Reklama

Na udany związek składa się wiele czynników, takich jak zaufanie, szacunek, wspólne plany na przyszłość, zainteresowania, czy dopasowanie seksualne. Nie da się też ukryć, że trudno jest znaleźć przepis na relację idealną, choć od dekad tysiące seksuologów, psychologów i antropologów prześciga się w badaniach mających na celu przybliżenie nas do znalezienia złotego środka. Jedni uważają, że kluczem do udanej relacji życia seksualnego są wspólne podróże, inni, że pary, które wspólnie piją alkohol są szczęśliwsze, jeszcze inni doszukują się szczęśliwości w cechach wyglądu płci pięknej i to właśnie te ostatnie badania najbardziej nas zainteresowały.

Reklama

Ta kobieca figura gwarantuje szczęście w związku

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z wydziału psychologii Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego w Meksyku (UNAM) pod przewodnictwem dr Filemona Alvarado i dr Edgardo Moralesa, mężczyźni wiążący się z kobietami o określonym typie figury, deklarują, że ich relacja jest niezwykle udana. Również panie pozostające w takim związku potwierdzają, że czują się docenione, kochane i stale adorowane przez swoich partnerów. I nie, wcale nie chodzi o wybiegowy rozmiar 36, który przez większość mężczyzn uznany jest za najseksowniejszy! Jak się okazuje, to nie kobiety o figurze modelki tworzą ze swoimi partnerami najszczęśliwsze związki.

Okazuje się, że mężczyźni, którzy decydują się na związek z paniami o bardziej krągłych kształtach są szczęśliwsi i żyją dłużej! Według badań naukowców z UNAM kobiety o większych rozmiarach lepiej przewidują potrzeby swoich ukochanych i sprawiają, że ich mężczyźni więcej się uśmiechają. Ponadto badania wykazały, że pulchniejsze panie charakteryzują się większym optymizmem, pewnością siebie i są bardziej komunikatywne oraz uległe. Dodatkowo, w przeciwieństwie do szczuplejszych przedstawicielek płci pięknej, są mniej wybuchowe i rzadziej reagują agresją na swoje niepowodzenia.

Reklama

Jak podkreślają autorzy badania, również partnerzy puszystych pań są mniej sfrustrowani, zazdrośni i łatwiej rozwiązują problemy.Nie da się ukryć, że wyniki tych badań to dla wielu z nas dobra wiadomość. Szczególnie w dobie wysokorozwiniętych mediów społecznościowych, w których każdy prezentuje wyidealizowany obraz życia, gdzie szczęśliwa może być jedynie „instagirl” o nienagannej cerze, idealnie ułożonych włosach i figurze rodem z okładki Vogue’a. Zdjęcie: iStock

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane