Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[doris888]

Napisane przez _agata

Mają tam też ekologiczne warzywa (marchew, ziemniaki, pietruszkę, dynię...) i owoce (jabłka, gruszki...)
A gdzie na Barwinku mieszkasz?

a Ty też na barwinku ? w 11 ,a Ty kojarzę że chyba w jakimś nowym bloku

[kapukat]

no to w Polsce posypało a u nas 3 stopnie i przepiękne słońce, takiego nawet latem nie widziałam

co do sprzątania, ja sprzątam raz na jakiś czas, podrzucam dziecko R i idę w tany z moim bałaganem

co do Sagi o Ludziach Lodu, przeczytałam - nie ja pochłonęłam, kończyłam jeden tom zaczynałam drugi!

_Agata jak Adaś miał spłaszczoną główkę, to jedna mądra osoba powiedziała mi, ze wszystko się naprawi jak zacznie się turlać, żadne pieluszki ani odwracanie głowy nie pomagało on i tak wracał do tej samej pozycji - i stało się zaczął się przewracać to i głowa poszła w drugą stronę - teraz nie mogę uwierzyć jak patrzę na dużo wcześniejsze zdięcia. Więc może pediatra ma rację <przepraszam nie powinnam zaczynąć zdania od więcc>

dziękuję za przepisy

[_agata]

doris, ja po bliżej centrum po drugiej stronie Wapiennikowej. Pewnie nieraz się mijamy na spacerach Jakim wózkiem powozisz?


kapukat, póki co będziemy ćwiczyć, jakoś damy radę Teraz tak myślę, że pewnie by się samo wyrównało tak jak i wszystko się dobrze rozwinęło z tego co nam pani starsza powiedziała, ale jeśli mam sobie później pluć w brodę...

[moniczka1302]

Witam!
Dziewczyny, podejrzewam u mojej Hani AZS
Ma obsypane policzka, czoło, brodę i nóżki oraz plecki
Biedulka, pewnie ją to wszystko mega swędzi i dlatego jest taka rozdrażniona.

Od kilka dni czytam książkę "Encyklopedia zdrowia dziecka" i dziś natknęłam się na opis tej choroby i ... zdjęcia. Hania idealnie wpasowuje się w objawy tej choroby. W pon rejestrujemy sie do lekarza.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez _millena

Antek robi fajne miny
A jesli chodzi o porządki to tak: z pedantycznej choleryczki co to kurzu nie znosiła zrobiłam się kobietą która ma w nosie wszędzie porozwalane dziecięce zabawki i sprzęty. Pranie dwa dni lezy na fotelu w pokoju dziennym czekając na wyprasowanie, zapewne skończy sie tym, że złoże koszulki nie prasowane i wsadzę do szuflady, w razie potrzeby będą prasowane lub wkładane pogięte Tż juz nie pracuje na etacie to ma więcej czasu , żeby sobie samemu poprasować

A jak muszę coś zrobić (np mycie okien) albo jeśli chcę (np pieczenie ) to zabieram Borys , kładę lub wkładam do leżaczka gdzieś obok i śpiewam mu baaaaardzo głośno albo robię z siebie idiotę albo opowiadam co robię no i tak sobie radzimy, on się śmieje, a ja robie. Czasem też jak muszę się rozliczyć z fiskusem, albo zrobić jakąś małą rzecz w pracy, to robię podobnie. Borys lubi jak się do niego gada, jak ma więc dobry humor to to wystarcza.



Nie żałuj!! Pisałam Ci to już

Wiesz co, ja to sie trochę dziwię, bo mój Borys na prawdę miał duży problem z napięciem i trochę mniejszy z asymetrią, a widzę że system ćwiczeń podobny mamy. :/ Dziwne to. Mój Borys był bardzo spięty, miał pozaciskane dłonie i stópki, pisałam wcześniej o objawach, prężył się niesamowicie, nawet w kąpieli. Ale ja się nei znam ... może te ćwiczenia Vojty wykonuje się w takim samym stopniu bez względu na zaawansowanie dysfunkcji. Ja też bym skonsultowała to ze specjalistą innym, po co dzieciaka męczyć, jeśli okaże się, że nie trzeba aż tak go maltretować.
O tych mostkach też czytałam, ze po 5tym miesiącu mogą się pojawić, ale jeśli nie powtarzają się za często to jest ok. To po prostu pierwszy ruch w kierunku obrotów i rotowania.

Ostatnio myślałam też o tym, że mnie np nikt nie rehabilitował w dzieciństwie, a też mogłam mieć napięcie Moja mama tylko kontrolowała główkę, i jak była za bardzo spłaszczona to podkładała wałeczki z pieluchy, albo na jednej stronie w łóżeczku zawieszała zabawki, zebym odwracała glowę w ich kierunku. Ale z drugiej strony myślę sobie, że w naszych czasach byliśmy noszeni w betach, była chyba większa ostrożność w obsłudze dziecka, teraz nawet kilkudniowe dzieci noszone są bez rożków, a bet miał przecież usztywnienie. Czy to było dobre czy nie to nie wiem, ale myślę, że takie usztywnienie ciałka nie powodowało własnie wszelkiego rodzaju asymetrii. Za moich noworodkowych czasów z żółtaczką nie wypuszczano ze szpitala, mnie wypuszczono. Teraz nic się z tym nie robi, a lekarki mi mowila ze parenaście jeśli nie paredziesiąt lat temu przetaczano krew takiemu noworodkowi, ponieważ żółtaczka noworodkowa była uznawana za bardzo niebezpieczną .... a my np od przewlekłej żółtaczki mamy napięcie mięśniowe. Mój teść łapał się za głowę jak chodziliśmy z 4miesięcznym Borysem na rękach, twierdząc, że ON NA PEWNO potrzebuje usztywnienia jeszcze, bo faktycznie , on swoje dzieci nosił w sztywnych betach heh w tym wieku, a na pewno do 3ciego miesiąca.


U nas też Borys częściej się budzi, położony o 20tej spać będzie budził się 3-4 razy do 22-23...... wcześniej podawłam butle, teraz podaję wodę i też pomaga. Widać chce mu sie pić.

ja bym to uznała jako powód do konsultacji ze specjalistą


jak wyglądają stópki baletnicy ???
zobacz sobie, czy otwiera rączki , czy jak przejedziesz palcem po "podeszwie" to ją zamyka i otwiera, spróbuj zgiąć nóżki, jeśli się poddają to jest ok, jeśli ma mega sztywne to już troszkę gorzej... ehhhh....
skonsultowałabym to z DOBRYM pediatrą albo neurologiem najlepiej.



Szmaragdowy Kotku gdzie się podziewasz?

Hmmm musze to dokładniej zbadac, ale jak ją przewijam to ciężko mi zdjąc pajaca, bo ma tak nogi rozprostowane i muszę poczekac, kiedy ja zagnie. A Stópki baletnicy - takie napięte palce.

Ale by było, gdyby się okazało, że ma tego zakichanego AZS i jeszcze dodatkowo napięcie

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez natusiakac21

Parę razy tylko mi się zdażyło, ale zawsze przy okazji jakiś festynów gdzie były konie i taka możliwość.
Mój mąż uwielbia konie i jego marzenie jest mieć stadnine.........może kiedyś

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Mam pytanie. Czy posiadając taką zabawkę http://merlin.pl/Little-Tikes-Ogrode...16190E05F0.LB6 wrto inwestować w stoliczek edukacyjny? bo chciałabym na święta dla Antka. Możecie jakiś polecić. Pytanie do mam posiadających dzieci czy taka zabawka http://www.smyk.com/vtech-migoczaca-...y-dla-dzieci-p faktycznie zadje egzamin? bo też mi się podoba

Ta kula mi się bardzo podoba.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jestem, jestem podczytuję Was, Dziewczyny, ale nie mam teraz za bardzo czasu na wizaż, bo wróciłam po dłuuuuugiej przerwie do jeździectwa, no i teraz codziennie jeżdżę konno tak strasznie mi brakowało koni w czasie ciąży i połogu!!!! teraz wreszcie jak wytłukę sobie codziennie tyłek w siodle po plaży i po lesie to czuję, że żyję! już nie mogę doczekać się przeprowadzki (zdecydowaliśmy się w końcu na wiosnę, bo teraz na zimę to jednak nie chcemy, spokojnie sobie wszystko dokończymy, niech lepiej dobrze wszystko wyschnie, nie ma się co spieszyć), bo prawie obok naszego domu (tego w budowie, oczywiście) jest stajnia, w której jeżdżę już teraz, żeby się z nią zapoznać, no i okazała się bardzo fajna, więc wiosną spełniam swoje marzenie i kupuję swojego własnego konia fryzyjskiego - własnie w tej stajni będę go hotelować kocham te konie, mają cudowny charakter i są przepiękne już dawno bym go miała, tylko że zawsze miałam stajnię za daleko, a teraz będę miała rzut beretem od domu, więc wszystko pięknie się składa już nie mogę się doczekać wiosny!!!
dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

Piękna i ciekawa pasja!
Włąsnie sobie wyobrażam, jak to cudownie gnac na koniu na plaży i w lesie , aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! !!!!!!!!!!!!!

A konie rzeczywiscie piękne!!!

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez Gaabbi

rinco, masz talent Kobieto! Świetnie Ci idzie to szydełkowanie. Aż trudno uwierzyć, że zaczęłaś przygodę z szydełkiem dopiero podczas ciąży.
Sebastian cudny


Pewnie przewożenie w gondoli jest mało bezpieczne, a wygoda powinna być raczej na drugim miejscu
Każdy robi jak uważa. Na pewno nikt nie chce źle dla swojego dziecka.


Pozwolę sobie zabrać głos, bo aż mi serce mocniej zabiło, jak przeczytałam Twój post.
Piękny koń Konie w ogóle są piękne.
Zazdroszczę pasji. Zawsze podobała mi się jazda konno, chociaż nigdy sama nie próbowałam. Boję się koni.

Jak synechia u Hani? Dajecie rade??

[_millena]

Napisane przez moniczka1302

Witam!
Dziewczyny, podejrzewam u mojej Hani AZS
Ma obsypane policzka, czoło, brodę i nóżki oraz plecki
Biedulka, pewnie ją to wszystko mega swędzi i dlatego jest taka rozdrażniona.


Hmmm musze to dokładniej zbadac, ale jak ją przewijam to ciężko mi zdjąc pajaca, bo ma tak nogi rozprostowane i muszę poczekac, kiedy ja zagnie.

A moze to napięcie ma związek ze swędzącą skórą i dyskomfortem. ??? Nie ma co gdybac, ja bym powiedziala o tym lekarzowi.

[stokroteczka777]

Witam. zepsul nam sie komputer, a wczesniej telewizor. odkurzacz smierdzi, cos mu dolega, lokowko suszarka nie ma styku na kablu. u nas jak zwykle pelen zestaw. teraz nici z cytowania. w ogole z komorki pisac to u mnie masakra. KAROZKA, po porodzie stwierdzili wade sluchu w jedym uszku? byliscie u audiologa?

[doris888]

Napisane przez _agata

doris, ja po bliżej centrum po drugiej stronie Wapiennikowej. Pewnie nieraz się mijamy na spacerach Jakim wózkiem powozisz?

http://www.sklepbobas.pl/prdid2796,j...ola_micro.html
ten fioletowy
to ja będę Grander'a wypatrywać

[natusiakac21]

Witam z rana!
U nas śniegu troche napadało i zimno brrr..............a do tego coś nam szwankuje podłogówka, chyba się zapowietrzyła bo chłodno w naszym pokoju
Jak wasze pociechy zareagowały na zmianę czasu? bo ja dziś miałam wcześnie pobudkę, ale na szczęście już mały śpi a ja po śniadanku ściągam mleko i siedzę na wizażu

[niunia32]

Napisane przez pola_m

niunia, Wasze chrzciny? Jak tak, to powodzenia

my chrzciliśmy w czerwcu. byliśmy na chrzcie bratanka 4tyg.

Malwinka była bardzo grzeczna w kościele, rozglądała się,byłaa z nami w ławce.

potem zjadła kolację i poszła spać. śmialiśmy się, że zostaje u kuzyna na noc ;p

[onething]

moniczka1308 Szymon od 2 miesiąca ma AZS. Ciekawa jestem co Ci pediatra powie, bo nam nikt nie pomógł- ani pediatrzy, ani dermatolog, ani alergolog.

W nocy troszkę napadało i nie wiem co ze sobą zrobić Z małym na spacer nie idę, bo najnormalniej w świecie mi się nie chce na takie zimno wychodzić (choć i tak muszę po coś na obiad iść i pooglądać co tam jeszcze na 30% wynajdę dla małego). Może zrobię porządek z spakuje letnie i jesienne rzeczy, a powyciągam zimowe.

Jak organizujecie sobie dzień 1 listopada? My mamy 3 miejsca, które musimy odwiedzić i zastanawiam się czy ma sens wożenie ze sobą małego, bo w aucie się zagrzeje, później wyciągać go na 20-30 minut i znów do auta i znów wyciągać. Przecież dla niego to ani nic przyjemnego, a i dla nas żadna przyjemność. Więc chyba najpierw pojedzie mąż, a później ja.

[clauudik]

Napisane przez doris888

http://www.sklepbobas.pl/prdid2796,j...ola_micro.html
ten fioletowy
to ja będę Grander'a wypatrywać

Wyglądajcie się nawzajem, wizażowe spacery to super sprawa!

Napisane przez onething

moniczka1308 Szymon od 2 miesiąca ma AZS. Ciekawa jestem co Ci pediatra powie, bo nam nikt nie pomógł- ani pediatrzy, ani dermatolog, ani alergolog.

W nocy troszkę napadało i nie wiem co ze sobą zrobić Z małym na spacer nie idę, bo najnormalniej w świecie mi się nie chce na takie zimno wychodzić (choć i tak muszę po coś na obiad iść i pooglądać co tam jeszcze na 30% wynajdę dla małego). Może zrobię porządek z spakuje letnie i jesienne rzeczy, a powyciągam zimowe.

Jak organizujecie sobie dzień 1 listopada? My mamy 3 miejsca, które musimy odwiedzić i zastanawiam się czy ma sens wożenie ze sobą małego, bo w aucie się zagrzeje, później wyciągać go na 20-30 minut i znów do auta i znów wyciągać. Przecież dla niego to ani nic przyjemnego, a i dla nas żadna przyjemność. Więc chyba najpierw pojedzie mąż, a później ja.

U nas też śnieg za oknem leży my wybieramy się do teściów na obiad, więc przynajmniej gotowanie z głowy. Co do Wszystkich świętych, to my też małemu to oszczędzimy chyba, ale zależy to jeszcze od pogody, bo zapowiadają 15 stopni u nas. Jeśli się sprawdzi to może wózkiem się przejedziemy na ten bliższy cmentarz przynajmniej.

A ja do Was z pytaniem, w związku z tą pogodą za oknem jakie kremy polecacie na zimę??

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez _millena

Pieeeekny!!
To dobrze,ze wszystko dobrze a jak Wojtuś?

Wojtuś waży już ponad 8,5 kg dobrze, że ostatnio troszkę przystopował, bo naprawdę nie wyrobię z noszeniem

Napisane przez Gaabbi

Pozwolę sobie zabrać głos, bo aż mi serce mocniej zabiło, jak przeczytałam Twój post.
Piękny koń Konie w ogóle są piękne.
Zazdroszczę pasji. Zawsze podobała mi się jazda konno, chociaż nigdy sama nie próbowałam. Boję się koni.

Wiesz, musiałabyś spróbować może nie od razu wsiadać, ale po prostu oswoić się z końmi, poprzebywać trochę w stajni, pielęgnować na początek, a myślę, że przestaniesz się bać no pewnie, że 600kg wagi wzbudza respekt zawsze, ale dobrze traktowany koń to 600 kg spokoju i miłości do opiekuna to jak z psami też mogą ugryźć, ale dobrze traktowane wiernie służą panu, a nie gryzą go
Teraz tylko temu, że codziennie jeżdżę zawdzięczam brak bólów kręgosłupa przydatne bestie w każdym razie już nie mogę doczekać się, aż będę miała swojego własnego przyjaciela, bo Czarna Perła (tak w żargonie jeździeckim mówi się na fryzy) chodzi za mną od lat ech, oby do wiosny najlepsze jest to, że mój mąż, który nigdy nawet w siodle nie siedział bardzo się cieszy, że będziemy mieli fryza! to się nazywa mieć charyzmę!

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez moniczka1302

Witam!
Dziewczyny, podejrzewam u mojej Hani AZS
Ma obsypane policzka, czoło, brodę i nóżki oraz plecki
Biedulka, pewnie ją to wszystko mega swędzi i dlatego jest taka rozdrażniona.

Od kilka dni czytam książkę "Encyklopedia zdrowia dziecka" i dziś natknęłam się na opis tej choroby i ... zdjęcia. Hania idealnie wpasowuje się w objawy tej choroby. W pon rejestrujemy sie do lekarza.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------



Hmmm musze to dokładniej zbadac, ale jak ją przewijam to ciężko mi zdjąc pajaca, bo ma tak nogi rozprostowane i muszę poczekac, kiedy ja zagnie. A Stópki baletnicy - takie napięte palce.

Ale by było, gdyby się okazało, że ma tego zakichanego AZS i jeszcze dodatkowo napięcie

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------



Ta kula mi się bardzo podoba.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------



Piękna i ciekawa pasja!
Włąsnie sobie wyobrażam, jak to cudownie gnac na koniu na plaży i w lesie , aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!! !!!!!!!!!!!!!

A konie rzeczywiscie piękne!!!

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------



Jak synechia u Hani? Dajecie rade??

To prawda, to najcudowniejsza rzecz na świecie! ale gnam raczej po plaży, po lesie gnać się nie da za bardzo, bo za gęsto rosną drzewa, ale pokłusować to i owszem Motto wypisane na ścianie mojej stajni brzmi: "Największe szczęście na świecie, to na końskim siedzieć grzbiecie!:, a ja się z tym zgadzam
Trzymam kciuki za Was! a może to jakieś podrażnienie albo reakcja na proszek czy rozszerzanie diety? Wojtek wcina np. marchewkę z ziemniakiem i wszytsko jest ok, ale od zupki Hippa, gdzie jest por i coś tam jeszcze dostaje czerwonych placków na polikach.


W każdym razie Dziewczyny, jak będziecie latem w moich okolicach i jak do tego czasu będę miała już swoje szczęście - pod koniec zimy zacznę się intensywnie rozglądać - teraz nie kupuję, bo jednak przy koniu raczej wskazane jest bycie codziennie przy nim, a ja jestem w stajni od poniedziałku do piątku i bez Świąt, ferii itd. bo Michałka nie wiozę do szkoły, więc nie ma mnie w tych okolicach, no i zimą to różnie bywa, muszę się liczyć, że mi maluchy zachorują, więc kupno najlepiej odłożyć do wiosny. Mam nadzieję, że znajdę takiego, który podbije od razu moje serce bo nie chciałabym szukać do lata... na lato mam już w planie jeździć, jeździć i jeździć!
Więc jak będziecie w moich okolicach i będziecie chciały sobie pojeździć konno po plaży albo chociaż zapoznać się z koniem jako takim, to serdecznie zapraszam! ale ostrzegam.... to wciąąąąąąga!!!!!

[_agata]

Napisane przez doris888

http://www.sklepbobas.pl/prdid2796,j...ola_micro.html
ten fioletowy
to ja będę Grander'a wypatrywać

Hmm... nie widziałam nigdy... ukrywacie się
Tylko wypatruj Grandera na czarnej ramie z czarnymi kołami, bo jeździ też na srebrnej

Napisane przez natusiakac21

Witam z rana!
U nas śniegu troche napadało i zimno brrr..............a do tego coś nam szwankuje podłogówka, chyba się zapowietrzyła bo chłodno w naszym pokoju
Jak wasze pociechy zareagowały na zmianę czasu? bo ja dziś miałam wcześnie pobudkę, ale na szczęście już mały śpi a ja po śniadanku ściągam mleko i siedzę na wizażu

Nie zareagował
Obudził się o 6... nawet nie wiem czy to był już zimowy czas czy letni zjadł i pospał do 7.20 już nowego czasu

A wczoraj Maciek pobił rekord spania. Jak zasnął o 20, tak obudził się o 8.10! Radośnie sobie gadał ggiiiii,, gllliiii, giii, guuuuu...

Napisane przez onething

Jak organizujecie sobie dzień 1 listopada? My mamy 3 miejsca, które musimy odwiedzić i zastanawiam się czy ma sens wożenie ze sobą małego, bo w aucie się zagrzeje, później wyciągać go na 20-30 minut i znów do auta i znów wyciągać. Przecież dla niego to ani nic przyjemnego, a i dla nas żadna przyjemność. Więc chyba najpierw pojedzie mąż, a później ja.

Ja nigdzie nie jadę w tym roku. Zawsze jeździliśmy do rodziny męża 80 km, tam na cmentarz (2 godziny stania), później do ciotki na obiad... w tym roku odpuszczamy. o bo co ja z Maćkiem zrobię jak wszyscy będą na cmentarzu? Gdzie go spać położę?
Nic się nie stanie jak teściowie sami pojadą, a my jak Maciej będzie już starszy

Napisane przez clauudik

Wyglądajcie się nawzajem, wizażowe spacery to super sprawa!


U nas też śnieg za oknem leży my wybieramy się do teściów na obiad, więc przynajmniej gotowanie z głowy. Co do Wszystkich świętych, to my też małemu to oszczędzimy chyba, ale zależy to jeszcze od pogody, bo zapowiadają 15 stopni u nas. Jeśli się sprawdzi to może wózkiem się przejedziemy na ten bliższy cmentarz przynajmniej.

A ja do Was z pytaniem, w związku z tą pogodą za oknem jakie kremy polecacie na zimę??

Dla siebie i dla Maćka ten krem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra-wersja.html

[natusiakac21]

nie wiem co zrobić bo właśnie wyjęłam kombinezon Antosia na zime i on nie ma bucików, tzn. tych papuci w zestawie. Czy wy wszystke macie w zestawie?czy kupujecie jakieś?możecie coś polecić?

[_millena]

Napisane przez _agata

Dla siebie i dla Maćka ten krem https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra-wersja.html

a nie boisz sie używać kosmetyków babydream po tej ostatniej aferze? ja już nie kupuję. Żałuję, bo bardzo je lubiłam.

[doris888]

Napisane przez natusiakac21

nie wiem co zrobić bo właśnie wyjęłam kombinezon Antosia na zime i on nie ma bucików, tzn. tych papuci w zestawie. Czy wy wszystke macie w zestawie?czy kupujecie jakieś?możecie coś polecić?

ja mam co prawda w zestawie ale widziałam takie h&m- http://www.hm.com/pl/product/00714?article=00714-B , dostałam też takie niby-kozaczki z Tesco ale spadają strasznie a te widzę że mają rzep regulowany to może będą się trzymać

[_Maya_]

Napisane przez _millena

a nie boisz sie używać kosmetyków babydream po tej ostatniej aferze? ja już nie kupuję. Żałuję, bo bardzo je lubiłam.

ja się nie boję i nadal stosuję analogicznie - była afera o MOM w gerberach dla maluchów a matki nadal dają je swoim dzieciom i ja też będę je dawała. Wpadki się zdarzają, co zrobić.

[doris888]

Napisane przez _agata

Hmm... nie widziałam nigdy... ukrywacie się
Tylko wypatruj Grandera na czarnej ramie z czarnymi kołami, bo jeździ też na srebrnej

u mnie w klatce też jest grander
a powiem Ci że jakoś mało faktycznie łazimy po osiedlu, albo w stronę skoczni/ kadzielni/ parku/ koło stadionu budowlanych albo ewentualnie jeździmy też często do mamy bo rodzice w domku to mała śpi na dworze a ja jej zawsze coś tam pomogę .
Teraz lato już za nami to pewnie nie będzie mi się chciało na takie dalsze spacery wybierać.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez _Maya_

ja się nie boję i nadal stosuję analogicznie - była afera o MOM w gerberach dla maluchów a matki nadal dają je swoim dzieciom i ja też będę je dawała. Wpadki się zdarzają, co zrobić.

dokładnie, nie mówiąc o tym ile takich wpadek może być nieujawnionych/ niewykrytych

[justys1358]

Napisane przez natusiakac21

Jak wasze pociechy zareagowały na zmianę czasu? bo ja dziś miałam wcześnie pobudkę, ale na szczęście już mały śpi a ja po śniadanku ściągam mleko i siedzę na wizażu

Maja zawsze budziła sie o 6, czasami pospała do 7, wiec obawiam się, ze teraz pobudki bede miała nieco wczesniej

Napisane przez onething

Jak organizujecie sobie dzień 1 listopada? My mamy 3 miejsca, które musimy odwiedzić i zastanawiam się czy ma sens wożenie ze sobą małego, bo w aucie się zagrzeje, później wyciągać go na 20-30 minut i znów do auta i znów wyciągać. Przecież dla niego to ani nic przyjemnego, a i dla nas żadna przyjemność. Więc chyba najpierw pojedzie mąż, a później ja.

My jedziemy w 2 dalsze strony, 2 cmentarze mamy na miejscu, te na miejscu to sami obskoczymy, moja mama z Maja zostanie. Gorzej z tymi dalej. Chciałam jechac do mojej babci, ja szybko wyskoczyłabym na grób, Tz w aucie z Maja i do niej na obiad, posiedziec i wrócic. I do rodziny męża,(na grob ojca Tzta) na weekendzie jechac, by nie wszystko jednego dnia. Ale nie wiem czy tak zrobimy.

Co do kosmetyków z baby dream, to ja mam żel do kąpieli i bedę go używać, wczesniej tez miałam i był ok. Tak samo z chusteczkami do pupy.

Co polecacie na zabki?

[SzmaragdowyKotek]

na ząbki Dentinox

[natusiakac21]

Napisane przez doris888

ja mam co prawda w zestawie ale widziałam takie h&m- http://www.hm.com/pl/product/00714?article=00714-B , dostałam też takie niby-kozaczki z Tesco ale spadają strasznie a te widzę że mają rzep regulowany to może będą się trzymać

bardzo dziękuje, podobają mi się wiec musze iść do h&m. Byłam dziś w ccc, boti, realu i deichmann i niestety nic takiego nie mają

[Gaabbi]

Napisane przez moniczka1302

Witam!
Dziewczyny, podejrzewam u mojej Hani AZS
Ma obsypane policzka, czoło, brodę i nóżki oraz plecki
Biedulka, pewnie ją to wszystko mega swędzi i dlatego jest taka rozdrażniona.

Od kilka dni czytam książkę "Encyklopedia zdrowia dziecka" i dziś natknęłam się na opis tej choroby i ... zdjęcia. Hania idealnie wpasowuje się w objawy tej choroby. W pon rejestrujemy sie do lekarza.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------



Hmmm musze to dokładniej zbadac, ale jak ją przewijam to ciężko mi zdjąc pajaca, bo ma tak nogi rozprostowane i muszę poczekac, kiedy ja zagnie. A Stópki baletnicy - takie napięte palce.

Ale by było, gdyby się okazało, że ma tego zakichanego AZS i jeszcze dodatkowo napięcie


Jak synechia u Hani? Dajecie rade??

Dziękuję, że pytasz Nadal walczymy z synechią. Wargi się rozklejają, ale dziurki nadal nie widać. Jutro mamy kontrolę u pediatry. Zobaczymy co Ona nam powie.

Moniczka, koniecznie musicie sprawdzić tą wysypkę u Hani i to domniemane napięcie
Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Wiesz, musiałabyś spróbować może nie od razu wsiadać, ale po prostu oswoić się z końmi, poprzebywać trochę w stajni, pielęgnować na początek, a myślę, że przestaniesz się bać no pewnie, że 600kg wagi wzbudza respekt zawsze, ale dobrze traktowany koń to 600 kg spokoju i miłości do opiekuna to jak z psami też mogą ugryźć, ale dobrze traktowane wiernie służą panu, a nie gryzą go
Teraz tylko temu, że codziennie jeżdżę zawdzięczam brak bólów kręgosłupa przydatne bestie w każdym razie już nie mogę doczekać się, aż będę miała swojego własnego przyjaciela, bo Czarna Perła (tak w żargonie jeździeckim mówi się na fryzy) chodzi za mną od lat ech, oby do wiosny najlepsze jest to, że mój mąż, który nigdy nawet w siodle nie siedział bardzo się cieszy, że będziemy mieli fryza! to się nazywa mieć charyzmę!

To prawda, to najcudowniejsza rzecz na świecie! ale gnam raczej po plaży, po lesie gnać się nie da za bardzo, bo za gęsto rosną drzewa, ale pokłusować to i owszem Motto wypisane na ścianie mojej stajni brzmi: "Największe szczęście na świecie, to na końskim siedzieć grzbiecie!:, a ja się z tym zgadzam
Trzymam kciuki za Was! a może to jakieś podrażnienie albo reakcja na proszek czy rozszerzanie diety? Wojtek wcina np. marchewkę z ziemniakiem i wszytsko jest ok, ale od zupki Hippa, gdzie jest por i coś tam jeszcze dostaje czerwonych placków na polikach.


W każdym razie Dziewczyny, jak będziecie latem w moich okolicach i jak do tego czasu będę miała już swoje szczęście - pod koniec zimy zacznę się intensywnie rozglądać - teraz nie kupuję, bo jednak przy koniu raczej wskazane jest bycie codziennie przy nim, a ja jestem w stajni od poniedziałku do piątku i bez Świąt, ferii itd. bo Michałka nie wiozę do szkoły, więc nie ma mnie w tych okolicach, no i zimą to różnie bywa, muszę się liczyć, że mi maluchy zachorują, więc kupno najlepiej odłożyć do wiosny. Mam nadzieję, że znajdę takiego, który podbije od razu moje serce bo nie chciałabym szukać do lata... na lato mam już w planie jeździć, jeździć i jeździć!
Więc jak będziecie w moich okolicach i będziecie chciały sobie pojeździć konno po plaży albo chociaż zapoznać się z koniem jako takim, to serdecznie zapraszam! ale ostrzegam.... to wciąąąąąąga!!!!!

Tylko to nie jest takie proste. Konie wyczuwają, że ja się ich boję i nie za dobrze na mnie reagują. Ja widzę milion symptomów, że zaraz stanie się coś złego. Może przesadzam, nie wiem. Za każdym razem, jak mam możliwość, to staram się podejść do "zwierza", ale nigdy jeszcze to nie skończyło się jakimś bliższym kontaktem W tym roku dziewczyna mojego prawie szwagra kupiła sobie konia, a właściwie klacz (chyba tak się mówi o rodzaju żeńskim konia?) i nawet miałam plan, żeby z Nią jeździć do stadniny, ale jakoś czasu brakowało. Może w przyszłym roku się uda.

Napisane przez _millena

a nie boisz sie używać kosmetyków babydream po tej ostatniej aferze? ja już nie kupuję. Żałuję, bo bardzo je lubiłam.

Ja używam nadal tych kosmetyków i się nie boję

_agata, dzięki za podpowiedź z kremem. Już wiem, jakiego kremu będziemy używały z Hanią w zimie

[benka99]

Napisane przez moniczka1302

Jak moj tż sprząta to mam stresa, że zrobi coś nie tak, bo przeiceż tylko ja potrafię to zrobic jak należy (oczywiscie wg mnie)

Mam dokładnie tak samo

Napisane przez rinco

natusiaka Seba też śpi 3-4 razy po pół godziny i też niewiele jestem w stanie zrobić w tym czasie. Sam się nie zabawi, trzeba się nim zajmować cały czas. Zazwyczaj w domu coś robię jak mąż przyjedzie z pracy i go popilnuje albo całkiem wieczorem jak śpi (tylko wtedy nie zawsze chce mi się cokolwiek robić )



benka Seba też tak robi, że wierzga rękami i wytrąca sobie smoczka. Wtedy zawijamy go dość szczelnie w rożek (ciągle używamy, chociaż nogi mu już dobrze wyłążą ), tak, żeby ręce miał w środku i żeby mu nie latały - pomaga (dopóki nie uda mu się wyciągnąć rąk). Może spróbuj z otulaczkiem?

Co do sprzątanie to robię tak samo. Tylko przez to prawie nie mamy czasu z Tż pogadać czy się poprzytulać bo zanim wszystko porobię to on już śpi

Dziś próbowałam zawinąć Maksa w rożek ale odrazu wyciągnął łapska

Napisane przez she_87

Witam,

Ale u nas śniegu, troszke Sara obserwowała przez okno.
Mam pytanie jakie macie kombinezony na zime 2 czy 1 częściowe? Ja mam 1 częsciowy i zastanawiam sie czy dziecko w tym może się jakoś poruszać, nasze dzieci zaczna niedługo siadac i czy nie będzie im taki kombinezon krępował ruchów?

Napisane przez sweetjoy

Jeśli rozmiar kombinezonu będzie odpowiedni, to na pewno nie będzie krępował ruchów. Kombinezon jednoczęściowy jest wygodny dla dziecka jak i dla rodzica. Łatwo go założyć (najlepiej żeby miał dwa suwaki rozsuwane aż do samych stópek), nic się nie podwija jak dziecko siedzi czy bierze się go na ręce i świetnie otula. W dwu częściowym jest więcej roboty przy ubieraniu, no i zawsze kurteczka się podwija jak dziecko zsuwa się w wózku czy jak jest noszone na rękach. Także ja zdecydowanie polecam kombinezony jednoczęściowe dla takich maluchów.

A ja nie mam kombinezonu... Nie wiem, jakoś wydawało mi się to mało potrzebne, bo na rękach nie zamierzam Maksia nosić na dworze w zimie, jak wpakuje go do wózka to jest kocyk i nakładka na nóżki a w samochodzie i tak musiałabym go rozbierać. Mam dwie grube kurtki, tylko problem z czapką bo nie mogę znaleźć ciepłej, ładnej i pasującej na dużą głowę małego ostatnio na bazarze widziałam śliczne ale na maluteńkie główki.

Napisane przez clauudik

Wyglądajcie się nawzajem, wizażowe spacery to super sprawa!


U nas też śnieg za oknem leży my wybieramy się do teściów na obiad, więc przynajmniej gotowanie z głowy. Co do Wszystkich świętych, to my też małemu to oszczędzimy chyba, ale zależy to jeszcze od pogody, bo zapowiadają 15 stopni u nas. Jeśli się sprawdzi to może wózkiem się przejedziemy na ten bliższy cmentarz przynajmniej.

A ja do Was z pytaniem, w związku z tą pogodą za oknem jakie kremy polecacie na zimę??

tak jak _agata używamy tego z Babydream i bardzo polecam.

Napisane przez justys1358

Maja zawsze budziła sie o 6, czasami pospała do 7, wiec obawiam się, ze teraz pobudki bede miała nieco wczesniej

My jedziemy w 2 dalsze strony, 2 cmentarze mamy na miejscu, te na miejscu to sami obskoczymy, moja mama z Maja zostanie. Gorzej z tymi dalej. Chciałam jechac do mojej babci, ja szybko wyskoczyłabym na grób, Tz w aucie z Maja i do niej na obiad, posiedziec i wrócic. I do rodziny męża,(na grob ojca Tzta) na weekendzie jechac, by nie wszystko jednego dnia. Ale nie wiem czy tak zrobimy.

Co do kosmetyków z baby dream, to ja mam żel do kąpieli i bedę go używać, wczesniej tez miałam i był ok. Tak samo z chusteczkami do pupy.

Co polecacie na zabki?

Na ząbki Dentinox i Camilia.

U nas dziś zimno i śnieg, Maks nie mógł się napatrzeć przez okno byliśmy na krótkim spacerze i na basenie. Maksio tak fajnie sobie pływa że zawsze się z niego ośmiejemy z tż

Co do bodziaków z Tesco to polecam, fajne są i cena bardzo przystępna

I muszę się czymś pochwalić, niedawno dość się pokłóciliśmy z mężem, potem się pogodziliśmy ale wczoraj jeszcze w ramach przeprosin dostałam prześliczne kolczyki i bransoletkę z kryształkami Swarovskiego aż się wzruszyłam bo zazwyczaj jak jest jakaś okazja, urodziny czy walentynki to poprostu idziemy na zakupy i Tż kupuje mi coś co sobie wybiorę, sam z siebie nigdy mi niczego nie kupił oprócz kwiatka czy czekoladek.

[_agata]

Napisane przez _millena

a nie boisz sie używać kosmetyków babydream po tej ostatniej aferze? ja już nie kupuję. Żałuję, bo bardzo je lubiłam.

Nie boję. Co prawda teraz do mycia używamy żelu Emolium, ale to jakoś tak impulsywnie kupiłam. Jak zużyjemy to mamy napoczęte opakowanie BabyDream (teraz go na basenie używamy) i będziemy dalej używać.
Wszystko teraz "śmierdzi" i gdyby tak zacząć analizować, to niczego byśmy nie używały.

Wczoraj chciałam kupić Maćkowi jakieś śliwki i morele czy brzoskwinie HIPP w słoiczku, bo na świeże ekologiczne już nie ma szans (generalnie gotuję mu wszystko sama), patrzę na skład, a tam CUKIER!!!! W produkcie dla 4-miesięcznego niemowlęcia cukier. Wszystko mi opadło.
Czytajcie dziewczyny opakowania.
O! Tutaj w składzie niektórych słoiczków napisali, że bez dodatku cukru, a przy morelach i śliwkach ani słowem

Napisane przez natusiakac21

nie wiem co zrobić bo właśnie wyjęłam kombinezon Antosia na zime i on nie ma bucików, tzn. tych papuci w zestawie. Czy wy wszystke macie w zestawie?czy kupujecie jakieś?możecie coś polecić?

Mamy buciki w zestawie ale mu nie zakładam bo nogawki ma jeszcze za długie, więc nie ma na co bucików założyć
Zakładam ciepłe skarpety i przykrywam kocykiem

Napisane przez doris888

u mnie w klatce też jest grander
a powiem Ci że jakoś mało faktycznie łazimy po osiedlu, albo w stronę skoczni/ kadzielni/ parku/ koło stadionu budowlanych albo ewentualnie jeździmy też często do mamy bo rodzice w domku to mała śpi na dworze a ja jej zawsze coś tam pomogę .
Teraz lato już za nami to pewnie nie będzie mi się chciało na takie dalsze spacery wybierać.

A jaki kolor? Brązowy? Bo to może moja koleżanka

My też tam chodzimy, wszędzie się kręcimy

Napisane przez Gaabbi

_agata, dzięki za podpowiedź z kremem. Już wiem, jakiego kremu będziemy używały z Hanią w zimie

On jest dla mnie dobry nawet pod makijaż, chociaż wiem, że nie każdemu odpowiada.

[ladybird_1987]

Hej!
My po weselichu. Hania była z nami, o godz. 20 odwieźliśmy ją do domu. Spała do 7. Oczy mi się teraz zamykają bo my się kładliśmy o 5. Całe szczęście mama spała u nas to jeszcze ją zabawiała. W sumie spałam max. 4 godziny. Dziś sobie odeśpię. Na poprawinach Hania była baaardzo grzeczna. Nawet muzyka jej nie przeszkadzała. Spała sobie w wózeczku. Goście się nie mogli nadziwić że w ogóle zasnęła.

Dobrej nocy!

[benka99]

Napisane przez _agata

Wczoraj chciałam kupić Maćkowi jakieś śliwki i morele czy brzoskwinie HIPP w słoiczku, bo na świeże ekologiczne już nie ma szans (generalnie gotuję mu wszystko sama), patrzę na skład, a tam CUKIER!!!! W produkcie dla 4-miesięcznego niemowlęcia cukier. Wszystko mi opadło.
Czytajcie dziewczyny opakowania.
O! Tutaj w składzie niektórych słoiczków napisali, że bez dodatku cukru, a przy morelach i śliwkach ani słowem

Kurcze zaraz pójdę do szafki i zobaczę. Ja zupki gotuję sama, dwa razy chyba dałam ze słoiczka. Na deser daję jabłka, raz zmieszałam ze śliwkami Hippa ale nie przeczytałam czy mają cukier. Ogólnie to tylko raz jak była promocja w Tecso to kupiłam kilka słoiczków, ale moja siostra bardzo często kupuje Maksiowi po kilka więc mam ich pół szafki

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Babydream i Bobovita ok bez cukrów, brzoskwinie z Hippa też ale za to z kleikiem ryżowym i chyba z mączką a w śliwkach rzeczywiście jest cukier z gwiazdką, że z rolnictwa ekologicznego. Ale nie czaje o co chodzi

[_agata]

Cukier jest cukier, nieważne czy ekologiczny czy nie. Dosładzają po prostu.
Ponadto owoców tam max. 50%, a reszta to woda i kleik ryżowy czy jakieś inne wypełniacze. Ostatnie czego Maćkowi potrzeba teraz to cukier i tuczący kleik.

[joss]

Witam

Napisane przez _millena

Jesteśmy po wizycie w centrum rehabilitacji iiiii Borys prawie wypędził napięcie mięśniowe, jest ponoć wiotki jak gałązka i tak ma być !! została nam jeszcze tylko lekka asymetria i zezik, ale to minie. Mamy ćwiczyć jeszcze co najmniej do 6 miesiąca, a w zasadzie dopiero do momentu kiedy Borys zacznie albo siadać, albo wstawać , albo raczkować. Wtedy dopiero widać, czy pozbyliśmy się problemu.

No to gratulacje i oby wszystko szło nadal w tym dobrym kierunku

Napisane przez natusiakac21

Na imię mam Natalia, mam 24 lata. Termin porodu miałam na 29.05.2012 a urodziłam 07.06.2012 wielkiego klocka 4600g i 61 długi. Silami natury. Poród miałam długi bo 14 godzin skurczy, ale obsługa personelu w szpitalu suer także nawet mimo okropnego bólu co jakiś czas żartowaliśmy. Chociaż nie powiem że mam traume i więcej dzieci mieć nie chcę. Mój synek mam na imię Antoś i ma już dwa ząbki i widać że u góry już się robią białe dziąsełka także pewnie nie długo wyjdą nowe

Witaj

Napisane przez onething

Też tak mam, że nie wypożyczam książek tylko kupuję- takie zboczenie
Nostalgię Anioła czytałam, również gorąco polecam, a jutro jadę do Empiku to poszukam czegoś tego Browna.

Ja również wolę kupić niż wypożyczyć
'Nostalgię Anioła' obejrzałam w kinie. Bardzo podobał mi się ten film i podejrzewam, że (jak zwykle) książka jest jeszcze lepsza.

Napisane przez 8ewus8

Jeśli chodzi o sprzatanie w domu to ja nie mam tego problemu, bo jak już pisałam kiedyś, będąc jeszcze w ciąży, to jest hobby mojego męża, więc ja się nie wstrącam a nawet bardzo mi to odpowiada. Ja tylko ogarniam na bieżąco jak jesteśmy z Adasiem sami, jak on wraca z pracy to ja już mam wtedy "wolne" od dziecka. Nie widzi się z nim długo, więc wykorzystuje ten czas maksymalnie, M się z nim bawi, potem oboje kąpiemy, M go ubiera, karmi, nosi do odbicia i odkłada do łóżeczka a jak Adaś zaśnie to idzie ładować zmywarkę, myje podłogi itd..
W soboty zawsze odkurza, wietrzy pościel, teraz pewnie będzie więcej robił, bo już mu się wożenie do ślubu skończyło, dopiero na wiosnę ruszy znów interes. Ale to dobrze, bo przynajmniej soboty będzie spędzał z nami.

Ale Ty masz dobrze z tym swoim TŻ-em! Ja swojego muszę gonić do wszystkiego, bo ja może i pedantką nigdy nie byłam i nie jestem, ale jemu do tego jest jeszcze dalej...

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jestem, jestem podczytuję Was, Dziewczyny, ale nie mam teraz za bardzo czasu na wizaż, bo wróciłam po dłuuuuugiej przerwie do jeździectwa, no i teraz codziennie jeżdżę konno tak strasznie mi brakowało koni w czasie ciąży i połogu!!!! teraz wreszcie jak wytłukę sobie codziennie tyłek w siodle po plaży i po lesie to czuję, że żyję! już nie mogę doczekać się przeprowadzki (zdecydowaliśmy się w końcu na wiosnę, bo teraz na zimę to jednak nie chcemy, spokojnie sobie wszystko dokończymy, niech lepiej dobrze wszystko wyschnie, nie ma się co spieszyć), bo prawie obok naszego domu (tego w budowie, oczywiście) jest stajnia, w której jeżdżę już teraz, żeby się z nią zapoznać, no i okazała się bardzo fajna, więc wiosną spełniam swoje marzenie i kupuję swojego własnego konia fryzyjskiego - własnie w tej stajni będę go hotelować kocham te konie, mają cudowny charakter i są przepiękne już dawno bym go miała, tylko że zawsze miałam stajnię za daleko, a teraz będę miała rzut beretem od domu, więc wszystko pięknie się składa już nie mogę się doczekać wiosny!!!
dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

Piękny koń

Napisane przez natusiakac21

Jak wasze pociechy zareagowały na zmianę czasu? bo ja dziś miałam wcześnie pobudkę, ale na szczęście już mały śpi a ja po śniadanku ściągam mleko i siedzę na wizażu

Celinka raczej nie zareagowała.
Zresztą ciężko mi powiedzieć, bo byliśmy wczoraj na grobach ok. 100 km od naszej miejscowości i po całym dniu córka padła ze zmęczenia jak już u jej prababci byliśmy Później spała całą podróż powrotną i przy przenoszeniu z fotelika się obudziła, mycie i dalej spać Ogólnie, była to jej pierwsza dłuższa podróż i dobrze ją zniosła.

Moje dziecię skończyło przed/wczoraj 4 miesiące

Chciałam ostatnio podzielić się moją radością odnośnie karmienia, bo po długiej batalii w końcu rozstałam się z laktatorem. Mleka już zaczęło starczać, a ja już narobiłam takich zapasów w zamrażarce przez to ciągłe ściąganie, że doszłam do wniosku, że wystarczy. Niestety, tylko na dwa dni odstawiłam laktator i nastąpiła TRAGEDIA!!! Jest jeszcze gorzej niż było przedtem Nie sądziłam, że do takiego stanu może dojść i to tak szybko! No cóż, przeprosiłam się z laktatorem i od nowa buduję tą moją laktację. Chyba jestem na niego skazana...

Inna sprawa - mamy karmiące - czy Wasze dzieci w trakcie jedzenia ciągną Was za stanik? Moja chyba chce mi wszystkie porozciągać

Pogoda się popsuła, więc już chyba nie poczytam tyle książek, co wcześniej a szkoda.

Dołączam filmik sprzed kilku dni z moim maleństwem. Wybaczcie jakość, ale to było nagrywane w nocy.
http://www.youtube.com/watch?v=rI4_f...ature=youtu.be

Dobranoc

[kism]

Cześć!
Ja w pt miałam wybitny "niedzień"... Wszystko mi się sypało, a przede wszystkim Kaj był nieprawdopodobnie marudny, nie mam pojęcia od czego Nie wyglądało na to, że mu katar przeszkadza, Dentinox też nie pomagał, choć zwykle dawał radę, zabawianie nie, jedynie przy piersi się uspokajał, ale ileż można jeść... Pod wieczór dałam mu paracetamol w czopku, bo innego pomysłu już nie miałam, a jeśli to te zęby... Ale też nie zauważyłam jakiegoś specjalnego efektu
A sb i nd jakoś mi miło za to zleciały i nie zaglądałam do kompa. Wczoraj spacer w deszczu, ale daliśmy radę, a dziś... Ale jajo z tą zimą Myślałam, że ten śnieg co spadnie, to zaraz się roztopi, a on u mnie leży! Byliśmy też oczywiście się przewietrzyć, ale Kajko spał, więc niewiele widział, ale z okna mu się podobało! My też jak najbardziej mamy kombinezon jednoczęściowy Czy są wygodne do siedzenia dla dziecka? Kwestia kupienia odpowiedniego po prostu, przecież taki wybór jest w sklepach... Co ważne dla mnie to szukałam koniecznie takiego z pełnymi nogawkami, a nie z odpinanymi bucikami! Wszystko mam zasłonięte, mniej zabawy z ubieraniem jest (a przy tym zimowym ubieraniu czas jest niemal na wagę złota ) i przecież te odpinane buciki wg mnie są zbędne dla mniej więcej 6-9 miesięcznego niemowlęcia. Nawet gdyby w tym czasie brało się już przypadkiem za chodzenie, to tyle co w domu przy meblach w zupełności mu wystarczy. Na spacerach będzie siedzieć w wózku
A, i najważniejsze - jesteśmy po pierwszej kaszce mannie (podanej z odciągniętym mlekiem na łyżeczce)! O dziwo, znacznie więcej zostawało w buzi niż wylatywało

W pt byliśmy jeszcze u lekarza. Kaj osłuchowo czysto (chociaż tyle ). Lekarka stwierdziła, że to żadne alergie ("u tak małych dzieci nie ma kataru alergicznego"), może sapka ("niemowlęta tak mają"), "Wiotkość? Ale przecież jest tylko wiotkość krtani. A nawet jeśli to w nosie, to i tak trzeba czekać" A Maks ma zapalenie oskrzeli... więc Kaj dostał chyba tak bardziej na wszelki wypadek wit. C, wapno i do tego Nasivin. Co ciekawe, dziś u niego już jest poprawa

To tyle na dziś, rozpisałam się, żeby nadrobić 3 dni nieobecności
Zmykam! Cytowanie zostawiam sobie już na jutro

[_millena]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

na ząbki Dentinox

ee tam. moim zdaniem to przereklamowany specyfik nam już wyszły dwa ale powiem szczerze, że ten Dentinox to najlepiej chyba na mnie działał takie Mamusine placebo po prostu
U nas sprawdził się gryzak z Aventu : http://p.alejka.pl/i2/p_new/19/39/av...890-01_0_b.jpg
i jak Borys nie mógł zasnąć to podawałam przeciwbólowo Nurofen w zawiesinie. Do tego masowałam dziąsła czymś takim : http://nokautimg4.pl/p-7e-fe-7efe3d6...l-baby-ono.jpg

Napisane przez Gaabbi

Ja używam nadal tych kosmetyków i się nie boję

przerzuciłam się na Nivea i jestem z nich zadowolona, więc chyba pozostanę przy nich. Widzę, że mleczko do ciała jest duuuuużo fajniejsze niż BD. Płyn do kąpieli - tu w zasadzie nie widzę różnicy. zaś kremie do codziennej pielęgnacji też widzę różnicę, m.in. w rozprowadzaniu.
Zresztą jak kupowałam w Rossmanie ostatnio kosmetyki, to półki z BD były puste... :/

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:10 ----------

Napisane przez _agata

Cukier jest cukier, nieważne czy ekologiczny czy nie. Dosładzają po prostu.
Ponadto owoców tam max. 50%, a reszta to woda i kleik ryżowy czy jakieś inne wypełniacze. Ostatnie czego Maćkowi potrzeba teraz to cukier i tuczący kleik.

taaa wiem, też się na to naciełam , ale śliwki raz podałam na zaparcie.

joss dzieki