Dieta selfie - na czym polega i kto powinien ją stosować?
To jedna z niewielu diet, którą może stosować dosłownie każdy. Jej zasady spodobają się nawet przeciwnikom odchudzania.

Selfie kojarzy się wszystkim raczej z mniej lub bardziej udanymi zdjęciami z ręki lub w lustrze. Wykrzywianie się w poszukiwaniu najlepszej pozycji przed lustrem, już chyba nikogo nie dziwi. Zaskakujące jest jednak to, że pojęcie "selfie" używane jest już nawet do określenia rodzaju diety. Domyślacie się już, na czym może opierać dieta selfie?
Na czym polega dieta selfie?
Pierwsze skojarzenie z dietą selfie? Zdjęcia. Bardzo ważne jest uwiecznianie tego, jak wygląda ciało przed rozpoczęciem diety, w trakcie prowadzenia jej oraz po ewentualnym zakończeniu. Konsekwencją odchudzania się, a więc rozpoczęcia prowadzenia zdrowego i aktywnego stylu życia, powinna być szczuplejsza sylwetka. Taka dokumentacja pozwala więc łatwo określić postępy lub ich brak. Warto robić zdjęcia zarówno w ubraniach, jak i samej bieliźnie czy bikini, aby dostrzec wszystkie zalety zmian, jakie zachodzą w ciele. Zazwyczaj patrząc w lustro mimowolnie wypieramy albo podświadomie staramy się nie dostrzegać mankamentów ciała.
Zasady diety selfie
- Regularne spożywanie posiłków w ciągu dnia z dopasowaną do zapotrzebowania energetycznego kalorycznością.
- Zmiana przetworzonej żywności na zdrowe produkty spożywcze.
- Regularne nawadnianie organizmu w zależności od wyliczonego zapotrzebowania.
- Wprowadzenie aktywności fizycznej.
- Ograniczenie, a w efekcie rezygnacja z używek.
Od czego rozpocząć dietę selfie?
Wiele kobiet, które nawet aktualnie podporządkowują sposób żywienia sztywnym zasadom, nieświadomie stosują jedną z kluczowych zasad diety selfie. Opiera się ona przede wszystkim na automotywacji, bez której czasami trudno byłoby osiągnąć zamierzony efekt. Zdjęcia "przed" i "po" to dla wielu jedyna słuszna forma zmuszenia się do zadbania o ciało.
Od czego zacząć? Oczywiście od zrobienia sobie zdjęcia. Musicie zmierzyć się z własnym odbiciem, ale nie zaklinajcie niepotrzebnie rzeczywistości... Przestańcie wciągać brzuch, wypychać miednicę do tyłu i nie wygładzajcie na siłę wszystkich fałdek. Nie stawajcie też w delikatnym rozkroku, aby zobaczyć upragnioną przerwę między udami. Robienia zdjęcia w lustrze powtarzajcie raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie, jeśli chcecie widzieć bardziej satysfakcjonujące efekty. Zawsze jednak zakładajcie te same ubrania i tę samą bieliznę, wtedy progres będzie najlepiej widoczny. Pamiętajcie także o regularnych pomiarach. Zmierzcie:
- biceps,
- piersi,
- obwód pod biustem,
- talię,
- brzuch,
- pupę
- oraz uda.
Załóżcie notes i wszystko w nim zapisujcie. Waga? Zapomnijcie! Ona może stać w miejscu, a centrymetry będą pokazywać, że chudniecie. Po co macie się niepotrzebnie demotywować?Pamiętajcie - nikt nie może zmusić was do przejścia na dietę (chyba, że wymaga tego wasz stan zdrowia). Jeśli dobrze czujecie się we własnym ciele, nie czujecie potrzeby zmiany, nie próbujcie wpasować się w sztuczne kanony piękna. Piękno ma różne rozmiary i to, jak duże lub jak małe ubrania nosicie, w żaden sposób was nie definiuje :).Zdjęcie główne: istockphoto.com