Reklama

Od dziesięcioleci naukowcy badający ludzką seksualność starają się jak najbardziej precyzyjnie zdefiniować wszelkiego rodzaju zachowania intymne świadczące o naszej orientacji. I choć wyróżniono pięć podstawowych orientacji seksualnych, to coraz częściej pojawiają się modne słowa, jak „płynność seksualna”, które mają za zadanie jeszcze dokładniejsze dookreślenie naszych preferencji seksualnych.Seksuolodzy jako podstawowe orientacje wyodrębniają osoby heteroseksualne – zainteresowane romantycznie i seksualnie płcią przeciwną; homoseksualne – zorientowane na osoby tej samej płci; biseksualne – zainteresowane zarówno płcią przeciwną, jak i własną; aseksualne – nieodczuwające pociągu seksualnego wobec innych osób; a także osoby autoseksualne – samowystarczalne erotycznie. Z badań nad orientacją seksualną wynika, że tożsamość seksualna pojawia się we wczesnym stadium rozwoju człowieka i jest ona kwestią bardzo indywidualną. Jedni uznają, że od zawsze mogli ją określić, inni, że odnaleźli ją we wczesnym stadium dojrzewania, jeszcze inni, że mają za sobą lata zmagania się ze sobą i poszukiwania swojej seksualności.Jak podkreśla edukator seksualny Maria Stefańska:

Reklama
Te różnice wynikają z narzucenia nam heteroseksualności przez społeczeństwo. Małe dziewczynki wiedzą, że „powinny” czekać na rycerza, chłopcy mają być zainteresowani dziewczynkami. Kwestia jest również sporna ze względu na nowe koncepcje seksualności, z których wynika, że kobieca seksualność jest płynna.

Przeczytaj także: Jedna z najpopularniejszych pozycji seksualnych może być… NIEBEZPIECZNA?

Czym jest płynność seksualna?

W 1948 roku Alfred Kinsey wydał raport Sexual Behaviour in Human Male, z którego wynika, że zaskakująco duża część badanych przejawia zarówno zachowania hetero, jak i homoseksualne. Zaproponowano więc siedmiostopniową skalę Kinsey’a, w której 0 oznaczało utrzymywanie kontaktów wyłącznie heteroseksualnych, sześć zaś całkowity homoseksualizm. Uznano również, że pomiędzy tymi skrajnościami istnieje wiele wartości pośrednich.Czy to oznacza, że w większości jesteśmy biseksualni? Naukowcy podkreślają, że granica seksualności bywa płynna, dlatego też często mamy problem z jasnym określeniem tego, co tak naprawdę nas pociąga.

W 2004 roku na Uniwersytecie Northwestern przeprowadzono eksperyment na grupie hetero i homoseksualnych kobiet, które poproszono o ocenienie poziomu podniecenia podczas oglądania filmów erotycznych z udziałem par homoseksualnych, jak również heteroseksualnych. Okazało się, że oba warianty jednakowo działały stymulująco na respondentki. Wyniki badań zatem jasno wskazywały na to, że pożądanie u kobiet nie jest związane z określoną płcią, lecz poziomem atrakcyjności danej osoby.

Płynność seksualna to umiejętność odpowiadania erotycznie na określone sytuacje czy relacje, bez względu na płeć partnera relacji – określa psycholog prof. Lisa Diamond, specjalizująca się w rozwoju więzi uczuciowych oraz naturze i rozwoju seksualności na University of Utah, autorka „Sexual Fluidity: Understanding Women’s Love and Desire”.

W swojej książce, poświęconej tytułowej płynności seksualnej, prof. Diamond podkreśla, że kobiety są bardziej elastyczne niż mężczyźni i w zależności od określonych sytuacji potrafią żywić uczucie oraz czuć pożądanie zarówno do osób płci przeciwnej, jak i własnej. I o ile w przypadku mężczyzn bliskie zażyłości pomiędzy osobami tej samej płci są traktowane przez społeczeństwo jako jawny homoseksualizm, to widok dwóch przytulających się czy trzymających za ręce kobiet nikogo nie gorszy.Przeczytaj także: Coraz więcej osób uprawia seks w tym miejscu, choć to bardzo ryzykowne...

Czym płynność seksualna różni się od biseksualizmu?

Jak wynika z wieloletnich badań prof. Lisy Diamond, dla kobiet większe znaczenie ma osobowość partnera, dlatego też w wyborze ukochanego częściej kierują się jego osobowością, nie zaś aspektami wizualnymi. Niemniej wchodzenie w różne relacje seksualne z partnerami tej samej lub przeciwnej płci może, lecz nie musi, zmieniać naszej identyfikacji jako osoby hetero bądź homoseksualnej jako „ostateczną” i „prawdziwą” orientację.

Choć wielu ludzi postrzega swój seksualny profil jako stabilny w ciągu życia, są tacy, dla których jest on zmienny w czasie. Aby trafnie opisać seksualność danej osoby, warto wziąć pod uwagę kilka jej aspektów jednocześnie - kierunek odczuć, pragnień i fantazji seksualnych, doświadczenia seksualne, płeć osób które darzyła uczuciem, do których czuła pożądanie, płeć aktualnych i byłych partnerów oraz autoidentyfikację – mówi psycholog i seksuolog mgr. Ameera Ibrahim.
Reklama

Jak podkreśla mgr. Ibrahim, płynność seksualna wskazuje na dynamiczność, płynność i względność kulturową ludzkich doświadczeń. W tym kontekście bardziej trafne jest zatem używanie pojęcia tożsamości seksualnej, która akcentuje rolę podmiotowości i subiektywności w określaniu własnej płci oraz seksualności. U mężczyzn tożsamość seksualna najczęściej jest związana z płcią osób odbieranych jak atrakcyjne, u kobiet zaś z zaangażowaniem emocjonalnym i bliskością.Przeczytaj także: Kiedy najlepiej pójść do łóżka z nowym partnerem? Wyniki nowych badań mogą cię zdziwić Zdjęcie: iStock

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane