Masz pryszcze na brodzie? Wiemy, skąd się wzięły i jak się ich pozbyć...
Twoja broda jest obsypana krostkami? Dowiedz się, skąd one się na niej wzięły i jak się pozbyć. Możliwe, że wystarczą drobne zmiany w codziennym życiu i pielęgnacji. Czasem jednak nie obędzie się bez wizyty u specjalisty.

Wiek dojrzewania masz już za sobą, a z twojej brody wciąż nie znikają pryszcze? To znaczy, że albo popełniasz drobne błędy (nie tylko pielęgnacyjne), albo niepotrzebnie zwlekasz z wizytą u lekarza. Trądzik, i to nie tylko ten na brodzie, to nie wyrok. Są sposoby, żeby skutecznie z nim walczyć. Czas je poznać!
Zobacz także: Przez ten błąd twój trądzik ciągle wraca! Drobna zmiana w pielęgnacji pomoże w walce z pryszczami
Ręce precz!
Zacznij od pozornie najprostszej zmiany, jakiej w swoim życiu powinna dokonać każda osoba z trądzikiem (nie tylko) na brodzie. Trzymaj ręce z dala od buzi! Choć może trudno w to uwierzyć, każdy z nas kilka razy dziennie trzyma się za brodę. Robimy to nieświadomie, w zamyśleniu wpatrując się w komputer lub czytając. Mamy też w zwyczaju także nieświadomie skubać krostki, które już znajdują się na brodzie. Dotykanie buzi, a zwłaszcza już istniejących zamian zapalnych, powoduje powstawanie nowych pryszczy. Nasze ręce często są spocone i rzadko naprawdę czyste. Na każdym centymetrze kwadratowym dłoni znajduje się około 1300 bakterii. Dotykając brody, wcieramy je w skórę i w konsekwencji hodujemy sobie nowe wypryski.

Niech żyje zestaw słuchawkowy
Prawie się z nim nie rozstajesz. Zwykle spędzasz z nim więcej czasy niż z najlepszą przyjaciółką. A on odpłaca ci się za to... krostkami na policzkach i brodzie. Zastanawiasz się, o kim mowa? O twoim telefonie! Według naukowców z Uniwersytetu w Arizonie, na telefonach komórkowych znajduje się często 10 razy więcej bakterii niż na desce klozetowej. A ty przecież regularnie "przytulasz" swojego smartfona do buzi! Pewnym rozwiązaniem może być regularne przecieranie go chusteczką nawilżoną środkiem dezynfekującym, ale lepszym wyjściem będzie korzystanie z zestawu słuchawkowego. Dzięki niemu, razem z telefonem, z dala od brody i policzków będziesz też trzymała gromadę zdradzieckich bakterii.
Pożegnanie z nabiałem
Spróbuj na trzy tygodnie całkowicie zrezygnować z nabiału – żadnego masła, kefiru czy serów. Jest duże prawdopodobieństwo, że odstawienie tych produktów sprawi, że stan twojej cery znacznie się poprawi. Według naukowców znajdujące się w mleku krów, kóz czy owiec hormony powodują rozregulowanie naszej naturalnej gospodarki hormonalnej i w konsekwencji pojawienie się trądziku.
Zobacz także: Zwalcza pryszcze, wzmacnia paznokcie i włosy – ten składnik znajdziesz w maści za 3 zł!
Odpowiedni zestaw kosmetyków
W walce z krostkami na brodzie pomogą odpowiednie kosmetyki. Jeśli na brodzie masz trądzik grudkowy i zaskórniki, co najmniej raz w tygodniu mechanicznie ścieraj martwy naskórek za pomocą peelingu drobnoziarnistego. Jeżeli jednak masz w tym miejscu trądzik cystowy lub aktywne zmiany zapalne, stosuj peeling enzymatyczny. Przynajmniej raz dziennie myj twarz lub – jeśli masz cerę wrażliwą – samą tylko brodę, żelem do mycia z kwasem salicylowym lub glikolowym. Po oczyszczeniu twarzy, smaruj zmiany trądzikowe na brodzie maścią z nadtlenkiem benzoilu.
Jednak wizyta u lekarza
Trzymasz ręce daleko od buzi, używasz zestawu słuchawkowego, zmieniłaś dietę i pielęgnację, a krostki na brodzie wciąż nie zniknęły? W takiej sytuacji pozostaje ci już tylko wizyta u lekarza. Prawdopodobnie konieczne będzie zbadanie ci poziomu hormonów męskich. A podwyższony poziom androgenów może objawiać się trądzikiem pojawiającym się właśnie na brodzie i w okolicach żuchwy. Lekarze proponują zwykle w takiej sytuacji terapię hormonalną lub (niejednokrotnie długotrwałe) leczenie antybiotykami.
Zobacz także: Ta mało znana choroba powoduje trądzik i wzdęcia!