Przetestowałyśmy nową FOREO LUNA 3 plus. Dzięki nowej funkcji oczyszcza pory jeszcze dokładniej i szybciej
Perfekcyjnie oczyszcza, napina skórę i sprawia, że czujemy się jak po masażu twarzy. Tak właśnie działa najnowsza szczoteczka soniczna FOREO LUNA 3 plus, którą przetestowałam. Oferuje więcej niż dotychczasowe modele - to Ferrari wśród szczoteczek sonicznych!

- Milena Majak
To nie pierwsze urządzenie FOREO, którego działanie miałam okazję sprawdzić na sobie. Moja skóra przeszła przez kilka szczoteczek sonicznych tej szwedzkiej marki, ale nie tylko. Mam za sobą testy:
- FOREO LUNA 2
- FOREO LUNA 3
- FOREO LUNA mini 3
- FOREO LUNA fofo
- FOREO UFO 2
- FOREO BEAR mini
Na Wizaz.pl znajdziecie również test różdżki na pryszcze FOREO ESPADA.
Tym razem jednak jako jedna z pierwszych osób miałam przyjemność sprawdzić działanie najnowszego produktu FOREO, czyli LUNA 3 plus. Mogę powiedzieć, że to zdecydowanie jedno z najbardziej zaawansowanych technologicznie urządzeń FOREO. Dlatego właśnie zacznę najpierw od uporządkowania informacji na jego temat, bo jest to niezwykle istotne w kontekście mojego testu.
Co to jest FOREO LUNA 3 plus?
Mając na uwadze wcześniejsze doświadczenia z tą szwedzką marką, mogę powiedzieć, że FOREO LUNA 3 plus jest według mnie połączeniem dwóch znanych użytkownikom FOREO technologii – pulsacji T-Sonic z klasycznej szczoteczki sonicznej FOREO LUNA oraz mikroprądów z urządzenia do modelowania twarzy FOREO BEAR.
Zupełną nowością w FOREO LUNA 3 plus jest jednak technologia termiczna. Wspomaga funkcję oczyszczania, za którą z kolei odpowiadają pulsacje T-Sonic. Termiczne punkty dotykowe, które się nagrzewają umieszczono z przodu. Punkty emitujące mikroprądy wbudowano natomiast z tyłu, w części masującej szczoteczki FOREO LUNA 3 plus.
Jak zawsze FOREO zadbało o to, aby materiał szczoteczki sonicznej był wysokiej jakości – do produkcji wykorzystano higieniczny silikon. Urządzenie jest też wodoodporne, więc można je bez problemu używać pod prysznicem. Łączy się też z aplikacją, w której znajdziemy sporo przydatnych funkcji, bez których nie uda nam się wykorzystać w pełni potencjału LUNY 3 plus.
Szczoteczka soniczna dostępna jest w dwóch wersjach: różowej dla cery normalnej oraz fioletowej dla cery wrażliwej.

Jak działa technologia termiczna w FOREO LUNA 3 plus?
Technologia termiczna w szczoteczce sonicznej FOREO LUNA 3 plus odpowiada za dokładniejsze oczyszczenie cery. Kontaktowe punkty termiczne nagrzewają się podczas zabiegu oczyszczania, a powstałe ciepło ma wydobywać zanieczyszczenia, sebum oraz resztki makijażu z porów.
Ze względu na wykorzystane technologie, jedynymi kosmetykami, których można używać do oczyszczania, są żele, pianki w formie kremu lub kremy do demakijażu. Wystarczy je rozprowadzić partiami na twarzy. Zdecydowanie odradzamy oleje, peelingi oraz produkty zawierająca krzem.

Jak działa technologia mikroprądów w FOREO LUNA 3 plus?
Mikroprądy delikatnie stymulują skórę za pomocą niskiego poziomu prądu elektrycznego. Mają działać jak „naturalny” lifting twarzy. Wypustki wbudowano w tylną część szczoteczki, gdzie znajdują się również fałdy masujące. Zostały tak zaprojektowane, że kierują prąd na obszary, które wykazują oznaki starzenia i precyzyjnie, ale też efektywnie naprawiają te niedoskonałości. Ten rodzaj zabiegu można aktywować wyłącznie w aplikacji FOREO. Aby zabieg miał szansę prawidłowo zadziałać należy nałożyć serum na bazie wody. Kosmetyk zapewni lepsze przewodzenie mikroprądów, ale też ułatwi przesuwanie szczoteczki sonicznej po twarzy, bez szkodliwego naciągania skóry.
Do wyboru jest pięć zabiegów:
- Full Facial Toning (6 min) – pomaga poprawić ogólny kontur i koloryt twarzy, pozostawiając skórę jędrną i napiętą.
- Target Eye Treatment (4 min) – jest skoncentrowany na konturze oczu, aby zmniejszyć oznaki zmęczenia.
- Laugh Line Treatment (3 min) – jest skoncentrowany na zmarszczkach wokół ust, aby poprawić wygląd skóry okolicy ust.
- Forehead Smoothing & Lifting (4 min) – jest skoncentrowany na czole, aby uzyskać jędrną, młodziej wyglądającą skórę.
- Neck Treatment (4 min) – zmniejsza widoczność głębokich linii i zmarszczek spowodowanych wielokrotnym spoglądaniem na urządzenie mobilne.

Jak używać szczoteczki sonicznej FOREO LUNA 3 plus?
W całym rytuale pielęgnacyjnym z LUNA 3 plus bardzo ważna jest również aplikacja FOREO. Pozwala spersonalizować każde zarejestrowane w niej urządzenie tej szwedzkiej marki. Ma czytelny interfejs, więc po wprowadzeniu do niej urządzenia bez problemu odnajdziecie niezbędne wskazówki. Aplikacja pokazuje również poziom naładowania każdego gadżetu FOREO.
Aplikacja FOREO na telefon
Wybierając „Ustawienia” dostosowujecie:
- Pulsacje T-Sonic z podziałem na strefy twarzy - czoło, prawy policzek, broda, lewy policzek.
- Intensywność pulsacji T-Sonic - moc od 1 do 16 dostosowana do każdej strefy. Przy najwyższym poziomie szczoteczka wykonuje nawet 8000 pulsacji na minutę.
- Temperaturę termicznych punktów kontaktowych - od 40 stopni Celsjusza do 55 stopni Celsjusza. Jeżeli ta funkcja z jakiejś przyczyny komuś nie będzie odpowiadać, można ją w ogóle wyłączyć.
- Czas zabiegu oczyszczania – do wyboru jest minuta, dwie minuty lub trzy minuty.

Test szczoteczki sonicznej FOREO LUNA 3 plus
Mając już jakąś wiedzę na temat urządzeń FOREO, do testu LUNA 3 plus postanowiłam podejść zupełnie inaczej. Popełniłam zbrodnię przeciwko swojej skórze – przez tydzień nie stosowałam żadnej pielęgnacji. Wiedziałam, że po tych siedmiu dniach będę pewnie przeklinać tę decyzję, ale zależało mi na tym, żeby tym razem dać większe pole do popisu szczoteczce sonicznej FOREO. Tak, nadal boli mnie skóra na samo wspomnienie o tym...
Jedyne czego używałam rano i wieczorem, to pianka oraz tonik. Zanieczyszczenia ze środowiska osadzają się na cerze i nie wyobrażam sobie położenia się spać bez umycia twarzy. Tak samo rano - muszę zmyć sebum po całej nocy.
Z natury moja cera:
- jest sucha i miejscami odwodniona – szczególnie między brwiami oraz na policzkach,
- jest wrażliwa – bardzo reaguje na zmianę temperatury, często pojawiają na niej wręcz ogniste rumieńce,
- jest naczynkowa – niestety przy skrzydełkach nosa oraz przy oczodołach pojawiają mi się czerwone pajączki,
- ma tendencję do zapychania się w strefie T - szczególnie cierpią na tym broda oraz nos.
Z czym LUNA 3 plus musiała się zmierzyć? Po tygodniu wszystko to co wypunktowałam nasiliło się. Temperatura na zewnątrz również nie była zbyt łaskawa, więc szczoteczka oczyszczająca miała niełatwe zadanie.

Zależało mi więc przede wszystkim na usunięciu lub chociaż zminimalizowaniu ilości zaskórników na brodzie i przy nosie. Z tym zawsze mam największy problem, a obietnica wyciągania zanieczyszczeń za pomocą ciepła jest bardzo kusząca. Liczyłam też na poprawienie nawilżenia skóry dzięki wtłaczaniu serum stroną masującą oraz stymulacji mikroprądami. Jak to wszystko wyglądało w praktyce?
Oczyszczanie skóry FOREO LUNA 3 plus
Najpierw spersonalizowałam urządzenie. Intensywność pulsacji T-Sonic na policzkach ustawiłam na 5, a na czole i brodzie na 10. W przypadku temperatury najbardziej przyjemne dla mojej skóry jest średnie ustawienie, czyli maksymalnie 40-45 stopni Celsjusza. Czas oczyszczania ustawiałam na 60 i 120 sekund.
Szczerze mówiąc trochę nie wyobrażam sobie już pielęgnacji bez LUNY 3. Stosuję ją maksymalnie 2-3 razy w tygodniu, więc przez dwa tygodnie testu użyłam jej łącznie sześć razy. Co zauważyłam? Przede wszystkim oczyszczenie, którego oczekiwałam. Broda wygląda zdecydowanie lepiej, nos nie przypomina już takiej truskawki, a czoło jest gładsze.
Ciepło, które emitują wypustki nie parzy, a rzeczywiście przyjemnie rozgrzewa. W przypadku mojej wrażliwej i naczynkowej skóry nie zauważyłam ani pogłębienia problemu z rumieńcami, ani nawet podrażnienia. Trzeba jednak pilnować tego, w jaki sposób trzymamy szczoteczkę, żeby te punkty termiczne rzeczywiście stale stykały się ze skórą.
Odmładzanie mikroprądami
Przetestowałam każdy z pięciu zabiegów dostępnych w aplikacji. Wymagają pobrania, ale są całkowicie darmowe. Początkowo były dostępne tylko trzy, ale ofertę poszerzono o kolejne dwa. To miły ukłon w stronę konsumenta, bo widać, że marka udoskonala produkt. Ogromnym ułatwieniem są filmiki instruktażowe, które wyświetlają się po wyborze zabiegu. Pokazują, jak należy prowadzić szczoteczkę oraz kiedy nałożyć serum.

Który zabieg przypadł mi najbardziej do gustu?
- Full Face Toning – to mój absolutny faworyt! Po przejściu przez 6 minut zabiegu czuję, że moja skóra jest zrelaksowana, dobrze wymasowana, ale też wypoczęta. Mogę to uczucie porównać do zabiegu u kosmetyczki, na który muszę poświęcić zdecydowanie więcej czasu.
- Forehead Smoothing & Lifting – czoło jest moim odwiecznym problemem, bo po zmarszczeniu przypomina harmonijkę. A że mam dość ekspresywną mimikę, to na pewno odbije się na jego wyglądzie w przyszłości. Mikroprądy sprawiły, że nie widać aż tak bardzo drobnych załamań. Skóra wydaje się w tym miejscu zdecydowanie gładsza.
Najmniej przypadł mi do gustu zabieg Laugh Line Treatment. Jest dość intensywny, więc mimo że mam dość wysoki próg bólu, nie byłam w stanie wytrzymać zaplanowanych trzech minut. Skonsultowałam się w tej sprawie z ekspertami FOREO, aby dowiedzieć się czy może ja popełniam tutaj jakiś błąd. Dowiedziałam się, że ten zabieg faktycznie jest najmniej przyjemny i poziom odczuwania dyskomfortu bardzo zależy nawet od dnia cyklu. Na pewno do niego wrócę, żeby przetestować na sobie jego działanie w okolicy ust.
Efekty używania LUNY 3 plus
Czy polecam FOREO LUNA 3 plus? Tak – polecam ją tak samo mocno jak inne urządzenia FOREO, które testowałam. Gdybym nigdy nie miała styczności z urządzeniami tej szwedzkiej marki, zdecydowałabym się na zakup właśnie najnowszej odsłony LUNY. Dla mnie to urządzenie jest kompletne, niczego mu nie brakuje i wiem, że mogę mu zaufać nawet wtedy, kiedy nie mam sposobności, by udać się do kosmetologa.
W kwestii oczyszczenia na tle poprzedniczek wypada lepiej. Technologia termiczna odgrywa tutaj ogromną rolę. Dodatkowo mamy jeszcze technologię mikroprądów, która jest czymś co podbija nie tylko cenę urządzenia, ale też ogólną jego wartość. Mamy tutaj do czynienia z gadżetem, który ma szansę zastąpić nam w kryzysowej sytuacji proste zabiegi pielęgnacyjne z salonu urodowego.

Jak widać efekty są bardzo zadowalające. Zniknęło podrażnienie i chociaż walczę jeszcze trochę z suchością, co widać w niektórych miejscach na brodzie, czuję ogromną ulgę.
- Szczoteczka, mimo identycznych gabarytów jest lżejsza od poprzedniczek, co zwiększa komfort użytkowania.
- Na zdjęciach widać, że poradziła sobie z oczyszczeniem brody, a to wszystko w ciągu zaledwie dwóch tygodni.
- O efekt odmłodzenia trudno mi prosić, bo nie mam ani bruzd, ani głębokich zmarszczek. Spodziewałam się jednak poprawienia owalu i to właśnie otrzymałam.
- Mikroprądy rozluźniły spięte mięśnie, co w moim odczuciu również wpłynęło na komfort w ciągu dnia.
O designie nawet nie wspominam, bo ten aspekt FOREO również opracowało do perfekcji :)
Materiał powstał z udziałem marki FOREO