Mój pierwszy raz: ZOGA - modelowanie twarzy bez wypełniaczy
Zoga twarzy to terapia, która ma na celu wymodelowanie rysów twarzy, zwiększenie jej symetrii oraz zmniejszenie napięć obecnych w mięśniach. W ramach naszej serii "Mój pierwszy raz" postanowiłam wypróbować ten zabieg na własnej... twarzy!

Zoga Face nie jest masażem - to terapia, która ma na celu przywrócenie twarzy zdrowego wyglądu, jednak jej efektem ubocznym jest to, że stajemy się piękniejsi. Wszystko za sprawą doprowadzenia kształtu twarzy do symetrii, bo choć piękno to sprawa subiektywna, to jednak ludzi o symetrycznych twarzach uważamy za najpiękniejszych. Jak to działa?
Zobacz także: Jak poprawnie wykonać masaż rollerem do twarzy?
Na czym polega Zoga twarzy?
Terapia o nazwie Zoga Face Integration stymuluje tkanki, zmniejsza napięcia mięśniowe i poprawia krążenie. Fizjoterapeuta wykonujący zabieg w odpowiedni sposób działa na mięśnie odpowiedzialne za mimikę twarzy, a także na całe struktury mięśniowo-powięziowe, które bardzo często swój początek mają już na dekolcie i szyi, bądź z tyłu głowy. Metoda opiera się na teorii, że wszystkie mięśnie w ludzkim ciele stanowią jedną, połączoną ze sobą tkankę, a każde napięcie, może powodować problem gdzie indziej. W trakcie terapii Zogą terapeuta dokonuje drobnych zmian w ułożeniu tkanek, w efekcie czego organizm stopniowo „zapomina” o swoich złych przyzwyczajeniach i odzyskuje naturalną równowagę.
Zoga twarzy - jak wygląda zabieg?
Zoga twarzy wyjątkowo rozpoczyna się od szyi, a nie od twarzy. Osoba wykonująca zabieg wykonuje rożnego rodzaju ruchy, wysyłając skórze i mięśniom przeróżne bodźce - od bardzo delikatnych, po mocniejsze i czasami nieco bolesne. Trudno więc powiedzieć, że sama terapia Zogą jest przyjemna i relaksująca. Szczególnie w początkowej fazie, kiedy na twarzy i szyi obecne są liczne napięcia mięśniowe. Na szczęście, z każdym ruchem ciało się rozluźnia, a początkowo nawet bolesne uciski, dają ulgę. W kolejnych krokach terapeuta przechodzi do pracy z tyłu głowy, co ku mojemu zdziwieniu, może być odczuwalne na jej czubku i czole. W ten sposób pozbywamy się napięć, które odpowiadają za na przykład migrenowe bóle głowy. W efekcie Zoga twarzy ma więc nie tylko upiększające znaczenie, ale także pozytywnie wpływa na zdrowie.
Dopiero w połowie sesji fizjoterapeuta rozpoczyna pracę nad samą twarzą. Uciskając odpowiednie miejsca odblokowuje mięśnie żuchwy, a działając jedynie na powierzchni skóry poprawia jej krążenie i napięcie. W trakcie zostaniemy poproszeni także o małą pomoc, na przykład powolne zamykanie i otwieranie buzi.Cały zabieg obywa się bez użycia dodatkowych środków, olejków bądź kremów. To co także wyróżnia ten rodzaj terapii to fakt, że obejmuje ona również pracę wewnątrz ust!
Kto powinien zdecydować się na Zoga Face?
Twórca Zogi, Wojciech Cackowski chciał, aby Zoga nadawała się dla każdego. Tak naprawdę w trakcie każdej sesji terapeuta indywidualnie dobiera kolejne kroki oraz dostosowuje ich intensywność. Z tego zabiegu szczególnie będą zadowolone osoby, które borykają się z opuchlizną na twarzy, utratą wiotkości skóry oraz tak zwanymi chomikami.
To prawdziwa ulga przy migrenowych bólach głowy. Sprawia, że ataki są rzadsze a ból o wiele mniejszy. W niektórych przypadkach - pacjentki wręcz przestają brać środki przeciwbólowe. Masaż Zoga Face zmniejsza też napięcia mięśni i sprawia, że lepiej śpimy - mówi terapeutka z Mr&Mrs SPA.
W dodatku Zoga twarzy w wielu przypadkach potrafi zastąpić stosowanie wypełniaczy. Regularna praca na mięśniach i ich czepcach potrafi rozprostować nawet głębokie zmarszczki. Warto więc rozważyć te terapię, zanim zdecydujemy się na botoks twarzy, szczególnie, że posiadanie wypełniaczy (także kwasu hialuronowego i nici liftingujących) jest przeciwwskazaniem do zabiegu Zogi.Ja odczułam szczególnie mniejsze napięcie w obrębie żuchwy. Dotychczas w sytuacjach stresowych bardzo zaciskałam szczękę i napinałam mięśnie. Zoga twarzy dała mi pożądaną ulgę i z pewnością chętnie wrócę na kolejny zabieg do Mr&Mrs Spa, aby podtrzymać ten efekt. Jeśli chodzi o wyszczuplenie twarzy, zauważyłam je najbardziej na policzkach i pod oczami, ponieważ właśnie tam najczęściej puchnie mi twarz. Już wychodząc z gabinetu widziałam, że owal twarzy jest mniejszy. Co więcej, zauważyłam dużo większą symetrię pomiędzy moimi brwiami, a także moja usta wyglądały na bardziej pełne niż zwykle! Zobaczcie moje efekty przed i po:

Zdjęcia własneŹródło zdjęcia głównego: Istock