Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV - Strona 20 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-20, 22:59   #571
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Witam. Przepraszam ze tak niespodziewanie i prawie jak z kosmosu ale dzis mam wyjatkowy nastroj. Chcialam wszystkim mamusiom serdecznie pogratulowac a czekajacym na swoje maluszki zyczyc szczesliwego rozwiazania.

5 lat temu dokladnie o tej porze bylam w szpitalu bo rozpoczela sie akcja. Jutro moj starszy syn skonczy 5 lat a ja wspominalam dzis jak to bylo w 2007 i nasz mamusiowy watek (my wciaz ze soba piszemy choc zostala nas pewnie polowa).
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 22:59   #572
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Właśnie rozmawiałam z mamcią!!!

Amelka urodziła się o 20.24

Nie była w stanie napisać sms to się zdzwoniłyśmy
Niestety poród miała bardzo ciężki, od 5 rano przykuta do łóżka, pod kroplówką, ze znieczuleniem W końcu jak już miała 10cm rozwarcie to skurcze były nieregularne i małą wyciągnęli vacuum (próżnociągiem) I też jest malutka: 3kg, 48cm
Tż był z nią do końca, trzymał ją za rękę, a teraz jest zakochany i ciągle malutką na rękach trzyma

Rodziła z lekarzem i dwiema położnymi, bo ciężki poród i też popękała

Ale mówi (tak jak wszystkie mamy), że jak już się trzyma to maleństwo w ramionach to zapomina się o całym bólu

Edytowane przez hanjah
Czas edycji: 2012-07-20 o 23:01
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 22:59   #573
osia86
Raczkowanie
 
Avatar osia86
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 146
GG do osia86 Send a message via Skype™ to osia86
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
Z tymi odwiedzinami na korytarzu to ja nie wiem czy to taki głupi pomysł [...]
Bardzo mądry wpis - moim zdaniem!! : oklaski:
osia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:01   #574
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Ale mnie suty bolą po odciąganiu


Aguś póki co (odpukać w razie w) laktator świetnie się sprawdza Więc dziękuję za polecenie
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:02   #575
eninka84
Zadomowienie
 
Avatar eninka84
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 1 202
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

UfFf, narobilam Was
Mój Mały tak kopie ze chyba nie żadne, aż boli!
__________________
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/74dix1hpx25aivmn.png[/url
eninka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:02   #576
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Właśnie rozmawiałam z mamcią!!!

Amelka urodziła się o 20.24

Nie była w stanie napisać sms to się zdzwoniłyśmy
Niestety poród miała bardzo ciężki, od 5 rano przykuta do łóżka, pod kroplówką, ze znieczuleniem W końcu jak już miała 10cm rozwarcie to skurcze były nieregularne i małą wyciągnęli vacuum (próżnociągiem) I też jest malutka: 3kg, 48cm
Tż był z nią do końca, trzymał ją za rękę, a teraz jest zakochany i ciągle ją na rękach trzyma

Rodziła z lekarzem i dwiema położnymi, bo ciężki poród i też popękała

Ale mówi (tak jak wszystkie mamy), że jak już się trzyma to maleństwo w ramionach to zapomina się o całym bólu
W końcu się doczekała
I wielkie brawa jej się należą Wycierpiała się bidulka
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję

Edytowane przez Soleilka
Czas edycji: 2012-07-20 o 23:05
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:03   #577
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

No to moja kolej na opis porodu, z przymrużeniem oka

Pamiętacie, że tego samego dnia byłam u mojej gin na wizycie i lekkim masażu szyjki. Przez cały tydzień aplikowałam również czopki na zmiękczenie szyjki.

Wróciłam do domu, zrobiłam pranie, siadłam na necie z wyżerką, a potem zaczęłam prasować. I nagle odeszły mi wody Nie jakoś dużo, ale jednak. To było o 12.00. Wkładka cała różowa, do tego śluz. I NAGLE dostałam takich boleści, że myślałam, że umrę. I tak co 3 min. Wlazłam pod prysznic i zadzwoniłam do mojej gin, że chyba się zaczęło, ale że zadzwonię do niej wkrótce. Zadzwoniłam po tż z płaczem, że rodzę
Tż szybko przyjechał, zapakował mnie do auta - dosłownie! i pojechaliśmy na sygnale do szpitala.

Słuchajcie, darłam się w niebogłosy, bo skurcze miałam co minutę!!!!! Złamaliśmy wszystkie przepisy, czerwone światła itd. w między czasie oczywiście tel do gin, żeby przyjechała szybko do szpitala, że rodzę. Wpadłam do szpitala i lecę dosłownie na IP, wody wszystkie mi odeszły w aucie Wpadam na IP i się drę. Położna mnie bada i mówi do reszty - jezus maria, 9 cm rozwarcia, na porodowkę z nią! Ja panika w oczach, płacz i przerażenie. tż gdzieś zaginął w akcji, mojego lekarza nie ma, ja nieprzebrana, w sukience, kolczykach, makijażu - wiozą mnie na wózku i na salę porodową - ja się kapnęłam, że wiozą mnie na taką zwykła, a nie na poród rodzinny, więc się drę, że przecież zapłaciłam za inną - no to odwrót, ja się skręcam z bólu, drę w niebogłosy

Nie byłam w stanie wleźć na to łóżko do porodu, tak mnie bolało. Zleciał się cały personel, łącznie chyba z 15 osób. Ja się darłam, oni się darli, żebym się nie darła, bo to nie dżungla, tylko porodówka.

Od razu zaczęły się parte, ja się drę, że chcę mieć lewatywę, bo się zaraz po***am - a oni na mnie, że trzeba było przyjechać kilka godzin wcześniej, że zaraz urodzę, więc lewatywa mi zbędna. Moja gin wpadła po 10 min, spóźniona, ja parłam, ona naciskała mi brzuch i krzyczała, że na kolejnym skurczu urodzę i mam z całych sił przeć. No i tak się urodziła nagle moja córeczka, o godzinie 13.20 Ból był niesamowity, choć spodziewałam się większego. Sam fakt wychodzenia dziecka pamiętam doskonale, wielka ulga Potem rodzenie łożyska, pikuś, nie poczułam. Nie pękłam ani mnie nie nacinali. Chyba okłady z kawy i masowanie olejkiem migdałowym dały rezultaty, albo umiejętności lekarza i położnych

Od razu dali mi malutką na piersi i tak leżałyśmy sobie 2 godziny. Potem ją zważyli, zbadali, dostała 10 pkt, nie była w ogóle wymęczona, ani umaziana - miała lekko poklejone włoski i to wszystko.

A gdzie w tym wszystkim mój chłopak ? Siedział na kanapie po przekątnej, bo tyle było ludu wokół mnie, że się biedaczek nie zmieścił (zresztą pewnie było mu to na rękę, marzył, żeby to się już skończyło). Ale ładnie przeciął pępowinę i był w takim szoku, jak zobaczył małą, że przez te 2h niewiele mówił, tylko patrzył i nie dowierzał, że przez tyle miesięcy kruszynka była w moim brzuchu.

Cieszę się, że była ze mną moja gin, która wszystkim się porządnie zajęła. Wybaczam jej nawet to, że prawie nie zdążyła

Każdej z was życzę takiego porodu z zaskoczenia, bez wielkich męczarni i niekończących się skurczy.
pumas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:04   #578
eninka84
Zadomowienie
 
Avatar eninka84
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 1 202
Talking Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Właśnie rozmawiałam z mamcią!!!

Amelka urodziła się o 20.24

Nie była w stanie napisać sms to się zdzwoniłyśmy
Niestety poród miała bardzo ciężki, od 5 rano przykuta do łóżka, pod kroplówką, ze znieczuleniem W końcu jak już miała 10cm rozwarcie to skurcze były nieregularne i małą wyciągnęli vacuum (próżnociągiem) I też jest malutka: 3kg, 48cm
Tż był z nią do końca, trzymał ją za rękę, a teraz jest zakochany i ciągle malutką na rękach trzyma

Rodziła z lekarzem i dwiema położnymi, bo ciężki poród i też popękała

Ale mówi (tak jak wszystkie mamy), że jak już się trzyma to maleństwo w ramionach to zapomina się o całym bólu
Jejuuu wreszcie, przekaz jej pozdrowienia! Jest WIELKA, tyle sie nameczyła biedNa, jak dobrze ze już po wszystkim!
__________________
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/74dix1hpx25aivmn.png[/url
eninka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:06   #579
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Pumcia Ja to się zastanawiam ile będziesz kiedyś (jeśli się zdecydujecie) rodzić drugie dziecko
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:08   #580
osia86
Raczkowanie
 
Avatar osia86
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 146
GG do osia86 Send a message via Skype™ to osia86
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez anna99302 Pokaż wiadomość
O ja jaki mam ucisk na spojenie od rana! Boli okropnie jak chodzę albo przewracam sie z boku na bok....sierpnióweczki powiedzcie, ze też to czujecie
CZUJEMY!!!!!!!!!!!! I nie wiem, czy to dobrze, czy źle...
osia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:10   #581
eninka84
Zadomowienie
 
Avatar eninka84
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 1 202
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
No to moja kolej na opis porodu, z przymrużeniem oka

Pamiętacie, że tego samego dnia byłam u mojej gin na wizycie i lekkim masażu szyjki. Przez cały tydzień aplikowałam również czopki na zmiękczenie szyjki.

Wróciłam do domu, zrobiłam pranie, siadłam na necie z wyżerką, a potem zaczęłam prasować. I nagle odeszły mi wody Nie jakoś dużo, ale jednak. To było o 12.00. Wkładka cała różowa, do tego śluz. I NAGLE dostałam takich boleści, że myślałam, że umrę. I tak co 3 min. Wlazłam pod prysznic i zadzwoniłam do mojej gin, że chyba się zaczęło, ale że zadzwonię do niej wkrótce. Zadzwoniłam po tż z płaczem, że rodzę
Tż szybko przyjechał, zapakował mnie do auta - dosłownie! i pojechaliśmy na sygnale do szpitala.

Słuchajcie, darłam się w niebogłosy, bo skurcze miałam co minutę!!!!! Złamaliśmy wszystkie przepisy, czerwone światła itd. w między czasie oczywiście tel do gin, żeby przyjechała szybko do szpitala, że rodzę. Wpadłam do szpitala i lecę dosłownie na IP, wody wszystkie mi odeszły w aucie Wpadam na IP i się drę. Położna mnie bada i mówi do reszty - jezus maria, 9 cm rozwarcia, na porodowkę z nią! Ja panika w oczach, płacz i przerażenie. tż gdzieś zaginął w akcji, mojego lekarza nie ma, ja nieprzebrana, w sukience, kolczykach, makijażu - wiozą mnie na wózku i na salę porodową - ja się kapnęłam, że wiozą mnie na taką zwykła, a nie na poród rodzinny, więc się drę, że przecież zapłaciłam za inną - no to odwrót, ja się skręcam z bólu, drę w niebogłosy

Nie byłam w stanie wleźć na to łóżko do porodu, tak mnie bolało. Zleciał się cały personel, łącznie chyba z 15 osób. Ja się darłam, oni się darli, żebym się nie darła, bo to nie dżungla, tylko porodówka.

Od razu zaczęły się parte, ja się drę, że chcę mieć lewatywę, bo się zaraz po***am - a oni na mnie, że trzeba było przyjechać kilka godzin wcześniej, że zaraz urodzę, więc lewatywa mi zbędna. Moja gin wpadła po 10 min, spóźniona, ja parłam, ona naciskała mi brzuch i krzyczała, że na kolejnym skurczu urodzę i mam z całych sił przeć. No i tak się urodziła nagle moja córeczka, o godzinie 13.20 Ból był niesamowity, choć spodziewałam się większego. Sam fakt wychodzenia dziecka pamiętam doskonale, wielka ulga Potem rodzenie łożyska, pikuś, nie poczułam. Nie pękłam ani mnie nie nacinali. Chyba okłady z kawy i masowanie olejkiem migdałowym dały rezultaty, albo umiejętności lekarza i położnych

Od razu dali mi malutką na piersi i tak leżałyśmy sobie 2 godziny. Potem ją zważyli, zbadali, dostała 10 pkt, nie była w ogóle wymęczona, ani umaziana - miała lekko poklejone włoski i to wszystko.

A gdzie w tym wszystkim mój chłopak ? Siedział na kanapie po przekątnej, bo tyle było ludu wokół mnie, że się biedaczek nie zmieścił (zresztą pewnie było mu to na rękę, marzył, żeby to się już skończyło). Ale ładnie przeciął pępowinę i był w takim szoku, jak zobaczył małą, że przez te 2h niewiele mówił, tylko patrzył i nie dowierzał, że przez tyle miesięcy kruszynka była w moim brzuchu.

Cieszę się, że była ze mną moja gin, która wszystkim się porządnie zajęła. Wybaczam jej nawet to, że prawie nie zdążyła

Każdej z was życzę takiego porodu z zaskoczenia, bez wielkich męczarni i niekończących się skurczy.
Posikałam sie ze śmiechu.....
Jesteś moim idolem
__________________
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/74dix1hpx25aivmn.png[/url
eninka84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:11   #582
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Jej jk sie ciesze ze mamka juz urodzila!!! Moge isc spacc, Haniu pogratuluj jej!
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:19   #583
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
Jutro moj starszy syn skonczy 5 lat a ja wspominalam dzis jak to bylo w 2007 i nasz mamusiowy watek (my wciaz ze soba piszemy choc zostala nas pewnie polowa).
Dziękujemy Wszystkiego najlepszego dla synka!
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:20   #584
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Mamka, ogromne gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! Bidulko tyle się wymęczyłaś, ale córcia jest już z wami i teraz będzie tylko lepiej
pumas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:20   #585
ajka89
Zadomowienie
 
Avatar ajka89
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 796
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Biedna się namęczyła, ale już Malutka jest z nią, cała i zdrowa, a to dobre wieści! Gratulacje dla niej wielkie i uściski!

za chmielnike!

Ja uciekam się myć i spać. Mała dzisiaj spokojna bardzo. Mam nadzieję, że jutro si trochę rozrusza
ajka89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 23:28   #586
osia86
Raczkowanie
 
Avatar osia86
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 146
GG do osia86 Send a message via Skype™ to osia86
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
Pod wiadomością, którą chcesz cytować (w jej dolnym, prawym rogu) są trzy ikonki - ta środkowa to cytowanie właśnie wielu postów. Jak już zdecydujesz, że wystarczy cytowanych wiadomości klikasz cytuj lub odpowiedz i masz te wszystkie które zaznaczyłaś do cytowania Mam nadzieję, że wytłumaczyłam, a jak nie to pytaj, postaram się lepiej to wyjaśnić
DZIĘKI!!
osia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:29   #587
mrowka88
Raczkowanie
 
Avatar mrowka88
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 445
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
No to moja kolej na opis porodu, z przymrużeniem oka

Pamiętacie, że tego samego dnia byłam u mojej gin na wizycie i lekkim masażu szyjki. Przez cały tydzień aplikowałam również czopki na zmiękczenie szyjki.

Wróciłam do domu, zrobiłam pranie, siadłam na necie z wyżerką, a potem zaczęłam prasować. I nagle odeszły mi wody Nie jakoś dużo, ale jednak. To było o 12.00. Wkładka cała różowa, do tego śluz. I NAGLE dostałam takich boleści, że myślałam, że umrę. I tak co 3 min. Wlazłam pod prysznic i zadzwoniłam do mojej gin, że chyba się zaczęło, ale że zadzwonię do niej wkrótce. Zadzwoniłam po tż z płaczem, że rodzę
Tż szybko przyjechał, zapakował mnie do auta - dosłownie! i pojechaliśmy na sygnale do szpitala.

Słuchajcie, darłam się w niebogłosy, bo skurcze miałam co minutę!!!!! Złamaliśmy wszystkie przepisy, czerwone światła itd. w między czasie oczywiście tel do gin, żeby przyjechała szybko do szpitala, że rodzę. Wpadłam do szpitala i lecę dosłownie na IP, wody wszystkie mi odeszły w aucie Wpadam na IP i się drę. Położna mnie bada i mówi do reszty - jezus maria, 9 cm rozwarcia, na porodowkę z nią! Ja panika w oczach, płacz i przerażenie. tż gdzieś zaginął w akcji, mojego lekarza nie ma, ja nieprzebrana, w sukience, kolczykach, makijażu - wiozą mnie na wózku i na salę porodową - ja się kapnęłam, że wiozą mnie na taką zwykła, a nie na poród rodzinny, więc się drę, że przecież zapłaciłam za inną - no to odwrót, ja się skręcam z bólu, drę w niebogłosy

Nie byłam w stanie wleźć na to łóżko do porodu, tak mnie bolało. Zleciał się cały personel, łącznie chyba z 15 osób. Ja się darłam, oni się darli, żebym się nie darła, bo to nie dżungla, tylko porodówka.

Od razu zaczęły się parte, ja się drę, że chcę mieć lewatywę, bo się zaraz po***am - a oni na mnie, że trzeba było przyjechać kilka godzin wcześniej, że zaraz urodzę, więc lewatywa mi zbędna. Moja gin wpadła po 10 min, spóźniona, ja parłam, ona naciskała mi brzuch i krzyczała, że na kolejnym skurczu urodzę i mam z całych sił przeć. No i tak się urodziła nagle moja córeczka, o godzinie 13.20 Ból był niesamowity, choć spodziewałam się większego. Sam fakt wychodzenia dziecka pamiętam doskonale, wielka ulga Potem rodzenie łożyska, pikuś, nie poczułam. Nie pękłam ani mnie nie nacinali. Chyba okłady z kawy i masowanie olejkiem migdałowym dały rezultaty, albo umiejętności lekarza i położnych

Od razu dali mi malutką na piersi i tak leżałyśmy sobie 2 godziny. Potem ją zważyli, zbadali, dostała 10 pkt, nie była w ogóle wymęczona, ani umaziana - miała lekko poklejone włoski i to wszystko.

A gdzie w tym wszystkim mój chłopak ? Siedział na kanapie po przekątnej, bo tyle było ludu wokół mnie, że się biedaczek nie zmieścił (zresztą pewnie było mu to na rękę, marzył, żeby to się już skończyło). Ale ładnie przeciął pępowinę i był w takim szoku, jak zobaczył małą, że przez te 2h niewiele mówił, tylko patrzył i nie dowierzał, że przez tyle miesięcy kruszynka była w moim brzuchu.

Cieszę się, że była ze mną moja gin, która wszystkim się porządnie zajęła. Wybaczam jej nawet to, że prawie nie zdążyła

Każdej z was życzę takiego porodu z zaskoczenia, bez wielkich męczarni i niekończących się skurczy.

Rewelacja
__________________
Nasz Żuczek

01.02.2011 inż
mrowka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:30   #588
depoison
Zadomowienie
 
Avatar depoison
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 1 956
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość
jak mi ktoś jeszcze raz powie, że nie mam pokarmu albo za rzadki jest to go ukatrupię po dzisiejszej wiadomości
u mnie też się wszyscy zastanawiają, czy ja mam dobry pokarm. No przepraszam, ale czemu? dlaczego miałby być zły? przecież mała przybiera nawet więcej, niż statystyki pokazują (a naokoło i tak sami doradcy laktacyjni)
dziwne to podejście, naprawdę

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ile krwawiłyście po porodzie SN? U mnie drugi tydzień minął i dalej mam plamienia, a jak karmię, to krwawienia. Co za niedogodność.
rodziłam 25 dni temu, a wciąż plamię (używam teraz wkładek - jakoś od tygodnia - i wystarczają, bo nie jest tego dużo, ale mam wrażenie, że już nigdy się nie skończy )

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny karmiące piersią mam pytanie - ile razy dziennie tj. na dobę jest u Was karmienie? Karmicie tylko z piersi czy odciągacie laktatorem i z butelki też?
karmię jakieś 8 razy na dobę. Głównie z piersi, ale zdarza mi się dokarmiać mm w przypadku rzygnięcia albo napadu głodu pół godz po karmieniu, gdy już ze względu na ból brodawek nie jestem w stanie małej przystawić (mm Zosia wypija raczej symbolicznie, około 20-30 ml i to ją satysfakcjonuje)

Cytat:
Napisane przez wanilllka82 Pokaż wiadomość
to się akurat zgadza, rano jest spokojniejsza bo jeszcze kofeina nie przeniknęła do Twojego mleka, reakcja na pokarm który zjadamy może wystąpić nawet do dwóch dni, spróbuj kilka dni nie pić kawy
ech, tonący brzytwy się chwyta, więc faktycznie powinnam spróbować. Tylko nie wiem, jak będę funkcjonować - nie dość, że z ciśnieniem w okolicach 80-90 na 50-60 (takie mam bez kawy), to jeszcze po 3 godzinach nerwowego snu (chyba powinnam ten eksperyment wykonać, jak nie będę sama z małą, bo aż strach się dzieckiem zajmować w takim stanie słaniania się na nogach)

Cytat:
Napisane przez nadalka Pokaż wiadomość
Boże, moje dziecko ma taką potrzebę ssania że szok dałam jej buzi w usta a ona mi wargę zassała


Cytat:
Napisane przez karolka110 Pokaż wiadomość
do tych co już rodziły- nosicie jakieś pasy poporodowe??majtki obciskające, czy nic??

i jeszcze pytanie o piersi- do karmiących- ile są większe od tych sprzed porodu??
kupiłam majtki obciskające (jakiś tydzień przed porodem), założyłam potem raz i uznałam, że właściwie różnica żadna, wiec rzuciłam w kąt (z tym że mi się brzuch jakoś niebywale szybko 'wessał')

a piersi są większe o dobry rozmiar

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
Eeee, ale nie będziesz blokować kolejki? A że chce być lwem to się nie dziwię Fajniejszy znak niż rak
zależy dla kogo
dla mnie - skorpiona - raki były zawsze jakieś fajniejsze (matkę mam lwa, a stosuneczki między nami... tego tam, temat-rzeka, może stąd mam uraz )
__________________
To read or not to be

Le roi est mort, vive le... reine!

depoison jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:30   #589
red_scorpio
Rozeznanie
 
Avatar red_scorpio
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 763
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez pumas Pokaż wiadomość
No to moja kolej na opis porodu, z przymrużeniem oka

Każdej z was życzę takiego porodu z zaskoczenia, bez wielkich męczarni i niekończących się skurczy.
Łaaaaaaaaaa, ja też tak chcę!!!!! Jesteś wielka, przypuszczam, że mojemu mężowi taka rola by też odpowiadała Jestem po rozmowie z moim lekarzem, którego poprosiłam jakby co, o masaż i stwierdził, że ok, ale czy ja wiem na co się piszę?? To naprawdę taki ból jak wszyscy mówią??

hanjah/mamcia gratulacje, nareszcie mamcia urodziła, współczuję tych męczarni ale ważne, że są już razem
__________________
Maciej - 14.08.2012

red_scorpio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:34   #590
osia86
Raczkowanie
 
Avatar osia86
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 146
GG do osia86 Send a message via Skype™ to osia86
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
To jest też powód dla którego zrezygnowałam z serii kosmetyków AA dla dzieciaczka A byłam właściwie na nie zdecydowana bo od kilku lat używam i nigdy nie było problemów. A tu nagle taka niespodziewajka
Ja też mam przygody z cerą, raz za sucha, za tłusta, teraz jakiś młodzieńczy trądzik... Czekam, żeby już być po tym wszystkim
osia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:37   #591
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

red_scorpio-mnie w szpitalu przy przyjęciu położna sprawdzała rozwarcie i szyjkę-to nie był masaż, ale bolało bardzo A to tylko chwilka była...

Napisałam mamci sms z gratulacjami i pozdrowieniami od wizażowych ciotek
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:41   #592
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez depoison Pokaż wiadomość
u mnie też się wszyscy zastanawiają, czy ja mam dobry pokarm. No przepraszam, ale czemu? dlaczego miałby być zły? przecież mała przybiera nawet więcej, niż statystyki pokazują (a naokoło i tak sami doradcy laktacyjni)
dziwne to podejście, naprawdę
No u mnie położna po zważeniu Małego i zobaczeniu, że w tydzień doszło 250 g stwierdziła, że powinnam jeszcze jedną butlę z mm dawać mu w ciągu doby. Pytanie: po co
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:44   #593
red_scorpio
Rozeznanie
 
Avatar red_scorpio
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 763
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Z drugiej strony masaż ile może trwać? Kilka minut a poród jak widac na przykładzie - pumas 1,5h. Więc może warto się pomęczyć... Z drugiej strony każdy organizm reaguje inaczej.. No ale tonący brzytwy się łapie. To mój pierwszy poród i jestem przerażona zzo nie ma, jest tylko gaz... no i najnormalniej w świecie się boję: bólu, tego, że akcja może się zatrzymać, że coś się złego może stać no i takie inne tam, co ciężarna może sobie na poczekaniu wymyślić
__________________
Maciej - 14.08.2012

red_scorpio jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 23:47   #594
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Red wychodzisz ze złego założenia. Nastaw się jak Anna Mucha, że podczas porodu można przeżyć orgazm
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:55   #595
red_scorpio
Rozeznanie
 
Avatar red_scorpio
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 763
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość
Red wychodzisz ze złego założenia. Nastaw się jak Anna Mucha, że podczas porodu można przeżyć orgazm
Ja już nie pamiętam jak to jest I w ogóle nie słyszałam tego tekstu...
__________________
Maciej - 14.08.2012

red_scorpio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 23:56   #596
osia86
Raczkowanie
 
Avatar osia86
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 146
GG do osia86 Send a message via Skype™ to osia86
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

O rety, wreszcie nadrobiłam po jakichś 7h czytania dziś Ale już nie mam siły pisać, co u nas dziś. Krótko - wynotowałam sobie, o czym Wam jutro napiszę, piecze mnie szalenie pod biustem i w kroku - bo robią mi się jakieś odparzenia, zacieram się przy chodzeniu i mam za duży biust Maciuś kopie dziś jak oszalały, denerwuje się może, że tak długo z Wami tu siedzę, zamiast przytulać się do jego taty i korzystać z ostatnich chwil wolności :P

Dziewczyny, byłam pod wrażeniem Waszych opisów porodów. Serdecznie gratulacje!

Gratuluję też nowym mamom, tyle szczęścia, a my nadal czekamy na swoje Do jutra i spokojnej nocy!
osia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-21, 00:06   #597
red_scorpio
Rozeznanie
 
Avatar red_scorpio
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 763
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Zmykam spać, dobranoc!!
__________________
Maciej - 14.08.2012

red_scorpio jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-21, 00:09   #598
Soleilka
Zakorzenienie
 
Avatar Soleilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tarnobrzeg, woj. podkarpackie
Wiadomości: 15 098
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Cytat:
Napisane przez red_scorpio Pokaż wiadomość
Ja już nie pamiętam jak to jest I w ogóle nie słyszałam tego tekstu...
"
- Nie wiem, czy słyszałeś o tym, że kobiety przy porodach mają możliwość przeżycia superorgazmu?

- Słyszałem.
- I ja mam zamiar się o tym przekonać! (...) Spotykam się z opiniami, że ponieważ się tak wspaniale czuję, nic mi nie dolega, a ciąża nie jest chorobą, to powinnam się zająć tylko i wyłącznie robieniem dzieci. Mów do mnie: "dzieciorobie"."


http://www.pudelek.pl/artykul/35991/...alam_w_bramie/


Lecę spać, rano jedziemy Dobranoc
__________________
Mężczyzna mojego życia

Bloguję
Soleilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-21, 00:25   #599
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Pumcia - co do zzo to nie chciałam i nie załuję, mimo bólu - moze gdybym cierpiała 20 h a nie 2 h to bym miała inne zdanie .
Ale tak, było do przeżycia jak dla mnie, może jestem twardzielką a moze masochistką, ale raczej nie. Jestem przeciętnie odporna na ból - i myślę, ze poród jest dla ludzi
Co do teściowej - to też mi przeszło przez myśl: zazdrość


Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość
A to położna nie waży Wam? U mnie na każdej domowej wizycie jest Mały ważony
nie, nie waży, była raz i bez wagi niestety

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
tak, karmię piersią
a nie możesz po prostu podejść do przychodni i zważyć dzieciaczka? W mojej mogę podejść w każdej chwili jak coś. Ale ja już nie schizuję na punkcie wagi, zresztą nawet położna mnie ostrzegała, żebyśmy nie popadli w paranoję z tym ważeniem, na początek wg niej raz na tydzień - dwa tygodnie starczy zważyć, potem nawet rzadziej
wolę wypożyczyć, to koszt 4 zł za dobę niż po przychodniach chodzić z Małą, po co.. są lepsze miejsca
my jeszcze jej nie ważyliśmy, pierwszy raz chcę to zrobić po 7 dobach, później może powtórzę za tydzień, ale chyba nie bedzie potrzeby bo w tym czasie to już wizyta u pediatry będzie

Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
Witam. Przepraszam ze tak niespodziewanie i prawie jak z kosmosu ale dzis mam wyjatkowy nastroj. Chcialam wszystkim mamusiom serdecznie pogratulowac a czekajacym na swoje maluszki zyczyc szczesliwego rozwiazania.

5 lat temu dokladnie o tej porze bylam w szpitalu bo rozpoczela sie akcja. Jutro moj starszy syn skonczy 5 lat a ja wspominalam dzis jak to bylo w 2007 i nasz mamusiowy watek (my wciaz ze soba piszemy choc zostala nas pewnie polowa).
miło, ze nas odwiedziłaś

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Właśnie rozmawiałam z mamcią!!!

Amelka urodziła się o 20.24

Nie była w stanie napisać sms to się zdzwoniłyśmy
Niestety poród miała bardzo ciężki, od 5 rano przykuta do łóżka, pod kroplówką, ze znieczuleniem W końcu jak już miała 10cm rozwarcie to skurcze były nieregularne i małą wyciągnęli vacuum (próżnociągiem) I też jest malutka: 3kg, 48cm
Tż był z nią do końca, trzymał ją za rękę, a teraz jest zakochany i ciągle malutką na rękach trzyma

Rodziła z lekarzem i dwiema położnymi, bo ciężki poród i też popękała

Ale mówi (tak jak wszystkie mamy), że jak już się trzyma to maleństwo w ramionach to zapomina się o całym bólu
gratulacje Mamcia poród ciężki, ale ostatecznie to bez znaczenia, liczy się szczęśliwe zakończenie!!!

Cytat:
Napisane przez Soleilka Pokaż wiadomość
No u mnie położna po zważeniu Małego i zobaczeniu, że w tydzień doszło 250 g stwierdziła, że powinnam jeszcze jedną butlę z mm dawać mu w ciągu doby. Pytanie: po co
no właśnie!
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-21, 01:47   #600
nadalka
Zakorzenienie
 
Avatar nadalka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

Gratulacje dla mamci współczuję porodu ale na szczęście już po wszystkim
__________________
Iga i Ola
nadalka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.