Reklama

W Polsce jesteśmy przyzwyczajone, że podczas malowania paznokci staramy się jak najdokładniej nakładać lakier i pod żadnym pozorem nie “zalać” skórek. Zupełnie inaczej sprawa ma się w manicure brazylijskim, który w ostatnich miesiącach stał się hitem TikToka i zyskał ogromną popularność. Dlaczego? Jest szybki, a jednocześnie bardzo trwały.

Reklama

Na czym polega manicure brazylijski?

Manicure brazylijski ma kilka podstawowych zasad. Przede wszystkim dba o idealnie dopracowane skórki wokół paznokci i pielęgnację. W trakcie zabiegu nakłada się nawilżające kremy, maseczki lub parafinę na dłonie, a suche skórki odsuwa patyczkiem, a później dokładnie wycina.

Malowanie paznokci w manicure brazylijskim może jednak przyprawić perfekcjonistki o szybsze bicie serca i to nie w tym dobrym znaczeniu. Używa się zwykle lakierów tradycyjnych, którymi pokrywa się nie tylko samą płytkę paznokcia, ale też… wszystko wokół, czyli skórki, czubek opuszki i wały okołopaznokciowe. Innymi słowy - “paprze” się lakierem wszystko bez konkretnego ładu.

Na szczęście, to tylko chwilowy stan rzeczy. Tuż po pomalowaniu paznokci dokładnie czyści się wszystkie skórki patyczkami kosmetycznymi, aż lakier zostanie tylko na płytce paznokciowej.

" /]

Zobacz też: Manicure japoński - jaki daje efekt i ile kosztuje? Instrukcja krok po kroku

Jakie są zalety manicure brazylijskiego?

Jaki jest cel takiego niechlujnego malowania? Nie chcąc “zalać” skórek lakierem często nie malujemy paznokci dokładnie pod same krawędzie. W manicure brazylijskim ten problem nie ma ma miejsca. Kolorem pokryte są wszystkie, nawet najtrudniejsze zakamarki płytki. Dzięki temu manicure jest bardziej trwały i lepiej trzyma się paznokci.

Reklama

Pamiętaj jednak, że manicure brazylijski nie sprawdzi się w przypadku lakierów hybrydowych, które nieutwardzone nie mogą absolutnie mieć kontaktu ze skórą, bo może to doprowadzić do alergii lub poparzeń chemicznych.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane