Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13

[cynamon_owa]

Napisane przez szprotka_mada

Kochana, 15 kg to u mnie już rypło. Teraz zastanawiam się kiedy przekroczę 20 kg Ale u mnie wyszło, że mam niedoczynność tarczycy, więc może trochę przez to...
Oby jednak wszystko wróciło do normy, bo już zaczynam się czuć jak słoń w składzie porcelany...

Dużo po porodzie Ci zleci w dół A potem tylko troszkę się poruszać i będzie ok

Napisane przez vil84

Witamy sie zas ze szpitala :/ ehhhh fatum jakies...

żeby wszystko było ok
Chociaż wydaje mi się, że szybciej będziesz tulić w ramionach swojego Maluszka niż myślisz

[cloche]

Napisane przez Aaś

A właśnie z tymi brzuszkami to tak jest. U moich były ostatnio do tylu ponad tydzień
Ciekawe dlaczego tak jest.

chyba dlatego, że nasze maluchy wolą jednak w ten twardy dysk zawczasu zainwestować próbuję sobie tak to wytłumaczyć...

ech, z tą cholestazą to niefart! mało ci było, nie? ciekawe, jak żarcie twoje teraz będzie wyglądało

[lonely_lady]

Napisane przez szprotka_mada

1.Kochana, 15 kg to u mnie już rypło. Teraz zastanawiam się kiedy przekroczę 20 kg Ale u mnie wyszło, że mam niedoczynność tarczycy, więc może trochę przez to...
Oby jednak wszystko wróciło do normy, bo już zaczynam się czuć jak słoń w składzie porcelany...

no coś Ty ? po Tobie wcale nie widać tych kg.
Po porodach wszytskie będziemy się motywowały i na odchowalni będziemy wracały do sexi figurek

Napisane przez vil84

Witamy sie zas ze szpitala :/ ehhhh fatum jakies... wczoraj wieczorem zaczal mnie mocno bolec brzuch po lewej stronie, bol sie tak nasilal ze o 2 obudzilam meza bo nie bylam w stanie lezec, siedziec. Pojechalismy na IP bo balam sie czy cos malemu nie zagraza, dostalam kroplowke przeciwbolowa i troche odpuscilo. Ale za to nieciekawe wyniki badan moczu, za duzo leukocytow i czegos tam, maly na ktg malo ruchliwy wiec tez trzeba obserwowac. Jakies zlogi w nerce ktore moga byc przyczyna bolu. Czy to sie nigdy nie skonczy? W sensie szpitala. Dobrze ze juz niedlugo koniec. Chociaz chodzic moge i zwiedzam oddzialy :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o cholercia trzymajcie się tam z Przemusiem.. niech wszystko wraca szybko do normy

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

Dziewczyny.. ratujcie.. Tż chce zburzyć całą moją wizję naturalnego porodu

Pewnie część z Was kojarzy, że jestem zwolenniczką, a wręcz fanką porodu sn
wiadomo mam troszkę obawy, tyle złych informacji naokoło.. podobno taki ból itp. itd. mimo to chciałam spróbować. I nastawiałam się pozytywnie, że dam radę i że to lepsze do dziecka. W swoich zasadach nie jestem strasznie konserwatywna i jeśli coś by się działo.. wynikło jakieś "ale" to poddam się cc. Ale jednak wolę sn.
Mój Tż i teściowie jednak strasznie się martwią i namawiają mnie na cc na życzenie
twierdzą, że jestem taka drobniutka, mam wąziutkie biodra a brzuch ogromny i nie chcą żebym się męczyła. Martwią się bardzo żeby Wiktorek się nie męczył.. Są strasznie uprzedzeni do porodu sn- nie wiem czemu
Dla świętego spokoju powiedziałam Tż, że porozmawiamy o tym z ginem, ale mam jednak cichą nadzieję, że będę mogła urodzić naturalnie

kochana, z ginem warto porozmawiać na ten temat - albo żeby przekonać twojego męża, albo żeby stwierdzić, czy twoje drobne biodra to faktycznie jakaś przeszkoda... bo często pozory mylą i kobiety z wąskimi biodrami świetnie sobie dają radę (szczególnie jak są takie wysportowane jak ty ), a takie biodrzaste mogą mieć akurat tak sztywne te biodra i niemrawy kanał rodny, że dopiero się problemy robią!

[angie83]

Napisane przez szprotka_mada

Nie, w Bartoszycach- a przynajmniej taki mam plan. Do Oln mam ok 90km, więc na razie nie brałam go pod uwagę. Chyba, że wynikną (tfu, tfu!) jakieś komplikacje, to wtedy Oln, bo tam w którymś szpitalu zajmują się cięższymi przypadkami...

Tez slyszalam o tych bakteriach w Bartach. Ostatnio kumpelka pytala sie mnie gdzie rodze, bo jej znajoma wyszla z zakazonym bakteria dzieciaczkiem. Ale paniki siac nie bede, bo lezalalam w Bartochach i nie bylo zle. Tam jest moj lekarz prowadzacy, ma swoj zespol i odnosze wrazenie, ze nie bede sie tam czula tak obco. Do Olsztyna mam 50 km, wiec srednio 40 min drogi, a teraz kiedy z kazdej strony rozpkopy i kazdy wstrzas odczuwam dwa razy mocniej, to Bartus moglby wyskoczyc w drodze do szpitala. Zostaja Bartoszyce.

[sharpnowaja]

xal jak malowałam drzwi to też był odcień różu i później okazało się że farba była z deka przeterminowana ale to nie był dulux

Aaś widoki pierwsza klasa piękna stópka

szczęśliwa za 32 tc

Veronic za 35 tc

Aaś Ty bidulko i co teraz możesz jeść?

vil wracaj szybko do zdrowia

[cloche]

Napisane przez vil84

Witamy sie zas ze szpitala :/ ehhhh fatum jakies... wczoraj wieczorem zaczal mnie mocno bolec brzuch po lewej stronie, bol sie tak nasilal ze o 2 obudzilam meza bo nie bylam w stanie lezec, siedziec. Pojechalismy na IP bo balam sie czy cos malemu nie zagraza, dostalam kroplowke przeciwbolowa i troche odpuscilo. Ale za to nieciekawe wyniki badan moczu, za duzo leukocytow i czegos tam, maly na ktg malo ruchliwy wiec tez trzeba obserwowac. Jakies zlogi w nerce ktore moga byc przyczyna bolu. Czy to sie nigdy nie skonczy? W sensie szpitala. Dobrze ze juz niedlugo koniec. Chociaz chodzic moge i zwiedzam oddzialy :/

dobrze, że bólem się już zajęli, ale z wynikami niefajnie... kochana, już niedługo!!! może młody mało ruchliwy, bo się szykuje...

[vil84]

Ada, szorowalam kafelki, ale bole akurat ze strony nerki jak sie ladnie zrymowalo. Cala noc nie spalam tak bolalo.

Aas Ty sie biedna nacierpisz mam nadzieje ze diety Ci tak drastycznie nie zmodyfikuja...

Co do wagi- ja zaczelam przybierac na wadze dopiero po 32 tygodniu ;p po kilogramie na tydzien

Lonely- uwazam ze to tylko i wylacznie Twoja decyzja jak chcesz rodzic!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_mada]

Napisane przez lonely_lady

no coś Ty ? po Tobie wcale nie widać tych kg.
Po porodach wszytskie będziemy się motywowały i na odchowalni będziemy wracały do sexi figurek

Jakaś Ty miła
Widać, widać, a przynajmniej widzę ja. Już mi ciasno w moich ciążowych jeansach. A wczoraj jak założyłam cieńszą kurtkę (a co za tym idzie krótszą) i spojrzałam w lustro, to się poryczałam, bo wyglądam jak kulka. Uda i dupa, to jakieś nieporozumienie... I Mężu też widzi, bo zdarza Mu się mi dociąć. Ostatnio wymyślił nową ksywę na mnie "Mamutka Kubutka". Podobno nie dlatego, że wyglądam jak mamut, tylko Mamutka od Mamusi Tato mnie wita "cześć grubasku", koleżanka ostatnio stwierdziła, że nie wierzy w mojego synka, i że na bank będzie laska (czyżbym aż tak zbrzydła wg Niej )...

Napisane przez angie83

Tez slyszalam o tych bakteriach w Bartach. Ostatnio kumpelka pytala sie mnie gdzie rodze, bo jej znajoma wyszla z zakazonym bakteria dzieciaczkiem. Ale paniki siac nie bede, bo lezalalam w Bartochach i nie bylo zle. Tam jest moj lekarz prowadzacy, ma swoj zespol i odnosze wrazenie, ze nie bede sie tam czula tak obco. Do Olsztyna mam 50 km, wiec srednio 40 min drogi, a teraz kiedy z kazdej strony rozpkopy i kazdy wstrzas odczuwam dwa razy mocniej, to Bartus moglby wyskoczyc w drodze do szpitala. Zostaja Bartoszyce.

Oooo! No to będziesz moim guru informacyjnym odnośnie porodu w tym szpitalu.
Ja tam wiem, że w każdym szpitalu zdarzają się różne przypadki i wypadki, ale Kętrzyński odpuszczam po całości, a po tym jak wylądowałam z podejrzeniem poronienia w Bartach stwierdzam, że nie jest tam najgorzej, opieka ok, no i mój gin też tam pracuje, więc to jakby nie było dodatkowa motywacja. A Twój lekarz to pewnie Kożurno

[ada32]

Napisane przez lonely_lady

tak, tak Metro. Pamiętam jak z tym bólem pojechała do szpitala, tam ją pomierzyli i wyszło że jednak powinna mieć cc


Twój przypadek bardzo mnie motywuje, jesteś moim guru porodowym
chcesz iść ze mną na porodówkę
dziękuję Ci za te słowa


macie rację, w piątek na wizycie razem z Tż porozmawiamy z ginem. Mam nadzieję, że on go troszkę uspokoi

miło mi..że napawam choc trochę pozytywizmem jeśli chodzi o poród
odległośc zmusza mnie jednak do telepatycznej mojej obecności przy Twoim porodzie...
masz jak w banku ze myślą i sercem będę przy Tobie w tych chwilach i będę Ci szeptała do ucha ;
"zamknij oczka..odpręż się..w słuchaj się w swoje ciało..ono samo da Ci znaki kiedy co i jak"
"teraz oddychaj spokojnie..boli ?! wiem!! ale jeszcze tylko chwilę żeby można było z przyjemnością przec"
" świetnie sobie radzisz..już nie długo zobaczysz swojego synka"

i po sprawie

będzie dobrze ..zobaczysz...a jeśli nawet bedzie potrzebna Ci pomoc to tylko i wyłącznie z medycznego punktu widzenia..nie natury
i tak sobie tłumacz..jeśli trzeba cc to tylko dla bezpieczeństwa Twojego i dziecka...trzeba mieć to na uwadze..Ja również w szpitalu podpisuje takie oświadczenie ze w razie komplikacji mają mnie ciąć.....po to rodzę w szpitalu ..żeby można było rodzic bezpiecznie.. gdybym w 100% wierzyła w sukces rodziłabym w domu
co nie?!

[angie83]

Dziewczyny kupywalyscie juz staniki do karmienia? Nie wiem jaka poprawke brac na rozmiar. P0d biustem mam 87 cm, a w biuscie 107 cm. Wiem, ze po porodzie rozmiar pod biustem sie zmienia, tzn maleje

Szprotka, tak jak mówisz. Innego wyboru odnosnie lekarza nie bralam pod uwage. Moj TZ swietnie sie z nim dogaduje, i tak czasem jestesmy na wizycie i normalnie nabijaja sie ze mnie we dwoch, ze panikara jestem, albo gin raczy nas opowiesciami, po ktorych wychodzimy z bananami na twarzy - swietny czlowiek, ja bynajmniej jestem zadowolona.

[cloche]

młody się wiercił, ale jakoś tak kopiąco, to się go pytam... no co chcesz, książeczkę ma mamusia poczytać? nic... mozarta ci puścić może? nooo i się poruszył, jakby podskoczył z radości (albo w panice: "błagam tylko nie mozart!!!" ) no i puściłam... i chyba tańczył bardzo bym chciała, żeby muzycznie był kumaty, bo małż mógłby go nauczyć na gitarze grać w sumie jeśli takie uzdolnienia dziedziczne, to młody ma spore szanse. muzyka fajna sprawa... ach, no, ale byle zdrowy był!

[ada32]

Aaś a czy nie będą przyspieszac porodu z tego powodu ze masz tą chorobę??
nie znam się w ogóle na tych chorobach ale to chyba trochę niepożądana choroba ..??proszę o wyjaśnienie

[sharpnowaja]

Napisane przez angie83

Dziewczyny kupywalyscie juz staniki do karmienia? Nie wiem jaka poprawke brac na rozmiar. P0d biustem mam 87 cm, a w biuscie 107 cm. Wiem, ze po porodzie rozmiar pod biustem sie zmienia, tzn maleje

ja nie kupuję. Kupię dopiero po porodzie bo nie wiadomo jaki będę mieć rozmiar.

[Mysia mysz]

Napisane przez colorblue

Mieszkanie mamy!!!!klucze też więc to już napewno:-D
Jutro napiszę na ten temat więcej;-)

super

Napisane przez humpback

dzień dobry wszystkim w krakowie mimo chłodu niebiesie niebo i słońce

pięknie jest, już miałam baletki ubierać, ale zobaczyłam termometr

Napisane przez vvgh

Ile macie ubanek tych najmniejszych na początek?

2 pary spiochów tylko mam same 62, źle robię nie kupując 56?

Napisane przez Kaaasiulka

Witajcie. Mam pytanie odnośnie fotelików do samochodu. Tzn nie mamy z mężem zielonego pojęcia jaki kupić. Wczoraj oglądaliśmy z mężem fotelik stokke do kompletu do wózka stokke, bo taki kupiliśmy, ale sprzedawca nam go odradzil z uwagi na ciężar. Fotelik ma same dobre opinie, ale rzeczywiście jest ciężkawy, a i ja czuję, że będzie za ciężki dla mnie. Proponował nam foteliki maxi cosi, szczególnie spodobał nam się maxi cosi cabriofix. Czy któraś z Was może go kupiła, a może polecacie jakiś inny?

ja mam maxi cosi cabriofix i bazę do isofix

Napisane przez lonely_lady

Dziewczyny.. ratujcie.. Tż chce zburzyć całą moją wizję naturalnego porodu

Pewnie część z Was kojarzy, że jestem zwolenniczką, a wręcz fanką porodu sn
wiadomo mam troszkę obawy, tyle złych informacji naokoło.. podobno taki ból itp. itd. mimo to chciałam spróbować. I nastawiałam się pozytywnie, że dam radę i że to lepsze do dziecka. W swoich zasadach nie jestem strasznie konserwatywna i jeśli coś by się działo.. wynikło jakieś "ale" to poddam się cc. Ale jednak wolę sn.
Mój Tż i teściowie jednak strasznie się martwią i namawiają mnie na cc na życzenie
twierdzą, że jestem taka drobniutka, mam wąziutkie biodra a brzuch ogromny i nie chcą żebym się męczyła. Martwią się bardzo żeby Wiktorek się nie męczył.. Są strasznie uprzedzeni do porodu sn- nie wiem czemu
Dla świętego spokoju powiedziałam Tż, że porozmawiamy o tym z ginem, ale mam jednak cichą nadzieję, że będę mogła urodzić naturalnie

walcz o swoje ! dla dziecka cc na życzenie to ogromny stres przy skurczach się przygotowuje do przyjścia na świat a tak to ej nagle ktoś wyciąga z brzucha i przeżywa szok

[diabli]

witam sie i tylko przekazuje info. znow pojawilo sie plamienie, wiec odpuszczam kompa i wracam na kanape troche sie wystraszylam...niby juz ok, ale jak pomysle, ze znow moglabym wyladowac w szpitalu to mi slabo poczekam az tz wroci z pracy i jesli nadal bede plamic pojedziemy do mojego gina. na razie melduje, ze grzecznie ide na kanape i spedze tam caly dzien. zero chodzenia, zalatwien itd. ehhh mam nadzieje, ze mala glowka podraznila szyjke i to tylko taki malutki incydent, a krew juz sie nie pojawi. trzymajcie kciuki, dam znac pozniej.

[Mysia mysz]

Napisane przez cloche

właśnie też nie wiem o co chodzi... chyba że jak nadrobię, to się okaże, że jednak coś się tam rozpakowuje

a propos bazy do fotelików samochodowych - nie wiem jak jest z tą od atona, no i z maxi cosi też są zdaje się dwie, ale na bank mają jedną bazę, którą się wykorzystuje też do tego większego fotelika - chyba family fix???

z maxi cosi sa teraz tylko 2 - do pasów i do isofix, i ta do isofix - family fix, jest na 2 foteliki
wczesniej była jeszcze easy fix która była tylko do 1 fotelika

[vvgh]

Napisane przez Mysia mysz

su
2 pary spiochów tylko mam same 62, źle robię nie kupując 56?

A Twe dziecko zapowiada się duże czy małe ? Wieksze zawsze mozna rekawy podwinąć.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez szprotka_mada

Jakaś Ty miła
Widać, widać, a przynajmniej widzę ja. Już mi ciasno w moich ciążowych jeansach. A wczoraj jak założyłam cieńszą kurtkę (a co za tym idzie krótszą) i spojrzałam w lustro, to się poryczałam, bo wyglądam jak kulka. Uda i dupa, to jakieś nieporozumienie... I Mężu też widzi, bo zdarza Mu się mi dociąć. Ostatnio wymyślił nową ksywę na mnie "Mamutka Kubutka". Podobno nie dlatego, że wyglądam jak mamut, tylko Mamutka od Mamusi Tato mnie wita "cześć grubasku", koleżanka ostatnio stwierdziła, że nie wierzy w mojego synka, i że na bank będzie laska (czyżbym aż tak zbrzydła wg Niej )...

Na pewno nie wyglądasz jak mamut

[Mysia mysz]

Napisane przez vil84

Witamy sie zas ze szpitala :/ ehhhh fatum jakies... wczoraj wieczorem zaczal mnie mocno bolec brzuch po lewej stronie, bol sie tak nasilal ze o 2 obudzilam meza bo nie bylam w stanie lezec, siedziec. Pojechalismy na IP bo balam sie czy cos malemu nie zagraza, dostalam kroplowke przeciwbolowa i troche odpuscilo. Ale za to nieciekawe wyniki badan moczu, za duzo leukocytow i czegos tam, maly na ktg malo ruchliwy wiec tez trzeba obserwowac. Jakies zlogi w nerce ktore moga byc przyczyna bolu. Czy to sie nigdy nie skonczy? W sensie szpitala. Dobrze ze juz niedlugo koniec. Chociaz chodzic moge i zwiedzam oddzialy :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam kciuki żeby było dobrze

[vil84]

Angie ja mam kupione ale sa za male juz kupie jakies 2 tyg po porodzie i mam nadzieje ze beda dobre. Lepiej poczekac.

Diabli, mam nadzieje ze to tylko lekkie podraznienie... odpoczywaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ada32]

Napisane przez diabli

witam sie i tylko przekazuje info. znow pojawilo sie plamienie, wiec odpuszczam kompa i wracam na kanape troche sie wystraszylam...niby juz ok, ale jak pomysle, ze znow moglabym wyladowac w szpitalu to mi slabo poczekam az tz wroci z pracy i jesli nadal bede plamic pojedziemy do mojego gina. na razie melduje, ze grzecznie ide na kanape i spedze tam caly dzien. zero chodzenia, zalatwien itd. ehhh mam nadzieje, ze mala glowka podraznila szyjke i to tylko taki malutki incydent, a krew juz sie nie pojawi. trzymajcie kciuki, dam znac pozniej.

o matko
leż kochana ..leż..i obserwuj jakby co to pędem do szpitala..trudno trzeba to trzeba

[szprotka_mada]

Napisane przez angie83

Szprotka, tak jak mówisz. Innego wyboru odnosnie lekarza nie bralam pod uwage. Moj TZ swietnie sie z nim dogaduje, i tak czasem jestesmy na wizycie i normalnie nabijaja sie ze mnie we dwoch, ze panikara jestem, albo gin raczy nas opowiesciami, po ktorych wychodzimy z bananami na twarzy - swietny czlowiek, ja bynajmniej jestem zadowolona.

Miałam z Nim styczność w szpitalu i faktycznie jest spoko. W sumie dla mnie wszyscy są tam ok, oprócz Wyrębka- nie wiem co On tam robi i skąd On się tam wziął... Totalne nieporozumienie! Na obchodzie nie wiedział co się dzieje, która z czym tam leży

Napisane przez diabli

witam sie i tylko przekazuje info. znow pojawilo sie plamienie, wiec odpuszczam kompa i wracam na kanape troche sie wystraszylam...niby juz ok, ale jak pomysle, ze znow moglabym wyladowac w szpitalu to mi slabo poczekam az tz wroci z pracy i jesli nadal bede plamic pojedziemy do mojego gina. na razie melduje, ze grzecznie ide na kanape i spedze tam caly dzien. zero chodzenia, zalatwien itd. ehhh mam nadzieje, ze mala glowka podraznila szyjke i to tylko taki malutki incydent, a krew juz sie nie pojawi. trzymajcie kciuki, dam znac pozniej.

Leż i odpoczywaj! Trzymam żeby to nie było nic poważnego!

[vvgh]

Napisane przez diabli

witam sie i tylko przekazuje info. znow pojawilo sie plamienie, wiec odpuszczam kompa i wracam na kanape troche sie wystraszylam...niby juz ok, ale jak pomysle, ze znow moglabym wyladowac w szpitalu to mi slabo poczekam az tz wroci z pracy i jesli nadal bede plamic pojedziemy do mojego gina. na razie melduje, ze grzecznie ide na kanape i spedze tam caly dzien. zero chodzenia, zalatwien itd. ehhh mam nadzieje, ze mala glowka podraznila szyjke i to tylko taki malutki incydent, a krew juz sie nie pojawi. trzymajcie kciuki, dam znac pozniej.

Ech, co to za dzień dziś... Cigle coś.
NIE MARTW się! Trzymamy z Jurkiem za Ciebie mocno kciuki Leż ładnie i tak jak mówisz nigdzie nie chodź, to będzie ok

[Mysia mysz]

Napisane przez angie83

Dziewczyny kupywalyscie juz staniki do karmienia? Nie wiem jaka poprawke brac na rozmiar. P0d biustem mam 87 cm, a w biuscie 107 cm. Wiem, ze po porodzie rozmiar pod biustem sie zmienia, tzn maleje

ja nie kupuje wcale, wole wyciągać ze zwykłego a jak chcesz kupować to poczekaj po porodzie bo cycki Ci sporo urosną

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez diabli

witam sie i tylko przekazuje info. znow pojawilo sie plamienie, wiec odpuszczam kompa i wracam na kanape troche sie wystraszylam...niby juz ok, ale jak pomysle, ze znow moglabym wyladowac w szpitalu to mi slabo poczekam az tz wroci z pracy i jesli nadal bede plamic pojedziemy do mojego gina. na razie melduje, ze grzecznie ide na kanape i spedze tam caly dzien. zero chodzenia, zalatwien itd. ehhh mam nadzieje, ze mala glowka podraznila szyjke i to tylko taki malutki incydent, a krew juz sie nie pojawi. trzymajcie kciuki, dam znac pozniej.

trzymamy

[diabli]

Napisane przez Aaś

Aż wam pokaże mój widok z okna. A raczej z łóżka.

Aaś Twoja stopa jest mistrzem 1 planu no i kwiatuszek jest...widok calkiem calkiem :P

[Mysia mysz]

Napisane przez vvgh

A Twe dziecko zapowiada się duże czy małe ? Wieksze zawsze mozna rekawy podwinąć.

-

ciężko stwierdzić:P nie miałam jeszcze usg 3 trym, na razie było przeciętne ale przeciętne to 56 cm przecież to mi na tydzień te ciuchy będą pasować?dlatego brałam same 62 które są na 0-3, a teraz to już nie wiem

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

nadrobiłam
promotor wstępnie zaakceptował pracę, dzisiaj zawożę po rpacy do poprawek

dzisiaj w lidlu jest audiobook z bajkami kupię młodemu

poza tym wczoraj mnie pączek wystraszył trochę, bo on raczej leniwcem jest, a wieczorem przez 1,5 h mi demolkę w brzuchu urządzał
zadzwoniłam do szpitala i babka zapytała czy się zdenerwowałam (mówię, że nie bo siedzę przed kompem i tyle) kazała wypić melisę i się położyć, bo jak siedzę to młodego gniotę o dziwo położyłam się i się uspokoił

[szprotka_mada]

Napisane przez Mysia mysz

promotor wstępnie zaakceptował pracę, dzisiaj zawożę po rpacy do poprawek

dzisiaj w lidlu jest audiobook z bajkami kupię młodemu

poza tym wczoraj mnie pączek wystraszył trochę, bo on raczej leniwcem jest, a wieczorem przez 1,5 h mi demolkę w brzuchu urządzał
zadzwoniłam do szpitala i babka zapytała czy się zdenerwowałam (mówię, że nie bo siedzę przed kompem i tyle) kazała wypić melisę i się położyć, bo jak siedzę to młodego gniotę o dziwo położyłam się i się uspokoił

za pracę!

Ja właśnie uciekam, bo siedzę już dłuższy czas i Młodemu się to chyba nie podoba, bo mnie bombarduje wygibasami. Idę się położyć. Obiadzik mamy, więc nie muszę dzisiaj fikać przy kuchni. A i Mąż nie wymagający, stwierdził, że doje zupkę i ma ochotę na zwykłe smażone jajca z makaronem (zupka jest, makaron też jest, a jajca to 5 min roboty)

Do później!

[Veronic]

Napisane przez vil84

Witamy sie zas ze szpitala :/ ehhhh fatum jakies... wczoraj wieczorem zaczal mnie mocno bolec brzuch po lewej stronie, bol sie tak nasilal ze o 2 obudzilam meza bo nie bylam w stanie lezec, siedziec. Pojechalismy na IP bo balam sie czy cos malemu nie zagraza, dostalam kroplowke przeciwbolowa i troche odpuscilo. Ale za to nieciekawe wyniki badan moczu, za duzo leukocytow i czegos tam, maly na ktg malo ruchliwy wiec tez trzeba obserwowac. Jakies zlogi w nerce ktore moga byc przyczyna bolu. Czy to sie nigdy nie skonczy? W sensie szpitala. Dobrze ze juz niedlugo koniec. Chociaz chodzic moge i zwiedzam oddzialy :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

3mam kciuki, żeby wszystko było ok
może wrócisz już z Przemkiem do domu

Napisane przez niunka045

Są moje wyniki posiewu i awidnosc... Trzymajcie kciuki dziewczyny

Napisane przez diabli

witam sie i tylko przekazuje info. znow pojawilo sie plamienie, wiec odpuszczam kompa i wracam na kanape troche sie wystraszylam...niby juz ok, ale jak pomysle, ze znow moglabym wyladowac w szpitalu to mi slabo poczekam az tz wroci z pracy i jesli nadal bede plamic pojedziemy do mojego gina. na razie melduje, ze grzecznie ide na kanape i spedze tam caly dzien. zero chodzenia, zalatwien itd. ehhh mam nadzieje, ze mala glowka podraznila szyjke i to tylko taki malutki incydent, a krew juz sie nie pojawi. trzymajcie kciuki, dam znac pozniej.

odpoczywaj Kochana

[cloche]

Napisane przez diabli

witam sie i tylko przekazuje info. znow pojawilo sie plamienie, wiec odpuszczam kompa i wracam na kanape troche sie wystraszylam...niby juz ok, ale jak pomysle, ze znow moglabym wyladowac w szpitalu to mi slabo poczekam az tz wroci z pracy i jesli nadal bede plamic pojedziemy do mojego gina. na razie melduje, ze grzecznie ide na kanape i spedze tam caly dzien. zero chodzenia, zalatwien itd. ehhh mam nadzieje, ze mala glowka podraznila szyjke i to tylko taki malutki incydent, a krew juz sie nie pojawi. trzymajcie kciuki, dam znac pozniej.

no! niech tam Nelcia się nie pcha... jeszcze parę tyg. niech posiedzi w ciepełku

[potterka]

za wszystkie tygodnie

Aś Ty to masz przerąbane ale ejszcze trochę

Vil oby Przemuś zdecydował się na wyjście na dniach :kiuki:

Diabli odpoczywaj

Niunka za wyniki

Tak Was tylko rpzeleciałam bo znow pędzicie
U nas piękne słonmeczko wyszłam dziś z domu (pierwszy raz od 2 tyg.) bo musiałam pojechać do lab.na badania.. 4 badanka i ponad 50 zł nie moje