Sperma w ustach , połykanie spermy , smak spermy

[zuni]

Nie miałam ale gdy bede miała TŻ którego bede bardzo kochac to na pewno połkne

[anulka0016]

Nie :P

[FridaKahlo]

Dlaczego w tym wątku najwięcej do powiedzenia mają te, które nigdy nie miały spermy w ustach? Paplają jak najęte, że to takie ohydne, a pewnie jakby im dac w kieliszku i powiedzieć, że to drogi likier, to by prosiły o dokładkę

Nie widzę NIC ohydnego/poniżającego/nudnego/dziwkarskiego w połykaniu spermy. To jest takie... naturalne

[Lexie]

Napisane przez FridaKahlo

Dlaczego w tym wątku najwięcej do powiedzenia mają te, które nigdy nie miały spermy w ustach? Paplają jak najęte, że to takie ohydne, a pewnie jakby im dac w kieliszku i powiedzieć, że to drogi likier, to by prosiły o dokładkę

Bez przesady Sperma w kieliszku budzi moje bardzo mieszane odczucia i odechciało mi się śniadania Chociaż seksu oralnego się nie brzydzę wcale

Może dziewczyny, które maj,ą do tego wstręt mają więcej do powiedzenia, bo budzi to w nich większe emocje, niż w tych, dla których to naturalne?

[2018070520180950]

nie raz mi sie zdarza ale nie z jego woli, ot mojej wlasnej

[anulka0016]

Napisane przez FridaKahlo

Dlaczego w tym wątku najwięcej do powiedzenia mają te, które nigdy nie miały spermy w ustach? Paplają jak najęte, że to takie ohydne, a pewnie jakby im dac w kieliszku i powiedzieć, że to drogi likier, to by prosiły o dokładkę

wierz że likier inaczej wygląda poza tym gdzie jest napisane że mogą się wypowiadać dziewczyny które miały spermę w ustach? Tytuł wątku nic nie mówi, a forum to forum - po to żeby się wypowiadać.

Napisane przez FridaKahlo

Nie widzę NIC ohydnego/poniżającego/nudnego/dziwkarskiego w połykaniu spermy. To jest takie... naturalne

Ja też nie widzę w tym nic obrzydliwego. Po prostu mi to nie odpowiada i nie lubię tego. Tak samo jak nie lubię chałwy - nie uważam że jest obrzydliwa, po prostu nie dla mnie

[FridaKahlo]

Napisane przez lexie

Bez przesady Sperma w kieliszku budzi moje bardzo mieszane odczucia i odechciało mi się śniadania Chociaż seksu oralnego się nie brzydzę wcale

No dobra, przesadziłam Jak zwykle zresztą Gdyby któraś z dziewczyn była na diecie, a miała problemy z silną wolą, to zapraszam do mnie. Odezwijcie się gdy tylko zachce Wam sie czegoś kalorycznego, ja Wam skutecznie wybije jakiekolwiek jedzenie z głowy

A z tą chałwą to OK, rozumiem Ale denerwują mnie głosy typu: "ciągle połykasz? Ale macie nudny sex!". A swoją drogą... ciekawe dlaczego mój TŻ tak krzywi się na widok chałwy podczas gdy ja ją uwielbiam? Czy ja o czymś nie wiem, sperma i chałwa mają coś ze sobą wspólnego?

[dahufka]

Nie miałam, nie chcę mieć i w ogóle NAAAAT

[joasika]

Myślę, że trzeba spróbować, żeby ocenić. Wg mnie to nic strasznego, może na początku, ale teraz ja to nawet lubię. Przecież nie zawsze przecież tak się kończy...poza tym myślę, że to sprawa wzajemności, jeśli ja chcę*być*oralnie zaspokojona, to staram się też odwzajemnić..

[irie18*]

hmmm ja mam prawie zawsze kiedy zaspokajam tz oralnie. czasami konczy na brzuchu lub piersiach ale najczesciej w ustach. i nie mamm z tym zadnego problemu wrecz nie wyobrazam sobie jak moglabym wypluc

[Hot Lady]

miałam i lubię to, początki były inne, ale teraz jestem w takim etapie w związku, że jest to dla mnie bardzo naturalne i przyjemne

[Euphoria88]

zabijają mnie takie wątki, naprawdę..

[devil2008devil]

No ok, ale ja nie do konca rozumiem...hmm...
tzn wy macie sperme tylko w ustach czy ja tez potem polykacie?

[leo6267]

Ja mialam/mam czesto i lubie, chociaz kiedys nie podobalo mi sie, glownie ze wzgledu na specyficzny smak, a jak wiadomo niestety na smak spermy wplywa wiele czynnikow zewnetrznych jak np. dieta, nalogi itp.

[anulka0016]

niee

[pietrusia]

Ja nie mialam nigdy, ale moze kiedy, kto wie...

[DariaKom]

Napisane przez lolita69

a ja bym sie klocila... mam wielu przyjaciol facetow i wiem, ze czasami mowia, ze to nie jest im potrzebne do szczescia itp. ale to perfidne klamstwa... kazdy o tym marzy, mysli, chce tego, cjoc moze mowic cos zupelnie innego....

Zaskakujące, bo mój mówi, że nie mógłby mnie potem pocałować. Że cała sprawa go brzydzi. Poza tym stwierdził, że nie chce żeby kobieta robiła mu coś na co sam nie dałby rady się zdecydować będąc kobietą.

[DariaKom]

Napisane przez Wyrak

Rozumiem, ze jesli kochanek robi cos, co zawsze da Ci przyjemnosc, to tez jest nudny ?

Wlasnie sie dowiedzialem, ze to nuda i porzadek, przedtem juz byla teoria ze kobieta powinna sie czuc jak prostytutka, lekko niespojne to




Wlasnie o to chodzi ze sie moze stac (tzn. ze nie takie to zdrowe).

Ten odruch wymiotny jest raczej mityczny, ja jakos sie nigdy z takimi zastrzezeniami nie spotkalem.



Mysle ze dla malo kogo to by bylo wyznacznikiem udanego zycia lozkowego, ale chyba nikt nie twierdzi czegos takiego.

Mozna czegos nie robic, ale Ty idziesz krok dalej, probujac udownic, ze to zle obrzydliwe itd. - jesli Cie zle zrozumialem, to mea culpa.

Ja mam wrażenie nieco inne, że na tym forum ktoś komuś stara się uzmysłowić, że babki, które nie robią loda się do niczego nie nadają. Kiedyś przeczytałam coś takiego na innym forum, napisał to facet i trochę mnie zaskoczyło. Raczej jestem zdania, że do niczego są Ci co "robią wszystko" a nic nie robią dobrze. Mam rację? Jeśli kobieta robi coś dobrze i stara się to chyba nie jest do niczego? A przypuszczenie, że facet ma kiepsko z taką kobietą jest mocno dla mnie wątpliwe. Jak kobieta w inny sposób daje mu przyjemność a do tego jednego nie jest przekonana, to może "ukochany" jakoś to przeboleje. Poza tym cóż, większość facetów używa argumentu, że przecież oni nie mają obiekcji do minety...no ok...niech robią ile wlezie...ale ilu facetów robi ją tak jak trzeba..oooj nie wszyscy..

[DariaKom]

Napisane przez Shady44

Ciekawe kto Ciebie tak uświadomił, że wyrósł taki radykalny konserwatysta.... to nieco przykre.... Brzmisz jak przedstawiciel ludzi, którzy np. (jezeli wogole), kochają sie w pozycji klasycznej (zwą ja po bożemu) przy zgaszonym świetle i nigdy nie rozmawiają o tym bo boja się ze radyjko usłyszy i przestanie nadawać , głosują na pewna partię sztywnych wąsatych hipokrytów a na starość odbierają w/w radyjko za pomocą antenki w bereciku i staraja się zmienić świat zaczynając od innych miast od siebie....

tak właśnie brzmisz.... szkoda...

hihihi Shady... ja nazwałam tą pozycję, pozycją "po bożemu" pisząc o zupełnie innej sprawie, jednak deklaruję z pełną powagą, że stanowię zaprzeczenie Twojej tezy. Nie lubię nakryć głowy..szczególnie tych z moheru hihi i z antenką A że " po bożemu" nie jest dla mięczaków przeczytasz w wątku w którym zamieściłam wpis odnośnie wpadek i zabawnych wypadków łóżkowych hehe Także wiesz....

[Anzelina]

Nigdy nie miałam i nie zamierzam. Dla mnie to obrzydliwe.

[Wyrak]

Napisane przez DariaKom

Ja mam wrażenie nieco inne, że na tym forum ktoś komuś stara się uzmysłowić, że babki, które nie robią loda się do niczego nie nadają.

Nie wiem, ja nic takiego nie imputowalem.

Napisane przez DariaKom

Kiedyś przeczytałam coś takiego na innym forum, napisał to facet i trochę mnie zaskoczyło. Raczej jestem zdania, że do niczego są Ci co "robią wszystko" a nic nie robią dobrze. Mam rację? Jeśli kobieta robi coś dobrze i stara się to chyba nie jest do niczego? A przypuszczenie, że facet ma kiepsko z taką kobietą jest mocno dla mnie wątpliwe. Jak kobieta w inny sposób daje mu przyjemność a do tego jednego nie jest przekonana, to może "ukochany" jakoś to przeboleje. Poza tym cóż, większość facetów używa argumentu, że przecież oni nie mają obiekcji do minety...no ok...niech robią ile wlezie...ale ilu facetów robi ją tak jak trzeba..oooj nie wszyscy..

Jesli chodzi o moj zacytowany post, to chodzilo o wypowiedz, ktora odebralem w nastepujacy sposob: dana dziewczyna/kobieta czegos nie robi - jej i ewentualnie partnera sprawa, z tym ze ona krytykowala (?) osoby to robiace.

Nie wiem jak sie maja do mojej wypowiedzi pytania "Jeśli kobieta robi coś dobrze i stara się to chyba nie jest do niczego? " itd., bo ja nic takiego nie sugerowalem. Nie wiem szczerze czemu mialo sluzyc zacytowanie mojego posta?

Pozdrawiam

[halinka1410]

Nie mialam jeszcze, ale bede miala. Po prostu nie doszlo jeszcze do wytrysku w moich ustach. Ale jeszcze mnie wogole robienie loda stresuje, musze sie przelamywac... Moj partner nie ma z minetka zadnego problemu, robil to zanim jeszcze zaczelismy uprawiac sex. To dodaje mi troche motywacji, ale przyznam szczerze, ze nie odwagi... :/

[Suuuzi]

Nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej on by doszedl a ja bym leciala wypluc sperme.
Da sie przezyc, nie jakis rarytas ale jejku, nie robmy z tego jakiegos swinstwa. Ot, neutralny smak. wyobrazam sobie co bym sobie na miejscu faceta myslala

[niezabardzo]

generalnie nie mam nic przeciwko, poza tym, że mój obecny facet odzywia się mega niezdrowo i wiadomo jak to wpływa na smak spermy. :/ jest gorzka i obrzydliwa, niestety, bo lubię mu w ten sposób sprawiać przjemnosc i nie uwazam, jakoby bylo to cos upokarzającego.

[patson17]

Dokładnie,dla mnie jest to obrzydliwe,poprostu się brzydzę i jak na razie nie mam zamiaru jej posmakować.Ale wiem,że moj Tż byłby bardzo zadowolony gdybym to zrobila,nawet daje mi to do zrozumienia.Ja nie rozumiem tych facetow,to ich chyba podnieca,ale mnie jak na razie wręcz przeciwnie.Fuj takie coś białe i nieładnie pachnące brrrrrrrr

[qathe]

Zrobiłam to chyba raz czy dwa.Z własnej inicjatywy,bo myślałam,że faceci za tym szaleją.Miał niezły orgazm po tym ale zarzekał się,że nie chce żebym już tak robiła ble ble..Jasne ale smak faktycznie nie za ciekawy

[intransitive]

ja tam lubię francuski i to w obie strony ale czasem mnie brzuch boli jak połknę na pusty żołądek ^_^

[piwusia5]

A ja apropo Tematu. Uwielbiam zapach nasienia unoszący się w sypialni. Uwielniam zapach mojego męza (w sumie to chyba jakiś fetsz no nie ?? )
a co do smaku nie wiem... mój małżonek nie ma potrzeby ''kończyć" w moich ustach

[piwusia5]

A ja apropo Tematu. Uwielbiam zapach nasienia unoszący się w sypialni. Uwielniam zapach mojego męza (w sumie to chyba jakiś fetsz no nie ?? )
a co do smaku nie wiem... mój małżonek nie ma potrzeby ''kończyć" w moich ustach. Jednak kochamy się oralnie (nie wiedziałam jak nazwać mądrze lodzika i minetkę ) ale nie do końca. Smak wydzieliny poprzedzającej ? Dobry

[martha330]

tak mialam,moj TZ wtedy jest w siodmym niebie i mowi,ze o wiele bardziej jest to dla nieg odczuwalne. dla mnie na poczatku bylo to nie do pomyslenia,zeby miec w ustach sperme,ale nie przeszkadza mi ona,a widzac oczka TZ .........MMMM...:rolleyes :