Polski rozświetlacz stał się wiralem! Mieni się na mojej skórze jak kameleon
Ten wiralowy rozświetlacz można stosować na różne sposoby i budować efekt od miliona gwiazd na całym ciele, po metaliczny holo glow na twarzy lub powiekach.

Ten polski rozświetlacz ma niezwykłą formułę, która sprawia, że mieni się na skórze jak magiczny kameleon. Jego odcień pasuje do każdej karnacji, bo łączy w sobie tony chłodne i ciepłe, które wybrzmiewają w zależności od oświetlenia.
Rozświetlacz Ingrid Mermaid Glow – efekty
Polski rozświetlacz wyróżnia się nie tylko efektem wet glow, jaki daje po aplikacji, lecz także jego formułą. Jak na produkt w kamieniu, ma on mokrą, kremową konsystencję. Daje się łatwo nakładać zarówno palcem, jak i pędzelkiem. W zależności od naszych upodobań i okazji, możemy go rozetrzeć na większej powierzchni ciała, gdzie milion drobinek będzie dyskretnie połyskiwać, lub nanieść na powieki, gdzie będzie wyglądał jak foliowe cienie do powiek. Nakładając na kość policzkową trzeba go wyczuć: naprawdę odrobinka wystarczy, aby zrobił efekt wow. Rozświetlacz łączy w sobie tony chłodne i ciepłe. W zależności od oświetlenia, będzie wyglądał srebrzyście, jak skóra Edwarda ze Zmierzchu, holograficznie-tęczowo, jak Mała Syrenka lub złociście niczym Bella z Pięknej i Bestii czy C-3PO z Gwiezdnych Wojen.

Na moim filmiku starałam się pokazać, jak rozświetlacz prezentuje się w różnym świetle. Z czasem w ciągu dnia pojedyncze drobinki gdzieś migrują, ale nie jest to kłopotliwe. Osobiście najbardziej mnie zachwyca to, jak ten rozświetlacz prezentuje się nocą. To must have na festiwale i koncerty, ale ja na pewno zabiorę go ze sobą na wakacje. Będę świecić na plaży nawet w pochmurny dzień.
Rozświetlacz Ingrid Mermaid Glow – składniki
W składzie rozświetlacza znajdują się nawilżające i wygładzające skórę emolienty, naturalne pigmenty mineralne oraz rozświetlające drobinki. Należą do nich bezpieczne i zatwierdzone do stosowania w kosmetykach:
- mika,
- borokrzemian wapniowy-glinowy (Calcium Aluminium Borosilicate),
- borokrzemian wapiowo-sodowy (Calcium Sodium Borosilicate),
- tlenek cyny (Tin Oxide, CI 77861).
Nie wykazują one alergiczności ani działania drażniącego na skórę. Formuła nie jest wodoodporna, ale jest tak opracowana, że dobrze trzyma się na skórze i niezbyt łatwo się zmywa podczas zwykłego mycia. Wytrzyma krótką kąpiel w basenie lub morzu. W celu dokładnego oczyszczenia skóry można użyć mleczka, olejku lub masełka.
Zalety i wady rozświetlacza Ingrid Mermaid Glow
Polski rozświetlacz w kamieniu Ingrid Mermaid Glow zarówno w drogerii Cocolita, jak i w serwisie KWC 5/5 gwiazdek. Także na TikToku zbiera ochy i achy, chociaż niektóre recenzentki uznały, że efekt jaki daje jest za mocny. Jest to kwestia techniki i odrobiny wprawy. Nie zgadzam się z opiniami, że nie da się go nałożyć delikatnie, ale zgadzam się, że jest to must have każdej „sroki”.
Wygląda jak foliowy cień do powiek i dobrze się sprawdza jako topper. W dotyku palcem jest suchy, chociaż wydaje się mokry. Świetnie wygląda nałożony na dekolt, robi wrażenie, szczególnie w świetle sztucznym. Nie da się go nałożyć delikatnie. Osoby lubiące naturalny efekt trzymajcie się z daleka.
Satysfakcjonujący efekt można osiągnąć nawet na suchej skórze, ale najlepiej rozświetlacze aplikować na dobrze nawilżoną cerę.