Ta dziewczynka chciała tylko zrobić sobie makijaż... Omal nie skończyło się tragicznie
Rodzice małej Lydii nie chcieli jej zabraniać używania specjalnych kosmetyków dla dzieci. Nie spodziewali się, że ta niewinna zabawa może zagrozić życiu ich córki.

Kylie Craven z Georgetown w stanie Illinois nie przypuszczała, że może niechcący narazić zdrowie swojego dziecka. Jej córeczka Lydia od małego była zafascynowana makijażem.
Cóż, prawie każda mała dziewczynka lubi podbierać mamie kosmetyki, ale teraz rodzice mogą kupować specjalne zestawy przeznaczone dla najmłodszych. Właśnie taki produkt okazał się niebezpieczny dla Lydii.
Polecamy: Te podkłady działają jak Photoshop! Naturalny efekt przy mocnym kryciu
Kosmetyki dla dzieci są niebezpieczne?
Kylie kupowała Lydii zestawy przeznaczone specjalnie dla dzieci. Żaden nie powodował u dziewczynki zmian na skórze, jednak do czasu. Pewnego dnia kupiła kolejny zestaw, tym razem innego producenta niż do tej pory. Po nałożeniu nowych kosmetyków, skóra dziewczynki zaczęła ją szczypać i swędzieć. Jednak najgorsze dopiero nastąpiło - na twarzy, głównie w okolicy ust, zaczęły pojawiać się bąble, a oczy mocno zapuchły.
W końcu Lydia trafiła do szpitala. Reakcję alergiczną udało się zatrzymać, ale bąble w okolicy ust jeszcze na długo nie pozwolą dziewczynce na normalne jedzenie. Aby ostrzec innych, rodzice Lydii opublikowali post ostrzegawczy na Facebooku. Dopiero po tym, jak ich córka trafiła do szpitala, zauważyli, że w składzie feralnego zestawu kosmetyków znajdowały się toksyczne substancje, które mogą powodować uczulenie.
Polecamy: Przez ten błąd hybryda niszczy paznokcie... A popełnia go większość z nas
Niech historia tej dziewczynki będzie dla was przestrogą - dokładnie sprawdzajcie skład kosmetyków, nawet jeżeli nazwa wskazuje, że są przeznaczone dla dzieci. Tym razem uratowano życie dziewczynki, ale mała Lydia jeszcze długo będzie odczuwała konsekwencje takiego ryzykownego makijażu.
Pozwoliłybyście córce się malować?
Polecamy: Jak sprawić, aby sztuczne rzęsy za 5 zł wyglądały jak te za 50 zł? To proste