Ulubieńcy Influencerów: bez tych produktów Aleksandra Żelazowska nie wyruszy w podróż!
Na wakacje i wyjazdy zawsze warto brać tylko sprawdzone kosmetyki - nikt nie chciałby walczyć z uczuleniem lub zaburzoną barierą hydrolipidową. Doskonale wie o tym Aleksandra Żelazowska, czyli jedna z najpopularniejszych Travel Girl! Ola zdradziła nam swoje must have.

Aleksandra Żelazowska może pochwalić się bardzo dugą listą państw, które odwiedziła. Na swoich profilach w mediach społecznościowych dzieli się radami jak podróżować tanio, interesująco i bezpiecznie. Wie też, jak najlepiej przygotować się do wyjazdów! Nam zdradziła, co na wakacyjny trip wkłada do swojej kosmetyczki. Z wieloma jej ulubieńcami same się utożsamiamy!
Spis treści:
- Ulubiony krem nawilżający Oli
- Pomadka ochronna, o której Aleksandra nigdy nie zapomina
- SPF 50 do zadań specjalnych
- Must have na wyjazdy - żel antybakteryjny
- Wielofunkcyjny kosmetyk na wyjazdy
Ulubiony krem nawilżający Oli
Dobry krem nawilżający to podstawa pielęgnacji, a Kiehl's Ultra Facial Cream sprawdzi się perfekcyjnie przy ograniczonym miejscu w bagażu. Ma lekką formułę, a dogłębnie nawilża. Zabezpiecza skórę przed wiatrem i mrozem i chroni barierę hydrolipidową.

Zawsze śmieję się, że to mój krem samolotowy i zawsze mam go w swojej podróżniczej torebce. Jest bardzo lekki i niezapychający, przez co regularnie reaplikuję go podczas podróży, gdyż samolotowe powietrze mocno przesusza mi cerę. Ma także porządne opakowanie, które jeszcze nigdy mi się nie rozpadło, mimo turbulencji i ekstremalnych podróżnych warunków
Pomadka ochronna, o której Aleksandra nigdy nie zapomina
Pomadka ochronna to drobiazg, o którym często zapominamy, a jest niezwykle ważna! Zapobiega przesuszeniom ust w samolocie, a jeśli zdecydujecie się na taką z filtrem, to będzie dbała też o czerwień wargową i chroniła przed promieniami UV. Przyda się w każdej sytuacji, a zajmuje mało miejsca!

Jednym z moich podróżniczych koszmarów są suche usta i nie wyobrażam sobie nie zabrać pomadki, używam jej co chwilę! Uwielbiam tę od NIVEA za lekko tłustą i okluzyjną konsystencję, ochronę przed promieniowaniem (tak, w samolocie także ono obowiązuje!) i higieniczną formę aplikacji - sztyft.
SPF 50 do zadań specjalnych
Nie wyobrażamy sobie żadnej podróży bez kremu z filtrem! Na wyjazdy warto zabrać coś sprawdzonego - lekkiego, nawilżającego, co sprawdzi się też pod makijaż. Tutaj przypominamy o ochronie nie tylko twarzy, ale również ciała.

Ochrona przeciwsłoneczna skóry twarzy weszła mi już w krew i nie wyobrażam sobie dnia bez aplikacji SPF-u. Gorzej jest z ciałem, bo podczas podróży jednocześnie chcę się opalić, ale nie poparzyć! SPFy do ciała w formie spray'u ratują mnie podczas wyjazdów, ponieważ ich aplikacja jest bardzo szybka, formuła nielepka, a ochrona - skuteczna.
Must have na wyjazdy - żel antybakteryjny
Jeśli jest kosmetyk, którego nie wolno zapomnieć, to z pewnością coś do odkażania dłoni. Tutaj świetnie sprawdzi się żel antybakteryjny - ten, który wybrała Ola, ma świetne opakowanie, nie wysusza i pięknie pachnie!

Utrzymywanie higieny w podróżach jest dla mnie priorytetem. Zwłaszcza, jeśli chodzi o dłonie, a dotykanie twarzy i jedzenie oraz uniknięcie problemów żołądkowych w najdalszych zakątkach świata. Taki mały żel antybakteryjny nie tylko super pachnie, odświeża i pozwala zachować czystość, ale także nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce i nic nie waży - warto go mieć!
Wielofunkcyjny kosmetyk na wyjazdy
W wakacyjnej kosmetyczce warto mieć kosmetyk, który poradzi sobie z wieloma "problemami", jak spieczona, wysuszona skóra, czy też suche włosy. Na to wszystko pomoże żel aloesowy, który Ola zawsze ma w bagażu. Ten od Holika Holika jest dobrej jakości, ma wygodne opakowanie i czysty skład!

Multifunkcyjny kosmetyk, który stosuję do nawilżania włosów, twarzy i ciała, choć najbardziej jego obecność cenię sobie, gdy przysmaży mnie słońce! Świetnie koi poparzoną i podrażnioną skórę. Mój trick - trzymam go w lodówce! Uczucie ulgi wówczas jest nie do opisania. Występuje także w travel size!