Koty- część V - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-31, 18:00   #751
Madzik_2905
Raczkowanie
 
Avatar Madzik_2905
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 458
Dot.: Koty- część V

Moje małe zoo
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2012-07-30 00.34.06.jpg (50,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2012-07-30 22.46.04.jpg (39,5 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2012-07-30 21.40.31.jpg (76,5 KB, 18 załadowań)
Madzik_2905 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 18:05   #752
morenica
Zakorzenienie
 
Avatar morenica
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez olenkasz Pokaż wiadomość
Ale rewelacyjny ♥ śpi sobie słodko ^^




Dziękuję, tak jeden czarny, a drugi czarno-biały Kotki tzw. działkowe, nikt nie chciał przygarnąć, więc się zdecydowałam. Zawsze chciałam mieć kiciusie w domu, ale zawsze wiedziałam, że będą to właśnie takie znajdy. Nie chciałam kupować, tylko wziąć jakieś niechciane i uratować życie. Takie głupie podejście

Zrobiłam zdjęcia, co było wyczynem bo kotki szaleją na całego. Są bardzo ufne, wczoraj nawet zasnęły z nami na tapczanie Dzisiaj już zdążyły się zmęczyć i śpią

Załącznik 4802341


Załącznik 4802342

Na jednym zdjęciu zostały schwytane, celem sfotografowania, a na drugim widać jak po wieczornym dokazywaniu zasnęly na naszym tapczanie.
A karmę pokochały wcinają bez wąchania
Cudne maleństwa
Mam słabość do czarno-białych




Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy jest to odpowiednie miejsce na tego typu porady, niemniej na dzień dzisiejszy mam problem: jak przekonać domowników do adopcji/kupna kota? Nie chodzi tu o kwestię pieniędzy, sama bym o wszystko zadbała pod tym względem. Mama jest przeciwna, bo uważa, że koty wszędzie narobią i wejdą. Mieliśmy parę lat temu kota typowo podwórkowego, który w domu przebywał z reguły rzadko, nie mówiąc nawet o leżeniu na kanapie, nie był nauczony korzystania z kuwety, więc narobił paru brzydkich niespodzianek. Pewnie to najbardziej wpłynęło na jej sprzeciw. A co do reszty... Są na nie chyba bardziej dla zasady.
Kicia miałaby być TYLKO w moim pokoju (mieszkam w domu), w jednym miejscu mieć dosłownie wszystko :<

Może macie jakieś propozycje? Próbowałam różnych argumentów. A, i nie mam alergii na koty.

Ciężki temat...
Moja mama nigdy się na kota nie zgodziła. Jedyne co to jak u Nich mieszkałam to królik, bo jak to moja mama powiedziała, że będzie krócej żył (jak na złość mamie żył 10 lat) i że siedzi w klatce to się nigdzie nie będzie ruszał. Ale jak tylko poszłam na swoje Mąż przyniósł kota i moja mama do tej pory, nawet jak kot mieszka w innym mieszkaniu nie jest do końca przekonana. Zależy wszystko jak bardzo jest nieprzekonana i dlaczego nie chce konkretnie. Co do narobienia gdzieś moja mama też sie o to bala - ale jak kiedys Kicia przyjechała do Niej i przez cała wizytę nigdzie nie zrobiła ten argumnet upadł.Bo to czyste stworzonko. Niestety, to że wszędzie wejdzie u Nas się potwierdza, a jak jeszcze Fiona wskakuje dosłownie wszędzie gdzie wyżej i może teraz im jest strasza to troszkę z tym lepiej, to to mamę wkurza moją.
Tak jak mówiły Dziewczyny pokazać parę stron (Nasze forum:p), porozmawiać i może się uda przekonać.
morenica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 18:40   #753
xmania
Raczkowanie
 
Avatar xmania
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 72
Dot.: Koty- część V

przepraszam, że wtrącę w ten dłuugi watek swoje 3 grosze jutro będe włascicielka małego kociaka. Jade odebrać z moim tż od naszych wspólnych znajomych( u nich mała szybko zginęłaby itp.) została znaleziona na środku ulicy która ma duże natężenie ruchu chwili brakowałoby do śmierci
u mnie w domu sprzeciwu nie ma mama, tata raczej też.O kocie wspominałam im już w maju. Lubia zwierzęta. Gorzej ze starszym bratem- jest sadystą i nienawidzi zwierząt. mam też psa starego kóry lubi koty- zawsze jak je znajdzie podbiega i "głośno się cieszy" na ich widok merdając ogonem chciałabym , żeby kot wychowywał się na dworzu(podwórku) i w domku, mam nadzieję że kot nie będzie miał charakteru niszczycielskiego- mam obawy żeby mi mebli nie poniszczył i nie załatwiał się w domu...
__________________
M 08.04.11

bieganie: od 04.06
zdrowo odżywiam się
xmania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 18:52   #754
Madzik_2905
Raczkowanie
 
Avatar Madzik_2905
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 458
Dot.: Koty- część V

naucz go korzystania z kuwety, w razie w gdyby mu się zachciało jak będzie akurat w domu nie wszystkie koty to "niszczyciele" zależy na ile im pozwolisz i jak nauczysz...
Madzik_2905 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 18:58   #755
magicspells
Przyczajenie
 
Avatar magicspells
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 15
GG do magicspells
Dot.: Koty- część V

Dziękuję Wam za podpowiedzi )
magicspells jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 21:12   #756
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez olenkasz Pokaż wiadomość
Wstyd się przyznać, że jeszcze nie wiem co to Kk powiesz mi?
Kotek przymknął oko, wielce niekontent ze zdjęcia :P a poza tym ropieją im jeszcze oczka, ale przecieram regularnie wacikiem z ciepłą wodą.

Wcale nie jest to wstyd. Ja też na początku nie wiedziałam nic o kotach. Także nie przejmuj się Dziewczyny już powiedziały, także nie trzeba powtarzać
Spróbuj świetlik.
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 22:05   #757
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty- część V

Moja mama całe moje dzieciństwo odmawiała posiadania kota i psa. Zgadzała się tylko na świnki morskie, toteż miałyśmy ich z siostrą chyba cztery pod rząd..Wczoraj nawet na ten temat rozmawiałam z moją córką, stwierdziłyśmy, że przez brak zwierząt moje dzieciństwo było uboższe, tym bardziej że od zawsze uwielbiałam wszelkie. A moja córka powiedziała, że jej dzieciństwo nie byłoby tak fajne gdyby od urodzenia nie miała obok kotów Z moją mamą to kiedyś spróbowałam nawet przemycić kota bez jej wiedzy i zgody, tata był wtajemniczony i przyniosłam płaczące kocie maleństwo..ona wtedy zaczęła pakować walizki ze słowami, że ona albo ten kot..I wracałam zaryczana tam skąd przyszłam z maluchem po przegranej wojnie Do mojej nauczycielki biologii, a później wstyd mi było na oczy jej się pokazać bo to już liceum było
Efekt był taki, że po wyjściu za mąż pojawiły się natychmiast zwierzaki, i tak już zostało.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2012-07-31 o 22:07
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 22:05   #758
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Olenkasz, bardzo mi miło, że nasze porady są przydatne My stosujemy żwirek Cat's Best Eco Plus i jesteśmy zadowolone. Wcześniej miałam Cat's Best Nature Gold i muszę przyznać, że jest rewelacyjny, jednak jego cena powala... Przy dwóch kotach chyba bym nie wyrobiła No, ale jakość kosztuje...

Ps.: Podoba mi się Twój avatar, bo uwielbiam Harry'ego

Dzięki, też uwielbiam sagę
no dokładnie, zgadzam się. za jakość się płaci, na niektórych rzeczach nie opłaca się oszczędzać. dzisiaj byłam na zakupach żywieniowych, dokupić moim piratom karmę.
Dla poznanianek mogę polecić zoologiczne w C.H Pestka (większy wybór), oraz Galerię Malta. Nie porównywałam cen, ale jest tam Animonda.

Cytat:
Napisane przez Madzik_2905 Pokaż wiadomość
Moje małe zoo
urocze koty ten środkowy mnie zauroczył
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 22:13   #759
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość

[FONT="Comic Sans MS"]Coś na wymęczone wyglądają [/
Bo ona przesiaduje na słońcu w upale czasami, a później wygląda jak nieszczęście zmęczone
Anty_lopka, Madzik, olenkasz cudowne puszystości
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-31, 23:18   #760
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez anty_lopka Pokaż wiadomość
Namów mamę niech przeczyta KOCIĄ STRONKĘ.
Bardzo lubię tę stronkę
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy jest to odpowiednie miejsce na tego typu porady, niemniej na dzień dzisiejszy mam problem: jak przekonać domowników do adopcji/kupna kota? Nie chodzi tu o kwestię pieniędzy, sama bym o wszystko zadbała pod tym względem.
Kot to nie chomik, decyzję powinni podjąć wszyscy mieszkańcy. Jestem całkowicie przeciwko postawieniu ich przed faktem dokonanym.
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Mama jest przeciwna, bo uważa, że koty wszędzie narobią i wejdą. Mieliśmy parę lat temu kota typowo podwórkowego, który w domu przebywał z reguły rzadko, nie mówiąc nawet o leżeniu na kanapie, nie był nauczony korzystania z kuwety, więc narobił paru brzydkich niespodzianek.
A sąsiedzi, znajomi i rodzina nie mają kotów i nie mogą zburzyć ich uprzedzeń?
Zresztą... nie zawsze jest tak pięknie. Kot może sikać ze stresu albo z choroby (nie tak rzadkiej), mój co kilka dni wymiotuje.
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Kicia miałaby być TYLKO w moim pokoju (mieszkam w domu), w jednym miejscu mieć dosłownie wszystko :<
To jest trochę awykonalne I smutne - cały świat w 1 pokoju.
Chcesz, aby tworzył klimat robiąc kupę 2x dziennie?
Mój potrafi sobie otworzyć drzwi i czmychnąć przez lekko uchylone.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 00:02   #761
magicspells
Przyczajenie
 
Avatar magicspells
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 15
GG do magicspells
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
A sąsiedzi, znajomi i rodzina nie mają kotów i nie mogą zburzyć ich uprzedzeń?
Zresztą... nie zawsze jest tak pięknie. Kot może sikać ze stresu albo z choroby (nie tak rzadkiej), mój co kilka dni wymiotuje.
Pisałam już na ten temat.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To jest trochę awykonalne I smutne - cały świat w 1 pokoju.
Chcesz, aby tworzył klimat robiąc kupę 2x dziennie?
Mój potrafi sobie otworzyć drzwi i czmychnąć przez lekko uchylone.

Nie, jak już wspomniałam, to nie ja chcę go ograniczać. Mój poprzedni kot opanował śmietnik do perfekcji

Edytowane przez magicspells
Czas edycji: 2012-08-01 o 00:11
magicspells jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-01, 00:55   #762
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Pisałam już na ten temat.
Napisałaś tu 2 posty, zacytowałam jedyny o załatwianiu się.

Nie możesz zapewnić mamy, że nigdy nie narobi na buty, bo nigdy takiej pewności mieć nie będziesz i jeśli mama nie chce mieć zwierzęcia, to będąc na jej utrzymaniu i mieszkając w jej domu musisz się do niej dostosować Gdybyś przyniosła zwierzę do domu bez jej zgody, okazałabyś brak szacunku. Kiedyś będziesz mieć własne gniazdko, a w nim co tylko zapragniesz, może warto poczekać do tego momentu? Ja tak musiałam zrobić, bo nie dało się przekonać rodziców

Postaraj się wytłumaczyć mamie podczas spokojnej rozmowy oko w oko, czemu Ci zależy tak bardzo akurat na kocie. Właśnie - czemu? Spróbuj najpierw przekonać nas!

Kot to zobowiązanie na 20 lat, wymóg dobrego karmienia i systematycznych wizyt u weterynarza, czyli niemały nakład środków finansowych. Bez zniszczeń w domu się niestety nie obejdzie Do tego dochodzi dbanie o dobre samopoczucie kota, bo wbrew pozorom to nie wiecznie śpiące samotniki i mają kruchą psychikę, nie powinny być przerzucane z miejsca na miejsce i oczekują mnóstwo uwagi. Nie dziwię się, że mama ma wątpliwości i nie chce, by ten obowiązek spadł na nią, gdy Ciebie życie rzuci gdzieś daleko. Zrozum istotę jej uprzedzenia i udowodnij, że jesteś na to gotowa i wystarczająco odpowiedzialna, by przejąć całą opiekę nad żywym stworzeniem

Istnieje całkiem realna możliwość, że pomarudzą, pomarudzą i zakochają się w nim

Jeszcze jedno chciałam zasygnalizować - piszesz, że masz wakacje, więc uczysz się lub studiujesz. Zastanów się, co zrobisz, jeśli z powodu Twojego trybu życia kot uzna za swą panią Twoją mamę, a nie Ciebie? Jak to jej będzie się pchał na kolana, a Tobie co najwyżej łaskawie da dotknąć?
Jak brałam kota z chłopakiem, to przyznam, że bałam się, że uzna go za swojego pana, nie pozwalałam mu go karmić.
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Cieszę się, że popierasz moje zdanie i zauważyłaś, że ograniczanie go ma w planach moja matka.
Nie czytam w Twoich myślach, więc nie zrozumiałam. Napisałaś, że kot byłby tylko w Twoim pokoju, a nie "mama powiedziała, że jak go wezmę, nie będzie mógł wychodzić poza mój pokój". Sugeruje to Twoją świadomą decyzję, a nie ograniczenie przez rodzica. Skoro już doprecyzowałaś, co miałaś na myśli, to musisz przekonać mamę, że koty są z natury czyste, a jeśli coś się przydarzy, to Ty będziesz sprzątać, a nie ona. Niech wie, że zachowasz się odpowiedzialnie, a to nie jest tylko fanaberia.
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Oj, taaak. Poza tym mam wrażenie, że by go to strasznie męczyło ;x
Bardziej niż przestrzeń męczyłby go ruch za drzwiami, obcy mu ludzie odwiedzający pokój, codzienne odgłosy domowego życia, w którym nie brałby udziału...

Jeśli któryś z domowników nie życzy sobie kociej sierści na swoim fotelu, wystarczy wyrobić w sobie nawyk zamykania drzwi Chyba że trafi na takiego kota jak mój, który potrafi nawet otworzyć drzwi do mieszkania.
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Mój poprzedni kot opanował śmietnik do perfekcji
Koty raczej nie załatwiają się poza kocią toaletą bez powodu. Albo nie są dobrze przyuczone, albo nie pasuje im podłoże, albo chcą coś zasygnalizować. Kot wychodzący ma nieco inne przyzwyczajenia niż domowy. Osobiście jestem przeciwko wypuszczaniu domowych kotów na dwór. To ryzyko przejechania i chorób zakaźnych, częstsze zarobaczenie i nietypowe prezenty na poduszce, np. w postaci martwego nietoperza.

Wytłumacz mamie, że jak kot wykaże niepożądane zachowanie, postarasz się rozwiązać jego przyczynę, a nie tylko skutki. Pokaż jej, że podchodzisz do tego poważnie, dużo czytałaś o kociej pielęgnacji i zachowaniu i znasz z opowieści znajomych także niemiłe aspekty życia z kotem.
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Siostra sprawiła sobie niedawno wielkie akwarium, więc chyba też mam jakieś prawa ; o
Ryba nie nasika do śmietnika ani nie będzie o 4 nad ranem drzeć mordy i skakać na klamkę, żeby dostać się do pokoju, obejść go dookoła i wyjść

Argument z siostrą nie daje Ci żadnego prawa prócz prawa do udowodnienia, że też potrafisz być odpowiedzialna za czyjeś życie. Jednak ryba a kot to zupełnie inny kaliber.
Cytat:
Napisane przez magicspells Pokaż wiadomość
Niestety, tego też próbowałam... Choćby nie wiem jaka opowieść, jaka motywacja jej własnych koleżanek, nic to nie daje.
Są jakieś wzruszające filmy o kotach?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-08-01 o 00:56
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 05:40   #763
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Magicspells, nie zrozum mnie źle, ale w pełni popieram to, co napisała Malla. Nigdy nie uszczęśliwiaj kogoś na siłę. Tak w ogóle ten wątek (CZĘŚĆ I) założyła dziewczyna z takim samym problemem jak Twój. Poczytaj sobie tamte wypowiedzi i jeszcze pomyśl nad całą sprawą.

Malla, o wzruszających nic mi nie wiadomo, chociaż parę strasznych by się znalazło
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka

Edytowane przez anty_lopka
Czas edycji: 2012-08-01 o 05:41
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 06:01   #764
adela50
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 2 154
Dot.: Koty- część V

P8010272.jpg

P8010273.jpg
kocurka widziałyście wczoraj na str. teraz wstawiam zdjęcia tej strachliwej kotki
adela50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 07:27   #765
anty_lopka
Raczkowanie
 
Avatar anty_lopka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Praga Północ
Wiadomości: 237
Dot.: Koty- część V

Adela50, fajne kociaki
__________________
"Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący. Mnóstwo z nich nie dożyje starości przy kominku". S. King

GRATUJĘ - http://gratyzchaty.pl/?ref=38599

Kocia stronka
anty_lopka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 08:07   #766
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Nie chcę być źle zrozumiana, absolutnie nie miałam na celu napisania "dziecko, co ty wiesz, zostaw tego kota w spokoju i dorośnij".

Byłam w podobnej sytuacji przez 19 lat życia, miałam rybki, myszki, szczury, papugi, kanarka, ale zawsze marzyłam o zwierzęcym przyjacielu, na którego mogłam sobie pozwolić dopiero po studiach.

Uważam, że decyzja przygarnięcia zwierzęcia powinna być wspólna niezależnie od tego, czy mieszka się w domu rodzinnym czy w mieszkaniu studenckim, ale wiele osób udaje się przełamać przy odpowiednich argumentach A żeby były trafne, trzeba określić, z czego wynika uprzedzenie.
Cytat:
Napisane przez adela50 Pokaż wiadomość
kocurka widziałyście wczoraj na str. teraz wstawiam zdjęcia tej strachliwej kotki
Obydwa są śliczne. Mam nadzieję, że się w pełni zadomowią.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 08:23   #767
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty- część V

Ojj, współczuję tym wszystkim, którzy w dzieciństwie marzyli o zwierzaku a rodzice nie pozwalali
Mój dom rodzinny był zawsze pełen zwierząt, znajomi czy później TZ nazywali go małym zoo ale nie wyobrażam sobie innego domu...zawsze były 2 psy, kot, papugi, jakiś chomik się przewinął, a nawet gołębia mieliśmy 10 lat zresztą sama go przyprowadziłam, przyjechał za mną windą na 2gi piętro w bloku, wpadł do mieszkania, zaczął wszytskich dziobać i strzelać skrzydłem, podporządkował sobie nawet kota i tak już został straszna diablica z niej była, tylko ojca iskała dziubkiem po uchu a pozostałych dziobała i nie dała się dotknąć wyfruwała przez balkon i wracała sama do domu, nie raz czekała pod klatką czy ktoś z domowników nie wraca bo nudziło jej się samej często też coś znosiłam do domu czy mama, czasem zwierzaki zostawały, czasem je oddawaliśmy dalej, niektóre niestety musieliśmy odwieźć do schroniska, ale nigdy nie przeszliśmy obojętnie...

Mój TZ zgodził się na zwierzaka ze względu na mnie, jemu do szczęścia były zbędne, w jego domu rodzinnym zwierzaki pojawiały się okazjonalnie, inne podejście... jeden kot dla niego to i tak było dużo...choć Shilka to kot aniołek, więc żadne tam wielkie poświęcenie a gdy pojawił się bardzo aktywny Mojo, to już przerosło jego możliwości i było w domu źle....po pewnych perypetiach i mojej wyprowadzce na kilka miesięcy TZ bardzo zatęsknił za kotami i strasznie odczuł ich brak w domu, i po powrocie całej rodzinki bardzo zmienił się w stosunku do kotów cieszą go takie zwykłe rzeczy, jak kot w łóżku, ich zabawy, wariactwa itp

Podsumowując jednak nie polecam przynoszenia zwierzaka na siłe do domu jeśli pozostali domownicy się nie zgadzają, bo ucierpi na tym zwierze, kot musi czuć się akceptowany i swobodnie, bo mogą być z tego problemy...chyba że ma się Plan B i jest się gotowym na poświęcenia w imię posiadania zwierzaka
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 09:27   #768
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Ojj, współczuję tym wszystkim, którzy w dzieciństwie marzyli o zwierzaku a rodzice nie pozwalali
Czasem się zastanawiam, czemu ludzie decydują się na dziecko, skoro boją się opieki nad zwierzęciem

Moich rodziców powstrzymywały przed dużym zwierzem względy finansowe. Mój tato ciągle znosił ptaszki i myszoskoczki do domu. Jak jeździłam z Burym na święta, to wszyscy koło niego skakali. Raz mu się coś pomerdało i wskoczył mojej mamie do łóżka. Myślał chyba, że to ja, bo jak podniosła głowę, to się zjeżył i wystrzelił jak z procy
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
a nawet gołębia mieliśmy 10 lat zresztą sama go przyprowadziłam, przyjechał za mną windą na 2gi piętro w bloku, wpadł do mieszkania, zaczął wszytskich dziobać i strzelać skrzydłem, podporządkował sobie nawet kota i tak już został straszna diablica z niej była, tylko ojca iskała dziubkiem po uchu a pozostałych dziobała i nie dała się dotknąć wyfruwała przez balkon i wracała sama do domu, nie raz czekała pod klatką czy ktoś z domowników nie wraca bo nudziło jej się samej
Rozwaliłaś mnie tym gołębiem
Gdzie się załatwiała? Gdy puszczałam ptaki wolno po pokoju, to nigdy nie wybrudziły poza klatką.
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Shilka to kot aniołek, więc żadne tam wielkie poświęcenie a gdy pojawił się bardzo aktywny Mojo, to już przerosło jego możliwości i było w domu źle....po pewnych perypetiach i mojej wyprowadzce na kilka miesięcy TZ bardzo zatęsknił za kotami i strasznie odczuł ich brak w domu, i po powrocie całej rodzinki bardzo zmienił się w stosunku do kotów cieszą go takie zwykłe rzeczy, jak kot w łóżku, ich zabawy, wariactwa itp
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 09:39   #769
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Czasem się zastanawiam, czemu ludzie decydują się na dziecko, skoro boją się opieki nad zwierzęciem
Raczej strach tu nie ma nic do rzeczy - niektórzy po prostu nie lubią zwierząt ( i wcale nie dlatego, że sie długo gotują) lub sie ich boją.
Mojego męża rodzice nigdy nie mieli żywego zwierzaka - nie licząc psa na łańcuchu u babci i do tej pory nie mogą ogarnąc jak ich syneczek sobie radzi z taką ilością czworonogów


Oczywiście jak do nas przyjeżdżają to nawet koty na nich warczą
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-01, 09:59   #770
qatarynka
Raczkowanie
 
Avatar qatarynka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Polska czasem UK
Wiadomości: 123
Talking Śmiechowa strona z filmami z kotkami

Znajoma mi podesłała i sama również polecam tę stronkę (sorki, ale nie znalazłam nigdzie działu - polecane linki itd.) www.kitland.pl
A żeby nie było - sama mam brytyjczyka a mój TŻ jest alergikiem więc nocowanie u mnie zawsze kończy się u niego dużą ilością Zyrtecu który czasem pomaga a czasem nie

Do administratorek - jeśli jest jakieś lepsze miejsce dla tego linka to proszę o wiadomość na priv albo przeniesienie tematu
__________________
"Mężczyznę można „wykastrować” jednym zdaniem: Wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem" mistrz Woody
qatarynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 10:39   #771
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
Raczej strach tu nie ma nic do rzeczy - niektórzy po prostu nie lubią zwierząt ( i wcale nie dlatego, że sie długo gotują) lub sie ich boją.
Gotują

Dla mnie to niewielka różnica, czy duże zwierzę czy dziecko, na pewnym etapie rozwoju dziecko niewiele się różni od zwierzęcia
Gościłam przez weekend 3-letniego chłopca - bawił się zabawkami Burego, z równym zacięciem próbując wyjąć piłeczkę z toru CatIt Skończyło się na płaczu, aż Bury przyszedł powąchać, czemu ten wielki kurczak jest taki głośny i słony.
Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
Mojego męża rodzice nigdy nie mieli żywego zwierzaka - nie licząc psa na łańcuchu u babci i do tej pory nie mogą ogarnąc jak ich syneczek sobie radzi z taką ilością czworonogów
Jak dobrze, że nie ma tego po nich...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-08-01 o 10:41
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 14:02   #772
adela50
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 2 154
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Obydwa są śliczne. Mam nadzieję, że się w pełni zadomowią.
Kocurek jest od małego u nas i jest rewelacyjny,na luzie i wogóle...Problem to ja mam z kotką,teraz czas spędza tylko w moim łóżku jak na załączonych zdjęciach.Myślę,że dwa koty to za mało.Problem ten opisałam w dniu wczorajszym.Moi rodzice zawsze byli za zwierzętami w domu,mam jeszcze żółwia
adela50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 14:18   #773
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty- część V

Ojj Malla, co wyniesiesz z domu rodzinnego tak później jesteś nakierunkowana na całe życie, na szczęście są wyjątki...jaki rodzice mieli stosunek do zwierząt zazwyczaj i dzieci to przejmują... a niektórzy poprostu chcą być odpowiedzialni i nie biorą zwierzaka bo to nie lubią itp itd co uważam jest lepsze anieżeli zaniedbywanie zwierzaka którego się wzieło lekkomyślnie...

Malla, gołąb srajtolił wszędzie tragedia...nie wiem jak te 10 lat z nim wytrzymali moi rodzice nie raz jako dziecko do szkoły szłam z niespodzianką na spodniach bo przysiadłam na krzesło obesrane albo przyszedł ktoś w odwiedziny i gołąbek go uraczył sidząc na szafce czy drzwiach, trzeba było uważać na miny lecące ehehehehe
nie zliczę też ile razy miała łapki przytrzaśnięte drzwiami, przeciągi itp itd, kiedyś nawet łapkę złamaną i u weta się głowili co z tym fantem zrobić, jeden chciał amputować a w drugiej lecznicy mieli taka masę plastyczną al'a jak takie prażynki kratka co się na gorący tłuszcz wrzucało (może pamiętacie z dzieciństwa?!) i usztywnili jej tym nożkę i zrosła się jako tako ojj były z nią przeboje: jak kota goniła i dostawał po łbie miała na przedpokoju na szafie swoje legowisko z pudełka na buty i znosiła jaja raz na jakiś czas, choć nigdy nic się z nich nie wylęgało, znosiła z dworu zdzbełka i wiła gniazdko mojej mamy torebka leżała zawsze obok i jak chciałam skubnąc jakieś drobniaki gołąb wszczynał alarm i cały dom budził

Kiedyś pamiętam mieli go już dość i wywieźli kilkanaście km za miasto, wróciła po tygodnu albo dwóch i już nie próbowali więcej
a w wichury jak wychodziła na spacer czasem wrócić nie mogła do domu, bo ją wiatr zwiewał i przychodziła sąsiadka że chyba nasz gołąb u niej jest, bo siedział pod drzwiami balkonowymi i wszedł do domu jak otworzyła, ale go złapać nie może bo dziobie

Edytowane przez marea
Czas edycji: 2012-08-01 o 14:23
marea jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-08-01, 14:37   #774
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Malla, gołąb srajtolił wszędzie tragedia...nie wiem jak te 10 lat z nim wytrzymali moi rodzice nie raz jako dziecko do szkoły szłam z niespodzianką na spodniach bo przysiadłam na krzesło obesrane albo przyszedł ktoś w odwiedziny i gołąbek go uraczył sidząc na szafce czy drzwiach, trzeba było uważać na miny lecące ehehehehe
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
ojj były z nią przeboje: jak kota goniła i dostawał po łbie
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
mojej mamy torebka leżała zawsze obok i jak chciałam skubnąc jakieś drobniaki gołąb wszczynał alarm i cały dom budził
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
a w wichury jak wychodziła na spacer czasem wrócić nie mogła do domu, bo ją wiatr zwiewał i przychodziła sąsiadka że chyba nasz gołąb u niej jest, bo siedział pod drzwiami balkonowymi i wszedł do domu jak otworzyła, ale go złapać nie może bo dziobie
Leżę i kwiczę
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
kiedyś nawet łapkę złamaną i u weta się głowili co z tym fantem zrobić, jeden chciał amputować a w drugiej lecznicy mieli taka masę plastyczną al'a jak takie prażynki kratka co się na gorący tłuszcz wrzucało (może pamiętacie z dzieciństwa?!) i usztywnili jej tym nożkę i zrosła się jako tako
Szacun za pomysł!
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Kiedyś pamiętam mieli go już dość i wywieźli kilkanaście km za miasto, wróciła po tygodnu albo dwóch i już nie próbowali więcej
Trzeba ją było z kartkami świątecznymi wysłać
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 14:40   #775
xmania
Raczkowanie
 
Avatar xmania
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 72
Dot.: Koty- część V

Hej własnie przygarnęłam małą kocicę- Tosia . odrazu wpadła w moje serce. Oby miała dobry charakter teraz spi cała rozłożona w koszyku w moim pokoju cudny widok
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_0326.jpg (58,7 KB, 30 załadowań)
__________________
M 08.04.11

bieganie: od 04.06
zdrowo odżywiam się
xmania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 14:46   #776
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

xmania - małe cudeńko! Jaka jest jej historia?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 14:53   #777
xmania
Raczkowanie
 
Avatar xmania
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 72
Dot.: Koty- część V

Historia: mała wyszła na dość ruchliwa drogę prawie pod koła mojej znajomej. Znajoma zawiozła do swojej bratowej kóra mieszka w domku i ma gospodarstwo rolne z chowem lisów- kocica przybyła na to gospodarstwo gdzie mnożą się dzikie koty szczurki itp i niestety Tosia nie przetrwałaby kilku dni...Jestem zwierzomaniaczką (zwierzat gospodarskich psów i kotów) więć przygarnęłam małą sierotke... Chciałabym żeby była dobra.. pokazywałam Tosię z kosza mojemu psu (basset)niestety chyba się z nim nie zgra bo syczała i nerwowa była na psa narazie śpi a obok legowiska ma kuwete na wszelki wypadek. Muszę jeszcze pojechać z Toską i moim TŻ na przegląd techniczny do weta mieszkam w domku nie bloku
__________________
M 08.04.11

bieganie: od 04.06
zdrowo odżywiam się

Edytowane przez xmania
Czas edycji: 2012-08-01 o 14:56
xmania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 14:57   #778
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez xmania Pokaż wiadomość
Historia: mała wyszła na dość ruchliwa drogę prawie pod koła mojej znajomej. Znajoma zawiozła do swojej bratowej kóra mieszka w domku i ma gospodarstwo rolne z chowem lisów- kocica przybyła na to gospodarstwo gdzie mnożą się dzikie koty szczurki itp i niestety Tosia nie przetrwałaby kilku dni...Jestem zwierzomaniaczką (zwierzat gospodarskich psów i kotów) więć przygarnęłam małą sierotke... Chciałabym żeby była dobra.. pokazywałam Tosię z kosza mojemu psu (basset)niestety chyba się z nim nie zgra bo syczała i nerwowa była na psa narazie śpi a obok legowiska ma kuwete na wszelki wypadek. Muszę jeszcze pojechać z Toską i moim TŻ na przegląd techniczny do weta
Dlaczego tak podkreślasz to, żeby była dobra..spotkałaś się ze "złym" kotem czy nasłuchałaś opowieści jakie to one są Twoja Tosia jest śliczna, nie wymagaj od razu aby dogadali się z psem, wszystko z czasem zapewne się ułoży, ona jest malutka jeszcze.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 15:01   #779
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez xmania Pokaż wiadomość
pokazywałam Tosię z kosza mojemu psu (basset)niestety chyba się z nim nie zgra bo syczała i nerwowa była na psa
Spokojnie, nowe otoczenie, stres... jeszcze go wylizywać będzie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-01, 15:09   #780
magicspells
Przyczajenie
 
Avatar magicspells
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 15
GG do magicspells
Dot.: Koty- część V

Nawiązując do Waszych postów, to nie tak, że staram się uszczęśliwić kogoś na siłę. Odkąd pamiętam, koty (i cała masa innych zwierząt, zresztą) były wokół mnie, mieliśmy ich już parę, więc same w sobie są akceptowane i lubiane. Kłopot leży w tym, że kot miałby być typowo domowy, nie podwórkowy, jak wcześniej. Dlatego też do tematu mama podchodzi z niechęcią, jednak nie z kompletnym sprzeciwem. Tak jakby nie chce mieszać się w temat. Ale rozmawiałyśmy po raz n-ty, przedstawiłam po raz kolejny argumenty i ostatecznie stwierdziła, że mam brać, ale tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność Swoją drogą, nie widzę powodu, dla którego akurat mnie miałoby się nie udać pokazać zwierzęciu co i jak, skoro milionom innych osób się udaje. Nie obawiam się porażki, zanim wybiorę kicię, mam zamiar kupić najważniejsze akcesoria, siatkę itp, przygotować się, nie brać całkowitego maluszka. Teraz mam długie wakacje po maturze, więc i sporo czasu na zajmowanie się nią. Może to wygląda z Waszego punktu widzenia jak zachcianka, ale od początku liceum myślałam wiele o tym.

A myślałam o tym sporo, odkąd straciłam ostatniego kota. Brakuje mi go, mogłam go śmiało nazwać przyjacielem; wyczuwał, kiedy miałam gorsze dni i potrzebowałam wsparcia. NAPRAWDĘ. Przychodził wtedy i kładł się na mnie, mrucząc. Przy czym wcale nie chciał wysępić jedzenia Brakuje mi takiego niezależnego towarzysza, którym mogłabym się opiekować. Lubię psy, ale styl bycia kotów, tych mniej dzikich, bardziej pasuje pod mój charakter i to z nimi lepiej się "dogaduję"

Z pewnością wezmę pod uwagę to, co tu przeczytałam.

marea - nigdy przedtem nie spotkałam się z podobną historią i nie sądziłam, że gołąb jest w stanie ustawić kota ;o Jak widać, są to inteligentne stworzonka!

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

xmania, jak uroczo zapozowała do zdjęcia
magicspells jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.