Reklama

Sid Vicious i Nancy Spungen, a nawet Alice Cooper – najnowszych inspiracji należy wypatrywać w zdjęciach gwiazd rocka sprzed co najmniej kilku dekad. Na głowach modelek prezentujących kolekcje na sezon jesień-zima 2016 pojawiły się irokezy, a na twarzach – mocne, graficzne kreski. Całości dopełniały kruczoczarne paznokcie. - Czerń to nowa czerń – zażartował za kulisami pokazu Marca Jacobsa wizażysta François Nars, który zresztą sam przyłożył rękę do ostatecznego rozstania się z królującymi przez kilka sezonów odcieniami nude.Najbardziej dobitnym podsumowaniem nowego trendu były właśnie charakteryzacje z pokazu Marca Jacobsa. Za kulisami nowojorskiego wybiegu modelki trafiły w ręce wybitnego stylisty fryzur, który w swoim zwyczaju ma lansować najodważniejsze pomysły. Tym razem Guido Palau postawił na fryzurę w stylu retro – fale finger waves, które przywodzą na myśl lata 30. ubiegłego wieku. Stylizację bezbłędnie uzupełnił François Nars, który na powrót docenił potęgę czarnej szminki i eyelinera.W Nowym Jorku w podobnym kierunku poszła także Rihanna stojąca za pokazem Fenty x Puma. Stylizacje z gotyckimi akcentami uzupełniono intensywnie czarnymi ustami i siwymi u nasady włosów fryzurami. Czerń podbiła jednak także i pokazy w Mediolanie, o czym można było przekonać się chociażby podczas pokazów jesiennych kolekcji Roberto Cavalli i Giamba. Wprawdzie na pierwszym z nich obrysowane czernią oczy towarzyszyły jeszcze rozpuszczone włosy, ale już na pokazie linii Giamba stylista fryzur Paul Hanlon postawił na udawanego irokeza.Świat makijażu i stylizacji fryzur zaczyna się buntować. Jednak to, czy faktycznie przeszedł on na ciemną stronę, okaże się najwcześniej po zakończeniu Tygodnia Mody w Paryżu.Zdjęcia: Instagram

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane