Podkład inspirowany filtrem upiększającym daje efekt hollywoodzkiego makijażu - jest tani!

Podkład Hollywood Flawless Filter od Charlotte Tilbury w wersji travel jest nowością. W perfumeriach Sephora kupimy go za niską cenę 69 zł! Dostępny jest w wersji mini w aż czterech odcieniach, gdzie jeden dopasowany jest do jasnej cery. Ma wygodny aplikator i daje efekt "Hollywood Lights", który sprawia wrażenie idealnej cery w świetle reflektorów.

Podkład Hollywood Flawless Filter Charlotte Tilbury

Podkład Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter jest jak filtr rozświetlający z Instagrama. Daje efekt gładkiej, pozbawionej niedoskonałości cery, jednocześnie dbając o jej naturalny blask. Podkład do twarzy ma lekką formułę i wygląda na skórze dość naturalnie. Nie obciąża jej, nie zapycha porów i nie tworzy maski. Daje efekt lekkiego błysku. Możemy nim zyskać tzw. "soft radiance".

Nowość nawilża cerę do 24h i dzięki niemu skóra wygląda bardziej młodzieńczo. Ze względu na obecność wygładzających cerę polimerów, podkład do twarzy nadaje skórze aksamitne wykończenie. Pudry zapewniają natomiast maskowanie porów i zmarszczek. Produkt zawiera również ekstrakt z tajskiego kwiatu, który rozjaśnia optycznie cerę.

Jeśli liczycie na krycie, to nie z tym produktem. Podkład do twarzy ma je raczej lekkie.

Zobacz także: Makijaż glow - jak go wykonać? Triki wizażystki na piękny i trwały makijaż rozświetlający

PS. Kupując na go stronie Sephory, wpisz kod "CTMAGIC", a przy zakupie produktów marki Charlotte Tilbury za m.in. 199 zł, krem Charlotte's Magic Cream 7 ml dostaniesz gratis!

Podkład do twarzy ma załączony aplikator z gąbką, który ułatwia nakładanie produktu nie tylko w formie klasycznego fluidu.

- napisała o podkładzie keepyourfaith." /]

Stosowanie nowego podkładu z efektem filtra z Instagrama

Co ciekawe, podkład do twarzy Cahrlotte Tilbury można stosować nie tylko w klasycznej formie, w której daje blask cerze. Możemy aplikować go jeszcze na dwa inne sposoby. Może być łączony z innymi, bardziej kryjącymi podkładami, żeby nadać im efektu glow skin. Jeśli lubicie rozświetlacze, dobrym pomysłem będzie też nakładanie produktu na kości policzkowe, grzbiet nosa i łuk kupidyna.

Stosowałyście kiedyś podkłady w ten sposób?