PM 2010 śluby relacjonują, w stan małżeński szczęśliwie wstępują! cz.14

[caprica6]

Napisane przez lain

ooo a ty juz masz taki zaokraglony ciazowy brzuszek? ciekawe kiedy zaczniesz czuc jakies kopniaki
mi wlasnie TZ z jakiejs tam okazji zafundowal przekluwanie, bo tez mu sie bardzo podobaja i jakos nie wyobrazam sobie juz brzucha bez niego bede musiala kiedys poczytac co zrobic z tym fantem wlasnie w czasie ciazy zeby sie dziurka brzydko nie rozjechala

Jeszcze brzuszka nie mam ale jest jakis ciagle wzdety, takze za ciekawie nie wyglada No ale to pewnie po czesci moja wina bo czasami mnie poniesie, tak jak przed chwila - zjedlismy telepizze

[BlackAngel]

jestem!

[Samoa]

Napisane przez chilanes

nooo nakopać ładnie to tak, wykorzystać nas i porzucić!!! Ale Wam malutko zostało U nas 6 m-cy i 21 dni lub jak kto woli 202 dni

spójrz w te oczy i wszystko mi wybaczysz:hahaha :
Kupiłam peeling truskawkowy z Joanny z myśla o buzi a on jest do ciała a do ciała to ja sobie używam soli zmieszanej z oliwa z oliwek No nic, zatem zostanie w mieszkaniu u tż i będe go sobie używac u niego i będzie miał apetyczną truskaweczkę
Kupiłam tez eyeliner w żelu z inglota, razem z pędzelkiem, na razie czarny i juz wczoraj nawet zrobiłam sobie kreskę i wyszła superRozważam kreskę eyelinerem jako makijaz ślubny, bo to bardzo elegancko i seksownie wyglądaNo i to by było na tyle jeśli chodzi o wydawanie kasy na pierdoły, bo nadszedł czas na mieszkanko
Aha! Weszłam dziś na stronę naszego fotografa - jakie on robi boskie zdjęcia! Zobaczcie sobie www.marcinbala.com szczególnie Praga mnie zwaliła z nóg, aż wstyd moje i tż zdjęcia z Pragi koło nich stawiaćNo, ale przynajmniej jest sie czym inspirować - az mam ochote jeszcze raz jechac Ale tz mówi, że my nie mamy takiego obiektywu, żeby takie fotki robić, ale to nic, kiedys sobie kupimy, i tak musimy sie jeszcze nauczyć robic zdjęcia tym co mamy A tu są ślubne galerie jego autorstwa www.czarneswiatlo.com i zauważylam, że ma coraz więcej portetów(pod tym pierwszym linkiem sa portrety takich ślicznych dziewczyn) a ja sobie ostatnio wymyśliłam, ze chciałabym taki ładny portret dla tżTakże musze zapytać ile to kostet Ale własnie sobie z tz ogladalismy te ślubne galerie i się jaraliśmy, ze mamy takiego foto

Dobra, uciekam, pewnie bede dopiero jutro, takze dobranoc

[Ahsa]

hej ! ja tylko podzielę się swoim przeżyciem dziś. No więc przez 2 dni robiłam zaproszenia. Zrobiłam ich na razie 48, zaniosłam do pokazania teściowej a ona do mnie, że mówiłam jej że ślub mamy na 16.30, a ja w zaproszeniach wpisałam na 16. I nie wiem na którą mamy ślub, mój TŻ też nie pamiętam

[gospella]

nie przejmuj się, lec jutro do kościoła i przesuń na 16 jak się da
ja tez dzis robiłam zaproszenia, nie wiem jak to się dzieje, ale muszę dodrukowywać coraz to nowe

[arnama]

Cześć dziewczyny!
Może i tu się dołączę do ślubnego wątku- bo to taki szał ciał że trzeba mieć się z kim dzielić wrażeniami- kiedy już wszyscy w koło mają dość mojego monotematycznego ględzenia
Nawet mój TŻ który- standardowo, jak wcześniej pisałyście- zachowuje się tak, jak by to ten temat w ogóle nie dotyczył
Sama więc planuję, ale nawet mnie to cieszy bo przynajmniej mam nad wszystkim kontrolę a On się nie sprzeciwia Wręcz źle się czuję jak pomyślę że ktoś będzie musiał załatwić coś, czego ja nie będę mogła (np majenie kościoła- w sobotę rano).
Szalony okres, ale chyba trzeba się cieszyć bo najprawdopodobniej jedyny taki w życiu


PS: ślubujemy 4.09.10 o 16:00

[Ahsa]

ja dziś też rozmawiałam o dekoracji kościoła bo nie chce żadnych pierdół tylko kwiaty i szarfy przy ławkach ale te zaproszenia mnie rozwaliły. Problem mam taki że jutro nie będę mogła iść do kościoła a po 2 teściowa koniecznie chce zmienić godzinę bo uważa że za wcześnie. Zresztą TŻ też nagle wolałby na 16.30 już sama nie wiem. tyle się narobiłam i wszystko na marne

[toskaKrk]

Napisane przez natisska

Tośka jak to miałaby byc twoja pierwsza depilacja to po tygodniu juz bedziesz miała włoski wiec moim zdaniem nie ma juz sensu chyba ze zrobisz np jutro i w czwartek przed slubem skoro Ci dwa tygodnie zostały ale jest ryzyko ze jakies wloski nie beda zlapane i wyrosna w dzien ślubu wiec moim zdaniem uzyj swojego sprawdzonego sposobu Wiem co mowie bo depilowalam i dopiero po okolo pół roku to sie stabilizuje i włosków nie ma około przez 2 tyg (u mnie)

No ale jak włoski będą po tygodniu to spoko, bo ja potrzebuję tylko, żeby na dzień ślubu ich nie było
Jeszcze pogadam z moją kosmetyczką

Napisane przez Ahsa

hej ! ja tylko podzielę się swoim przeżyciem dziś. No więc przez 2 dni robiłam zaproszenia. Zrobiłam ich na razie 48, zaniosłam do pokazania teściowej a ona do mnie, że mówiłam jej że ślub mamy na 16.30, a ja w zaproszeniach wpisałam na 16. I nie wiem na którą mamy ślub, mój TŻ też nie pamiętam

Nieźle
W sumie mój Tż też wczoraj się pytał czy mamy na 15:30, a z tego co pamiętam mamy na 15:00 A może to on ma rację

Załatwiliśmy jedną z trudniejszych spraw przedślubnych
Czyli spowiedź, na którą czekaliśmy w kolejce 1,5 godziny z mega zimnej kaplicy brrrr

[arnama]

Napisane przez Ahsa

ja dziś też rozmawiałam o dekoracji kościoła bo nie chce żadnych pierdół tylko kwiaty i szarfy przy ławkach ale te zaproszenia mnie rozwaliły. Problem mam taki że jutro nie będę mogła iść do kościoła a po 2 teściowa koniecznie chce zmienić godzinę bo uważa że za wcześnie. Zresztą TŻ też nagle wolałby na 16.30 już sama nie wiem. tyle się narobiłam i wszystko na marne

Nie dawaj się kobietko!
Wytłumacz im ile pracy kosztowało Cię zrobienie zaproszeń. 16:00 a 16:30 to tylko pół godziny czasu, w kościele pewnie bez problemu będzie się dało przesunąć, a przecież jeszcze nie jesteś pewna na którą zamówiliście
Z własnego przykładu wiem że teściowe lubią robić zamieszanie...
Ale myślę że jak na spokojnie wytłumaczysz to będzie ok, lepiej wybrać łatwiejszą drogę niz robienie tylu zaproszeń od nowa.
To tylko pół godziny i to Ty jesteś tą która będzie potrzebowała najwięcej czasu więc jak Tobie taka godzina pasuje to niech spróbuja się dostosować
Powodzenia

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez toskaKrk

No ale jak włoski będą po tygodniu to spoko, bo ja potrzebuję tylko, żeby na dzień ślubu ich nie było
Jeszcze pogadam z moją kosmetyczką



Nieźle
W sumie mój Tż też wczoraj się pytał czy mamy na 15:30, a z tego co pamiętam mamy na 15:00 A może to on ma rację

Załatwiliśmy jedną z trudniejszych spraw przedślubnych
Czyli spowiedź, na którą czekaliśmy w kolejce 1,5 godziny z mega zimnej kaplicy brrrr

W pierwszym momencie pomyślałam ze chodzi o nauki, ale doczytałam
To kiedy Wy macie ten ślub że już się spowiadacie ? (nie chce mi się suwaczek otworzyć )

[201701300931]

A ja mam zły dzień dzisiaj W ogóle cały ten weekend jakiś taki do kitu... Jeden plus, że się dorobiłam kolejnych dwóch sweterków od teściowej - już mi się przestają w szafie mieścić, bo pokój mamy mega mały Ale na zimę przynajmniej mam się w co ubrać...

Teraz, ponieważ wolne, nareszcie można się wziąć za sprawy ślubne, bo już tylko trochę ponad 100 dni, a ja tradycyjnie prawie nic nie mam Jutro przymiarka bolerka, w środę sukni... W międzyczasie powinny dojść zaproszenia. I muszę pomyśleć o fryzurze itp. itd. ... Ja chcę, żeby już było po

[Ahsa]

wiem wiem że chodzi o mnie (głównie), obawiam się że teściowa boi sie o siebie. Cały czas powtarza że za wcześnie, że w lato (maj) się tak wcześnie ślubów nie robi. tymczasem ja i moja mam nie zmienimy decyzji więc nie wiem o co jej chodzi

[certina4]

dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi

chyba zajmę się tematem fryzjer- makijażystka już w tym tygodniu, góra w następnym

może w tym tyg uda się w końcu zaklepać fotografa

no i dzwoniła właścicielka z naszej sali i jest już ustalona cena 120zł na ten rok od osoby i mają już pokrowce ze wstążkami w kolorze starego złota ( więc chyba ładnie )

lecę spać bo jutro do pracy... dlaczego weekend mija tak szybko?


dobrej nocy

[arnama]

Napisane przez Ahsa

wiem wiem że chodzi o mnie (głównie), obawiam się że teściowa boi sie o siebie. Cały czas powtarza że za wcześnie, że w lato (maj) się tak wcześnie ślubów nie robi. tymczasem ja i moja mam nie zmienimy decyzji więc nie wiem o co jej chodzi

O jej... moja teściowa też ma podobne jazdy.
Najpierw narzekała że ślub chcemy we wrześniu (twierdziła że lepiej w sierpniu)- postawiliśmy na swoim.
Potem sprawa rozchodziła się o to czy dwa dni czy jeden, stanęło na dwudniowym przyjęciu (sama mówił że tak będzie lepiej) a ostatnio wyskakuje mi z tekstem: "Sama w sumie nie wiem czy na dwa dni będzie dobrze, bo ile to będzie pieniędzy..."
Kolejna sprawa ilość gości: zamawiając salę mówiliśmy że będzie ok 80-90 osób. teraz wyszło nam do zaproszenia ok 110 ale mnóstwo z tego może nie przyjść, więc przy dobrych wiatrach będzie te 80-90, a ona znów mi z tekstem: "No a jak przyjdą wszyscy?- to nie będzie dobrze bo sala jest mała będzie ciasno itp" przy czym właścicielka twierdzi że może tam wejść nawet 150 osób choć chyba taka ilość to rzeczywiście jak sardynki w puszce, ale gdzie tam 110 (choć na 100% nie wszyscy przyjdą) do 150...
Ja już stwierdziłam że nie będę z nią rozmawiała na temat wesela bo takie teksty powodują tylko niepotrzebny stres i nerwy i jak tak dalej pójdzie to do września będę miała po dziurki w nosie tego całego wesela. Wszelkie sprawy załatwiać więc będę przez mojego TZ, albo ewentualnie niech nasi rodzice ze sobą się kontaktują (moi oczywiście wspierają prawie wszystkie moje decyzje- jedynie uparli się żeby orkiestrę do domu wprowadzić na błogosławieństwo- ja wolałam żeby była cisza przed domem, ewentualnie skrzypce grające "Serdeczna matko", ale już im ustąpię niech mają, ja jakoś przeżyje).

[toskaKrk]

Napisane przez arnama

W pierwszym momencie pomyślałam ze chodzi o nauki, ale doczytałam
To kiedy Wy macie ten ślub że już się spowiadacie ? (nie chce mi się suwaczek otworzyć )

Nauki nas ominęły, bo mieliśmy ze szkoły świadectwa

A ślub za 13 dniwięc to i tak troszkę spóźnione było

[arnama]

Oj to trzymam kciuki oby wszystko było oki

[aniolekKB]

Witam Kochane PM-ki po weekendzie

[ultraradiola]

HEJKA

I Znów po weekendzie ale jakże szczęśliwym już mam po sesji wszystko zdane w zerowych i pierwszych terminach jestem z siebie dumna bo takiego wyczynu jeszcze nie miałam ach i te oceny w prezencie od TZ dostałam pięknego storczyka z okazji zdania sesji dziś wstałam o 4 rano bo musiałam tż zawieść do pracy bo pojechał na delegację do piątku i będę sama w domku nie lubię strasznie jest mi bardzo przykro bo dziś jest pierwszy dzień w nowej pracy i jak go odwoziłam to było mi tak smutno bo wiem jak to jest na początku jak się nikogo jeszcze nie zna biedny mój kochany ale patek już blisko

[Martoolka87]

Napisane przez Samoa

Aha! Weszłam dziś na stronę naszego fotografa - jakie on robi boskie zdjęcia! Zobaczcie sobie www.marcinbala.com

Boskie te fotki

Napisane przez Ahsa

hej ! ja tylko podzielę się swoim przeżyciem dziś. No więc przez 2 dni robiłam zaproszenia. Zrobiłam ich na razie 48, zaniosłam do pokazania teściowej a ona do mnie, że mówiłam jej że ślub mamy na 16.30, a ja w zaproszeniach wpisałam na 16. I nie wiem na którą mamy ślub, mój TŻ też nie pamiętam

Napisane przez arnama

Cześć dziewczyny!
Może i tu się dołączę do ślubnego wątku- bo to taki szał ciał że trzeba mieć się z kim dzielić wrażeniami- kiedy już wszyscy w koło mają dość mojego monotematycznego ględzenia

Cześć

Napisane przez Ahsa

ja dziś też rozmawiałam o dekoracji kościoła bo nie chce żadnych pierdół tylko kwiaty i szarfy przy ławkach ale te zaproszenia mnie rozwaliły. Problem mam taki że jutro nie będę mogła iść do kościoła a po 2 teściowa koniecznie chce zmienić godzinę bo uważa że za wcześnie. Zresztą TŻ też nagle wolałby na 16.30 już sama nie wiem. tyle się narobiłam i wszystko na marne

Nie zmieniaj tych zaproszeń, tylko godzinę w kościele. A w razie czego goście mogą te pół godzinki posiedzieć przed mszą
A tak serio to trzymam żeby sprawa się wyjaśniła po Twojej myśli.

Napisane przez toskaKrk

Załatwiliśmy jedną z trudniejszych spraw przedślubnych
Czyli spowiedź, na którą czekaliśmy w kolejce 1,5 godziny z mega zimnej kaplicy brrrr

Strasznie było? Bo ja się boję

Napisane przez ultraradiola

I Znów po weekendzie ale jakże szczęśliwym już mam po sesji wszystko zdane w zerowych i pierwszych terminach jestem z siebie dumna bo takiego wyczynu jeszcze nie miałam ach i te oceny w prezencie od TZ dostałam pięknego storczyka z okazji zdania sesji dziś wstałam o 4 rano bo musiałam tż zawieść do pracy bo pojechał na delegację do piątku i będę sama w domku nie lubię strasznie jest mi bardzo przykro bo dziś jest pierwszy dzień w nowej pracy i jak go odwoziłam to było mi tak smutno bo wiem jak to jest na początku jak się nikogo jeszcze nie zna biedny mój kochany ale patek już blisko

Gratulacje dla Ciebie.
A TŻcik na pewno sobie poradzi


Ja jadę dziś po wpisy i muszę wyjaśnić ocenę z jednego egzaminu, bo mi się podejrzanie niska wydaje Mam wrażenie jakby ta kobieta w ogóle tych prac nie czytała

[BlackAngel]

hej!
nadaję do Was z pracy!
jestem tak zmęczona po weekendzie jak nigdy po pracy

[caprica6]

Napisane przez arnama

Cześć dziewczyny!
Może i tu się dołączę do ślubnego wątku- bo to taki szał ciał że trzeba mieć się z kim dzielić wrażeniami- kiedy już wszyscy w koło mają dość mojego monotematycznego ględzenia
Nawet mój TŻ który- standardowo, jak wcześniej pisałyście- zachowuje się tak, jak by to ten temat w ogóle nie dotyczył
Sama więc planuję, ale nawet mnie to cieszy bo przynajmniej mam nad wszystkim kontrolę a On się nie sprzeciwia Wręcz źle się czuję jak pomyślę że ktoś będzie musiał załatwić coś, czego ja nie będę mogła (np majenie kościoła- w sobotę rano).
Szalony okres, ale chyba trzeba się cieszyć bo najprawdopodobniej jedyny taki w życiu

PS: ślubujemy 4.09.10 o 16:00

Witaj

Napisane przez BlackAngel

hej!
nadaję do Was z pracy!
jestem tak zmęczona po weekendzie jak nigdy po pracy

A co takiego robilas w weekend?

Moj TŻ jezeli chodzi o slubne sprawy to chce we wszystkim uczestniczyc, spisuje sie bardzo dobrze. Nawet chce isc ze mna na targi slubne Na razie nie ma tylko jeszcze garnituru ale mysle ze w tym miesiacu zalatwi ta sprawe

[Remmi]

Cześć po weekendzie

Napisane przez arnama

Cześć dziewczyny!
Może i tu się dołączę do ślubnego wątku- bo to taki szał ciał że trzeba mieć się z kim dzielić wrażeniami- kiedy już wszyscy w koło mają dość mojego monotematycznego ględzenia
Nawet mój TŻ który- standardowo, jak wcześniej pisałyście- zachowuje się tak, jak by to ten temat w ogóle nie dotyczył
Sama więc planuję, ale nawet mnie to cieszy bo przynajmniej mam nad wszystkim kontrolę a On się nie sprzeciwia Wręcz źle się czuję jak pomyślę że ktoś będzie musiał załatwić coś, czego ja nie będę mogła (np majenie kościoła- w sobotę rano).
Szalony okres, ale chyba trzeba się cieszyć bo najprawdopodobniej jedyny taki w życiu


PS: ślubujemy 4.09.10 o 16:00

Witamy kolejną PM 2010


A u mnie z nowości - w piątek odebraliśmy nasze obrączki
A tak poza tym to nie mam weny na organizowanie tego ślubu

[BlackAngel]

Capri, właśnie nic takiego nie robiłam. Wychodzi na to, że te moje 'nic nie robienie' mnie zmęczyło
A jak się czujesz?

[caprica6]

Napisane przez BlackAngel

Capri, właśnie nic takiego nie robiłam. Wychodzi na to, że te moje 'nic nie robienie' mnie zmęczyło
A jak się czujesz?

Czyli tzw syndrom poniedzialku Cie dopadl
Czuje sie dobrze, mam juz mniejsze mdlosci i troche wiecej energii, w przyszlym tyg ide do gina na usg genetyczne, mam nadzieje ze wszystko wyjdzie dobrze

[lain]

Czesc

Napisane przez toskaKrk

A wykonywałaś już depilację woskiem/pastą?
Bo ja myślałam o depilacji pach, ale się boję, no i nie wiem czy nie za późno już
Jak długo trwa zanim zaczną włoski odrastać?

Któraś z Was dziewczyny ma doświadczenie w tej kwestii?

ja slyszalam dokladnie to co pisze basienka:

Napisane przez basienka666

Włoski zaczynają odrastać po ok. 3 tyg (długość włosa powinna wynosić ok. 3-5mm aby wosk go zdołał zlapać. Podrażnienie utrzymuje się w dniu, w którym robiłaś depilację.

ale jeszcze pogadam z kosmetyczka i sie upewnie
ja planuje cale nogi z glebokim bikini i paszki - bedzie hardcorowo

Napisane przez can't be perfect

no i ogólnie mam takie dziwne palace, bo mam grube kostki a palce ogólnie szczupłe, więc cięzko mi przecisnąć przez tą kostkę obrączkę, a potem mi ona lata...

mam ten sam problem gdyby nie kostki to nie mialabym rozmiaru 12 tylko 10 abo 11

Napisane przez can't be perfect

ja mam ogromny problem z depilacją, nogi jakbym chciała robić maszynką to bym musiała golić się codziennie, to samo z pachami, depilatorem starcza na 4-5 dni.. z bikini to jest masakra, zimną golę maszynką raz na 2 tygodnie, bo strasznie podrażnienia mam.. i czesto z tego powodu nie wychodze na plażę

ja wlasnie codziennie jade maszynka cale nogi, glebokie bikini i pachy juz jakos tak mi w nawyk weszlo niezaleznie od pory roku - 3 minuty i voila na szczescie problemow z podraznieniami nie mam no ale chce ten wosk zebym przez cale wesele byla gladziutka i zeby w trakcie podrozy poslubnej nie zawracac sobie glowy takimi rzeczami

Napisane przez lusmarija

my lecimy na dwa tygodnie 7 dni zwiedzania i mieszkamy sobie na statku (sto jest rejs po Nilu) i potem 7 dni w hotelu w hotelu Carribean World Resorst w Soma Bay (jakoś tak), (jest to totalne pustkowie) ok 40 km od Hurghady
a płacimy ok 6100

oo to pierwszy tydzien bedziecie miec intensywny
my sobie dawkujemy zwiedzanie na ten wyjazd przypada Luksor i wycieczka do jakiegos miasteczka, ktora dostalismy gratis
my bedziemy od Hurghady ok. 300km na poludnie tam to jest dopiero pustkowie ale na to nie przeszkadza, wrecz przeciwnie

Napisane przez lusmarija

miłego świętowania

dziekuje
oj milo bylo

Napisane przez chilanes

to chyba zależy za którym razem, bo np. po 1szym razie już w pierwszym tygodniu odrastają te, co ich przy depilacji widać jeszcze nie było, ale były już przy powierzchni. Po 2-3 razach włosków jest mniej i wolniej odrastają, wtedy nawet do 4 tygodni (zależy od miejsca wyrywania i indywidualnie w jakim tempie komuś rosną)

serio
to ja chyba przed czerwcowym weselem znajomych zafunduje sobie ta depilacje, a potem nastepna juz przed swoim
albo skontaktuje sie z ta kosmetyczka i zapytam co oni mi polecaja zrobic zeby byl taki efekt o jakim mysle
w sumie za komplet wyjdzie 150zl wiec jeszcze bez tragedii...

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;16858236]
Lain, Ty już doswiadczona w snurkowaniu to powiedż czy lepiej kupić buty maskę i płetwy w Polsce czy w Egipcie?[/QUOTE]

my wzielismy wszystko z PL wiec nie orietnuje sie jakie sa konkretnie ceny takiego sprzetu w Egipcie, ale slyszalam, ze calkiem spoko - tzn. porownywalne jak w Polsce (jeszcze zalezy jaki sprzet i w jakim sklepie)
moj TZ mial taki zestaw wpromocji za stowke z Decathlona i sie sprawdzil. co prawde w pewnym momencie zaczal zauwazac wyzszosc mojej rurki nad jego (bo moja miala falochron), wiec jak bedziecie kupowac to polecam kupienie rurki z falochronem
ja wlasnie tez niedlugo musze sie zaopatrzyc w ABC i pianke, bo w zeszlym roku mialam pozyczone od kolezanki
aha jak kupisz maske to pamietaj zeby sobie ja raz na noc nasmarowac pasta do zebow (zmyje powloczke fabryczna) i przy kazdym snurkowaniu poslinic i przeplukac woda - nie bedzie parowala
a butow do wody prawde mowiac w ogole tam nie uzywalam. wzielam je ze soba, ale przy plazy zejscie do wody bylo piaskowe, wiec butow nie potrzebowalam, a dopiero pozniej zaczynala sie niesmialo rafa po kawalku, ale po rafie i tak nie wolno chodzic, a ja z racji wzrostu na pewnej glebokosci i tak juz nie chodze tylko plywam, wiec ogolnie jak szlam sobie poplywac to na bosaka, a jak posnurkowac to w pletwach

Napisane przez toskaKrk

Załatwiliśmy jedną z trudniejszych spraw przedślubnych
Czyli spowiedź, na którą czekaliśmy w kolejce 1,5 godziny z mega zimnej kaplicy brrrr

a gdzie byliscie? i czy rzeczywiscie bylo trudno?

Napisane przez caprica6

Moj TŻ jezeli chodzi o slubne sprawy to chce we wszystkim uczestniczyc, spisuje sie bardzo dobrze. Nawet chce isc ze mna na targi slubne Na razie nie ma tylko jeszcze garnituru ale mysle ze w tym miesiacu zalatwi ta sprawe

moj TZ tez na szczescie jest aktywny w slubnych sprawach i w pewnych kwestiach nawet sam pogania zeby juz cos zalatwic a na targach byl juz ze mna grzecznie dwa razy

[201701300931]

Napisane przez BlackAngel

Wychodzi na to, że te moje 'nic nie robienie' mnie zmęczyło

No właśnie takie nic potrafi bardzo zmęczyć

Ja dalej bez humoru Zaraz jadę po bolerko na drugi koniec miasta

[BlackAngel]

Capri, to fajno! Będziemy czuwać nad Tobą, jako wizażowe ciotki klotki

Być może mam syndrom poniedziałku, tylko myślę kiedy sobie one day off wziąść..

[mariiasia]

arnama witaj

i wogóle cześć PMeczki

a mi tż wczoraj wyngrodził całe to jego obżarstwo sobotnie u mamy bo się na niego troszkę pogniewałam (coby nie pomyślał, że będę akceptować takie wyskoki ) więc ma wybaczone

a teraz sobie marznę w pracy i czekam do 11, bo będę mieć trudnego klienta i już się denerwuję. oby poszlo szybko i bez scen

[caprica6]

Napisane przez BlackAngel

Capri, to fajno! Będziemy czuwać nad Tobą, jako wizażowe ciotki klotki

Być może mam syndrom poniedziałku, tylko myślę kiedy sobie one day off wziąść..

Wizazowych ciotek klotek nigdy za wiele
Wlasnie moze jakis urlopik???

[BlackAngel]

mariiasia, oddychaj głęboko!
co byś zawału nie dostała!

ja już miałam wizytację mojej przełożonej, wiec musiałam Was ukitrać bo nie wiem czy mogę z Wami przebywać

wypiłam kawę, herbatę i jestem głodna! zaraz chyba wpierniczę paczkę pierników i sie zasłodzę na jakiś czas..

Capri, z chęcią tylko nie wiem kiedy. Pojechałabym do rodziców tylko słychałam że PKP podrożało, a z drugiej strony pospałabym sobie dłużej Tak źle i tak nie dobrze..

[gosica502]

Czeeeśc Wstałam właśnie po 2 dniach weselnego balowania
Ale jeszcze padnięta jestem... hehehe

Zdałam ostatni egzamin na 5 i mam 2 tygodnie ferii