Mam 39 lat i latem używam prebiotycznego kremu z białą truflą. Odbudowuje BHL skóry po peelingu
Ten polski krem z prebiotykami odbudował BHL mojej cery. Skóra już się tak nie czerwieni, jest sprężysta i nie przesusza jej nawet woda z basenu.

Lato nie jest łatwym okresem dla mojej skóry. Uwielbiam się opalać i częściej korzystam z basenów, dlatego cera szybko staje się przesuszona, wrażliwa i nabiera brzydkiej białej warstwy. Ten polski kremik nie tylko przywraca jej zdrowy wygląd, lecz także wzmacnia odporność na szkodliwe działanie promieni słonecznych, wody, wiatru i wysokich temperatur. Jesienią i zimą będzie moim must have po peelingach, kwasach i kuracjach z retinolem.
Spis treści:
- Ochronny krem do twarzy z białą truflą i prebiotykami, Fluff – działanie
- Krem do twarzy z białą truflą i prebiotykami Fluff – skład
- Zalety i wady kremu z białą truflą i prebiotykami marki Fluff
Ochronny krem do twarzy z białą truflą i prebiotykami, Fluff – działanie
Ten nieznany krem z białą truflą i prebiotykami wyróżnia się ciekawą konsystencją, która przy pierwszym dotyku jednocześnie wydaje się chłodno-jogurtowa, a jednocześnie jakby twarda. Przy kontakcie ze skórą momentalnie mięknie i zaczyna być wyczuwalna okluzyjna tłustość, która natychmiast nawilża wszelkie przesuszenia, wygładza szorstkość i łagodzi podrażnienia. Nie jest to na pewno ciężkie mazidło. Konsystencję kremu określiłabym jako szlachetną i starałam się pokazać ją na zdjęciach.

Po chwili od nałożenia, kiedy kremik dobrze się wchłonie, można odczuć przyjemne ujędrniające działanie, które wygładza zmarszczki i przywraca skórze sprężystość. Przy bardzo suchej cerze można też zauważyć natychmiastową poprawę kolorytu. Zaczerwienienia są ukojone, a szarość naskórka po prostu znika.

To must have, jeżeli zauważasz, że puder i fluid podkreślają zmarszczki i suche skórki. Krem po wchłonięciu pozostawia satynową i dobrze nawilżoną warstwę, która wygląda zdrowo i naturalnie, bez efektu glow i bez drobinek miki. Przy cerze mieszanej i tłustej wchłanianie wymaga nieco cierpliwości, ale „sucharki” pokochają ten kremik od pierwszej chwili. Ja, przy cerze mieszanej, lubię używać go przy wieczornej pielęgnacji oraz doraźnie, kiedy widzę, że przesadziłam z przeciwtrądzikowymi kosmetykami lub kiedy peeling „wszedł za mocno”.

Krem do twarzy z białą truflą i prebiotykami Fluff – skład
W kremie znajdują się nawilżające, wygładzające i zapewniające ochronę i regenerację naskórka substancje, takie jak m.in.:
- betaina – naturalnie nawilża cerę,
- olejek z awokado – naturalne źródło witamin, wygładza zmarszczki, działa przeciwstarzeniowo, –
- masło kakaowe – zapewnia naturalną ochronę przed czynnikami zewnętrznymi, ale przy cerze tłustej może być komedogenne,
- ekstrakt z trufli letniej – ma działanie odżywcze i regenerujące,
- dwie formy witaminy E – przyspieszają gojenie się stanów zapalnych, łagodzą zaczerwienienia, poprawiają nawilżenie i wygładzają zmarszczki, należą do tzw. witamin młodości, niezbędne w pielęgnacji latem.
Krem ma specyficzny zapach, który faktycznie może kojarzyć się z aromatem oliwy truflowej, ale nie utrzymuje się on długo na skórze i nie jest inwazyjny.
Zalety i wady kremu z białą truflą i prebiotykami marki Fluff
Ochronny krem do twarzy z białą truflą i prebiotykami polskiej marki Fluff nie jest jeszcze dobrze znany, ale znaleźliśmy kilka opinii Internautek. Został polubiony najbardziej za nawilżające działanie i wydajność. W zależności od cery można zauważyć różną wchłanialność. Moja mama (70+) ma cerę bardzo suchą i po chwili od rozsmarowania kremu wyczuwa satynową warstwę dobrze nawilżonej skóry, ja (30+) mam cerę mieszaną i tłustą, dlatego wyczuwam nieco lepką warstewkę jeszcze przez parę chwil od aplikacji kremu. Z tego też powodu lubię ten kremik stosować na noc, kiedy dłuższe wchłanianie zupełnie mi nie przeszkadza. Krem dobrze zastępuje mi całonocne maseczki regenerujące barierę BHL. Rano skóra jest mięciutka i jakby wyspana.
Bardzo wydajny. Wystarczy niewielka ilość i cała buzia nawilżona. – napisała Marcelina na stronie producenta.