Klaudia El Dursi o okrutnym ojcu: "Chciał nas normalnie sprzedać"
Mimo że nietuzinkową urodę odziedziczyła po ojcu, rozpaczliwa historia Klaudii El Dursi pokazała, kim naprawdę był. Mogło skończyć się tragedią.

Klaudia El Dursi nie jest najbardziej lubianą uczestniczką tej edycji "Top Model", ale ta historia może sprawić, że jej sytuacja w domu modelek i modeli może się zmienić. Wszystko przez ojca, który zamierzał ją... sprzedać.
Klaudia El Dursi o traumatycznym dzieciństwie
Ósma edycja programu "Top Model" od samego początku wzbudzała spore zainteresowanie. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Wszystko przez Klaudię El Dursi - z pozoru nieśmiałą, ale już doświadczoną w sesjach zdjęciowych 30-latkę. W internecie zaczęły krążyć zdjęcia, które ujawniły, że wcale nie jest nowicjuszką i przez lata zdobywała doświadczenie w tej branży.Wątpliwości wzbudziło wręczenie jej złotego biletu, który spowodował automatyczny awans do domu modeli i modelek bez udziału w katorżniczym obozie. Nie da się ukryć, że to wszystko złożyło się na brak sympatii ze strony uczestników. Jednak w minionym odcinku zwierzyła się uczestnikom "Top Model" i telewidzom z najbardziej traumatycznego przeżycia.
Klaudia El Dursi miała zostać sprzedana mężczyznom
W programie pojawił się Jurek Owsiak, którego zadaniem była pomoc uczestnikom w nakręceniu wideo na temat hejtu. Dołączyła do niego również zmagająca się z zaburzeniami psychicznymi Cleo Ćwiek. Ich udział sprawił, że uczestnicy przeżyli swojego rodzaju katharsis. Opowiedzieli o najtrudniejszych sytuacjach z życia, które ich dotknęły.Wyznanie El Dursi jest chyba najbardziej szokujące... Ta historia z dzieciństwa Klaudii El Dursi na pewno nie należy do miłych wspomnień. Jak się okazało, pochodzący z Libii ojciec najpierw porwał jej siostrę, a potem chciał je obie sprzedać!
Jak mama była ze mną w ciąży, to mój tata porwał moją siostrę. Udało się ją sprowadzić, ale ciężko było. Później nagle się zjawił w moim życiu, jak byłam w liceum. Oświadczył, że w Libii ma dla nas mężów. Chciał nas normalnie sprzedać i to był mój ostatni kontakt z nim – wyznała Klaudia El Dursi.
Nie wyobrażamy sobie, jak można w ten sposób traktować własne dziecko. Nie tłumaczą tego chyba nawet zasady religii. To wbrew jakimkolwiek zasadom...Zdjęcie główne: Instagram.com/klaudia_el_dursi