Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

[malin30]

Napisane przez Tequillla

Byłam dziś na usg, mam same bardzo dobre wiadomości Nareszcie nie ma nic, do czego można by się przyczepić
Basia jest ułożona główką na dół, wszystkie narządy pracują dobrze, nerki, serduszko itp... widziałam w ślicznym ujęciu jej usteczka i nosek . no i potwierdzenie, że jest kobietą
Waży już 2 kilogramy

W dodatku dowiedziałam się, że moja porodówka jest teraz remontowana i we wrześniu wszystko będzie nowe, czyste i komfortowe, będą 1 osobowe sale dla mamuś Do porodu dostaję szpitalną koszulę, po porodzie również mogę mieć szpitalne, chyba że bardzo chcę prać swoją... Ale ja mam już 3 koszuleprzygotowane, więc zabiorę ze sobą chociaż 2. Tylko dla dzidziusia nie dają ubranek. A znieczulenie jest bezpłatne. Niech się dzieje co chce, muuuszę wytrzymać do września z Basią w brzuszku, żeby rodzić już po remoncie.

Zastanawiam się tylko, co to znaczy 2 stopien dojrzałości łożyska...

To czekaj, czekaj. Dla takich warunków

Drugi stopień dojrzałości łożyska? Już chyba było to tu poruszane W każdym razie skoro zostało Ci 8 tygodni, to chyba już czas, żeby łożysko przygotowywało się do porodu. Ten trzeci stopień to już przed finiszem chyba się pojawia.

__________________

Ja już znikam. Teściowa poszła na noc na dyżur, to trzeba to wykorzystać Do jutra!

[Tequillla]

Napisane przez malin30

To czekaj, czekaj. Dla takich warunków

Drugi stopień dojrzałości łożyska? Już chyba było to tu poruszane W każdym razie skoro zostało Ci 8 tygodni, to chyba już czas, żeby łożysko przygotowywało się do porodu. Ten trzeci stopień to już przed finiszem chyba się pojawia.

Tak już doczytałam To też jest w normie
Będę sobie czekać w takim dobrym nastroju... żyć nie umierać....

[miss.hot]

Napisane przez aniago25

Hej mamusie, wróciłam do domciu, szczęśliwa bardzo tylko jak zobaczyłam ile mam do nadrobienia to się za głowe złapałam, taka jestem ciekawa co się u was działo ale kiedy ja to nadrobie.
Ogólnie biorąc całokształt w szpitalu był ok, przynajmiej już wiem co i jak gdzie się rodzi, gdzie leży itp. co chodzi o moje wyniki to mam cukrzyce ciążową robie sobie zastrzyki 3 razy dziennie z insuliny i oczywiście mierze cukier z 6 razy dziennie z palca, troszke to strasznie brzmi ale dla mojej niuni wytrzymam do października .
Malutka wazy 1 kg i jest posladkowo ułożona. najgorzej mam z jedzeniem bo jestem na takiej diecie że porównując co ja wcześniej jadłam do tego co teraz to jem jak wróbelek i już 1 kg schudłam.
Musze jak najwięcej leżeć bo brzuch mi twardnieje bardzo , uciekam pranie nastawić i zabieram się za nadrabianie tygodnia

Cieszę się, że już jesteś z powrotem
No i miłego nadrabiania zaległości
Jeśli wiesz coś więcej o porodzie w naszym szpitalu, to jak będziesz miała chwilkę to napisz, bo ciekawa jestem


Ja już po prysznicu, zrobiłam sobie maseczkę na twarz, a potem mąż mi stópki wymasował peelingiem i nałożył maseczkę lawendową Raj na ziemi
Jeszcze muszę zrobić pedicure - a to teraz nie lada wyczyn

[Shine01]

matko swieta jak mnie plecy bola!!!!!!!!!

[zartownis]

Napisane przez sorejna

proszę nie schizować
najprawdopodobniej rzeczywiście zmienił miejsce jak u mnie Wiciu zmienił położenie kopał jakby słabiej, teraz znowu się przekręcił i fale mi robi, że hoho

ogólna zasada mówi, że powinnaś wyczuć ok 6 ruchów na godzinę po obiedzie w czasie odpoczynku - liczy się nawet najmniejsze poruszenie. Poza tym możesz zaobserwować dłuższe okresy ciszy, a to dlatego, że dzidzia przystosowuje się do trybu życia noworodka - ucina sobie dłuższe drzemki i ma dłuższe okresy aktywności

ale jeśli się martwisz, że odczuwasz mniejszą liczbę ruchu płodu do jakiej przywykłaś - powiadom lekarza

Napisane przez DDosiek

Pewnie ma juz mało miejsca i nie ma jak szaleć. Moja córa też mniej sie rusza niż parę tygodni temu. Ale lekarz mówił, że to normalne na tym etapie ciąży. Teraz będzie sie przesuwać a nie kopać, bo nie ma gdzie nóg wyprostować. Najważniejsze, że w ogóle się rusza. Notuj sobie ruchy i pokaż to lekarzowi, jak się tak martwisz.

Dzieki dziewczyny za pocieszke
Po drugim sniadanu, wtrabilam budyn czekoladowy, maly sie obudzil i w zasadzie caly dzien wariuje
Byc moze za malo jadlam w weekend i za malo kalorycznie, bo w zasadzie gl posilkiem byl "karton" jak to mowi moj TZ na wafle ryzowe.
Dzis jadlam normalnie i maly dostal energii

[Shine01]

Napisane przez Tysiak7

E to chyba sredni standard normalnego szpitala u mnie to samo, rzeczy swoje, a co do badan po porodzie, jakie badania kochana, to rutynowy obchod gdzie wszystkie laski leza na sali i świeca brożkami przed nadchodzącym tlumem obchodzących lekarzy tak swoja droga ja sie z dziewczynami strasznie z tego smialysmy, zobaczcie taki ordynator podzialu polozniczego to ma dobrze, na jego przyjscie cały oddzial dziewczyn rozklada kolana

caly oddzial kobiet prosto po porodzie... jak to kogos podnieci to chyba nie jest normalny

Napisane przez miss.hot

A ja dziś zrobiłam sobie listę rzeczy jeszcze nie kupionych w excelu razem z kwotami (mniej więcej z allegro niektóre ceny albo co za ile chcemy kupić) - tak żebyśmy wiedzieli ile jeszcze kasy trzeba
DLA SYNKA
fotelik
wanienka
leżaczek fisher price
łóżeczko + materac przewijak
pokrowiec frotte pod przewijak
prześcieradła do łóżeczka 3 szt
podkład ceratkowy pod prześcieradło 2 szt
pieluszki jednorazowe Pampers New Born
nożyczki dla niemowląt
pieluchy tetrowe - 15 szt
krem przeciw odparzeniom 250g
szczotka do włosów z miękkiego włosia
kosmetyki Hipp: plyn do kapieli, oliwka, krem ochronny
Frida do noska
termoopakowanie
laktator
sliniaczki
termometr elektroniczny do ucha i czoła
DLA MNIE
koszule do szpitala
biustonosz do karmienia wkładki laktacyjne
podkłady higieniczne
majteczki jednorazowe

Wyszło tak mniej więcej 2000 zł jeszcze, ale dobrze, że w końcu zrobiłam taki spis - mąż też zadowolony - lubimy wiedzieć na czym stoimy

ja mam taki notes gdzie zapisuje wszystko co kupilam i za ile i co potrzebuje, mniej wiecej za ile... ja musze wydac jeszcz 1200zl minimum + wozek + lezak, ale wlasnie zamowilam dzis lezak i odbieramy w srode jaki kupujesz konkretnie? bo my Rainforest kurcze jak one nam sie psodobaly strasznie. na szczescie od tego czasu jak upatrzylismy zdarzyly sie zrobic tansze

Napisane przez miss.hot

Apropo bielizny - to macie może jakiś sklep w sieci gdzie jest jakiś wybór biustonoszy do karmienia - w sumie sklepy znalazłam, ale może któraś ma już jakieś doświadczenie w tej materii kupiła, dotykała..... i może polecić

ja kupilam z canpol i dwa w auchan po 11 zl i oczywiscie te po 11 bardziej lubie, wszystko takie babcine(rozmiar pod biustem mysle ze powroci do normy i nie bedzie mnie wszystko cisnelo wiec i tak bedzie trzeba cos kupic... a miseczki to dobre i ze starych stanikow), ale nawet ten babciny wyglada ok w kolorze czarnym!!! bialy jest typowo straszny wiec jesli cos nie jest piekne, a tylko wygodne to polecam czarne

Napisane przez Tequillla

Byłam dziś na usg, mam same bardzo dobre wiadomości Nareszcie nie ma nic, do czego można by się przyczepić
Basia jest ułożona główką na dół, wszystkie narządy pracują dobrze, nerki, serduszko itp... widziałam w ślicznym ujęciu jej usteczka i nosek . no i potwierdzenie, że jest kobietą
Waży już 2 kilogramy
Zastanawiam się tylko, co to znaczy 2 stopien dojrzałości łożyska...

a ja sie zastanawiam co jak zrobie jesli Marcin okaze sie Agatka za kare bedzie miala meska wyprawke

[miss.hot]

Napisane przez Shine01

ja mam taki notes gdzie zapisuje wszystko co kupilam i za ile i co potrzebuje, mniej wiecej za ile... ja musze wydac jeszcz 1200zl minimum + wozek + lezak, ale wlasnie zamowilam dzis lezak i odbieramy w srode jaki kupujesz konkretnie? bo my Rainforest kurcze jak one nam sie psodobaly strasznie. na szczescie od tego czasu jak upatrzylismy zdarzyly sie zrobic tansze

Myślałam o takim http://www.allegro.pl/item696923296_..._wibracje.html
ale ten rainforest też fajny

[zartownis]

Napisane przez Shine01

ja tez sie wiecznie martwie, a czy myslisz ze to po ciazy minie... my juz zawsze bedziemy sie martwic o nasze malenstwa nawet jak beda mialy po 30 lat

Oj masz calkowita racje, martwic sie bedziemy juz do konca naszych dni. U mego synka mojego brata (jeszcze w ciazy) najpierw bylo podejrzenie chorob genetycznych i wady serca , a teraz jak niby wszystko w porzadku maly lezy sam w szpitalu, bo ma zoltaczke fizjologiczna, on jeszcze od porodu nie byl w domku

Napisane przez kashin

Ech, dziewczynki, mam spakowaną torbę do szpitala. Tyle że nie do porodu, ale na jutro. Jadę na obserwację. Miałam dzisiaj to badanie, o którym wspominałam. No i dwie wiadomości usłyszałam, które mnie zasmuciły. Pierwsza - mała jest ułożona w pozycji miednicowej i jeśli się nie obróci, a ma na to mało czasu, to będzie cc. To bym jeszcze przyjęła spokojnie. Ale niestety jest i druga wiadomość. Mamy 35 tydzień, a ona waży jakieś 1800 g ;( Czyli hipotrofia. Czy asymetryczna czy symetryczna - dowiem się jak mnie położą i zbadają. Trzymajcie kciuki, żebym nie została tam do porodu i żeby się okazało że po prostu jest malutka.
No nie, znowu się będę musiała z salowymi pałować o to żeby mi mięcha nie chowały w ziemniakach...

Bedzie dobrze , nie ma innego wyjscia:k ciuki:

Napisane przez malin30

a co to jest?!

http://www.ptmp.pl/kliniczna/tom43-3/KPG_433-13.pdf

Napisane przez 19martusia86

Ja w takową bieliznę muszę zainwestować

Ja tez jeszcze takiej nie mam

Napisane przez aniago25

Hej mamusie, wróciłam do domciu, szczęśliwa bardzo tylko jak zobaczyłam ile mam do nadrobienia to się za głowe złapałam, taka jestem ciekawa co się u was działo ale kiedy ja to nadrobie.
Ogólnie biorąc całokształt w szpitalu był ok, przynajmiej już wiem co i jak gdzie się rodzi, gdzie leży itp. co chodzi o moje wyniki to mam cukrzyce ciążową robie sobie zastrzyki 3 razy dziennie z insuliny i oczywiście mierze cukier z 6 razy dziennie z palca, troszke to strasznie brzmi ale dla mojej niuni wytrzymam do października .
Malutka wazy 1 kg i jest posladkowo ułożona. najgorzej mam z jedzeniem bo jestem na takiej diecie że porównując co ja wcześniej jadłam do tego co teraz to jem jak wróbelek i już 1 kg schudłam.
Musze jak najwięcej leżeć bo brzuch mi twardnieje bardzo , uciekam pranie nastawić i zabieram się za nadrabianie tygodnia

Witamy, dobrze, ze juz wszystko dobrze

TZ wlasnie pojechal na lotnisko, po kumpla, byl na wakacjach w Hiszpanii
Musze leciec, bo mi suszarka piszczy

[Shine01]

Napisane przez miss.hot

Myślałam o takim http://www.allegro.pl/item696923296_..._wibracje.html
ale ten rainforest też fajny

Twoj bardziej praktyczny, my zdecydowalismy sie na cos wypasionego, kupujemy zwykla karuzele do lozeczka wiec chcielismy jakas fajna zabawke dla malego. w Smyku kosztowaly ponad 350zl, a teraz sa po 309. na allgro byly po okolo 300zl, a teraz kupilismy za 230 odbior osobisty

te najbardziej nam wpadaly w oko w smyku wlasnie, wlasciwie tylko te wpadaly w oko... i jakos tak wybralismy
potem napewno bede chciala mate rainforest, tez sie wydaje byc fajna

skoczek mi sie strasznie podoba, ale to juz moim zdaniem przesada za ta cene... a wiadomo czy malemu wogole by sie spodobal?

[Tysiak7]

Napisane przez Shine01

caly oddzial kobiet prosto po porodzie... jak to kogos podnieci to chyba nie jest normalny

Ja nie widzialam w tym nic podniecajacego to jego zawód, tyle co ten chlop widzial ja na to patrze bardziej od strony męskiego ego, jak to niby jeden facet ma władze na tyloma kobietami, ze bez protestow rozchylaja kolana
Męzowi zawsze można powiedziec że na glowa boli, a takiemu ordynatorowi

Salon sie wykancza, jutro fachury wchodza i demoluja mi sypialnie, TZ jutro wraca na ranem z trasy
wszystko do przodu oby bo chce wszystko przegarnac poki jestem w 2 paku

[precious_81]

Jakie Wy dzisiaj robotne A ja nawet obiadku nie zrobiłam, bo wybrałam się na dłuuugi spacerek z koleżanką i jej 3 m-czną dzidzią i dopiero jak wróciłam do domu (po prawie 4 godzinach ) to zobaczyłam, że nieźle się spiekłam. Dziwne bo słońce jakoś nie świeciło za mocno a ja mam super opalone rączki i dekold.

Aliisanka super, że już wszystko dobrze.

Napisane przez karamari

Właśnie - jakie kupujecie wanienki?
I dlaczego Onda Evolution jest najlepsza?
Czy w niej wygodnie się myje dziecko?

Podobają mi się takie zwykłe z mothercare, z lekko profilowanym dnem...
I nie wiem, co wybrać - doradźcie

Większość mam twierdzi, że jednak w zwykłej wanience super sobie radzą i kąpiel wcale nie sprawia im trudności. Także wszystko to pewnie kwestia wprawy. Kiedyś na "Polecamy odradzamy" pytałam o wanienkę Onda, ale chyba jedna albo dwie mamy wtedy się wypowiedziały, bo jeszcze nie była tak popularna. W każdym razie też były z niej zadowolone.

Napisane przez kashin

Ech, dziewczynki, mam spakowaną torbę do szpitala. Tyle że nie do porodu, ale na jutro. Jadę na obserwację. Miałam dzisiaj to badanie, o którym wspominałam. No i dwie wiadomości usłyszałam, które mnie zasmuciły. Pierwsza - mała jest ułożona w pozycji miednicowej i jeśli się nie obróci, a ma na to mało czasu, to będzie cc. To bym jeszcze przyjęła spokojnie. Ale niestety jest i druga wiadomość. Mamy 35 tydzień, a ona waży jakieś 1800 g ;( Czyli hipotrofia. Czy asymetryczna czy symetryczna - dowiem się jak mnie położą i zbadają. Trzymajcie kciuki, żebym nie została tam do porodu i żeby się okazało że po prostu jest malutka.
No nie, znowu się będę musiała z salowymi pałować o to żeby mi mięcha nie chowały w ziemniakach...

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i to jedynie taka uroda Twojej Córci

Napisane przez aniago25

Hej mamusie, wróciłam do domciu, szczęśliwa bardzo tylko jak zobaczyłam ile mam do nadrobienia to się za głowe złapałam, taka jestem ciekawa co się u was działo ale kiedy ja to nadrobie.
Ogólnie biorąc całokształt w szpitalu był ok, przynajmiej już wiem co i jak gdzie się rodzi, gdzie leży itp. co chodzi o moje wyniki to mam cukrzyce ciążową robie sobie zastrzyki 3 razy dziennie z insuliny i oczywiście mierze cukier z 6 razy dziennie z palca, troszke to strasznie brzmi ale dla mojej niuni wytrzymam do października .
Malutka wazy 1 kg i jest posladkowo ułożona. najgorzej mam z jedzeniem bo jestem na takiej diecie że porównując co ja wcześniej jadłam do tego co teraz to jem jak wróbelek i już 1 kg schudłam.
Musze jak najwięcej leżeć bo brzuch mi twardnieje bardzo , uciekam pranie nastawić i zabieram się za nadrabianie tygodnia

WItamy z powrotem. Życzę wytrwałości na dietce

Napisane przez Tequillla

Byłam dziś na usg, mam same bardzo dobre wiadomości Nareszcie nie ma nic, do czego można by się przyczepić
Basia jest ułożona główką na dół, wszystkie narządy pracują dobrze, nerki, serduszko itp... widziałam w ślicznym ujęciu jej usteczka i nosek . no i potwierdzenie, że jest kobietą
Waży już 2 kilogramy

W dodatku dowiedziałam się, że moja porodówka jest teraz remontowana i we wrześniu wszystko będzie nowe, czyste i komfortowe, będą 1 osobowe sale dla mamuś Do porodu dostaję szpitalną koszulę, po porodzie również mogę mieć szpitalne, chyba że bardzo chcę prać swoją... Ale ja mam już 3 koszuleprzygotowane, więc zabiorę ze sobą chociaż 2. Tylko dla dzidziusia nie dają ubranek. A znieczulenie jest bezpłatne. Niech się dzieje co chce, muuuszę wytrzymać do września z Basią w brzuszku, żeby rodzić już po remoncie.

Zastanawiam się tylko, co to znaczy 2 stopien dojrzałości łożyska...

Faktycznie same dobre wieści

Napisane przez Shine01

matko swieta jak mnie plecy bola!!!!!!!!!

No to już koci grzebiet ćwiczyć

Napisane przez Shine01

Twoj bardziej praktyczny, my zdecydowalismy sie na cos wypasionego, kupujemy zwykla karuzele do lozeczka wiec chcielismy jakas fajna zabawke dla malego. w Smyku kosztowaly ponad 350zl, a teraz sa po 309. na allgro byly po okolo 300zl, a teraz kupilismy za 230 odbior osobisty

te najbardziej nam wpadaly w oko w smyku wlasnie, wlasciwie tylko te wpadaly w oko... i jakos tak wybralismy
potem napewno bede chciala mate rainforest, tez sie wydaje byc fajna

skoczek mi sie strasznie podoba, ale to juz moim zdaniem przesada za ta cene... a wiadomo czy malemu wogole by sie spodobal?

Też jeszcze muszę wybrać jakiś leżaczek i karuzelę

A ten skoczek to taki co przypina się dziecko pasami i ono niby odbija się od podłogi? Bo jeśli tak to nie jest on polecany przez rehabilitantów.

[aniago25]

Przywiozłam dzisiaj wózek, moja siostra zachwycona że jest taki lekki i lekko sie prowadzi, posadziłysmy moją 2 letnią siostrzenicę i spokojnie sie mieściła w spacerówce wkleje jutro zdjęcia jak mi sie uda jutro zrobić.
Powoli nadrabiam zaległości ale jestem dopiero na 68 stronie

Miss.hot co do szpitala to raczej jest ok po remoncie jest patologia tam gdzie ja leżałam i chyba na noworodkach. Na moim pietrze były cesarki czasami po 15 dziennie, normalnie tasmowo jedna wyjeżdżała kolejna już czekała. Co do personelu to 40 % to położne z powołania miłe i upszejme reszta to szkoda gadać. Najlepiej tam jechac jak już się coś zacznie dziać, szczegóły opowiem ci jak się spotkamy, o tym jak była badana na izbie przyjęć to chyba już ci pisałam, a dzisiaj na odchodne pani profesor chciała mi krążek założyć bo na oko wydawało jej sie że ma miękką i krótką szyjkę a ja się przeraziła i rozpłakałam to ona z fochem że skoro nie chce to nie , wiec poszłam z innym lekarzem na usg żeby to sprawdził i okazało sie że szyjke mam w normie... dla mnie to jest bez komentarza .

[Shine01]

http://www.allegro.pl/item692924840_...her_price.html

skoczek,, takie cos, ale nowe kosztuje 500 zl :/

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

przeczytalam najpierw ze ,,jest polecany"

[Kikunia81]

Napisane przez malin30

Ja na szczęście będę leżała na jednoosobowej sali poporodowej, ale wiem od teściowej, że ordynator jest strasznie przeczulony na punkcie majtek i absolutnie trzeba wietrzyć gabrychę, a do toalety też najlepiej chodzić jak japonka trzymając ręką podkład poporodowy, mimo że do szpitala trzeba wziąć majtki jednorazowe. Na wyjście ze szpitala i na czas gojenia się rany po cięciu najlepiej jest nosić babcine bawełniane majtasy. Całe szczęście, że takowe mam w szafie głęboko schowane pod fikuśną bielizną

U nas w szpitalu też galoty są zakazane, tylko podkład między nogami.

Napisane przez aniago25

Hej mamusie, wróciłam do domciu, szczęśliwa bardzo tylko jak zobaczyłam ile mam do nadrobienia to się za głowe złapałam, taka jestem ciekawa co się u was działo ale kiedy ja to nadrobie.
Ogólnie biorąc całokształt w szpitalu był ok, przynajmiej już wiem co i jak gdzie się rodzi, gdzie leży itp. co chodzi o moje wyniki to mam cukrzyce ciążową robie sobie zastrzyki 3 razy dziennie z insuliny i oczywiście mierze cukier z 6 razy dziennie z palca, troszke to strasznie brzmi ale dla mojej niuni wytrzymam do października .
Malutka wazy 1 kg i jest posladkowo ułożona. najgorzej mam z jedzeniem bo jestem na takiej diecie że porównując co ja wcześniej jadłam do tego co teraz to jem jak wróbelek i już 1 kg schudłam.
Musze jak najwięcej leżeć bo brzuch mi twardnieje bardzo , uciekam pranie nastawić i zabieram się za nadrabianie tygodnia

Najważniejsze, że masz w sobie optymizm
Współczuję tej diety i kłucia, trzymam kciuki, żebyś to dzielnie zniosła do rozwiązania.

Napisane przez Tequillla

Byłam dziś na usg, mam same bardzo dobre wiadomości Nareszcie nie ma nic, do czego można by się przyczepić
Basia jest ułożona główką na dół, wszystkie narządy pracują dobrze, nerki, serduszko itp... widziałam w ślicznym ujęciu jej usteczka i nosek . no i potwierdzenie, że jest kobietą
Waży już 2 kilogramy

Zastanawiam się tylko, co to znaczy 2 stopien dojrzałości łożyska...

Gratuluję udanej wizyty

To stopień zużycia łożyska, ja póki co mam jeszcze I

Napisane przez zartownis

Dzieki dziewczyny za pocieszke
Po drugim sniadanu, wtrabilam budyn czekoladowy, maly sie obudzil i w zasadzie caly dzien wariuje
Byc moze za malo jadlam w weekend i za malo kalorycznie, bo w zasadzie gl posilkiem byl "karton" jak to mowi moj TZ na wafle ryzowe.
Dzis jadlam normalnie i maly dostal energii

Mój mały z kolei chyba znowu zmienił pozycję, bo zupełnie inaczej go czuję. A już był ładnie główką w dół...

Napisane przez Shine01

Twoj bardziej praktyczny, my zdecydowalismy sie na cos wypasionego, kupujemy zwykla karuzele do lozeczka wiec chcielismy jakas fajna zabawke dla malego. w Smyku kosztowaly ponad 350zl, a teraz sa po 309. na allgro byly po okolo 300zl, a teraz kupilismy za 230 odbior osobisty

te najbardziej nam wpadaly w oko w smyku wlasnie, wlasciwie tylko te wpadaly w oko... i jakos tak wybralismy
potem napewno bede chciala mate rainforest, tez sie wydaje byc fajna

skoczek mi sie strasznie podoba, ale to juz moim zdaniem przesada za ta cene... a wiadomo czy malemu wogole by sie spodobal?

mi też się podoba cała seria rainforest
rozważam właśnie zakup leżaczka, karuzeli i maty z tej serii
Kupię na pewno na Allegro, bo ceny w sklepach stacjonarnych mnie rozwaliły...

[precious_81]

Napisane przez Shine01

http://www.allegro.pl/item692924840_...her_price.html

skoczek,, takie cos, ale nowe kosztuje 500 zl :/

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

przeczytalam najpierw ze ,,jest polecany"

To właśnie o to mi chodziło

Napisane przez Kikunia81

mi też się podoba cała seria rainforest
rozważam właśnie zakup leżaczka, karuzeli i maty z tej serii
Kupię na pewno na Allegro, bo ceny w sklepach stacjonarnych mnie rozwaliły...

Aż z ciekawości zobaczyłam czym się tak zachwycacie
I raczej kupię karuzelkę z tej serii mata też fajna, ale ja chyba jednak wolę Tiny Love.

[sorejna]

Napisane przez kashin

Ech, dziewczynki, mam spakowaną torbę do szpitala. Tyle że nie do porodu, ale na jutro. Jadę na obserwację. Miałam dzisiaj to badanie, o którym wspominałam. No i dwie wiadomości usłyszałam, które mnie zasmuciły. Pierwsza - mała jest ułożona w pozycji miednicowej i jeśli się nie obróci, a ma na to mało czasu, to będzie cc. To bym jeszcze przyjęła spokojnie. Ale niestety jest i druga wiadomość. Mamy 35 tydzień, a ona waży jakieś 1800 g ;( Czyli hipotrofia. Czy asymetryczna czy symetryczna - dowiem się jak mnie położą i zbadają. Trzymajcie kciuki, żebym nie została tam do porodu i żeby się okazało że po prostu jest malutka.
No nie, znowu się będę musiała z salowymi pałować o to żeby mi mięcha nie chowały w ziemniakach...

oby wszystko było w porządku
jeśli dzidzia jest po prostu mała ale zdrowa to może sama w końcu się obróci - trzymam za to

Napisane przez aliisanka

Kochane, jestem po USG już dość dawno, ale chyba gdzieś się uderzyłam bo bardzo bolą mnie plecy, ledwo chodzę, nie mogę nic sama zrobić, w związku z tym leżę cały czas.
DZIDZIUŚ DZIEKI BOGU ZDROWY, nic mu się nie stało, jest bardzo ruchliwy, to było już połówkowe, i na szczęście wszystko jest dobrze.
niestety ułożył się tak, że mało co widać na 3/4D ale zawsze coś, powtórzymy za miesiąc 3/4D
dziękujemy za kciuki, idę leżeć
po ataku, zadzwoniłam do męża, od razu przyjechał i teraz będzie ze mną ze dwa dni.

najważniejsze, że dzidziuś zdrowy a plecki za kilka dni przestaną boleć

Napisane przez aniago25

Hej mamusie, wróciłam do domciu, szczęśliwa bardzo tylko jak zobaczyłam ile mam do nadrobienia to się za głowe złapałam, taka jestem ciekawa co się u was działo ale kiedy ja to nadrobie.
Ogólnie biorąc całokształt w szpitalu był ok, przynajmiej już wiem co i jak gdzie się rodzi, gdzie leży itp. co chodzi o moje wyniki to mam cukrzyce ciążową robie sobie zastrzyki 3 razy dziennie z insuliny i oczywiście mierze cukier z 6 razy dziennie z palca, troszke to strasznie brzmi ale dla mojej niuni wytrzymam do października .
Malutka wazy 1 kg i jest posladkowo ułożona. najgorzej mam z jedzeniem bo jestem na takiej diecie że porównując co ja wcześniej jadłam do tego co teraz to jem jak wróbelek i już 1 kg schudłam.
Musze jak najwięcej leżeć bo brzuch mi twardnieje bardzo , uciekam pranie nastawić i zabieram się za nadrabianie tygodnia

witaj i życzę wytrwałości w przestrzeganiu drakońskiej diety

Przyznam, że taka by mi się przydała, bo ostatnio jem jak szalona. Trzeba mnie siłą odciągać, bo sama jak już zacznę, nie jestem w stanie przestać jeść, nawet widmo zgagi mi nie przeszkadza, choć potem cierpię za miliony.

Całe szczęście, że na brzuszku się to nie odbija i jak był mały, nadal taki jest - dowód poniżej - ja w całej okazałości

zmykam spać, dobranoc

[bea83]

Witam serdecznie po dosc dlugiej nieobecnosci U mnie wszystko w porzadku i u malenstwa mam nadzieje, ze tez - kopie cale dnie prawie bez przerwy a to znaczy, ze chyba dobrze sie ma

Wyjazd na Floryde byl bardzo udany - jak zwykle zreszta - juz kilka razy tam bylam i zawsze z wielka ochota tam wracam - fakt, ze temp. przez caly pobyt byla 90 - 100 stopni F ( czyli okolo 32 - 38 stopni C ), ale dalam rade to przezyc

Teraz jeszcze miesiac jestem w Chicago i ostatniego sierpnia wracamy do kraju A malenstwo poki co musi czekac grzecznie w brzuszku

Niestety nie wiem co u ktorej mamusi sie dzialo Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku z Wami i Waszymi maluszkami

[woman31]

witajcie ale znowu naskrobalyscie od wczorajszego poludnia... przy kawce bede dokladnie nadrabiac. przeczytalam tylko to co mnie najbardziej interesowalo- to ze z Aliisanką i malenstwek okuffff co za ulga. oszczedzaj sie kochana

wczoraj byla u mnie kolezanka i po macanku mojego brzuszka stwierdzila ze mam twardy brzuch- zreszta ja sama czuje ze bardzo czesto ma twardy brzuch- czy powinnam sie martwic???? myslalam ze taka juz moja uroda

[Tequillla]

Napisane przez miss.hot

Cieszę się, że już jesteś z powrotem
No i miłego nadrabiania zaległości
Jeśli wiesz coś więcej o porodzie w naszym szpitalu, to jak będziesz miała chwilkę to napisz, bo ciekawa jestem


Ja już po prysznicu, zrobiłam sobie maseczkę na twarz, a potem mąż mi stópki wymasował peelingiem i nałożył maseczkę lawendową Raj na ziemi
Jeszcze muszę zrobić pedicure - a to teraz nie lada wyczyn

wow jesteś w stanie sobie zrobić pedicure... zazdroszczę..
2 tygodnie temu próbowałam sobie pomalować paznokcie stóp, ale już przy pierwszym palcu taaak się zmęczyłam, że czym prędzej użyłam zmywacza i chodzę teraz taka "goła"

Napisane przez Shine01

matko swieta jak mnie plecy bola!!!!!!!!!

Ćwicz!
Dobrze się sprawdza taka wielka dmuchana piłka. Dostaliśmy takie na szkole rodzenia i gdy mnie plecy pobolewają, to się na niej turlam. Kładę się na niej na plecach a mąż mnie trzyma za ręce i tak się kołyszę... pomaga!

Napisane przez zartownis

Dzieki dziewczyny za pocieszke
Po drugim sniadanu, wtrabilam budyn czekoladowy, maly sie obudzil i w zasadzie caly dzien wariuje
Byc moze za malo jadlam w weekend i za malo kalorycznie, bo w zasadzie gl posilkiem byl "karton" jak to mowi moj TZ na wafle ryzowe.
Dzis jadlam normalnie i maly dostal energii

Ha, nic dziwnego skoro chciałaś zagłodzić dzieciaka
Budyń czekoladowy to jest TO. Już wiem co zjem na śniadanko

Napisane przez Shine01

a ja sie zastanawiam co jak zrobie jesli Marcin okaze sie Agatka za kare bedzie miala meska wyprawke

Liczne historie moich znajomych wskazują na to, że nigdy nic nie wiadomo...
Nawet chłopcom babska wyprawka nie straszna.. ostatnio mojej kumpeli zamiast Natalki urodził się Hubert.

Napisane przez Tysiak7

Salon sie wykancza, jutro fachury wchodza i demoluja mi sypialnie, TZ jutro wraca na ranem z trasy
wszystko do przodu oby bo chce wszystko przegarnac poki jestem w 2 paku

no to gratuluję postępu prac i czekamy na fotki

Napisane przez aniago25

Miss.hot co do szpitala to raczej jest ok po remoncie jest patologia tam gdzie ja leżałam i chyba na noworodkach. Na moim pietrze były cesarki czasami po 15 dziennie, normalnie tasmowo jedna wyjeżdżała kolejna już czekała. Co do personelu to 40 % to położne z powołania miłe i upszejme reszta to szkoda gadać. Najlepiej tam jechac jak już się coś zacznie dziać, szczegóły opowiem ci jak się spotkamy, o tym jak była badana na izbie przyjęć to chyba już ci pisałam, a dzisiaj na odchodne pani profesor chciała mi krążek założyć bo na oko wydawało jej sie że ma miękką i krótką szyjkę a ja się przeraziła i rozpłakałam to ona z fochem że skoro nie chce to nie , wiec poszłam z innym lekarzem na usg żeby to sprawdził i okazało sie że szyjke mam w normie... dla mnie to jest bez komentarza .

Super... na oko jej się wydawało i od razu krążek zakładać??? Czasem się dziwię, skąd ten tytuł przed nazwiskiem lekarza....

Napisane przez bea83

Witam serdecznie po dosc dlugiej nieobecnosci U mnie wszystko w porzadku i u malenstwa mam nadzieje, ze tez - kopie cale dnie prawie bez przerwy a to znaczy, ze chyba dobrze sie ma

Wyjazd na Floryde byl bardzo udany - jak zwykle zreszta - juz kilka razy tam bylam i zawsze z wielka ochota tam wracam - fakt, ze temp. przez caly pobyt byla 90 - 100 stopni F ( czyli okolo 32 - 38 stopni C ), ale dalam rade to przezyc

Teraz jeszcze miesiac jestem w Chicago i ostatniego sierpnia wracamy do kraju A malenstwo poki co musi czekac grzecznie w brzuszku

Niestety nie wiem co u ktorej mamusi sie dzialo Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku z Wami i Waszymi maluszkami

zazdroszczę Ci tych wojaży
ale upalów już nie zazdroszczę Mam nadzieję, że dziś będzie chłodniej...

sorejna jaka atrakcyjna okazałość !!! Świetnie wyglądasz

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Napisane przez woman31

witajcie ale znowu naskrobalyscie od wczorajszego poludnia... przy kawce bede dokladnie nadrabiac. przeczytalam tylko to co mnie najbardziej interesowalo- to ze z Aliisanką i malenstwek okuffff co za ulga. oszczedzaj sie kochana

wczoraj byla u mnie kolezanka i po macanku mojego brzuszka stwierdzila ze mam twardy brzuch- zreszta ja sama czuje ze bardzo czesto ma twardy brzuch- czy powinnam sie martwic???? myslalam ze taka juz moja uroda

Ja też mam często twardy brzuch, np. wczoraj w trakcie wizyty też był twardy, skóra napięta na maksa. A lekarz mnie zbadał, wymacał i nic nie powiedział, że to źle... więc uważam, że nie ma się czym przejmować.

[miss.hot]

Cześć

Napisane przez aniago25

Miss.hot co do szpitala to raczej jest ok po remoncie jest patologia tam gdzie ja leżałam i chyba na noworodkach. Na moim pietrze były cesarki czasami po 15 dziennie, normalnie tasmowo jedna wyjeżdżała kolejna już czekała. Co do personelu to 40 % to położne z powołania miłe i upszejme reszta to szkoda gadać. Najlepiej tam jechac jak już się coś zacznie dziać, szczegóły opowiem ci jak się spotkamy, o tym jak była badana na izbie przyjęć to chyba już ci pisałam, a dzisiaj na odchodne pani profesor chciała mi krążek założyć bo na oko wydawało jej sie że ma miękką i krótką szyjkę a ja się przeraziła i rozpłakałam to ona z fochem że skoro nie chce to nie , wiec poszłam z innym lekarzem na usg żeby to sprawdził i okazało sie że szyjke mam w normie... dla mnie to jest bez komentarza .

Grrr przeczytałam to mężowi to normalnie w szoku jest, że tak lekarze postępują

Napisane przez sorejna

Całe szczęście, że na brzuszku się to nie odbija i jak był mały, nadal taki jest - dowód poniżej - ja w całej okazałości

Sorejna ślicznie wyglądasz

Napisane przez bea83

Witam serdecznie po dosc dlugiej nieobecnosci U mnie wszystko w porzadku i u malenstwa mam nadzieje, ze tez - kopie cale dnie prawie bez przerwy a to znaczy, ze chyba dobrze sie ma

Miło, że się odezwałaś

Napisane przez Tequillla

wow jesteś w stanie sobie zrobić pedicure... zazdroszczę..
2 tygodnie temu próbowałam sobie pomalować paznokcie stóp, ale już przy pierwszym palcu taaak się zmęczyłam, że czym prędzej użyłam zmywacza i chodzę teraz taka "goła" .

Tiaa zrobiłam - obcięłam tylko pazurki i to w jakiejś dziwnej pozycji, a dalej już nie dałam rady i też jestem teraz "goła"
Dziś wieczorem drugie podejście będzie


My z małżem zaraz jedziemy nad jeziorko - cud, że się w kostium przedciążowy zmieściłam
Miłego dnia

[Foka29]

Napisane przez Kikunia81

(...)
Ja opłacam położną, bo wiem, że w szpitalu, w którym będę rodzić dużo to daje. Traktuję to w ten sposób, że jakbym poszła do państwowego dentysty i chciałabym białą plombę to też musiałabym dopłacić.
Wiadomo, że obecność męża pomaga, ale myślę że raczej psychicznie niż fizycznie. Mąż nie poda mi znieczulenia, jeżeli będę go potrzebować i nie będzie miał praktycznie na nic wpływu. Myślicie, że jakiś awanturujący się mąż robi jakieś wrażenie na personelu szpitala? Jeżeli już to tylko negatywne.

Zgadzam się całkowicie.
Wiem, że nie będzie to przypadkowa położna, która ma akurat dyżur, tylko zaufana - wybrana przeze mnie.

Poza tym w Warszawie teraz (z tego co położna na Szkole Rodzenia mówiła) mamy niezły Sajgon.
Remontują szpital przy Kasprzaka i Starynkiewicza a reszta szpitali obsługuje ten cały wyż demograficzny więc kobiety rozsyłają po całym województwie w poszukiwaniu miejsca do porodu.

Znajoma wylądowała w szpitalu w Pruszkowie i całokształt twórczości oceniła jako niezbyt przyjemny.
Wyobrażacie sobie, że szpital może nie miec na etacie anestezjologa?
Pomijam takie fanaberie ja moja (ZZO na życzenie), ale jak nagle się okazuje, że potrzebne jest CC, bo dziecko jest niedotlenione etc.?
Znajoma delikatnie, z czystej ciekawości zapytała, co wtedy. Dowiedziała się, że ściąga się anestezjologa z innego szpitala, który może akurat swojego specjalisty "użyczyc".
A ja myślałam, że jak CC jest nieplanowane, to dla zdrowia dziecka liczy się każda minuta....

Wracając do sedna sprawy.
Smutny ale potwierdzony jest fakt, że po podpisaniu umowy z położną szpital przychylniej patrzy na przyszłą mamę.... z bardzo prozaicznej przyczyny: przyszła klientka i zostawi u nas pieniądze.
Więc jeżeli siedzi kilka kobiet na Izbie o takim samym "priorytecie" przyjęcia do szpitala.... przyjmuje się w pierwszej kolejności pacjentkę z kartą kredytową w gotowości
Oczywiście, cały czas rozmawiamy o państwowej służbie zdrowia.

Cóż... i tak wychodzi taniej niż w prywatnych klinikach.
Damian: około 9000 zł i dodatkowy minus: brak oddziału neonatologii
Medicover: 12000 zł.
No niestety, duży lotek mi nie sprzyja

Napisane przez kashin

Ech, dziewczynki, mam spakowaną torbę do szpitala. Tyle że nie do porodu, ale na jutro. Jadę na obserwację. Miałam dzisiaj to badanie, o którym wspominałam. No i dwie wiadomości usłyszałam, które mnie zasmuciły. Pierwsza - mała jest ułożona w pozycji miednicowej i jeśli się nie obróci, a ma na to mało czasu, to będzie cc. To bym jeszcze przyjęła spokojnie. Ale niestety jest i druga wiadomość. Mamy 35 tydzień, a ona waży jakieś 1800 g ;( Czyli hipotrofia. Czy asymetryczna czy symetryczna - dowiem się jak mnie położą i zbadają. Trzymajcie kciuki, żebym nie została tam do porodu i żeby się okazało że po prostu jest malutka.
No nie, znowu się będę musiała z salowymi pałować o to żeby mi mięcha nie chowały w ziemniakach...

Trzymam kciuki za Twoje maleństwo

Napisane przez aliisanka

Kochane, jestem po USG już dość dawno, ale chyba gdzieś się uderzyłam bo bardzo bolą mnie plecy, ledwo chodzę, nie mogę nic sama zrobić, w związku z tym leżę cały czas.
DZIDZIUŚ DZIEKI BOGU ZDROWY, nic mu się nie stało, jest bardzo ruchliwy, to było już połówkowe, i na szczęście wszystko jest dobrze.
niestety ułożył się tak, że mało co widać na 3/4D ale zawsze coś, powtórzymy za miesiąc 3/4D
dziękujemy za kciuki, idę leżeć
po ataku, zadzwoniłam do męża, od razu przyjechał i teraz będzie ze mną ze dwa dni.

Super! Trzymajcie się!

Napisane przez aniago25

Hej mamusie, wróciłam do domciu, szczęśliwa bardzo tylko jak zobaczyłam ile mam do nadrobienia to się za głowe złapałam, taka jestem ciekawa co się u was działo ale kiedy ja to nadrobie.
Ogólnie biorąc całokształt w szpitalu był ok, przynajmiej już wiem co i jak gdzie się rodzi, gdzie leży itp. co chodzi o moje wyniki to mam cukrzyce ciążową robie sobie zastrzyki 3 razy dziennie z insuliny i oczywiście mierze cukier z 6 razy dziennie z palca, troszke to strasznie brzmi ale dla mojej niuni wytrzymam do października .
Malutka wazy 1 kg i jest posladkowo ułożona. najgorzej mam z jedzeniem bo jestem na takiej diecie że porównując co ja wcześniej jadłam do tego co teraz to jem jak wróbelek i już 1 kg schudłam.
Musze jak najwięcej leżeć bo brzuch mi twardnieje bardzo , uciekam pranie nastawić i zabieram się za nadrabianie tygodnia

Nie zazdroszczę diety,ale najważniejsze, że z maleństwem wszystko dobrze

Napisane przez sorejna

(...)
Przyznam, że taka by mi się przydała, bo ostatnio jem jak szalona. Trzeba mnie siłą odciągać, bo sama jak już zacznę, nie jestem w stanie przestać jeść, nawet widmo zgagi mi nie przeszkadza, choć potem cierpię za miliony.

Całe szczęście, że na brzuszku się to nie odbija i jak był mały, nadal taki jest - dowód poniżej - ja w całej okazałości
(...)

To samo mogłabym napisac o sobie.
Zgaga, nie zgaga, nażrec się trzeba...

Ładna okazałośc!!!

Napisane przez woman31

(...)wczoraj byla u mnie kolezanka i po macanku mojego brzuszka stwierdzila ze mam twardy brzuch- zreszta ja sama czuje ze bardzo czesto ma twardy brzuch- czy powinnam sie martwic???? myslalam ze taka juz moja uroda

Najlepiej powiedziec lekarzowi.
Mnie twardnieje brzuch już od 24 tc.
Teraz to już notorycznie mimo żarcia fenoterolu.
W piątek na wizycie miałam KTG.
A ciągu półgodzinnego zapisu wyszło 5 skurczy. Lekarz jednak powiedział, że nie ma powodu do zmartwienia, bo szyjka bez zmian, a tętno Stasia rośnie podczas każdego skurczu.

[woman31]

dziewczyny ile wy kompletow poscieli dla dziecka kupujecie? czy 2 komplety wystarcza???

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez Foka29

Cóż... i tak wychodzi taniej niż w prywatnych klinikach.
Damian: około 9000 zł i dodatkowy minus: brak oddziału neonatologii
Medicover: 12000 zł.

za sam porod? takie sa ceny w wawrszawie za porod w prywatnej klinicie?

[malin30]

Napisane przez miss.hot

Ja już po prysznicu, zrobiłam sobie maseczkę na twarz, a potem mąż mi stópki wymasował peelingiem i nałożył maseczkę lawendową Raj na ziemi
Jeszcze muszę zrobić pedicure - a to teraz nie lada wyczyn

Ha! Udało mi się to wczoraj Dzisiaj zostało mi tylko malowanie paznokci.

Napisane przez Shine01

matko swieta jak mnie plecy bola!!!!!!!!!

Mnie też i to głównie prawa strona żeber. Nic nie pomaga. dobrze, że chociaż w krzyżu mnie nie "łupie".

[Foka29]

Napisane przez woman31

dziewczyny ile wy kompletow poscieli dla dziecka kupujecie? czy 2 komplety wystarcza???

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------




za sam porod? takie sa ceny w wawrszawie za porod w prywatnej klinicie?

Takie są ceny.
Cenniki można znaleźc na stronach internetowych klinik.

Ja na razie z pościeli to kupiłam 2 śpiworki polarowe i jeden otulacz. Planuję jeszcze kocyk, 2-3 prześcieradełka i ceratki na materac.

Typową pościel (kołderka, poduszka) to kiedyś tam już po porodzie, na razie i tak sie nie przyda.

Napisane przez malin30

Ha! Udało mi się to wczoraj Dzisiaj zostało mi tylko malowanie paznokci.

Mnie też i to głównie prawa strona żeber. Nic nie pomaga. dobrze, że chociaż w krzyżu mnie nie "łupie".

Ja już nie daję rady. Wybierałam się dziś na pedicure do kosmetyczki, ale znów się ciepło zrobiło, więc posiedzę w domu. :-(
Mnie bolą przede wszystkim biodra - zwłaszcza po nocy. No i łydka.... Boli, drętwieje i na dokładkę ciągle mnie w nią skurcze łapią. Na nic masaże i tony magnezu z potasem....

[malin30]

Napisane przez woman31

dziewczyny ile wy kompletow poscieli dla dziecka kupujecie? czy 2 komplety wystarcza???

Ja mam póki co tylko jeden i to w dodatku większy, więc jeśli będzie potrzebny, to będę musiała zwężać poszewki. Za to zainwestuję w 3 prześcieradła.

[aniago25]

Hej mamusie jak to dobrze wyspać sie w swoim łóżeczku cały czas was nadrabiam ale boli mnie strasznie kręgosłup przy siedzeniu, diete faktycznie mam ostrą ale jakos powoli sie przyzwyczajam najbardziej brakuje mi soków teraz pozostaje woda mineralna do porodu.
Wczoraj dowiedziałam się że moja mama przylatuje na weekend, jejku jak sie ucieszyłam uciekam troszke posprzatac i do UP zanieść zwolnienie, miłego dnia.

[tery i suzy]

Napisane przez woman31

dziewczyny ile wy kompletow poscieli dla dziecka kupujecie? czy 2 komplety wystarcza?

Ja kupilam dwa komolety i mysle ze wystarcza.

Napisane przez malin30

Ha! Udało mi się to wczoraj Dzisiaj zostało mi tylko malowanie paznokci.

Mnie też i to głównie prawa strona żeber. Nic nie pomaga. dobrze, że chociaż w krzyżu mnie nie "łupie".

Wczoraj wieczorem malowalam pazurki ale nie bylo to proste zadanie a wrecz bardzo bolesne bo pozniej w nocy bolaly mnie plecy NO ale jak chce byc sie pieknym to trzeba sie czasem poswiecic

[precious_81]

Dubel

[Kikunia81]

Hej Dziewczyny!
Od dwóch dni mam jakiś dziwny napad z generalnymi porządkami w mieszkaniu. Pewnie dopadł mnie syndrom wicia gniazda. Dobrze, że mój mąż to rozumie i mi pomaga Mam pomyte okna, firanki w praniu, wypastowaną kanapę i fotele, pomyte szafki w kuchni, szafę w sypialni, odkurzone, poprasowane, pies wykąpany i długo by pewnie jeszcze wymieniać. Na dzisiaj została mi łazienka, tzn. mąż wczoraj wannę umył, więc muszę posprzątać resztę. Na końcu zmyję podłogi, mąż wieczorem powiesi wyprane firanki i będzie pięknie Jak przed świętami Od jutra mam w planie rozpocząć pranie ciuszków malucha.
Dzisiaj na 16.30 jedziemy na ślub do znajomych, więc muszę wyskoczyć jeszcze bukiet zamówić i jakiś telegram kupić. Znowu napięty harmonogram

Napisane przez woman31

dziewczyny ile wy kompletów pościeli dla dziecka kupujecie? czy 2 komplety wystarcza???

Ja mam dwa komplety pościeli, w skład których wchodzą: poszewka na kołdrę, poduszkę, ochraniacz, baldachim, rożek. Do tego mam jeden zestaw wypełnienia i obecnie jedno prześcieradełko, ale planuję dokupić jeszcze minimum 2. Na początek jednak myślę, że będę okrywała synka kocykami, których mam 3 szt.

Napisane przez malin30

Ha! Udało mi się to wczoraj Dzisiaj zostało mi tylko malowanie paznokci.

Podziwiam
Ja mam problem, żeby skarpetki założyć
Z paznokciami ratuje mnie już od kilku miesięcy kosmetyczka

[monika19851980]

hej. chciałam właśnie zapytać jak to jest z tym szpitalem? wybieracie taki najblizej domu(dobry), czy taki w którym pracuje wasza gin- połoznik? a niekoniecznie jest najblizej?, bo tak podobno najlepiej, w innym przypadku wcale sie wami nie zajmą po porodzie. albo ze pierwszeństwo w pomocy na oddziale maja mamy po szkole rodzenia w danym szpitalu? ja chcialam jak najblizej domu(a to akurat podobno dobry szpital) ale tam nie ma mojej położnej gin do której chodzę całą ciąze. do "jej"szpitala musiałabym jechac 100 km, i to napewno z tydzień wczesniej bo skad wiadomo kiedy sie zacznie? a ja nie zamierzam byc w szpitalu nawet 1 dzien dłuzej niz byc powinnam od porodu do wypisu. jak wy to widzicie?