Makijażystka gwiazd pokazuje, jak używać podkładu kryjącego, żeby uniknąć efektu maski

Umiejętne używanie podkładu kryjącego to prawdziwa sztuka. Okazuje się, że nałożenie go na twarz prosto z opakowania, a następnie rozsmarowanie na skórze pędzlem nie jest najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza jeżeli zależy nam na uniknięciu efektu maski. Znana makijażystka, Katie Jane Hughes, zna zdecydowanie lepszy sposób.

Kim jest Katie Jane Hughes?

Katie Jane Hughes to brytyjska makijażystka od lat mieszkająca w Nowym Jorku. Hughes pracowała z najlepszymi fotografami (m.in. słynnym Bruce'em Weberem), realizując zlecenia znanych magazynów modowych i marek kosmetycznych. Brytyjka regularnie współpracuje też z najważniejszymi nazwiskami show-biznesu. Wśród jej klientek są Dua Lipa, Hailey Bieber i Kylie Jenner. W 2023 roku Katie stworzyła własną markę kosmetyczną. Dotąd do sprzedaży trafiły cztery jej produkty: wielofunkcyjny pędzel do makijażu twarzy, nabłyszczające serum, które może być stosowane w pojedynkę lub w połączeniu z czterech pigmentów przeznaczonych do makijażu twarzy oraz sztyfty, które mogą być używane jako szminki lub róże do policzków.

Patent Hughes na uniknięcie efektu maski

Hughes jest znana z tego, że malowane przez nią modelki i celebrytki mają doskonałą, ale wciąż naturalnie wyglądającą skórę. Niedawno Katie Jane podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie (a jest ich aż 970 tys.!) swoim patentem na osiągnięcie nieskazitelnej cery bez efektu maski. Katie Jane Hughes pokazała przede wszystkim, jak używać podkładu kryjącego, by skóra wyglądała nieskazitelnie, ale wciąż naturalnie.

Katie Jane poprzedziła nakładanie trwałego podkładu Fenty Beauty Pro Filt'r Soft Matte, wyciśnięciem tego kosmetyku na wnętrze swojej czystej dłoni. Następnie Hughes ruchem stemplującym "wbiła" produkt w duży pędzel z gęstym i ukośnie ściętym włosiem. Jej zdaniem przenoszenie podkładu z dłoni na pędzel powinno trwać tak długo, aż kosmetyk będzie niewidoczny na dłoni i prawie niewidoczny na pędzlu. Następnie, także ruchem stemplującym Katie Jane nałożyła podkład na twarz, na miejsca, w których skóra była zaczerwieniona lub były na niej krostki.

Zawsze zaczynam od strefy T, wpychając podkład, a nie wcierając go w skórę w okolicach nosa i oczu.

– tłumaczy Hughes.

Następnie Huges sięgnęła po swój ulubiony korektor, Surrealskin marki Makeup by Mario. I także naniosła go na środek dłoni, by go rozgrzać i ułatwić sobie wykonywanie makijażu skóry. Mniejszym, ukośnie ściętym pędzelkiem z gęstym włosiem przeniosła korektor z dłoni na pędzel.

Kolejnym krokiem było naniesienie korektora ruchem stemplującym tylko na miejsca wymagające mocniejszego zamaskowania niedoskonałości. W przypadku Katie była to przestrzeń w okolicach wewnętrznego kącika oka i skrzydełka nosa.

Nie zaczynaj nakładania korektora od zmarszczek przy oczach i powiek, bo na początku na pędzlu jest najwięcej produktu i nałożysz go najwięcej na te miejsca, a nie potrzebujemy w nich aż takiego krycia. Na początku nakładam to, co jest na pędzlu na płaskie powierzchnie na twarzy, zanim przejdę do miejsc, w których kosmetyki mają tendencję do zbierania się w załamaniach skóry.

– ostrzega makijażystka.

Dopiero po nałożeniu korektora na płaskie miejsca na twarzy, Katie Jane Hughes wyrównała z jego pomocą skórę powiek. A następnie, pozostałą na pędzelku resztką korektora umalowała uszy. Bo jak tłumaczy Huges, gdy ktoś ma związane włosy, a kolor uszu jest inny niż kolor twarzy, to "wygląda to bardzo dziwnie na zdjęciach".

Na koniec, niedużym i płaskim pędzelkiem Hughes przypudrowała twarz tylko w miejscach, które jej zdaniem świeciły się zbyt mocno. Przy okazji podpowiedziała, żeby nakładać puder – zwłaszcza na zmarszczki i poszerzone pory – nie od środka twarzy na zewnątrz, tylko w przeciwnym kierunku. W ten sposób, wyjaśnia Katie, wypełniamy pudrem zmarszczki i pory, czyniąc je jeszcze mniej widocznymi.

Jeśli planujesz sprawdzić skuteczność patentu Katie Jane Hughes, będziesz potrzebować dobrego podkładu kryjącego. Możesz wybrać ten używany przez Hughes lub przetestować któryś z polecanych przez nas produktów.