Pokonanie trudności -. szpilki!

[paranojewedwojee]

Znalazłam kilka wątków na ten temat, ale w żadnym nie ma czegoś takiego konkretnego, czegoś czego szukam. A więc pytanie jest proste... Jak nauczyć się chodzić w szpilkach? Czy stawianie nóg w jednej linii pomaga? Podobno tak, ale chcę znać Wasze zdanie na ten temat.

[kolorowatecza]

najlepiej założyć szpilki na nogi i chodzić w nich cały dzień, drugi, piąty i dziesiąty
kiedyś się nauczysz

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

moim zdaniem musisz po prostu ćwiczyć no i zacząć od jak najniższych obcasów typu 5cm, no i lepiej wybrać jak najbardziej stabilny obcas

[lipcowa87]

Ja się nauczyłam po prostu - chodząc, na początku po domu, potem do sklepu za rogiem, potem coraz dalej i na dłuższe dystanse. W dobrych, stabilnych szpilkach (czy w ogóle obcasach) nie chodzi się jakoś strasznie trudno, nie ważne jak są wysokie (a mówi to osoba, która zanim wskoczyła w pierwsze 10 cm obcasy chodziła wyłącznie w trampkach i glanach). Nie wiem, czy stawianie stóp w jednej linii pomaga, ale wiem, że gdybym się skupiała na tym by tak iść, to raz dwa bym się wyrąbała Przede wszystkim pomaga wyprostowanie pleców i głowa do góry, łatwiej wtedy zachować równowagę

[alexandrika]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;24052220]moim zdaniem musisz po prostu ćwiczyć no i zacząć od jak najniższych obcasów typu 5cm, no i lepiej wybrać jak najbardziej stabilny obcas [/QUOTE]

zgadzam sie w stu procentach, ja tak wlasnie zaczynalam, a teraz nosze baaaardzo wysokie obcasy

[kolorowatecza]

i nie bolą Was przy tym nogi?

[arquettewska]

ja się nauczyłam tak, że po prostu często w nich chodziłam. I z czasem samo przyszło.

[aprilrain]

Jeśli szpilki są wygodne to nogi nie będą boleć. Nie skupiaj się za bardzo na stawianiu kroków, idź prosto, patrz przed siebie-uda się! Ale najlepiej pierwsze kroki stawiaj w domku.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

wiadomo, że jeśli masz przejść 4 km albo planujesz turne po galerii to nie założysz 12,5 cm szpilek i ja w takich okolicznościach wybieram albo jakieś płaskie albo do 8 cm.. a nogi czasem bolą, ale za bardzo lubię szpilki, żeby z nich zrezygnować, zresztą i tak mam więcej obcasów niż płaskich butów.. no i do tego dochodzi mój jakże 'duży' wzrost chociaż krzywe chodniki w moim mieście dobijają mnie za każdym razem jak nimi chodzę ;/ chociaż już teraz wykrzywienie nogi nie robi na mnie wrażenia

[lipcowa87]

Napisane przez kolorowatecza

i nie bolą Was przy tym nogi?

W jakim sensie?

[sylwiao931]

ja polecam zeby zaczac wlasnie od tych nizszych obcasow... i najwazniejsze i takie ktorej promien wynosi 1 mm tylko wieksze zeby bylyb stabilniejsze..ja niestety jestem bardzo niska dlatego jestem zmuszona chodzic w szpilkach...

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

lipcowa87- mam pytanie dosc nietypowe bo w opiesie masz ze masz 51 a chcesz 48... czy to chodzi o kilogramy??? bo jak tak to ile ty masz wzrostu??

[lipcowa87]

Napisane przez sylwiao931

ja polecam zeby zaczac wlasnie od tych nizszych obcasow... i najwazniejsze i takie ktorej promien wynosi 1 mm tylko wieksze zeby bylyb stabilniejsze..ja niestety jestem bardzo niska dlatego jestem zmuszona chodzic w szpilkach...

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

lipcowa87- mam pytanie dosc nietypowe bo w opiesie masz ze masz 51 a chcesz 48... czy to chodzi o kilogramy??? bo jak tak to ile ty masz wzrostu??

Mam 155 cm wzrostu. I wcale mnie nikt nie "zmusza" do chodzenia w butach na wysokim obcasie

Zgodzę się co do grubości szpilki, w grubszych może nie tyle wygodniej (jeśli są stabilne to nie czuje się różnicy), co jakoś pewniej się czuję i nie boję się że utknę obcasem w jakiejś dziurze, co bywa frustrujące

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

mam tyle samo cm, przybij piątkę z tym, że kg już sporo więcej

[sylwiao931]

haha...ja tez mam tyle samo cm... ale kg wiecej..heh;(...zazdroszc ze ci ze wazysz 51... a ze nosze szpilki no coz...jestesmy niskie i ja np.chce chociz troche wydawac sie wyzsza...

[aldenea]

witam w klubie cm
a tak wracając do tematu: pamiętaj, że zawsze jest wujek youtube, który służy radą i filmikami instruktażowymi, np. taki http://www.youtube.com/watch?v=FdoMi...eature=channel

[panierrka]

Napisane przez aprilrain

Jeśli szpilki są wygodne to nogi nie będą boleć. Nie skupiaj się za bardzo na stawianiu kroków, idź prosto, patrz przed siebie-uda się! Ale najlepiej pierwsze kroki stawiaj w domku.

Naprawdę to możliwe?
Stopa jest w ewidentnie nienaturalnej pozycji i to normalne, że boli Chyba, że "chodzenie" polega na przejściu kilku kroków od samochodów od biura.

Ja polecam, mimo wszystko, kontrolowanie jak się chodzi. Widuję wiele dziewczyn na obcasach, ale rzadko ładnie chodzą - ale jakoś tam chodzą (na ugiętych nogach lub sztywnych jak druty).

[paranojewedwojee]

Czyli muszę duuużo chodzić w nich. Dobra, dam radę. Jakoś
A Wy stawiacie stopy w jednej linii jak idziecie?
Gdy się idzie, to powinno się zginać kolana czy nie? Spotkałam się z różnymi opiniami, więc pytam

[aldenea]

Napisane przez paranojewedwojee

Czyli muszę duuużo chodzić w nich. Dobra, dam radę. Jakoś
A Wy stawiacie stopy w jednej linii jak idziecie?
Gdy się idzie, to powinno się zginać kolana czy nie? Spotkałam się z różnymi opiniami, więc pytam

ładnie to wygląda, ale mi się nie wygodnie chodzi i nie pamiętam o tym

[kitkulka]

ja zaczynałam od obcasa około 4-5 cm, były to letnie klapeczki, wtedy chodzenie w nich było istnym horrorem :P ale pomogło, później na studniówkę poszłam już w 8 cm szpilkach, wybawiłam się w nich całą noc, no a później to już żaden obcas nie był mi straszny

uwielbiam szpilki

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

też zaczynałam jakoś od 6 cm. Teraz w takim do 8 chodzę jak w trampkach, mogę w nich nawet biegać

[kolorowatecza]

Pytam, czy przy chodzeniu na szpilkach nie bolą Was stopy / nogi

[paranojewedwojee]

A zginacie kolana jak idziecie?

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez kolorowatecza

Pytam, czy przy chodzeniu na szpilkach nie bolą Was stopy / nogi

jeśli idę gdzieś pieszo 4km, albo robię sobie turne po sklepach to bolą, tak samo jeśli jestem w nich np 7h i muszę jeszcze iść do domu. Stopa jest w nienaturalnej pozycji, więc nie będzie tak komfortowo jak w trampkach

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez paranojewedwojee

A zginacie kolana jak idziecie?

nie zwracam jakoś szczególnie na to uwagi, chodzę tak samo jak i w płaskich, czyli prawdopodobnie zginam

[paranojewedwojee]

Mam nadzieję, ze wkońcu przywyknę do szpilek

[szugarbejb]

Napisane przez panierrka

Ja polecam, mimo wszystko, kontrolowanie jak się chodzi. Widuję wiele dziewczyn na obcasach, ale rzadko ładnie chodzą - ale jakoś tam chodzą (na ugiętych nogach lub sztywnych jak druty).

Dokładnie

Dlatego, że mają złą postawę oraz brak mięśni.

Zanim założy się szpilki polecam naukę chodzenia w ogóle. Później trochę siłowni, żeby zbudować mięśnie ud i łydki.

Na 100 kobiet może 1 chodzi ładnie, reszta to po prostu koszmar.

[panierrka]

szugarbejb

I mężczyźni to widzą. Kiedyś słyszałam zachwyty nad sposobem chodzenia dziewczyny, która od małego uczy się baletu. Gdy szła z koleżankami była ona (sunąca jak w tańcu) i koleżanki-kaczuszki. I to wszystko z relacji mężczyzny, nie kobiety.

[matyldaaaa]

Skoro już powstał taki wątek to powiedzcie mi czy jak się idzie na obcasach to najpierw stawia się piętę czy palce ?
Raczej nie zamierzam przerzucać się na obcasy ale moje trochę zwichrowana koleżanka stwierdziła kiedyś, że koniecznie pierwsze kładzie się pięty to nie sprawi, że obcas będzie się ruszał ??

[a*a*a*]

Ja swoje przygody z obcasami zaczynałam z pułapem jakichś 4cm. Niewygodnie było bardzo Teraz spokojnie latam na obcasach do 7cm, mam jedne buty 10cm i w tych owszem chodzę, ale muszę bardziej kontrolować swoje ruchy. Mam nadzieję, że niedługo i w tych będę mogła normalnie biegać
Jedyna metoda to chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić. Trzeba się po prostu przyzwyczaić.
Pamiętam jak kiedyś pół dnia chodziłam po domu w wysokich butach tylko po to żeby je "wyczuć".
Ja ze swojej strony dodam jeszcze, że komfort wzrasta jeśli buty są dobrze wyprofilowane, obcas stabilny, u mnie też jest ważne żeby buty nie były za duże (za małe też), bo wtedy skupiam się na tym żeby przytrzymać but zamiast normalnie iść.

Napisane przez matyldaaaa

Skoro już powstał taki wątek to powiedzcie mi czy jak się idzie na obcasach to najpierw stawia się piętę czy palce ?
Raczej nie zamierzam przerzucać się na obcasy ale moje trochę zwichrowana koleżanka stwierdziła kiedyś, że koniecznie pierwsze kładzie się pięty to nie sprawi, że obcas będzie się ruszał ??

Zwichrowana koleżanka ma rację. Możliwe jest w ogóle chodzenie stawiając najpierw palce?

[Diva1]

Ja się rzuciłam od razu na głęboką wodę, bo zaczęłam od 8 cm. Na początku trochę po domu chodziłam, a później już śmigałam w nich wszędzie. Teraz chodzę tylko w wysokich szpilkach/obcasach, bo te na niskim nawet mi się ne podobają. No, ale żeby nie było byty na płaskim też mam.

[lipcowa87]

Napisane przez a*a*a*

Ja swoje przygody z obcasami zaczynałam z pułapem jakichś 4cm. Niewygodnie było bardzo Teraz spokojnie latam na obcasach do 7cm, mam jedne buty 10cm i w tych owszem chodzę, ale muszę bardziej kontrolować swoje ruchy. Mam nadzieję, że niedługo i w tych będę mogła normalnie biegać
Jedyna metoda to chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić. Trzeba się po prostu przyzwyczaić.
Pamiętam jak kiedyś pół dnia chodziłam po domu w wysokich butach tylko po to żeby je "wyczuć".
Ja ze swojej strony dodam jeszcze, że komfort wzrasta jeśli buty są dobrze wyprofilowane, obcas stabilny, u mnie też jest ważne żeby buty nie były za duże (za małe też), bo wtedy skupiam się na tym żeby przytrzymać but zamiast normalnie iść.


Zwichrowana koleżanka ma rację. Możliwe jest w ogóle chodzenie stawiając najpierw palce?

Ja nie zapomnę, jak szłam do komunii i mama kazała mi w lakierkach nauczyć się chodzić "palce-pięta". Koszmar, chociaż nie pamiętam czy ostatecznie to opanowałam, ale ogólnie dało się Stąd wniosek - w płaskich da się. W szpilkach to chyba najłatwiejszy sposób by się wyrąbać

Ja to się szarpnę na opinię, że wyższy obcas jest wygodniejszy niż niższy. Dla mnie osobiście - na pewno. 8-9 cm daje efekt jakbym po prostu stała na palcach: łatwiej mi zachować właściwą postawę ciała, ładnie iść. Niższych obcasów nijak nie mogę wyczuć, nawet jakby był mega szeroki to i tak mi się noga gibie i wykręcają kostki.

Ktoś pytał czy nogi nie bolą. Stopy - jak się wybiorę na jakieś dalekie wojaże po nierównych chodnikach, to bolą. Ale mnie wtedy bolą stopy nawet jakbym miała na sobie trampki czy adidasy Nogi (w sensie łydki i kostki) pobolewają mnie na początku, ale jak chodzę na obcasach odpowiednio często to szybko się przyzwyczają.