Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[begie13]

dodałam 2 zdj na pocztę, kto wie, może już ostatnie, bo nie będzie raczej okazji, żeby ktoś mi zrobił zdjęcie tym bardziej jak nie będę nigdzie wychodzić przez te stopy

[_millena]

Napisane przez moniczka1302

Witaj w klubie bojaźliwych ja tez sie panicznie boje porodu i nie chce robic z siebie matki polki i jak mnie bedzie bolalo jak sk....yn to wezme te zzo. Dzis przy badaniu tak mnie bolalo i jeszcze mi krew teraz leci (powiedzial, ze tak bedzie) i jak sobie pomysle o porodzie i tej ilosci krwi i bolu to jestem sparalizowana!!!

Jezeli chodzi o te rurkowanie to od razu skojarzyla mi sie slomka do picia w pupie dziecka
Czyli kupuje sie specjalna w aptece i wklada do pupy na chwile?

ja też mam juz mokro w gaciach prawdę powiedziawszy i jak czuję skurcz to normalnie aż mi sie oczy szerzej rozwierają, a w głowie recytuje zdrowaśki, co by powstrzymać naturę ( jak trwoga to do boga..prawde mówią).

a ta rurka , to wiesz.. ja to widziałam raz.. ta koleżanka robiła to tak.
- najpierw poślizg, czyli kremik na pupkę, rurka jest gumowa, o małym przekroju, jednym koncem wsadzasz do środka do oporu (wiadomo, delikatnośc nie zaszkodzi), drug koniec czysty.
- i potem kręci tą rurką w prawo w lewo , prawo, lewo , prawo , lewo, baaardzo delikatnie, z wyczucie, czasem słychać było ( lub czuć) gazy, po kilku ruchach wyjmuje rurkę i czeka chwilkę, obserwuje czy kupka wychodzi. jesli wychodzi czyści pupę i wraca do początku, czyli od nowa, krem - rurka - kręcenie - wyciąganie.
Wszystko trwało z 10 min, w zalezności od tego jak bardzo małej trzeba było ulżyć. Koleżanka mówi, że czasem nawet 15 minut kreci rurką. Zależy.
Ja jestem mega obrzydliwa na prawdę i jak zobaczyłam, że ona tą rurke przedmuchuje z drugiej, czystej strony, to padlam. Ale potem sobie pomyślałam, że chyba wolalabym przedmuchiwać te rurki po czystej stronie niż rodzić jednak w bólach

rurkę kupowała w aptece. wygląda prawie jak krótka słomka

[moniczka1302]

Napisane przez _millena

a to jakiś charakterystyczny przedporodowy objaw ? błyszczenie brzucha ?

chyba zadaje coraz to głupsze pytania ...

Gaabbi dopiero dzisiaj zauważyłam Twoją odpowiedz w mailu dzieki. A cyc.. mówiłam, że lekko nie jest i gwarantuję Wam, że jestem najmocniej uposażona z nas wszystkich aż strach się bać


andzya - kurcze, wyglądasz po prostu ... gdzie masz brzuch ?? synek przeuroczy !!!!



no błagam !!! nie słyszałam jeszcze tego i padłam (mówie o jezusie świebodzińskim)... bo zarówno KOKO jak i Euro mnie, kompletnie nie interesują , ale coś wam pokażę ( zalącznik).



powiem Ci , że pierwsze słyszę, i jakbym nie widziała na własne oczy to nie wiem czy bym spróbowała. Dlaczego o tym nikt nie mówi ?? Dziwne.. inna moja koleżanka męczyła się z synkiem prawie 2 miesiące. Z rąk go nie zdejmowała, bo tak sie darł , a ona wyglądała jak cień kobiety. I stosowała ponoć wszystko. Aż zadzwoniłam zapytać czy słyszała o rurce... głeboko się zdziwiła...

moze chodzilo o to, ze juz jest tak mocno skora napieta ze az blyszczy bo rzeczywiscie, skore na brzuchu mam blyszczacą

widzę, ze na reakcje nie trzeba bylo dlugo czekac KOKO

[andzya]

Napisane przez _millena

andzya - kurcze, wyglądasz po prostu ... gdzie masz brzuch ?? synek przeuroczy !!!!

dziękuje nie wiem co z tym brzuchem może to dlatego, że w ciąży miałam dosyć mały, dlatego tak szybko się zmniejszył.

[_millena]

Napisane przez ania_85

:d:d:d:d:d:d

śmiejcie się, smiejcie.. ja już teraz drżę na myśl, że mam np obrócić dzieciaka nad wanienką na brzuszek... ponoć utopić można się w łyżce wody, a wanienka jest znacznie pojemniejsza jednak....

[moniczka1302]

Napisane przez begie13

dodałam 2 zdj na pocztę, kto wie, może już ostatnie, bo nie będzie raczej okazji, żeby ktoś mi zrobił zdjęcie tym bardziej jak nie będę nigdzie wychodzić przez te stopy

bardzo ładnie wyglądasz ale widzę, ze stopy masz takie jak ja

[asiula_n]

Napisane przez anulka4771

Na meilu powinny być moje zdjęcia,zdjęcia twarzy

No tak, to ja Ciebie też juz widziałam skręcałaś sie na korytarzu po glukozie to jak będę 10 u gina tez będę Cie wypatrywać, no chyba że w ramach pełni księzyca spotkamy sie na porodówce

Napisane przez moniczka1302

Super wyglądasz a synio słodki

Dziękuję
Wszystkim Wam kobietki za miłe słowa

Napisane przez moniczka1302

Jezeli chodzi o te rurkowanie to od razu skojarzyla mi sie slomka do picia w pupie dziecka
Czyli kupuje sie specjalna w aptece i wklada do pupy na chwile?[COLOR="Silver"]

Aż się oplułam

Napisane przez anulka4771

Filip przed komputerem był zajęty a my w kibelku

Mój mąż ostatnio stwierdził, że chyba juz psychicznie nie może, mój brzuch go przytlacza
hmm do tej pory jakos nie miał oporów

[begie13]

Napisane przez moniczka1302

bardzo ładnie wyglądasz ale widzę, ze stopy masz takie jak ja

no tak, nie da się ukryć

dziękuję

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cześć Dziewczyny,
Gratuluję nowym Mamusiom! I przy okazji zachęcam do rodzenia jutro - mój mąż ma jutro urodziny, oprócz kilku wad jest całkiem fajnym człowiekiem, więc mam nadzieję, że jeśli Wam się uda urodzić jutro (a z tego, co Was podczytuję widzę, że kilka dziewczyn już bardzo chętnie urodzi), to może Wasze dzieci będą dzielić te jego dobre cechy A poza tym całkiem fajna data - 05.05.

U mnie bez zmian, 08.05 idę do kardiologa, w czerwcu do poradni genetycznej, ale straciłam już wiarę, że ktokolwiek pomoże mi rozwikłać zagadkę śmierci dziecka. Jutro Dawid będzie miał za to postawiony nagrobek, wybrałam piękny, granatowy kamień. To ostatnia rzecz, którą mogłam dla niego zrobić.
Ale nie smucę się już przechodząc obok sklepów z artykułami dziecięcymi, wierzę, że kiedyś będę ich klientką. Póki co, muszę wrócić do normalności, może uda mi się wyjechać z mężem na jakiś weekend gdzieś, potem wracam do pracy i choć moja praca nie jest z marzeń, to bardzo już na to czekam.
No i podczytuję Was Kochane, strasznie się cieszę, że póki co same fajne i szybkie porody!
Andzya, Twojemu maluszkowi również życzę szybkiego powrotu do zdrówka!
No to do następnego, dam Wam znać, jeśli kardiolog udzieli mi jakichś konkretnych informacji (w co wątpię, ale teraz już taki mój los).

[blueelektron]

Napisane przez begie13

dodałam 2 zdj na pocztę, kto wie, może już ostatnie, bo nie będzie raczej okazji, żeby ktoś mi zrobił zdjęcie tym bardziej jak nie będę nigdzie wychodzić przez te stopy

nie ma tragedii, japonki i śmigasz, co tam się będziesz przejmować opinią innych, jak masz siłę to czemu rezygnować ze spacerków,

a tak fotki milusie

[anulka4771]

Napisane przez begie13

dodałam 2 zdj na pocztę, kto wie, może już ostatnie, bo nie będzie raczej okazji, żeby ktoś mi zrobił zdjęcie tym bardziej jak nie będę nigdzie wychodzić przez te stopy

Pokazny brzusio.

Napisane przez asiula_n

No tak, to ja Ciebie też juz widziałam skręcałaś sie na korytarzu po glukozie to jak będę 10 u gina tez będę Cie wypatrywać, no chyba że w ramach pełni księzyca spotkamy sie na porodówce
Mój mąż ostatnio stwierdził, że chyba juz psychicznie nie może, mój brzuch go przytlacza
hmm do tej pory jakos nie miał oporów

Właśnie,właśnie.Jak zobaczyłam twoje zdjęcie doszłam do wniosku że się widziałyśmy w nie miłych dla mnie okolicznościach 10 maja pewnie pójdę gdzieś do 11 rano lub wcześniej,zobaczę bo muszę babcię do młodego załatwić.
Dobrze że M nie ma oporów,jemu teraz nic nie przeszkadza,bo pościliśmy przez jakiś czas.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33900585]Cześć Dziewczyny,
Gratuluję nowym Mamusiom! I przy okazji zachęcam do rodzenia jutro - mój mąż ma jutro urodziny, oprócz kilku wad jest całkiem fajnym człowiekiem, więc mam nadzieję, że jeśli Wam się uda urodzić jutro (a z tego, co Was podczytuję widzę, że kilka dziewczyn już bardzo chętnie urodzi), to może Wasze dzieci będą dzielić te jego dobre cechy A poza tym całkiem fajna data - 05.05.

U mnie bez zmian, 08.05 idę do kardiologa, w czerwcu do poradni genetycznej, ale straciłam już wiarę, że ktokolwiek pomoże mi rozwikłać zagadkę śmierci dziecka. Jutro Dawid będzie miał za to postawiony nagrobek, wybrałam piękny, granatowy kamień. To ostatnia rzecz, którą mogłam dla niego zrobić.
Ale nie smucę się już przechodząc obok sklepów z artykułami dziecięcymi, wierzę, że kiedyś będę ich klientką. Póki co, muszę wrócić do normalności, może uda mi się wyjechać z mężem na jakiś weekend gdzieś, potem wracam do pracy i choć moja praca nie jest z marzeń, to bardzo już na to czekam.
No i podczytuję Was Kochane, strasznie się cieszę, że póki co same fajne i szybkie porody!
Andzya, Twojemu maluszkowi również życzę szybkiego powrotu do zdrówka!
No to do następnego, dam Wam znać, jeśli kardiolog udzieli mi jakichś konkretnych informacji (w co wątpię, ale teraz już taki mój los).[/QUOTE]

[moniczka1302]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33900585]Cześć Dziewczyny,
Gratuluję nowym Mamusiom! I przy okazji zachęcam do rodzenia jutro - mój mąż ma jutro urodziny, oprócz kilku wad jest całkiem fajnym człowiekiem, więc mam nadzieję, że jeśli Wam się uda urodzić jutro (a z tego, co Was podczytuję widzę, że kilka dziewczyn już bardzo chętnie urodzi), to może Wasze dzieci będą dzielić te jego dobre cechy A poza tym całkiem fajna data - 05.05.

U mnie bez zmian, 08.05 idę do kardiologa, w czerwcu do poradni genetycznej, ale straciłam już wiarę, że ktokolwiek pomoże mi rozwikłać zagadkę śmierci dziecka. Jutro Dawid będzie miał za to postawiony nagrobek, wybrałam piękny, granatowy kamień. To ostatnia rzecz, którą mogłam dla niego zrobić.
Ale nie smucę się już przechodząc obok sklepów z artykułami dziecięcymi, wierzę, że kiedyś będę ich klientką. Póki co, muszę wrócić do normalności, może uda mi się wyjechać z mężem na jakiś weekend gdzieś, potem wracam do pracy i choć moja praca nie jest z marzeń, to bardzo już na to czekam.
No i podczytuję Was Kochane, strasznie się cieszę, że póki co same fajne i szybkie porody!
Andzya, Twojemu maluszkowi również życzę szybkiego powrotu do zdrówka!
No to do następnego, dam Wam znać, jeśli kardiolog udzieli mi jakichś konkretnych informacji (w co wątpię, ale teraz już taki mój los).[/QUOTE]

Hej Perse!

haha moj tesciu tez jest z 5.5 ale wg mnie za duzo niepotrzebnie gada . Fajnie, ze u Ciebie z kazdym dniem coraz lepiej Jestem na 100000% pewna, ze Bozia obdarzy Was wkrotce najwiekszym szczesciem

Zycze owocnej wizyty i nie poddawaj sie no i udanego wypadu z mężem!

[andzya]

Napisane przez _millena

śmiejcie się, smiejcie.. ja już teraz drżę na myśl, że mam np obrócić dzieciaka nad wanienką na brzuszek... ponoć utopić można się w łyżce wody, a wanienka jest znacznie pojemniejsza jednak....

Nooo, dlatego za mnie robi to na razie moja mama

Perse dziękuję Tobie życzę, żebyś dowiedziała się dlaczego stało się tak jak się stało, bo wiem, że to na pewno bardzo ważne dla Ciebie.

[_millena]

Chciałam tylko napisać, że znów wyjeżdżamy, więc przez moment mnie tu nie będzie. Chciałam tylko Wam jeszcze powiedzieć, że mam spisanych kilka numerów z maila (tego gdzie dziewczyny podawały na siebie namiary) więc jesli tylko będzie się coś działo na pewno się odezwię, także wszelkie cisze , które będą wynikać z mojej strony, nie powinny niepokoić

Perse podziwiam za siłę !! Trzymaj się dzielnie ! I jeśli masz ochotę , zaglądaj dalej do nas Bardzo często myślę o Tobie i Dawidku.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziękuję Wam za ciepłe słowa!

Napisane przez moniczka1302

Hej Perse!

haha moj tesciu tez jest z 5.5 ale wg mnie za duzo niepotrzebnie gada . Fajnie, ze u Ciebie z kazdym dniem coraz lepiej Jestem na 100000% pewna, ze Bozia obdarzy Was wkrotce najwiekszym szczesciem

Zycze owocnej wizyty i nie poddawaj sie no i udanego wypadu z mężem!

To właśnie mój TŻ jest raczej małomówny, ale jak już gada, to z sensem (w przeciwieństwie do mnie, ja raczej idę na ilość niż jakość....).

Napisane przez andzya

Perse dziękuję Tobie życzę, żebyś dowiedziała się dlaczego stało się tak jak się stało, bo wiem, że to na pewno bardzo ważne dla Ciebie.

Nie dowiem się już raczej, bo wynik sekcji nic nie mówi o przyczynie śmierci (może być to a nie musi, może być tamto a nie musi).
A w poradni genetycznej raczej wolałabym się tego nie dowiedzieć, bo jeśli będzie to jakaś wada genetyczna, to bardzo bardzo będę się bała przyszłości.

[Gaabbi]

Napisane przez _millena

Chciałam tylko napisać, że znów wyjeżdżamy, więc przez moment mnie tu nie będzie. Chciałam tylko Wam jeszcze powiedzieć, że mam spisanych kilka numerów z maila (tego gdzie dziewczyny podawały na siebie namiary) więc jesli tylko będzie się coś działo na pewno się odezwię, także wszelkie cisze , które będą wynikać z mojej strony, nie powinny niepokoić

Perse podziwiam za siłę !! Trzymaj się dzielnie ! I jeśli masz ochotę , zaglądaj dalej do nas Bardzo często myślę o Tobie i Dawidku.

Gdzie Cię znowu wywiewa Kobieto??? Ty już nie musisz leżeć???
Jak z Ando? Jeździ z Wami?

[moniczka1302]

Napisane przez _millena

Chciałam tylko napisać, że znów wyjeżdżamy, więc przez moment mnie tu nie będzie. Chciałam tylko Wam jeszcze powiedzieć, że mam spisanych kilka numerów z maila (tego gdzie dziewczyny podawały na siebie namiary) więc jesli tylko będzie się coś działo na pewno się odezwię, także wszelkie cisze , które będą wynikać z mojej strony, nie powinny niepokoić

Perse podziwiam za siłę !! Trzymaj się dzielnie ! I jeśli masz ochotę , zaglądaj dalej do nas Bardzo często myślę o Tobie i Dawidku.

powsinoga

jedź poki mozesz i odpoczywaj

[Michalowa79]

Napisane przez stokroteczka777

Ja chce gryka-kokos, ponoć te są najlepsze, ale nie wiem czemu niestety ja musze kupić na wymiar a te już są gryka-pianka-kokos

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------


Ile kosztuje termoelastyczny ?

ok 350 zł - latex 200-300 - i jeszcze jest pianka w IKEA - podobna do termoelastycznej - za 100-200 zł

[niuniuniau]

Napisane przez _millena

Ehh co już będzie, trudno .. najwyżej następne dziecko ukradnę

Jak mnie nie było ( w sensie na forum) przez dwa dni, bylismy ze znajomymi pod Krakowem. Jedni ze znajomych przyjechali z dziecmi. 18 miesięcznym synkiem i 3 miesięczną coreczką. Rok temu byli tylko z synkiem, ale ja nawet nie bylam w ciązy, wiec jakoś tak.. zabawialismy wszyscy dzieciaka, bo jest super, ale specjalnie się nie wglębiałam w nic. Ale ta ich 3 miesięczna Lala, jest po prostu cudowna i mogłabym ją schrupać , przysięgam.
Koleżanka sprzedała mi patent na kolki. Mówi, że stosowała to przy jednym jak i drugim dziecku i dzięki temu ma spokój. Poleciła jej to teściowa, która jest pediatrą. Mianowicie kupuje w aptece gumową rurkę, przeznaczoną wlaśnie dla maluszków, i od momentu kiedy widzi, że dzieciak ma problem z kupkami zaczyna je "rurkować" czyli co wieczór przed kąpielą , przy pomocy rurki, pobudza jelitka, odgazowuje je i kupka wychodzi. Byłam przy tym jak to robiła, szczerze to myślałam, że najbardziej obrzydliwą rzeczą jest frida, a więc NIE - rurkowanie jest gorsze. Podchodziłam na początku do tego meeeeega sceptycznie. Ale kurcze.. ona twierdzi, że to żaden zabobon, że polecił jej to w końcu lekarz będący babcią dzieciaków, że jest to bezpieczne i mega skuteczne. Oprócz tego mała dostaje 3 kropelki dziennie jakichś kropli na wzdęcia, Bio coś tam.. ( chyba) , których ponoć daje się dużo więcej, ale przy rurkowaniu nie ma potrzeby.
Ciekawa jestem co na to missmalezji no albo doświadczone mamy ofkors

jeśli chodzi o kremy pielęgnacyjne, to ta koleżanka uzywa tylko kremow robionych w aptece. mowila, ze żaden jej się tak nie sprawdził, jak ten robiony. Wogóle nie ma problemów z odparzeniami.

I w ogóle ja to bym to dziecko chyba normalnie ubrała dwa razy cieplej, a te dzieciaki biegały takie roznegliżowane ( tzn ta 3 miesięczna nie biegała ). Aż się jej zapytałam o to, czemu nie ubierze córeczki cieplej. Kazała mi dotknąć karku. I FAKTYCZNIE ! był ciepły i powiedziałabym, że nawet bardzo. Generalnie oni sa bardzo lajtowymi rodzicami. Na prawdę. Po kilkugodzinnych rozmowach zaczęłam się uspokojać jeśli chodzi o opiekę nad dzieciakiem. W sensie, że przestałam panikować, że nie będę czegoś wiedzieć, nie dam rady, przegrzeje, przeziębię, utopię .. no wiecie
Także trochę mi lżej już... gdyby tylko nie ten poród

millena co do rurkowania to ja nie jestem przekonana, przynajmniej nie codziennie. Chodzi o to, że dziecko może przyzwyczaić się do tego i po czasie kiedy już kolki miną nadal potrzebować rurki po to żeby zrobić 2. Sama też od czasu do czasu używałam podobnego patentu ale to w sytuacji kiedy już żadne kładzenie na brzuszek czy rowerkowanie nóżkami nie pomagało.
Co do ubierania to młode matki mają tendencję do przegrzewania dzieciaczka a to jest zgubne. Lepiej żeby dziecku było lekko chłodniej niż ma się spocić i je przewieje.
A opieka nad dzieckiem nie jest aż tak bardzo skomplikowana jak nam się na początku wydaje.

Napisane przez _millena

śmiejcie się, smiejcie.. ja już teraz drżę na myśl, że mam np obrócić dzieciaka nad wanienką na brzuszek... ponoć utopić można się w łyżce wody, a wanienka jest znacznie pojemniejsza jednak....

Haha ja przed pierwszą kąpielą oglądałam instruktażowy film na youtube. Na początek po prostu lej mniej wody do wanienki i podkładaj tetrę wtedy nie ma takiego poślizgu a potem sama zobaczysz, że to bułka z masłem

Pogoda się u mnie psuje, zapowiada się burza i chyba mnie ominie spacer z młodą

[justys1358]

Napisane przez kaśka k

nasz maluszek

sliczne malenstwo

Napisane przez andzya

na poczcie fotki mojego Antosia i nasz pierwszy spacer

masz slicznego synka, a Ty bardzo ładnie wygladasz jakbys nie rodziła.

Napisane przez clauudik

Byłam rano na ktg i małego słabo słychać, a ja nie naliczyłam wczoraj 10 ruchów, więc zdecydowano o przyjęciu mnie na oddział. Przyjechałam po walizkę i dać Wam znać neta chyba nie będę miała, ale w razie czego napiszę sms'a. Trzymajcie kciuki za mojego maluszka. Powodzenia dla Was

Powodzenia.

Napisane przez _millena

czy mamy mniej więcej w tym tc ciąży co ja (35tc) też czują mocne rypanie za przeproszeniem po pęcherzu i takie chwilowe naciski na waginę od wewnątrz?? nie wiem czy ma mi to coś przepowiadać, czy po prostu tak już będzie do porodu i jest to normalne?

Ja po przecherzu dostaje dosc czesto, a najczesciej w nocy, wtedy najbardziej wariuje w brzuchu.

[Gaabbi]

Napisane przez Michalowa79

ok 350 zł - latex 200-300 - i jeszcze jest pianka w IKEA - podobna do termoelastycznej - za 100-200 zł

Ale w IKEA to chyba są takie inne wymiary materacy, co?

Jadę za chwilę na tego grilla, tzn. grill będzie się robił na dworze, a my będziemy jedli w domu, bo u nas leje już 4 godziny

[rinco]

Napisane przez _millena

no błagam !!! nie słyszałam jeszcze tego i padłam (mówie o jezusie świebodzińskim)... bo zarówno KOKO jak i Euro mnie, kompletnie nie interesują , ale coś wam pokażę ( zalącznik).

No po prostu JAJA

Napisane przez _millena

a ta rurka , to wiesz.. ja to widziałam raz.. ta koleżanka robiła to tak.

Brzmi trochę strasznie A jak dziecko reagowało na te manewry, płakało? Zastanawiam się czy wsadzanie rurki nie uszkodzi czegoś tam wewnątrz

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33900585]Cześć Dziewczyny,
Gratuluję nowym Mamusiom! I przy okazji zachęcam do rodzenia jutro - mój mąż ma jutro urodziny, oprócz kilku wad jest całkiem fajnym człowiekiem, więc mam nadzieję, że jeśli Wam się uda urodzić jutro (a z tego, co Was podczytuję widzę, że kilka dziewczyn już bardzo chętnie urodzi), to może Wasze dzieci będą dzielić te jego dobre cechy A poza tym całkiem fajna data - 05.05.

U mnie bez zmian, 08.05 idę do kardiologa, w czerwcu do poradni genetycznej, ale straciłam już wiarę, że ktokolwiek pomoże mi rozwikłać zagadkę śmierci dziecka. Jutro Dawid będzie miał za to postawiony nagrobek, wybrałam piękny, granatowy kamień. To ostatnia rzecz, którą mogłam dla niego zrobić.
Ale nie smucę się już przechodząc obok sklepów z artykułami dziecięcymi, wierzę, że kiedyś będę ich klientką. Póki co, muszę wrócić do normalności, może uda mi się wyjechać z mężem na jakiś weekend gdzieś, potem wracam do pracy i choć moja praca nie jest z marzeń, to bardzo już na to czekam.
No i podczytuję Was Kochane, strasznie się cieszę, że póki co same fajne i szybkie porody!
Andzya, Twojemu maluszkowi również życzę szybkiego powrotu do zdrówka!
No to do następnego, dam Wam znać, jeśli kardiolog udzieli mi jakichś konkretnych informacji (w co wątpię, ale teraz już taki mój los).[/QUOTE]

Trzymam kciuki, żeby wszystko się Wam dobrze ułożyło

[moniczka1302]

gdzie jest pandzia2010?

[begie13]

Napisane przez anulka4771

Pokazny brzusio.

Ja jestem z tych pokaźnych to i brzusio pokaźny nie no żarty żartami ale mam nadzieję, że nie siedzi we mnie jakiś wielkolud
moja mama i moja ciotka "medium" twierdzą, że brzuch mam normalny jak na ten etap, a siostra mówi, że mam duży ... nie wiem może gdybym była szczuplejsza to byłby mniejszy? nie wiem czy to ma jakiś związek

[_agata]

Hej hej!


Ja jestem jeszcze w dwupaku
Przeprowadzka już właściwie za nami, ciągle coś do zrobienia jest tutaj, końca nie widać. Za co się nie wezmę to kolejna rzecz wychodzi A do komputera nie chce siadać bo jak usiądę to nic kompletnie nie zrobię.
We wtorek chyba czop mi odszedł ale nie wiem czy to to... w każdym bądź razie czekam
Jakoś specjalnie się nie oszczędzam a jak widać nie przynosi to efektu w postaci przedwczesnego porodu. Mimo upałów czuję się świetnie, jakoś specjalnie nie puchnę, ot tyle co normalnie przy takich temperaturach więc jeszcze niech mały siedzi w środku, tak do 10-15.

Mam zrobionych kilka zdjęć, ale piszę z telefonu, więc nie wrzucę. Jak siądę do komputera to postaram się wrzucić. O ile nie zapomnę

Gdybym miała rodzić, to dam znać

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33901085]

To właśnie mój TŻ jest raczej małomówny, ale jak już gada, to z sensem (w przeciwieństwie do mnie, ja raczej idę na ilość niż jakość....).
[/QUOTE]

Zawsze u nas najwiecej spamowalas brakuje mi tego, strasznie!! Trzymaj sie Kochana i zycze milego wypoczynku z mezem,a dla meza wszystkiego co najlepsze ps 05.05 fajna data,ale musze sie jeszcze troche wstrzymac Buuuuuziaki

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez _agata

Ja jestem jeszcze w dwupaku

ja obstawiam,ze ostatnia sie rozpakujesz

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Begie sliczny brzuszek, zazdroszcze cyca u mnie z A ruszylo do malego B

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Kolezanka zrobila mi pare zdjec z brzuchem....matko, wystaja mi zebra ale porazka

[libretka]

pomocy dosłownie 10 minut temu zauważyłam na ustach, że wylazła mi opryszczka, czy to jest niebezpieczne dla dzidzi???

[moniczka1302]

Dziewczyny nie wiem co o tym sądzic, zaczelam dosc intensywnie krwawic na kolor bardzo ciemnej brudnej krwi - lekarz o tym mowil, ze troche moge dzis pobrudzic ale chyba nie az tak

agata masz bardzo zdydscyplinowanego syna , po prostu wyjdzie, kiedy remont sie skonczy

[andzya]

Napisane przez libretka

pomocy dosłownie 10 minut temu zauważyłam na ustach, że wylazła mi opryszczka, czy to jest niebezpieczne dla dzidzi???

ja w ciąży miałam kilka razy i nic się nie stało.

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

gdzie jest pandzia2010?

podczytuje nas ale się nie odzywa

Napisane przez _agata

Hej hej!


Ja jestem jeszcze w dwupaku
Przeprowadzka już właściwie za nami, ciągle coś do zrobienia jest tutaj, końca nie widać. Za co się nie wezmę to kolejna rzecz wychodzi A do komputera nie chce siadać bo jak usiądę to nic kompletnie nie zrobię.
We wtorek chyba czop mi odszedł ale nie wiem czy to to... w każdym bądź razie czekam
Jakoś specjalnie się nie oszczędzam a jak widać nie przynosi to efektu w postaci przedwczesnego porodu. Mimo upałów czuję się świetnie, jakoś specjalnie nie puchnę, ot tyle co normalnie przy takich temperaturach więc jeszcze niech mały siedzi w środku, tak do 10-15.

Mam zrobionych kilka zdjęć, ale piszę z telefonu, więc nie wrzucę. Jak siądę do komputera to postaram się wrzucić. O ile nie zapomnę

Gdybym miała rodzić, to dam znać

Taaaaaaaaaaaa czekać na zdjęcie od Ciebie to poprostu makabraObiecujesz i nic
Lecz wiemy że jeszcze nie urodziłaś,fajnie że się odezwałaś.