Decyzją o odejściu księżnej Meghan i księcia Harry’ego z dworu królewskiego żyje teraz cały świat. I choć do tej pory małżeństwo nie komentowało publicznie swojego postanowienia, książę Harry wreszcie przerwał milczenie. Podczas oficjalnej kolacji zorganizowanej przez kierowaną przez siebie fundację Sentebale, młodszy syn księcia Karola po raz pierwszy poruszył kwestię rezygnacji ze swoich dworskich obowiązków oraz finansowego uniezależnienia się od korony. Harry zaznaczył, że „Megxit” nie był dla niego i jego ukochanej żony łatwą decyzją.

Reklama

Książę Harry pierwszy raz skomentował „Megxit”

W środę, 8 stycznia, książę Harry i księżna Meghan niespodziewanie poinformowali świat o swojej decyzji o zmianie ich roli w rodzinie królewskiej. Para postanowiła odciąć się od książęcych obowiązków i część życia spędzić w Kanadzie, gdzie spędzili także ostatnie święta Bożego Narodzenia. Małżonkowie przyznali również, że planują być niezależni finansowo, co oznacza, że będą musieli pójść do pracy. Teraz, niespełna dwa tygodnie po ogłoszeniu kontrowersyjnej deklaracji za pomocą Instagrama, książę Harry po raz pierwszy postanowił skomentować „Megxit”.

Chciałbym, abyście usłyszeli prawdę właśnie ode mnie - nie jako Księcia, ale jako Harry'ego, tego samego, którego obserwujecie od ponad 35 lat. Wielka Brytania to mój dom i miejsce, które kocham. To nigdy się nie zmieni - powiedział książę Sussex.

Zdjęcie: ONSHarry przyznał, że wraz ze swoją ukochaną żoną, Meghan Markle, robili wszystko, by sprostać swoim książęcym obowiązkom, jednak w pewnym momencie zostali doprowadzeni do ostateczności, dlatego też podjęli decyzję o odejściu z królewskiego dworu.

Robiliśmy z Meghan wszystko co w naszej mocy, aby sprostać oczekiwaniom i naszym obowiązkom wobec kraju. Po ślubie byliśmy podekscytowani tym, by godnie służyć państwu. Decyzja, którą podjąłem dla mojej żony, wcale nie była łatwa. Poprzedziły ją miesiące rozmów, które zwieńczyły wiele lat stawianych mi wyzwań. Wiem, że nie wszystko poszło tak, jak powinno, ale wyglądało na to, że nie było innego wyjścia - przyznał książę Harry.

Młodszy brat księcia Williama przyznał, że jego postępowanie na początku miało wyglądać zupełnie inaczej, jednak proponowane przez niego i Meghan Markle rozwiązania nie zostały zaakceptowane przez resztę klanu royalsów.

Chcę powiedzieć jasno, że nie odchodzimy na zawsze, a już na pewno nie odchodzimy od Was. Chcieliśmy służyć Królowej, wspólnocie i zaprzyjaźnionym organizacjom wojskowym bez wsparcia z publicznych funduszy, jednak okazało się to niemożliwe. Zaakceptowałem taki stan rzeczy wiedząc, że i tak nie zmieni to mojego zaangażowania i tego, kim jestem. Mimo wszystko mam nadzieję, że pomoże Wam to zrozumieć, że wraz z rodziną musiałem się wycofać, aby zrobić pierwszy krok ku bardziej spokojnemu życiu – kontynuował swoje przemówienie książę Harry.

W dalszej części wyjaśnienia nie zabrakło również słów o tragicznie zmarłej matce księcia Harry’ego, księżnej Dianie.

Zobacz także
Kiedy straciłem matkę, wzięliście mnie pod swoje skrzydła. Media to bardzo potężna siła, jednak mam nadzieję, że pewnego dnia nasze wzajemne wsparcie może być silniejsze, ponieważ to o wiele ważniejsze od nas. To był dla na wielki zaszczyt móc służyć naszemu krajowi, królowej oraz wam- podsumował książę Harry.
Reklama

Myślicie, że „Megxit” naprawdę był jedynym możliwym rozwiązaniem dla Meghan i Harry’ego? Czy dzięki ckliwym słowom o tragicznie zmarłej matce opinia publiczna spojrzy na decyzję Sussexów bardziej łaskawym okiem? Cóż, pozostaje nam czekać na dalszy rozwój sytuacji oraz oświadczenie Meghan Markle.Zdjęcie: ONS

Reklama
Reklama
Reklama