Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II - Strona 149 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-03-01, 15:58   #4441
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Hmm, ja bym nie była za ustalaniem jakiś granic.
Dla jednych 2 lata to dużo, dla innych jeszcze mało.
Znam osobę, która po 7 latach się oświadczyła, bardzo długo nad tym myślała, chciała być pewna... Jak już była, zrobiła ten krok. I co? I okazało się po pół roku małżeństwa, że ta druga osoba zdradza.
Oczywiście to tylko przykład.
Sama jestem 1,5 roku w związku i chciałabym zaręczyn, czuję że to ten.
Ale wierzę, że nie każdy musi to czuć po takim czasie.
Inna sprawa, że mój poprzedni związek tyle trwał i naprawdę nie zgodziłabym się wtedy na ślub z tą osobą, ale to już długa i nieaktualna historia.

Ale fakt faktem, że po 7 latach dostawałabym ścisku macicy

A co do przechodzenia, to przecież tylko papierek jakby nie było.
Czy para weźmie ślub po 2 latach bycia razem i będzie np. małżeństwem ze stażem 10-cio letnim.
Czy też para weźmie ślub po 7 latach bycia razem i będzie małżeństwem z 5-cio letnim stażem.
Na jedno wychodzi - są razem 12 lat.

Również odczuwam potrzebę małżeństwa i traktuję to jako coś więcej, niż papierek, ale tak naprawdę nie powinien on nic zmieniać między ludźmi.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

Edytowane przez *Insane
Czas edycji: 2009-03-01 o 16:01
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 15:58   #4442
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Carrie85 Pokaż wiadomość
tez uwazam ze zareczyny powinny byc po ok 2 latach, a slub po 4 latach. facetom jest wygodnie. bo jak "chce sie napic mleka nie trzeba kupowac krowy"- takie teksty slyszalam od facetow.

on uwazal ze zareczyny to slepa uliczka. ma jakies uprzedzenie-najprawdopodobnie wyniesione z domu.

ale to juz za mna.
Rany... Czasem mam wrażenie, że faceci tak naprawdę mają nas gdzieś... Przecież im też powinno zależeć na ślubie, na rodzinie... Jak można takie teksty rzucać?

Nie rozumiem czasem toku myślenia facetów...

Widzisz, Ty postanowiłaś zakończyć związek, a ja zacisnęłam zęby i zmieniłam podejście do tego wszystkiego... Ciekawe która z nas zrobiła lepiej..
Ty cierpisz bo straciłaś TZ, ja straciłam marzenia... Ale w sumie już to jakoś przebolałam, zaczęłam cieszyć się tym, co mam... Ciekawe, co będzie dalej? Czy będziemy żałowały swoich decyzji?


Insane ja nie mówię o ustalaniu granic... Powiedziałam tak tylko orientacyjnie jak dla mnie byłoby idealnie... I zaznaczyłam, że para musi być pewna siebie, związek musi być stabilny itd...
Zresztą inaczej patrzy się na upływ czasu jak ma się lat 18 a inaczej jak ma się 24
A co do przechodzenia- trudniej podjąc decyzję o ślubie po 7 latach związku niż po 2 latach Po 7 latach wkrada się przyzwyczajenie i "po co zmieniać coś skoro jest dobrze"...
__________________
fata viam invenient

Edytowane przez luffka
Czas edycji: 2009-03-01 o 16:06
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 16:04   #4443
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Hmm, ja bym nie była za ustalaniem jakiś granic.
Dla jednych 2 lata to dużo, dla innych jeszcze mało.
Znam osobę, która po 7 latach się oświadczyła, bardzo długo nad tym myślała, chciała być pewna... Jak już była, zrobiła ten krok. I co? I okazało się po pół roku małżeństwa, że ta druga osoba zdradza.
Oczywiście to tylko przykład.
Sama jestem 1,5 roku w związku i chciałabym zaręczyn, czuję że to ten.
Ale wierzę, że nie każdy musi to czuć po takim czasie.
Inna sprawa, że mój poprzedni związek tyle trwał i naprawdę nie zgodziłabym się wtedy na ślub z tą osobą, ale to już długa i nieaktualna historia.

Ale fakt faktem, że po 7 latach dostawałabym ścisku macicy
tak roznie bywa ale mysle ze jak ktos juz jest pewny to powinien jakos sie deklarowac.chociaz swoja droga nigdy pewnym nie mozna byc..ale takie zwodzenie przez niewiadomo ile lat a potem np stwierdzenie "wiesz kochanie..to nie to.." jest zalosne.facet sie pozbiera latwiej niz my..a takie tez przypadki slyszalam. chociaz dla mnie kazdy zwiazek do czegos dąży..i jesli nie bylabym pewna tej osoby to po prostu nie bylabym z nia..
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 16:07   #4444
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Ja też nie mam na myśli zwodzenia przez lata
Ale są różni ludzie, różne sytuacje i dla jednych dwa lata to będzie w sam raz, a dla innych za mało i jestem w stanie to zrozumieć
Nam też niebawem stukną dwa latka stażu i chętnie otrzymałabym ten pierścionek w końcu nie od parady dołączyłam do wątku zazdrośnic
Ale zapewne są osoby, które wolałyby decydować się po 3,5,7 latach

Chociaż po 7 latach, jak już powiedziałam, mnie osobiście by już też coś trafiało
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 16:10   #4445
lasoa
Zakorzenienie
 
Avatar lasoa
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

A nam stukneły 3 latka i nic
lasoa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 16:20   #4446
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez lasoa Pokaż wiadomość
A nam stukneły 3 latka i nic
nam tez niedlugo mysle ze w wieku 20 lat czy mniej albo troche wiecej to jest co innego..jeszcze mozna czekac (troche) bynajmniej mi to nie przeszkadza. ale w w wieku tak 24 albo i wiecej to by mnie juz cos bralo juz wtedy to ja dzieciaczka bym chciala
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 17:00   #4447
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez lasoa Pokaż wiadomość
A nam stukneły 3 latka i nic
ale Ty młodziutka jesteś z tego co pamiętam

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
nam tez niedlugo mysle ze w wieku 20 lat czy mniej albo troche wiecej to jest co innego..jeszcze mozna czekac (troche) bynajmniej mi to nie przeszkadza. ale w w wieku tak 24 albo i wiecej to by mnie juz cos bralo juz wtedy to ja dzieciaczka bym chciala
No właśnie i mi to mówisz? Ja niedawno też tylko o dzieciach myślałam już Na szczęście jakoś dałam radę to trochę uciszyć... Ale pewni wróci z jeszcze większą mocą
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-01, 17:03   #4448
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
ale Ty młodziutka jesteś z tego co pamiętam


No właśnie i mi to mówisz? Ja niedawno też tylko o dzieciach myślałam już Na szczęście jakoś dałam radę to trochę uciszyć... Ale pewni wróci z jeszcze większą mocą
wroci wtedy jak bedzie juz czas na to i dzieciaczek w drodze a jak nie to lalke kupic albo kwiatka,albo pieska
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 17:14   #4449
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość
wroci wtedy jak bedzie juz czas na to i dzieciaczek w drodze a jak nie to lalke kupic albo kwiatka,albo pieska
Niestety, już na mnie piesek czy kwiatek jako zastępstwo dzieciaczka to nie podziała
Ale spokojnie, poczekam z dzieciaczkami aż oboje będziemy gotowi i będą warunki To że bym już chciała nie oznacza, że już w ciążę zajdę Zresztą dzieci wolałabym mieć po ślubie.....
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 17:21   #4450
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Niestety, już na mnie piesek czy kwiatek jako zastępstwo dzieciaczka to nie podziała
Ale spokojnie, poczekam z dzieciaczkami aż oboje będziemy gotowi i będą warunki To że bym już chciała nie oznacza, że już w ciążę zajdę Zresztą dzieci wolałabym mieć po ślubie.....
tak trzeba uciszac te instynkty oj po slubie tez bym chciala dzieciaczka ale zawsze sie boje tej "wpadki"

no nic.zaraz uciekam do TZ na kolacyjke a od jutra na ten zakichany staz i juz nie bedzie tak czasu na wizaz

milego wieczorku Wam i wiecej pogaduszek

Edytowane przez elizka773
Czas edycji: 2009-03-01 o 17:22
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 17:43   #4451
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

ja to chyba nie będę mieć dzieci. boję się ich tzn. że je skrzywdzę. i że jak urośnie będzie dla mnie okropne. że popełnię poważne błędy. jeśli zajdę w ciążę będę szczęśliwa, że Bóg podjął za mnie decyzję, której sama bym chyba nigdy nie podjęła (no, oczywiście mówię o pierwszej, nie o 9 ciąży ). Mój chłop uważa, że ja i tak zaraz po ślubie będę chciała dziecko. On mnie chyba naprawdę nie zna

W ogóle witam wieczór spędziłam bardzo miły z mym chłopcem, aczkolwiek mam jeden ogromny minus: jak już zasnę nie da się mnie dobudzić to przykre, bo zawsze, gdy luby w nocy się do mnie dobiera jestem dla niego okropna (mówię mu, że ma mnie zostawić, że nie chcę i kropka, żeby dał mi spokój, a on tylko mnie głaszcze po głowie [tak było dzisiaj]). Głupio mi potem, tzn. rano. Ale ja naprawdę nad nie panuję. Dodam, że dziś udało mu się mnie dobudzić. Oczywiście nawrzeszczałam, ale poszłam potem się napić i już się trochę rozbudziłam. To było śmieszne, bo nijako z wyrzutów sumienia, po części, żeby dał mi spokój zaczęłam się z nim miziać, a po chwilce to ja byłam tak napalona, że... wiem, że tak się nie powinno robić, ale mój zaspany umysł zrobi wszystko, byle pójść spać

po południu spaliśmy po obiadku potem się zbudziłam i wzięło mnie na marudzenie. Powiedziałam lubemu, że nie mam zamiaru czekać ze slubem 10 lat. Ani 5 na co on, że nie będę musiała. Przeprosiłam go zaraz, bo wiem, że najpierw mieszkanie, a potem ślub, ale czasem nie wytrzymuję i mu mówię, co czuję. Zawsze to samo a on powtarza w kółko, że sie pobierzemy, ale najpierw znajdźmy sobie lokum.

No i ogólnie noc i dzień w miłej atmosferze z kilkoma głupimi akcentami w każdym razie nie ma to jak wtulić się w ukochanego


PS
GRAPE, śliczny makijaż i kolor oczu
aha, jutro powinnam dostać mój super podkład z ArtDeco. ciekawe czy wytrzyma aerobik
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 17:46   #4452
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
aha, jutro powinnam dostać mój super podkład z ArtDeco. ciekawe czy wytrzyma aerobik
Po co Ci podkład na aerobik? Przecież spocisz się i wszystko spłynie...
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 17:52   #4453
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
ja to chyba nie będę mieć dzieci. boję się ich tzn. że je skrzywdzę. i że jak urośnie będzie dla mnie okropne. że popełnię poważne błędy. jeśli zajdę w ciążę będę szczęśliwa, że Bóg podjął za mnie decyzję, której sama bym chyba nigdy nie podjęła (no, oczywiście mówię o pierwszej, nie o 9 ciąży ). Mój chłop uważa, że ja i tak zaraz po ślubie będę chciała dziecko. On mnie chyba naprawdę nie zna

W ogóle witam wieczór spędziłam bardzo miły z mym chłopcem, aczkolwiek mam jeden ogromny minus: jak już zasnę nie da się mnie dobudzić to przykre, bo zawsze, gdy luby w nocy się do mnie dobiera jestem dla niego okropna (mówię mu, że ma mnie zostawić, że nie chcę i kropka, żeby dał mi spokój, a on tylko mnie głaszcze po głowie [tak było dzisiaj]). Głupio mi potem, tzn. rano. Ale ja naprawdę nad nie panuję. Dodam, że dziś udało mu się mnie dobudzić. Oczywiście nawrzeszczałam, ale poszłam potem się napić i już się trochę rozbudziłam. To było śmieszne, bo nijako z wyrzutów sumienia, po części, żeby dał mi spokój zaczęłam się z nim miziać, a po chwilce to ja byłam tak napalona, że... wiem, że tak się nie powinno robić, ale mój zaspany umysł zrobi wszystko, byle pójść spać

po południu spaliśmy po obiadku potem się zbudziłam i wzięło mnie na marudzenie. Powiedziałam lubemu, że nie mam zamiaru czekać ze slubem 10 lat. Ani 5 na co on, że nie będę musiała. Przeprosiłam go zaraz, bo wiem, że najpierw mieszkanie, a potem ślub, ale czasem nie wytrzymuję i mu mówię, co czuję. Zawsze to samo a on powtarza w kółko, że sie pobierzemy, ale najpierw znajdźmy sobie lokum.

No i ogólnie noc i dzień w miłej atmosferze z kilkoma głupimi akcentami w każdym razie nie ma to jak wtulić się w ukochanego


PS
GRAPE, śliczny makijaż i kolor oczu
aha, jutro powinnam dostać mój super podkład z ArtDeco. ciekawe czy wytrzyma aerobik
To jest to, czego najbardziej mi brakuje

Ale cieszę się bardzo, że spędziliście miło czas
U nas też tak czasami bywa TŻ wraca z pracy, jest zmęczony, na mizianie nie reaguje, chce iść spać... Więc mówię "no doobra" i odwracam się (wcale nie ostentacyjnie, często zasypiamy "na łyżeczki" ) i... i nagle nabiera ochoty hehe
Ostatnio powiedział, że to dlatego, że moja pupa tak na niego działa
więc czasami to wykorzystuję perfidnie, przyznaję
Ja też czasami powiem, że nie mam ochoty... Ale jak mnie nie przestaje głaskać po pleckach albo po szyjce, to mięknę chociaż mi się rzadko nie chce...

No i właśnie, po co Ci podkład na ćwiczenia ? ee, nie warto
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

Edytowane przez *Insane
Czas edycji: 2009-03-01 o 17:53
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 18:55   #4454
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Tłuszczyku komuś brakuję? Mogę się podzielić, Drogie Panie
Miii, mi brakuje!
Chociaż w sumie nie noszę krótkich kurtek, zawsze się ciepło ubieram, mam dosłownie skrzywienie jakieś, nie mogę wytrzymać jak czuję, że mi choć trochę nery wystają.
Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Wczoraj Aelitka powiedziała mi jak korzystać z balsamu podkreślającego skręt... No i pokaże Wam moje dzisiejsze szopiszcze
Jeny, ale masz cudowne włosy! no, to zazdraszczam
Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Wielka Kluska właśnie do mnie zadzwonił i powiedział, żebym natychmiast do niego przyszła, bo się zagrzebał w kołdrze i nie może się odgrzebać
Wielka Kluska super, że Ci się tak układa
Cytat:
Napisane przez Bet Pokaż wiadomość
Witam wszystkich!

postów tyle, że na pewno nie zdąże się z nimi zapoznać, ale chętnie się do Was dołącze (jeżeli chcecie) . Mam również problem z zaręczynami Ja z moim TŻ jestem już 3 lata, a od 1.5 roku mieszkamy ze sobą , więc mogłby coś trochę zacząć mysleć... Niestety moje opowieści na temat koleżanek, które jedna po drugiej (no tu troszke koloryzuje) wychodza za mąż jakoś na niego nei działają Chyba nie odczytuje sugestii (albo nie chce?)
Witam również w naszym skromnym gronie
Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Nigdy nie miałam butów na 8cm SZPILCE ale doszłam w nich do domu i nawet mnie nogi specjalnie nie bolą

O, te: https://wizaz.pl/szafa/images/190624_2714_2.jpg

I przyszła mi dzisiaj ta kiecka z Allegro i bolerko i szale
Kiecka ładniejsza, niż na zdjęciu, jestem bardzo zadowolona!
Bolerko ma widoczną srebrną nitkę, ale przyznaję, że bardzo ładnie i tak wygląda (a nie lubię pstrokatych rzeczy)... Tak elegancko no i jest idealne - ani za duże, ani za małe. I nigdzie nie odstaje, czego się obawiałam. I cieplutkie
A szale - kolory mają dużo intensywniejsze niż na zdjęciu... Ale zielono-beżowo-biały bardzo ładny A wersja czarno-fioletowo-różowa jeszcze mnie nie przekonała... Tzn. też ładne, ale nie przywykłam do chodzenia w ostrym różu fakt faktem, że razem ładnie to wygląda... No, może na wiosnę..
Się obkupiła! Buty bardzo ładne, do obcasów się szybko przyzwyczaisz, ja obecnie najlepiej się czuję w takich 10-centymetrowych i szalik z fielotem i różem chętnie przejmę
Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa Pokaż wiadomość
Biedactwo
Jak dzisiaj? Polepszyło się coś?
No, różnie było. Szczerze piątek to było połączenie słodyczy z jakąś straszną wojną. Nie spałam od kilku dób, on się czepiał... zero zrozumienia, w ogóle... ale po prostu zignorowałam to, uznałam, że nie ma sensu się dzielić takimi problemami, sama z nimi sobie dam radę.
Cytat:
Napisane przez myilussion Pokaż wiadomość
wczoraj mnie zaskoczy bo szlismy z pubu a on nagle wypala: 'wiesz jak fajnie bedzie po slubie, polozylibysmy sie teraz razem, dalbym Ci buziaka, zasnelibysmy, jutro tez dalbym Ci buziaka i poszedlbym do pracy, to jest tylko kwestia czasu wiesz?' ja sie usmiechnelam do niego i 'wiem'
Super!
Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Witam Dziewczyny!

Czytam Was już od dłuższego czasu na bieżąco i w końcu postanowiłam się przyłączyć. Mam nadzieję, że będziecie chciały mnie przyjąć
Witamy również
Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny
Wczoraj miałam zwalony humor. Odwołałam imprezę urodzinową, tak jakoś nie miałam ochoty robić urodzin. Dziś mam urodziny, kończę 20 lat ech... TŻ wysłał mi przed chwilą życzenia. Jutro ma zajęcia od 8:30 do 18:30, więc na zaręczyny nie ma co liczyć
Wszystkiego najlepszego!
Cytat:
Napisane przez Carrie85 Pokaż wiadomość
przejrzalam troche co napisalyscie (a co tam, nie mam faceta juz ale lubie Was poczytac )

ktos pisal ze jest z facetem 7 lat i facet nie robi... hmmm teraz juz z autopsji wiem ze tego nie zrobi. bylam ze swoim ponad 4 lata, zanosilo sie na cos ale jednak nie.
ciesze sie ze podjelam taka decyzje teraz, miesiac przed moimi 24 urodzinami (25 marca) a nie miesiac przed 30... wtedy to juz zycie byloby prawie przegrane.
szukam teraz pozytywow tego wszytskiego.

prawda jest taka ze JA myslalam ze TO JEST WLASNIE TEN. ale on nie uwazal ze jestem ta jedyna...
wczoraj zadzwonil. troche rozmawialismy. powiedzial ze to juz go przeroslo. boi sie i nie jest pewny. (to po ilu latach ma byc pewny? bo nastepnych 4? )
myslal ze oswiadczyny to beda wjazdem w slepa uliczke-szybko slub,dzieciak i siedzenie w pieluchach i na tym koniec zycia. powiedzialam ze dla mnie to tak nie wyglada..... niech teraz zaluje ze stracil taka kobiete a co
O Jezu... strasznie mi przykro. Sytuacja bardzo ciężka, ale do przejście i najczęściej wychodzi to tylko na dobre, więc... trzymam kciuki.

A myśmy z TŻem dzisiaj wrócili z Zakopanego. Jak pisałam, piątek był... przyjemny w połowie, naprawdę momentami miałam ochotę się spakować i jechać do domu. Ale sobota za to była boska. Rano śniadanko, spacerek na Krupówki, na piechotę w adidasach (!) wspięliśmy się na Gubałówkę, połaziliśmy tam, poszłam na kiermasz książki, zakupiłam sobie tradycyjnie kilka egzemplarzy. Potem z Gubałówki zjechaliśmy... na jabłuszkach masakra, ludzie się z nas śmiali po drodze, a myśmy wszystkim machali i mówili "dzień dobry". Potem skoczyliśmy sobie na grzane piwko do Paparazzi, ale ja ostatnio staram się nie pić alkoholu, więc nie miałam siły wypić więcej niż pół kufla. Wróciliśmy na kolację do willi, potem szybko do pokoju się przebrać i na hotelową siłownię, chwilę się poruszaliśmy, potem na kilka minut do basenu, jakuzzi i pół godzinki w saunie. Bosssko... potem wspólny prysznic (zero przyjemności, nie mogliśmy się ruszać, taki był mały ;/), pod kołderkę, oglądnęliśmy "Złap mnie, jeśli potrafisz" i spanko. Dziś piłkarzyki, bilard, tenis stołowy no i niestety musieliśmy się ewakuować do domu. Niestety moje problemy pęcherzowe uniemożliwiły jakieś khem... szaleństwo w pokoju ; ) ale i tak było bardzo fajnie. Poniżej stroimy do Was głupie miny
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (81,1 KB, 33 załadowań)
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 19:03   #4455
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość
Miii, mi brakuje!
Chociaż w sumie nie noszę krótkich kurtek, zawsze się ciepło ubieram, mam dosłownie skrzywienie jakieś, nie mogę wytrzymać jak czuję, że mi choć trochę nery wystają.


Się obkupiła! Buty bardzo ładne, do obcasów się szybko przyzwyczaisz, ja obecnie najlepiej się czuję w takich 10-centymetrowych i szalik z fielotem i różem chętnie przejmę


A myśmy z TŻem dzisiaj wrócili z Zakopanego. Jak pisałam, piątek był... przyjemny w połowie, naprawdę momentami miałam ochotę się spakować i jechać do domu. Ale sobota za to była boska. Rano śniadanko, spacerek na Krupówki, na piechotę w adidasach (!) wspięliśmy się na Gubałówkę, połaziliśmy tam, poszłam na kiermasz książki, zakupiłam sobie tradycyjnie kilka egzemplarzy. Potem z Gubałówki zjechaliśmy... na jabłuszkach masakra, ludzie się z nas śmiali po drodze, a myśmy wszystkim machali i mówili "dzień dobry". Potem skoczyliśmy sobie na grzane piwko do Paparazzi, ale ja ostatnio staram się nie pić alkoholu, więc nie miałam siły wypić więcej niż pół kufla. Wróciliśmy na kolację do willi, potem szybko do pokoju się przebrać i na hotelową siłownię, chwilę się poruszaliśmy, potem na kilka minut do basenu, jakuzzi i pół godzinki w saunie. Bosssko... potem wspólny prysznic (zero przyjemności, nie mogliśmy się ruszać, taki był mały ;/), pod kołderkę, oglądnęliśmy "Złap mnie, jeśli potrafisz" i spanko. Dziś piłkarzyki, bilard, tenis stołowy no i niestety musieliśmy się ewakuować do domu. Niestety moje problemy pęcherzowe uniemożliwiły jakieś khem... szaleństwo w pokoju ; ) ale i tak było bardzo fajnie. Poniżej stroimy do Was głupie miny
Tłuszczyku chętnie odstąpię naprawdę chętnie bieeerz, co chceesz...

A nd szaliczkiem (w sumie, to chustą ) jeszcze myślę, ale naprawdę się nie mogę przemóc
To ta: http://allegro.pl/item556353316_d_n_...y_prezent.html - PASH-72
Tutaj jest to czerwień.. Tymczasem jest to kolor fuksji
A PASH-71 z kolei jest delikatniejszą zielenią, bardziej takie khaki. I nie w połączeniu z bielą, ale takie ecru.. Mi się podoba
Właśnie chodze w domu w tych butkach, żeby się przyzwyczaić i troszkę je rozchodzić

I zazdraszczam wyjazdu do Zakopca mmm, jak ja bym sobie z moim gdzieś wyskoczyła... I słodkie zdjęcie
Ja właśnie ubolewam nad tym, że my mamy tak mało zdjęć. On ma dużo moich, ja mam jeszcze więcej jego, ale mało mamy wspólnych zazwyczaj to ja latam z aparatem i cykam mu fotki mieliśmy urządzić sobie kilka sesyjek w lutym, ale niestety nie było możliwości spotkania
Fajnie, że się wybawiliście... Ale i tak zazdraszczam !
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 19:16   #4456
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Tłuszczyku chętnie odstąpię naprawdę chętnie bieeerz, co chceesz...

A nd szaliczkiem (w sumie, to chustą ) jeszcze myślę, ale naprawdę się nie mogę przemóc
To ta: http://allegro.pl/item556353316_d_n_...y_prezent.html - PASH-72
Tutaj jest to czerwień.. Tymczasem jest to kolor fuksji
A PASH-71 z kolei jest delikatniejszą zielenią, bardziej takie khaki. I nie w połączeniu z bielą, ale takie ecru.. Mi się podoba
Właśnie chodze w domu w tych butkach, żeby się przyzwyczaić i troszkę je rozchodzić

I zazdraszczam wyjazdu do Zakopca mmm, jak ja bym sobie z moim gdzieś wyskoczyła... I słodkie zdjęcie
Ja właśnie ubolewam nad tym, że my mamy tak mało zdjęć. On ma dużo moich, ja mam jeszcze więcej jego, ale mało mamy wspólnych zazwyczaj to ja latam z aparatem i cykam mu fotki mieliśmy urządzić sobie kilka sesyjek w lutym, ale niestety nie było możliwości spotkania
Fajnie, że się wybawiliście... Ale i tak zazdraszczam !
No ja właśnie widzę, że ten szal to w kolorze fuksji piękny jest!!! I khaki też cudowny, ale ja bym wyglądała jak mały trupek, bo mi do karnacji kompletnie nie pasuje
A wiesz, ja też przez dłuuuugi czas ubolewałam nad tym, że prawie nie mamy wspólnych zdjęć. Potem jednak się okazało (nota bene przy próbie wyrzucenia go z mojego życia ), że tych zdjęć mamy strasznie dużo! No i tak się ich zbiera coraz więcej
siekiera - witaj
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 19:17   #4457
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

siekiera, witamy opowiedz nam coś więcej
Musimy przygotować formularz wiek, staż, stosunek do małżeństwa TŻ'ta, przejścia... hehe

Justyna, no my niestety naprawdę mamy tylko kilka - może z 4-5 Za to ja mam Jego zdjęć tysiące hehe moim zdaniem cudnie wychodzi na zdjęciach jego zdaniem wychodzi strasznie ale on się nie zna, i już.
Mieliśmy urządzić sobie małą sesyjkę w lutym, a i ja miałam jego namówić na troszkę taką odważniejszą (przegrał zakład )... i ubolewam nad tym strasznie
Widać, że fuksja? Ja tam wyraźnie czerwień widziałam uchh, w tym wieku ślepym być...
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

Edytowane przez *Insane
Czas edycji: 2009-03-01 o 19:18
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 19:24   #4458
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
siekiera, witamy opowiedz nam coś więcej
Musimy przygotować formularz wiek, staż, stosunek do małżeństwa TŻ'ta, przejścia... hehe

Justyna, no my niestety naprawdę mamy tylko kilka - może z 4-5 Za to ja mam Jego zdjęć tysiące hehe moim zdaniem cudnie wychodzi na zdjęciach jego zdaniem wychodzi strasznie ale on się nie zna, i już.
Mieliśmy urządzić sobie małą sesyjkę w lutym, a i ja miałam jego namówić na troszkę taką odważniejszą (przegrał zakład )... i ubolewam nad tym strasznie
Widać, że fuksja? Ja tam wyraźnie czerwień widziałam uchh, w tym wieku ślepym być...
Eee, nie ślepym, pewnie kwestia monitora, ja mam ustawiony bardzo jasny filtr
Ach, odważniejsza sesja z TŻem, moje marzenie... zresztą i sama zawsze chciałam sobie zrobić, póki co mam odważne zdjęcia, owszem, ale robione przez koleżankę, która... hmm, no mniej niż amator A myślałaś o sesji profesjonalnej, przez znajomych czy z autowyzwalaczem?

BTW. taki formularz to by się rzeczywiście przydał
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 19:33   #4459
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość
Eee, nie ślepym, pewnie kwestia monitora, ja mam ustawiony bardzo jasny filtr
Ach, odważniejsza sesja z TŻem, moje marzenie... zresztą i sama zawsze chciałam sobie zrobić, póki co mam odważne zdjęcia, owszem, ale robione przez koleżankę, która... hmm, no mniej niż amator A myślałaś o sesji profesjonalnej, przez znajomych czy z autowyzwalaczem?

BTW. taki formularz to by się rzeczywiście przydał
Chciałabym kiedyś pójść do profesjonalnego fotografa, aby mi porobił akty - które mogłabym dać w prezencie TŻ-towi z jakiejś okazji może któraś rocznica ?
Ale to musiałby być dobry fotograf, bo ja mam sporo do ukrycia hehe
A wspólna sesja marzy mi się, jak będę w ciąży. Wprawdzie nie jakaś ostra, ale bardzo podobają mi się takie akty, mam tego mnóstwo zapisane na komputerze
A sesja TŻ'ta... Wg mnie ma super ciałko (nawet mimo tego, że jest szczuplutki)... Krateczka na brzuszku, fajna klatka... Super dupcia (i nie tylko hehe ) - miałabym później do czego się ślinić tylko on sam sobie się nie podoba i musiałabym go troszkę podpuszczać do odważniejszych zdjęć, ale przekonałabym go w końcu

Siekiera, rozumiemy niestety mężczyźni nie rozróżniają pojęć zaręczyn i ślubu. Dla nich zaręczyny = rychły ślub, dzieci, pieluchy i koniec wolności. I kto tu zrozumie mężczyzn...
Staż macie juz niemały, więc on powinien wiedzieć czego chce ale pewnie kumple swoje mu też dopowiadają, że ma niby czas. Ech no co zrobić no... Czekać razem z nami i zazdrościć innym... I pomarudzić tu czasem można... I pośmiać się... Dobrze Ci tu u nas będzie
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

Edytowane przez *Insane
Czas edycji: 2009-03-01 o 19:35
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-01, 19:45   #4460
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Oj, to faktycznie musi Cię zżerać zazdrość, jak przygotowujesz wyprawkę ślubną koleżanki ja pamiętam jak pomagałam bratowej wszystko zorganizować, byłam nieraz tym podniecona tak, jakbym sama ten ślub brała
A w czerwcu siostra TŻ'ta się hajta (a jest młodsza od niego!) i też pewnie mnie troszkę tam ściśnie...
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 19:50   #4461
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Wiem że jesteśmy ze sobą długo ale do przez ten czas było nam naprawdę dobrze i nie chciałam niczego zmieniać bo nie czułam że jestem gotowa na ten następny krok. Jednak od jakiegoś czasu już mi to nie odpowiada, bo chciałabym żeby ten związek ruszył z miejsca a nie trwał w takiej wegetacji Wiem że najbliższe miesiące będą najgorsze i pewnie pełne nerwów ale cóż musze to przejść żeby się dowiedzieć co dalej będzie z nami, czy w ogóle jeszcze będziemy funkcjonować jako "my" Jeśli nie będzie się chciał określić jasno to będę musiała ułożyć sobie życie na nowo, młoda jestem i ponoć fajna więc nie powinno być tak bardzo źle Mnie nie chodzi o to żeby już od razu przede mną klękał i w przyszłym roku żebyśmy się pobrali ale niech się określi jasno czy chce ze mną spędzić resztę życia czy nie, bo ja nie chce się za 4 lata obudzić się z ręką w nocniku bo on nagle stwierdzi że już mnie nie kocha i że był ze mną bo mu było dobrze ale że kogoś tam poznał i że już nie chce być ze mną. Jak wrócimy na wyspę to się powinno wszystko wyjaśnić bo wiem że tam on czuje się „spokojniej” bo z dala od nacisku rodziców i z dala od ślubnych nowin znajomych więc powinien się otworzyć choć trochę na ten temat. Jeśli nie to cóż..... popłaczę ale po jakimś czasie mi przejdzie

teraz pocieszam się w kółko tym samym kawałkiem i mam nadzieje, że tak właśnie będzie

http://www.wrzuta.pl/audio/j2PfRG6Dp...brze_money_bag
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:00   #4462
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Siekiera TŻ = Towarzysz Życia
A problemów z forum nie powinnaś mieć, jest intuicyjne w obsłudze... a jakby co, to pytaj
No i - nutka dekadenckiej zazdrości - dobrze powiedziane właśnie to będę czuła bawiąc się na weselu siostry TŻ'ta swoją drogą, dopiero będę mogła ją poznać, bo do tej pory mieszkała w Irlandii (ponad 2 lata chyba).

Grape, mam nadzieję, że na Wyspach dojdziedzie ze sobą do ładu... Będzie dobrze no
Ja też myślę, że u nas jak zniknie odległosć to zniknie sporo problemów.
U Was jak zniknie presja, to też pewnie zniknie część problemów.
Takie to już pokręcone
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

Edytowane przez *Insane
Czas edycji: 2009-03-01 o 20:02
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:11   #4463
Biska
Zakorzenienie
 
Avatar Biska
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 6 524
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Bry wieczor

Troszke Was podczytuje, nie przybylo nam chyba nowych zareczonych ? Jesli nie to znak, ze jak najszybciej powinnysmy zakonczyc ten watek! [czesc II znaczy sie]
U mnie bez zmian, ale jakos nie moge sie "wbic" na nowo w watek. Wracajac do tematu przechodzenia zwiazku - czuje, ze nadchodzi ten moment. No nic, na cos sie trzeba bedzie w koncu zdecydowac... albo On na mnie (tak na powaznie) albo ja na definitywny koniec.
__________________



Biska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:13   #4464
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez siekiera Pokaż wiadomość
Insene otóż sprawa jest taka... ja mam 26 lat on 23, staż 5 lat. Pewnie jestem tu jedyna z młodszym facetem. mieszkamy ze sobą od 2,5 roku... Problem w tym, że on mowi jak to mnie kocha i tak dalej i tak dalej, ale jeszcze nie dojrzał...
ale co to znaczy "az dojrzeje"
poza tym ja wiem, że on jest młodszy i muszę być cierpliwa, ale dobija mnie fakt, że on nie bierze pod uwagę tego, że ma straszą dziewczynę. Faceci w jego wieku, z naszego otoczenia ,wykazują wiekszy stopień dojrzałości mimo wszystko;(
ja nie mowie nawet o ślubie, ja marze o zaręczynach, ale widac to zbyt wielkie marzenie poki co eh
Witam nową zazdrośnicę
Ja mam młodszego I też mu tylko głupoty w głowie... Ale mój młodszy o 1,5 roku tylko...

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Chciałabym kiedyś pójść do profesjonalnego fotografa, aby mi porobił akty - które mogłabym dać w prezencie TŻ-towi z jakiejś okazji może któraś rocznica ?
Ale to musiałby być dobry fotograf, bo ja mam sporo do ukrycia hehe
A wspólna sesja marzy mi się, jak będę w ciąży. Wprawdzie nie jakaś ostra, ale bardzo podobają mi się takie akty, mam tego mnóstwo zapisane na komputerze
A sesja TŻ'ta... Wg mnie ma super ciałko (nawet mimo tego, że jest szczuplutki)... Krateczka na brzuszku, fajna klatka... Super dupcia (i nie tylko hehe ) - miałabym później do czego się ślinić tylko on sam sobie się nie podoba i musiałabym go troszkę podpuszczać do odważniejszych zdjęć, ale przekonałabym go w końcu
Też uwielbiam zdjęcia kobiet w ciąży, chciałabym mieć wtedy sesję z TZ... Sama trochę pstrykam i w przyszłości marzy mi się też sesyjka mojej Kluski z naszym bobo, będzie świetny kontrast: mały dzieciaczek i wielki chłop Już się tego doczekać nie mogę
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:16   #4465
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Ja też się troszkę interesuję fotografią, ale do jakiś wielkich umiejętności mi daleko i czuję się trochę, jakbym miała ręce spętane, bo mam niestety tylko rozbudowanego kompakta niestety, nawet filtry i konwerter niewiele pomogły na dłuższą metę...

A co do ciążowych aktów, mam mnóstwo zdjęć, inspiracji... Jak ktoś chce, mogę podesłać osobiście uwielbiam takie rzeczy oglądać! Ale też dlatego, że ja mam wyjątkowo namolny instynk macierzyński
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:16   #4466
Siksa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6
Smile Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Witam!!


Hihi to jestem po zaręczynach, jednak dobrze wyczułam, ale kompletnie się nie spodziewałam. Pod gołym niebem, w blasku księżyca i Wenus a także mnóstwa gwiazd, na śniegu w górach uklęknął przede mną mój ukochany nic więcej nie musze dodawać, jestem taka szczęśliwa. Żeby było zabawniej, dzień wcześniej jego pies mnie pogryzł, ale kurde mało ważne to się stało, jestem taka szczęśliwa : jupi::j upi::ju pi::jup i::jupi :
Siksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:17   #4467
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Po co Ci podkład na aerobik? Przecież spocisz się i wszystko spłynie...
Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
To jest to, czego najbardziej mi brakuje

Ale cieszę się bardzo, że spędziliście miło czas
U nas też tak czasami bywa TŻ wraca z pracy, jest zmęczony, na mizianie nie reaguje, chce iść spać... Więc mówię "no doobra" i odwracam się (wcale nie ostentacyjnie, często zasypiamy "na łyżeczki" ) i... i nagle nabiera ochoty hehe
Ostatnio powiedział, że to dlatego, że moja pupa tak na niego działa
więc czasami to wykorzystuję perfidnie, przyznaję
Ja też czasami powiem, że nie mam ochoty... Ale jak mnie nie przestaje głaskać po pleckach albo po szyjce, to mięknę chociaż mi się rzadko nie chce...

No i właśnie, po co Ci podkład na ćwiczenia ? ee, nie warto
żeby przetestować, tylko i wyłącznie ale macie rację, zmyje go wcześniej

też mam swoje sposoby na lubego. ale on już zna moje sztuczki, kurcze, nawet mi dzisiaj o tym powiedział skubany muszę się teraz trochę wysilić

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość

A myśmy z TŻem dzisiaj wrócili z Zakopanego. Jak pisałam, piątek był... przyjemny w połowie, naprawdę momentami miałam ochotę się spakować i jechać do domu. Ale sobota za to była boska. Rano śniadanko, spacerek na Krupówki, na piechotę w adidasach (!) wspięliśmy się na Gubałówkę, połaziliśmy tam, poszłam na kiermasz książki, zakupiłam sobie tradycyjnie kilka egzemplarzy. Potem z Gubałówki zjechaliśmy... na jabłuszkach masakra, ludzie się z nas śmiali po drodze, a myśmy wszystkim machali i mówili "dzień dobry". Potem skoczyliśmy sobie na grzane piwko do Paparazzi, ale ja ostatnio staram się nie pić alkoholu, więc nie miałam siły wypić więcej niż pół kufla. Wróciliśmy na kolację do willi, potem szybko do pokoju się przebrać i na hotelową siłownię, chwilę się poruszaliśmy, potem na kilka minut do basenu, jakuzzi i pół godzinki w saunie. Bosssko... potem wspólny prysznic (zero przyjemności, nie mogliśmy się ruszać, taki był mały ;/), pod kołderkę, oglądnęliśmy "Złap mnie, jeśli potrafisz" i spanko. Dziś piłkarzyki, bilard, tenis stołowy no i niestety musieliśmy się ewakuować do domu. Niestety moje problemy pęcherzowe uniemożliwiły jakieś khem... szaleństwo w pokoju ; ) ale i tak było bardzo fajnie. Poniżej stroimy do Was głupie miny
ale super zdjątko śliczna jesteś taka fotogeniczna
zazdroszczę wyjazdu. my MOŻE wyjedziemy na weekend, ale to ze znajomymi i nic pewnego, a jak znam znajomych (), to odwoływanie wyjazdu na godzinę przed odjazdem jest całkiem prawdopodobne.
aha, no i wracaj do zdrówka. zapalony pęcherz to warzyszy mi chyba zawsze, gdy wyjadę gdzieś na dłuzej niż dzień, więc znam ten ból
Cytat:
Napisane przez siekiera Pokaż wiadomość
Część Dziewczyny!
Jestem tu nowa, ale trochę Was podczytujemam nadzieje , że sie nie gniewacie
ja też jestem z tych co maja problem zaręczynowy, u mnie to już jest obsesja. Myslałam, że to tylko ja mam takiego malego niewdzięcznika a jednak okazuje się ze nie jestem sama
ja wciąż czekam na "tramwaj na przystanku", a wciąż przyjezdzają inne tylko nie "moj";(
pozdrówki
Witaj nooo, staż niezły, ale faceci to tak mają. wydaje mi się, że on jeszcze dojrzeje, ale nie dawałabym mu zbyt wiele czasu do namysłu. często jest tak, że jak już odczuje taki chłop, że dobrze mu się mieszka, to nie spieszy mu się do ożenku. ja już postawiłam sprawę jasno: mieszkanie razem bez ślubu - chętnie, ale nie ma mowy, że to ostatni etap naszej stabilizacji. podobno mój chłopak ma takie samo podejście, ale to wyjkdzie w praniu

dobranoc dziewczęta spadam czytać lekturę
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-03-01, 20:22   #4468
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Ja też się troszkę interesuję fotografią, ale do jakiś wielkich umiejętności mi daleko i czuję się trochę, jakbym miała ręce spętane, bo mam niestety tylko rozbudowanego kompakta niestety, nawet filtry i konwerter niewiele pomogły na dłuższą metę...

A co do ciążowych aktów, mam mnóstwo zdjęć, inspiracji... Jak ktoś chce, mogę podesłać osobiście uwielbiam takie rzeczy oglądać! Ale też dlatego, że ja mam wyjątkowo namolny instynk macierzyński
Ja się uczę robić fotki już od 5 lat chyba i nadal zadowolona nie jestem... Pstrykam hubrydą, nie stać mnie na lustrzankę jak na razie...

Cytat:
Napisane przez Siksa Pokaż wiadomość
Witam!!


Hihi to jestem po zaręczynach, jednak dobrze wyczułam, ale kompletnie się nie spodziewałam. Pod gołym niebem, w blasku księżyca i Wenus a także mnóstwa gwiazd, na śniegu w górach uklęknął przede mną mój ukochany nic więcej nie musze dodawać, jestem taka szczęśliwa. Żeby było zabawniej, dzień wcześniej jego pies mnie pogryzł, ale kurde mało ważne to się stało, jestem taka szczęśliwa : jupi::j upi::ju pi::jup i::jupi :
Gratulacje, mam nadzieję, że pies nie zrobił Ci wielkiej krzywdy

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
Witaj nooo, staż niezły, ale faceci to tak mają. wydaje mi się, że on jeszcze dojrzeje, ale nie dawałabym mu zbyt wiele czasu do namysłu. często jest tak, że jak już odczuje taki chłop, że dobrze mu się mieszka, to nie spieszy mu się do ożenku. ja już postawiłam sprawę jasno: mieszkanie razem bez ślubu - chętnie, ale nie ma mowy, że to ostatni etap naszej stabilizacji. podobno mój chłopak ma takie samo podejście, ale to wyjkdzie w praniu

dobranoc dziewczęta spadam czytać lekturę
Ja mojej Klusce powiedziałam, że jeśli razem będziemy mieli mieszkać to będziemy musieli wyznaczyć datę ślubu Też nie mam ochoty być "pełniącą obowiązki żony".
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:42   #4469
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Hah, jakbym ja powiedziała mojemu, że do momentu współnego mieszkania musiałby mi się oświadczyć, to by znaczyło, że w przeciągu pół roku otrzymam swój pierścień mocy ale nieee, nie będę go tak szantażować
W naszej sytuacji wspólne mieszkanie to jeden z niewielu sposobów na bycie razem (duża odległość) - ale lubimy ze sobą mieszkać, bardzo fajnie wspominamy ten okres

A co do lustrzanki - moje marzenie TŻ obiedał, że mi kiedyś kupi (tylko kieeedy ?)
"Pracuję" na Canonie z konwerterem szerokokątnym, statywem i filtrami - a i tak możliwości są bardzo ograniczone w swoim dorobku mam kilka fajnych zdjęć, ale wymagania sama dla siebie mam duże i duuuużo jeszcze musiałabym się nauczyć i popracować. No i ostatnio jakoś czasu mniej na fotografię...

Siksa, gratuluję, szczęściara z Ciebie szczęścia życzę na prawie nowej drodze życia i zazdraszczam, oczywiście
chyba ukradłam komuś to powiedzonko.... hmm
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-01, 20:42   #4470
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Biska Pokaż wiadomość
Bry wieczor

Troszke Was podczytuje, nie przybylo nam chyba nowych zareczonych ? Jesli nie to znak, ze jak najszybciej powinnysmy zakonczyc ten watek! [czesc II znaczy sie]
U mnie bez zmian, ale jakos nie moge sie "wbic" na nowo w watek. Wracajac do tematu przechodzenia zwiazku - czuje, ze nadchodzi ten moment. No nic, na cos sie trzeba bedzie w koncu zdecydowac... albo On na mnie (tak na powaznie) albo ja na definitywny koniec.
Biska jestem w takiej samej sytuacji.... heh jest nas dwie więc może będzie nam łatwiej

Cytat:
Napisane przez Siksa Pokaż wiadomość
Witam!!


Hihi to jestem po zaręczynach, jednak dobrze wyczułam, ale kompletnie się nie spodziewałam. Pod gołym niebem, w blasku księżyca i Wenus a także mnóstwa gwiazd, na śniegu w górach uklęknął przede mną mój ukochany nic więcej nie musze dodawać, jestem taka szczęśliwa. Żeby było zabawniej, dzień wcześniej jego pies mnie pogryzł, ale kurde mało ważne to się stało, jestem taka szczęśliwa : jupi::j upi::ju pi::jup i::jupi :
W takim razie gratuluje!! i oczywiście zazdroszczę
ale jak widać rzeczywiście ta część wątku jest jakaś pechowa koniec się zbliża i dopiero jakieś radosne wieści, dzieczyny musimy się „skupić” i szybko zakończyć tą część bo w następnej będzie dużo lepiej....... mam nadzieje że do niej dotrwam......

edit:
hehehe w horoskopie na dzisiaj mi pisze że samopoczucie poprawią mi ziółka tylko o jakie ziółka chodzi?
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!

Edytowane przez Grapefrutka
Czas edycji: 2009-03-01 o 20:46
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.