Reklama

To puder ryżowy niezastąpionej polskiej marki Paese, który mam w swojej kosmetyczce już od lat. Stosowałam go nawet podczas zaostrzenia trądziku pospolitego i różowatego, a także wtedy, gdy moja cera stała się bardziej wrażliwa po kuracjach dermatologicznych. Zawsze sprawdzał się na piątkę z plusem! Zajrzałam także do katalogu KWC i okazało się, że puder zdobył ponad 250 recenzji, a jego ocena to wciąż 4,4 na 5 gwiazdek.

Reklama

Spis treści:

  1. Puder matujący Paese – dlaczego jest moim numerem 1?
  2. Puder matujący Paese – opinie

Puder matujący Paese – dlaczego jest moim numerem 1?

Puder ryżowy Paese jest drobno zmielony i z łatwością się z nim pracuje. Sama nakładam go za pomocą miękkiego puszka lub gąbeczki typu beauty blender. Ten drugi sposób prezentuje się nieco bardziej naturalnie oraz zapewnia większy efekt wygładzenia, za to korzystanie z puszka, w moim przypadku, przekłada się na dłuższą trwałość. Chociaż puder ma biały kolor, zaraz po nałożeniu na skórę ładnie się w nią wtapia, nie bieli i nie rozjaśnia podkładu. Bardzo ładnie prezentuje się też na zdjęciach, nawet z fleszem.

Kosmetyk nie podrażnia cery i nie powoduje jej ściągnięcia, nie podkreśla suchych skórek oraz nie zbiera się w zmarszczkach. Pięknie wygładza cerę oraz bluruje rozszerzone pory czy drobne zmarszczki mimiczne oraz daje efekt świeżej, wypoczętej twarzy. Genialnie utrwala makijaż i dobrze łączy się zarówno z bardziej kryjącymi podkładami, jak i lekkimi kremami BB.

Co najważniejsze, realnie matuje skórę i zapobiega jej świeceniu się przez wiele godzin. Nie jest to jednak tępy mat, który tworzy suchą skorupkę. To bardzo eleganckie wykończenie, które nie odznacza się od reszty skóry. Puder będzie też odpowiedni do wykonywania poprawek w ciągu dnia. Nawet przy drugiej warstwie nie powoduje „ciastkowania się” podkładu. Dla wielu osób ważny będzie także fakt, że w składzie kosmetyku nie znajdziemy talku, który może negatywnie wpływać na stan cery tłustej czy problematycznej.

Według mnie nie ma drugiego tak dobrego pudru matującego.

Puder matujący Paese – opinie

Puder jest ulubieńcem wielu Wizażanek, beautyinfluencerek i profesjonalnych makijażystek. W recenzjach jest chwalony przede wszystkim za to, że świetnie matuje skórę, prezentując się przy tym naturalnie. Dodatkowo Wizażanki piszą o tym, że jest delikatny, dobrze zmielony i nie przesusza skóry. Nie możemy też nie wspomnieć o cenie, która zdecydowanie zachęca do zakupu.

Puder świetnie radzi sobie z matowieniem skóry. Mam skórę mieszaną. Czoło się nie świeci nawet po powrocie z pracy. Daje niesamowity efekt wygładzenia. Świetnie bluruje i trzyma makijaż w ryzach. Ważne, że nie zapycha porów. Sprawdza się nawet na cerze dojrzałej. Puder można zakupić totalnie za grosze

– pisała Abigeill

Produkt jest w bardzo estetycznym i szczelnym opakowaniu. Bardzo ładnie matowi moja tłustą skórę, co jest nie lata wyzwaniem. Nie zawiera talku, więc jest małe ryzyko zapchania. Nie podkreśla suchych skórek, a mała cena na pewno zachęca do zakupu. Ulubieniec na lato

– pisała Saraugc

Osobiście na co dzień stosuje krem BB marki Misha, który w połączeniu z pudrem Paese zapewnia efekt naturalnie wygładzonej skóry. Lubię go za to, że nawilża cerę, a poziom krycia można stopniować. Nie powoduje wysypu niedoskonałości, nie zapycha porów i ładnie wtapia się w skórę. Dodatkowo ma filtr SPF42, a na promocji można go dorwać za niewielką kwotę.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane