Te perfumy pomogą ci przetrwać jesienną chandrę. Otulają ciało kołderką zmysłowości i ciepłem

Przed nami sezon pumpkin spice latte, zapachowych świec i maratonów Harry'ego Pottera. Mimo że nastrojowa estetyka jesieni posiada wierną rzeszę fanów, pogorszająca się pogoda za oknem jest dla niektórych czynnikiem wywołującym chandrę. Na szczęście humor możemy poprawiać nie tylko za pomocą cynamonowych wypieków. Równie skuteczne okażą się perfumy działające jak przytulna kołderka, spod której nie chce się wychodzić. Jedno jest pewne - ich nuty i kompozycje zapachowe są esencją jesieni.

Jakich nut zapachowych szukać w perfumach na jesień?

Lato to sezon orzeźwiających zapachów kojarzących się z wakacjami nad morzem, zimnymi napojami, czy szalonymi imprezami na świeżym powietrzu. Wraz z nadejściem nostalgicznej jesieni coraz częściej chcemy otaczać się ciepłymi aromatami, które otulają podczas pogarszającej się pogody. Jakie nuty zapachowe zawarte w perfumach najlepiej oddają atmosferę tej tajemniczej pory roku?

Jesienią często wybieramy ciepłe, korzenne aromaty, przywołujące na myśl pyszne wypieki. Na pierwszy plan wychodzą bez wątpienia słodkie nuty gourmand, takie jak wanilia, pralina czy kawa. Doprawiamy je jednak porządną dawką ostrzejszych przypraw. Cynamon, pieprz i gałka muszkatołowa nadają kompozycjom zmysłowości, sprawiają, że stają się głębokie i wielopłaszczyznowe. W wielu jesiennych flakonach znajdziemy także kadzidło, czyli jedną z najbardziej magicznych nut zapachowych.

Nie oznacza to jednak, że perfumy na jesień nie mogą zawierać w składzie akordów kwiatów i owoców. Wręcz przeciwnie - dziewczęca róża, zadziorna bergamotka czy soczysta gruszka świetnie urozmaicają otulające i przytulne kompozycje. Sprawa wygląda podobnie w przypadku akordów drzewnych i piżma. Najczęściej tworzą bezpieczną bazę perfum i skutecznie utrzymują je w ryzach.

Jeśli jesteś wielbicielką orzeźwiających i delikatnych aromatów, ale chcesz znaleźć zapach, który świetnie wpisze się w jesienny vibe, w składzie perfum poszukaj nut tworzących atmosferę rześkiego, deszczowego powietrza. Na pewno warto zwrócić uwagę na mech dębowy, akordy ziemiste i aromaty ziołowe.

Otulające zapachy na jesień, które poprawiają humor

Nuty zapachowe, na których skupiłyśmy się w poprzednim akapicie, znajdziesz we flakonach dziesiątek mainstreamowych oraz niszowych perfum. Jeśli jednak nie masz wystarczającej ilości czasu na buszowanie po drogeriach, możesz zainspirować się jednym z moich personalnych wyborów. Poniżej znajdziesz trzy sprawdzone kompozycje po które sięgam, kiedy tylko zauważę, że liście na drzewach zaczynają zmieniać kolor. To perfumy, które otaczają ciało kołderką komfortu i pomagają przetrwać jesienną chandrę.

Charlotte Tilbury Cosmic Power to jesienna magia zamknięta we flakonie

Jesienna magia zamknięta w pięknym flakonie? To stosunkowo nowa propozycja od Charlotte Tilbury, która rzuciła na mnie urok już po pierwszym powąchaniu. Od razu wiedziałam jednak, że jej czas przyjdzie w romantycznych miesiącach jesiennych. Cosmic Power to balsamiczna, ciepła kompozycja z porządną dawką kwiatowej świeżości. Kojarzy mi się z długim, porannym spacerem pośród kolorowych drzew, albo z wieczorną randką spędzoną w akompaniamencie sporej liczby zapachowych świec. Otwarcie zapachu to ostrość pieprzu i cynamonu, spotęgowana świeżością bergamotki. Serce jest kobiece, tajemnicze i uwodzicielskie. Znajdziemy w nim mocne nuty kadzidła i róży. Baza jest ciepła i przytulna. Piżmo, wanilia i bursztyn tworzą nastrojowy fundament, który sprawia, że o zapachu nie da się zapomnieć.

Komu spodobają się perfumy Charlotte Tilbury Cosmic Power? Wielbicielkom kobiecych, pudrowych zapachów z mocno wyczuwalnymi nutami róży oraz piżma. Sprawdzą się w przypadku osób, które chcą roztaczać wokół siebie bardzo subtelną woalkę. Perfumy mają fajne parametry, ale nie są zbyt ogoniaste ani przytłaczające. Zrezygnuj jednak z ich zakupu, jeśli nie jesteś fanką aromatu kadzidła.

Nuty głowy:

• cynamon;
• elemi;
• czarny pieprz;
• bergamotka.

Nuty serca:

• róża;
• kadzidło.

Nuty bazy:

• bursztyn;
• wanilia;
• piżmo;
• nuty pudrowe.

Replica Autumn Vibes to esencja jesieni przekazana poprzez nuty zapachowe

Maison Margiela Replica Autumn Vibes to, jak sama nazwa wskazuje, kompozycja mająca jak najlepiej oddawać atmosferę jesieni. Muszę przyznać, że producentowi udało się całkiem dobrze odtworzyć jej esencję poprzez nuty zapachowe. Perfumy są wyważone i harmonijne. Wyobraź sobie aromat korzennych wypieków dopiero co wyjętych z piekarnika, doprawiony powietrzem wpływającym do kuchni zza okna w deszczowy, jesienny dzień. Perfumy nie są ani zbyt słodkie, ani zbyt orzeźwiające. Projektują wysoki poziom nastrojowości, działają jak ekspresowy zastrzyk energii.

Kto polubi zapach Replica Autumn Vibes? Osoby poszukujące zbalansowanego, ciepłego i przyprawowego aromatu, o stosunkowo małej słodyczy. Perfumy są esencjonalne, ale rześkie. Mają dobre parametry i pozostawiają wyczuwalny ogon, który nie jest duszący ani migrenogenny. Mogą okazać się zbyt orzeźwiające dla fanek cięższych, słodkich i kadzidlanych kompozycji.

Nuty głowy:

• kardamon;
• różowy pieprz.

Nuty serca:

• gałka muszkatołowa;
• klon;
• nasiona marchwi.

Nuty bazy:

• drzewo cedrowe;
• mech.

Lattafa Khamrah to arabskie perfumy, które pachną jak jesienny wieczór

Lattafa Khamrah to zapach, z którym nie rozstaję się od września do listopada. Już po pierwszej aplikacji bezsprzecznie przywołuje skojarzenia nastrojowych, jesiennych wieczorów. A to za sprawą mocnych i ciepłych, korzennych akordów, które grają pierwszoplanową rolę w kompozycji. Perfumy są intensywne i otulające, ale mają w sobie nutę tajemnicy. Znajdziemy w nich potężną porcję pysznych aromatów gourmand, w smakach charakterystycznych dla sezonu jesiennego. Wanilia, pralina i cynamon nie przytłaczają jednak słodyczą, tak jak niektóre wersje sezonowych kaw ze Starbucks'a. Gałka muszkatołowa, mirra i mahoniowiec nadają im niepowtarzalnej, wytrawnej głębi, która sprawia, że zapach staje się niezwykle pociągający.

Dla kogo sprawdzą się perfumy Lattafa Khamrah? Dla osób szukających intensywnego, otulającego i zmysłowego zapachu, który będzie roztaczał wokół nich wyczuwalny ogon. To typowo jesienna, korzenno-przyprawowa kompozycja o bardzo dobrych parametrach. Perfumy mogą okazać się odrobinę zbyt przytłaczające dla fanek lekkich, orzeźwiających aromatów.

Nuty głowy:

• cynamon;
• gałka muszkatołowa;
• bergamotka.

Nuty serca:

• daktyle;
• pralina;
• tuberoza;
• mahoniowiec.

Nuty bazy:

• wanilia;
• fasola tonka;
• drzewo bursztynowe;
• mirra;
• benzoes;
• akigalawood.

Jak przedłużyć trwałość perfum? Triki na długotrwały ogon

Trwałość i projekcja konkretnych perfum są zależne od wielu zmiennych. Jednym z najważniejszych aspektów jest oczywiście jakość i stężenie olejków zapachowych użytych przy produkcji. Czy zauważyłaś jednak, że te same kompozycje mogą utrzymywać się w różny sposób w zależności od osoby, która ma je na sobie? Nawet w sytuacji, w której zaaplikują dokładnie tę samą ilość zapachu?

Na utrzymywanie się zapachu na skórze mogą mieć wpływ cechy personalne, takie jak uwarunkowania genetyczne czy higiena oraz rodzaj stosowanej pielęgnacji. Perfumy będą wykazywały różną trwałość w zależności od poziomu nawilżenia oraz pH skóry. Na szczęście istnieją proste sposoby, dzięki którym przysłowiowy ogon będzie otaczał twoje ciało przyjemną woalką nawet przez kilkanaście godzin.

Trwałość i projekcję perfum powinnaś wzmacniać już na etapie przygotowania skóry do ich aplikacji. Ważne są też konkretne miejsca na ciele, w których masz zamiar zamknąć zapach. Poniżej znajdziesz kilka sprawdzonych trików na długotrwały ogon. Nie wymagają wiele wysiłku, a po krótkim okresie powinny wejść ci w nawyk.

1. Zadbaj o dobre odżywienie skóry. Nie od dzisiaj wiadomo, że tłuszcz jest nośnikiem smaku. Sprawa wygląda podobnie w kwestii zapachów. Posmarowanie ciała kosmetykiem nawilżającym skutecznie wzmocni projekcję aromatu oraz przedłuży jego trwałość. Stawiaj na produkty zawierające odżywcze oleje roślinne. Cieniutka, tłustawa warstwa ochronna, którą pozostawiają na skórze, zadziała jak dodatkowy booster dla twoich ulubionych perfum. Mój sprawdzony trik to wsmarowanie odrobiny wazeliny kosmetycznej za uszami.
2. Aplikuj perfumy na mocno ukrwione miejsca na ciele. Kolejnym katalizatorem wyczuwalności zapachu jest temperatura. Nie bez powodu przyjęło się, że aromaty nakładamy na szyję, nadgarstki czy za uszami. Ukrwione, "pulsujące" miejsca na ciele będą stymulowały mocniejszą projekcję perfum. Jeśli zależy ci na pełnowymiarowym efekcie, zapach aplikuj także na zgięcia łokci i tylną część kolan.
3. Nie zapominaj o ubraniach. Na pewno nieraz zdarzyło ci się wyczuć ulubione perfumy na golfie czy swetrze. Nawet wtedy, kiedy aplikowałaś je kilka dni wcześniej. Nie ma w tym nic dziwnego - większość dostępnych na rynku aromatów utrzymuje się lepiej na materiale niż na ludzkiej skórze. Zapach ulatnia się dłużej z ubrań, ponieważ mają o wiele niższą temperaturę od ciała. Zależy ci na mocnym i długotrwałym efekcie? Przed wyjściem z domu psiknij także ubrania. Jeśli obawiasz się plam i zacieków, możesz wykorzystać sposób "zapachowej chmury". Wystarczy, że "psikniesz" kilka razy przed sobą, w powietrzu, a następnie szybko przejdziesz przez unoszącą się mgiełkę aromatu. Pamiętaj, żeby najpierw zamknąć oczy!