Te cytrynowo-waniliowe perfumy z Zary działają frapująco na facetów. Rozkoszne akordy utrzymują się 9h
Te cytrynowo-waniliowe perfumy z Zary to gourmandowa kompozycja dla fanek ciepłych, słodkich i deserowych zapachów. Pachną jak wnętrza luksusowych cukierni paryskich, w których serwowane są świeżo wypieczone tarty z kremem cytrynowym. Ten zapach od razu zwraca uwagę, bo jest niezwykle czarujący i otulający. Dzięki intensywnej cytrynce, sprawdza się zarówno w okresie zimowym, jak i wiosennym.

Te cytrynowo-waniliowe perfumy z Zary mogłyby stać w jednej gablocie z wysokopółkowymi kompozycjami z perfumerii, bo cechują się świetną jakością i ponadprzeciętną trwałością. To zapach idealny dla wszystkich kobiet, które uwielbiają świeżość cytrusów i kremową słodycz wanilii. Jego twórczynią jest doświadczona perfumiarka Nathalie Lorson, która stworzyła między innymi takie zapachy jak CK Euphoria, Mugler Alien Goddess czy Yves Saint Laurent Black Opium.
Jak pachną cytrynowo-waniliowe perfumy z Zary?
Wyobraź sobie poranek w małej, paryskiej cukierni. Na marmurowym blacie stoją jeszcze ciepłe, świeżo upieczone tarty z chrupiącym spodem i pysznym kremem – to właśnie esencja A Sweet Pastry in Paris, czyli zapachu marki Zara, który niedawno powrócił do regularnej sprzedaży. Otwarcie kompozycji to cytryna – ale nie ta gorzka, chłodna i cierpka, jak w wielu cytrusowych perfumach. Tutaj cytrus ma głębię i ciepło. Jest słodki i lekko skarmelizowany jak syrop, który dodajemy do kremowej, ubitej masy.
W sercu kompozycji rozwija się nuta cukru trzcinowego. To właśnie ona równoważy cytrynowe otwarcie. Jest jak złocisty karmel rozprowadzany na jeszcze gorącym cieście. Baza to z kolei klasyka gourmandowych zapachów, czyli uwielbiana przez większość z nas wanilia. W tej kompozycji jest ona wyjątkowo głęboka, kremowa, niemal budyniowa, otulająca niczym aksamitna chmurka.

W przeciwieństwie do niektórych gourmandowych perfum, A Sweet Pastry in Paris nie wpada w przesłodzoną, mdlącą stronę. To bardziej zapach wypieku niż samego cukru – ciepły, maślany, wręcz lekko podpieczony. Nie jest to lekka cytrusowa mgiełka na lato, ale bogaty, otulający zapach, który sprawia, że człowiek ma ochotę zawinąć się w koc i delektować deserową słodyczą, która unosi się w powietrzu.
Komu spodoba się ten gourmandowy zapach?
To perfumy dla prawdziwych fanek słodziutkich i deserowych akordów, a także dla wszystkich tych, którzy uwielbiają perfumy pachnące ultrarealistycznie. Jeśli kochasz zapach świeżo pieczonych ciast, maślanych tart i kremowych deserów, A Sweet Pastry in Paris rozkocha cię w sobie już na etapie otwarcia.
Jeżeli na twojej półce stoją zapachy już takie jak Mancera Velvet Vanilla, Dior Hypnotic Poison czy Maison Margiela Replica Coffee Break, to ta tanioszka z Zary z pewnością wpasuje się w twoją kolekcję. Te perfumy mogą w jednej chwili zabrać cię na spacer uliczkami Montmartre, gdzie w powietrzu unosi się słodki zapach wypieków.
Nie jest to jednak zapach dla fanek świeżych, lekkich cytrusów. Jeśli szukasz perfum, które będą orzeźwiające jak letnia lemoniada, A Sweet Pastry In Paris może wydać się zbyt ciepły i słodki. Podobnie, jeśli wolisz eleganckie zapachy kwiatowe czy mocne szyprowe akordy. Warto także zaznaczyć, że jest to zapach prosty, dość linearny i uwalniający poszczególne nuty zapachowe po kilku sekundach. Mimo to jego trwałość naprawdę robi wrażenie. Utrzymuje się na ubraniach nawet do 9h i jest magnesem na komplementy. W okresie przejściowym będzie strzałem w dziesiątkę. Jego trwałość dodatkowo wzmocnisz aplikując na skórę nawilżający balsam o zapachu waniliowym.