Ten dylemat zna każda z nas... Ile powinniśmy powiedzieć partnerowi o naszych byłych?
Ile nasz partner powinien wiedzieć o naszej intymnej przeszłości, a ile powinniśmy dla siebie zachować? Sprawdź, w jaki sposób i czy w ogóle warto opowiadać ukochanemu o swoich byłych.

Na szczęśliwą relację z partnerem składa się wiele czynników, jak pociąg fizyczny, dopasowanie seksualne, podobne zainteresowania, szacunek, wspólne plany na przyszłość, a przede wszystkim szczerość i zaufanie. Te ostatnie sprawiają, że czujemy się bezpiecznie w danej relacji i jeszcze bardziej przybliżają nas do partnera. Niestety czasem bywa tak, że chęć bycia absolutnie szczerym wobec ukochanej osoby popycha nas do pełnego uzewnętrzniania się, a niekiedy do mówienia o całej swojej przeszłości, nawet tej najintymniejszej. I oczywiście nie ma nic złego w tym, że pragniemy, by nasz partner wiedział o nas jak najwięcej, jednak istnieją tematy, których zdecydowanie nie powinnyśmy poruszać. A najbardziej drażliwy z nich to… nasi byli.
Ile powinniśmy powiedzieć partnerowi o naszych byłych?
Zanim w ogóle poruszysz temat swojego poprzedniego związku upewnij się, czy twój partner naprawdę chce coś o nim wiedzieć. Nikt przecież nie chciałby być porównywany do eks ukochanej osoby, a takie rozmowy podświadomie nas do tego doprowadzają. Jak podkreśla seksuolog dr Nikki Goldstein, jeśli doświadczenia z poprzedniej relacji nie mają wpływu na nasz obecny związek, nie powinniśmy zdradzać z niej wszelkich szczegółów, a już na pewno tych związanych z pożyciem seksualnym.Przeczytaj także: Naukowcy potwierdzają: istnieją cztery typy związków, ale tylko jeden zapewnia szczęście

Oczywiście nie ma nic złego w rozmowach o naszych preferencjach seksualnych, które pojawiają na początku niemal każdej relacji. Wiadomo, że takie, a nie inne upodobania seksualne biorą się nie tylko z naszych fantazji, ale również z doświadczeń. Niemniej, jak podkreśla dr Goldstein, ważne żeby takie tematy pojawiały się naturalnie w rozmowie, by nie prowadzić do kłótni czy zazdrości.
Nie musisz od razu oznajmiać „oto lista, którą wcześniej zrobiłam” – mówi dr Goldstein. Nie powinieneś też jednak ukrywać przed partnerem niektórych kwestii, oczywiście o ile słuchanie o twojej przeszłości nie sprawi mu przykrości – dodaje.
Nie możemy więc traktować naszego chłopaka, narzeczonego, czy męża jak spowiednika opowiadając mu o naszej całej seksualnej przeszłości.

Jak podkreśla seksuolog, najgorszą rzeczą, jaką możemy zrobić naszemu obecnemu partnerowi jest podkreślanie, jaki cudowny był nasz eks. „Ty tego nie robisz, a mój były zawsze to robił”. Czy choć raz użyłaś podobnej sentencji? Błąd! Nie ma nic gorszego od zachwalania byłego chłopaka i jednocześnie obniżania samooceny swojego obecnego partnera.
Ludzie często czują, że muszą pochwalić się swoimi dawnymi partnerami – zauważa dr Goldstein. Zazwyczaj jest to spowodowane tym, że chcą być postrzegani jako osoby pożądane. Próbują wtedy pokazać ukochanemu „spójrz, jeśli mnie nie chcesz, jestem w stanie zdobyć każdego” – dodaje.
Seksuolog podkreśla, że osoby, które zbyt często opowiadają o swoich byłych, nie są dobrymi kandydatami na partnerów. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Prawdopodobnie nadal są bardzo silnie emocjonalnie związani z eks, co uniemożliwia im pełne zbliżenie się do nowej osoby.Zdjęcia: iStock