Reklama

Jednym z najmodniejszych teraz trendów w permanentnym ozdabianiu ciała jest triplepiercing, czyli potrójne dziurkowanie ciała. Za jednym zamachem w uchu klienta piercerzy wykonują trzy dziurki. A miejsce wkłucia? Jest dowolne - najważniejsze, żeby kolczyki znajdowały się blisko siebie. Efekt oraz bolesność zabiegu zależy od miejsca na uchu oraz rodzaju wybranego kolczyka.

Reklama

Zobacz także: Źle przekłute uszy są teraz... modne! Coraz więcej osób robi sobie dziurki w złym miejscu

Na czym polega triplepiercing?

W trakcie tego zabiegu piercer wykonuje w uchu klienta trzy, blisko siebie umiejscowione dziurki. Zwykle znajdują się one w jednym rzędzie albo tworzą trójkąt. Przedziurawiony może być płatek ucha, okolica zawinięcia chrząstki ucha (helix), środek małżowiny (conch), odnoga obrąbka ucha (forward helix)... Możliwości jest mnóstwo! I to samo dotyczy kolczyków - można wybrać sztyfty lub zdecydować się na kółka. Najmodniejsze są delikatne, złote ozdoby wysadzane cyrkoniami lub kryształkami.

Zobacz także: Zobacz heartilage - ten piercing zachwyca!

Trzy dziurki, jedna przy drugiej to według ciebie ekstremum? Zajrzyj do naszej galerii i zobacz, jak delikatnie i kobieco może wyglądać triplepiercing w zależności od umiejscowienia dziurek i wybranych kolczyków. Pamiętaj, że aby osiągnąć piękny efekt bez powikłań, powinnaś udać się do doświadczonego piercera, który przekłuje ci ucho w sterylnych warunkach oraz zrobi to specjalną igłą lub wenflonem.

Reklama

Zdjęcia: Instagram

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane