Reklama

Po upalnym i słonecznym lecie przychodzi jesień - a jesień i zima to idealne pory roku na rozpoczęcie kuracji kwasami. Serum złuszczające Dragon Blood od Eveline to jeden z produktów, który właśnie jest w promocji (kosztuje 25 złotych) i jest prawdziwym hitem w katalogu KWC. Zdobył już ponad 100 recenzji, a jego ocena to wciąż 4,7 na 5 gwiazdek.

Reklama

Spis treści:

  1. Klaudia El Dursi i serum złuszczające ze smoczą krwią
  2. Skład serum złuszczającego ze smoczą krwią
  3. Serum złuszczającego ze smoczą krwią – opinia Klaudii El Dursi i Wizażanek

Klaudia El Dursi używa serum złuszczającego Eveline

Czerwone serum Beauty&Glow Dragon Blood! to wegańskie serum złuszczające stworzone z myślą o potrzebach skóry tłustej, mieszanej, trądzikowej, szarej i pozbawionej blasku. Kosmetyk usuwa martwy naskórek, dzięki czemu redukuje ilość niedoskonałości i zaskórników. Dodatkowo wyrównuje koloryt skóry oraz działa na przebarwienia, plamy i blizny potrądzikowe. Serum Dragon Blood ma także działanie antyoksydacyjne, zapobiega starzeniu się skóry oraz wygładza drobne zmarszczki. Już po pierwszym zastosowaniu można zauważyć, że skóra jest wyraźnie gładsza, zdrowsza i pełna blasku. Nic dziwnego, że tak wszechstronnego preparatu używa Klaudia El Dursi, która jako prezenterka telewizyjna zawsze musi wyglądać perfekcyjnie.

imgsOycdj-5a6d42e
mat. prasowe

Skład serum złuszczającego ze smoczą krwią

Skład serum Beauty&Glow Dragon Blood! Od Eveline to prawdziwa bomba odżywcza dla naszej skóry.

  • 30% AHA + 2 BHA – kompleks odpowiedzialny za złuszczanie naskórka i zwężanie porów, dając efekt „nowej skóry”
  • Smocza krew – to żywica z drzewa Croton lechleri (Sangro de drago). Jeden z najsilniejszych antyoksydantów, działa kojąco, gojąco oraz przeciwzapalnie, stymuluje regenerację o produkcję kolagenu, rozjaśnia blizny
  • Woda aloesowa – działa nawadniająco, kojąco, oczyszczająco i łagodząco. Reguluję pracę gruczołów łojowych oraz zwęża pory, pozostawiając skórę gładką i matową
  • Czerwony żeń-szeń – regeneruję i wygładza skórę, przywraca jej blask oraz działa antyoksydacyjnie. Wspomaga syntezę kolagenu i pozostawia cerę jędrną i elastyczną. Zapobiega powstawaniu zaskórników
  • Kwas hialuronowy – dogłębnie i długotrwale nawadnia skórę, regeneruję skórę oraz działa na zmiany potrądzikowe. Napina skórę oraz wypełnia drobne zmarszczki

Serum Beauty&Glow Dragon Blood! to naprawdę mocny kosmetyk, który może zdziałać cuda na naszej skórze! Pamiętaj jednak o tym, że ze względu na zawartość kwasów serum zawsze powinno stosować się na noc, a w ciągu dnia aplikować krem z filtrem.

Serum złuszczającego ze smoczą krwią – opinia Klaudii El Dursi i Wizażanek

Klaudia El Dursi jakiś czas temu zaprezentowała fanom, jak korzysta z serum Dragon Blood! oraz innych produktów z serii Beauty&Glow. To tylko pokazuje, że naprawdę warto zainteresować się tymi kosmetykami! A co mówią Wizażanki o samym serum?

Serum działa jak plaster na wszelkie zmiany i wypryski i niweluje je w 100%. Kładłam się spać z drobnymi krostkami i wypryskami, rano moja cera była ich pozbawiona. Moja skóra była wygładzona, napięta, bez przebarwień. Po kilku zastosowaniach pory stały się zwężone i niewidoczne, a cały naskórek jakby zregenerowany

– pisała ilona_m2

Pierwsze efekty stosowania poczułam pod opuszkami palców, po zaledwie kilku dniach - moja skóra była mięciutka w dotyku i wyraźnie gładsza. Jeśli chodzi o efekty po tych ponad 3 tygodniach, jestem pod wrażeniem. Gdy się malowałam, wreszcie skończył się problem suchych, nawracających skórek w okolicy nosa, a sam podkład na mojej mieszanej cerze wyglądał bardziej świeżo i estetyczniej. Jeśli chodzi o szersze rezultaty, dostrzegałam je podczas całego czasu używania, skóra stopniowo się oczyszczała i złuszczała, wygląda zdrowiej. Moja skóra zaczęła być bardziej jednolita, pod palcami w okolicach nosa nie odczuwałam męczących grudek, a strefa T z dnia na dzień wyglądała na oczyszczoną, pory zwężone a skóra gładziutka i to nie jak po jakimś peelingu, tylko po zabiegu! Co więcej serum mimo konkretnej dawki kwasów, nie przesuszało mojej skóry. Włączając je do codziennej, wieczornej pielęgnacji obawiałam się, że po chwilowym uregulowaniu sebum, za kilka dni, moja skóra zacznie wariować, wszak to nie peeling na kilkanaście minut a codzienne serum na całą noc. Jednak nic takiego nie miało miejsca, i moim zdaniem to jest wyczyn. Moja skóra, przestała się mocno wyświecać, w ciągu dnia rzadziej mogę sięgać po bibułki matujące.
Reklama

– pisała flexi_88

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane