|
|
#4441 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Hmm, ja bym nie była za ustalaniem jakiś granic.
Dla jednych 2 lata to dużo, dla innych jeszcze mało. Znam osobę, która po 7 latach się oświadczyła, bardzo długo nad tym myślała, chciała być pewna... Jak już była, zrobiła ten krok. I co? I okazało się po pół roku małżeństwa, że ta druga osoba zdradza. Oczywiście to tylko przykład. Sama jestem 1,5 roku w związku i chciałabym zaręczyn, czuję że to ten. Ale wierzę, że nie każdy musi to czuć po takim czasie. Inna sprawa, że mój poprzedni związek tyle trwał i naprawdę nie zgodziłabym się wtedy na ślub z tą osobą, ale to już długa i nieaktualna historia. Ale fakt faktem, że po 7 latach dostawałabym ścisku macicy ![]() A co do przechodzenia, to przecież tylko papierek jakby nie było. Czy para weźmie ślub po 2 latach bycia razem i będzie np. małżeństwem ze stażem 10-cio letnim. Czy też para weźmie ślub po 7 latach bycia razem i będzie małżeństwem z 5-cio letnim stażem. Na jedno wychodzi - są razem 12 lat. Również odczuwam potrzebę małżeństwa i traktuję to jako coś więcej, niż papierek, ale tak naprawdę nie powinien on nic zmieniać między ludźmi.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum Edytowane przez *Insane Czas edycji: 2009-03-01 o 17:01 |
|
|
|
#4442 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Nie rozumiem czasem toku myślenia facetów... Widzisz, Ty postanowiłaś zakończyć związek, a ja zacisnęłam zęby i zmieniłam podejście do tego wszystkiego... Ciekawe która z nas zrobiła lepiej.. Ty cierpisz bo straciłaś TZ, ja straciłam marzenia... Ale w sumie już to jakoś przebolałam, zaczęłam cieszyć się tym, co mam... Ciekawe, co będzie dalej? Czy będziemy żałowały swoich decyzji? Insane ja nie mówię o ustalaniu granic... Powiedziałam tak tylko orientacyjnie jak dla mnie byłoby idealnie... I zaznaczyłam, że para musi być pewna siebie, związek musi być stabilny itd... Zresztą inaczej patrzy się na upływ czasu jak ma się lat 18 a inaczej jak ma się 24 ![]() A co do przechodzenia- trudniej podjąc decyzję o ślubie po 7 latach związku niż po 2 latach Po 7 latach wkrada się przyzwyczajenie i "po co zmieniać coś skoro jest dobrze"...
__________________
fata viam invenient Edytowane przez luffka Czas edycji: 2009-03-01 o 17:06 |
|
|
|
|
#4443 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
|
|
|
|
|
#4444 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Ja też nie mam na myśli zwodzenia przez lata
Ale są różni ludzie, różne sytuacje i dla jednych dwa lata to będzie w sam raz, a dla innych za mało i jestem w stanie to zrozumieć Nam też niebawem stukną dwa latka stażu i chętnie otrzymałabym ten pierścionek w końcu nie od parady dołączyłam do wątku zazdrośnic ![]() Ale zapewne są osoby, które wolałyby decydować się po 3,5,7 latach ![]() Chociaż po 7 latach, jak już powiedziałam, mnie osobiście by już też coś trafiało
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
#4445 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
A nam stukneły 3 latka i nic
|
|
|
|
#4446 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
nam tez niedlugo
mysle ze w wieku 20 lat czy mniej albo troche wiecej to jest co innego..jeszcze mozna czekac (troche)![]() juz wtedy to ja dzieciaczka bym chciala
|
|
|
|
#4447 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
ale Ty młodziutka jesteś z tego co pamiętam
![]() Cytat:
i mi to mówisz? Ja niedawno też tylko o dzieciach myślałam już Na szczęście jakoś dałam radę to trochę uciszyć... Ale pewni wróci z jeszcze większą mocą
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4448 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
a jak nie to lalke kupic albo kwiatka,albo pieska
|
|
|
|
|
#4449 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Ale spokojnie, poczekam z dzieciaczkami aż oboje będziemy gotowi i będą warunki To że bym już chciała nie oznacza, że już w ciążę zajdę Zresztą dzieci wolałabym mieć po ślubie.....
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4450 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
oj po slubie tez bym chciala dzieciaczka ale zawsze sie boje tej "wpadki"![]() no nic.zaraz uciekam do TZ na kolacyjke a od jutra na ten zakichany staz i juz nie bedzie tak czasu na wizaz![]() milego wieczorku Wam i wiecej pogaduszek
Edytowane przez elizka773 Czas edycji: 2009-03-01 o 18:22 |
|
|
|
|
#4451 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
ja to chyba nie będę mieć dzieci. boję się ich
tzn. że je skrzywdzę. i że jak urośnie będzie dla mnie okropne. że popełnię poważne błędy. jeśli zajdę w ciążę będę szczęśliwa, że Bóg podjął za mnie decyzję, której sama bym chyba nigdy nie podjęła (no, oczywiście mówię o pierwszej, nie o 9 ciąży ). Mój chłop uważa, że ja i tak zaraz po ślubie będę chciała dziecko. On mnie chyba naprawdę nie zna ![]() W ogóle witam wieczór spędziłam bardzo miły z mym chłopcem, aczkolwiek mam jeden ogromny minus: jak już zasnę nie da się mnie dobudzić to przykre, bo zawsze, gdy luby w nocy się do mnie dobiera jestem dla niego okropna (mówię mu, że ma mnie zostawić, że nie chcę i kropka, żeby dał mi spokój, a on tylko mnie głaszcze po głowie [tak było dzisiaj]). Głupio mi potem, tzn. rano. Ale ja naprawdę nad nie panuję. Dodam, że dziś udało mu się mnie dobudzić. Oczywiście nawrzeszczałam, ale poszłam potem się napić i już się trochę rozbudziłam. To było śmieszne, bo nijako z wyrzutów sumienia, po części, żeby dał mi spokój zaczęłam się z nim miziać, a po chwilce to ja byłam tak napalona, że... wiem, że tak się nie powinno robić, ale mój zaspany umysł zrobi wszystko, byle pójść spać po południu spaliśmy po obiadku potem się zbudziłam i wzięło mnie na marudzenie. Powiedziałam lubemu, że nie mam zamiaru czekać ze slubem 10 lat. Ani 5 na co on, że nie będę musiała. Przeprosiłam go zaraz, bo wiem, że najpierw mieszkanie, a potem ślub, ale czasem nie wytrzymuję i mu mówię, co czuję. Zawsze to samo a on powtarza w kółko, że sie pobierzemy, ale najpierw znajdźmy sobie lokum. No i ogólnie noc i dzień w miłej atmosferze z kilkoma głupimi akcentami w każdym razie nie ma to jak wtulić się w ukochanego ![]() PS GRAPE, śliczny makijaż i kolor oczu ![]() aha, jutro powinnam dostać mój super podkład z ArtDeco. ciekawe czy wytrzyma aerobik
|
|
|
|
#4452 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Przecież spocisz się i wszystko spłynie...
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4453 | |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Ale cieszę się bardzo, że spędziliście miło czas ![]() U nas też tak czasami bywa TŻ wraca z pracy, jest zmęczony, na mizianie nie reaguje, chce iść spać... Więc mówię "no doobra" i odwracam się (wcale nie ostentacyjnie, często zasypiamy "na łyżeczki" ![]() Ostatnio powiedział, że to dlatego, że moja pupa tak na niego działa więc czasami to wykorzystuję perfidnie, przyznaję ![]() Ja też czasami powiem, że nie mam ochoty... Ale jak mnie nie przestaje głaskać po pleckach albo po szyjce, to mięknę chociaż mi się rzadko nie chce... No i właśnie, po co Ci podkład na ćwiczenia ? ee, nie warto
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum Edytowane przez *Insane Czas edycji: 2009-03-01 o 18:53 |
|
|
|
|
#4454 | ||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Miii, mi brakuje!
Chociaż w sumie nie noszę krótkich kurtek, zawsze się ciepło ubieram, mam dosłownie skrzywienie jakieś, nie mogę wytrzymać jak czuję, że mi choć trochę nery wystają. Cytat:
![]() Cytat:
super, że Ci się tak układa ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() No, różnie było. Szczerze piątek to było połączenie słodyczy z jakąś straszną wojną. Nie spałam od kilku dób, on się czepiał... zero zrozumienia, w ogóle... ale po prostu zignorowałam to, uznałam, że nie ma sensu się dzielić takimi problemami, sama z nimi sobie dam radę. Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
A myśmy z TŻem dzisiaj wrócili z Zakopanego. Jak pisałam, piątek był... przyjemny w połowie, naprawdę momentami miałam ochotę się spakować i jechać do domu. Ale sobota za to była boska. Rano śniadanko, spacerek na Krupówki, na piechotę w adidasach (!) wspięliśmy się na Gubałówkę, połaziliśmy tam, poszłam na kiermasz książki, zakupiłam sobie tradycyjnie kilka egzemplarzy. Potem z Gubałówki zjechaliśmy... na jabłuszkach masakra, ludzie się z nas śmiali po drodze, a myśmy wszystkim machali i mówili "dzień dobry". Potem skoczyliśmy sobie na grzane piwko do Paparazzi, ale ja ostatnio staram się nie pić alkoholu, więc nie miałam siły wypić więcej niż pół kufla. Wróciliśmy na kolację do willi, potem szybko do pokoju się przebrać i na hotelową siłownię, chwilę się poruszaliśmy, potem na kilka minut do basenu, jakuzzi i pół godzinki w saunie. Bosssko... potem wspólny prysznic (zero przyjemności, nie mogliśmy się ruszać, taki był mały ;/), pod kołderkę, oglądnęliśmy "Złap mnie, jeśli potrafisz" i spanko. Dziś piłkarzyki, bilard, tenis stołowy no i niestety musieliśmy się ewakuować do domu. Niestety moje problemy pęcherzowe uniemożliwiły jakieś khem... szaleństwo w pokoju ; ) ale i tak było bardzo fajnie. Poniżej stroimy do Was głupie miny
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
||||||||
|
|
|
#4455 | |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
bieeerz, co chceesz... A nd szaliczkiem (w sumie, to chustą ![]() To ta: http://allegro.pl/item556353316_d_n_...y_prezent.html - PASH-72 Tutaj jest to czerwień.. Tymczasem jest to kolor fuksji ![]() A PASH-71 z kolei jest delikatniejszą zielenią, bardziej takie khaki. I nie w połączeniu z bielą, ale takie ecru.. Mi się podoba ![]() Właśnie chodze w domu w tych butkach, żeby się przyzwyczaić i troszkę je rozchodzić ![]() I zazdraszczam wyjazdu do Zakopca mmm, jak ja bym sobie z moim gdzieś wyskoczyła... I słodkie zdjęcie ![]() Ja właśnie ubolewam nad tym, że my mamy tak mało zdjęć. On ma dużo moich, ja mam jeszcze więcej jego, ale mało mamy wspólnych zazwyczaj to ja latam z aparatem i cykam mu fotki Fajnie, że się wybawiliście... Ale i tak zazdraszczam !
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
|
#4456 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
piękny jest!!! I khaki też cudowny, ale ja bym wyglądała jak mały trupek, bo mi do karnacji kompletnie nie pasuje ![]() A wiesz, ja też przez dłuuuugi czas ubolewałam nad tym, że prawie nie mamy wspólnych zdjęć. Potem jednak się okazało (nota bene przy próbie wyrzucenia go z mojego życia ), że tych zdjęć mamy strasznie dużo! No i tak się ich zbiera coraz więcej ![]() siekiera - witaj
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
|
|
|
|
#4457 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
siekiera, witamy
opowiedz nam coś więcej ![]() Musimy przygotować formularz wiek, staż, stosunek do małżeństwa TŻ'ta, przejścia... hehe ![]() Justyna, no my niestety naprawdę mamy tylko kilka - może z 4-5 Za to ja mam Jego zdjęć tysiące hehe moim zdaniem cudnie wychodzi na zdjęciach jego zdaniem wychodzi strasznie Mieliśmy urządzić sobie małą sesyjkę w lutym, a i ja miałam jego namówić na troszkę taką odważniejszą (przegrał zakład )... i ubolewam nad tym strasznie ![]() Widać, że fuksja? Ja tam wyraźnie czerwień widziałam
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum Edytowane przez *Insane Czas edycji: 2009-03-01 o 20:18 |
|
|
|
#4458 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() Ach, odważniejsza sesja z TŻem, moje marzenie... zresztą i sama zawsze chciałam sobie zrobić, póki co mam odważne zdjęcia, owszem, ale robione przez koleżankę, która... hmm, no mniej niż amator A myślałaś o sesji profesjonalnej, przez znajomych czy z autowyzwalaczem? ![]() BTW. taki formularz to by się rzeczywiście przydał
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
|
|
|
|
#4459 | |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
może któraś rocznica ?Ale to musiałby być dobry fotograf, bo ja mam sporo do ukrycia hehe ![]() A wspólna sesja marzy mi się, jak będę w ciąży. Wprawdzie nie jakaś ostra, ale bardzo podobają mi się takie akty, mam tego mnóstwo zapisane na komputerze A sesja TŻ'ta... Wg mnie ma super ciałko (nawet mimo tego, że jest szczuplutki)... Krateczka na brzuszku, fajna klatka... Super dupcia (i nie tylko hehe ) - miałabym później do czego się ślinić Siekiera, rozumiemy niestety mężczyźni nie rozróżniają pojęć zaręczyn i ślubu. Dla nich zaręczyny = rychły ślub, dzieci, pieluchy i koniec wolności. I kto tu zrozumie mężczyzn... ![]() Staż macie juz niemały, więc on powinien wiedzieć czego chce ale pewnie kumple swoje mu też dopowiadają, że ma niby czas. Ech no co zrobić no... Czekać razem z nami i zazdrościć innym... I pomarudzić tu czasem można... I pośmiać się... Dobrze Ci tu u nas będzie
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum Edytowane przez *Insane Czas edycji: 2009-03-01 o 20:35 |
|
|
|
|
#4460 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Oj, to faktycznie musi Cię zżerać zazdrość, jak przygotowujesz wyprawkę ślubną koleżanki
ja pamiętam jak pomagałam bratowej wszystko zorganizować, byłam nieraz tym podniecona tak, jakbym sama ten ślub brała ![]() A w czerwcu siostra TŻ'ta się hajta (a jest młodsza od niego!) i też pewnie mnie troszkę tam ściśnie...
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
#4461 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Wiem że jesteśmy ze sobą długo ale do przez ten czas było nam naprawdę dobrze i nie chciałam niczego zmieniać bo nie czułam że jestem gotowa na ten następny krok. Jednak od jakiegoś czasu już mi to nie odpowiada, bo chciałabym żeby ten związek ruszył z miejsca a nie trwał w takiej wegetacji
Wiem że najbliższe miesiące będą najgorsze i pewnie pełne nerwów ale cóż musze to przejść żeby się dowiedzieć co dalej będzie z nami, czy w ogóle jeszcze będziemy funkcjonować jako "my" Jeśli nie będzie się chciał określić jasno to będę musiała ułożyć sobie życie na nowo, młoda jestem i ponoć fajna więc nie powinno być tak bardzo źle Mnie nie chodzi o to żeby już od razu przede mną klękał i w przyszłym roku żebyśmy się pobrali ale niech się określi jasno czy chce ze mną spędzić resztę życia czy nie, bo ja nie chce się za 4 lata obudzić się z ręką w nocniku bo on nagle stwierdzi że już mnie nie kocha i że był ze mną bo mu było dobrze ale że kogoś tam poznał i że już nie chce być ze mną. Jak wrócimy na wyspę to się powinno wszystko wyjaśnić bo wiem że tam on czuje się „spokojniej” bo z dala od nacisku rodziców i z dala od ślubnych nowin znajomych więc powinien się otworzyć choć trochę na ten temat. Jeśli nie to cóż..... popłaczę ale po jakimś czasie mi przejdzie ![]() teraz pocieszam się w kółko tym samym kawałkiem i mam nadzieje, że tak właśnie będzie ![]() http://www.wrzuta.pl/audio/j2PfRG6Dp...brze_money_bag
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
|
|
|
#4462 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Siekiera TŻ = Towarzysz Życia
![]() A problemów z forum nie powinnaś mieć, jest intuicyjne w obsłudze... a jakby co, to pytaj ![]() No i - nutka dekadenckiej zazdrości - dobrze powiedziane właśnie to będę czuła bawiąc się na weselu siostry TŻ'ta swoją drogą, dopiero będę mogła ją poznać, bo do tej pory mieszkała w Irlandii (ponad 2 lata chyba). Grape, mam nadzieję, że na Wyspach dojdziedzie ze sobą do ładu... Będzie dobrze no ![]() Ja też myślę, że u nas jak zniknie odległosć to zniknie sporo problemów. U Was jak zniknie presja, to też pewnie zniknie część problemów. Takie to już pokręcone
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum Edytowane przez *Insane Czas edycji: 2009-03-01 o 21:02 |
|
|
|
#4463 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 6 524
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Bry wieczor
Troszke Was podczytuje, nie przybylo nam chyba nowych zareczonych ? Jesli nie to znak, ze jak najszybciej powinnysmy zakonczyc ten watek! [czesc II znaczy sie]U mnie bez zmian, ale jakos nie moge sie "wbic" na nowo w watek. Wracajac do tematu przechodzenia zwiazku - czuje, ze nadchodzi ten moment. No nic, na cos sie trzeba bedzie w koncu zdecydowac... albo On na mnie (tak na powaznie) albo ja na definitywny koniec. |
|
|
|
#4464 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Ja mam młodszego I też mu tylko głupoty w głowie... Ale mój młodszy o 1,5 roku tylko... Cytat:
Już się tego doczekać nie mogę
__________________
fata viam invenient |
||
|
|
|
#4465 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Ja też się troszkę interesuję fotografią, ale do jakiś wielkich umiejętności mi daleko
i czuję się trochę, jakbym miała ręce spętane, bo mam niestety tylko rozbudowanego kompakta niestety, nawet filtry i konwerter niewiele pomogły na dłuższą metę...A co do ciążowych aktów, mam mnóstwo zdjęć, inspiracji... Jak ktoś chce, mogę podesłać osobiście uwielbiam takie rzeczy oglądać! Ale też dlatego, że ja mam wyjątkowo namolny instynk macierzyński
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
#4466 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6
|
Witam!!
Hihi to jestem po zaręczynach, jednak dobrze wyczułam, ale kompletnie się nie spodziewałam. Pod gołym niebem, w blasku księżyca i Wenus a także mnóstwa gwiazd, na śniegu w górach uklęknął przede mną mój ukochany nic więcej nie musze dodawać, jestem taka szczęśliwa. Żeby było zabawniej, dzień wcześniej jego pies mnie pogryzł, ale kurde mało ważne to się stało, jestem taka szczęśliwa |
|
|
|
#4467 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Cytat:
ale macie rację, zmyje go wcześniej też mam swoje sposoby na lubego. ale on już zna moje sztuczki, kurcze, nawet mi dzisiaj o tym powiedział skubany muszę się teraz trochę wysilić Cytat:
śliczna jesteś taka fotogeniczna zazdroszczę wyjazdu. my MOŻE wyjedziemy na weekend, ale to ze znajomymi i nic pewnego, a jak znam znajomych ( ), to odwoływanie wyjazdu na godzinę przed odjazdem jest całkiem prawdopodobne. aha, no i wracaj do zdrówka. zapalony pęcherz to warzyszy mi chyba zawsze, gdy wyjadę gdzieś na dłuzej niż dzień, więc znam ten ból ![]() Cytat:
nooo, staż niezły, ale faceci to tak mają. wydaje mi się, że on jeszcze dojrzeje, ale nie dawałabym mu zbyt wiele czasu do namysłu. często jest tak, że jak już odczuje taki chłop, że dobrze mu się mieszka, to nie spieszy mu się do ożenku. ja już postawiłam sprawę jasno: mieszkanie razem bez ślubu - chętnie, ale nie ma mowy, że to ostatni etap naszej stabilizacji. podobno mój chłopak ma takie samo podejście, ale to wyjkdzie w praniu dobranoc dziewczęta |
||||
|
|
|
#4468 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Też nie mam ochoty być "pełniącą obowiązki żony".
__________________
fata viam invenient |
|||
|
|
|
#4469 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Hah, jakbym ja powiedziała mojemu, że do momentu współnego mieszkania musiałby mi się oświadczyć, to by znaczyło, że w przeciągu pół roku otrzymam swój pierścień mocy
ale nieee, nie będę go tak szantażować ![]() W naszej sytuacji wspólne mieszkanie to jeden z niewielu sposobów na bycie razem (duża odległość) - ale lubimy ze sobą mieszkać, bardzo fajnie wspominamy ten okres A co do lustrzanki - moje marzenie TŻ obiedał, że mi kiedyś kupi (tylko kieeedy "Pracuję" na Canonie z konwerterem szerokokątnym, statywem i filtrami - a i tak możliwości są bardzo ograniczone w swoim dorobku mam kilka fajnych zdjęć, ale wymagania sama dla siebie mam duże i duuuużo jeszcze musiałabym się nauczyć i popracować. No i ostatnio jakoś czasu mniej na fotografię... ![]() Siksa, gratuluję, szczęściara z Ciebie szczęścia życzę na prawie nowej drodze życia i zazdraszczam, oczywiście ![]() chyba ukradłam komuś to powiedzonko.... hmm
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
#4470 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
heh jest nas dwie więc może będzie nam łatwiej Cytat:
![]() ![]() ale jak widać rzeczywiście ta część wątku jest jakaś pechowa koniec się zbliża i dopiero jakieś radosne wieści, dzieczyny musimy się „skupić” i szybko zakończyć tą część bo w następnej będzie dużo lepiej....... mam nadzieje że do niej dotrwam...... ![]() ![]() edit: hehehe w horoskopie na dzisiaj mi pisze że samopoczucie poprawią mi ziółka tylko o jakie ziółka chodzi? ![]()
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() Edytowane przez Grapefrutka Czas edycji: 2009-03-01 o 21:46 |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:47.







w końcu nie od parady dołączyłam do wątku zazdrośnic 
juz wtedy to ja dzieciaczka bym chciala







Przecież spocisz się i wszystko spłynie...
niestety mężczyźni nie rozróżniają pojęć zaręczyn i ślubu. Dla nich zaręczyny = rychły ślub, dzieci, pieluchy i koniec wolności. I kto tu zrozumie mężczyzn... 


