Każda kapę już szykuje, bo się maluch wnet wykluje!-Mamusie VII-VIII 2013,cz.17!

[fiazo]

Napisane przez Rockyyy

ale co palą? smieci,papierosy,ognisko?

papierochy

[magolina]

Tż poszedł się kąpać więc jeszcze pospamuję

Napisane przez fiazo

chcialam se sypialnie wywietrzyć i na chęciach się skończyło-sąsiedzi palą

Ja też mam takich sąsiadów i czasami wali spalenizną jak nie wiem

Napisane przez eveewe

Uspilam Marysie i mialam robic szwagierce na jutrzejsza impreze 3 bita, ale mi sie nie chce, bo wlacze mikser i mi sie mloda obudzi i bede sie z nia "bujac" do polnocka. Zrobie rano, do wieczora postoi w lodowce i zjedza.

Zjadlam kolacyjke i ..... zawiecha mnie zlapala.

Wybacz Eve ale przeczytałam upiłam

Napisane przez czarownica1

Trawke

Takie tam ogolne jaranko

[fiazo]

nie wiem czy któraś zauważyła, ale już praktycznie koniec wątku

[Anulka_p]

Napisane przez sarna405

ciekawe co u ASIUNI cos dawmno jej nie było...pisala coś moze a przeoczyłam

Od 19 czerwca się nie logowała.

Napisane przez Katerine2

A wy dziewczynki w walizeczki czy torby popakowane ?

Ja mam torbę.

Fatalnie dziś gramy znowu Nerwy, brak pewności. Oj, ci moi chłopcy... ale musimy wygrać. MUSIMY!

[Rockyyy]

Napisane przez Neni1984

Ja tam lubię się czasem sponiewierać
:

Oj ja tez ,ja tez

[elaine-blath]

Katerine: brawa dla synka za świadectwo!

Lappie zamule..jednak 6 30 wstałam i obyło się bez drzemki..ciekawe czy doczekam nowego wątku...

[cynamon_owa]

Napisane przez Rockyyy

,,Bocianek" moze byc?

Może

Napisane przez eveewe

no i chyba wlasnie sie tego boje..... ehhh TZ w trasie a mnie milion mysli leci po glowie. Dam rade, wiem, ale musze troszke sobie sama do siebie pobiadolic. Ciesze sie ze to juz za tydzien, bo do 23 lipca nie dalabym rady z tym brzusiem. Zreszta szyjka sie skraca wiec pewno bym nawet nie dotrwala.

Bo to jest chyba tak- każda z nas czeka niecierpliwie a jak przychodzi ten moment (mówię o sn) to nagle ogarnia nas strach, że to JUŻ.
A Ty już znasz dokładnie termin i wiesz, że 5 lipca przytulisz Aleksa.
Do tego tak jak mówisz- mąż w trasie, Ty musisz ogarnąć wszystko sama, do tego jest jeszcze Mery...
Rozumiem, że może Ci być ciężko. Sama bym się chyba bała...

Napisane przez Neni1984

Ja tam lubię się czasem sponiewierać

Można też zjeść kg śliwek i mlekiem popić

[Rockyyy]

Napisane przez fiazo

papierochy

bleee

Napisane przez magolina

Wybacz Eve ale przeczytałam upiłam

Napisane przez fiazo

nie wiem czy któraś zauważyła, ale już praktycznie koniec wątku

A ja przeczytałam ,,koniec ROKU" i sie zdziwiłam

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez cynamon_owa

Można też zjeść kg śliwek i mlekiem popić

ostrooooo

[Anulka_p]

Napisane przez Rockyyy

A ja przeczytałam ,,koniec ROKU" i sie zdziwiłam

Bo jest...szkolnego.

[magolina]

Napisane przez Marionette18

ohhh tez tego nie nawidze. A wiecie ze w Danii przyjsc za wczesnie to najwieksza towarzyska wpadka? Jak sie z kims umawiaja na konkretna godzine a sa powiedzmy za 5 to wokol bloku spaceruja, a nie wejda. Tutaj w dobrym stylu jest spoznienie sie do 15min, nigdy przyjscie za wczesnie

A widzisz, co kraj to obyczaj

Napisane przez Anulka_p

Fatalnie dziś gramy znowu Nerwy, brak pewności. Oj, ci moi chłopcy... ale musimy wygrać. MUSIMY!

No ja właśnie nie wiem czemu tak

[elaine-blath]

Marionette: to ja bym się odnalazła w Danii chociaż staram się nie spóźniać...tyle ze jestem na styk zwykle... Sasa zapomniałam o twojej propozycji! Było super! Przypomnij pod koniec następnego wątku czyli niedługo))

[cynamon_owa]

Napisane przez Marionette18

Fajny tytul wybralyscie, ale jednak troche mi smutno, ze moja propozycja poranna/poludniowa nie zostala wzieta pod uwage podczas glosowania...

Nie przejmuj się- moja propozycja też została zignorowana- możemy sobie własne, prywatne wątki założyć- chcesz?

[Rockyyy]

Napisane przez Anulka_p

Bo jest...szkolnego.

[skylie]

Napisane przez Rockyyy

Oj ja tez ,ja tez

ja też

Napisane przez cynamon_owa

Może
Można też zjeść kg śliwek i mlekiem popić

[Rockyyy]

Napisane przez cynamon_owa

Nie przejmuj się- moja propozycja też została zignorowana- możemy sobie własne, prywatne wątki założyć- chcesz?

A ja pisalam ze mi sie ona podobaaaaa

[czarownica1]

Kto dzis nie spi od 2 zebym miala z kim pisac?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cynamon_owa]

Napisane przez Rockyyy

ostrooooo

No i tu idealnie pasuje przysłowie: "Jedni lubią jak im stopy śmierdzą a inni jak Cyganie grają"

[jakierka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41547464]Dziewczyny, wybaczcie, nie mam kompletnie czasu nadrabiać...
Mały mnie absorbuje w 100%. Jak się nim nie zajmujemy (z mamą głównie, bo TŻ jeszcze chodzi do pracy), to siedzę i odciągam pokarm (mam NAWAŁ NAWAŁÓW, właśnie odciągnęłam 300 ml i położna mi każe dalej, bo dostanę zapalenia) lub siedzę i się na niego gapię

Niestety mamy problem z karmieniem, Mały się krztusi przy piciu :/ Próbujemy już różne butelki i smoczki.... A musi pić bardzo często, bo musi nadrabiać swoją piórkową wagę
A tak poza tym to bez zmian, jestem bezgranicznie zakochana w moim tygodniowym Szczęściu największym na świecie

Ewusiu gratuluję Ci, bo widzę, że urodziłaś!!!! **

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Fajnie, ze i tak sie odzywasz.
Ja gdzies slyszalam, ze im wiecej sie odciaga, tym wiecej mleka produkuja piersi, bo do mozgu trafia informacja, ze wlasnie taka ilosc mleka jest potrzebna, wiec mam nadzieje polozna wie, co doradza


Anulka, czop nie koniecznie musi byc zabarwiony krwia i taki niczym nie zabarwiony tez moze (ale nie musi) wskazywac na porod w krotkim czasie.

Napisane przez domciatko

a wiecie co mnie denerwuje najbardziej na świecie??

jak ktoś się spóźnia i nie dotrzymuje słowa!
masakra
mam na tym punkcie jakąs manię i obsesję

Tez tego nie lubie

Napisane przez mela1234

Nie nadrabiam.
Jestem na baby shower. Dostalam duzo ciuszkoe dla dzidzi i dla siebie teraz przegladam bo kolezanka prawie nowe wywala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za ciuszki


Cynamonowa, no i nareszcie jakies sensowne wiadomosci

[aremalgos]

jest już nowy wątek

[enlevee]

Dziewczyny zapraszam do nowego wątku
Dziękuję Madi za informacje na priv dot. tematu wątku!!! Kochane jesteście i niezastąpione, bo nawet jak mnie nie ma to wszystko ogarniacie idealnie same

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post41551647

[skylie]

Napisane przez czarownica1

Kto dzis nie spi od 2 zebym miala z kim pisac?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja nie śpię od 6 bo na 7 wizyta u gina

[cynamon_owa]

Napisane przez Rockyyy

A ja pisalam ze mi sie ona podobaaaaa

Wiem- doceniam

Napisane przez czarownica1

Kto dzis nie spi od 2 zebym miala z kim pisac?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja Cię czytam ale nie piszę w nocy bo ta aplikacja mnie nieziemsko wkurza

[dzoan]

Hellou...chciałam się zameldować, ale nie wiem czy już Was nie wywiało gdzie indziej
Jednak wykończyłyście tę część

[Anulka_p]

Napisane przez magolina

No ja właśnie nie wiem czemu tak

To zupełnie jak z ciężarnymi w okolicach terminu porodu- za duża presja.
Muszą się rozluźnić i bawić grą, bo inaczej nic z tego nie będzie. I trzeba nam zmian. Ruciak za Winiarskiego, Jarosz musi zostać na dobre. Może Zatorski za Igłę, bo sobie coś dziś Krzysiu nie radzi. I chyba nawet na Drzyzgę bym postawiła. Kompletna przebudowa jest nam potrzebna.

A i najważniejsza zmiana- Anulka za Anastasiego

[madi82]

Napisane przez Marionette18

dobrze prawisz



ohhh tez tego nie nawidze. A wiecie, ze w Danii przyjsc za wczesnie to najwieksza towarzyska wpadka? Jak sie z kims umawiaja na konkretna godzine a sa powiedzmy za 5 to wokol bloku spaceruja, a nie wejda. Tutaj w dobrym stylu jest spoznienie sie do 15min, nigdy przyjscie za wczesnie


Ciesze sie, ze w reszcie jakas konkretna osoba sie Wam zajela!



dla synka


Fajny tytul wybralyscie, ale jednak troche mi smutno, ze moja propozycja poranna/poludniowa nie zostala wzieta pod uwage podczas glosowania...

umknęła nam Kochana..nie smutajnast. wątek lepszą nazwę wymyslisz i będzie gicio

Co Ty mówisz...tam spóźnialstwo mile widziane...?
A jak ktoś się spóźni ok 1 godz....to też im sie to podoba?

[stokrotka24]

Napisane przez malaczarnakejt

Przepraszam, nie nadrobiłam. Głosuję na 7.

Lecę się położyć i popłakać, popsuty mam humor Mimo super spotkania z koleżankami...
Pewnie do zobaczenia na nowym wątku

przytulam kochana, oby humorek się polepszył

Napisane przez cynamon_owa

Pochwalę się jakie buty kupiliśmy dla Adasia

śliczne butki

Napisane przez Neni1984

"Czy to JUŻ czy jeszcze nie ... Ja natychmiast wiedzieć chcę"
"Skurcze łapią, czop odchodzi... Tu szykuje się porodzik! "
"W szafie czekają malusie ubranka i pieluchy, a my marzymy o chwili, w której ujrzymy maluchy..."
"To jest nasz czas-porodówka wzywa nas! "

widzę, ze miałaś wenę

Napisane przez cynamon_owa

Wróciliśmy do domu. Wizyta miała być konkretnie o 11.45 a po interwencji męża w recepcji weszłam o 14- trafiliśmy na super położną, która wcisnęła mnie w kolejkę . Generalnie ciśnienie super- najniższe 123/57 - nie wiem jak to się stało ale nie wnikam tylko się cieszę niesamowicie
Pobrali mi krew, oddałam próbkę moczu do badań, zrobili ktg. Adasia chyba to moje ciśnienie mocno uśpiło bo nie mogłam go dobudzić przez pół godziny- ani zimna woda z lodem nie dawała rady, ani zmiana pozycji i nawet słodycze No ale się Panicz w końcu rozbudził na chwilkę- pokręcił się chwilę i poszedł spać dalej

Po badaniach kazali mi iść do poczekalni- miałam czekać na wyniki badań a potem konsultacja z lekarzem. Siedzę sobie grzecznie, nogi puchną jak nie wiem co i nagle wychodzi położna i mówią, że zgubili próbkę z moim moczem i muszę jeszcze jedną oddać a dopiero potem konsultacja. Pomyślałam sobie "pięknie, to sobie posiedzimy tu do wieczora"- w nocy sikam jak na zawołanie ale w dzień jest już gorzej. Powalczyłam jednak i jakoś się udało

Po jakimś czasie przyszła po mnie pani ginekolog- pierwszy raz ją widziałam na oczy mimo, że już z wieloma lekarzami miałam do czynienia Okazało się, że moje wyniki delikatnie się poprawiły od wczoraj (cud- normalnie cud, mówię Wam ) no ale szału nie ma. Pomacała mnie tu i tam, przeraziły ją moje nogi.
Stwierdziła, że na chwilę obecną wywołanie porodu nie byłoby dobrym pomysłem bo póki co z Małym jest ok a i ja jak zacisnę zęby to dam radę wytrzymać jeszcze chwilę. Mówiła, że to nie jest tak, że ona ignoruje mój stan tylko z całego obrazu klinicznego lepiej żebym jeszcze chwilę wytrzymała bo rokowania nie są tragiczne a gdyby mi teraz wywołali poród to moje ciśnienie mogłoby nie pozwolić na sn i pewnie skończyłoby się cc. I mam się nie przejmować bardzo bo jeśli miałaby choć cień wątpliwości to w ciągu godziny wzięłaby mnie na porodówkę na wywołanie ale na chwilę obecną uważa, że lepiej poczekać jeszcze tydzień do 38tc.
W niedzielę ma przyjść do mnie do domu położna i skontrolować ciśnienie i opuchliznę i jeśli coś będzie nie tak mamy przyjechać do szpitala jeszcze tego samego dnia a jeśli będzie ok to na wizytę w poniedziałek i monitorujemy dalej żeby nie przegapić czegoś.
Stanęło na tym, że czekamy do 38tc i później zdecydują co dalej- albo wywołują ze względu na zatrucie ciążowe a jeśli jakoś będę dawać radę to czekamy dalej.
Dodatkowo wysłała mnie też na usg żeby sprawdzić ilość płynu owodniowego- wyniki wyszły ok Podejrzeliśmy też na chwilkę Adasia i tak cudownie drapał się po nosku...

Byliśmy z mężem w szoku bo pierwszy raz trafiliśmy na kompetentnego lekarza, który rzeczowo i sensownie odpowiadał na nasze pytania
Wróciła położna i powiedziała nam, że zrobiło jej się mnie żal, że tak cały dzień siedzę w poczekalni cała opuchnięta a poza tym mam świetnego męża () dlatego poszła poprosić na wizytę konsultanta
Tutaj lekarze dzielą się na junior doctors (czyli tych zaraz po studiach), senior doctors (czyli tych bardziej doświadczonych) i consultants (czyli tych najbardziej kumatych ).
Zawsze na wizytach w szpitalu przyjmowali mnie albo junior albo senior doctor ale z przewagą tych pierwszych A dzisiaj miałam wizytę z konsultantem dlatego sporo się dowiedziała i wiemy już na czym stoimy

Poza tym ta super położna powiedziała żebyśmy w poniedziałek przyjechali na 8.30 do szpitala to przyjmnie nas poza kolejnością żebym znowu nie musiała siedzieć cały dzień w poczekalni

super, że wyniki sie poprawiły i ciśnienie jest mniejsze, w końcu ktos kompetentny cię zbadał i teraz będziesz spokojniejsza

Napisane przez domciatko

a wiecie co mnie denerwuje najbardziej na świecie??

jak ktoś się spóźnia i nie dotrzymuje słowa!
masakra
mam na tym punkcie jakąs manię i obsesję

mnie też to strasznie denerwuje, mój mąż jak jeszcze ze sobą chodziliśmy to spóźniał się ciągle, strasznie mnie to denerwowało ale jakoś nauczyłam go punktualności w miarę

Perse super, że się odezwałaś, trzymam kciuki za karmienie

poszłam tylko na działkę a wy tyle na spamowałyście. Miałam nie plewić ale chociaz z grubsza chwasty wyrwałam bo tragicznie wszystko zarosło.

[madi82]

Napisane przez cynamon_owa

Nie przejmuj się- moja propozycja też została zignorowana- możemy sobie własne, prywatne wątki założyć- chcesz?

nie zignorowana, tylko zostały wybrane najlepsiejsze prosze tu mi nie wypominać, bo będzie

[cynamon_owa]

Napisane przez madi82

nie zignorowana, tylko zostały wybrane najlepsiejsze prosze tu mi nie wypominać, bo będzie

Uuuu... no to teraz mi pojechałaś Twierdzisz, że moja propozycja była gorsza niż inne, które uwzględniłaś w głosowaniu To Twoje subiektywne zdanie Foch

[skylie]

Żegnam się laski, bo zaśpię jutro na wizytę

[roxi1980]

Napisane przez tweedledee

No to brawa dla męża w końcu postanowił powalczyć o tytuł perfekcyjnego pana domu

mój mąż mógłby ten program prowadzić zamiast tej flądry jeszcze by ją niejednago nauczył... Stety czy niestety mam męża pedanta, lubi mieć wszystko na "swoim miejscu", sam sobie prasuje (z małymi wyjątkami), a jak gotuje... hmmmmmmmm jutro robi gołąbki, a ja mam leżeć i podziwiać

Nasze łóżeczko dziękuje za komplementy, faktycznie prezentuje się nie najgorzej Kupione używane, na allegro, za całe 30zł Musiałam się tylko nakombinować, bo przeoczyłam info, że odbiór w Toruniu Ale JEST, mąż odnowił tylko te górne, krótkie szczebelki, bo oryginalnie miały kolor miodowy, teraz są wegne, pod kolor mebli i wyglądają super. Jestem tylko niepocieszona, że nie ma wyjmowanych szczebelków, ale coś wymyślimy

Mąż mój wymyślił, że jutro, jak wróci z pracy (o 22:30 ) jedziemy na wycieczkę obejrzeć drogę do szpitala hahaha - w jedną stronę 25 km - szaleniec, ale w sumie ma rację, o tej godzinie raczej ruchu nie będzie