|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1681 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
fajnie.. poszedł sobie gdzieś.. nie napisał..
ja nie będę pisać, nie. |
|
|
|
#1682 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Witam wszystkie
![]() Od paru dni tak czytam też wątek i bardzo mi spodobał i postanowiłam zacząć sie tu udzielać, tym bardziej ze ja też z zazdrośnic. |
|
|
|
#1683 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Ja już się dawno nauczyłam, że na zakupy go nie zabieram. Nawet wole sobie sama iść niż z nim. A już, żeby go do ortodontki ciągnąć to by mi nawet przez myśl nie przeszło ![]() Olej to idź sobie sama i tyle. ![]() Cytat:
![]() Ale on się dziwnie zachowuje... Trochę sobie olewa Najgorzej, że taka odległość Was dzieli i nawet porządnie sobie tego wyjaśnić nie możecie. Mojemu powiedziałam, że myślałam, że chociaż jeden cały wieczór mi poświęci, to napisał ,,no przecież poświęcę" ![]() No tak, bo u niego wieczór to się o 22 zaczyna ![]() Dobra chyba odpuszcze, niech idzie sobie pobiegać, chociaż pewnie zejdzie mu się z 2 godziny a nie godzinę ![]() zaraz mu to z resztą powiem Jak ja nie lubie z nim przez gg rozmawiać ![]() ---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ---------- Cytat:
Powiedz coś o sobie i swojej zazdości
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello |
|||
|
|
|
#1684 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Mam na imię Karolina, mam 19 lat, studiuje w Krakowie, jestem z facetem prawie 4 lata, ale ostatnio wogóle sie nie układa...I jestem straszną zazdrośnicą, on musi wiedzieć wszystko co robie, gdzie ide, sprawdzanie smsów itp a ja nic, jemu wolno spotykać sie z koleżankami, mi z kolegami absolutnie, generalnie jemu wolno wszystko mi nic...A najwiekszym ostatnio problemem jest to, że ja mam sporo wątpliwość czy to ten jedyny...Wiele razy przez niego płakałam, bo czesto daje mi do tego powody...to tak w wielkim skrócie.
|
|
|
|
#1685 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
ale teraz jestem pewna ze mnie olewa.. i to nie troche.. BARDZO! ![]() bo ja mu wczoraj napisałam jak nawet mi nie napisał coś ze idzie spać: "DOBRANOC! :/ " nie odpisał mi czy poszedł bo sie komputer zepsuł czy coś bo sie nie zepsuł.. po prostu sobie poszedł. dziwnie sie zachowuje ale on już tak ma.. co rok tak jest przez jakiś czas. a myślałam ze w tym będzie inaczej. ale ciesze sie ze to już mnie tak nie boli jak kiedyś. dwa lata temu siedziałam i tylko czekałam aż będzie dostępny.. |
|
|
|
|
#1686 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
![]() Od jakiegoś czasu czuję, że między nami robi się coraz bardziej obojętnie, nie chcę żeby mnie przytulał, całował, irytuje mnie, nie wiem po co w ogóle go prosiłam, głupia jestem i tyle.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę. |
|
|
|
|
#1687 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 766
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Z tego co piszesz to twój związek wygląda na toksyczny ![]() Pan i władca może wszystko, a Ty nic. Czemu pozwalasz się tak traktować? Sprawdzanie sms-ów? Porażka. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1688 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
strasznie się ten twój TŻ zachowuje. wie, że jego siostra cię nie lubi to jeszcze organizuje wspólne wyjście do kina. nie będę cię namawiała do rozstania, bo wiem, że i tak nie posłuchasz. sama chcesz w to dalej brnąć. i może się doczekasz w końcu jakiś zmian w jego zachowaniu. tylko co jeśli nie? nie szkoda czasu? ---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ---------- Cytat:
nie zdziwiłabym się, że wasz kryzys zawdzięczacie po części właśnie im dwóm. |
||
|
|
|
#1689 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
oj znowu tyle pisałyście muszę nadrobić kilka stron ;p
|
|
|
|
#1690 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
|
|
|
|
#1691 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
okrutne, ale widocznie nie każdy facet odczuwa nieodpartą potrzebę niesienia pomocy swojej kobiecie. zwłaszcza jeśli koliduje to ze spotkaniem z kolegą. wiesz, mój TŻ akurat ma na odwrót, czasem na siłę chce mi pomóc. myślę, że tak jak napisała Cholerka, mogłaś załatwić sprawę mniej nerwowo, bo tak facet się zamknął w sobie i nawet tych 2h ci nie poświęci, jak nie przeprosisz. |
|
|
|
|
#1692 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Gdy zaczęlismy sie spotykać ja miałam 16 i wtedy juz chyba na za dużo sobie pozwoliłam, a teraz bardzo cięzko to zmienić...
Za rok on chciałby sie oświadczyc, ale ja chyba tego nie chce, a przynajmniej nie teraz, boje się, że bede tego żałować, czuje sie ograniczana po prostu...Sa chwile, że jest naprawde fajnie, ale ostatnio często nie jest, najgorsze jest to, że boje sie zerwać, boje sie byc sama... |
|
|
|
#1693 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
także nie jesteś odosobnionamój TŻ jednak idzie do kolegów, bo po niego dzwonili ![]() rano zapewniał, że mu się nie chce. teraz też stwierdził, że mu się nie chce, ale pójdzie. spytałam czy nie męczy go to. odpisał, że trochę. i nic więcej. mam ochotę mu wygarnąć, ale nie chce zaczynać wojny. kurde no tak mnie to męczy, ale przez smsy taka rozmowa nie ma sensu, bo będzie niepotrzebna afera zamiast spokojnej, szczerej rozmowy. powinien powiedzieć kolegom, że już prawie 2 lata temu zmienił stan cywilny na zajęty i już nigdy nie będzie tak jak kiedyś, że piją dzień w dzień! mi to wygląda na coś w stylu "dać palec to i rękę wezmą". spotyka się z nimi raz w tygodniu to chcą jeszcze więcej i więcej. to jest trzecie spotkanie z nimi w tym tygodniu. moim zdaniem przegięcie. musiałam się tutaj wyżalić, żeby nie nawrzucać TŻtowi.. |
|
|
|
|
#1694 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 766
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
|
|
|
|
|
#1695 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
I ja z Jego siostra wczesniej miałam w miare dobry kontakt, tzn nigdy nie piłyśmy kawki i nie plotkowałyśmy ale tolerowałyśmy się.. A tera zodkąd z Nim mi się nie układa nagle dowieduję się ze wszyscy sa przeciwko mnie. Napewno nie posłucham żadnych rad dotyczących spotkania. Dla mnie nie ma takiej opcji i tyle.. Ja wierze ze cos sie zmieni. Widze ze juz jest troche lepeij niz na poczatku i mam nadzieje ze bedzie jeszcze lepiej. I nasz kryzys napewno po czesci im zawdzieczam. I ja o tym doskonale wiem. Jego matka jest do mnie totalnie zniechecona nie odpowiada jej we mnie praktycznie nic.. (pisałam ze przede wszystkim moje wykształcenie, praca). I Ona wczesniej juz byla do mnie tak srednio nastawiona ale po tej klotni dowiaduje sie coraz to nowych rzeczy. A to to nie pasuje a to tamto.. I jak ja mam ją do siebie przekonać? Dla mojego TŻ rodzina jest bardzo wazna i jezeli Oni sa przeciwko mnie to TŻ-owi tez daje to do myslenia. A siostra? Oni mają ze soba fajny kontakt i jak Ona a coś powie to On w to uwierzy. Nie mam poparcia w najwazniejszych dla Niego osobach i wiem że z Nimi nie wygram. I jest mi źle.
__________________
"Może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek.. Móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie.." http://s4.suwaczek.com/200608254438.png moja wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post43272007 moje poszukiwania: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=653440 |
|
|
|
|
#1696 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
|
|
|
|
#1697 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Jeju ja przeżywam pół dnia to jego bieganie, a ten mi teraz pisze, że jeszcze nie wie czy na pewno pójdzie
Co za człowiek. Dobra, mam to gdzieś, już z nim nie gadam na ten temat. Co będzie to będzie haha Ważne, że przychodzi do mnie na noc
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello |
|
|
|
#1698 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
wkurzyłam się. puszczam mu płazem wczorajsze akcje (a zachowywał się strasznie) i co w zamian otrzymuje?
kolejny nóż w plecy, bo mój facet to pipa. wystarczy telefon od kolegów i mimo że nie chce to do nich leci. kiedyś nawet jego kumpel powiedział, że w kwestii picia alkoholu przez TŻta i tak dalej, jestem niesamowicie tolerancyjną kobietą. szkoda, że on tego nie docenia. Edytowane przez Rebelious Czas edycji: 2009-12-27 o 16:05 |
|
|
|
#1699 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/Łódź
Wiadomości: 2 989
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Wanilia wiesz ja mysle, ze on jest pod presja matki i siostry i ciezmku jest mu teraz okazywac uczucia. Sama powiedzialas, ze rodzina jest dla niego wazne, ale z drugiej strony to nie jest powod, zeby Cie tak traktowac, jakbys byla temu winna, ze one cos do Ciebie maja...
Szatanica, spokojnie, ja tez tak czasem mam. Nie mam ochoty, zeby TZ mnie dotykal i w ogole. Ale to przechodzi. To normalne podczas klotni. No nie wiem co Ci poradzic... Rebe, zgadzam sie. Koledzy TZ sa tacy sami. Jak moj TZ z nimi wyjdzie raz to na drugi dzien albo za dwa dni oni znowu po niego dzwonia i tak w kolko. A jak nie wychodzi to czasem i pol roku jest spokoju... My juz mamy wreszcie jakies wstepne plany na sylestra. O ile wydrowieje (daj Boze...). Tz napisal do swoich kolegow. Jednego znam, ale nienawidzilam jego bylej dziewczyny (to ta, ktorej TZ ostatnio tak bronil co sie wkurzylam). A ten kolega co z nia byl to ma z nia jakis kontakt nadal. A okazalo sie, ze ta laska zaliczyla wpade z jakims innym kolesiem No i nie wiem czy ten kolega nie ma za zle tego, ze nie lubilam jego bylej dziewczyny... Bo moj TZ oczywiscie mu wypaplal, ze zadrosna o nia bylam... Teraz ma juz nowa dziewczyne, ktorej nie znam. Moj TZ tez nie i nie wiem jak to bedzie. Drugi kolega natomiast tez ma dziewczyne (chyba, bo oni raz ze soba sa a raz nie). No ja go nie znam, jego dziewczyny tez nie, ale jakos za nim nie przepadam. Bo moj TZ mi o nim opowiadal, ze on chcial zdradzac ta swoja laske i ze jego pociagaja starsze kobiety takie ok. 30-40 lat I ciagle mojemu TZtowi nawija o jakichs laskach i seksie...No i nie wiem jak to bedzie w koncu na tym sylwku... Oni maja do nas przyjsc, czyli beda z nami 3 pary. Ale nie wiem czy to dobry pomysl. Jak myslicie po tym co o nich napisalam? Edytowane przez MadameButterfly6 Czas edycji: 2009-12-27 o 16:08 |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#1700 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Kika17, jak tak Cię czytam to czuję, że to mnie też dotyczy. Miałam 17 lat, pierwszy związek, wielka miłość, a teraz odkrywam, że więcej rzeczy mnie w nim drażni niż do niego zbliża może to jednak nie to? Ale jak mogłabym być z kimś innym? jak dałabym radę sama? gdyby teraz mi się oświadczył, odprawiłabym go. To nie jest dobry moment, i nie wiem, czy kiedykolwiek będzie. Mamy zupełnie inne wyobrażenie przyszłości, inne marzenia. Czasami mam wrażenie, że on mi tylko skrzydła podcina, a ja łudzę się, że to ten jedyny na zawsze, bo przecież tak miało być. Za daleko to zaszło żeby się wycofać, tak czuję
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę. |
|
|
|
|
#1701 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
|
|
|
|
|
#1702 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Czasami mam wrażenie, że to ja robię za faceta w tym związku, zawsze ja organizuję rocznice czy cokolwiek, bardziej się staram, jestem twardsza, ale też mniej romantyczna, dziwne uczucie.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę. |
|
|
|
|
#1703 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1704 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Masz racje i brawo za opanowanie ![]() Nie ma co załatwiać takich spraw przez smsy. Lepiej spokojnie i szczerze pogadać, tak jak napisałaś. My właśnie mięliśmy małe nieporozumienie na gg. Wyglądało to mniej więcej tak: Ja:,, Mam dla ciebie śledzie pod pierzynką do jedzenia "On: ,,Aaa jadłem, dobre są" Ja: ,, Gdzie jadłeś?? Na pewno nie były takie same !! " On: ,, a gdzie jadłem już" Ja: ,,co juz, pytam z ciekawości, to nie miała być żadna aluzja, jeśli tak to zrozumiałeś, nie chcesz to nie mów, przeżyje" No i on teraz nie odpisuje Nie rozumiem, to naprawdę zabrzmiało jak jakiś tekst ,,zazdrośnicy"? On chyba sam już jest przewrażliwony...
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello |
|
|
|
|
#1705 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
jeszcze bezczelnie sępi o buziaka ode mnie w smsie. a zasłużył? mam ochotę mu napisać, że jest cipa i tyle. jeszcze niedawno słyszałam jaki to on kiedyś był pantofel, że ciota, bo latał za mną i tak dalej. a teraz co? teraz jest pantoflem kolegów. jak się przyczepie to powie, że jest cały czas tak samo, że jak on idzie do kolegów to już rozpętuję kłótnię. on nic nie rozumie. Edytowane przez Rebelious Czas edycji: 2009-12-27 o 16:20 |
|
|
|
|
#1706 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Aż się boję przyznać, ale czasami też mam takie myśli.
Ostatnio, jak jest dobrze na szczęście mniej, ale pojawiały się oj pojawiały.
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello |
|
|
|
#1707 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
bo mi tez sie nie raz tak zdarza.. ale to nie znaczy ze ja nie chce z nim być. |
|
|
|
|
#1708 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
U mnie coraz więcej takich mysli i bardzo poważnie myśle czy nie powinnam sie z tego wycofać, ale tak jak szatanica1989 napisała zawsze jest tak myśl: ale jak mogłabym być z kims innym...
|
|
|
|
#1709 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Eh, widzisz
dopiero jak ktoś inny napisze prawdę, to zdajesz sobie sprawę, jak to wygląda ![]() Dla mnie problemem nie byłoby to, że go nie widzę czy że nie mieszkamy razem, ale np. że wstyd przed rodzicami, tłumaczenie znajomym, a czemu, a dlaczego, poczucie porażki, przymus przeprowadzenia się, łudzę się, że myślę tak kiedy jest mi źle, ale tak naprawdę nie dopuszczam do siebie myśli, że może jednak powinnam powiedzieć sobie "dość" chcę, żeby wszyscy dookoła myśleli, że jesteśmy idealni, że z nami będzie inaczej, że pierwszy może być też tym ostatnim. A tu lipa.Denerwuje mnie to, że nie docenia mnie ani trochę. Muszę się prosić o każdy komplement, nie ważne co zrobię, radość jest średnia, przecież to mu się należy. I zawsze ja jestem tą, która poczeka/odpuści/przebaczy/zrozumie/zapomni. Inni są ważniejsi. Nie wiem, co mam zrobić, pogubiłam się. Nie chcę być sama, ale bycie z nim nie jest takie, jak sobie wyobrażałam ;( od początku nie mogliśmy się dogadać, właściwie ciągle było coś nie tak, teraz jest lepiej tylko dlatego, że zobojętniałam na wiele rzeczy, chcę mieć święty spokój i dlatego czasami się nie czepiam, ale zdarza się, że wybucham bo już nie mogę dalej. Czuję, że na wszystko zawsze muszę zasłużyć ;(
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę. |
|
|
|
#1710 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 157
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Możecie mnie ukamienować, to chyba byłoby najsprawiedliwsze. Mam tak pusty łeb, że się sama sobie dziwie..
Może historia będzie trochę długa, a ja wyjdę na nie wiem kogo, ale jak ktoś ma czas to byłabym wdzięczna za wszelakie rady. Ciężko mi to pisać. Jak już mówiłam, ale może nie każdy wie, mój TŻ jest obecnie za granicą. Szczerze powiedziawszy to od dłuższego czasu nie układa się nam, a ja nie jestem szczęśliwa To jednak nie usprawiedliwia moich czynów bo w końcu z nim jestem. Wczoraj byłam na imprezie. Oczywiście musiałam zaszaleć. Wszystko było by ok, gdybym nie całowała się z kumplem TŻ, jak i moim.. Nikt tego nie widział bo wtedy byliśmy już sami, odprowadzał mnie do domu. Oboje byliśmy nieźle wstawieni, na szczęście do niczego więcej nie doszło. Wróciłam do domu przed 6 nad ranem (moja mama już się przyzwyczaiła do moich późnych powrotów). Ale słyszała nasze rozmowy na klatce i była zła, że mam faceta, a całuję się z innym, co z resztą jest oczywiste Rano (tzn. po 15) ledwo co zwlokłam się z łóżka. Kolega napisał mi smsa z przeprosinami i wyrzutami sumienia. Ja, zgodnie z moimi odczuciami, napisałam mu, że nie mam wyrzutów bo ja z TŻ jesteśmy bardziej jak koledzy (bo tak jest), ale nic mnie nie usprawiedliwia bo oficjalnie jesteśmy parą. I tyle. Ustaliłam z kolegą, że wszystko zostanie między nami. I tu pojawia się problem. Ja chyba nie kocham TŻta, nie jestem z nim szczęśliwa, ale odczuwam sentyment z nim związany. Nie wiem czy nie powinnam zakończyć tego związku (odpowiedź wydaje się jasna, ale ja jakoś nie potrafię tego zrobić). Nie chcę mu mówić o całym zajściu, a nie lubię taić takich spraw i wiem, że jak wróci to nie będę potrafiła spojrzeć mu w oczy Po prostu mam w sobie blokadę i jeśli mu nie powiem (a tak zamierzam) to nie będę mogła normalnie funkcjonować w takim związku.. I tutaj pojawia się pytanie, co mam robić? Zerwać, powiedzieć? Chociaż mój TŻ zabiłby chyba tego kolegę (jest chorobliwie zazdrosny). Na marginesie dodam, że podobna sytuacja miała miejsce na początku mojego związku z TŻ, ale on o niej wiedział i mi wybaczył, ale wtedy nie byłam totalnie do niego przywiązana, mimo to były łzy. A dziś miałam w oczach łzy, ale nie potrafiłam płakać, dziwna znieczulica, nie mam specjalnej skruchy (wydaje się być kobietą bez uczuć i bez sumienia, a tak naprawdę jestem bardzo wrażliwa, ale ja go chyba naprawdę nie kocham). Co zrobić, możecie mnie pojechać, że jestem pusta i płytka, ale nie mam pojęcia co począć Pisać temu chłopakowi o moich postanowieniach i odczuciach? On się tym przejął chyba bardziej niż ja.. Totalnie rozbita jestem, mój TŻ idealny nie jest, ale z jego strony nigdy nie było takiej sytuacji.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:24.







Ja już się dawno nauczyłam, że na zakupy go nie zabieram. Nawet wole sobie sama iść niż z nim. A już, żeby go do ortodontki ciągnąć to by mi nawet przez myśl nie przeszło 


Najgorzej, że taka odległość Was dzieli i nawet porządnie sobie tego wyjaśnić nie możecie. 


matka powiedziala ze skoro ze mna zerwal to znajdzie sobie inna i zeby sie nie przejmowal. Bardzo miło.. Po ponad 3 wspolnych latach zero jakiejkolwiek akcetacji z Jej strony.. Siostra tez jak z Nim rozmawiala to nie raz mu mowila (przy mnie) jak to fajnie byc singlem, nikt nie mowi co masz robic itp. 


![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
takie ok. 30-40 lat 

