Reklama

Tomasz Lis i Kinga Rusin byli małżeństwem od 1994 roku, a świadkową na ich ślubie była Hanna Lis (wtedy Smoktunowicz). 12 lat później para postanowiła się rozwieść, a Tomasz Lis niedługo potem poślubił byłą przyjaciółkę Kingi - Hannę. Był to jeden z najgłośniej omawianych rozwodów w polskich mediach, ale sami zainteresowani zawsze unikali wypowiadania się na ten temat. Ciszę przerwała wreszcie Kinga Rusin, która szczerze wyznała, co wtedy czuła.

Reklama

W wywiadzie z Natalią Hołownią, Kinga zapytana o przeżycia związane z rozwodem i z tym, że jej były mąż związał się z jej byłą najlepszą przyjaciółką powiedziała:

Jak się na mnie spojrzy, to jest to dowód na to, że można to przepracować w swojej głowie, po prostu. Nie można odcinać od siebie przyjaciół, wręcz przeciwnie - ja się wtedy otoczyłam przyjaciółmi i myślę, że te przyjaźnie, które w tamtym czasie się sprawdziły, to są te najtrwalsze przyjaźnie do dziś, najcenniejsze, które pokazały mi, że ludzie nie dzielą się na przyjaciół i wrogów, tylko dobrych i złych.

Dziennikarka przyznała też, że te wydarzenia ma już dawno za sobą:

Wszystko jest po coś. Wszystkie moje doświadczenia były po coś. Na każdym złym doświadczeniu zbudowałam lepsze - mówiła Kinga.
Reklama

Trzeba przyznać, że Kinga Rusin teraz wygląda kwitnąco i wyraźnie jest zadowolona ze swojego obecnego życia, w którym nie brakuje zawodowych wyzwań. Poza tym w zeszłym roku spektakularnie schudła i wyrzeźbiła ciało; kilka dni temu zmieniła fryzurę (teraz ma grzywkę), a na co dzień zawsze występuje w stylizacjach, które podkreślają jej kobiecość. Co więcej, nawet jej córka, Iga Lis kiedyś żartobliwie napisała, że jej mama wygląda młodziej od niej samej:)Zobacz także: Kinga Rusin w sukience z sieciówki. Pasuje jej?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane