Tym pachniemy w maju! Najlepsze kwiatowe perfumy wg redakcji Wizaż.pl
Czy istnieją idealne perfumy na wiosnę? Wydawać by się mogło, że odnalezienie perfekcyjnego zapachu wśród tylu dostępnych w każdej perfumerii i drogerii jest misją niemożliwą. Redaktorki Wiżażu pędzą więc z pomocą! Prezentujemy najpiękniejsze kwiatowe kompozycje na maj.

Perfumy na wiosnę powinny spełniać kilka warunków: być lekkie, ale jednocześnie trwałe, pachnieć klasycznymi kompozycjami kwiatowymi lub kwiatowo-owocowymi, ale w tym samym czasie powinny być nowoczesne i zaskakujące. Każda z nas ma inne potrzeby - jedna potrzebuje zapachu do biura, inna do aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Co więc wybrać, gdy sklepowe półki aż uginają się od nowości? Zainspirujcie się naszym redakcyjnym przeglądem zapachów idealnych na maj.
Wiosenne perfumy - wybór redaktorek Wizażu
MCM Crush - wybór Agnieszki Rowickiej
Woda perfumowana MCM Crush to nowość, która właśnie pojawiła się w drogeriach Douglas. Zapach ten przy pierwszym już użyciu oczarował mnie swoją lekkością i delikatnością. Nie wyobrażam sobie lepszego zapachu na maj! Tutaj musujące, nektarowe nuty owocowe przeplatają się z kwitnącymi wiosennymi kwiatami. Wyjątkowo wyraziście wyczuwalne są tu piwonia, róża i magnolia. Zapach jest ciepły ponieważ w nutach bazy odnajdziemy drzewo kaszmirowe i zmysłowe piżmo. Mocno wyczuwalna jest taka świeża morela i różowy pieprz. Zapach spodoba się fankom delikatnych, uwodzicielskich perfum.
Ma też to, co jest ważne dla mnie w wiosennych perfumach – frywolność i lekkość. Nie jest przytłaczający, więc idealnie sprawdzi się na co dzień zarówno na randkę, jak i na zakupy czy do pracy. Moje serce podbił też przeuroczy flakonik inspirowany kultowym plecakiem MCM. Świetnie prezentuje się na półce w łazience i od razu przyciąga wzrok.

Novellista Couture Chic - ulubione perfumy na wiosnę Igi
Nie będę owijać w bawełnę - na co dzień nie jestem fanką lekkich i orzeźwiających zapachów, które standardowo kojarzą nam się z wiosną. Jednak w cieplejszych miesiącach roku stawiam na delikatniejsze perfumy, które łączą w sobie dziewczęce nuty kwiatowe ze słodyczą wanilii i zmysłowymi aromatami drzewnymi. Novellista Couture Chic to dla mnie strzał w dziesiątkę. Są kobiece i urocze, ale nie przytłaczają. Wręcz przeciwnie - już pierwsze psiknięcie działa jak zastrzyk energii i wprawia mnie w dobry nastrój.
Promienne aromaty kwiatu pomarańczy, tureckiej róży, jaśminu i irysa są przyprawione porządną szczyptą różowego pieprzu. Zapach stopniowo rozwija się na skórze, po jakimś czasie do głosu dochodzą tajemnicze nuty drzewne. Całość zamykają słodkie aromaty gourmand, czyli pralina i wanilia. Nie wychodzą jednak na pierwszy plan i nie sprawiają, że zapach staje się wieczorowy oraz ciężki. Są jedynie subtelnym, kontrastowym dopełnieniem niezwykle intrygującej kompozycji.
Perfumy Couture Chic od Novellista w moim przypadku najlepiej sprawdzają się w wersji ‘do torebki’ - czuję się bezpieczniej, kiedy mam je zawsze przy sobie. Mają dobrą projekcję i zostawiają przysłowiowy ogon. Na ciele utrzymują się przez kilkanaście godzin, na ubraniach nawet przez kilka dni. Doceniam je przede wszystkim za uniwersalność. Używam ich zarówno do pracy, na wielkie wyjścia, jak i na randki.

Sol de Janeiro, Brazilian Crush Cheirosa '68 - ulubione perfumy na wiosnę Pauliny
Może nie do końca perfumy a zapachowa mgiełka, jednak to zdecydowanie mój faworyt na wiosenne miesiące. Jest lekka, bazuje na kwiatowych nutach i idealnie sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i większe wyjścia. Przywodzi na myśl zabawę na nadmorskiej promenadzie i zaskakuje trwałością. Choć jest to mgiełka, na skórze czuć ją przez cały dzień. Ma też śliczny, pastelowy flakon, który po prostu pięknie wygląda na półce.
W nutach głowy znajdziesz tu owoce: pitaję i liczi, serce to hibiskus oraz jaśmin, a w podstawie króluje wanilia. To bardzo dziewczęca kompozycja, która choć słodka, to nie przytłaczająca i mdła. Pitaja i hibiskus dodają świeżości, podkręcając całość.

Jennifer Lopez, Promise - ulubione perfumy na wiosnę Gosi
Wodę perfumowaną Jennifer Lopez Promise dostałam w prezencie i muszę przyznać, że był on trafiony w 100%. Nie jestem fanką ciężkich, przytłaczających zapachów, które nieraz przyprawiają mnie - dosłownie! - o ból głowy. Zawsze wybieram te nieco lżejsze, koniecznie kwiatowe, z idealnie wyważoną "słodkością". Takie właśnie są dla mnie perfumy od JLo.
Mam swoją jedną ulubioną nutę zapachową, która od lat niezmiennie mnie urzeka i szukam jej w każdych perfumach, jakich używam. Jest nią jaśmin. Nic więc dziwnego, że Promise skradło moje serce, bo od razu wyczuwam w nim właśnie ten kwiatowy aromat. Wyraźnie jednak dają o sobie znać również inne nuty, które w ciekawy sposób równoważą słodkość jaśminu. Są to między innymi różowy pieprz, ambra, drzewo sandałowe. Powstała z nich mieszanka, którą uwielbiam się otulać, niezależnie od pory dnia. Ta uniwersalność jest dla mnie dodatkowym atutem: cenię perfumy, które pasują zarówno o poranku, jak i wieczorem. Zapach utrzymuje się na skórze kilka godzin, na ubraniu natomiast wyczuwalny jest o wiele dłużej.
Muszę wspomnieć też o pięknym flakoniku. Przyznam, że zwracam uwagę na to, w co zapach jest "zapakowany". Moje serce bije mocniej, kiedy są to flakoniki łączące minimalizm z elegancją. Taki właśnie jest według mnie ten, w którym zamknięte są perfumy Promise.

Marc Jacobs, Perfect Intense - ulubione perfumy na wiosnę Agaty
Ten zapach kupiłam zupełnie przypadkowo od koleżanki, dla której ta kompozycja okazała się zbyt przytłaczająca. Do tej pory na mojej toaletce znajdywały się jedynie perfumy z akordami róży i pieprzu oraz ciężkie, "kościelne" kompozycje, którym bliżej do męskich zapachów. Tym razem zdecydowałam się na zmianę i... jestem totalnie zakochana w tej kompozycji!
Nutami głowy w Perfect Intense jest żonkil i jaśmin (którego kocham w każdym wydaniu!), a nutami serca... prażone migdały. Zapach jest mega trwały i mimo słodyczy - dość orzeźwiający. Dosłownie otula ciało i kojarzy mi się z ciepłymi, wiosennymi wieczorami, kiedy w powietrzu czuć zbliżający się deszcz, a wszystko dookoła kwitnie. Do tego ten flakon i piękne, dopracowane w najmniejszym detalu zamknięcie. Jestem przekonana, że ten zapach może zastąpić biżuterię w połączeniu ze zmysłową, satynową sukienką.

Chcesz poznać więcej zapachów, które będą idealne na maj? Koniecznie zajrzyj do poniższego przeglądu. Znajdziesz w nim piękne kwiatowe kompozycje, które są zarówno trwałe, jak i zmysłowe.