Nasze dzieci to aniołki-gdyby nie skoki, nocne wrzaski i kolki!Mamy VII-VIII '13 cz.2

[colorblue]

Kochane!

Piszę w związku z moją wczorajszą prośbą o pomoc

Fundacja Dobro Powraca przyjęła moją mamę pod swoje skrzydła!!!.
Zeskanowałam wszystkie dokumenty,wypisy ze szpitala z diagnozą. Fundacja to zweryfikowała i na tej podstawie założyła mojej mamie subkonto,na które jeśli znajdą się dobre serca można wpłacać darowizny a po Nowym roku 1% zwrotu z podatku

Napisałam już do Adminki AgiZ z prośbą o przypięcie mojego apelu na głównej stronie Wizażu.. Zgoda jest więc czekam na realizację

Ale jeśli mogę to i tu wkleję dane,które otrzymałam od Fundacji:

Dane do przelewu darowizny to:

Dobro Powraca-fundacja na rzecz Chorych na stwardnienie rozsiane
ul. Hłaski 34/12, 54-608 Wrocław

Numer konta: 95 1140 1140 0000 2133 5400 1001

W tytule przelewu : Elżbieta Dolata



Teraz wszystko jest zweryfikowane i jak najbardziej legalne i sprawdzone..

Więc jeśli ktoś, coś.... to byłabym przeogromnie wdzięczna

[dzoan]

Napisane przez tweedledee

a od ktorego tygodnia mozna malucha sadzac w bujaczku czy kłaść na macie?

Na naszym bujaczku było napisane, że od 3kg, czyli wychodzi, że od pierwszych dni mogliśmy sadzać..ale my odczekaliśmy kilka tygodni.. chyba ok. 4.. a na matę od niedawna kładziemy, wcześnie go zupełnie nie interesowała, bo niewiele widział choć nadal go mało interesuje, a widzi

Napisane przez paulinka777

Ja podczytuję Was regularnie, ale jakoś nie mogę wbić się w rozmowę, więc na podczytywaniu kończę
U nas powolutku do przodu- 18 grudnia mamy wizytę u gastrologa (brak słów na terminy , ale i tak jest dobrze, bo pierwszy termin jaki usłyszałam to czerwiec 2014 ). Najprawdopodobniej Amelka ma refluks. Są dni, że ulewa na potęgę- idzie śliniak za śliniakiem i ubranko za ubrankiem. Całe szczęście przybiera na wadze, więc póki co- nie zamartwiamy się.
Aktualnie jestem z Malutką u rodziców I planujemy chrzciny na listopad. Dziś znalazłam fajną restauracyjkę a w sobotę idziemy rozmawiać z księdzem.

i czytam Was i czytam ...

najważniejsze, że Amelka przybiera na wadze

Napisane przez enlevee

My własnie słuchamy mozarta z płyty, która dostalismy od Bebilonu i mały tak sie wczuł, ze jak go pocałowałam to sie rozwył bo mu przeszkodziłam w delektowaniu sie muzyką

Napisane przez katarzynkajg

Hej
u mnie dziś dzień tragiczny, rozbiera mnie choroba , Szymek mi chlusta mlekiem jak opętany, nie nadązam go przebierać, nie wiem co się dzieje, może to objaw niepożądany po antybiotyku , wymiotuje po każdym mleczku, nie dość że zjada tylko 60 ml to połowe odda.
Do tego chyba powrócił pan skok , marudzi dziś cały dzień, spał dosłownie 2 razy po 20 minut, teraz usnął jak na złośc bo obawiam się że po kąpieli będzie problem z uśpieniem go.
Dobra wyżaliłam się i już mi lepiej

A i zapomniałam napisać że dziś Szymcio ukończył 12 tygodni

Dziwnie, że tak chlusta za każdym razem

za 12 tydzień!

Napisane przez Ghia

Dobry wieczór dziewczynki właśnie wróciliśmy od pediatry na szczęście wszystko w porządku refluks małego ustępuje z dnia na dzień i tak to można żyć zważyliśmy małego im przybral w tydzień 240 gram
I teraz nasz klocuszek waży 6580 gr
I wogóle z tym szpitalem co mówi Cynamonek to coś strasznego
Jak byłam z Toskiem to nie odstępowałam go na krok na szczęście mieliśmy swój pokój toaleta a t ż dowoził mi jedzenie nie wyobrażam sobie jak mogłabym go zostawić chociaż na chwilkę

Jestem padnięta przepraszam że nie nadrabiam
Mamusia Antosia

za ustępujący refluks i bardzo ładne przybranie na wadze

Napisane przez malaczarnakejt

Chrumkal w nocy. Ale w sumie katar mu nie leci, wyciagnelam jedną żabę gruszka... A chrumka co jakiś czas. Sama nie wiem co to?

no to coś jak u Olka..z noska nie leci, tylko w nocy mu się chrumkanie włącza, a nad ranem już całkiem ma zawalone i tlyko przy wdechach mu się przesuwa i odkasłuje przy tym.. Fi też pokasłuje?
W dzień już jest spokojnie, zwłaszcza jak Katarkiem mu powyciągam te złogi..

Napisane przez fiazo

a wygazowujesz pepsi moze ja spróbuje bo u nas 3ci dzien nie ma i sie meczy a herbat ziołowych pije duzo

położna sprzedała mi fajny sposób na szybkie odgazowanie coli czy pepsi.. do szklanki z napojem wsypać płaską łyżeczkę cukru..momentalnie odgazowuje.. tylko nie mieszaj, niech ten cukier na dnie zostanie, bo za słodkie będzie

[skylie]

Surka- jestes na 25 miejscu

[mela1234]

Napisane przez colorblue

Kochane!

Piszę w związku z moją wczorajszą prośbą o pomoc

Fundacja Dobro Powraca przyjęła moją mamę pod swoje skrzydła!!!.
Zeskanowałam wszystkie dokumenty,wypisy ze szpitala z diagnozą. Fundacja to zweryfikowała i na tej podstawie założyła mojej mamie subkonto,na które jeśli znajdą się dobre serca można wpłacać darowizny a po Nowym roku 1% zwrotu z podatku

Napisałam już do Adminki AgiZ z prośbą o przypięcie mojego apelu na głównej stronie Wizażu.. Zgoda jest więc czekam na realizację

Ale jeśli mogę to i tu wkleję dane,które otrzymałam od Fundacji:

Dane do przelewu darowizny to:

Dobro Powraca-fundacja na rzecz Chorych na stwardnienie rozsiane
ul. Hłaski 34/12, 54-608 Wrocław

Numer konta: 95 1140 1140 0000 2133 5400 1001

W tytule przelewu : Elżbieta Dolata



Teraz wszystko jest zweryfikowane i jak najbardziej legalne i sprawdzone..

Więc jeśli ktoś, coś.... to byłabym przeogromnie wdzięczna

Super ze z fundacja sie udalo. Nie zrozum mnie zle, ale teraz o wiele wiarygodniej to brzmi. Mimo, ze fundacje nie zawsze sa wiarygodne. Zycze powodzenia. Mam szwagierke z SM, na szczescie poki co bez wiekszych problemow funkcjonuje i oby tak dalej. Postaram sie choc pare zl wyslac o ile int domowy mi wroci, jutro zaczynam awanti. Nosz rachunki poplacone procz tego co dzis przyszedl, a int nie dziala! W tel to tylko wizaz czy fb, a gdzie reszta?

Chce sie wypocic wiec przykrylam sie swoja i meza koldra. Jeszcze chyba tylko wstane zrobic sobie herbatke malinowo lipowa. Choc strasznie mi sie nie chce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eveewe]

Mela to Malgosia naprawde hradcor, bo ja jak sprobowalam tranu to mi sie od razy zachcialo Moja troche mlodsza od Twojej i buntownik wiec ciezko bywalo, ale na szczescie sie poprawial pod tym wzgledem

Wogole Marysia dzis "uczyla" Aleksa robic "kosi kosi łapki" później "bic brawo" a na koniec tanczyc - myslalam, ze padne ze smiechu. wszystko rzecz jasna pod moim czujnym okiem, ale jak Aleks sie do niej smial jak ona taka dumna łapała go za raczki i smiejac sie tlumaczyla kocham moje dzieci

A ja sie polozylam spac i mojemu sie cos pomieszalo obudzil sie na jedzenie i wciagnal UWAGA 120 ml szok.

[colorblue]

Napisane przez mela1234

Super ze z fundacja sie udalo. Nie zrozum mnie zle, ale teraz o wiele wiarygodniej to brzmi. Mimo, ze fundacje nie zawsze sa wiarygodne. Zycze powodzenia. Mam szwagierke z SM, na szczescie poki co bez wiekszych problemow funkcjonuje i oby tak dalej. Postaram sie choc pare zl wyslac o ile int domowy mi wroci, jutro zaczynam awanti. Nosz rachunki poplacone procz tego co dzis przyszedl, a int nie dziala! W tel to tylko wizaz czy fb, a gdzie reszta?

Chce sie wypocic wiec przykrylam sie swoja i meza koldra. Jeszcze chyba tylko wstane zrobic sobie herbatke malinowo lipowa. Choc strasznie mi sie nie chce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja to rozumiem

Zanim wybrałam fundację to szukałam opinii na jej temat. Z tego co wyczytałam na forach to akurat ta ma dobre opinie


Dziękuje Ci ślicznie!!!

[mela1234]

Dobra wstalam i zaparzylam sobie ziolka.

Co do Malgos i Ali to cieszy mnie, ze starsza nie jest zazdrosna. Poza tym Alicja zwykle usmiecha sie na widok Malgosi wiec ta jest zadowolona.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

Napisane przez eveewe

Dostalam zaproszenie na bierzmowanie - ciotka jak zobaczyla w jakim ja stanie funkcjonuje, to nawet nie chciala podchodzic, tylko syn dal zaproszenie i polecieli do szwagierki na gore, zeby sie czasem nie zarazic. Wygladam jak siedem nieszczesc, a czuje sie niewiele lepiej. Leb mi doslownie peka.

Napisane przez Neni1984

Młody właśnie zasnął. Trochę dziś z nim powalczyłam, bo miał w ciągu dnia aż 3 drzemki, w tym jedną 1,5 h

mój dzisiaj przespał 3 godz. ciągiem.. zadziwia mnie ostatnio

Napisane przez rasha90

a tak w ogóle to korzystam z chwili i się witam
i dołączam do kręgu kichających ale od wczoraj poję się majerankiem i jest o niebo lepiej, aż w szoku jestem! (a jestem w stanie toto pić bo nie czuję ni zapachu ni smaku), tż mówi że śmierdzi jak rozgotowana trawa
pierwszy dzień zajęć za mną, ostatni rok studiów uważam za rozpoczęty

Gratuluję nowych miesiąców i osiągnięć!!!

a co to za kuracja majerankowa?
za jak najlepsze przejście ostatniego roku studiów
no i zdrówka!

Napisane przez tweedledee

O matko, gdybym ja nałożyła tyle produktów, pewnie wygladałabym jak kłapouchy ale takie mam lipne włosy niestety jak dla mnie produkty isany są w sam raz, bo mam takie pióra, że dużo im nie trzeba, ale byle co też je strasznie obciąża, więc wniosek taki, że maja fajną formułę.
Ale Ty to masz gęściochy chyba, nie?

no powiem ci, że pychota taki budyń śmietankowy z domowym sosem malinowym mmmmmm

A propos cycolenia
Dzisiaj przy I Alkowej kolacji zauważyłam u niego czarny manicure Muszę dzisiaj ostro bufet wyszorowac chyba

ja też mam kiepskie włosy

budyń z sokiem malinowym kojarzy mi się z podwieczorkiem w przedszkolu.. ten sok był taki pyszny zawsze szybko żarłam pierwszą porcję, żeby zdążyć wziąć dokładkę..a druga porcją już się delektowałam najgorsze było jak zabrakło tej drugiej porcji, a ja pierwszą już wpieprz.. nie czując nawet smaku

szoruj

Napisane przez surka

Ale Lila daje tz ładnie popalić. Cały czas płacze, nie wiem czy coś jej nie bierze

oby nie

Napisane przez rasha90

czas kąpać dziecia zobaczę czy jeszcze wrócę, jakbym odpadła to życzę kolorowych i spokojnych snów A właśnie - jak Wasze Maluszki przesypiają nocki?

ostatnio zaczęłam zapisywać godziny i czas trwania snu w nocy i tak:
27.09- 2h, 2h, 1,45h, 1.50h
28.09- 3,40h, 1,35h i później nieprzytomna byłam i nie zapisałam
29.09- 40', 1,40h, 1,40h, 1,50h, 1,40h, 1,10h
30.09- 1,25h, 1,40h, 1,50h, 1,15h, 50'
01.10- 1,35h, 2,25h, 1,35h, 2,30h
02.10- 1,45h, 1,40h, 1,45h, 1,35h, 1,35h
któraś ma większą masakrę?

Napisane przez Rockyyy

Zabcie ale mnie rozkłada. Ide w kime i nie mam siły nadrabiać. Byliśmy w mieszkanku.Laurka przespala prawie cale popoludnie az sie martwilismy.Ale za to tz pomalowal sypialnie a ja kuchnie.Kregoslup mnie boli od gimnastyki na drabinie.

Prosimy o kciuki bo jutro na 12 szczepienie. Przechodzę na płatne. Jutro do wyboru trzy klucia na nfz i jedno jeśli wezmę platne.Ostatnio prawie plakalam z Laura i nie chce zeby cierpiala wiec mam nadzieje ze przy jednym kluciu tak zle nie bedzie.....

za postępy w mieszkanku
i zdrówka dla Ciebie

Napisane przez Agrafka86

W końcu śpi Młody ciekawe ile
Aaaa i dostałam indywidualny tok studiów uff a tak się bałam.

Napisane przez Agrafka86

A i mąż pojechał po mleko i butle dla Małego i kupił 5 body na długi rękaw z Disneya za 23 zł była przecena w Tesco.

niezła przecena!

[dzoan]

Ja już od 50min po pierwszym karmieniu Olek mnie wykończy .. Zasnął o 22:40, więc nie wiem czy będę miała choć godzinę snu..

Dobranoc

[skylie]

Ewe- slodkie masz dzieciaki
Wojtek juz 2 czy 3 rok pije tran w plynie i baedzo mu smakuje

Nie wiem czy sie witac bo jeszcze nie zdazylam sie pozegnac a tu juz pierwsze karmienie

[czerwony_balonik]

Dzięki za opd w sprawie płukania,nadal szukam złotego środka,bo trzymać pod pupką i główką jest źle,ale nie wypłukać też moim zdaniem jest źle,bo się będzie wszystko lepić po pianie i może maluszka swędzieć jak się nie spłucze po kąpieli.

U nas wreszcie zapadł decyzja odnośnie chrztu i chrzestnych Do tej pory się nie mogliśmy zdecydować co i jak. No i postanowiliśmy,że chrzest będzie razem z 1 urodzinami wyprawiany, w dniu 1 urodzin Gabi. Wynika to z faktu,że ojcem chrzestnym ma być mój brat, a on nie był bierzmowany. No a bierzmoawnie trochę trwa, będzie je miał dopiero w maju

[mela1234]

Wyczytalam wlasnie ze tran obciaza watrobe maluszkow i po 3 tyg powinno robic sie przerwe. Nie wiedzialam, a Malgosia pije tran od polowy sierpnia.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elaine-blath]

witamy z pierwszego karmienia dosc wczesnie dIsiaj...podajcie pls adres apteki internetowej tej taniej. Dzieki!



Domi: mam w planie rozszerzać 5-6mies. W listopadzie idę na zajęcia odnośnie tego do babeczki z sr. Póki co nie zglebialam tematu,tyle co tutaj na wątku.



Ewusia: brawo za jazdę autem)



Stokrotka: najlepszego dla Łukaszka!



Anulka: będę wdzięcznamichas dalej marudny?



En: widzę ze z teściami coraz ciekawiej się robi..



No nic idę spać..dobrej nocki

[misiaczka555]

To był jeden z najgorszych dni. Od 12 miałam syrenę w domu. Tak Maja dawała czadu nie dała mi sie wyszykować na spacer, wszystko w biegu z wyciem w tle. Uspokajała sie tylko na rękach. Doszło do tego że buty wiązałam z nią na rękach
Poszłyśmy na pocztę. Syrena. Plus był taki że pani mnie mega szybko obsłużyła potem na spacerze musiałam stawać co pare metrów bo smok wypadł i trzeba drzeć jadaczke spotkałam dwie koleżanki z wózkami, chciałam z nimi pospacerować ale Majka się wydzierała i widziałam że nie są happy z tego powodu to sprintem do Kauflandu poszłyśmy po jedną rzecz. Przy kasie Majka się rozdarła na całego
Mimo ładnej pogody musiałam wracać do domu bo nerwy wisiały mi na włosku. W domu się rozryczałam bo myjąc ręce spojrzałam w lustro i co? Przez to że Maja tak się darła nie zrobiłam makijażu i tak poszłam na miasto i jeszcze te koleżanki musiałam spotkać

A od 18 zaczęły nam sie koki na początku myślałam że znowu jej sie wyjec włączył i byłam wściekła na nią. Serio dziewczyny po takim dniu miałam okropne myśli na temat mojej córki (wstyd mi i nienawidzę sie za to). Ale potem gdy wtulona we mnie przeraźliwie krzyczała, widoczny ból na tej delikatnej twarzyczce, wiedziałam że to muszą być kolki. Trwało to 2,5 godziny. Płakałyśmy obie. Mogłam ją tylko mocno tulić i obiecać że ból sie skończy. Coś okropnego gdy już przeszło wykąpałam moje maleństwo, kąpiel ją zrelaksowała i szybko usnęła. Niestety sen przerywany pojękiwaniami, gromasami strachu, bólu. Tak bardzo żal mi mojego dziecka

Ide spać...
Przepraszam za te żale. Przeczytałam wszystko z dzisiejszego dnia ale jestem tak zmęczona że nie mam już sił na cytowanie. Wybaczcie...

[Agrafka86]

Misiaczka ciężki dzień miałaś.

My po karmieniu. Dzisiaj sama nosilam Małego po jedzeniu (30 min) już myślałam że jest dobrze. Tylko Go odłożyłam i od razu refluks dał o sobie znać:banghead: co za dziad!
Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[katarzynkajg]

Napisane przez domciatko

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

dziewczyny od ktorego miesiaca planujecie rozszerzac diete dziecka i jakies warzywka i owoce, kaszki wprowadzac??

Ja po 4 miesiącu, jesteśmy na mm

Napisane przez edytkaac

Przedstawiam wam Kacperka Bo go tu jeszcze nie było

Ale śliczności, a jak się ślini

Napisane przez stokrotka24

czego wasze dzieciaczki nie lubią? mój nie lubi mycia buzi i smarowania, mycia oczek i uszu, czapki na głowie i leżenia na spacerze w gondoli

Mó nie lubi zakładania czapki, nie przepada tez za jazdą w gondoli.Odkąd jest chory to nie lubi odciągania glutków i mycia oczek ale wcześniej nie było z tym problemów, nawet się uśmiechał jak matka patyczkiem polowała na kozuchy

My sie właśnie nakarmiliśmy, tak my, Szymcio dostał butlę a ja gripex, i psiknełam Haskoseptem, gardło mam jak bania
Ja juz chyba mam po spaniu bo się boję ze przez to dzisiejsze całodniowe wymiotowanie i tym razem mi zwymiotuje i nie zdarzę go podnieść
Aktualnie usypia w łóżeczko a ja nasłuchuje

[czarownica1]

ELAINE aptekagemini.pl


Karmienie ale nie wiem ktore. Chyba drugie bo ja nieprzytomna jestem.
Antek ma faze rzucania sie przy cycku

Czego nie lubi? Czapki ale krotki bunt jest bo odwracam mu uwage. Nie lubil przez jakis czas lezec na rzuszku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

Napisane przez dzoan

Na naszym bujaczku było napisane, że od 3kg, czyli wychodzi, że od pierwszych dni mogliśmy sadzać..ale my odczekaliśmy kilka tygodni.. chyba ok. 4.. a na matę od niedawna kładziemy, wcześnie go zupełnie nie interesowała, bo niewiele widział choć nadal go mało interesuje, a widzi

najważniejsze, że Amelka przybiera na wadze



Dziwnie, że tak chlusta za każdym razem

za 12 tydzień!

za ustępujący refluks i bardzo ładne przybranie na wadze

no to coś jak u Olka..z noska nie leci, tylko w nocy mu się chrumkanie włącza, a nad ranem już całkiem ma zawalone i tlyko przy wdechach mu się przesuwa i odkasłuje przy tym.. Fi też pokasłuje?
W dzień już jest spokojnie, zwłaszcza jak Katarkiem mu powyciągam te złogi..

położna sprzedała mi fajny sposób na szybkie odgazowanie coli czy pepsi.. do szklanki z napojem wsypać płaską łyżeczkę cukru..momentalnie odgazowuje.. tylko nie mieszaj, niech ten cukier na dnie zostanie, bo za słodkie będzie

No właśnie chrumka... Ale jak ssie butle to normalnie oddycha. I pokasluje. Kupię chyba ten aspirator, bo grucha nic nie idzie... Posmarowalam mu ochraniacz do lozeczka mascia Vick Vaporub, moze mu się będzie lepiej oddychalo.
U nas pierwsze karmienie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Od 1:30 karmie co godz. Nie wiem co hljej sie stalo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarownica1]

Tez mu odwracam uwage. Zawsze czyms go probuje zainteresowac rozsmieszyc.
Jesli chodzi o ubieranie-przebieranie to on juz wie jak mama rozpina pajacyka to bedzie wesolo i miche cieszy.
W kapieli tak samo. Zreszta w kazdym wypadku staram sie z smiac mowic do niego i jak na raziw dziala. Zdrabniam, gugam ale i mowie tez normalnie. Opowiadam co robimy, gdzie bylismy itd. Antek juz wiadomo po kim ma gadane...po mamusi


Bylismy wczoraj znowu na grzybach. Antek spal w chuscie. Ale zanim zasnal to ogladal las i sluchal jak mu o nim opowiadalam.

No i zasnal moj Syneczek, moja Gadulka, moj smieszek.
Smieszek...ale smiejacych zdjec mamy niewiele bo On jak tylko zobaczy sprzet foto to patrzy z wielkim zainteresowaniem powaga

Spadam spac bo oczy mi mgla zachodza i ledwo widze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eveewe]

misiaczka biedne wy trzymam kciuki aby Mai minely juz te kolki

A ja karmienie mialam godzine temu, a pol godziny temu obudzil sie syneczek i slychac bylo ze uwiera go cos w nosku, bo probowal oddychac, szybko Katarek podlaczylam i co - wielki zielony stwor siedzial w noskuno ale juz oki, wiec panicz spi a matka sie chyba wyspala

[lachryma]

PIERWSZE KARMIENIE OD 21wszej
Mała spała ciągiem ponad 8 godzin. Pięknie.

Misiaczka, współczuję dnia i tej meczarni. Biedne obie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Napisane przez misiaczka555

To był jeden z najgorszych dni. Od 12 miałam syrenę w domu. Tak Maja dawała czadu nie dała mi sie wyszykować na spacer, wszystko w biegu z wyciem w tle. Uspokajała sie tylko na rękach. Doszło do tego że buty wiązałam z nią na rękach
Poszłyśmy na pocztę. Syrena. Plus był taki że pani mnie mega szybko obsłużyła potem na spacerze musiałam stawać co pare metrów bo smok wypadł i trzeba drzeć jadaczke spotkałam dwie koleżanki z wózkami, chciałam z nimi pospacerować ale Majka się wydzierała i widziałam że nie są happy z tego powodu to sprintem do Kauflandu poszłyśmy po jedną rzecz. Przy kasie Majka się rozdarła na całego
Mimo ładnej pogody musiałam wracać do domu bo nerwy wisiały mi na włosku. W domu się rozryczałam bo myjąc ręce spojrzałam w lustro i co? Przez to że Maja tak się darła nie zrobiłam makijażu i tak poszłam na miasto i jeszcze te koleżanki musiałam spotkać

A od 18 zaczęły nam sie koki na początku myślałam że znowu jej sie wyjec włączył i byłam wściekła na nią. Serio dziewczyny po takim dniu miałam okropne myśli na temat mojej córki (wstyd mi i nienawidzę sie za to). Ale potem gdy wtulona we mnie przeraźliwie krzyczała, widoczny ból na tej delikatnej twarzyczce, wiedziałam że to muszą być kolki. Trwało to 2,5 godziny. Płakałyśmy obie. Mogłam ją tylko mocno tulić i obiecać że ból sie skończy. Coś okropnego gdy już przeszło wykąpałam moje maleństwo, kąpiel ją zrelaksowała i szybko usnęła. Niestety sen przerywany pojękiwaniami, gromasami strachu, bólu. Tak bardzo żal mi mojego dziecka

Ide spać...
Przepraszam za te żale. Przeczytałam wszystko z dzisiejszego dnia ale jestem tak zmęczona że nie mam już sił na cytowanie. Wybaczcie...

Współczuje

Maja sie w wannie uspokaja bo ciepła woda rozluznia skurcze kolkowe. Rozbierz ja i kładz ciepła pieluszke na brzunio albo jakis mini termoforek.
Masuj codziennie brzunio czy płacze czy nie płacze.
A nie chciałas jej podać jakis kropelek? Czy nie działają na nia?
I jak jestes taka spiaca to weź ja do łóżka położ sie bokiem weź jej głowę na swoje ramię przytul ze smokiem do cyca i ja poklep po pupci lekko.
Moj mały tak wczoraj ze mną zasnął. Inaczej bym chyba padła.

Napisane przez mela1234

Od 1:30 karmie co godz. Nie wiem co hljej sie stalo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Masakra.

Ja z moim od południa co 50min. No nie wiem chyba ze 3h wisiał co chwile marudzil.
Z rana jak pojechaliśmy do tego urzędu to kimal tam grzecznie ponad 4h.
Potem drzemna tez i ja z nim. Tz mnie zbudzil ok.15:00 na karmienie No i masakra. Nakarmilam ziomka i poszliśmy na spacer. Tam kimna ze 40min. I jak wróciliśmy to od ok.18stej ciagle ze mną.
Przysnal 20min.w lozeczku. Tz napisał, ze tesciowa chce wpaść cos tam mu przywieźć i akurat ten gnom sie obudził z płaczem. Patrzę w appke , a tam 50min.temu było karmienie. Ja w połowie jedzenia zupy
Ta juz dzwoni. Wchodzi i "oooooooo!kici kici" "kociatek kici kici" i zaczęła klaskac mu przed oczami jak go trzymalam na rękach i krzyczeć mi do ucha i za stopki go łapać. WTF!? Przecież dzieci nienawidzą jak je sie za stopy łapie i za głowę smyra
To go rozwscieczylo na maxa. Darl sie potem w nieboglosy. A ona na odchodze tekst "moj kotek kochany mamusi. Tzn.co ja gadam babci"
Dam jej mamusie to sie zdziwi

No i nakarmilam młodego i odczekalam i widze,ze uspokoił sie to mysle położe go na mate bo dawno nie cwiczyl. Patrzę a on sie wpienia. I ja głupia tak go rozwscieczylam znów, ze masakra. No,ale co zrobic zeby on chciał ćwiczyć. Idąc, ze wczesniej mniejszy był lepiej mu szło, a teraz słabiej jakoś
Ale go wzielam z lezenia za lapki i do siadu podciagnelam i dobrze główkę trzymał nie machal sie
No i dałam mu herbatki na uspokojenie i trochę cycka. Zmienilam pieluszke i dałam do huśtawki i spi.

Ja sie chyba dzis nie myje. Nie mam siły poprostu

A co do ubezpieczeń tutaj w USA to tutaj nie ma czegoś takiego jak służba zdrowia. Sa szpitale i one wszystkie sa prywatne. Za wszystko sie płaci. Mozna poprostu tylko jeśli sie ktos kwalifikuje pójść do takiego jakby mops-u i poprosić zeby zapłacili trochę lub całość.
Mozna dostać jeśli sie kwalifikuje kartę ubezpieczeniowa i wtedy Stan płaci.
Ubezp.mozna se wykupić,ale i tak trzeba dopłacać kilka $ do każdej wizyty. Porządne ubezp.to koszt ok.$300-400 na miesiąc.
Do tego tu jest takie prawo,ze jeśli ubezp.sie wczesniej nie wykupilo , a sie zajdzie w ciaze lub nagle zachoruje na cos to ubezp.sie nie dostanie bo to jest juz istniejąca kondycja i ubezp.tego nie pokryje bo wie, ze im sie to nie bedzie opłacać. Dlatego ja ubezp.wziac wykupić nie mogłam juz na ciaze.
Wczesniej nie potrzebowałam bo byłam zdrowa zawsze, a do gina jak chciałam to placilam z własnej kieszeni bo tak bardziej sie kalkulowalo.
W każdym razie porabana to jest z tym. Ofc ja nie zapłacę tej kwoty od razu. Bede miec plan spłaty i moge im do końca życia płacić po $20. Oby tylko cos płacić.

Edit: a jeszcze moj mały jak płacze to ja wlaczam wlasnie ten aspirator elektryczny i on przestaje płakać i lubi jak mu sie tym w nosie grzebie
Do tego ten sprzęt ma 12melodyjek w sobie wiec na zmianę wyciągam nieistniejące gluty kozy i słuchamy muzyki.
I zauważyłam,ze mały jest straszny zlosnik. Płacze płacze i nagle otwiera oczy patrzy na mnie i cisza i nagle ahahahaaaaaaa i znów wrzask i cisza i nagle aaaahahahahaaaaaa i wrzask i tak bez łez na pusto. I to nie jest taki płacz z żalem bólem tylko taki wymuszajacy cos chcący na siebie zwrócić uwagę. Gnomislaw hytryslaw

[jakierka]

U nas drugie karmienie

Evewee, zdrowka!

Angelak, dlatego ja od jakiegos czasu najpierw zajmuje sie Edziem i domem a dopiero potem zasiadam do czytania wizazu. Wprawdzie duzo mniej sie udzielam, ale jestem z obowiazkami na biezaco (grubo powiedziane, bo dom nie blyszczy, a jedynie jest ogarniany tak aby sie nie za.s.rac totalnie)

Tweed, ja Edka klade w bujaczku tylko rano, gdy przygotowuje i jem sniadanie i czasami przed kapiela jak nalewam wode do wanienki. Siedzi w nim max 10min. A odnosnie maty to mam poki co tylko dol (kocyk) i na nim cwiczymy i bawimy sie, poki taka aktywnosc lubi. Czekam na przesylke arki z zawieszkami, zobaczymy czy sie zainteresuje. Na macie zas nie lezy dlugo, moze max 15min.

En, no to macie przeboje z tesciami

Misiaczka, wspolczuje A makijazem nie przejmuj sie, to drobiazg

Samantha, wspolczuje kosztow

Edek nie lubi grzebania w nosku, nocnej zmiany pieluchy, przebudzania, samotnosci i braku zainteresowania.

Edziu nie spal nam od 9.00 do 20.00 (mial kilka drzemek po 10-15min) Meczyl go brzuszek, ale na szczescie przed kapiela sie zalatwil. Obawiam sie, ze zle reaguje na kwasy omega, bo odstawilam je na kilka dni i powrocilam wlasnie wczoraj, a wczesniej mialam wrazenie, ze odkad je przejmuje maly sie meczyl. Tak samo juz dawno odstawilam witD, niestety u Edzia wywolywalo to ogromne pragnienie i niepokoj, widial na cycku nonstop z szalonymi oczami. Poczytalam internet i okazalo sie, ze jest sporo maluszkow zle reagujacych na witD.

Moj szosty zmysl dzis zadzialal. Snilo mi sie, ze lazilam po jakis mokradlach a potem wycieralam dokladnie recznikiem chlopczyka. Obudzilam sie i gdy sprawdzilam Edka okazalo sie, ze wylalo z pieluchy (zle ja dopielam) i mlody byl caly mokry.

Ok, lece spac dalej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jakierka ja na wizazu siedzę najczęściej, jak Mały śpi na mnie, usypia lub jak odciagam, a jak śpi sam bądź jest aktywny, ale nie płacze to też ogarniam chatę. Nie błyszczy,ale też tragedii nie ma.

Czarownica ja robię najczęściej fotki telefonem i u mnie jest to samo, bo mam czerwony telefon z czarną kropka- mini obiektywem i Mały sie patrzy na niego

Artek w zasadzie czasami wszystko lubi, a czasami wyje do księżyca przy każdej czynności.

My po II, odkladam dziecko i sama idę spać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ona8686]

Napisane przez lachryma

PIERWSZE KARMIENIE OD 21wszej
Mała spała ciągiem ponad 8 godzin. Pięknie.

Misiaczka, współczuję dnia i tej meczarni. Biedne obie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zazdroszczę

Mój by tyle nie przespał, do tego wstajemy w nocy i dokarmiamy, w sumie wtedy spi, a bez jedzonka pewnie by nie pospał do rana

Napisane przez czarownica1

No i zasnal moj Syneczek, moja Gadulka, moj smieszek.
Smieszek...ale smiejacych zdjec mamy niewiele bo On jak tylko zobaczy sprzet foto to patrzy z wielkim zainteresowaniem powaga

Robaczek ma to samo. Czasami uda mi się go zagadać i na szybko pstryknąć fotkę, a żeby nagrać jak gada to nawet mowy nie ma



Dziewczyny, które podawały Debridat - czy Wasze maluszki też po nim nie puszczały bączków? Odkąd go podajemy (może jeszcze za krótko) Franek się spina i nie chce bączków wypuścić na zewnątrz po czym jest płacz. Zastanawiam się czy to może jakiś skutek uboczny, jednak źle na niego działa

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Surka jesteś już na liście Klikałam nawet wczoraj na spacerze

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Napisane przez misiaczka555

To był jeden z najgorszych dni. Od 12 miałam syrenę w domu. Tak Maja dawała czadu nie dała mi sie wyszykować na spacer, wszystko w biegu z wyciem w tle. Uspokajała sie tylko na rękach. Doszło do tego że buty wiązałam z nią na rękach
Poszłyśmy na pocztę. Syrena. Plus był taki że pani mnie mega szybko obsłużyła potem na spacerze musiałam stawać co pare metrów bo smok wypadł i trzeba drzeć jadaczke spotkałam dwie koleżanki z wózkami, chciałam z nimi pospacerować ale Majka się wydzierała i widziałam że nie są happy z tego powodu to sprintem do Kauflandu poszłyśmy po jedną rzecz. Przy kasie Majka się rozdarła na całego
Mimo ładnej pogody musiałam wracać do domu bo nerwy wisiały mi na włosku. W domu się rozryczałam bo myjąc ręce spojrzałam w lustro i co? Przez to że Maja tak się darła nie zrobiłam makijażu i tak poszłam na miasto i jeszcze te koleżanki musiałam spotkać

A od 18 zaczęły nam sie koki na początku myślałam że znowu jej sie wyjec włączył i byłam wściekła na nią. Serio dziewczyny po takim dniu miałam okropne myśli na temat mojej córki (wstyd mi i nienawidzę sie za to). Ale potem gdy wtulona we mnie przeraźliwie krzyczała, widoczny ból na tej delikatnej twarzyczce, wiedziałam że to muszą być kolki. Trwało to 2,5 godziny. Płakałyśmy obie. Mogłam ją tylko mocno tulić i obiecać że ból sie skończy. Coś okropnego gdy już przeszło wykąpałam moje maleństwo, kąpiel ją zrelaksowała i szybko usnęła. Niestety sen przerywany pojękiwaniami, gromasami strachu, bólu. Tak bardzo żal mi mojego dziecka

Ide spać...
Przepraszam za te żale. Przeczytałam wszystko z dzisiejszego dnia ale jestem tak zmęczona że nie mam już sił na cytowanie. Wybaczcie...

Biedactwa

Napisane przez czerwony_balonik

U nas wreszcie zapadł decyzja odnośnie chrztu i chrzestnych Do tej pory się nie mogliśmy zdecydować co i jak. No i postanowiliśmy,że chrzest będzie razem z 1 urodzinami wyprawiany, w dniu 1 urodzin Gabi. Wynika to z faktu,że ojcem chrzestnym ma być mój brat, a on nie był bierzmowany. No a bierzmoawnie trochę trwa, będzie je miał dopiero w maju

Za podjętą decyzję należą się brawa

Napisane przez dzoan

budyń z sokiem malinowym kojarzy mi się z podwieczorkiem w przedszkolu.. ten sok był taki pyszny zawsze szybko żarłam pierwszą porcję, żeby zdążyć wziąć dokładkę..a druga porcją już się delektowałam najgorsze było jak zabrakło tej drugiej porcji, a ja pierwszą już wpieprz.. nie czując nawet smaku

Wciąż jest ten rarytas na podwieczorek w przedszkolu przynajmniej u mnie tylko dzieciaki nie chcą tego jeść

[mela1234]

Ale mnie gardlo boli. Zastanawoaiam sie nad wykupieniem tego antybiotyku dla siebie. Noc przespana z pobudka co godzine. Teraz wstac musialam zeby antybiotyk Malgosi podac ze sniadaniem do lozka
Zaraz ide spac. Tak zapowiedzialam mezowi choc on tez spi bo wrocil o 6 z pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ona8686]

Napisane przez Ghia

I teraz nasz klocuszek waży 6580 gr

Napisane przez Samantha7

Nie dam rady nadrobic poki co. Ledwo widze na oczy spalam 3h w nocy.
Bylismy w tym urzedzie. Musimy zaplacic $10tys.za porod , oni placa reszte $20tys.
Zachorowac w tym kraju to lepiej juz se dol wykopac

Napisane przez Neni1984

----
Młody właśnie zasnął. Trochę dziś z nim powalczyłam, bo miał w ciągu dnia aż 3 drzemki, w tym jedną 1,5 h

A może przegapiasz Jego porę spania i on jest taki marudny i nie chce Ci spać

[Ghia]

Bry dzień
Agrafka u nas tak sam refluks raczej nie ustępuje. Mamy debridat i polprazol i wydaje mi się że leki sporo dają. Dzięki nim Antek się nie męczy nie płacze całymi dniami i przede wszystkim je bo już byłam zmartwiona.
Enlevee o ja pierdziu to przecież telenowela się z tego spotkania rodzinnego zrobi Może podrzuć teściom pomysła żeby tasiemce brazylijskie kręcili ??
Smantha wiesz co i nie wiem czy ten system służby zdrowia nie jest lepszy. U nas i tak miesiąc w miesiąc biorą na ZUS a jak przychodzi co do czego to i tak większość trzeba prywatnie robić bo kolejki nieziemskie są. Fakt za poród się nie płaci ale za to co zus wziął to bym sobie prywatnie taki poród opłaciła że masakra.

Napisane przez eveewe

Ghia Antek ma fajna wage. No i brawa ze refluks ustepuje.

Moja Marysia jak byla w szpitalu na zapalenie pluc to ja caly czas z nia - 2 dni bylismy na sali ogolnej, to spalam na podlodze, a pozniej dostalismy ten platny pokoj i wtedy luzik - obiadki mi tesciowa zamowila w barze przyszpitalnym i mi przynosili, a sniadania i kolacje mialam Marysi, bo ona ledwo co zjadla z tego chleba i wedlinki. Nie wyobrazam sobie zostawic dziecka samego w szpitalu.

Dostalam zaproszenie na bierzmowanie - ciotka jak zobaczyla w jakim ja stanie funkcjonuje, to nawet nie chciala podchodzic, tylko syn dal zaproszenie i polecieli do szwagierki na gore, zeby sie czasem nie zarazic. Wygladam jak siedem nieszczesc, a czuje sie niewiele lepiej. Leb mi doslownie peka.

Ty się kuruj Kochana, zdrówka życzę

Tyle tu kichających że szko. Zdrówka dla wszystkich dziewczynek i maleństw przede wszystkim. Dobrze, że przez neta nie można się zarazić

[fiazo]

Napisane przez Rockyyy

Zabcie ale mnie rozkłada. Ide w kime i nie mam siły nadrabiać. Byliśmy w mieszkanku.Laurka przespala prawie cale popoludnie az sie martwilismy.Ale za to tz pomalowal sypialnie a ja kuchnie.Kregoslup mnie boli od gimnastyki na drabinie.

Prosimy o kciuki bo jutro na 12 szczepienie. Przechodzę na płatne. Jutro do wyboru trzy klucia na nfz i jedno jeśli wezmę platne.Ostatnio prawie plakalam z Laura i nie chce zeby cierpiala wiec mam nadzieje ze przy jednym kluciu tak zle nie bedzie.....

Napisane przez Agrafka86

Aaaa i dostałam indywidualny tok studiów uff a tak się bałam.
Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

super

Napisane przez dzoan

położna sprzedała mi fajny sposób na szybkie odgazowanie coli czy pepsi.. do szklanki z napojem wsypać płaską łyżeczkę cukru..momentalnie odgazowuje.. tylko nie mieszaj, niech ten cukier na dnie zostanie, bo za słodkie będzie

dzieki, zanim przeczytałam to juz sie napiłam
czyli i piwo można tak samo odgazować

Napisane przez dzoan

ostatnio zaczęłam zapisywać godziny i czas trwania snu w nocy i tak:
27.09- 2h, 2h, 1,45h, 1.50h
28.09- 3,40h, 1,35h i później nieprzytomna byłam i nie zapisałam
29.09- 40', 1,40h, 1,40h, 1,50h, 1,40h, 1,10h
30.09- 1,25h, 1,40h, 1,50h, 1,15h, 50'
01.10- 1,35h, 2,25h, 1,35h, 2,30h
02.10- 1,45h, 1,40h, 1,45h, 1,35h, 1,35h
któraś ma większą masakrę?

zaczne zapisywać i pewnie podamy ssobie ręce

Napisane przez czerwony_balonik

U nas wreszcie zapadł decyzja odnośnie chrztu i chrzestnych Do tej pory się nie mogliśmy zdecydować co i jak. No i postanowiliśmy,że chrzest będzie razem z 1 urodzinami wyprawiany, w dniu 1 urodzin Gabi. Wynika to z faktu,że ojcem chrzestnym ma być mój brat, a on nie był bierzmowany. No a bierzmoawnie trochę trwa, będzie je miał dopiero w maju

Napisane przez misiaczka555

To był jeden z najgorszych dni. Od 12 miałam syrenę w domu. Tak Maja dawała czadu nie dała mi sie wyszykować na spacer, wszystko w biegu z wyciem w tle. Uspokajała sie tylko na rękach. Doszło do tego że buty wiązałam z nią na rękach
Poszłyśmy na pocztę. Syrena. Plus był taki że pani mnie mega szybko obsłużyła potem na spacerze musiałam stawać co pare metrów bo smok wypadł i trzeba drzeć jadaczke spotkałam dwie koleżanki z wózkami, chciałam z nimi pospacerować ale Majka się wydzierała i widziałam że nie są happy z tego powodu to sprintem do Kauflandu poszłyśmy po jedną rzecz. Przy kasie Majka się rozdarła na całego
Mimo ładnej pogody musiałam wracać do domu bo nerwy wisiały mi na włosku. W domu się rozryczałam bo myjąc ręce spojrzałam w lustro i co? Przez to że Maja tak się darła nie zrobiłam makijażu i tak poszłam na miasto i jeszcze te koleżanki musiałam spotkać

A od 18 zaczęły nam sie koki na początku myślałam że znowu jej sie wyjec włączył i byłam wściekła na nią. Serio dziewczyny po takim dniu miałam okropne myśli na temat mojej córki (wstyd mi i nienawidzę sie za to). Ale potem gdy wtulona we mnie przeraźliwie krzyczała, widoczny ból na tej delikatnej twarzyczce, wiedziałam że to muszą być kolki. Trwało to 2,5 godziny. Płakałyśmy obie. Mogłam ją tylko mocno tulić i obiecać że ból sie skończy. Coś okropnego gdy już przeszło wykąpałam moje maleństwo, kąpiel ją zrelaksowała i szybko usnęła. Niestety sen przerywany pojękiwaniami, gromasami strachu, bólu. Tak bardzo żal mi mojego dziecka

Ide spać...
Przepraszam za te żale. Przeczytałam wszystko z dzisiejszego dnia ale jestem tak zmęczona że nie mam już sił na cytowanie. Wybaczcie...

u mnie jak zaczyna sie wieczorna syrena kolkowa to wsadzamy mimo wrzasku w wanienkę bo tam sie uspokaja


dzień ddobry
ciężka noc, ale to nic nowego, od 5 zaczęłam nadrabiać serialowe zaległości karmiąc
dziś piotruś śmiał sie w głos do karuzeli, musze dokupić akumulatorki do aparatu zeby nagrać jego
surka cały czas głosuję