Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[CrazyMachine]

Napisane przez zanetaa88

Mam taki sam i nie umiem właśnie tego czegoś o czym piszesz wyciągnąć kupiłam sobie nowy lejek, bo dostałam medele od koleżanki i ten lejek nie wyglądał za fajnie, kupiłam też buteleczki do przechowywania mleka w razie czego.
I mam problem z ta membraną, bo chce ją przełożyć do nowego lejka

Żaneta, odkręć butelkę, a następnie tą żółtą część która wchodzi do butelki i do której jest przyczepiona membrana. Wsadź palec do tej żółtej części do środka i wypchaj membranę palcem - bo ona ma tam taki gumowy zaczep.

[jacieeeee]

Witam Mamuśki.

MARGARET gratulacje !!!
Aniaa, Marina, Lilka ślicznie macie dzieciaczki
Scio mam nadzieję, że kryzys szybko minie
Zanka co tam u Ciebie?
No i nie wiem co jeszcze miałam napisać...

Dziewczyny wyspałam się Normalnie spałam do 10:45, a poszłam spać zaraz po północy

[brumek]

Napisane przez Kolina

i z innej beczki....
moja siostra biegnie dzisiaj w biegu charytatywnym http://www.raceforlifesponsorme.org/...kakaminska1909
zbiera fundusze na badania nad rakiem, to bieg symboliczny przeciwko raku, pamieci naszego taty [']
trzymajcie kciuki
chociaz nie zwyciestwo sie tu liczy - ale sam udzial

Dobiegła już?

Napisane przez patik87

Brumek ładne łóżeczko, podobne do mojego, a kolor taki sam (mam teraz deja vu..że już to kiedyś pisałam)

Dzięki Ten kolor też mnie w sobie rozkochał Na model długo nie mogłam się zdecydować, ale widziałam że musi być właśnie w takim kolorze

Napisane przez brunetka2000

sms od margaret:
"My już po porodzie o 8:12 urodził się Marcel waży 3540 dostał 10 punktów, ja na sali pooperacyjnej. "

Cudownie!!!

Napisane przez Natka_

Muszę jeszcze wyparzyć butelkę i smoczek i czekam aż moje dziecię postanowi opuścić brzuszek Mój suwaczek już dal mu na to zezwolenie

Będziesz dobrą mamą. Jestem pewna

Napisane przez Scio

A my mamy kryzys laktacyjny. Mała w nocy dostała mm, bo ja juz nie mam siły karmić, ona za płytko chwyta i obie się męczymy. Ściągnęłam troche laktatorem i zobaczymy co to da

Scio, a nie myślałaś o jakiejś poradni laktacyjnej. One naprawdę pomagają. Umówiłabyś się ze 2-3 razy i na bank mały zacząłby poprawnie jeść.

Napisane przez youyou

brumek zapomniałam napisać że śliczne łóżeczko kupiliście

Napisane przez Vaniliova11

Brumek bardzo ładne łóżeczko

Dziękuję pięknie

[youyou]

Napisane przez CrazyMachine

Właśnie zakupiłam tą Medelę, strasznie mi ją polecano. Chciałabym ją przed pierwszym użyciem wyparzyć raz. Nie wiesz, czy tą membranę też można? Bo ona wydaje się taka mała delikatna...

tak jak wyparzałam wszystko jak leci nic się nie działo nieodbrego

[CrazyMachine]

Napisane przez youyou

tak jak wyparzałam wszystko jak leci nic się nie działo nieodbrego

Dzięki

[Marina1]

Napisane przez patik87

Marina mieści się mały w 56 rozmiar?

Patik tylko 62

Napisane przez zanetaa88

Igorek to chyba do Ciebie podobny, co Marina?

Żanetko też mi się tak zdaje!

Napisane przez brunetka2000

sms od margaret:
"My już po porodzie o 8:12 urodził się Marcel waży 3540 dostał 10 punktów, ja na sali pooperacyjnej. "


Gratulacje margaret

klask i:
WITAJ MERCELKU NA ŚWIECIE!!!
BRAWO MARGARET


A i Natko i Zmalowana super, że sesja zakończona sukcesem. Bardzo się cieszę!

Za obronę De KAro

A ja miałam dziś ciężką noc...
Mały płakał bardzo dużo, w ogóle nie chce mi zasypiać już bardzo...
W nocy złapałam się na tym, że myślałam, o tym, bo mi go tylko ktoś wziął, bo już nie mam siły... Mama mi pomogła na szczęście.
Chyba mnie dopada dołek. Jeszcze mąż mnie wkurza. Kurcze, jak będę miała czas to napiszę Wam dokładniej...
Jeszcze dziś jego rodzice przyjeżdżają, brat z żoną i drugi brat...

odezwę się potem, jak szkrab da...
Miłego dnia moje kochane!

[Kolina]

Napisane przez brumek

Dobiegła już?

dobiegla
i tyle wiem, pewnie pozniej wiecej napisze

Napisane przez Marina1

...
A ja miałam dziś ciężką noc...
Mały płakał bardzo dużo, w ogóle nie chce mi zasypiać już bardzo...
W nocy złapałam się na tym, że myślałam, o tym, bo mi go tylko ktoś wziął, bo już nie mam siły... Mama mi pomogła na szczęście.
Chyba mnie dopada dołek. Jeszcze mąż mnie wkurza. Kurcze, jak będę miała czas to napiszę Wam dokładniej...
Jeszcze dziś jego rodzice przyjeżdżają, brat z żoną i drugi brat...

odezwę się potem, jak szkrab da...
Miłego dnia moje kochane!

takie zmeczenie to normalne dobrze ze mama ci pomogla
by kryzys minal

[dziubek79]

Napisane przez Bartessa

[
No własnie, wie ktoś co z Zanką??

dziś mi pisała że leży , bierze leki na to ciśnienie i ma nadzieje że wyjdzie we wtorek bo ma dość szpitala.

Napisane przez Kolina

a moze nie????

oby

Napisane przez CrazyMachine

Dziubek, a może nasze maluchy celują dokładnie na tp, żeby być w tych magicznych 4%? Ja w sumie mam fajną datę 07.07... no i czwartek, sama urodziłam się w czwartek.

no zawsze to jakaś opcja ale ja myślę że to wina mojego mężusia który chciał na początku żeby mały się urodził 1 lipca żebyśmy wszyscy mieli urodziny 1 tyle że w różnych miesiącach no i mały posłuchał tatusia pewnie ...

[youyou]

Napisane przez Marina1

A ja miałam dziś ciężką noc...
Mały płakał bardzo dużo, w ogóle nie chce mi zasypiać już bardzo...
W nocy złapałam się na tym, że myślałam, o tym, bo mi go tylko ktoś wziął, bo już nie mam siły... Mama mi pomogła na szczęście.
Chyba mnie dopada dołek. Jeszcze mąż mnie wkurza. Kurcze, jak będę miała czas to napiszę Wam dokładniej...
Jeszcze dziś jego rodzice przyjeżdżają, brat z żoną i drugi brat...

odezwę się potem, jak szkrab da...
Miłego dnia moje kochane!

Słyszałam ze to etap w którym kończy się "Promocja " od dziecka po porodzie noworodki przeważnie non stop śpią - dają matce dojść do siebie po trudach porodu, a potem niestety ze spaniem bywa gorzej

[meszsares]

wow, ale wiesci!
Margaret gratuluje Marcelka!klask i:
Marcelku - witamy na swiecie

[DaKaro]

Napisane przez Kolina

pewnie pierwsza nie bedzie... ale o udzial tu chodzi i naglosnienie samej akcji
chociaz w tym biegu udzial biora same kobiety, w uk duzo jest akcji organizowanych dla kobiet

Od razu skojarzyłam, że w UK mnóstwo takich biegów charytatywnych organizują, a Twoja siostra przecież w UK mieszka. I masz rację, liczy się gest, a nie miejsce.

Napisane przez Marina1

Za obronę De KAro

A ja miałam dziś ciężką noc...
Mały płakał bardzo dużo, w ogóle nie chce mi zasypiać już bardzo...
W nocy złapałam się na tym, że myślałam, o tym, bo mi go tylko ktoś wziął, bo już nie mam siły... Mama mi pomogła na szczęście.
Chyba mnie dopada dołek. Jeszcze mąż mnie wkurza. Kurcze, jak będę miała czas to napiszę Wam dokładniej...
Jeszcze dziś jego rodzice przyjeżdżają, brat z żoną i drugi brat...

odezwę się potem, jak szkrab da...
Miłego dnia moje kochane!

Dziękuję za kciuki .

To ciężką miałaś noc. Dobrze, że masz mamę do pomocy, zawsze Cię trochę odciąży.

[83monia]

margaret - gratulacje zdrowego dziecka!!!!!

marina - dasz rade, pewnie cos mu sie przestawia np. ma wiecej wrazen albo wiecej zaczyna widziec i stad ta niecierpliwosc w nocy. dasz rade! dobrze że masz kogos do pomocy, to wazne

kryzys laktacyjny (kto go tam mial to nie pameitam) - dajcie sobie czas, przystaw dziecko glebiej jak sie da (jesli zlapie za plytko wloz palec w buzie zanim wyciagniesz sutka!). a jak sie nie da - zawsze mozesz odciagac (moja siostra tak kilka meisiecy robila bo miala wklesle sutki i daje sie rade) albo dokarmiac (no ale tu trzeba liczyc ze moze sie lakatacaja zmniejszyc chyba ze odciagasz tez w czasie jak dostaje jesc z butli)

ide spac, spacer do kosciola (z malym, a co!) i pobyt na placu zabaw mnie jakos znużył...

[meszsares]

Marina - jakie to szczescie, ze masz przy sobie mame to prawdziwy skarb..

Scio - a moze zadzwonilabys do poloznej srodowiskowej- jesli ona sie nie zna na rzeczy to powinna kogos polecic?
Natomiast jesli chcesz nadal karmic piersia, to niestety ale kryzys laktacyjny mozna przetrwac tylko w jeden sposob - karmiac karmiac karmiac... nawet jak sie wydaje, ze nic nie leci, a dziecko sie niecierpliwi. Kladz sie do lozka z Mala, chocby na dwa dni i przystawiaj ja non stop. Jak zaczniesz dawac MM to mozesz stracic swoj pokarm.
Ja przetrwalam wszystkie "ksiazkowe" kryzysy laktacyjne i wiem, ze takie porady, choc trudne (nie raz beczalam z bezsilnosci i zmeczenia i juz gotowalam wode na MM..) daja efekty
powodzenia!

[Bartessa]

Napisane przez dziubek79

dziś mi pisała że leży , bierze leki na to ciśnienie i ma nadzieje że wyjdzie we wtorek bo ma dość szpitala.

Ona z tym rozwarciem to powinna sie nastawic na porod we wtorek a nie wyjscie
Ale wazne ze sytuacja opanowana

[Natka_]

Napisane przez sygine

A my dziś zaczęliśmy 38 tc , ale do środy na pewno młodego nie wypuszczę W środę mam wizytę u mojego gina, popołudniu wyprawiam mojemu P. imieniny, a w nocy mogę jechać rodzić

teraz tylko, żeby Dzidziuś miał takie same plany

Napisane przez youyou

Natka zdecydowałaś się na jakiś laktator?? Też się zastanawiam nad ręcznym TT, miałam wcześniej Medelę Mini Electric i była super, ale dość rzadko jej używałam i nie wiem czy tym razem nie kupić ręcznego

Ja też na początku chciałam Medelę mini electric, ale wydaje mi się że nie potrzebuję aż takiego, bo do pracy się przecież od razu nie wybieram, więc ręczny powinien wystarczyć Zasięgnęłam troszkę opinii i chyba zdecyduję się własnie na ręczny TT.

Napisane przez brumek

Będziesz dobrą mamą. Jestem pewna

To miłe, że we mnie wierzysz Bardzo bym chciała

Napisane przez Marina1

A ja miałam dziś ciężką noc...
Mały płakał bardzo dużo, w ogóle nie chce mi zasypiać już bardzo...
W nocy złapałam się na tym, że myślałam, o tym, bo mi go tylko ktoś wziął, bo już nie mam siły... Mama mi pomogła na szczęście.
Chyba mnie dopada dołek. Jeszcze mąż mnie wkurza. Kurcze, jak będę miała czas to napiszę Wam dokładniej...
Jeszcze dziś jego rodzice przyjeżdżają, brat z żoną i drugi brat...

odezwę się potem, jak szkrab da...
Miłego dnia moje kochane!

To normalne, że jesteś zmęczona, nowa sytuacja, nowa rola..., ale napewno sobie poradzisz i kryzys szybko minie
A z mężem proponuję duuuużo rozmawiać. Nie kłócić się, bo tym sytuacji nie polepszycie.

Scio Brumek podsunęła dobry pomysł. Ja ostatnio rozmawiałam z koleżanką i powiedziałam jej o swoich obawach dotyczących karmienia. Ja bardzo chciałabym karmić, ale boję się że mogę nie mieć pokarmu (czytając Was tutaj to częsty problem). Ona właśnie w razie jakichkolwiek problemów poleciła mi poradnie laktacyjną , bo kiedy ona przy pierwszym dziecku już traciła nadzieję (mała właśnie płytko łapała pierś) i tam jej bardzo pomogli, karmiła ponad pół roku! Może spróbuj udać się do takiej poradni.

[youyou]

Zgadzam się z meszsares.. przy kryzysie laktacyjnym, czyli kiedy dziecko zaczyna mieć większe zapotrzebowanie niż dotychczasowe "dostawy" jedyne wyjście to jak najwięcej i jak najczęściej przystawiać

Laktacja działa na zasadzie popyt-podaż, im więcej dziecko ssie tym matka wytwarza więcej mleka.. Poprzez ssanie wytwarza się sygnał do zwiększenia produkcji i wiem że to może być bardzo męczące ale jak się chce rozkręcić to jedyne wyjście to karmić, karmić i karmić...niech ssie, nawet jak nic nie leci...

[zanetaa88]

Napisane przez youyou

Zgadzam się z meszsares.. przy kryzysie laktacyjnym, czyli kiedy dziecko zaczyna mieć większe zapotrzebowanie niż dotychczasowe "dostawy" jedyne wyjście to jak najwięcej i jak najczęściej przystawiać

Laktacja działa na zasadzie popyt-podaż, im więcej dziecko ssie tym matka wytwarza więcej mleka.. Poprzez ssanie wytwarza się sygnał do zwiększenia produkcji i wiem że to może być bardzo męczące ale jak się chce rozkręcić to jedyne wyjście to karmić, karmić i karmić...niech ssie, nawet jak nic nie leci...

No i nawet karmić na leżąco?
Jakoś mam od razu tok myślenia, że dziecko się tak przyzwyczai i będzie tylko chciało na leżąco w moim łóżku jeść z cycuszka ?
czy nie ?!

[youyou]

zaneta a co w tym złego że będziesz karmić na leżąco? na początku tak najwygodniej, a dla maleństwa najważniejsza bliskość i ciepło mamy a w jakiej pozycji to chyba nieważne..

Nie wiem co Wy się tak bronicie przed tym spaniem z dzieckiem, noszeniem, leżeniem z nim To tylko noworodek i on potrzebuje naszej miłości i ciepła i bliskości, ja tam swoim dzieciom nie mam zamiaru tego ograniczać. Nawet się nie obejrzymy jak zatęsknimy za tymi czasami a one już nie będą chciały się tulić

[zanetaa88]

Tak zaczyna się od leżenia, a potem kończy na spaniu z rodzicami.
A tego nie chcę.
Uważam że łóżko rodziców należy do rodziców.

Nie napisałam, że nie będę nosić, leżeć z nim itp
oczywiście będą to robić, ale w ograniczonych ilościach,
nie uśmiecha mi się potem nosić 5-10kg na rękach,
tylko dla tego że je do tego przyzwyczaiłam,bo mi było wygodniej i mieć ograniczoną swobodę, bo dziecko jest przyzwyczajone do noszenia na rękach.
Mam inne podejście...

Pytam czy takie dziecko się nie przyzwyczai za szybko do tego leżenia,
żeby potem nie było tak, że pić będzie tylko wtedy kiedy będziemy obie leżeć ?
nie wiem może głupie pytanie, ale nie chce mieć tylko jedną pozycję karmienia.

[AgaGuernsey]

Oj Zaneta wyluzuj troszke... Nie bedziesz chciala karmic na lezaco, to przeciez nikt cie nie zmusi...
Dziewczyny tylko daly rady Scio jak pokonac kryzys laktacyjny, on nie trwa wiecznie i przez te 2-3 dni dziecko tak szybko sie nie przyzwyczai. Poza tym zycze ci, zebys po porodzie od razu mogla wybierac pozycje do karmienia, a co zrobisz jesli tylko lezaca bedzie wchodzila w gre?
Chyba za bardzo sie przejelas tym "Jezykiem..."

[youyou]

Filip spał na początku z nami (nie od razu), czasem usypialiśmy go na rączkach, a teraz nie ma w tym żadnego problemu, nikt 10-kilogramowego malucha nie nosił godzinami, gładko przeszedł na spanie samemu.

Moim zdaniem to takie straszenie, że potem będzie ciężko odzwyczaić...
może i są takie dzieci które się potem trudno przestawia ale chyba większość dzieci przechodzi do kolejnego etapu, bardziej samodzielnego..

Moje dziecko ma bardzo dużą potrzebę przytulania, całowania (kilkanaście razy dziennie podbiega i obsypuje nas całusami) i ja też to uwielbiam, zasypia wtulony we mnie (we własnym łóżeczku), , i mi to nie przeszkadza, bo uwielbiam tę bliskość


Ja karmiłam małego w wielu pozycjach, w zalezności od miejsca, myślę że dziecku wszystko jedno, aby cycka dostało

[justa878]

Napisane przez brunetka2000

sms od margaret:
"My już po porodzie o 8:12 urodził się Marcel waży 3540 dostał 10 punktów, ja na sali pooperacyjnej. "


Gratulacje margaret

Gratuluję!!!!!

[Bartessa]

Napisane przez zanetaa88

Tak zaczyna się od leżenia, a potem kończy na spaniu z rodzicami.
A tego nie chcę.
Uważam że łóżko rodziców należy do rodziców.

Nie napisałam, że nie będę nosić, leżeć z nim itp
oczywiście będą to robić, ale w ograniczonych ilościach,
nie uśmiecha mi się potem nosić 5-10kg na rękach,
tylko dla tego że je do tego przyzwyczaiłam,bo mi było wygodniej i mieć ograniczoną swobodę, bo dziecko jest przyzwyczajone do noszenia na rękach.
Mam inne podejście...

Pytam czy takie dziecko się nie przyzwyczai za szybko do tego leżenia,
żeby potem nie było tak, że pić będzie tylko wtedy kiedy będziemy obie leżeć ?
nie wiem może głupie pytanie, ale nie chce mieć tylko jedną pozycję karmienia.

Jestem takiego samego zdania jak i Ty. Tzn: łózko malzenskie bez dzieci. Ale jezeli chodzi o noworodka, czy niemowlaka kilkumiesiecznego, to zobaczysz ze sama bedziesz brac malucha do lozka, bo jezeli bedzie Ci sie budzil co 2 godzinyto nie bedzie Ci się chcialo wstawac i przerywac sen. Co dwie godziny na pol godziny. Dasz dziecku piers i bedziesz mogla dalej spac.
Pozatym, takiego maluszka lepiej miec przy sobie w pierwszych dniach zycia, a i uwierz ze nie idzie przyzwyczaic. Sama zauwazysz kiedy dziecko zaczyna sie przyzwyczajac i kiedy bedzie trzeba zaczac ograniczac....
Co do noszenia i lulania to mozna przyzwyczaic odrazu.

[wodaqua]

Witajcie w niedzielę

Napisane przez 83monia

syn ugryzł mnie w głowe bo jest... komarem ... i mam się teraz drapać

Dobre!

Brumku, fajowe łóżeczko

DaKaro, no to powodzenia we czwartek! Przypomij się jeszcze przed to kciuki zaciśnięmy!

Kolina, dla siostry!

Napisane przez 83monia

a ja sie na obronie nie zdazylam nawet zestresowac obrona. bo akurat zmienily sie przepisy i trzeba bylo miec jakies tłumaczenie spisu tresci w jez. angielskiem. a że pracowalam juz (i studiowalam dziennnie w trybie indywidualnym) to nie mialam czasu na latanie po wydziale i szukanie tego kolesia wydzialowego co tłumaczy, wiec poszlam z tym do tłumacza z prawdziwego zdarzenia. mialam tez na karcie z dziekanatu wlasnie jego podpis i pieczatke ze tłumaczyl. a mi baba z dziekanatu mowi ze to nei ejst wazne, ze to musi byc ich osoba i nie podejde do obrony no to ja wlasciwie w ryk, bo biore specjalnie wolne w pracy (dopiero co mi przyslugiwalo), ucze sie nocami a oni nie raczyli mi tego wczesniej powiedziec!?!!!!? kazali isc do tego kolesia bo moze bedzie i da pieczatke ze jest ok. no to ja lece z parteru na 4 pietro... nie ma... no to kazali do dziekana... nie ma... to do dziekanatu zaocznych bo moze tam jest... no jest. pozwolila mi sie bronic. to ja spowrotem do dziekanatu. nie uwierzyli mi, mam przyjsc z dziekanem! no żesz!!! to spowrotem po dziekana... poszła ze mną i wyjasnikla wielmożnym paniom w dziekanacie że mam sie dziś bronic, pieczatka od tłumacza moze byc. no to lece do sali z obronami... i tu akurat moja kolej - ja ostatnia. wprysłam do pokoju zgrzana i spocona. na szczescie mielismy układ ze promotor daje nam pytania te ze studiow jakie chcemy, kolejne z pracy a trzecie to z tego co sie tam im zamarzy (zwykle sprawy aktualne w gospodarce) wiec bylo git. ale sie nameczylam z glupim dziekanatem ze nawet nie bylo czasu myslec o obronie...

Monia, chyba wszędzie pańcie z dziekanatu czują się ważniejsze od samego dziekana Krwi potrafiły napsuć!

Napisane przez brunetka2000

sms od margaret:
"My już po porodzie o 8:12 urodził się Marcel waży 3540 dostał 10 punktów, ja na sali pooperacyjnej. "

Ale szybko jej poszło!!! Wygląda że cc, jestem strasznie ciekawa.

GRATULACJE DLA MAMUŚKI, TATUŚKA I MARCELKA!!!!

Iustyna, i na Ciebie przyjdzie czas

Napisane przez Vaniliova11

Wodaqua mi sie też marzy Maine coon

O widzę, że nie jestem sama, cudne są

Marinka, trzymaj się Dobrze, że na mamę możesz liczyć! A goście to chyba dzisiaj tak nie bardzo...

Napisane przez zanetaa88

Tak zaczyna się od leżenia, a potem kończy na spaniu z rodzicami.
A tego nie chcę.
Uważam że łóżko rodziców należy do rodziców.

Ja się boję ze i dziecko i my się do tego przyzwyczaimy i co więcej, polubimy to...

Ja już zaliczyłam imieniny babci i grzecznie czekam na męża w domku, ale pewnie wróci późno.
Sen miałam dzisiaj przedni:
śniło mi się, że żeby mnie oszczędzić kręgosłup, cc zrobili mojemu mężowi i urodził pieknego synka. Jak go zobaczyłam, to cały się wiercił, był taki różowiutki i kiedy się obudziłam to chciałam śnić dalej

[Kolina]

Napisane przez youyou

Słyszałam ze to etap w którym kończy się "Promocja " od dziecka po porodzie noworodki przeważnie non stop śpią - dają matce dojść do siebie po trudach porodu, a potem niestety ze spaniem bywa gorzej

daja dojsc do siebie mamie albo same sa zmeczone i sie regeneruja chytruski malutkie

Napisane przez DaKaro

Od razu skojarzyłam, że w UK mnóstwo takich biegów charytatywnych organizują, a Twoja siostra przecież w UK mieszka. I masz rację, liczy się gest, a nie miejsce.

na swoj numer zebrala sporo pieniazkow (pieniazki ludzie wplacali bezposrednio na konto organizatora)
bylo 5tys startujacych i kazdy cos zebral
widzialam juz zdjecia na fb, fajna pogode mieli


ja musialam sie przespac, jednak troche przeholowalam z tym praniem i bolalo mnie podbrzusze i w krzyzu teraz juz lepiej

aha Scio, na sr polozna radzila wlasnie poradnie laktacyjna jak beda jakiekolwiek problemy z karmieniem, nie pediatre , ale poradnie

[83monia]

zaneta - jakbys tylko karmila piersią na leżaco i tylko by zasypiał przy piersi do ok. pół roku to pewnie by sie przyzwyczaił. powiem ci z własnego doswiadczenia- matki ktorej dziecko tylko wtedy zasypialo z nia jak chore bylo - że przyzywczaja sie tylko do tego co jest codziennie i niezmiennie np. usypiania podczas bujania (tu moj blad bo dopiero jako roczniak oduczylam - mial wlasnie 10 kg i juz kolana od bujania bolały...). wiec jesli w dzien karmiszcz ato na lezaco, a to na siedzaco, a nawet na stojąco to dziecko wlasciwie nie powinno sie przyzyczajac. jesli dajesz cyca nawet zeby sobie tylko pocmokał i zasnął to tak bedzie robił zawsze. jak po karmieniu odbijesz i polozysz to wlasnie tak zasnie. a w nocy czesto mi sie nawet na siedzaco zasypialo (mamy male lozko "małżeńskie"), weic rozumiem branie do łóżka. ba, w szpitalu czasami lezelismy w nocy razem bo wrecz potrzebowalam spokoju i takiego lezenia. poza tym - spanie z rodzicami - jesli im nie rpzeszkadza - nie jest złe. mi przeszkadzalo (mezowi jeszcze bardziej bo bal sie ze zagniecie dziecko i nie spal wcale) bo wybudzal mnie kazzdy ruch. wolalam odddzielnie - wtedy budzilam sie tylko na karmienia. każdy wypracuje własny program karmienia - jedna pozycja to tez niedobrze bo czasem dziecko nie sciaga calego mleka (dlatego karmi sie raz na siedzaco, na poleżaco, spod pachy itd.) i czasami może dojść wlasnie do zatoru jak ktos ma tendencję.

[Kolina]

Napisane przez wodaqua

Kolina, dla siostry!

...

Sen miałam dzisiaj przedni:
śniło mi się, że żeby mnie oszczędzić kręgosłup, cc zrobili mojemu mężowi i urodził pieknego synka. Jak go zobaczyłam, to cały się wiercił, był taki różowiutki i kiedy się obudziłam to chciałam śnić dalej

dziekuje

faktycznie, taki bezstresowy sen mozna snic dalej
ciekawe co byloby dalej, karmilby tez? - bo to tez ochrona kregoslupa jak sie piersi nie nosi

i co na to maz?

[meszsares]

Napisane przez zanetaa88

Pytam czy takie dziecko się nie przyzwyczai za szybko do tego leżenia,
żeby potem nie było tak, że pić będzie tylko wtedy kiedy będziemy obie leżeć ?

NIE, nie przyzwyczai sie
Ja karmilam na lezaco 2 miesiace (po ciezkim porodzie i CC nie bylam w stanie wstac z lozka 3 tyg!) i jakos sie Mloda nie przyzwyczaila. Potem sobie zmienialam pozycje w zaleznosci od MOJEJ wygody i bylo OK.
Ze spaniem podobnie - ciagle zmienialismy opcje - pierwszy miesiac spala ze mna, potem nastepne raz ze mna raz z tata, potem tylko z tata (ja nie moglam przy niej sie wyspac, bo sie caly czas na nia gapilam), a jak skonczyla pol roczku to wynieslismy ja do wlasnego lozka i pokoju i NIE OPONOWALA Takze spokojnie, nikt sie do niczego nie przyzwyczai, a lozko rodzicow na ten szczegolny - BAARDZO KROTKI - czas moze zmienic wlascicieli Tym bardziej, ze rodzice sa najczesciej tak zjechani ze zmeczenia, ze na zadne bara-bara wieczorami i nocne Polakow rozmowy i tak ochoty nie maja
Sama zobaczysz, ze to jest tak - teorie teoriami, a zycie je weryfikuje

[wodaqua]

Kolina, oświecę go jak wróci wieczorem do domu Już widzę jego minę :p

[agadus]

witam w niedziele
na poczatku witam Marcela
Marina- bardzo mi przykro ja tez to przechodziłam tylko że moja Oliwka miała od urodzenia kolkę przez 3 miesiące i nie obwiniaj siebie że zła matka z Ciebie że myslisz żeby Go komuś oddać chociaż na chwilkę to jest normalne jesteś przemęczona nowa sytuacja przyzwyczaisz się wdrożysz i bedzie dobrze daj sobie czas nic na siłę

Zaneta- WSZYSTKO SIĘ ZMIENI JAK WEŹMIESZ DZIDZIUSIA NA RĘCE a maleństwo od razu się nie przyzwyczai do spania z Wami na rękach to oczywiście jak bedziesz dużo nosić to może sie przyzwyczaić wiem z własnego doświadczenia nosiłam nawet jak mala spała ale co do karmienia to nie ma to żadnego znaczenia dziecko nie przyzwyczai sie do karmienia ja leżąco w nocy będzie Ci łatwiej i wygodniej a dziecku to będzie wszystko jedno byle cysia dostać ale zobaczysz w wielu sytuacjach zmienisz zdanie jak dzidziuś bedzie na swiecie głowa do góry i nie martw sie na zapas wszystko samo wyjdzie bedzie dobrze