Reklama

Ostatnio na Instagramie ogromną popularnością cieszyło się wyzwanie #10yearchallenge, ale jak to bywa w mediach społecznościowych - trend po kilku dniach zdążył już się znudzić. Obecnie hitem jest inne wyzwanie, ale żeby wziąć w nim udział, trzeba mieć niemałe umiejętności makijażowe. Mowa o #bratzchallenge, czyli odwzorowywaniu wymalowanych twarzy lalek Bratz. Trend pokochały drag queens, specjalistki o mało naturalnego makijażu, szybko podchwyciły go także blogerki urodowe i wizażystki.

Reklama

#Bratzchallenge na Instagramie

O co chodzi w #bratzchallenge? Oczywiście o wykonanie makijażu w stylu największych konkurentek Barbie - lalek Bratz (np. Cloe, Jade, Sashy lub Yasmin). Interpretacja jest dowolna - może to być makijaż mocno przerysowany, identyczny jak u lalek, który przypomina charakteryzację, lub nieco lżejszy makijaż dzienny. Na Instagramie dominuje zdecydowanie pierwsza wersja - niektóre blogerki na zdjęciach wyglądają niczym żywe lalki.Niewinne wyzwanie z Instagrama zdążyło już wzbudzić pewne kontrowersje. Po pierwsze same lalki Bratz wielokrotnie były oskarżane o wulgarny, przeseksualizowany wizerunek i wywieranie złego wpływ na dzieci. Po drugie - niektóre blogerki charakteryzują się na lalkę Bratz z plamami od bielactwa, co uraziło osoby faktycznie cierpiące na tę przypadłość.Makijaże w stylu lalek Bratz są lekko przesadzone, ale mimo wszystko budzą podziw. Wybraliśmy dla was najlepsze make upy polskich blogerek - znajdziecie je w galerii.Zobacz także: Instagram podbija nowy trend - Januhairy. Kobiety dumnie prezentują niechciane dotąd włoski

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane