Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[benka99]

Śliczna Liwka, Staś i Leon

Ja po wizycie u gina. Okazało się że to krwawienie w sierpniu to chyba nie była miesiączka, a takiego normalnego okresu po porodzie jeszcze nie było. Dostałam luteine na wywołanie.

Nie wiem co z Maksiem ale on po kilka/kilkanaście razy w nocy się przebudza bo trze rączkami buzię i wytrąca smoka i płacze, jak dam smoka zasypia. Już nie wiem co robić, jestem już tym wykończona. Może macie jakąś radę na to?

[8ewus8]

Bry
Mały chrapie już, więc mogę coś napisać.
Dzisiaj byliśmy pół dnia u mojej babci, potem przyszliśmy, wsadzilam Adasia do wózka i poszliśmy na spacer, oczywiscie zasnął od razu. Mnie spanie tak zmogło, że ledwo co do domu trafiłam.
Na szczęście mama chętnie go wzięła na 2 godzinki i poszłam lulu.
Czuje się jak nowonarodzona.

Efijy cudny Stachu Mój robi identyczną minkę jak Staś na ostatnim zdjęciu.

W ogóle nie wiem czy Adaś rozumie już na tyle, to co do niego mówię, ale od samego początku mówiłam mu, żeby "pokazał łobuziaka" no i on wtedy robił taką minkę jak mniej więcej Staś na tym zdjęciu i zaczynał machać nogami i rączkami. Teraz, jak mówię do niego coś innego to "odpowie" albo się śmieje a jak tylko powiem "jak robi łobuz" to on zaraz zaczyna machać i robi ten dziubek
Podobnie jest z udawaniem odgłosów zwierzątek. Załóżmy marudzi, ja do niego cos mówię, on nadal marudzi a jak powiem "adasiu, jak robi kotek" to on zaraz uśmiech na buzi, zanim jeszcze powiem "miaaał "

Mam jeszcze pytanie? Czy Wasze dzieci długo skupiają się jak im czytacie bajki? Adaś tak ze 2 strony wytrzymuje w skupieniu i bezruchu, potem zaczyna jeść ksiażkę.

Jeśli chodzi o sprzatanie w domu to ja nie mam tego problemu, bo jak już pisałam kiedyś, będąc jeszcze w ciąży, to jest hobby mojego męża, więc ja się nie wstrącam a nawet bardzo mi to odpowiada. Ja tylko ogarniam na bieżąco jak jesteśmy z Adasiem sami, jak on wraca z pracy to ja już mam wtedy "wolne" od dziecka. Nie widzi się z nim długo, więc wykorzystuje ten czas maksymalnie, M się z nim bawi, potem oboje kąpiemy, M go ubiera, karmi, nosi do odbicia i odkłada do łóżeczka a jak Adaś zaśnie to idzie ładować zmywarkę, myje podłogi itd..
W soboty zawsze odkurza, wietrzy pościel, teraz pewnie będzie więcej robił, bo już mu się wożenie do ślubu skończyło, dopiero na wiosnę ruszy znów interes. Ale to dobrze, bo przynajmniej soboty będzie spędzał z nami.

A jak jestem sama z Malym a muszę coś zrobić to kładę go na matę albo daję mu taką zabawkę, którą dostał na chrzciny http://merlin.pl/Little-Tikes-Ogrode...16190E05F0.LB6
bardzo ją lubi i potrafi się sporo czasu na niej skupić.
A jeśli coś robię w kuchni to biorę go do huśtawki i się patrzy a jak mu się nudzi to daję mu miskę albo coś innego, co jest bezpieczne i mam parę minut zanim mu sie znudzi.

doris888 jest taka kaszka Nestle z glutenem od 4 miesiąca, bez cukru.
natusiakac21 Ale fajnie się Antkowi włosy ułożyły na 2 zdjęciu

[benka99]

Oglądacie "Przyjaciółki"?
Ćwiczycie z Ewą Ch.?

[moniczka1302]

Karożka, Efijy, Rozowa - śliczne pociechy

benka - przyjaciolek nie oglądam , nic jednak nie przebije DH a z Ewką cwiczyłam bo całego kursu nie dam rady, fizycznie to ciapa jestem ale mam trening dla zaawansowanych, może dlatego

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez 8ewus8

Bry
Mały chrapie już, więc mogę coś napisać.
Dzisiaj byliśmy pół dnia u mojej babci, potem przyszliśmy, wsadzilam Adasia do wózka i poszliśmy na spacer, oczywiscie zasnął od razu. Mnie spanie tak zmogło, że ledwo co do domu trafiłam.
Na szczęście mama chętnie go wzięła na 2 godzinki i poszłam lulu.
Czuje się jak nowonarodzona.

Efijy cudny Stachu Mój robi identyczną minkę jak Staś na ostatnim zdjęciu.

W ogóle nie wiem czy Adaś rozumie już na tyle, to co do niego mówię, ale od samego początku mówiłam mu, żeby "pokazał łobuziaka" no i on wtedy robił taką minkę jak mniej więcej Staś na tym zdjęciu i zaczynał machać nogami i rączkami. Teraz, jak mówię do niego coś innego to "odpowie" albo się śmieje a jak tylko powiem "jak robi łobuz" to on zaraz zaczyna machać i robi ten dziubek
Podobnie jest z udawaniem odgłosów zwierzątek. Załóżmy marudzi, ja do niego cos mówię, on nadal marudzi a jak powiem "adasiu, jak robi kotek" to on zaraz uśmiech na buzi, zanim jeszcze powiem "miaaał "

Mam jeszcze pytanie? Czy Wasze dzieci długo skupiają się jak im czytacie bajki? Adaś tak ze 2 strony wytrzymuje w skupieniu i bezruchu, potem zaczyna jeść ksiażkę.

Jeśli chodzi o sprzatanie w domu to ja nie mam tego problemu, bo jak już pisałam kiedyś, będąc jeszcze w ciąży, to jest hobby mojego męża, więc ja się nie wstrącam a nawet bardzo mi to odpowiada. Ja tylko ogarniam na bieżąco jak jesteśmy z Adasiem sami, jak on wraca z pracy to ja już mam wtedy "wolne" od dziecka. Nie widzi się z nim długo, więc wykorzystuje ten czas maksymalnie, M się z nim bawi, potem oboje kąpiemy, M go ubiera, karmi, nosi do odbicia i odkłada do łóżeczka a jak Adaś zaśnie to idzie ładować zmywarkę, myje podłogi itd..
W soboty zawsze odkurza, wietrzy pościel, teraz pewnie będzie więcej robił, bo już mu się wożenie do ślubu skończyło, dopiero na wiosnę ruszy znów interes. Ale to dobrze, bo przynajmniej soboty będzie spędzał z nami.

A jak jestem sama z Malym a muszę coś zrobić to kładę go na matę albo daję mu taką zabawkę, którą dostał na chrzciny http://merlin.pl/Little-Tikes-Ogrode...16190E05F0.LB6
bardzo ją lubi i potrafi się sporo czasu na niej skupić.
A jeśli coś robię w kuchni to biorę go do huśtawki i się patrzy a jak mu się nudzi to daję mu miskę albo coś innego, co jest bezpieczne i mam parę minut zanim mu sie znudzi.

doris888 jest taka kaszka Nestle z glutenem od 4 miesiąca, bez cukru.
natusiakac21 Ale fajnie się Antkowi włosy ułożyły na 2 zdjęciu

moja sie nie skupia na czytaniu ksiązki, mogę tylko śpiewac i robic kosi łapki , ale zaraz i tak jest znudzona, torpeda moja nie usiedzi ani sekundy!!!

Twój mąż to skarb

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez _agata

Idziemy z Maćkiem 7.11. na konsultację do neurologa i innego fizjoterapeuty. Do tego czasu będziemy ćwiczyć, trudno, jakoś damy radę
Wy dajecie to my mamy nie dać?
Szczególnie jak czytam o postępach...




Mnie też trochę ten fotelik przeraził, ale być może rozluźniają się podczas takiego leżenia jakieś mięśnie... chociaż jak pytałam fizjoterapeuty o wkładanie do leżaczka to się skrzywił. Ale przecież jakoś dzieciaka nakarmić muszę.




Fajnie, że wyjście się udało (chociaż połowicznie )

No właśnie... Maciek ma lewą stronę ulubieńszą, i moim zdaniem nie jest to coś nienormalnego, ale fizjoterapeuta co innego twierdzi... Sama do niego polazłam.
Ja się nawet sobie i chłopu przyglądam, też mamy ulubieńszą stronę do spania, o trzmania głowy. Nikt ze mną w okresie niemowlęcym nie ćwiczył, a głowę mam prostą. No, okazem zdrowia jestem, a co tam, pochwalę się.
Muszę jeszcze z teściową pogadać, czy swoich chłopaków rehabilitowała.




Nie mam za dużo, ale nawet jakbym miała to chyba bym nie kupiła... u nas będzie Antylop z Ikei




A próbowałaś go układać w różnych miejscach?
Nie tak dawno pisałam jak Maćka kładę wszędzie jak nie chce sam leżeć, chociaż to raczej jak już jest znudzony leżeniem "w samotności" przez dłuższy czas. Kładę go na stół jak jem, na blat (duży mam) jak kroję czy coś tam mieszam, na podłodze w łazience jak np. wyciągam pranie. Albo na leżaczku i mu strzepuję pranie przed nosem, a on cały szczęśliwy!




Ja mam lepszy
Wysłać mamę z wnuczką na spacer, chłopa zagonić do sprzątania, a Ty leżysz i pachniesz!

Też pomyślałam, ze jedna strona może byc "ulubieńsza" ale przyjrzalam się mojej małej i wydaje mi się, że wszystko OK. Oczywiście oprócz tego prężenia i stóp baletnicy.

Ja niestety nie mogę sobie jeszcze pozwolic na kładzeenie Hani na podłodze bo jeszcze potrafi walnąc głową z całym impetem, jak np. leży na macie, a [od nią dywan i 2 kołdry. Raz mi przywaliła w panele i się prawie zanosiła z płaczu, więc na razie sobie odpuszczam, ale wiem, ze to niestety mnie hamuje w działaniu .

Jak moj tż sprząta to mam stresa, że zrobi coś nie tak, bo przeiceż tylko ja potrafię to zrobic jak należy (oczywiscie wg mnie)

[rozowa1987]

Dziękuje za miłe słowa co do liwki liwka się skupia tak samo 2 strony pòzniej chce zjeść książke

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez moniczka1302

Karożka, Efijy, Rozowa - śliczne pociechy

benka - przyjaciolek nie oglądam , nic jednak nie przebije DH a z Ewką cwiczyłam bo całego kursu nie dam rady, fizycznie to ciapa jestem ale mam trening dla zaawansowanych, może dlatego

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------



moja sie nie skupia na czytaniu ksiązki, mogę tylko śpiewac i robic kosi łapki , ale zaraz i tak jest znudzona, torpeda moja nie usiedzi ani sekundy!!!

Twój mąż to skarb

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



Też pomyślałam, ze jedna strona może byc "ulubieńsza" ale przyjrzalam się mojej małej i wydaje mi się, że wszystko OK. Oczywiście oprócz tego prężenia i stóp baletnicy.

Ja niestety nie mogę sobie jeszcze pozwolic na kładzeenie Hani na podłodze bo jeszcze potrafi walnąc głową z całym impetem, jak np. leży na macie, a [od nią dywan i 2 kołdry. Raz mi przywaliła w panele i się prawie zanosiła z płaczu, więc na razie sobie odpuszczam, ale wiem, ze to niestety mnie hamuje w działaniu .

Jak moj tż sprząta to mam stresa, że zrobi coś nie tak, bo przeiceż tylko ja potrafię to zrobic jak należy (oczywiscie wg mnie)

Mój też lubi sprzatać ,jak przyjerzdza na weekendy to sprząta w sobote generalnie ,zrobi obiad upiecze placka , coś z niego będzie

[clauudik]

8ewus8 pożyczysz męża tak na 1 weekend?? hahaha mój by nie zauważył bałaganu nawet gdyby ten przyszedł do niego w ludzkiej postaci i coś powiedział
_agata a czy Maciek ma jakieś inne widoczne oznaki asymetrii oprócz spłaszczonej główki?? Bo zaczęłam się stresować, że może z Filipem też jest coś nie tak... On też od urodzenia lewy boczek ma ulubieńszy (fajne słowo swoją drogą) i główka z tej strony jest bardziej płaska, zwłaszcza od tyłu to widzę :/ teraz już nie ma problemu z odwracaniem w drugą stronę, ale jak chodzimy w chuście to też głównie w lewą stronę patrzy. I teraz mam dylemat, czy szukać problemu, czy dać temu spokój.. A co jeśli zignoruję to, a okaże się coś poważniejszego..? Hmm

Dzieciaczki oczywiście cudne - wiadomo, że na naszym wątku są najpiękniejsze

karozka fajnie, że się odezwałaś mam nadzieję, że sytuacja u Was w domu też się jakoś uspokoiła.

Filip od 20 miał tylko jedną pobudkę, więc nie jest dziś najgorzej (tfu tfu), mąż ma jakąś kontrolę w pracy i będzie pewnie przed północą a ja najchętniej poszłabym spać już, ale średnio mi się to opłaca. Ostatnio kładę się między 1szą, a 2gą Wczoraj obyło się bez Nurofenu, ale długi musiałam go lulać na rękach, obawiam się, że przyzwyczaja się do takiego zasypiania ale nie mam serca odbierać mu jeszcze tego, gdy tak cierpi...

[Maddy84]

Też główkuję nad najlepszym sposobem podawania glutenu. Póki co podporządkowałam się radzie lekarza, który powiedział by na początek dawać 100ml kaszki Nestle Sinlac (bezglutenowa) z wymieszaną jedną łyżeczką kaszki manny. Podajemy to łyżeczką choć wiem, że niektóre mamy dają butlą.

[rinco]

Kurcze chyba za dużo pozaznaczałam i mi wcięło posty i teraz nie pamiętam komu miałam odpisać

kism no i dowiedzieliście się czegoś odnośnie tego "kataru"?

natusiaka Seba też śpi 3-4 razy po pół godziny i też niewiele jestem w stanie zrobić w tym czasie. Sam się nie zabawi, trzeba się nim zajmować cały czas. Zazwyczaj w domu coś robię jak mąż przyjedzie z pracy i go popilnuje albo całkiem wieczorem jak śpi (tylko wtedy nie zawsze chce mi się cokolwiek robić )

doris kaszka mleczna manna z Nestle jest chyba od 4 miesiąca, w każdym razie my takiej używamy

karozka współczuję problemów, mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży

she_87 ja robię tak, że gotuję zupkę co drugi dzień i mam na dwa dni. Gotuję 1 dużą marchewkę, 1 ziemniaka, kawałeczek dyni, kawałeczek pietruszki (jak mam), ale podstawa to jest marchewka i ziemniak. Z takiej ilości wychodzą mi dwie porcje. Jak mi się warzywka ugotują to przecieram przez sitko, dodaję troszkę masła i tak z 1-2 łyżki kleiku ryżowego przygotowanego wcześniej (na mleku). Następnie przekładam zupkę do dwóch słoików po chrzanie Polonaise, które mają właśnie pojemność 180ml, czyli porcję. Jak już mam zupkę w słoikach to do każdego słoiczka dodaję jeszcze niecałe 2 płaskie łyżki kaszki manny Nestle (gluten). Zakręcam i do lodówki Seba zazwyczaj zjada cały słoiczek albo zostawia niewiele na dnie, resztki wyrzucam.

benka Seba też tak robi, że wierzga rękami i wytrąca sobie smoczka. Wtedy zawijamy go dość szczelnie w rożek (ciągle używamy, chociaż nogi mu już dobrze wyłążą ), tak, żeby ręce miał w środku i żeby mu nie latały - pomaga (dopóki nie uda mu się wyciągnąć rąk). Może spróbuj z otulaczkiem?

clauudik u nas też lewa strona jest ulubieńsza i przez to Sebuś ma troszkę spłaszczoną główkę z tej strony, ale niewiele, trzeba się wpatrzeć. Lekarka go widziała i nic nie mówiła o napięciu, więc zakładam, że wszystko jest OK. Lepiej chyba nie wyszukiwać schorzeń na siłę

[_agata]

Napisane przez clauudik

_agata a czy Maciek ma jakieś inne widoczne oznaki asymetrii oprócz spłaszczonej główki?? Bo zaczęłam się stresować, że może z Filipem też jest coś nie tak... On też od urodzenia lewy boczek ma ulubieńszy (fajne słowo swoją drogą) i główka z tej strony jest bardziej płaska, zwłaszcza od tyłu to widzę :/ teraz już nie ma problemu z odwracaniem w drugą stronę, ale jak chodzimy w chuście to też głównie w lewą stronę patrzy. I teraz mam dylemat, czy szukać problemu, czy dać temu spokój.. A co jeśli zignoruję to, a okaże się coś poważniejszego..? Hmm

To już sama musisz zdecydować... niestety jak widać nie ma jednego stanowiska... żaden z pediatrów na leczenie nas z tego powodu nie wysłał, sama polazłam. Fizjoterapeuta mówi ćwiczyć, dzisiaj pediatra mówi, że można, ale sama nie wie czy to konieczne...

Żadnych innych objawów nie ma. Pięknie leży na brzuchu, trochę się obraca, trochę pełza, czasami unosi pupę jakby chciał ruszyć do przodu, robi foczkę... no wszystko idealnie jak na swój wiek (patrzę sobie zawsze w takich trzech poradnikach i idzie wg nich idealnie). Nie ma asymetrii ułożenia, jak go położę prosto to leży, czasami robi mostek (ale moje poradniki mówią, że czasami jest ok), czasami wygina się w łuk, na obie strony, zwłaszcza jak go coś z tyłu zainteresuje, np. kot na oknie albo otwarte drzwi, przez które wpada światło.
No wszystko cacy, tylko ta główka... sama musisz zdecydować.

Ja po tych dwóch dniach ćwiczeń jakby widzę poprawę, ale może sobie wmawiam, może zauważam to obracanie głowy na tę druga stronę bo chcę to widzieć...
Dzisiaj i w weekend nie ćwiczymy bo jest po szczepieniu, więc nie można.
Poćwiczę z nim do następnej wizyty, może się przyzwyczai (pediatra dziś stwierdziła, że zazwyczaj tak jest, dzieciaki się oswajają z ćwiczeniami i jest lepiej z dnia na dzień), i zobaczymy co dalej.

Teraz, wiedząc co to z ćwiczenia, nie wiem czy polazłabym do tego fizjoterapeuty...

[niunia32]

bry

my mamy dzisiaj zabiegany weekend. dzisiaj chrzciny,, jutro basen i jedziemy w odwiedziny do kuzyna.

_agata chodzicie dalej na basen?

[rozowa1987]

Muszę się pochwalić,liwka zaczeła mòwić be,ba,ga ,ne I ma.jest taka możliwość że pediatra mi powiedziała że idą Jej ząbki na dole ,I faktycznie marudziła pare nocy ale wszystko się uciszyło a już myślałam że bedzie już chociaż 1

[_agata]

Na basen cały czas chodzimy.

[_millena]

Napisane przez natusiakac21

Dziękujemy za pochwały.
Tak pojawiałam się i znikałam bo nie miałam śmiałości pisać.
Dziewczyny powiedzcie jak wy dajecie radę ogarnąć dom? bo mój Antek śpi w dzień co dwie godziny po pół godz. i w tym czasie za wiele nie zrobie a jak nie śpi to już wogóle wymaga ciągłego zainteresowania bo nie cierpi być sam i nawet nie pomaga jak widzi co robie. On uwielbia być na rękach a w mieszaniu przez to ogromny bałagan, wszędzie coś jest do sprzątnięcia i ciuchy do prasowania. Nie wiem jak go zainteresować żeby dał mamie posprzątać

Antek robi fajne miny
A jesli chodzi o porządki to tak: z pedantycznej choleryczki co to kurzu nie znosiła zrobiłam się kobietą która ma w nosie wszędzie porozwalane dziecięce zabawki i sprzęty. Pranie dwa dni lezy na fotelu w pokoju dziennym czekając na wyprasowanie, zapewne skończy sie tym, że złoże koszulki nie prasowane i wsadzę do szuflady, w razie potrzeby będą prasowane lub wkładane pogięte Tż juz nie pracuje na etacie to ma więcej czasu , żeby sobie samemu poprasować

A jak muszę coś zrobić (np mycie okien) albo jeśli chcę (np pieczenie ) to zabieram Borys , kładę lub wkładam do leżaczka gdzieś obok i śpiewam mu baaaaardzo głośno albo robię z siebie idiotę albo opowiadam co robię no i tak sobie radzimy, on się śmieje, a ja robie. Czasem też jak muszę się rozliczyć z fiskusem, albo zrobić jakąś małą rzecz w pracy, to robię podobnie. Borys lubi jak się do niego gada, jak ma więc dobry humor to to wystarcza.

Napisane przez _agata

Idziemy z Maćkiem 7.11. na konsultację do neurologa i innego fizjoterapeuty. Do tego czasu będziemy ćwiczyć, trudno, jakoś damy radę
Wy dajecie to my mamy nie dać?
Szczególnie jak czytam o postępach...




Mnie też trochę ten fotelik przeraził, ale być może rozluźniają się podczas takiego leżenia jakieś mięśnie... chociaż jak pytałam fizjoterapeuty o wkładanie do leżaczka to się skrzywił. Ale przecież jakoś dzieciaka nakarmić muszę.




Fajnie, że wyjście się udało (chociaż połowicznie )

No właśnie... Maciek ma lewą stronę ulubieńszą, i moim zdaniem nie jest to coś nienormalnego, ale fizjoterapeuta co innego twierdzi... Sama do niego polazłam.
Ja się nawet sobie i chłopu przyglądam, też mamy ulubieńszą stronę do spania, o trzmania głowy. Nikt ze mną w okresie niemowlęcym nie ćwiczył, a głowę mam prostą. No, okazem zdrowia jestem, a co tam, pochwalę się.
Muszę jeszcze z teściową pogadać, czy swoich chłopaków rehabilitowała.

Napisane przez _agata

To już sama musisz zdecydować... niestety jak widać nie ma jednego stanowiska... żaden z pediatrów na leczenie nas z tego powodu nie wysłał, sama polazłam. Fizjoterapeuta mówi ćwiczyć, dzisiaj pediatra mówi, że można, ale sama nie wie czy to konieczne...

Żadnych innych objawów nie ma. Pięknie leży na brzuchu, trochę się obraca, trochę pełza, czasami unosi pupę jakby chciał ruszyć do przodu, robi foczkę... no wszystko idealnie jak na swój wiek (patrzę sobie zawsze w takich trzech poradnikach i idzie wg nich idealnie). Nie ma asymetrii ułożenia, jak go położę prosto to leży, czasami robi mostek (ale moje poradniki mówią, że czasami jest ok), czasami wygina się w łuk, na obie strony, zwłaszcza jak go coś z tyłu zainteresuje, np. kot na oknie albo otwarte drzwi, przez które wpada światło.
No wszystko cacy, tylko ta główka... sama musisz zdecydować.

Ja po tych dwóch dniach ćwiczeń jakby widzę poprawę, ale może sobie wmawiam, może zauważam to obracanie głowy na tę druga stronę bo chcę to widzieć...
Dzisiaj i w weekend nie ćwiczymy bo jest po szczepieniu, więc nie można.
Poćwiczę z nim do następnej wizyty, może się przyzwyczai (pediatra dziś stwierdziła, że zazwyczaj tak jest, dzieciaki się oswajają z ćwiczeniami i jest lepiej z dnia na dzień), i zobaczymy co dalej.

Teraz, wiedząc co to z ćwiczenia, nie wiem czy polazłabym do tego fizjoterapeuty...

Nie żałuj!! Pisałam Ci to już

Wiesz co, ja to sie trochę dziwię, bo mój Borys na prawdę miał duży problem z napięciem i trochę mniejszy z asymetrią, a widzę że system ćwiczeń podobny mamy. :/ Dziwne to. Mój Borys był bardzo spięty, miał pozaciskane dłonie i stópki, pisałam wcześniej o objawach, prężył się niesamowicie, nawet w kąpieli. Ale ja się nei znam ... może te ćwiczenia Vojty wykonuje się w takim samym stopniu bez względu na zaawansowanie dysfunkcji. Ja też bym skonsultowała to ze specjalistą innym, po co dzieciaka męczyć, jeśli okaże się, że nie trzeba aż tak go maltretować.
O tych mostkach też czytałam, ze po 5tym miesiącu mogą się pojawić, ale jeśli nie powtarzają się za często to jest ok. To po prostu pierwszy ruch w kierunku obrotów i rotowania.

Ostatnio myślałam też o tym, że mnie np nikt nie rehabilitował w dzieciństwie, a też mogłam mieć napięcie Moja mama tylko kontrolowała główkę, i jak była za bardzo spłaszczona to podkładała wałeczki z pieluchy, albo na jednej stronie w łóżeczku zawieszała zabawki, zebym odwracała glowę w ich kierunku. Ale z drugiej strony myślę sobie, że w naszych czasach byliśmy noszeni w betach, była chyba większa ostrożność w obsłudze dziecka, teraz nawet kilkudniowe dzieci noszone są bez rożków, a bet miał przecież usztywnienie. Czy to było dobre czy nie to nie wiem, ale myślę, że takie usztywnienie ciałka nie powodowało własnie wszelkiego rodzaju asymetrii. Za moich noworodkowych czasów z żółtaczką nie wypuszczano ze szpitala, mnie wypuszczono. Teraz nic się z tym nie robi, a lekarki mi mowila ze parenaście jeśli nie paredziesiąt lat temu przetaczano krew takiemu noworodkowi, ponieważ żółtaczka noworodkowa była uznawana za bardzo niebezpieczną .... a my np od przewlekłej żółtaczki mamy napięcie mięśniowe. Mój teść łapał się za głowę jak chodziliśmy z 4miesięcznym Borysem na rękach, twierdząc, że ON NA PEWNO potrzebuje usztywnienia jeszcze, bo faktycznie , on swoje dzieci nosił w sztywnych betach heh w tym wieku, a na pewno do 3ciego miesiąca.

Napisane przez moniczka1302

Witam!

Jestem wykończona, jest coraz gorzej u nas w nocy. Hania zamiast zacząc przesypiac noce, coraz częsciej się budzi , wierci się, marudzi. Jesteśmy tak niewyspani, że szkoda słów.
Dziś obudziła się o 24, 2, 4 i 6 - to trochę dużo jak na 5 mieisięczne dziecko za każdym razem dostawała pic i jesc.
Wiem, że pewnie nic na to nie da się poradzic, ale mam nadzieję, że to minie i to szybko

Sama nie wiem, ale mam pewne obawy co do zachowania Hani w ostatnich dniach: mocno się pręży, odchyla głowę do tyłu, ma sztywne nogi, że cięzko ją czasem rozebrac, napina je -czy mogę to uznac jakos objawy napięcia mięśniowego??????

U nas też Borys częściej się budzi, położony o 20tej spać będzie budził się 3-4 razy do 22-23...... wcześniej podawłam butle, teraz podaję wodę i też pomaga. Widać chce mu sie pić.

ja bym to uznała jako powód do konsultacji ze specjalistą

Napisane przez moniczka1302

PS. Włąsnie odchyla główkę do tyłu jak się pręży i często robi stópki baletnicy, co podobno też jest objawem napięcia

jak wyglądają stópki baletnicy ???
zobacz sobie, czy otwiera rączki , czy jak przejedziesz palcem po "podeszwie" to ją zamyka i otwiera, spróbuj zgiąć nóżki, jeśli się poddają to jest ok, jeśli ma mega sztywne to już troszkę gorzej... ehhhh....
skonsultowałabym to z DOBRYM pediatrą albo neurologiem najlepiej.



Szmaragdowy Kotku gdzie się podziewasz?

[Efijy]

Napisane przez benka99

Śliczna Liwka, Staś i Leon

Ja po wizycie u gina. Okazało się że to krwawienie w sierpniu to chyba nie była miesiączka, a takiego normalnego okresu po porodzie jeszcze nie było. Dostałam luteine na wywołanie.

Nie wiem co z Maksiem ale on po kilka/kilkanaście razy w nocy się przebudza bo trze rączkami buzię i wytrąca smoka i płacze, jak dam smoka zasypia. Już nie wiem co robić, jestem już tym wykończona. Może macie jakąś radę na to?

Dzięki W sprawie smoczka trudno coś doradzić bo mój to nie bardzo lubi smoka natomiast lubi jak gra mu muzyka z karuzeli i jak się czasem przebudzi a postękuje to jak nie jest głodny oczywiście ma sucho to wystarczy że włączę mu melodyjkę i się uspokaja.

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

[QUOTE=8ewus8;37274356]Bry
Mały chrapie już, więc mogę coś napisać.
Dzisiaj byliśmy pół dnia u mojej babci, potem przyszliśmy, wsadzilam Adasia do wózka i poszliśmy na spacer, oczywiscie zasnął od razu. Mnie spanie tak zmogło, że ledwo co do domu trafiłam.
Na szczęście mama chętnie go wzięła na 2 godzinki i poszłam lulu.
Czuje się jak nowonarodzona.

Efijy cudny Stachu Mój robi identyczną minkę jak Staś na ostatnim zdjęciu.

W ogóle nie wiem czy Adaś rozumie już na tyle, to co do niego mówię, ale od samego początku mówiłam mu, żeby "pokazał łobuziaka" no i on wtedy robił taką minkę jak mniej więcej Staś na tym zdjęciu i zaczynał machać nogami i rączkami. Teraz, jak mówię do niego coś innego to "odpowie" albo się śmieje a jak tylko powiem "jak robi łobuz" to on zaraz zaczyna machać i robi ten dziubek
Podobnie jest z udawaniem odgłosów zwierzątek. Załóżmy marudzi, ja do niego cos mówię, on nadal marudzi a jak powiem "adasiu, jak robi kotek" to on zaraz uśmiech na buzi, zanim jeszcze powiem "miaaał "

Mam jeszcze pytanie? Czy Wasze dzieci długo skupiają się jak im czytacie bajki? Adaś tak ze 2 strony wytrzymuje w skupieniu i bezruchu, potem zaczyna jeść ksiażkę.


Dzięki, dzieci robią kapitalne miny lubię robić mu wtedy zdjęcia i je uwieczniać jak się uda Jeśli chodzi o czytanie to mój to lubi jak mu czyta mąż i jak mój mąż bierze książkę do ręki to on cały chodzi i tak nawet 5 do 10 stron potrafi mu czytać a czyta mu hobbita już 140 str. przeczytali razem, jak ja mu kupiłam bajkę dla dzieci to od razu zabrał się i chciał ja jeść a jego słucha więc czytanie zostawiłam mężowi.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

[QUOTE=moniczka1302;372746 66]Karożka, Efijy, Rozowa - śliczne pociechy

dzięki

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

[QUOTE=rozowa1987;37273688]
[/COLOR]
przystojniaczekpaso wał bym taki kawaler dla mojej liwki

Muszę się pochwalić,liwka zaczeła mòwić be,ba,ga ,ne I ma.jest taka możliwość że pediatra mi powiedziała że idą Jej ząbki na dole ,I faktycznie marudziła pare nocy ale wszystko się uciszyło a już myślałam że bedzie już chociaż 1

dzięki o to widzę ze tez gaduła jak mój Stasiu to może trzeba ich zeswatać

[she_87]

Witam,

Ale u nas śniegu, troszke Sara obserwowała przez okno.
Mam pytanie jakie macie kombinezony na zime 2 czy 1 częściowe? Ja mam 1 częsciowy i zastanawiam sie czy dziecko w tym może się jakoś poruszać, nasze dzieci zaczna niedługo siadac i czy nie będzie im taki kombinezon krępował ruchów?

[sweetjoy]

Napisane przez she_87

Witam,

Ale u nas śniegu, troszke Sara obserwowała przez okno.
Mam pytanie jakie macie kombinezony na zime 2 czy 1 częściowe? Ja mam 1 częsciowy i zastanawiam sie czy dziecko w tym może się jakoś poruszać, nasze dzieci zaczna niedługo siadac i czy nie będzie im taki kombinezon krępował ruchów?

Jeśli rozmiar kombinezonu będzie odpowiedni, to na pewno nie będzie krępował ruchów. Kombinezon jednoczęściowy jest wygodny dla dziecka jak i dla rodzica. Łatwo go założyć (najlepiej żeby miał dwa suwaki rozsuwane aż do samych stópek), nic się nie podwija jak dziecko siedzi czy bierze się go na ręce i świetnie otula. W dwu częściowym jest więcej roboty przy ubieraniu, no i zawsze kurteczka się podwija jak dziecko zsuwa się w wózku czy jak jest noszone na rękach. Także ja zdecydowanie polecam kombinezony jednoczęściowe dla takich maluchów.

Dla mam szydełkujących: znalazłam fajną gazetkę z szydelkowymi wzorami dla niemowląt i małych dzieci (do rozmiaru 98). Pewnie już jest niedostępna w sklepach, ale można zamówić sobie przez internet. Przy wpłacie na konto nie pobierają opłaty pocztowej.
http://www.bpv.pl/pl/gazeta/1398/Mal..._2012/?from=97

[pola_m]

hej.
Antonio kończy dziś pół roku

KOmbinezon my tez będziemy mieć jednoczęściowy. Teraz jesienny (taki mniej więcej jak ciepła bluza) też mamy jednoczęściowy i się fajnie sprawdza

Efijy, słodziak Twój mały

niunia, Wasze chrzciny? Jak tak, to powodzenia

karozka, faktycznie, jakiś pechowy czas... Oby szybko się skończył

[rozowa1987]

Napisane przez pola_m

hej.
Antonio kończy dziś pół roku

KOmbinezon my tez będziemy mieć jednoczęściowy. Teraz jesienny (taki mniej więcej jak ciepła bluza) też mamy jednoczęściowy i się fajnie sprawdza

Efijy, słodziak Twój mały

niunia, Wasze chrzciny? Jak tak, to powodzenia

karozka, faktycznie, jakiś pechowy czas... Oby szybko się skończył

Niunia Juz chrzciła,Teraz bodajże u rodziny

[onething]

Napisane przez she_87

Witam,

Ale u nas śniegu, troszke Sara obserwowała przez okno.
Mam pytanie jakie macie kombinezony na zime 2 czy 1 częściowe? Ja mam 1 częsciowy i zastanawiam sie czy dziecko w tym może się jakoś poruszać, nasze dzieci zaczna niedługo siadac i czy nie będzie im taki kombinezon krępował ruchów?

My mamy wszystkie jednoczęściowe i jak dla mnie są najlepsze, wpakuje dzieciaka i nie muszę się martwić, że mu się coś podwinie i go podwieje.

Napisane przez pola_m

hej.
Antonio kończy dziś pół roku

Zdróweczko:winko :



Wczoraj po 4 dniach męczarni Szymon zrobił kupę A pielucha wyglądała tak jakbym rozsmarowała na niej co najmniej 3 słoiczki obiadków którymi go karmię, więc żołądek chyba się musi przyzwyczaić

W Tesco jest teraz 30% na obuwie i odzież, opłaci się bodziaki z dł. rękawem 5pak, bo sztuka wychodzi 5,6 zł.

Jak wracaliśmy z zakupów to Szymon w pewnym momencie strasznie się rozpłakał, więc mąż szybko zjechał na bok, ja wskoczyłam do tyłu i patrze a ta mała jędza trzyma się pasa i się podnosi I tak całą drogę było, nie mogłam go za żadne skarby uspokoić.


Leje cały dzień, "piździ jak w kieleckim", więc mykam do kuchni upiec jakieś ciacho

[_agata]

W kieleckim też piździ

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez _millena

Szmaragdowy Kotku gdzie się podziewasz?

Jestem, jestem podczytuję Was, Dziewczyny, ale nie mam teraz za bardzo czasu na wizaż, bo wróciłam po dłuuuuugiej przerwie do jeździectwa, no i teraz codziennie jeżdżę konno tak strasznie mi brakowało koni w czasie ciąży i połogu!!!! teraz wreszcie jak wytłukę sobie codziennie tyłek w siodle po plaży i po lesie to czuję, że żyję! już nie mogę doczekać się przeprowadzki (zdecydowaliśmy się w końcu na wiosnę, bo teraz na zimę to jednak nie chcemy, spokojnie sobie wszystko dokończymy, niech lepiej dobrze wszystko wyschnie, nie ma się co spieszyć), bo prawie obok naszego domu (tego w budowie, oczywiście) jest stajnia, w której jeżdżę już teraz, żeby się z nią zapoznać, no i okazała się bardzo fajna, więc wiosną spełniam swoje marzenie i kupuję swojego własnego konia fryzyjskiego - własnie w tej stajni będę go hotelować kocham te konie, mają cudowny charakter i są przepiękne już dawno bym go miała, tylko że zawsze miałam stajnię za daleko, a teraz będę miała rzut beretem od domu, więc wszystko pięknie się składa już nie mogę się doczekać wiosny!!!
dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

[doris888]

Napisane przez _agata

Na Barwinku powiadasz...

Jest zwykła kasza manna bez gotowania, są jeszcze inne, musisz podjechać i popatrzeć

dzięki! zajrzę tam w poniedziałek i coś wybiorę

[natusiakac21]

Napisane przez 8ewus8

Bry
Mam jeszcze pytanie? Czy Wasze dzieci długo skupiają się jak im czytacie bajki? Adaś tak ze 2 strony wytrzymuje w skupieniu i bezruchu, potem zaczyna jeść ksiażkę.

Jeśli chodzi o sprzatanie w domu to ja nie mam tego problemu, bo jak już pisałam kiedyś, będąc jeszcze w ciąży, to jest hobby mojego męża, więc ja się nie wstrącam a nawet bardzo mi to odpowiada. Ja tylko ogarniam na bieżąco jak jesteśmy z Adasiem sami, jak on wraca z pracy to ja już mam wtedy "wolne" od dziecka. Nie widzi się z nim długo, więc wykorzystuje ten czas maksymalnie, M się z nim bawi, potem oboje kąpiemy, M go ubiera, karmi, nosi do odbicia i odkłada do łóżeczka a jak Adaś zaśnie to idzie ładować zmywarkę, myje podłogi itd..
W soboty zawsze odkurza, wietrzy pościel, teraz pewnie będzie więcej robił, bo już mu się wożenie do ślubu skończyło, dopiero na wiosnę ruszy znów interes. Ale to dobrze, bo przynajmniej soboty będzie spędzał z nami.

A jak jestem sama z Malym a muszę coś zrobić to kładę go na matę albo daję mu taką zabawkę, którą dostał na chrzciny http://merlin.pl/Little-Tikes-Ogrode...16190E05F0.LB6
bardzo ją lubi i potrafi się sporo czasu na niej skupić.
A jeśli coś robię w kuchni to biorę go do huśtawki i się patrzy a jak mu się nudzi to daję mu miskę albo coś innego, co jest bezpieczne i mam parę minut zanim mu sie znudzi.

natusiakac21 Ale fajnie się Antkowi włosy ułożyły na 2 zdjęciu

Antoś wytrzymuje maks jedną strone i za wszelką cene chce porwać kartki z książki.

Zabawke mam identyczną ale on się tym za bardzo nie interesuje. Kłade mu ją a on tylko chwilkę patrzy i mu się nie podoba.
Zazdroszczę męża

Napisane przez moniczka1302

Jak moj tż sprząta to mam stresa, że zrobi coś nie tak, bo przeiceż tylko ja potrafię to zrobic jak należy (oczywiscie wg mnie)

Mam to samo i dlatego mam problem. Chociaż dziś olałam sprzątanie bo tż chory więc lepiej niech się Antkiem nie zajmuje.

Napisane przez rinco

natusiaka Seba też śpi 3-4 razy po pół godziny i też niewiele jestem w stanie zrobić w tym czasie. Sam się nie zabawi, trzeba się nim zajmować cały czas. Zazwyczaj w domu coś robię jak mąż przyjedzie z pracy i go popilnuje albo całkiem wieczorem jak śpi (tylko wtedy nie zawsze chce mi się cokolwiek robić )

No właśnie Antoś też nie lubi sam się bawić

Napisane przez she_87

Witam,

Ale u nas śniegu, troszke Sara obserwowała przez okno.
Mam pytanie jakie macie kombinezony na zime 2 czy 1 częściowe? Ja mam 1 częsciowy i zastanawiam sie czy dziecko w tym może się jakoś poruszać, nasze dzieci zaczna niedługo siadac i czy nie będzie im taki kombinezon krępował ruchów?

Ja też mam jedno częściowy i zastanawiam się również czy mu nie będzie źle bo jakoś nie widzę takiego malucha siedzącego w kombinezonie w wózku, ale skoro mówicie że się da to ok.



Niektóre z was narzekają że dzieci się budzą częściej w nocy, a wiecie że ja lubię. Naprawdę ciesze się jak Anotś się budzi i wtedy je cyca. Nie cieprię wstawać koło 6 bo wtedy jestem normalnie "pijana" ale tak to mogę wstawać. Wynika to też z tego że mały w dzień wogóle nie chce jeść z piersi i ściągam mu do butelki i tak się karmimy i zawsze myślę, że jak przestanie w nocy jeść to mi spadnie zupełnie produkcja, a tak jak on ciągnie to zawsze inaczej. Nie wiem może się myle ale tak sobie ubzdurałam, że będzie mniej mleka.


U nas tez pada i zimno jest. Nie lubię zimy

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

Cudowny. Marzy mi się koń, ale mnie nie stać

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez natusiakac21

Cudowny. Marzy mi się koń, ale mnie nie stać

Też jeździsz?

[doris888]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

cudny! zazdroszczę

[_agata]

Napisane przez doris888

dzięki! zajrzę tam w poniedziałek i coś wybiorę

Mają tam też ekologiczne warzywa (marchew, ziemniaki, pietruszkę, dynię...) i owoce (jabłka, gruszki...)
A gdzie na Barwinku mieszkasz?

[natusiakac21]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Też jeździsz?

Parę razy tylko mi się zdażyło, ale zawsze przy okazji jakiś festynów gdzie były konie i taka możliwość.
Mój mąż uwielbia konie i jego marzenie jest mieć stadnine.........może kiedyś

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Mam pytanie. Czy posiadając taką zabawkę http://merlin.pl/Little-Tikes-Ogrode...16190E05F0.LB6 wrto inwestować w stoliczek edukacyjny? bo chciałabym na święta dla Antka. Możecie jakiś polecić. Pytanie do mam posiadających dzieci czy taka zabawka http://www.smyk.com/vtech-migoczaca-...y-dla-dzieci-p faktycznie zadje egzamin? bo też mi się podoba

[_millena]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jestem, jestem podczytuję Was, Dziewczyny, ale nie mam teraz za bardzo czasu na wizaż, bo wróciłam po dłuuuuugiej przerwie do jeździectwa, no i teraz codziennie jeżdżę konno tak strasznie mi brakowało koni w czasie ciąży i połogu!!!! teraz wreszcie jak wytłukę sobie codziennie tyłek w siodle po plaży i po lesie to czuję, że żyję! już nie mogę doczekać się przeprowadzki (zdecydowaliśmy się w końcu na wiosnę, bo teraz na zimę to jednak nie chcemy, spokojnie sobie wszystko dokończymy, niech lepiej dobrze wszystko wyschnie, nie ma się co spieszyć), bo prawie obok naszego domu (tego w budowie, oczywiście) jest stajnia, w której jeżdżę już teraz, żeby się z nią zapoznać, no i okazała się bardzo fajna, więc wiosną spełniam swoje marzenie i kupuję swojego własnego konia fryzyjskiego - własnie w tej stajni będę go hotelować kocham te konie, mają cudowny charakter i są przepiękne już dawno bym go miała, tylko że zawsze miałam stajnię za daleko, a teraz będę miała rzut beretem od domu, więc wszystko pięknie się składa już nie mogę się doczekać wiosny!!!
dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

Pieeeekny!!
To dobrze,ze wszystko dobrze a jak Wojtuś?

[justys1358]

Napisane przez she_87

Sara też już się zrobiął spokojna ladnie się bawi nie wiem czy przed 2 tyg to skok byl czy co. Zębów nadal nie mamy, mnie wyszły podobno w 8 miesiącu dolne jedynki a następne dwie dwójki górne wygladałam jka wilkowłak. Mama prowadziła mi taki pamietnik i ostatnio troche sobie czytałysmy. Ja Sarci też prowadze takie wspomnienia dzieciństwa.
.

Tez prowadze Mai taki pamietnik. Do tego dostała na chrzciny gotową książke do wypełnienia cos tez takiego jak pamienik i tam sie wpisuje tez najważniejsze wydarzenia w życiu dziecka.

Napisane przez she_87

Witam,

Ale u nas śniegu, troszke Sara obserwowała przez okno.
Mam pytanie jakie macie kombinezony na zime 2 czy 1 częściowe? Ja mam 1 częsciowy i zastanawiam sie czy dziecko w tym może się jakoś poruszać, nasze dzieci zaczna niedługo siadac i czy nie będzie im taki kombinezon krępował ruchów?

U nas w nocy sypało i bielutko było. Ja mam kombinezon 1 czesciowy.

[Gaabbi]

Napisane przez rinco

Ja czytam przy odciąganiu (dzięki temu można je nawet polubić), a wcześniej przy karmieniu piersią. Tym sposobem przeczytałam już chyba ponad 20 książek

W czasie prowdzenia wózka nie próbowałam

Ale za to wożę w wózku torbę z robótkami szydełkowymi i jak jesteśmy na polu (jestem z Małopolski ) to jak tylko Seba zaśnie to siadam i dziergam Wczoraj wreszcie skończyłam komplecik na zimę, zdjęcie w załączniku

I jeszcze zdjęcie Sebusia w misiowej czapeczce, którą zrobiłam w ciąży, trochę już jest za mała

rinco, masz talent Kobieto! Świetnie Ci idzie to szydełkowanie. Aż trudno uwierzyć, że zaczęłaś przygodę z szydełkiem dopiero podczas ciąży.
Sebastian cudny

Napisane przez martula007

A tak z ciekawosci, jakie to sa wozki, w ktorych gondole mozna przypinac pasami na tyl samochodu? sa tam jakies pasy tez dla maluszka? Bo jak nie to ja chyba bym sie troszke

Pewnie przewożenie w gondoli jest mało bezpieczne, a wygoda powinna być raczej na drugim miejscu
Każdy robi jak uważa. Na pewno nikt nie chce źle dla swojego dziecka.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

dla zainteresowanych: tak wygląda Czarny Książę http://koniemojswiat.blox.pl/2010/06...ryzyjskie.html

Pozwolę sobie zabrać głos, bo aż mi serce mocniej zabiło, jak przeczytałam Twój post.
Piękny koń Konie w ogóle są piękne.
Zazdroszczę pasji. Zawsze podobała mi się jazda konno, chociaż nigdy sama nie próbowałam. Boję się koni.