Reklama

Wydawać by się mogło, że laminacja brwi nie jest zbyt skomplikowanym zabiegiem kosmetycznym. Niestety Melissa Ryan z Londynu na własnej skórze przekonała się, jak niedoświadczona kosmetyczka może zepsuć efekt, którego oczekuje klientka. Jej brwi są teraz grube, bez kształtu i w dodatku niedostosowane do proporcji twarzy.

Reklama
Nie lubię mówić o swoich problemach związanych z pewnością siebie publicznie, ale kiedy wróciłam do domu, zaczęłam płakać, co jeszcze bardziej pogorszyło moje samopoczucie i wygląd. Pozwolono mi opuścić salon z brwiami w ich najgorszym możliwym stanie. Ludzie gapili się i śmiali się ze mnie. To było takie upokarzające! - pisze zdruzgotana Melissa Ryan.

Wpadka z laminowaniem brwi

Patrząc na brwi Melissy możemy śmiało powiedzieć, że nadawały się do zabiegu laminacji. Są dość grube, dobrze wyregulowane, więc dodatkowe uniesienie i delikatne przyciemnienie ich henną sprawiłoby, że wcale nie musiałaby ich malować. Tymczasem efekt wizyty u kosmetyczki jest taki, że kobieta wstydzi się wyjść z domu... W salonie Cavendish Aesthetics Melissa była umówiona na powiększanie ust. Po wykonaniu tej usługi Amanda, bo tak miała na imię kosmetyczka, zaproponowała Melissie zabieg laminacji i henny brwi. Po chwili namawiania, klientka zgodziła się.Niestety nie była świadoma tego, że jej brwiami zajmie się recepcjonistka bez odpowiedniego przeszkolenia w tym temacie. Efekt możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej:Kobieta postanowiła opisać całą historię na Facebooku. Do tej pory jej post doczekał się ponad tysiąca udostępnień i komentarzy. Oprócz opublikowanych zdjęć przed i po, Melissa dodała również wiadomość tekstową, którą wysłała do salonu. Kosmetyczka odpisała niezadowolonej klientce, po czym zablokowała ją, kiedy ta poprosiła o zwrot pieniędzy (25 funtów, czyli około 125 zł).

Moje brwi w ogóle mi się nie podobają i w ogóle nie są podobne do zdjęć, którymi salon reklamuje tę usługę w mediach społecznościowych. Wyglądam jak głupiec. Prawdopodobnie sama mogłabym wykonać ten zabieg lepiej i to z zasłoniętymi oczami - pisze Melissa.

Gdyby tego było mało, u Melissy wystąpiła reakcja alergiczna na hennę, co oczywiście zdarza się. Osoba wykonująca zabieg niestety nie poinformowała jej o tym i nie zrobiła też testu na mniejszym fragmencie skóry. Efekt jest taki, że skóra wokół brwi jest zaczerwieniona, a same brwi bezkształtne i zdecydowanie wykonane w niechlujny sposób...

Jak wygląda laminacja brwi?

Efekt po laminowaniu brwi przypomina ten, który możemy osiągnąć stylizując brwi na mydło, ale jest jednak zdecydowanie bardziej trwały. Wiele kobiet decyduje się jednocześnie na hennę, która barwi zarówno włoski, jak i skórę. Efekt przyciemnionych u niesionych brwi utrzymuje się przez trzy tygodnie. Dzięki temu przy codziennym makijażu można zaoszczędzić nawet kilka minut na malowaniu ich. Takich efektów oczekiwała Melissa Ryan i niestety spotkała się z ogromnym rozczarowaniem. Teraz nie pozostaje jej nic innego, jak tylko czekać aż henna zejdzie ze skóry, bo tak naprawdę ona najbardziej szpeci jej brwi. Mimo że z początku była załamana, teraz na szczęście śmieje się z całej sytuacji.

Reklama

Zdarzyło wam się kiedyś zaliczyć wpadkę w salonie kosmetycznym? Podzielcie się z nami koniecznie waszymi doświadczeniami!Zdjęcie główne: istockphoto.com

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane