jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby?? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-21, 22:30   #61
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to być rodziną a mieszkać osobno to nieporozumienie, bo się będziecie oddalali... a i dziecku potzreba obojga rodziców a nie dowiedzin taty... My mieszkaliśmy bez ślubu 1,5 roku przed ciążą i ciesze się, bo się poznaliśmy lepiej niż spotykając i czasem nocując. Ślub wzieliśmy we wrześniu zeszłego roku i cały calutki czas raz jest lepiej a raz gorzej ale co do dziecka się zgadzamy... Zaczynamy wiecej rozmawiać i od razu zaczynamy rozumieć co komu przeszkadza więc trzeba nam poprostu czasu, ale na odległośc to byśmy się nadal nie znali....

A i lepiej przed ślubem spróbowac niż wziąść slub żeby za chwilę się rozwieść...
Naprawde nie wiem jak to rozwiazac...wiem ze musze rowniez liczyc sie ze zdaniem rodzicow bo przez rok jeszcze beda mnie utrzymywac bo inaczej sobie nie poradze a skoro beda mnie utrzymywac to musze troche patrzec tez na ich zdanie...a jak zareaguja to nie mam pojecia wiem tylko ze w tym temacie maja dosc stanowcze zdanie

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Cytat:
Napisane przez ry-bcia Pokaż wiadomość
No cóż sex jest ważny i nie da sie tego ukryć ale kłopoty dnia codziennego to zupełnie coś innego, kiedy zaczynają się problemu wspólnych wydatków itd. Dla mnie ślub to tylko papier który można unieważnić, a żyjąc w zwykłym związku widać jak kto się stara, nie boisz sie że po slubie to Ty bedziesz walczyć o wasz związek a on będzie uważał to za zło konieczne???
Co do slubu, starania sie itp.itd. jak i mieszkania ze soba przed slubiem mielismy zawsze podobne zdanie...ALE co do aborcji tez niby razem bylismy przeciw...a tu nagle takie cos...nie mam pojecia jaka decyzje podejme...mam nadzieje ze czas pozwoli wszystko jakos unormowac...
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 22:46   #62
ry-bcia
Zadomowienie
 
Avatar ry-bcia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 182
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Co do slubu, starania sie itp.itd. jak i mieszkania ze soba przed slubiem mielismy zawsze podobne zdanie...ALE co do aborcji tez niby razem bylismy przeciw...a tu nagle takie cos...nie mam pojecia jaka decyzje podejme...mam nadzieje ze czas pozwoli wszystko jakos unormowac...
jedno jest pewne , skoro Twoi rodzice są przeciwnikami sexu przed ślubem, mieszkania ze sobą przed ślubem to z pewnościa nie zasugerują aborcji. Zobaczysz ze z czasem wiele spraw sie rozwiąże a tymczasem dbaj o siebie. Idz do lekarza, zrób badania które Ci zaleci, zorientuj się w szkole czy mogłabyś przejść na tryb nauczania indywidualnego (moja mama ma koleżanke której 23-letnia córka zaszła w ciąze na AWF i przeszła na taki tryb)
ry-bcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 23:17   #63
mlmFM
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 811
GG do mlmFM Send a message via Skype™ to mlmFM
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Tylko ze dla mnie samotnosc to nieznane slowo...i boje sie tego...poza tym jak ja mam znalezc sobie meza bedac niedlugo samotna matka z dzieckiem? ;(
Rodzice jeszcze nie wiedza...mam ejszcze sesje na ktora i tak nie jestem w stanie sie uczyc ale chce isc poraz kolejny do lekarza zeby pozbyc sie nadziei ze to moze juz nie dziecko (wiem ze okropnie gadam ) i zeby juz nie myslec o szkole, wtedy im powiem...
Szukanie męża będąc młodą matką to ie jest największy problem, też moja znajoma miała sytuacje, ze była z facetem, który na wiadomość o ciąży powiedział 'to usuń', nie usunęła i kopnęła misia w 4 litery, teraz koleś się stara i sam do niej przychodzi, pomaga... tak od urodzenia dziecka, zresztą w ciąży też do niej przychodził, pomógł wyremontować jej pokój etc.

Cytat:
Napisane przez danix Pokaż wiadomość
ja mam 23 lata i miesiecznego synka, nie mam meza tylko chlopaka i nie sadze zeby slub stanowil jakiekolwiek zabezpieczenie. Od tej chwili to dziecko polaczy Was juz na zawsze. A co do niedojrzalego faceta.. daj mu chwilke, niech troche ochlonie. Wiadomo ze powinien Cie teraz wspierac, no, ale mysle ze on narazie jest w wielkim szoku i ty jako ta dojrzalsza przeczekaj to. Nie warto sie teraz klucic, wywlekac brudow - chociaz wiem ze bedzie Ci ciezko bo hormony szaleja Im dalej bedziesz w ciazy wszystko sie zmieni- Twoje nastawienie, zobaczysz jak pokochasz tego maego robaczka w brzuszku i mam nadzieje ze Twoj chlopak tez zmieni postawe. A po porodzie dlaczego masz nie miec na nic czasu? jest jego troche mniej ale znajdzie sie na wszystko

Powodzenia kochana i nie martw sie
Ode mnie dodam, że możesz mu co najwyżej przypomnieć, że ma już ćwierć wieku a zachowuje się jak szczeniak.

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
wiecie...u nas bylo bardzo ciezko jesli chodzi o uczucie...ja go bardzo zranilam w grudniu, potem zostawilam, on ma do mnie o to zal, naprawialismy nasz zwiazek jednak teraz znowu zaczelo sie sypac, ale tym razem z jego strony...a dziecko wyszlo zupelnie w najgorszym momencie jaki mogl sie nam przydazyc...z tym ze ja tego chlopaka kocham a on mnie nie...juz nie...i mowi ze chce nam dac szanse i chce mnie pokochac na nowo ale nie moze bo teraz nie mysli o mnie tylko o tym ze ma zepsute zycie juz na zawsze przez to dziecko...wiec kolo sie zamyka bo on nic nie bedzie robic w naszym kierunku dopoki to dziecko "nie zniknie"
To go olej... jak by nie było sam się z Tobą kochał bez zabezpieczenia... tutaj nie może być mowy o winie jednej ze stron, oboje jesteście dorośli.

Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
Jestem w Twoim wieku... i straciłam ciąże...
ale ie poddajemy się z mężem i staramy się o dziecko... Ja nie usunęła bym ciąży...
Strach jest zawsze, ale powiesz rodzicom, może będą źli, ale na pewno później będą się cieszyć...
Wiele kobiet samotnie wychowuje dzieci i na pewno miały wiele obaw, a teraz zapewne ciszą się urokami macierzyństwa.
Moi też na początku dopytywali czy to nie wpadka i troszkę mieli mieszane uczucia, z jednej strony cieszyli się, bo sami wiedzą co to znaczy starać się o dziecko, a drugiej zaskoczenie, może lekka złość... bo jestem młoda, bez męża [co prawda data ślubu dawno ustalona, ale ciąża przed ślubem to nie było coś o czym marzyli... teściowa zareagowała troszkę gorzej , ale też już sie pogodziła i chyba się cieszy.

Cytat:
Napisane przez carolcia92 Pokaż wiadomość
to go zostaw w cholerę . !!!!!
Popieram.

Cytat:
Napisane przez starapanna Pokaż wiadomość
wlasnie siedzimy sobie z brzuszkiem Mateuszkiem , jemy czeresnie i uczymy sie na egz, w lipcu mam tez obrone pracy licencjackiej.
Powiem Ci, ze stracilam jakis czas temu dziecko, do tej pory to przezywam i nie zycze nikomu tego "doswiadczenia".
Dzidzia to najcudowniejsza "rzecz" jaka moze Cie spotkac, wiec uszka do gory, otrzyj lezki i powiedz sobie, ze bedziesz najlepsza mama na swiecie..
a my na wizazu bedziemy Cie wirtualnie wspierac, nawet przy porodzie .
Dokładnie, sama jestem w pierwszej ciąży [już prawie na finiszu] ale obawiam się że pod koniec może coś nawalić i się nie udać... staram się odpędzać te myśli...

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
ostatnia miesiaczke mialam 4 maja...a co?
no widzisz to jestes w duzo lepszej sytuacji bo masz chociaz z kim wychowywac to dziecko...chociaz ja caly czas wierze w mojego chlopaka ze sie zmieni..
Olej go ciepłym moczem... sorki, ale koleś ma już 25 lat, fakt dziecko to nie jego marzenie, ale byliście razem 4 lata i on teraz twierdzi że już cię nie kocha, tylko chce dać ci szanse, a dziecko wszystko popsuło to ręce opadają. Kopnij go w 4 litery.

Cytat:
Napisane przez carolcia92 Pokaż wiadomość
co ma do tego miesiączka . ? skoro miała robioną betę , to raczej to jest pewniak . . .

Ty nie masz w niego wierzyć . masz uwierzyć w siebie .
Dokładnie!
Nie szukaj wsparcia w takim buraku... znajdź siłę w sobie... pomyśl że jednak dużo kobiet jest w podobnej sytuacji [lub gorszej - uwierz mi są i takie dziewczyny], ale decyzji o donoszeniu ciąży i macierzyństwo wszystko im wynagradza... bo czy jest większe szczęście niż widok własnego maleństwa, jego pierwszy uśmiech, pierwszy wyżynający się ząbek, maślane oczka na widok butelki lub cyca , pierwsze słowa 'Mama' w twoim kierunku... ja już nie mogę się doczekać jeszcze około 5 tygodni [cała wieczność].
mlmFM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 00:36   #64
hegna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 29
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Postanowiłam zabrać głos, ponieważ bardzo niedawno moja kuzynka przeżyła podobną sytuację. Była przybita, dodam że to był zawsze typ beztroskiej imprezowiczki (ale również studiuje i uczy się dobrze). Chłopak zapowiedział łaskawie, że będzie jedynie wspomagał ją finansowo, jej ojciec nie mógł się z tym pogodzić. Teraz nie widzi świata poza swoją wnuczką, wraz z ciocią są zakochani w małej i wręcz namawiają moją kuzynkę, aby zostawiała ją pod ich opieką. Ojciec dziewczynki stara się jak może o wybaczenie i kontakt z dzieckiem. Sama K. powiedziała ostatnio: "nic w życiu nie udało mi się lepiej, niż ona"

Oczywiście wiem, że każda sytuacja jest inna. Chciałam jednak pokazać przykład tego, jak pojawienie się dziecka na świecie potrafi zmienić wszystko. Życzę Ci, aby było tak także w Twoim wypadku
hegna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 06:19   #65
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

no i ja wlasnie licze na to ze jak on zobaczy dziecko to zmieni do nas zdanie...wiem ze rozsadek mowi zeby go jak mowicie kopnac w 4 litery, ale serce i nadzieja mowi co innego ;/ najgorsze jest to ze dopiero czas pokaze jak to bedzie a ja juz teraz bym chciala
jestem dla niego mila, staram sie troche naprawic nasz zwiazek i on POWOLI tez cos zaczyna w naszym kierunku robic, tylko ze on ma takie fale...ze raz jest dla mnie straszny, oschly, jesli rozmawia to tylko majac pretensje itd. a chwile pozniej mnie przytula, caluje, usmiechnie sie... Wiec naprawde licze na to ze on sie jednak do mnie przelamie i bedzie nam razem dobrze...
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 06:41   #66
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Przede wszystkim nie znamy całej prawdy o waszym związku, nie wiemy czym go tak skrzywdziłaś jakiś czas temu. Jeżeli było to coś naprawdę poważnego, to jest to jakieś wytłumaczenie dlaczego on tak źle się zachowuje i odnosi do Ciebie (nie popieram, ale ostatecznie można to zrozumieć).

Nie będę próbowała Ci przemówić do rozsądku, żebyś kopnęła go w cztery litery, bo wiem, że nic to nie da. Jeśli go kochasz, to parę postów na forum tego nie zmieni i przede wszystkim nie jest możliwe (a przynajmniej nierozsądne) kończyć 4letni związek pod wpływem rad od osób, które Cię w życiu nie widziały i nie znają całej prawdy o Twoim związku i o was.

Moim zdaniem to są tylko słowa, którymi chce wyrazić (dość nieudolnie) swój ból i żal, ale naprawdę to miękki facet i jak widać chwilę potem, gdy widzi skutek ostrych słów zmienia się o 180 stopni.
Moim zdaniem są dwa wyjścia: naprawdę szczerze, poważnie odbyć rozmowę choćby miała trwać cały dzień i noc. Przygotuj się do niej, powiedz co Cię boli, że masz nadzieje, że on taki nie jest i nie zmienił się nagle po tylu latach związku, o swoich obawach, o tym, że się postarasz żeby wróciło mu do Ciebie zaufanie... wyjaśnić dokładnie WSZYSTKO i zacząć od nowa razem z nowym życiem Ale musicie umówić się w ten sposób, że ten jeden dzień przeznaczacie na rozgrzebanie wszystkich spraw, a w przyszłości nie wrócicie do tego... Tylko wtedy to ma naprawdę sens.
Drugie wyjście jest takie, żebyś nie naciskała. Po prostu patrzyła jak sprawy się toczą, bo samoistnie będzie się wszystko zmieniać w miarę upływu czasu, który bliża was do porodu. Ja po Twoich postach mam odczucie, że to jednak w głębi w porządku facet, tylko z wierzchu skrzywdzony i nie umiejący sobie z tym poradzić, a co za tym idzie, krzywdzi Ciebie, bo chce Ci wrócić cały swój ból. Wyjaśnijcie sobie przede wszystkim te zdarzenie sprzed paru miesięcy i podejmijcie konkretną decyzję...
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 08:12   #67
stateczko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łańcut
Wiadomości: 86
GG do stateczko
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

zostaw go. Jesli już mówi takie rzeczy to nie będzie się nadawał na ojca nigdy. Poza tym bedzie Cie tylko denerwował swoją nieodpowiedzialnością. I nic się nie martw dziewczyno bo Twoja sytuacja nie jest wcale taka zła jak myślisz. Ja zaszłam w ciąże mając 17 lat. wzięłam ślub. 18 kwietnia urodziłam, miałam już 18 lat wtedy. w maju powrot do szkoły. w lipcu praktyki zawodowe. znalazłam już wtedy pracę na weselach, jako kelnerka, 4,70 za godz, harówka po 24 godz na nogach lub więcej. Wracając z pracy rano musiałam się zając dzieckiem bo mój małżonek zmęczony bezrobociem spał zawsze do południa. Od września do szkoły a w weekendy do pracy. Po przyjściu ze szkoły musiałam zakuwac do późna, w nocy jeszcze pare razy wstawac do Kuby. a małż nigdy w niczym mi nie pomógł. Prezentacje z polskiego pisałam z dzieckiem na rękach. Niestety dużo chorowałam, ale nawet z gorączką dochodzącą do 40 stopni musiałam zajmowac się Kubą, co było dla niego niebezpieczne. Ale małż nie miał xczasu mi pomóc. musiał się wyspa, jechac na ryby albo do swoich rodziców. Więc mimo że wzięłam ślub to cały czas byłam z dzieckiem sama, a mąż mnie tylko denerwował i przeszkadzał w spokojnym wychowywaniu dziecka. Kubuś miał niewiele ponad rok kiedy zdawałam maturę i mimo że poświęcałam mu dużo czasu i pracowałam to zdałam maturę najlepiej w szkole. więc skoro mi się udało to Ty na pewno też sobie poradzisz. Jedyne czego żałuję to ślub, więc zanim się na niego zdecydujesz zastanów się 10 razy. Myślę że lepiej Ci będzie samej z dzieckiem, trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Będziesz szczęśliwa jeszcze, sama zobaczysz. Ale facetem nie zawracaj sobie głowy, bo potrzebujesz teraz spokoju i musisz skupic się na sobie. Jeśli on jest odpowiednim mężczyzną dla Ciebie to Ci nie ucieknie i będziecie mogli spróbowac po urodzeniu dziecka.
stateczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-22, 08:33   #68
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

weraa11

przede wszystkim nie podejmuj pochopnych decyzji. Mam wielką nadzieję, że nie zdecydujesz się na aborcje ani Twój facet Cię na nia nie namówi. Nie znam kobiety, która żałuję, że dała życie, a takich które dopuściły się usunięcia- nierzadko dręczą się wiele kolejnych lat.

Jeśli chodzi o faceta- na pewno przykro Ci, że nie stanął na wysokości zadania, nie wspiera Cię, nie snuje wspólnych planów na przyszłość. Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. Mimo że ojciec mojego dziecka chciał zostać ojcem, na początku cieszył się i wszystko jako tako wyglądało, miało nawet dojść do slubu- dziś jestem sama, 29 tydzień ciąży, ale nawet nie wyobrażasz sobie jaka jestem szczęśliwa spodziewając się mojego małego Synka. Ból i tęsknota w końcu minęły, zajęłam się sobą studiami i dbaniem o to maleństwo w brzuchu. Z pomocą przyszli rodzice i przyjaciele. Dziś cieszę się, że stało jak się stało, bo po co nam facet-dzieciak który zamiast pomagać, utrudnia wszystko.

Mam nadzieję, że Twój ma tylko takie chwilowe załamanie sytuacją i niebawem będzie sercem przy Tobie. Oby.

Z mojej strony mogę Cię tylko zapewnić, że wizja samotnego macierzyństwa nie jest taka straszna jak się wydaje, trzeba sobie wszystko poukładać zaplanować i przede wszystkim być dobrej myśli.

Idź jak najszybciej do lekarza, na tym etapie ciąży serduszko powinno być już widoczne, jeszcze sobie nie wyobrażasz jakie to szczęście podglądać swoje maleństwo, potem czuć ruchy, kompletować wyprawkę, itp

Wszystko się jakoś ułoży, zacznij mysleć pozytywnie, myśl o dzidziusiu, dbaj o siebie. To, że kochasz tego faceta.. Ja też kochałam, ale wybrałam dobro dziecka i życie w spokoju i poczuciu bezpieczeństwa. To jest w naszej sytuacji najważniejsze!

Pozdrawiam
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 08:56   #69
a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 754
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Dziewczyny powiedziały Ci już wszystko. Od siebie dodam tylko, że nie musisz bać się samotności. Gdy pojawia się dziecko już nigdy nie jest się samą. To przecudowne uczucie Ja zaczęłam 3rok studiów i dowiedziałam się o ciąży. Płakałam, nie miałam męża, mój chłopak wpadł w panikę co zrobimy. Teraz czekamy jeszcze tydzień na naszą córkę. Wzięliśmy ślub z miłości. Teraz codziennie widzę jego radość... Powodzenia!
a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 11:14   #70
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Ja uważam,że nie wolno chłopaka tak łatwo przekreślać! Mam nadzieję,że z czasem dojrzeje do dziecka...Jeśli nie uda się to podczas ciąży,to może po porodzie...
Nie odsuwaj się od niego! Wiem,że jest Ci trudno,bo teraz buzują w Tobie hormony,ale wszystko się ułoży,choć tak ciężko w to uwierzyć...
Zabierz chłopaka ze sobą na USG,informuj go o wszystkim co się tyczy ciąży...Skoro go kochasz,czasem trzeba trochę powalczyć i warto!
Ja wiem,że to nie tak powinno być,ale czasem życie płata nam figle...
Trzymam kciuki,żeby wszystko Ci się ułożyło! I myśl o dziecku cały czas,to ono jest teraz najważniejsze
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 11:30   #71
Basima
Zakorzenienie
 
Avatar Basima
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 218
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Kochana , bardzo mi przykro,że tak Twoje życie sie potoczyło, ale nie masz 15 lat tylko 21 tak więc bez przesady nie jest źle jesteś dorosłą kobietą.Co do seksu przecież wiesz,że bawiąc się ptakiem bez zabezpieczenia tak może się to skończyć, Twój niedorosły dupek mając 25 lat powinnien tym bardziej być odpowiedzialny skoro nie chciał ładować się w dorosłe życie.Powiem Ci jedno nie słuchaj jego i nie usuwaj, bo zrobisz sobie wielką krzywde na swojej psychice, do końca życia nie wybaczysz sobie ,że pozbyłaś się małej istotki , u której w 6 tc bije już serduszko.On będzie miał to gdzieś a Ty z tym z ostaniesz i mogę Ci zagwarantować na 99%,że jeżeli on ma odejść od Ciebie to zrobi to czy usuniesz czy nie, szkoda dla niego czasu.Co do studiów miałam koleżanke która na IIroku urodziła i codziennie chodziła na zajęcia zero problemu dla chcącego nic trudnego.Udowodnij rodzinie i sobie,że dorosłaś do roli kobiety i że nie jesteś małą dziewczynką, niestety za swoje postępowania w pewnym wieku musimy już odpowiadać.Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo, znajdź dobrego lekarza i ciesz się,że Tobie dane było zajść w ciąże, popatrz ile kobiet dałoby wiele,żeby być na Twoim miejscu, pamiętaj też,że zabicie dziecka, może spowodować uszkodzenie macicy i możesz już nigdy nie móc mieć maleństwa.
__________________
20 sierpnia 2010r. zobaczyłam największy skarb na świecie-moją Polcie

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53087.png
Basima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-22, 12:31   #72
werka581
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 563
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Jak zobaczysz swoje dziecko, to zrozumiesz, że nic innego niemogłaś zrobić.Ja mialam 18 lat jak zaszłam w ciążę i to była najwspanialasza rzecz jaka mi sie przydarzyła.Nie mowie na początku było ciężko się przyzwyczaić do tej myśli.Teraz mam 22 lata 3 letniego synka i czekam na drugiego synusia ja z szkoła niemiałam żadnych problemów kazdy szedł na rękę.Zastanów sie tylko czy chcesz być z tym facetem, nic na siłę.... Powodzenia życzę
werka581 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 13:21   #73
muminek88
Zadomowienie
 
Avatar muminek88
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 991
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Ja bym porozmawila z rodzicami,bedziesz wiedziala co ci doradza,na czym stoisz....za nic w swiecie nie usowaj tego dziecka!!Jesli go nie chcesz to mozesz je oddac,tyle ludzi nie moze ich miec.Kochaliscie sie bez zabezpieczen by ratowac zwiazek? To nie jest odpowiedzialne, ale nie mnie to oceniac ale jesli zdecydowaliscie sie na to to teraz dorosnijcie do powagi sytuacji,albo chociaz ty na tyle zeby postawic twojego partnera w jasnej sytuacji...albo kocha was oboje albo niech sobie szuka innej nawiwnej.Ja zaszlam w ciaze to mialam 20 lat,tez nie mialam jeszcze meza ale ojciec tego dziecka jest z nami,teraz mam 22 lata i czekamy na rodzenstwo Szymonka...dziecko to najpiekniejszy dar od zycia wiec nie lekcewaz go.Nie bylabys pierwsza, ani ostatnia samotna matką, dziecko da ci wiele sil a na pewno rodzice jesli sa wierzacy pomoga ci a kiedys na pewno znajdziesz odpowiedzialnego mezsczyzne ktory was uszczesliwi bo tylko taka osoba zwiaze sie z kims kto ma juz potomstwo...Powodzenia
muminek88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 13:31   #74
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Ja wiem ze mnie wspieracie...i naprawde jestem wdzieczna za wiele cieplych slow z Waszej strony...ale wiekszosc z Was ma zupelnie inna sytuacje jak ja...moze tez mialyscie dziecko w nieodpowiednim momencie ale przynajmniej mialyscie obok tego ojca dziecka...pomagal Wam nawet jesli byl w szoku... Moj mi na razie utrudnia sytuacje nasuwajac wlasnie mysli dotyczace aborcji... Dzis poraz kolejny przeszla mi taka mysli bo wszystko by wtedy bylo takie piekne ;( wiem ze to zabojstwo i sie na to nie zdecyduje ale niestety mysli mam rozne.... Teraz wszystko sie mi tak skomplikuje...musze poszukac chyba w necie jakichs opowiesci kobiet ktore dokonaly aborcji i jak zle sie z tym czuja...zebym chociaz sobie tak to tlumaczyla...
Znowu mnie dol dopadl... te wszystkie moje kumpele na studiach...takie szczesliwe ze maja od jtura wakacje, ze wyjezdzaja gdzies ze swoimi facetami, ze beda robic to i to potem ida na impreze, pozniej gdzies na dzialke, na basen, nad jezioro...a ja?? ;( a ja bede skakac nad moim facetem zeby sie usmiechanl, zeby mnie nie straszyl, sama bede zdolowana bo dla mnie na chwile obecna to dziecko=koniec wszystkiego co fajne... Na razie nie cieszy mnie mysl ze ktos mnie bedzie tak kochac, ze sie do mnie usmiechnie, ze powie do mnie 'mamo'...
jaki czlowiek jest glupi i nieodpowiedzialny ;(

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

A mam takie pytanie...jesli jest to 6/7 tydzien ciazy...to serce juz bedzie mozna uslyszec na usg? Moge wtedy poprosic lekarza zeby moj chlopak mogl przyjsc posluchac? Czy wg Was lepiej na razie go do tego nie zmuszac dopoki jest tak negatywnie do tego nastawiony? Nie chce tez robic zadnych scen przy lekarzu ze on np.sie nie bedzie cieszyc itp.
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 14:06   #75
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wera, sory, ale czytam Twój wątek od początku i konsekwentnie popełniasz ten sam błąd: nadskakujesz facetowi. To nie wiesz, że tak nie wolno?? Że im bardziej facetowi nadskakujesz, tym bardziej on Cię olewa? Miłość miłością - to, co Ty robisz, to czysta głupota. Abstrahując już od ciąży. Facet Cię olewa, musisz się prosić, żeby się do Ciebie uśmiechnął, a nosisz pod sercem jego dziecko - nie uważasz, że to idzie troszkę nie w tę stronę?? To Tobie teraz należy się rozpieszczanie i nadskakiwanie. To ON ma o Ciebie dbać, nie odwrotnie. A niestety książę jest zły, bo zaszłaś w ciażę... No nic mnie tak nie wkurza jak tay kretyni. Niezależnie od tego, co mu zrobiłaś w grudniu.
Sorki, ale gdyby jakikolwiek facet powiedział mi, że mam usunąć ciążę, to strzeliłabym w ryj i tyle by mnie widział. To 25-latek nie wie, że seks bez prezerwatywy = możliwość zajścia w ciążę?
Moja rada: jak najszybciej (najlepiej dzisiaj) pogadaj z rodzicami. Im szybciej przyzwyczają się do tej myśli, tym lepiej. Najpierw pewnbie się wściekną, będą gadać, że ich zawiodłaś itd. Po prostu spytaj, czy woleliby, żebyć usunęła... Skoro są tacy wierzący, to od razu spojrzą na to z innej perspektywy. I zoabczysz, powściekają się, a potem pomoga Ci jak tylko będą mogli. I na 100% oszaleją na punkcie wnusia lub wnusi. Porozmawiaj z nimi jak najszybciej, bo ten kretyn jest w stanie jeszcze Ci wmówić, że na nowo Cię pokocha, jak usuniesz...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 14:23   #76
a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 754
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Boże jak mi ten Twój facet przypomina mojego byłego! Też był ode mnie starszy, ale identyczny Piotruś Pan, też tak przy nim skakałam żeby tylko nie był niezadowolony. I wiesz co, jeśli on się nie zmieni to nic z tego nie będzie i zupełnie nie powinnaś tego żałować. Wiem, że to okrutne co mówię bo Ty na pewno czujesz, że go kochasz, ale sama czułam identycznie, aż nagle po roku przejrzałam na oczy! I rzuciłam tego mentalnego gnojka. Dziewczyny dobrze Ci radzą, porozmawiaj z rodzicami, usiądźcie na spokojnie z mamą i powiedz jej o wszystkim. Nie słuchaj w ogóle tego typa jak będzie Ci gadał o końcu życia, wolności, o aborcji. Widzę, że nie jest wart tego dziecka, ale może się jeszcze opamięta. Narazie zatroszcz się o siebie i tą maleńka istotkę, to już jest fragment Ciebie, nowy człowiek. Aborcja nawet niech ci do głowy nie przychodzi! To jest Twoje dziecko! Z Twojej krwi i ciała. Pokochasz je. Nie myśl o studiach narazie, wszystko jest do załatwienia na uczelni. Sama przełożyłam egzaminy na wcześniejsze terminy, broniłam pracy na początku 9 miesiąca i dałam radę. Inne koleżanki, które też były w ciąży w tym czasie poprzekładały egzaminy z sesji letniej na wrzesień. Uwierz tylko, że dziecko dodaje sił i wszystkiemu razem podołacie!!! Nawet bez niego.
a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 14:36   #77
ry-bcia
Zadomowienie
 
Avatar ry-bcia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 182
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Wera, sory, ale czytam Twój wątek od początku i konsekwentnie popełniasz ten sam błąd: nadskakujesz facetowi. To nie wiesz, że tak nie wolno?? Że im bardziej facetowi nadskakujesz, tym bardziej on Cię olewa? Miłość miłością - to, co Ty robisz, to czysta głupota. Abstrahując już od ciąży. Facet Cię olewa, musisz się prosić, żeby się do Ciebie uśmiechnął, a nosisz pod sercem jego dziecko - nie uważasz, że to idzie troszkę nie w tę stronę?? To Tobie teraz należy się rozpieszczanie i nadskakiwanie. To ON ma o Ciebie dbać, nie odwrotnie. A niestety książę jest zły, bo zaszłaś w ciażę... No nic mnie tak nie wkurza jak tay kretyni. Niezależnie od tego, co mu zrobiłaś w grudniu.
Sorki, ale gdyby jakikolwiek facet powiedział mi, że mam usunąć ciążę, to strzeliłabym w ryj i tyle by mnie widział. To 25-latek nie wie, że seks bez prezerwatywy = możliwość zajścia w ciążę?
Moja rada: jak najszybciej (najlepiej dzisiaj) pogadaj z rodzicami. Im szybciej przyzwyczają się do tej myśli, tym lepiej. Najpierw pewnbie się wściekną, będą gadać, że ich zawiodłaś itd. Po prostu spytaj, czy woleliby, żebyć usunęła... Skoro są tacy wierzący, to od razu spojrzą na to z innej perspektywy. I zobaczysz, powściekają się, a potem pomoga Ci jak tylko będą mogli. I na 100% oszaleją na punkcie wnusia lub wnusi. Porozmawiaj z nimi jak najszybciej, bo ten kretyn jest w stanie jeszcze Ci wmówić, że na nowo Cię pokocha, jak usuniesz...
Dobrze gadasz... mi sie już nie chce więcej pisać bo po prostu ręce opadają.
Wiesz Wera mam nadzieje że sobie poukładasz swoje sprawy, dam Ci tylko jedną radę - SZANUJ SIĘ - bo na razie tego nie robisz a dopóki sama siebie nie szanujesz nikt nie będzie szanował Ciebie
ry-bcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 15:03   #78
starapanna
Wtajemniczenie
 
Avatar starapanna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 093
GG do starapanna
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Jak masz nadal wątpliwości co do usuwania ciąży obejrzyj na youtube 3 cześciowy "Niemy krzyk"to napewno je absolutnie rozwiejesz. Trzymam kciuki za mądre decyzje. Moja babcia mi kiedyś powiedziła- że faceta bardzo łatwo znaleźć ale ojca dla dziecka- to już sztuka.
o rzesz k... wlasnie obejrzalam ten film. Masakra.
__________________
Aniołku, nigdy o Tobie nie zapomne

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgekp8qz8sz.png
starapanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 15:19   #79
Basima
Zakorzenienie
 
Avatar Basima
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 218
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wiesz co przykro,że dokładnie nie czytasz co piszemy, wcześniej juz pisałam ,że serduszko dziecka bije w 6 tc.Cały czas jakby chronisz swojego faceta, wiesz nie chciałabym na niego splunąć naprawde, on nie ma 17 lat tylko 25 , odpowiedzialni mężczyźni biorą to na swoje bary, ale tacy którzy kochają swoje kobiety i wiedzą,że chcą z nimi być, a nie tylko się z nimi zabawiać, nie moge pojąć jak facet 25 letni prowadząc życie erotyczne jest zdziwiony,że nagle jego kobieta jest w ciąży, bo się nie zabezpieczyli ojej to tak samo jak zimą pada snieg.Dziewczyno ciesz się ,że masz w sobie nowe życie i dbaj o nie, zresztą wiadomo i tak zrobisz co zechcesz, tylko tak jak już wcześniej powiedziałam pamiętaj on jak ma odejść to i tak odejdzie czy będziesz w ciązy czy nie, bo mały chłopczyk przeraził się ,że od zabawy ptakiem pojawiają się dzieci, a tak ogólnie istnieje coś takiego jak tabletki antykoncepcyjne lub inne metody jeżeli nie chce się mieć dzieci.Kończę tą wypowiedzią , bo nie chce się denerwować, sama 2 razy poroniłam teraz jestem w ciąży i nie mogę słuchać o zabijaniu istoty, która w 7 tc macha już rączkami i nóżkami a także bije jej serduszko.Może lepiej donoś tę ciąże i daj jakiejść kobiecie która nigdy nie będzie mogła mieć dziecka.
__________________
20 sierpnia 2010r. zobaczyłam największy skarb na świecie-moją Polcie

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53087.png
Basima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-22, 15:53   #80
carolcia92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Duisburg .
Wiadomości: 371
GG do carolcia92
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Ja wiem ze mnie wspieracie...i naprawde jestem wdzieczna za wiele cieplych slow z Waszej strony...ale wiekszosc z Was ma zupelnie inna sytuacje jak ja...moze tez mialyscie dziecko w nieodpowiednim momencie ale przynajmniej mialyscie obok tego ojca dziecka...pomagal Wam nawet jesli byl w szoku... Moj mi na razie utrudnia sytuacje nasuwajac wlasnie mysli dotyczace aborcji... Dzis poraz kolejny przeszla mi taka mysli bo wszystko by wtedy bylo takie piekne ;( wiem ze to zabojstwo i sie na to nie zdecyduje ale niestety mysli mam rozne.... Teraz wszystko sie mi tak skomplikuje...musze poszukac chyba w necie jakichs opowiesci kobiet ktore dokonaly aborcji i jak zle sie z tym czuja...zebym chociaz sobie tak to tlumaczyla...
Znowu mnie dol dopadl... te wszystkie moje kumpele na studiach...takie szczesliwe ze maja od jtura wakacje, ze wyjezdzaja gdzies ze swoimi facetami, ze beda robic to i to potem ida na impreze, pozniej gdzies na dzialke, na basen, nad jezioro...a ja?? ;( a ja bede skakac nad moim facetem zeby sie usmiechanl, zeby mnie nie straszyl, sama bede zdolowana bo dla mnie na chwile obecna to dziecko=koniec wszystkiego co fajne... Na razie nie cieszy mnie mysl ze ktos mnie bedzie tak kochac, ze sie do mnie usmiechnie, ze powie do mnie 'mamo'...
jaki czlowiek jest glupi i nieodpowiedzialny ;(
Ty tylko ciągle z tym facetem .
dobijesz mnie kobieto .
__________________
` bO tO jest nasz czas , nasze miejsce . . .



jesteś najjaśniejszym wschOdem dla dzikiegO zachOdu mOjegO serca . <3

carolcia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 16:54   #81
De28
Wtajemniczenie
 
Avatar De28
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Nordrhein-Westfallen
Wiadomości: 2 996
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
.
co do kota w worku to wystarczy mi ze w lozku wiem jak jest z mezczyzna to reszta mowie sobie ze sie jakos ulozy jesli ogolnie siebie akceptujemy, dogadujemy sie, w lozku rowniez nam jest razem dobrze to nie wierze do konica ze podczas mieszkania razem mozemy sie nie dogadac...
Az sie wtrace Uwierz mi, mieszkanie ze soba wiele zmienia. randki i widywanie sie to co innego a co innego jak po roku, dwoch wychodza przyzwyczajenia drugiej osoby. Np uzaleznienie od komputera, alkohol, agresja itp. Takie rzeczy latwo ukryc nie mieszkajac ze soba. Seks to nie wszystko Z moimi exami seks byl super a potem wychodzilo szydko z worka. Min. agresja. I to po 2-3 latach wspolnego mieszkania. Nigdy, przenigdy nie wyszlabym za faceta ktorego nie przetestowalam pod kazdym wzgledem ( trudne sytuacje, problemy finansowe, klopoty rodzinne).
Facetow jest masa na swiecie i niejeden zakocha sie w tobie bez wzgledu na dziecko, albo moze i ze wzgledu na nie. Niektorzy wola juz takie podchowane i nie wazne ze nie wlasne. Moj brat na przyklad Ma kobiete, ktora miala juz coreczke i w niczym mu to nie przeszkadzalo.

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
... mysli dotyczace aborcji... Dzis poraz kolejny przeszla mi taka mysli bo wszystko by wtedy bylo takie piekne ;( wiem ze to zabojstwo i sie na to nie zdecyduje ale niestety mysli mam rozne.... Teraz wszystko sie mi tak skomplikuje...musze poszukac chyba w necie jakichs opowiesci kobiet ktore dokonaly aborcji i jak zle sie z tym czuja...zebym chociaz sobie tak to tlumaczyla...
Znowu mnie dol dopadl... te wszystkie moje kumpele na studiach...takie szczesliwe ze maja od jtura wakacje, ze wyjezdzaja gdzies ze swoimi facetami,.
Co by bylo piekne? Ze usunelas dziecko? Ze jestes z facetem ktory cie zawiodl? Kobieto, wez sie w garsc. A wakacje i piekne chwile mozna spedzac takze z dzieckiem. To nie koniec twojego zycia, to dopiero poczatek i sama zobaczysz jaki fascynujacy
__________________


Daniel

Christian
De28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 17:39   #82
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Ja bym sie cieszyla z tej ciazy gdybym mogla byc z ojcem dziecka...i to tu jest problem dlatego tak wciaz o nim pisze...wiem ze to nudne ale strasznie mnie boli to jak ma mnie gdzies....a ja nie dosc ze rowniez jestem w szoku to do tego mam sesje na glowie, rodzicow ktorzy widza, ze cos ze mna sie dzieje, babcie umierajaca, mysli co dalej ze szkola, jak sie teraz moje zycie potoczy, co jak strace dziecko bedac w bardziej zaawansowanej ciazy, co z porodem, co z praca, co z odpoczynkiem, ktorym caly czas sie npocieszalam po studiach, co z moimi planami i marzeniami, ktorych przez dziecko juz nie zrealizuje i co z facetem ktroy tak naprawde mnie kopnal w dupe...wiec co dalej w ogole z moim zyciem uczuciowym??
nienawidze juz tego wszystkiego i mam naprawde dosyc ;(
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 19:25   #83
Basima
Zakorzenienie
 
Avatar Basima
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 218
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Ja bym sie cieszyla z tej ciazy gdybym mogla byc z ojcem dziecka...i to tu jest problem dlatego tak wciaz o nim pisze...wiem ze to nudne ale strasznie mnie boli to jak ma mnie gdzies....a ja nie dosc ze rowniez jestem w szoku to do tego mam sesje na glowie, rodzicow ktorzy widza, ze cos ze mna sie dzieje, babcie umierajaca, mysli co dalej ze szkola, jak sie teraz moje zycie potoczy, co jak strace dziecko bedac w bardziej zaawansowanej ciazy, co z porodem, co z praca, co z odpoczynkiem, ktorym caly czas sie npocieszalam po studiach, co z moimi planami i marzeniami, ktorych przez dziecko juz nie zrealizuje i co z facetem ktroy tak naprawde mnie kopnal w dupe...wiec co dalej w ogole z moim zyciem uczuciowym??
nienawidze juz tego wszystkiego i mam naprawde dosyc ;(
Kochana ale o tym trzeba było pomyśleć przed bzykaniem, a nie po teraz jest już za późno więc weź się w końcu w garść bo nie jesteś 10 latką tylko dorosła kobietą.Jak się naleje piwo trzeba je wypić i już koniec kropka, a takie sa konsekwencje dorosłości , odpowiedzialność za swoje czyny.
__________________
20 sierpnia 2010r. zobaczyłam największy skarb na świecie-moją Polcie

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53087.png
Basima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-22, 19:39   #84
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

dziewczyno, co Ty za przeproszeniem pieprzysz??
Jakie plany Ci się posypały?? Czy Ty w ogóle nas czytasz? Posypał Ci się jeden plan - TŻ, który okazał się dupkiem - i lepiej, że teraz się to okaząło niż później. Reszta jest jak najbardziej do zrealizowania. Nieważne, czy masz na myśli studia czy wycieczkę dookoła świata. Więc proszę Cię, daj już spokój z dramatyzowaniem. Są o wiele gorsze tragedie. Pomyśl, że Twój stres oddziałuje nie tylko na Ciebie, ale głównie na dziecko w tej chwili.
A skoro rodzice coś zauważają, to dobrze, to znaczy, że im na Tobie bardzo zależy i są dobrymi obserwatorami. Więc jazda porozmawiaj z nimi! Tylko Ci po tym ulży i jeden kłopot będzie mniej...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 20:00   #85
stateczko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łańcut
Wiadomości: 86
GG do stateczko
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

czasem ojciec dziecka jest najgorszą osobą, która może go wychowywac. Myślę że najlepiej żebyś przestała z nim rozmawiac. Po porodzie bardzo dojrzejesz emocjonalnie, kiedy masz dziecko to na wiele spraw patrzysz inaczej. Ja Ci nie każe go od razu przekreślac, należy mu się szansa. Ale lepiej będzie kiedy z nim porozmawiasz już po urodzeniu dziecka. teraz potrzebujesz spokoju, a nie ciągłych kłótni z nim. poza tym nikt nie powiedział, że będąc w ciąży nie możesz popływac, potańczy albo gdzieś pojechac. Ja całą ciążę spędziłam aktywnie i czułam się przez to rewelacyjnie. Rozumiem, że go kochasz i trudno Ci zrezygnowac z niego, ale po porodzie Twoje uczucia mogą się zmieni, więc nie podejmuj decyzji zbyt szybko a już na pewno nie walcz o tego faceta i nie staraj się aby był uśmiechnięty.
stateczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 22:00   #86
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wera moja znajoma ma 2córki... i jakos nie miala problemu ze znalezieniem partnera, z którym w koncu jest szczęśliwa)

a poza tym... Dziecko = milość bezwarunkowa.

Trzymam za Ciebie i malenstwo kciuki i poproszę o jako od kobietki ciężarnej. Tzw. fluidki mi się przydadzą i odrobina radości z Twojej strony również
Podnieś głowę i idź do przodu. Bądź silna- dla maleństwa!
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-22, 22:40   #87
ola_k11
Zadomowienie
 
Avatar ola_k11
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 845
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wera ktoś już to napisał... Szanuj się!
Na świecie jest pełno facetów, kiedyś na pewno znajdziesz tego jedynego wymarzonego a może będzie nim Twój TŻ, może musi dorosnąć ale nadskakiwanie mu teraz nic nie da tylko pogorszy sprawę!
Teraz powinnaś pierwsze co porozmawiać ze swoimi rodzicami, dowiedzieć się czy możesz liczyć na ich pomoc.
Potem skoncentruj się na tym maleństwie które nosisz pod sercem! Idź na usg, zobacz bijące serduszko, za jakiś czas poczujesz pierwsze ruchy i wtedy stracisz calkowicie głowę dla tej małej istotki.
A Twój TŻ ... hmmm pozwol mu być obok - nie z, ale obok, może Was pokocha i znajdzie sie dla niego miejsce.

Dziecko to największy dar od Boga i niczego w życiu nie ogranicza. Oczywiście wymaga wiele wysiłku, bo jest czasochlonne ale nie ogranicza życia a wręcz przeciwnie daje więcej szans! Życie kierunkuje się wówczas wokół tej istoty.

Ty pewnie widzisz teraz tylko wizję pieluch, prania, prasowania, karmienia itd. Ale to są pierwsze dotknięcia, usmiechy, pierwsze kroki, pierwsze dobre oceny w szkole, wspólnie spędzone chwile, wakacje, wyjazdy, to największa radość jaka mogła Cię spotkać!!!
ola_k11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 00:07   #88
zocha23
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 18
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Ja bym sie cieszyla z tej ciazy gdybym mogla byc z ojcem dziecka...i to tu jest problem dlatego tak wciaz o nim pisze...wiem ze to nudne ale strasznie mnie boli to jak ma mnie gdzies....a ja nie dosc ze rowniez jestem w szoku to do tego mam sesje na glowie, rodzicow ktorzy widza, ze cos ze mna sie dzieje, babcie umierajaca, mysli co dalej ze szkola, jak sie teraz moje zycie potoczy, co jak strace dziecko bedac w bardziej zaawansowanej ciazy, co z porodem, co z praca, co z odpoczynkiem, ktorym caly czas sie npocieszalam po studiach, co z moimi planami i marzeniami, ktorych przez dziecko juz nie zrealizuje i co z facetem ktroy tak naprawde mnie kopnal w dupe...wiec co dalej w ogole z moim zyciem uczuciowym??
nienawidze juz tego wszystkiego i mam naprawde dosyc ;(
rany laska jak to czytam to mam ochote toba lekko potrzasnac!my ci swoje a ty swoje jestes jak dziecko we mgle...ewidentnie niedojrzala do macierzynstwa-modle sie zeby te 8 miesiecy cie zmienilo..w koncu po to mamy ten czas..zastanow sie nad soba przede wszystkim bo odnosze wrazenie ze nic(usuniecie dziecka,facet ktory ma cie w ..)nie jest dla ciebie wazniejsze od tego zeby ubrac spodenki i jechac na dzialke z kolezankami! i z facetem oczywiscie,niewazne ze jest cwelem ale wazne zeby ktos byl wazniejsze dla ciebie jest co ludzie powiedza-teraz musisz byc dorosla i odpowiedzialna bo masz w brzuchu kogos kto na ciebie liczy,kogos kto nie prosil sie na ten swiat..i jest malutki jak ziarenko i tylko ty jako mama mozesz te istotke chronic...niewazne co zrobilas w grudniu czy w lipcu-powolaliscie do zycia czlowieka i albo twoj facet dorosnie(w tym wieku juz dawno powinien) albo niech nie zawraca tylka na lewo z opowiesciami o ponownym pokochaniu,to nie jest telenowela brazylijska tylko zycie!albo was kocha albo niech cie cmoknie i bawi sie ptakiem ze swoimi kolegami..zycze ci zeby ci sie wszystko poukladalo mimo tego ze rece opadaja jak sie czyta ze sa ludzie ktorzy nie wiedza ze sex bez zabezpieczenia =ciaza...co do aborcji wystarczy ze wpiszesz na you tube slowo aborcja i nic nie musisz czytac.
trzymaj sie
zocha23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 06:30   #89
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

zocha23 - mocne słowa, ale trudno się nie zgodzić...
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-23, 07:04   #90
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Olbka Dokładnie tak! Zaszłam w ciążę 2 tygodnie przed skończeniem 20 lat. To była wpadka i chociaż bardzo kocham mojego faceta to jak jechałam do niego żeby mu powiedzieć, powiedziałam sobie "Jeśli zapyta, czy to jego, albo powie, że mam usunąć - nigdy więcej mnie nie zobaczy". Na szczęście tak się nie stało. A dodam, że też go niedawno bardzo zraniłam, to nie ma nic do rzeczy I też się z dziecka jeszcze wtedy nie cieszyłam, ale potrafiłam wziąć życie we własne ręce. A z tego co widzę sama ciąża obchodzi Cię najmniej. Zamiast myśleć o tym, jak wychować dziecko myślisz tylko o tym, żeby mieć do kogo się przytulić, przynajmniej tak to wygląda. Jeśli tak bardzo nie chcesz tego dziecka to oddaj je do adopcji - skoro twierdzisz, że gdyby nie ono to byłoby tak pięknie. Nie zdziw się tylko, jak potem się okaże, że wcale pięknie nie jest.
Nie myśl, że nie wiem, o czym mówię, bo też na początku nie chciałam tego dziecka. Miałam plany na życie już naprawdę ułożone i tu nagle taka "niespodzianka". Dopiero około 4 miesiąca stwierdziłam, że je LUBIĘ. A że kocham, powiedziałam nieśmiało w 6 miesiącu. więc wiem, co to znaczy "niechciana ciąża". A teraz, będąc pod koniec 7 miesiąca wiem, że będzie ciężko i to cholernie, zwłaszcza finansowo, ale nie darowałabym sobie, gdybym usunęła ciążę ... Mimo tego, że wpadłam, to nawet przez myśl nie przeszła mi aborcja. Nigdy. Mnie mama też nie planowała (jestem 3 dzieckiem, a chcieli z tatą mieć dwoje), a teraz jest szczęśliwa, że mnie ma. Nie będę Ci mówić, jak to cudownie kompletować wyprawkę, słyszeć serduszko itd. bo wiem, że teraz to dla Ciebie nic (albo niewiele) znaczy. Nie użalaj się tylko nad sobą, bo ludzie naprawdę mają gorzej.
Mówiąc "cieszyłabym się z tej ciąży gdybym była z ojcem dziecka" udowadniasz tylko, jaka jesteś niedojrzała i naiwna. Mogłabyś mu powiedzieć żeby spie****, a on jeśli Cię kocha to i tak wróci! A Ty jeszcze mu nadskakujesz ... wiesz jak będzie wyglądać Twoje życie za 10 lat? Ty w garach, on na kanapie z piwem i fajką w ręku, a Ty przynosząca mu przysmaki i przepraszająca za to, że jest bałagan w domu. Bo jeśli teraz tak za nim biegasz, to czemu później miałabyś tego nie robić?
Wiesz, co Ci powiem na temat tych problemów, które wymieniłaś? Każdy je ma. A nawet więcej. Mam zacząć wymieniać Ci moje? Możemy Ci je wszystkie wymienić to zobaczysz jak ich dużo. Tak jest najłatwiej, powiedzieć, że sobie nie radzisz i to wina dziecka, więc go nie chcę. A nie chcij, ale daj mu żyć. Może coś zrozumiesz jak zobaczysz łzy szczęścia w oczach kobiety, która by to dziecko od Ciebie wzięła.

Mówię to po to, żebyś się ogarnęła, nie po to, żeby Cię obrazić. Bo wystarczy podnieść głowę i coś sobie postanowić, ale trzeba tego chcieć. A Ty najwyraźniej czekasz na happy end, kiedy facet przyjdzie do Ciebie, powie "Kocham Cię i nasze maleństwo!" i padniecie sobie w ramiona. To się nie stanie. Więc zastanów się nad sobą.
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.