Dziewictwo

[Ochmistrz]

Napisane przez czarny flamaster

czasami jest tak, że dziewczyna poniekąd 'zmuszona' do stosunku przez swojego chłopaka, czuje się dziewicą gdy idzie do łóżka z kimś kogo kocha i z kim naprawdę chce to zrobic. to bardziej takie 'dziewictwo psychiczne', kwestia dojrzewania do pewnych decyzji i w pełni godzeniem się z nimi.

Kłopot w tym, że faceci nie rozumieją (zazwyczaj) niczego poza faktami. Podejrzewam, że to mógł być powód założenia tego tematu .

[amistad.k.m.s]

Podeprę się wikipedią

Dziewictwo oznacza stan człowieka, mężczyzny lub kobiety, przed podjęciem stosunków seksualnych. Innymi słowy, kobieta jest dziewicą, a mężczyzna prawiczkiem, jeśli nie współżył seksualnie z drugim człowiekiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziewictwo

a żeby rozwinąć:

Stosunek seksualny (łac. actus sexuales, ang sexual intercourse) – zespół czynności i zachowań seksualnych, w trakcie których dochodzi do fizycznego zbliżenia z użyciem narządów płciowych. Może dojść do tego w różnej formie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunek_p%C5%82ciowy

I takie również jest moje zdanie

[Mrochna Tajemnica]

cóż, pewnie wiele też zależy od stosunku do samego dziewictwa.

[Ochmistrz]

Napisane przez Ochmistrz

Skoro tak bardzo technicznie podchodzimy do zagadnienia, to czy samo umieszczenie penisa w pochwie wystarczy, czy muszą się pojawić ruchy frykcyjne? Dziewczyna przecież może się wycofać np. w momencie poczucia bólu... A być może dopiero orgazm (przynajmniej jednej ze stron ) to jest uwieńczenie aktu całkowitej utraty niewinności? Wikipedia (http://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunek_p%C5%82ciowy) podaje 6 "faz" stosunku płciowego. Do którego etapu jest się jeszcze dziewicą?

Postanowiłem odkopać ten wątek po lekturze innego - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=327094.
Tak mi się przypomniało, że dywagowałem właśnie na temat tego przypadku w poprzedniej mej wypowiedzi (vide: powyższy cytat). I życie przerosło wyobraźnię ;-) Wówczas nikt nie był skłonny udzielić komentarza. A teraz? Gdy już nie chodzi tylko o spekulacje?
Dużą popularnością w tym wątku cieszył się pogląd, że utrata dziewictwa to "członek w pochwie". Tymczasem z cytowanego wątku wynika, że niekoniecznie - "pierwszy raz" wszak przed Wizażanką, która tamten wątek założyła, czyż nie?

[Malaika85]

dziewictwo traci sie wedlug definicji kiedy zostaje peknieta blona dziewicza, w jakikolwiek sposob (mozna sie rozdziewiczyc tamponem i to tez bedzie utrata dziewictwa)- i po co z tego robic jakas filozofie?

mozna uprawiac cale zycie tylko seks analny i do 50 siatki byc dziewica, a miec za soba 300 stu facetow...

to chyba proste i logiczne

[tulula1227]

Dziewictwo dla mnie to stan psychiczny.Pierwsze zbliżenie seksualne ,zaznanie czegoś nowego i ogólnie zbliżenie się w pewien sposób dwóch osób w sensie duchowym a nie fizycznym.
Błonę przebiłam tamponem,ale do pierwszego seksu czułam sie jako pełnowartościowa dziewica

[Wyrak]

Napisane przez Malaika85

dziewictwo traci sie wedlug definicji kiedy zostaje peknieta blona dziewicza, w jakikolwiek sposob (mozna sie rozdziewiczyc tamponem i to tez bedzie utrata dziewictwa)- i po co z tego robic jakas filozofie?

Absolutnie nie. Dziewictwo oznacza "czystosc" seksualna a nie posiadanie lub nie blony Skad niby wzielas taka definicje?

PS. "Peka" albo "zostaje przerwana" a nie "zostaje peknieta".

[Malaika85]

z wypowiedzi lekarza ginekologa

[Muesli]

Napisane przez Malaika85

z wypowiedzi lekarza ginekologa

Wyrak wie lepiej niż jakiś ginekolog

[sine.ira]

Napisane przez Muesli

Wyrak wie lepiej niż jakiś ginekolog

Tak jakby lekarze mówili wyłącznie mądrze W tym wypadku to bzdura i jest to tym straszniejsze, że zasłyszana od lekarza.

[Muesli]

Napisane przez sine.ira

Tak jakby lekarze mówili wyłącznie mądrze W tym wypadku to bzdura i jest to tym straszniejsze, że zasłyszana od lekarza.

cóż, mam na myśli właśnie tych mądrych

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Malaika85

dziewictwo traci sie wedlug definicji kiedy zostaje peknieta blona dziewicza, w jakikolwiek sposob (mozna sie rozdziewiczyc tamponem i to tez bedzie utrata dziewictwa)- i po co z tego robic jakas filozofie?

mozna uprawiac cale zycie tylko seks analny i do 50 siatki byc dziewica, a miec za soba 300 stu facetow...

to chyba proste i logiczne

Napisane przez Malaika85

z wypowiedzi lekarza ginekologa

Gdyby mój lekarz opowiadał takie bzdury byłby moim byłym lekarzem. A prędkość z jaką opuszczałabym jego gabinet byłaby rekordowa
Czym innym jest utrata błony dziewiczej, a czym innym jest utrata dziewictwa

[bejb]

to mój pierwszy post ale powiem jak mi się jak to jest- choć mogę się oczywiście mylić
według mnie, utrata dziewictwa następuje wtedy, kiedy odbędzie się pierwszy stosunek seksulany. i mam na mysli wlasciwy sex czyli- penis w pochwie.
bo jaki jest sens mowic ze dziewczyna nie jest dziewica, jak tylko uprawiala sex oralny dajmy na to owa dziewczyna poznajde faceta, mowi moj "tak, juz nie jestem dziewica" a potem jak przychodzi co do czego- facet chce sie z nia kochac, wchodzi w nia a tu niespodzianka- błona jak mozna nazwac nie-dziewica kobiete ktora nie miala czlonka w pochwie?

[Wyrak]

Napisane przez Muesli

Wyrak wie lepiej niż jakiś ginekolog

Napisane przez sine.ira

Tak jakby lekarze mówili wyłącznie mądrze W tym wypadku to bzdura i jest to tym straszniejsze, że zasłyszana od lekarza.

Napisane przez Muesli

cóż, mam na myśli właśnie tych mądrych

Pewnie ze wiem lepiej Jesli lekarz mowi takie rzeczy, to ta wypowiedzia z pewnoscia nie kwalifikuje sie do madrych

[madzia_g]

Napisane przez bejb

to mój pierwszy post ale powiem jak mi się jak to jest- choć mogę się oczywiście mylić
według mnie, utrata dziewictwa następuje wtedy, kiedy odbędzie się pierwszy stosunek seksulany. i mam na mysli wlasciwy sex czyli- penis w pochwie.
bo jaki jest sens mowic ze dziewczyna nie jest dziewica, jak tylko uprawiala sex oralny dajmy na to owa dziewczyna poznajde faceta, mowi moj "tak, juz nie jestem dziewica" a potem jak przychodzi co do czego- facet chce sie z nia kochac, wchodzi w nia a tu niespodzianka- błona jak mozna nazwac nie-dziewica kobiete ktora nie miala czlonka w pochwie?

przychylam się do Twojej wypowiedzi

Napisane przez Wyrak

Pewnie ze wiem lepiej Jesli lekarz mowi takie rzeczy, to ta wypowiedzia z pewnoscia nie kwalifikuje sie do madrych

jak zwykle wie najlepiej i jak zwykle skromny i miły

[Malaika85]

no to moze oddzielmy rozdziewiczenie psychiczne od rozdziewiczenia fizycznego

bo dla mnie rozdziewiczenie fizyczne jest tak oczywiste , ze bardziej byc nie moze - masz blone , jestes dziewica, nie masz, nie jestes. proste.

a psychiczne - to tu sie mozna rozpisac....ja sie tego nie podejmuje

[Muesli]

[wybaczcie, musiałam usunąć z przyczun osobistych...]

[Wyrak]

Napisane przez madzia_g

jak zwykle wie najlepiej i jak zwykle skromny i miły

Wyrak wszystko wie, wszystko widzial i (prawie) zawsze nie masz racji Pewnie ze mily.

Napisane przez Malaika85

no to moze oddzielmy rozdziewiczenie psychiczne od rozdziewiczenia fizycznego

bo dla mnie rozdziewiczenie fizyczne jest tak oczywiste , ze bardziej byc nie moze - masz blone , jestes dziewica, nie masz, nie jestes. proste.

a psychiczne - to tu sie mozna rozpisac....ja sie tego nie podejmuje

Nie wiem o czym w ogole wypisujesz - dziewictwo to jest stan czystosci, samo przerwanie blony niewiele znaczy, tym bardziej, ze sa kobiety, ktore sie rodza bez blony, sa takie, ktorym blona peka przy uprawianiu sportu, sa takie, ktore uprawiaja rozmaite formy seksu i blone dalej maja.

[madzia_g]

Napisane przez Wyrak

Wyrak wszystko wie, wszystko widzial i (prawie) zawsze nie masz racji Pewnie ze mily.

zebyś nie pękł z dumy ja swoje wiem, ale skoro Ty jesteś wszystkowiedząca wyrocznia i nigdy się nie mylisz, to ja nie mam już więcej pytań dziękuję

Nie wiem o czym w ogole wypisujesz - dziewictwo to jest stan czystosci, samo przerwanie blony niewiele znaczy, tym bardziej, ze sa kobiety, ktore sie rodza bez blony, sa takie, ktorym blona peka przy uprawianiu sportu, sa takie, ktore uprawiaja rozmaite formy seksu i blone dalej maja.

no wszystko sie zgadza.. ale jest jedno ALE jak ustosunkowac sie do "dziewictwa" dziewczyny/kobiety , ktora wedlug tych kryteriow dziewica nie jest a jednak blone ma... jak mozna nie byc dziewidza nie majac nigdy dosadnie mowiac "penisa w pochwie"
tu granica jest plynna i ilu ludzi tyle opinii...

[Wyrak]

Napisane przez madzia_g

zebyś nie pękł z dumy ja swoje wiem, ale skoro Ty jesteś wszystkowiedząca wyrocznia i nigdy się nie mylisz, to ja nie mam już więcej pytań dziękuję

Apropos tego powyzej, to nieco dystansu do innych i siebie polecam

Napisane przez madzia_g

no wszystko sie zgadza.. ale jest jedno ALE jak ustosunkowac sie do "dziewictwa" dziewczyny/kobiety , ktora wedlug tych kryteriow dziewica nie jest a jednak blone ma... jak mozna byc nie byc dziewidza nie majac nigdy dosadnie mowiac "penisa w pochwie"
tu granica jest plynna i ilu ludzi tyle opinii...

Z ktorej strony na to nie patrzec, panna ktora uprawia seks analny czy oralny czy i jedno i drugie, zeby zachowac dziewictwo, jest hipokrytka i w zaden sposob dziewica nie jest

[Asienka187]

Napisane przez Malaika85

no to moze oddzielmy rozdziewiczenie psychiczne od rozdziewiczenia fizycznego

bo dla mnie rozdziewiczenie fizyczne jest tak oczywiste , ze bardziej byc nie moze - masz blone , jestes dziewica, nie masz, nie jestes. proste.

a psychiczne - to tu sie mozna rozpisac....ja sie tego nie podejmuje

A co z tymi kobietami które błony nie mają/ miały wcale od urodzenia? Są takie przypadki.
Nie mają błony, więc nie są dziewicami?
Moim zdaniem to śmieszny pogląd.

edit: Widzę, że Wyrak mnie uprzedził

[Muesli]

Napisane przez Wyrak

Apropos tego powyzej, to nieco dystansu do innych i siebie polecam



Z ktorej strony na to nie patrzec, panna ktora uprawia seks analny czy oralny czy i jedno i drugie, zeby zachowac dziewictwo, jest hipokrytka i w zaden sposob dziewica nie jest

teoretycznie jest, a praktycznie to każdy sobie może myśleć o tym co chce

[Wyrak]

Napisane przez Muesli

teoretycznie jest, a praktycznie to każdy sobie może myśleć o tym co chce

Kazda osoba moze sobie myslec ze Ziemia jest plaska i gruszki rosna na wierzbie - to ze sobie cos ktos moze myslec, nie znaczy ze ma to sens (zeby nie bylo - nie sugeruje ze od razu nie ma, tylko ze ten argument mnie mnie przekonuje).

[madzia_g]

Napisane przez Wyrak

Apropos tego powyzej, to nieco dystansu do innych i siebie polecam

nie będę komentować, bo nie zamierzam dyskutować na tematy odbiegające od tematu wątku

Z ktorej strony na to nie patrzec, panna ktora uprawia seks analny czy oralny czy i jedno i drugie, zeby zachowac dziewictwo, jest hipokrytka i w zaden sposob dziewica nie jest

to Twoje zdanie i masz do niego prawo, ja mam inne to dziewica to taka ktora nie ma za soba nawet pieszczot tak? max to całowanie z języczkiem a nie-dziewica to wszystko inne? nie trafia to do mnie.

Napisane przez Asienka187

A co z tymi kobietami które błony nie mają/ miały wcale od urodzenia? Są takie przypadki.
Nie mają błony, więc nie są dziewicami?
Moim zdaniem to śmieszny pogląd.

edit: Widzę, że Wyrak mnie uprzedził

sa takie przypadki, ale to wyjatki

[amistad.k.m.s]

A co z kobietami, które odnawiają błonę dziewiczą? Też dla was to dziewice?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Dla mnie def. z wikipedii jest klarowana, logiczna i zgodna z pojmowaniem przeze mnie tego stanu rzeczy.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziewictwo

Dziewictwo oznacza stan człowieka, mężczyzny lub kobiety, przed podjęciem stosunków seksualnych. Innymi słowy, kobieta jest dziewicą, a mężczyzna prawiczkiem, jeśli nie współżył seksualnie z drugim człowiekiem.

Częsty pogląd utożsamiania dziewictwa z istnieniem u kobiety błony dziewiczej jest uważany przez naukowców za błędny. Potwierdzone naukowo są przypadki kobiet, które rodziły się bez wykształconej błony dziewiczej. Błonę dziewiczą można również stracić w inny sposób niż przy współżyciu. Może ona ulec uszkodzeniu również podczas wypadku, intensywnego uprawiania pewnych rodzajów sportu, a także podczas zabiegu lekarskiego lub masturbacji albo niewłaściwego używania tamponów itp. Z drugiej strony znane są przypadki, że błona dziewicza nie uległa przerwaniu podczas stosunku seksualnego. Często w takich przypadkach stosuje się specjalne nacięcie lekarskie. Jakkolwiek w większości przypadków obecność błony dziewiczej pokrywa się z faktycznym nie odbywaniem stosunków seksualnych w przeszłości, to jednak wspomniane wyżej przypadki negują tę metodę jako wiarygodną. Ponadto utożsamianie dziewictwa z faktem istnienia błony dziewiczej jest mylne w przypadku uprawiania seksu analnego lub bez penetracji — w stosunku do takich osób (uprawiających różne rodzaje seksu oprócz stosunku waginalnego i przez to mających zachowaną błonę dziewiczą) używane jest czasem określenie "półdziewica" (na podstawie powieści "Półdziewice", fr. Les Demi-vierges francuskiego pisarza Marcela Prévosta z 1894 r.). Podobnie kobieta, która uległa wypadkowi i straciła błonę dziewiczą, może nadal być uważana za dziewicę.

[Muesli]

[wybaczcie, musiałam usunąć z przyczun osobistych...]

[Okno]

Napisane przez Wyrak

Z ktorej strony na to nie patrzec, panna ktora uprawia seks analny czy oralny czy i jedno i drugie, zeby zachowac dziewictwo, jest hipokrytka i w zaden sposob dziewica nie jest

Ale często nie chodzi o żadną hipokryzję. Zdarza się tak, że para w swoich kolejnych krokach uznaje seks oralny za coś bezpiecznego, nie groźnego, po prostu ostrzejszy petting. Skoro nie uznajemy pettingu za stratę dziewictwa, seksu oralnego nie powinniśmy również.
Tak się robi nie dlatego aby "być dalej dziewicą", ale właśnie z powodu "nie uznawania się za tyle bliskimi aby móc się kochać" - ergo uprawiać sexu polegającego na wkładaniu penisa do cipki.
Oczywiście ja tak twierdzę, bo mam takie doświadczenie. I nie czułem się nigdy w pełni rozprawiczony dopóki nie podjąłem decyzji, w pełni dojarzałej, o podjęciu ryzyka uprawiania seksu. Dla mnie jest to czymś o wiele dalszym, ważniejszym, bardziej prywatnym, bardziej intymnym, groźniejszym, wymagającym pewnych zobowiązań, o ile jest się odpowiedzialną osobą.

A co do przebijania sobie samemu błony poprzez zabawki podczas zabawiania się samej z sobą, uznaję za dziwne, nie zrozumiałe. Co innego jeżeli to się stanie przez przypadek.

[madzia_g]

Napisane przez amistad.k.m.s

A co z kobietami, które odnawiają błonę dziewiczą? Też dla was to dziewice?

nie to nie sa dziewice według mnie oczywiście.
według mnie na dziewictwo składa się to czy kobieta uprawiała sex proste. najogólniej rzecz biorąc, jak już to pisałam, kobieta która miała w pochwie penisa nie jest dziewicą. z błoną dziewiczą to różnie bywa(jak to było wcześniej pisane- tampon, odnowienie blony etc) wiec to nie jest jedyny wyznacznik =) sa kobiety ktore odbyly stosunek a blony nie udalo aie przebic za pierwszym razem i dalej maja ta blone ale jak dla mnie juz nie sa dziewicami.
ja uwazam, za swoj pierwszy raz(stracenie dziewictwa) za moment w ktorym pierwszy raz kochałam sie z facetem. o tyle mi latwiej dlatego ze przed tym wczesniej nie uprawialm sexu oralnego ani analnego

[Ochmistrz]

Napisane przez madzia_g

według mnie na dziewictwo składa się to czy kobieta uprawiała sex proste. najogólniej rzecz biorąc, jak już to pisałam, kobieta która miała w pochwie penisa nie jest dziewicą.

No właśnie jak wskazuje przywoływany wcześniej wątek - "penis w pochwie" to jeszcze niekoniecznie seks

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Ochmistrz

No właśnie jak wskazuje przywoływany wcześniej wątek - "penis w pochwie" to jeszcze niekoniecznie seks

Ale jak zapewne zauważyłeś, nie ma tu zgodny co do tego, czym jest dziewictwo, a czym nie jest. Twoje pytanie powinno być zadane personalnie do osoby, która się wypowiadała w tamtym wątku i w tym, a nie do ogółu