Infinity Shape - zabieg, który łączy działanie czterech innych. Skutecznie ujędrnia i usuwa cellulit
Zabieg Infinity Shape to jedno urządzenie, które działa, jak cztery inne stosowane do modelowania sylwetki. Pomaga pozbyć się cellulitu, zmniejsza tkankę tłuszczową i radzi sobie z luźną skórą na brzuchu. A to tylko kilka z jego wachlarza możliwości.

- Redakcja Wizaz.pl
Infinity Shape nie jest nowym modelem urządzenia do body contouringu. To nowoczesny interdyscyplinarny program kształtowania ciała, z którego można skorzystać w klinice SaskaMed w Warszawie. Działanie zabiegu łączy się ze spersonalizowaną i wielospecjalistyczną opieką ekspertów kliniki, co przekłada się na ładniejszą sylwetkę. Efekty odchudzania widzimy szybciej.
Jak działa zabieg Infinity Shape?
Infinity Shape wspomaga redukcję tkanki tłuszczowej, likwiduje obrzęki, uczucie ciężkich nóg, cellulit, wzmacnia i ujędrnia skórę. Pomaga wrócić do formy kobietom po porodzie (i zakończeniu karmienia). A dojrzałym przejść przez menopauzę.
Przeprowadzam dokładny wywiad i proponuję program naprawczy. Jest w nim kilka elementów: więcej ruchu i picia wody, zabiegi z Infinity Shape, zmiany w diecie, stylu życia. Bo człowiek jest jak maszyna z wieloma trybikami. By poprawić sylwetkę muszą ze sobą współdziałać. Wtedy odpowiedź organizmu na odchudzanie jest mocniejsza - mówi Anna Telenga, lekarz medycyny estetycznej w SaskaMed.
Kto może poddać się zabiegowi Infinity Shape?
Jeżeli zastanawiacie się czy zabieg Infinity Shape jest dla was, zalecamy skonsultowanie się z ekspertami kliniki SaskaMed. Zwykle zgłaszają się osoby:
- które chcą pozbyć się cellulitu,
- z nadmiarem tkanki tłuszczowej,
- pragnące poprawić kształt sylwetki,
- z luźną skórą na brzuchu, np. po ciąży czy diecie odchudzającej,
- z obrzękami limfatycznymi,
- które chcą poprawić jędrność ciała,
- które poszukują nieinwazyjnych sposobów na poprawę owalu twarzy i odmłodzenie wiotkiej skóry.
Kto nie powinien korzystać z zabiegu Infinity Shape?
Jak w przypadku wielu zabiegów na ciało, oprócz wskazań do ich wykonania, są też przeciwwskazania. W przypadku Inifinity Shape są to:
- choroby nowotworowe (zabieg jest możliwy po 5 latach od zakończeniu terapii),
- ciąża i karmienie piersią,
- leki i zioła fotoczułe (np. dziurawiec),
- łuszczyca w fazie zapalnej w miejscu zabiegu,
- ostre choroby wątroby i nerek,
- przerwanie ciągłości skóry w miejscu wykonywania zabiegu,
- stany zapalne i choroby infekcyjne,
- epilepsja,
- wszczepiony rozrusznik serca.
Na czym polega wyjątkowość zabiegu Infinity Shape?
Zabieg łączy technologie sprawdzone w kształtowaniu ciała, które wykorzystywane są wszystkie po kolei. Dzięki temu urządzenie działa wszechstronnie, w tym na tkanki położone na różnej głębokości. Program można modyfikować, jego intensywność dostosowywać indywidualnie, a jeśli są przeciwskazania do jakiegoś etapu zabiegu, można go pominąć. Z jakich etapów składa się zabieg?
- Głęboka kawitacja ultradźwiękowa - to pierwszy etap zabiegu. Działając na komórki tłuszczowe, redukuje nagromadzoną tkankę tłuszczową.
- Masaż podciśnieniowy (drenaż limfatyczny) zwany potocznie endermologią - usprawnia krążenie krwi i limfy, zmniejsza obrzęki, przyspiesza usuwanie powstałych podczas zabiegu zbędnych produktów przemiany materii, eliminuje tkankę tłuszczową, pomaga pozbyć się cellulitu, pobudza krążenie. Modeluje ciało, ujędrnia i wygładza skórę.
- Fale radiowe przenikające na głębokość 5 -15 mm - lekko rozgrzewają skórę, pobudzają fibroblasty do produkcji kolagenu, ujędrniają skórę, zagęszczają i poprawiają jej elastyczność. Poprawiają też ukrwienie i dotlenienie komórek.
- „Zimny” laser biostymulacyjny o długości fali 665 nm - rozpuszcza tkankę tłuszczową na głębokości 5 mm, zwiększa przepuszczalność błon komórkowych, przyspiesza metabolizm i rozkład tłuszczu nagromadzonego w komórkach, zmniejsza cellulit.
To wszystko może brzmi skomplikowanie, a nawet boleśnie, ale tą pierwszą sprawą zajmują się eksperci, a drugą zupełnie nie musimy się martwić. Infinity Shape jest bezbolesny! Siłę ssania podczas masażu podciśnieniowego dopasowuje się do wrażliwości pacjentki. A fale radiowe jedynie lekko rozgrzewają skórę.
Jak wygląda zabieg Infinity Shape?
Zabieg Infinity Shape trwa około 40-50 minut, nie wymaga szczególnych przygotowań. Pacjentka nie potrzebuje specjalnego kombinezonu, co wyraźnie zmniejsza koszt zabiegu. Radiofrekwencja wyklucza stosowanie takiego ubrania, gdyż metalowe blaszki w głowicy muszą mieć bezpośredni kontakt ze skórą. Ciało pacjentki jest natomiast smarowane żelem, co zapewnia odpowiedni poślizg głowicy.
- W pierwszym etapie, który trwa zazwyczaj 15-20 minut mają zastosowanie ultradźwięki, do czego służy odrębna głowica.
- W kolejnym etapie do zabiegu włączane są pozostałe technologie: radiofrekwencja, laser oraz masaż podciśnieniowy. Podczas masażu podciśnieniowego odczuwalne jest zasysanie skóry.
Dla niektórych osób taka sesja może być przyjemna, dla innych bolesna, zwłaszcza w miejscach większych zastojów limfatycznych lub zastałych złogów tłuszczowych. Jest to zależne najczęściej od rodzaju tkanki tłuszczowej, stopnia zaawansowania cellulitu oraz struktury morfologicznej tkanki. Ponadto każdy z nas ma inny próg bólu, dlatego trudno stwierdzić, gdzie jest jego granica. Warto jednak wiedzieć, że osoba wykonująca zabieg może sterować urządzeniem w taki sposób, by ograniczyć ewentualny ból. Po zabiegu skóra jest zaczerwieniona, czasem mogą wystąpić miejscowo niewielkie siniaki.
Efekty zabiegu Infinity Shape
Kiedy można spodziewać się pierwszych efektów? Tak naprawdę już po jednym zabiegu zauważalne jest ujędrnienie skóry. Ciało staje się miłe w dotyku, gładsze. Po trzech, czterech zabiegach zaczyna zmniejszać się obwód. Zazwyczaj wykonuje się serię 8-12 zabiegów 2 razy w tygodniu.
Po zakończeniu serii zabiegów warto wykonać 1 sesję miesięcznie dla utrzymania efektu. Wtedy układ limfatyczny zachowa odpowiedni poziom pobudzenia, konieczny do utrzymania efektów kuracji.
Najlepszym sposobem na zauważenie różnicy, jest zrobienie sobie zdjęć oraz zmierzenie obwodów. Oczywiście może się zdarzyć, że efekty nie będą zadowalające. Co wtedy?
W jednym miejscu tracimy tkankę tłuszczową szybciej, w innym wolniej. Jeśli nigdzie nie widać efektów to może znaczyć, że pacjentka nie przestrzegała wszystkich zaplanowanych i ustalonych z nią zaleceń albo jest inna przyczyna gromadzenia tkanki tłuszczowej. Konsultuję pacjentkę endokrynologicznie, gdy podejrzewam, że problemy z sylwetką związane są z hormonami, które sterują przecież wszystkimi procesami zachodzącymi w organizmie. Mogą osłabić odpowiedź organizmu na program odchudzający. Czasem do współpracy zapraszam też psychologa. Gdy widzę, że pacjentka potrzebuje dodatkowej motywacji, wsparcia. Albo jest w słabym stanie psychicznym, to też może być przyczyną tycia - mówi Anna Telenga, lekarz medycyny estetycznej z SaskaMed.
Słyszeliście już o tym zabiegu?