Ta kobieta szukała sponsorów, żeby odzyskać pieniądze wydane na nieudaną randkę!
Jade Savege stworzyła internetową zbiórkę, żeby odzyskać pieniądze wydane na randkę. Spotkanie z mężczyzną poznanym przez aplikację randkową było nie tylko nieprzyjemne, ale też bardzo kosztowne...

To była randka z koszmaru! Jade Savege wykosztowała się, żeby spotkać się z mężczyzną poznanym na Tinderze, a on potrzebował dosłownie chwili, żeby boleśnie zranić jej uczucia i uświadomić jej, że wyrzuciła w błoto sporo pieniędzy. Ale zamiast rozpaczać, Jade postanowiła odzyskać utraconą kwotę i wykorzystała do tego platformę do internetowych zbiórek "Go Fund Me". Ostatecznie, dzięki swojej fatalnej randce, urocza Brytyjka sporo zarobiła...
Zobacz także: Coraz więcej osób pada ofiarą "orbitingu"! Sprawdź, na czym polega takie randkowanie!
Jak zarobić dzięki beznadziejnej randce?
Chodzenie na randki z osobami poznanymi dzięki aplikacji Tinder może być ryzykowne. Pisaliśmy już o kobiecie, która po nieudanym spotkaniu dostała wiadomość z żądaniem zwrotu pieniędzy wydanych na jej drinka. Ale to, co przydarzyło się 28-latce z Leicester było znaczenie gorsze.
Jade Savege musiała pokonać prawie 70 km, żeby spotkać się z mężczyzną poznanym na Tinderze. Była to ich druga randka (pierwszy raz widzieli się miesiąc wcześniej) i facet wydawał się wart zachodu. Niestety, pierwszą rzeczą, którą Jade usłyszała po dotarciu na miejsce spotkania był... przykry komentarz dotyczący jej wagi.
Przytyłaś od naszego ostatniego spotkania – powiedział 27-latek, z którym była umówiona.
Jade powiedziała mężczyźnie, że jest delikatnie mówiąc niemądry, mówiąc jej takie rzeczy, a on natychmiast zakończył randkę! Urażony, odwiózł ją na dworzec twierdząc, że popsuła mu humor. Savege nie miała w najbliższym czasie autobusu powrotnego do domu, więc zmuszona była wydać pieniądze na znacznie droższy bilet na pociąg, a potem jeszcze zapłacić za taksówkę z dworca. W sumie trwająca pięć minut randka kosztowała ją 90 funtów (około 440 zł)!

Fot.: Go Fund Me
W drodze powrotnej postanowiła spróbować odzyskać stracone pieniądze i stworzyła zbiórkę na platformie "Go Fund Me" (czyli "Zasponsoruj mnie"). W efekcie, w ciągu zaledwie pięciu dni zebrała czterokrotność kwoty, którą wydała na fatalną randkę. Nie tylko odzyskała swoje 90 funtów, ale dodatkowo zarobiła 280 funtów (ponad 1300 zł).
Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Zobacz także: Ta kobieta usłyszała na randce, że jest za gruba. Jaka była jej zemsta?
Zdjęcie główne: Facebook