Reklama

Nikt nie jest idealny, ale patrząc na Maję Bohosiewicz w życiu nie wpadlibyśmy na pomysł, że aktorka ma na twarzy sporo krostek. Bohosiewicz pokazała, jak wygląda jej skóra bez makijażu i zdradziła, że leczenie trądziku przyniosło rezultaty. Na jej twarzy faktycznie widać charakterystyczne strupki i przebarwienia. Sądząc po rozmiarze tych zmian podejrzewamy, że Maja Bohosiewicz zmaga się z wyjątkowo uciążliwym trądzikiem torbielowatym.

Reklama

Fot.: InstagramZobacz także: Idealna cera Maffashion to zasługa Photoshopa? Tak naprawdę ma pryszcze i zaskórniki

Maja Bohosiewicz prawie wyleczyła trądzik

Strupki i przebarwienia potrądzikowe na prawym policzku Mai są dość duże. Jak to możliwe, że wcześniej ich nie zauważyliśmy? Uważnie przyjrzeliśmy się zdjęciom Bohosiewicz na Instagramie i już wiemy, dlaczego jej trądzik "umknął" naszej uwadze. Maja Bohosiewicz zwykle pozowała do fotek tak, żeby ukryć szpecące jej twarz zmiany - odwracała głowę, zasłaniała część twarzy włosami... Niektóre zdjęcia Bohosiewicz zostały też chyba przed publikacją poddane delikatnej obróbce. Ale pomimo ingerencji aplikacji do poprawiania fotek i faktu, że na niektórych zdjęciach Maja jest mocno umalowana, uważne oko dostrzeże znajdujące się na jej twarzy krostki.

Reklama

Zobacz także: "Prawdziwe" twarze gwiazd są pełne... niedoskonałości. Tych zdjęć długo nie zapomnicie!Maja Bohosiewicz dobrze zrobiła pokazując swoją niedoskonałą cerę. Może dzięki jej szczerości i odwadze, obserwujące ją fanki z większym dystansem podejdą do umieszczanych w mediach społecznościowych zdjęć idealnych celebrytek. I dzięki temu wyzbędą się niepotrzebnych kompleksów! A z drugiej strony nie poddadzą się w walce z trądzikiem.Zdjęcie główne: ONS

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane