Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[megusia87]

Napisane przez cloche

wypraszam sobie! nie bede zostawiala ryczacego dziecka w lozeczku. ani teraz, ani za pare miesiecy czy lat! wcale nie jest to konieczny etap. niektore watkowe dzieci swietnie sobie radza ze spaniem, a ich mamusie

wypraszam sobie! nie bede zostawiala ryczacego dziecka w lozeczku. ani teraz, ani za pare miesiecy czy lat! wcale nie jest to konieczny etap. niektore watkowe dzieci swietnie sobie radza ze spaniem, a ich mamusie nie patrzyly na zegarek nim podeszly uspokoic. moj Flo do tych dzieci nie nalezy, ale poradzimy sobie bez placzu. juz pierwsze sukcesy odnotowane. caly proces trwa dluzej, ale najwazniejsze, ze wszystko odbywa sie bezstresowo.

Zgadzam się w 100%. Co do karmienia nocnego to już na tyle przywykłam do takiego funkcjonowania że różnicy mi to nie robi. Widocznie potrzebuje tego jedzonka to niech je. A zostawić płaczącego myszka to nie dla mnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez karbie1984

ja się szybko pochwalę:
mamy PIERWSZY ZĄBEK !!!
'

Gratuluję


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Napisane przez _pola

Dziękujemy Też byłam w szoku, że w ogóle nie wpadły jej ani nie wytarły się I dość, że ma je długie (grzywka wchodzi jej do oczu) to jeszcze dosyć gęste. Pomyśleć, że byłam pewna, że urodzi się łysa - jak mamusia



Dziękujemy
U nas podsuwanie nie działa, bo żyrafa w ogóle jej nie kręci - nawet spojrzeć na nią nie chce



Dziękujemy



Dziękujemy

Oby Michaś się jej nie bał tak jak Eli )))



U nas to samo - 6-tą noc...Mała budzi się kilkanaście razy i wędruje po całym łóżeczku. Na szczęście nie budzi się tak jak zwykle o 6tej tylko jak wezmę ją do łóżka to śpi jeszcze do 9tej



Ash a pamiętasz ile u Was to trwało? Bo u nas 6 nocy...i dokłanie ta pozycja w użyciu. Wydaje mi się, że to dlatego, że ostatnio nauczyła się mnóstwo nowych rzeczy i po prostu sobie z tym nie radzi. Nawet dorosły człowiek jak czymś się przejmuje to potem całą noc śnią się głupoty



Elena też w gondoli i...wstyd przyznać, ale nogi zaczynają jej wystawać



Synuś mamusi


Co do spania to El zasypia zazwyczaj sama - wieczorem po kąpaniu zawsze i obojętne jej gdzie, czy w łóżeczku czy u nas w łóżku czy w zupełnie innym miejscu, np. u naszych rodziców czy znajomych. W dzień czasami jak jest jej ciężko to wystarczy, że trzymam jej rękę na buzi albo dam palca do trzymania. Na jedną drzemkę leżymy sobie razem i mamusia ogląda Zbuntowanego Anioła
I powiem Wam, że jak Mała zawsze wiedziała, że w nocy trzeba spać to w dzień bywało ciężko. Czasami spała tylko u mnie na rękach, czasami musiałam skakać po łóżku - i mimo tego, że niczego jej nie oduczałam to sama jakoś z tego "wyrosła". Teraz np. w ogole nie lubi być noszona - od razu się wyrywa i chce zwiedzać świat na czworaka
Tak samo było u nas z wózkiem - przestała go lubić go jak miała 3 miesiące i przez miesiąc nosiłam ją tylko w chuście po kilka godzin dziennie. W wózku był krzyk i kończyła i tak na rękach. Potem nagle jej się odwidziało i w chuście teraz się wyrywa i wierci, a gondola jest znów w łaskach Możemy spacerować dłuuuugo i jej się nie nudzi - śpi albo ogląda świat.

Karota powiedz mi proszę, czy wiesz już jak to jest ze szczepieniami po trzydniówce?? Bo ja tez słyszałam od jednego pediatry, że nawet 2 miesiące odczekać, ale nasza powiedziała, że to nieprawda i wystarczy tydzień. Oczywiście rzuciła tekstem, ze inni lekarze to się nie znają, a Ona ma doktorat z immunologii szczepień Tyle, że ja nie mam zamiaru jej słuchać i odczekam 2 miesiące.

zobaczymy na wigilie hiii o y nie

Napisane przez Magiusa

odnośnie spania to Daro ciągle póki co budzi się 3x, ale dość ma stałe pory. Kładziemy go koło 20:00 ( po masażu i kąpieli- przy czym zauważyłam ostatnio, że kąpiel go tak relaksuje, że chyba mógłby zasnąć bez piersi, bo jak go TŻ w ręczniku z łazienki do sypialni przenosi to już zaczyna kimać, no ale musimy go jeszcze ubrać więc się nieco rozbudza), później budzi się między 23-24, później 2:30-3, póżniej 4:30-5:30, a później to już maks o 7 wstajemy.
Ale widzę,że też sam wyregulował sobie ostatnio dzienne drzemki. Zwykle pierwsza między 9, a 10, druga na spacerze między 12:30-13:00 i od kilku dni zaczyna mi po raz trzeci odlatywać koło 16:00 ( teraz właśnie śpi).
Cieszy mnie to bo w sumie póki co tylko chwilowo wprowadziłam drzemki metodą siedzenia przy łóżeczku i głaskania,a już nie muszę tego dalej ćwiczyć bo sam ostatnio już idzie spać.

Ale takie mam 2 pytania:
1. kiedy właściwie dzieci już ograniczają się do 1 drzemki? Tak, wiem, że to indywidualne, ale tak +/-?
2. Czy Wy ciągle smarujecie dzieciom pupki? My z TŻ w sumie rano i wieczorem i w ciągu dnia tak raz albo 2, a pozostałe przewijania bez smarowania i się zastanawiam w ogóle do kiedy w ogóle smarowanie tyłka ;p

roznie ale mysle ze kolo roku co do pupy nie smaruje niczym

Napisane przez diabli

pilnowałam kiedys czterolatka, który musial mieć dwie drzemki niektóre trzylatki nie chcą lezakowac, inne musza - także obserwuj syna i zobaczysz ile on będzie potrzebowal snu.



my już od dawna nie smarujemy niczym. na samym początku uzywalam odrobiny oliwki, ale doszłam do wniosku, ze jeśli nic się nie dzieje to po co. używamy tylko chusteczek (zielone huggies). kilka razy uzylam sudocremu. ogolnie z kosmetykow nie używamy nic...tylko plyn do kapieli (hipp) do wanienki i po kapieli cala smarujemy mleczkiem (hipp). teraz od kilku dni zaczelam jej buzie smarować kremem zimowym.

ja zapominam o kremie na spacer

Napisane przez diabli

Marchewka! pragne donieść, ze bylysmy same z mloda na basenie bez wsparcia jak do tej pory hehe. tatuś jednak nie dal rady wyrwac się ze szkoły, bo egzaminy itd. podeszłam do tego dzisiaj na luzie - bez spięcia i pospiechu i było calkiem fajnie. rozebrałam mala, później siebie (mamy takie fajne materiałowe przewijaki, ze dziecko jakby wpada w korytko i mniej szans na to ze z niego wypelznie :P) wspólny prysznic i sup do wody (instruktor ja ode mnie odebral zebym weszla do wody). wyjście podobnie. on trzymal mala, ja sobie spokojnie wyszłam, ubrałam klapki, przygotowałam recznik, odebrałam dziecko. do szatni - przebieralnia z przewijakiem, wiec znow powoli i na luzie - najpierw mala wysuszylam, ubrałam i lezala sobie na przewijaku (oczywiście na brzuchu :P) a ja ogarnelam siebie. wyszlysmy dalej i tam już konczylam ubieranie, wsadziłam ja do fotelika... nie było zle
w Twoim przypadku najtrudniejszy do wykonania to jednak ten autobus - nie odwazylabym się

rawo superr condo autobusu te bym nie ryzykowala

Napisane przez xal

Podobno ja na roczek nie spałam wcale w dzień mąż w zerówce chyba przestał.

hahahha

Napisane przez Magiusa

Jejku, czytam o tym jak pięknie wprowadzacie nowe posiłki i cały czas zastanawiam się kiedy Daro będzie jadł słoiczek zamiast mleka.

Mam pytanie z innej beczki- mamy na mm- jak to u Was z podawaniem mleczka po słoiczkach? Podajecie je po posiłkach i sprawdzacie czy chce tak jak na kp od razu czy jakoś po godzinie a zaraz po woda?
Pytam bo nie wiem czy nam się z tym kp uda, no Daro ewidentnie im ma dłuższe ząbki tym gorzej...nie gryzie tylko jak na spokojnie je np. w nocy, ale w dzień jak go wszystko interesuje to po prostu musi i już....no i naprawdę póki co nie wiem jak to wyjdzie...ale jakby jednak nie wyszło to zastanawiam się jak to z tym karmieniem butlą z mm i słoiczkami

Moj po5 mc po miesnym posilku juz nie dostawal mleka pmod niedawna kasze dostaje te zamiast mleka

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[Veronic]

dobry wieczór

co tam u Was? jutro Was podczytam , bo dzisiaj paaadam z nóg

byliśmy wczoraj na imieninach ,potem nocka u teściów i cały dzisiejszy dzień u teściów i u siostry tż-ta a potem w kościele (gdzie gadał jak najęty)

Wojtek się spisał na medal
praktycznie w ogóle nie płakał, ciągle świrował, pełzał, stawał na czworaka, ,na kolana i na stopy (podpierając się o coś np o brzeg łóżka)
w nocy spał z kilkoma pobudkami , wiercił się, ale szybko dawało się go uspokoić
dzisiaj w dzień spał 3 razy po niecałe pól godziny
(ku zdziwieniu teściowej, która uważa, że dziecko powinno spać ciągiem 2 godziny przed południem i 2 godziny po południu- bo przecież wszystkie jej dzieci tak spały:P)
, a wieczorem od godz 20 do 21:30 co chwilę wstawał w łóżeczku ,trzymał się szczebelków i zacieszał no masakra, co on teraz wyprawia, aż strach go na chwilę samego zostawić, w kilka sekund potrafi z pozycji leżącej na plecach stanąć na nogi
od 21:30 do 22 już były marudy i ryk
biedny nie może zasnąć z tych emocji




tak patrzę, że gadacie o króliczkach, ja tego Wojtusiowi nie zrobię nie byłabym w stanie
ale może kupię mu kilka słoików z królikiem
bo na razie Młody je kurczaka i indyka z biedronki chyba będzie żył,co? ja jem i żyję


dobranoc

[cloche]

karbie, brawo za uzebienie

co do krolika - stwierdzilam, ze nie potrzebujemy. bo za jakis czas mlody i tak bedzie jadl to, co mu ugotuje, a krolikow do gara nie stosuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Napisane przez karbie1984

ja się szybko pochwalę:
mamy PIERWSZY ZĄBEK !!!










'

Brawoo superr

Napisane przez cloche

wypraszam sobie! nie bede zostawiala ryczacego dziecka w lozeczku. ani teraz, ani za pare miesiecy czy lat! wcale nie jest to konieczny etap. niektore watkowe dzieci swietnie sobie radza ze spaniem, a ich mamusie

wypraszam sobie! nie bede zostawiala ryczacego dziecka w lozeczku. ani teraz, ani za pare miesiecy czy lat! wcale nie jest to konieczny etap. niektore watkowe dzieci swietnie sobie radza ze spaniem, a ich mamusie nie patrzyly na zegarek nim podeszly uspokoic. moj Flo do tych dzieci nie nalezy, ale poradzimy sobie bez placzu. juz pierwsze sukcesy odnotowane. caly proces trwa dluzej, ale najwazniejsze, ze wszystko odbywa sie bezstresowo.

nie denerwuj sie kochana ja tez nie moglavym sluchac na dluzsza mete placzu tak z wyrachowania hee ale jak 20 sek. Plakal.po czym sie uspokajal to zostawialam go sam sie wyciszal moj na szczescie pro lemow jako takich z zasypianiem nie ma juz

a na Flo przyjdzie czas w sumie to ja nieraz specjalnie klade M. Do drzemki na nasze lozko i klade sie kolo niego bo tak slodko zasypua on i tak w naszym pokoju bedzie do 1,5-2 lat wiec co za roznica gdzie spi hee

moje radykalne poglady na temat spania dzieci ze mnacw lozku przy M. Poszly w las heee w ko cu wiecej dzieci niebplanuje wiec korzystam zvprzytulasow od D. I M.

Napisane przez karota11

eee tak myślałam, tylko zmyliłyście mnie z tą całą Polską, ale oni mają niezłą sieciówkę fajne mają tam ciuchy?


wiesz co, w srodę mam jeszcze lekarza, i koleżanka 5 grudnia i napisze pełną statystykę, ale póki co większość głosów w granicach 7-10 dni Lekarz mój mówił,z e teraz nawet po ospie nie trzeba długo odwlekać ze szczepieniem i większość na dzień dzisiejszy z tych co wiem potwierdza ;/ Ale napiszę Ci dokłądnie w grudniu

my tez nie smarujemy, chyba,ze coś sie dzieje, że widze, ze pupa lekko sie czerwieni, to wtedy linomag My używamy oilatum i wiecej kosmetyków nie używamy, nakupiłam tego w ciąży jak głupia, balsamy, szampony, bephanteny(przydałs ie do sutków bo miałąm poranione), sudocremy i inne cuda
I tez używamy kremiku juz jak wychodzimy

ja dzisiaj oddałam 6 ha ...
3 jak grasowałam o 1 w nocy, a teraz patrzę, ze dąłaś link i "se" myśle,ze sprawdzę, a tam myk i poszły kolejne 3

Dziewczyny zakupiłam znowu 2 zabawki
http://allegro.pl/wyprzedaz-clemento...730416701.html ten chowamy narazie, bo to od 18mcy, ale jest tak uroczy,ze musieliśmy go zabrać
i
http://allegro.pl/wesoly-pilot-do-te...724076714.html
w carrefour jest promocja, ze na zabawki pow 100zł i jakaś suma max, ale nei pamiętam, to jest -30% do odebrania w e-bonie ten dino kosztował 90 zł, pilot 60zł, zapłaciliśmy 150zł, a 45 zł nam zwrócili więc się opłacało a pojechałam tylko po kilka słoiczków
wziełam te co diabli pisała, jarzynkową, i marchewkę z ryżem , bo pooddzielam te brokuły, kalafiory itp

Ale slodki dino
D. Dzisiaj zakomunikowal ze nauczy M. Wszystkievo o dinozauraxh i beda mieli wspolna pasje

Jutro dzien pluszowego misia wiec lekcji nie bedzie oprocz religi ehh i D. Jutro wyporzyczy w bivliotece szkolnej MityvGreckie wiec bedziemy mieli co czytac na najblizsze dni M. Przy D. Bedzie wyedukowany naxwyrost zamiast bajek sluchac to lektiry szkolne slucha hee

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[maarchewka]

Napisane przez vil84

omg .... masakra
zdrówka !!!


Dziewczyny, pamiętacie wątek Wyobrażenia przed porodem a rzeczywistość po? już nie pamiętam wszystkiego, wypisałam to co pamiętam:

moja konfrontacja z rzeczywistością przed-i-po porodzie:

- ciąża miała być bezproblemowa, chciałam pracować do 4 miesiąca (praca fizyczna więc dlatego tak krótko), chodzić na fitness dla przyszłych mam itp ---> ciągle trafiałam do szpitala, od 7 tyg ciąża zagrożona, krwawienia, skurcze od 20 tyg, leżenie w domu 8 miesięcy ....

- myślałam że karmienie piersią to oczywistość - Młody był karmiony mm od drugiego dnia

- miałam dbać o siebie, nie zaniedbywać się, nie chodzić w dresach - no to mi akurat wychodzi, maluje się codziennie chociaż lekko, staram się ubierać wygodnie ale nie chodzić w porozciąganych ciuchach

- poród miał być naturalny i nawet przez myśl mi cesarka nie przyszła - byłą cesarka, nawet nie wiem jak to mieć skurcze porodowe

- ból po cesarce miał być masakryczny i miesiąc miałam dochodzić do siebie - na drugi dzień latałam po szpitalnym korytarzu, poszłam na jakiś wykład o pielęgnacji dzieci, wyszłam do domu po 48 h a następnego dnia zrobiłam spacer z Młodym do przychodni

- dziecko z założenia miało spać od początku u siebie w łóżeczku - spało i śpi, zasypia sam bez problemu

- miałam spać wtedy kiedy dziecię śpi. w praktyce oboje na początku prawie nie spaliśmy, trafił mi się model który po tatusiu mało śpi

- byłam pewna że tak czy inaczej będę znajdować czas dla siebie w ciągu dnia, jak dziecię będzie spać. nawiązując do wypowiedzi powyżej moje dziecię śpi raczej mało, więc dwa tyg temu obejrzeliśmy z mężem pierwszy film od 7 miesięcy no może dałoby się wcześniej, ale wolałam poczytać wieczorami choć przez chwilę i iść spać

- po ciąży miałam zacząć odchudzanie ... yhyyy ... zabrałam się kilka dni temu

O ja to sobie nawet zapisałam jakie miałam wyobrażenia.. ogólnie starałam się zbytnio nie nastawiać na nic..

Ciąża
- miała być bezproblemowa, miałam chodzic na basen, na gimnastykę, miałam się uczyć angielskiego, hiszpanskiego, mialam się wyciszyć, pozałatwiać wszystkie sprawy na uczelni, porobić wszystko na co nigdy nie mialam czasu. no i dobrze się wynudzic.
Realia- wszystko mi się udało tzn mialam chodzić wiecej do muzeów ale w koncu mi się az tak nie chciało...

Poród
-mial być latwy i przyjemny, lekko bolesny ale do zniesienia. Miało być SN no i bez znieczulenia.-
Realia- porod to masakra a na drugi dzien po chciałam sobie amputować jajniki o ile by mi to tylko ktoś zaproponował. O znieczulenie blagałam za kazdym razem jak przychodzila polożna.. Na szczęscie udało się sn.

Po porodzie
-mialo być ciężko, nieprzespane noce, ciągle płaczące niemowle, klotnie z mężem ogólnie masakra...
Realia - mlody praktycznie nie płakał, większość dnia i nocy przesypial, zdarzaly się gorsze dni ale na wszystko znajdowałam jakas dziwną moc z niewiadomo skad

Karmienie
-chciałam karmić piersią, ale nie nastawiałam się ze to w ogóle będzie możliwe. W glebi ducha to myślałam nawet ze to troche obrzydliwe jak taki maluch miętoli cyca ale dla dobra dziecka i swojego chciałam zeby się udloa..
Realia- udało sie bez problemu i mleka byla rzeke i dziecka ssało jakby doktorat z tego zrobilo. A samo karmienie to coś przecudnęgo

Spanie
-chciałam zeby maly spał w swoim lozeczku, ewentyalnie z nami jezeli mi tak będzie łatwiej karmić, ale ogólnie dziecie u siebie my u siebie.
Realia- spi tam gdzie mi go łatwiej uspac.. jak zasnie w lozeczku to w lozeczku jak nie moze zasnac to ląduje u nas w lozku ..ogolnie uwielbiam miec go blisko siebie i chyba prędzej on sie od nas wyniesie z lozka niz ja go się będę chciała pozbyć.

Wyglad po ciązy
Kilogramy mialy magicznie znikać same, mialam troche cwiczyc zeby pomoc jezeli czas na to mial pozwolic.. Do tego mialy byc spacerki i zawsze ladny wygląd.
Realia- z domu nie ruszam się bez makijazu i ladnego wyglądu. Wydaje mi się ze dbam o siebie nawet bardziej niz przed ciąża.. Do tego ograniczylam slodycze, syfne zarcie, 3 razy w tygodniu cwicze..Kilogramy nie znikly same, ale przy pomocy ciezkiem pracy już jest -3kg do tego z przed ciązy. Ze spacerkami jest gorzej bo nie ma gdzie spacerowac:p


Takze ogolnie jest mega zaskoczona..

Napisane przez XxXJuSstiii

Marchewa ja wszędzie chodzę bez męża a mam o tyle trudniej, że nie mam prawka

widzisz ja mam, ale nie używam w Warszawie.. tzn kilka razy jak mam gdzieś do znajomych pojechać ale to jak sama jade.. no i jak u rodziców jestem..

[diabli]

Napisane przez lonely_lady

dzięki w sumie nie pomyślałam o tym.. to marchewka jest lepsza na brzuszek ?
marchewkową z ryżem też kupiłam i właśnie zastanawiałam się kiedy mogę ją podać skoro ma ryż ...

te warzywa wszystkie sa wzydmajace, wiec marchewka jakos to tak uspokoi hehe. przynajmniej ja to tak odbieram. choć u nas nie było problemu z baczkami. a ryz - skoro można podawac kleik ryzowy to w zupce pewnie tez

Napisane przez lonely_lady

a to nie można zacząć od królika ? znaczy po wprowadzeniu warzyw jak już mięsko to na pierwszy rzut królik ? ja chciałąm zacząć od królika

ja zaczelam od indyka, w sumie nie wiem czemu

[maarchewka]

A tak poza tym to jesteśmy w szpitalu..

I jest tu takie 6 tygodniowe niemowlę, którego mama zrzękła się praw..
dziewczyny jak ono żałośnie płacze .

Pielęgniarki robią co mogą, noszą, tulą, syczą, śpiewają.. a ono placze i placze... spi, je i placze ...a nawet jak spi to tak się wzdryga, ciągle ma ten odruch moro.. a mi serce pęka...
miec 6 tygodni i nie miec mamy, nie miec taty, babci, dziadka, cioci wujka, brata siostry.. miec 6 tygodni i być samym na świecie..

[banka26]

Napisane przez Veronic

dobry wieczór

co tam u Was? jutro Was podczytam , bo dzisiaj paaadam z nóg

byliśmy wczoraj na imieninach ,potem nocka u teściów i cały dzisiejszy dzień u teściów i u siostry tż-ta a potem w kościele (gdzie gadał jak najęty)

Wojtek się spisał na medal
praktycznie w ogóle nie płakał, ciągle świrował, pełzał, stawał na czworaka, ,na kolana i na stopy (podpierając się o coś np o brzeg łóżka)
w nocy spał z kilkoma pobudkami , wiercił się, ale szybko dawało się go uspokoić
dzisiaj w dzień spał 3 razy po niecałe pól godziny
(ku zdziwieniu teściowej, która uważa, że dziecko powinno spać ciągiem 2 godziny przed południem i 2 godziny po południu- bo przecież wszystkie jej dzieci tak spały:P)
, a wieczorem od godz 20 do 21:30 co chwilę wstawał w łóżeczku ,trzymał się szczebelków i zacieszał no masakra, co on teraz wyprawia, aż strach go na chwilę samego zostawić, w kilka sekund potrafi z pozycji leżącej na plecach stanąć na nogi
od 21:30 do 22 już były marudy i ryk
biedny nie może zasnąć z tych emocji




tak patrzę, że gadacie o króliczkach, ja tego Wojtusiowi nie zrobię nie byłabym w stanie
ale może kupię mu kilka słoików z królikiem
bo na razie Młody je kurczaka i indyka z biedronki chyba będzie żył,co? ja jem i żyję


dobranoc

Ale super a od kiedy wstaje w lozeczku? A siedzi juz?
Haa mysle ze pozyje i to dlugo kurak z biedry nie uest zly
Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[diabli]

Napisane przez karota11

ja dzisiaj oddałam 6 ha ...
3 jak grasowałam o 1 w nocy, a teraz patrzę, ze dąłaś link i "se" myśle,ze sprawdzę, a tam myk i poszły kolejne 3

50 glosow w jeden wieczor! skuteczne jesteście jak diabli!

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez karota11

Dziewczyny zakupiłam znowu 2 zabawki
http://allegro.pl/wyprzedaz-clemento...730416701.html ten chowamy narazie, bo to od 18mcy, ale jest tak uroczy,ze musieliśmy go zabrać
i
http://allegro.pl/wesoly-pilot-do-te...724076714.html
w carrefour jest promocja, ze na zabawki pow 100zł i jakaś suma max, ale nei pamiętam, to jest -30% do odebrania w e-bonie ten dino kosztował 90 zł, pilot 60zł, zapłaciliśmy 150zł, a 45 zł nam zwrócili więc się opłacało

fajna promocja chyba tez skorzystam. a do kiedy to jest? a bon na wszystko później u nich w sklepie?

Napisane przez karota11

a pojechałam tylko po kilka słoiczków
wziełam te co diabli pisała, jarzynkową, i marchewkę z ryżem , bo pooddzielam te brokuły, kalafiory itp

hehe dzięki. diabli guru zywieniowy tylko żeby Wam dzieci nie przestaly przybierać

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Megusia - fajny siersciuch my mamy grubcie chomika hehe. i tez mam opory przed królikiem w zamrażarce. jak mi kto ktoś tak poporcjuje zebym nie widziala, ze to krolik to może jakos dam rade

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez karbie1984

ja się szybko pochwalę:
mamy PIERWSZY ZĄBEK !!!

ciekawe kiedy my...kraza te wrozki i kraza - podeślijcie jakas w nasze strony.

[banka26]

Diabli moje 3 glosy dzisiejsze tez sa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez megusia87

A co do podsumowania, na podstawie Waszych wpisów, u nas było tak:

- z racji tego, że pracowałam u siebie, pracowałam do 7mca, później wstawanie o 5 było ponad siły
- co do aktywności - obiecywałam sobie że tak będzie a tu klops, leniuch taki ze mnie był że aż wstyd
- poród miał być masakryczny bo moja mama miała bóle krzyżowe i mnie przestraszyła a był tak krótki i lekki że 2 dni po mogłam rodzić znowu; miałam mieć znieczulenie ale ze względu na moje problemy z sercem anestezjolog robił z tym problem (mój kardiolog i ginekolog wyśmiali go za to bo bez problemu powinien podpisać znieczulenie) i olałam wszystkie kliniki i poszłam do miastowego szpitala
- po porodzie dziecko miało spać i jeść i tak było
- miała być beztroska i cieszenie się maluchem a w 2 tyg stwierdzono ropień odbytu który najpierw na żywca przez tydzień codziennie nakłuwano co efektu nie dawało. Gdy dostałam się do CZD lekarze byli przerażeni tym jak próbowano małego leczyć z tego ropnia, na drugi dzień mały był operowany. Wycięto to dziadostwo. Została otwarta rana która miała się goić od dna, po każdej kupie (a niemowlak robił co chwilę) trzebabyło wkładać w ranę strzykawkę z płynem odkażającym i pod ciśnieniem płukać. Trwało to miesiąc a za każdym razem taki okropny płacz że ja psychicznie nie wyrabiałam. Tak się maluszek wycierpiał
- po połogu udało się wrócić do swojej figury, nawet jest mnie mniej niż przed ciążą


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o matko jak się malenstwo nacierpialo

A my mamy 3 ząbek i 3 ząbki w kolejce praktycznie wyrżnięte muszę tylko przedziurwić dziąsło.. A ja isę boje co będzie z karmieniem.. Bo Wojtuś się zapomina i czasami stwierdza w trakcie karmienia ze sobie podusi kupkę i z całej sily zaciska cyca na tych dwoch dolnych ząbkach a jak do tego dojdą 4 górnę to ja się zesram z bolu.. albo ktoregoś dnia ten cyc mu zostanie w buzi...
boje się czasami wkladać cyca do tej paszczy lwa..

[diabli]

Napisane przez maarchewka

A tak poza tym to jesteśmy w szpitalu..

I jest tu takie 6 tygodniowe niemowlę, którego mama zrzękła się praw..
dziewczyny jak ono żałośnie płacze .

Pielęgniarki robią co mogą, noszą, tulą, syczą, śpiewają.. a ono placze i placze... spi, je i placze ...a nawet jak spi to tak się wzdryga, ciągle ma ten odruch moro.. a mi serce pęka...
miec 6 tygodni i nie miec mamy, nie miec taty, babci, dziadka, cioci wujka, brata siostry.. miec 6 tygodni i być samym na świecie..

po pierwsze dlaczego jesteście w szpitalu?

pod drugie - biedne maleństwo długo musi tam czekac? ehh moglaby go wziąć jakas rodzina zastepcza. wytulic za wszystkie czasy - do momentu az nie znajdzie domu. jedyny plus, to ze mama tych praw się zrzekla, wiec sytuacja trochę szybciej się unormuje...i szanse na adopcje ma dużo większe niż starsze dzieci. smutne. choć nie oceniam, ba nawet podziwiam (tak troche w " " to pisze) te kobiete za podjecie decyzji.

[karota11]

Napisane przez karbie1984

ja się szybko pochwalę:
mamy PIERWSZY ZĄBEK !!!


'

Napisane przez banka26

Brawoo superr
Ale slodki dino
D. Dzisiaj zakomunikowal ze nauczy M. Wszystkievo o dinozauraxh i beda mieli wspolna pasje

Jutro dzien pluszowego misia wiec lekcji nie bedzie oprocz religi ehh i D. Jutro wyporzyczy w bivliotece szkolnej MityvGreckie wiec bedziemy mieli co czytac na najblizsze dni M. Przy D. Bedzie wyedukowany naxwyrost zamiast bajek sluchac to lektiry szkolne slucha hee

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

Tak mój mąż też zapowiada,z e o dinozaurach będą wiedziec wszystko i skąłdac ch szkielety, i tak jak z tego linku co diabli wkleiła, bedzie mu też takie scenki urządzął z ożywaniem w nocy dnozaurów

Napisane przez diabli

50 glosow w jeden wieczor! skuteczne jesteście jak diabli!

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------



1.fajna promocja chyba tez skorzystam. a do kiedy to jest? a bon na wszystko później u nich w sklepie?



2.hehe dzięki. diabli guru zywieniowy tylko żeby Wam dzieci nie przestaly przybierać

ciekawe kiedy my...kraza te wrozki i kraza - podeślijcie jakas w nasze strony.

1. nie wiem wies, bo taki potykacz z plakaem stał w wejściu i zobaczyłam -30% na zabawki i już się zapaliła żaróweczka i nie patrzyłam na nic
O takie gały miałam
te e-bony są do 24 grudnia i na wszystko, tylko zakupy za min 55 zł i wtedy tak jak mi , bo w zależności ile wydasz, to odliczają , mi np. 45 zł
2. A bo dobrze gadasz, to i guru mozesz być ale wąłśnei to dobry pomysł,zeby pooddzielac, te cieżkie warzywa

[maarchewka]

Napisane przez karbie1984

dziewczyny napiszcie mi jeszcze raz z jakiej firmy kaszki dajecie maluchom i u kogo zamawiacie.
ja miałam Bobowite waniliową i za każdym razem dodawałam coś żeby zjadła, ale za słodkie te kaszki.
co do zabawek.
byliśmy u znajomych ( mają roczną dziewczynkę ) i moja Hania zobaczyła tam konika na biegunach. pisk radości był niesamowity. kilka godzin wzroku od niego nie odrywała. i wczoraj już u nas był Mikołaj ( moi rodzice ) z koniem. dziecko piszczy i aż cała się do niego rwie.
gdybym nie widziała jej reakcji u znajomych nigdy bym nie wpadła żeby konika kupić
wrzucę zdjęcie tylko tż musi mi pomóc zrobić

jak ja kochalam swojego konia bujaka

Napisane przez diabli

po pierwsze dlaczego jesteście w szpitalu?

pod drugie - biedne maleństwo długo musi tam czekac? ehh moglaby go wziąć jakas rodzina zastepcza. wytulic za wszystkie czasy - do momentu az nie znajdzie domu. jedyny plus, to ze mama tych praw się zrzekla, wiec sytuacja trochę szybciej się unormuje...i szanse na adopcje ma dużo większe niż starsze dzieci. smutne. choć nie oceniam, ba nawet podziwiam (tak troche w " " to pisze) te kobiete za podjecie decyzji.

W sobotę o 5 rano budzi mnie wojtus, ja go do karmienia a on strasznie gorący... Mierze temperaturę a tu 39 st... mierzylam chyba z 15 razy zeby sprawdzić czy termometr się nie popsuł.. dobrze ze mam 3 termometry w domu bo bym do apteki leciala.. Potem przeciwgorączkowy ale spadla gorączka na 2 godziny i znowu 39 st.. Do przychodni.. W przychodni opieka swiateczna, ze z dzieckiem wszystko w porządku i nie wiedzą dlaczego gorączka, ze trzeba zrobic badania a nie zrobią bo nie mają jak i zeby jechać do szpitala... BTW po co jest ta opieka świateczna jak ona i tak zawsze do szpitala wysyla.. polikwidować i po prostu niech ludzie do szpitala jadą..

No i w szpitalu mocz, kal, morfologia.. na razie nie ma jeszcze wynikow z kalu, ale wszystkie wyniki są dobre... Prawdopodobnie jakies przeziębienie.. trudno powiedzieć, bo troszke kicha ale nie za dużo, gorączka już mu spadla.. ale po 4 czoppach z paracetamolem i 4 dawkach nurofenu dziennie to chyba dziwne jakby nie spadla..

A dzien wcześniej bylam w biedronce i babka jakaś kichnęła na Wojtka... Normalnie jak tą babkę znowu spotkam to jej oczy wydrapie i do gęby wcisnę.. niech się stara lampucera wlasnymi gałami udlawi..


Co do dziecia to chyba po prostu swieża spraw.. nie bardzo się orientuje bo dowiedziałam się od innej mamy.. wczoraj albo dzisiaj się zrzekla praw więc może jeszcze czekają na jakąs opiekę spoleczna co mają z dzieckiem zrobić?

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

o matko jak się malenstwo nacierpialo

A my mamy 3 ząbek i 3 ząbki w kolejce praktycznie wyrżnięte muszę tylko przedziurwić dziąsło.. A ja isę boje co będzie z karmieniem.. Bo Wojtuś się zapomina i czasami stwierdza w trakcie karmienia ze sobie podusi kupkę i z całej sily zaciska cyca na tych dwoch dolnych ząbkach a jak do tego dojdą 4 górnę to ja się zesram z bolu.. albo ktoregoś dnia ten cyc mu zostanie w buzi...
boje się czasami wkladać cyca do tej paszczy lwa..

Oj..rozumiem Twój strach. Daro ma zaledwie 2 ząbki i to wcale nie za mocno wyrośnięte, a ja już mam dziurę w lewej brodawce I też się boję podawać mu pierś. Jak mu tą lewą podaję to się spinam bo wiem, że zaboli i podaję od dziś tylko w nocy bo wtedy spokojnie je, w dzień już wyciągnęłam moje mleczko z zamrażalki i mu podam to najstarsze, a ja z lewej będę odciągała laktatorem do wygojenia. Mam nadzieję, że ta dziura się szybko zagoi i w międzyczasie nie zrobi dziury w drugiej brodawce.

A to 6tyg. niemowle aż żal czytać Nie wyobrażam sobie tego

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

ja nie czaje o co to cale halo.z.suplementowaniem DHA skoro przy rozszerzaniu diety dzieci dostaja te kwasy w olejach i rybach... To za malo???

Co do obzarstwa przy KP to u mnie bez zmian.Moge jesc non stop... zwlaszcza czekolade a wlasnie nie mam w domu nic i nie wiec co robic upieklabym muffiny ale nawet kakao nie mam spacer juz zaliczony, na drugi za zimno,maz w pracy do nocy.. chyba mam przymusowa diete


Deb nie wiem czy juz Ci skladalam zyczenia bo juz kilka razy mialam zamiar i zapominalam jesli.nie to wszystkiego najlepszego, samej slodyczy od Heli i troskliwej milosci od meza

Sofia spi chyba musze sie na nia czesciej skarzyc :P

Mam pytanie odnosnie rozszerzania diety: Od kiedy Wasze dzieci zaczely jesc wiecej niz pol.sloika? U nas po 1/3 sloika Sofka mowi pass. Je chetnie i w pewnym.momencie stop i zaczyna marudzic. Dostaje sloik (czy tez przeze mnie przygotowana papke) 2h po piersi. I glodna jest bo po papce oproznia cala piers... W sumie mi sie nie spieszy jakos do zastapienia posilku mlecznego sloikiem ale zastanawiam sie jak to u Was wychodzi.

u nas je po max 1/3 sloika chyba ze mu coś baardzo posmakuje, raczej coś slodkiego, jakiś owoc.. ostatnio sliwki zezarl caly sloik i by wcisnal wiecej ale się powstrzymalam.. ale on warzyw i innych obiadkow w ogole nie lubi.. wszystko mu mieszam z jablkiem, morelami.. oby tylko mialo posmak owocowy...

[karota11]

diabli na stronie carrefour jest info o tych zabawkach -30%
http://www.carrefour.pl/Home/promocj...edaz%20zabawek

aha, juz doczytałam, to tylko w ten weekend było

[diabli]

Napisane przez karota11

diabli na stronie carrefour jest info o tych zabawkach -30%
http://www.carrefour.pl/Home/promocj...edaz%20zabawek

aha, juz doczytałam, to tylko w ten weekend było

w tesco tez przegapiłam hehe. może jeszcze gdzies trafie

[maarchewka]

Napisane przez diabli

miałam się tez pochalic szafa...pokoj jeszcze nie jest gotowy, ale Nela prezentuje pierwsze katy w swojej bawialni

1 komoda
2 matka zwariooowalas?! spaaadam
3 podloga
4 Nelusiowa garderoba
5 wiklinowy kosz na zabawki (ze śmietnika ) czeka na malowanie, docelowo ma być bialy.
6 test obicia

pieknie będzie w pokoju nelusi


Jejku znowu placze... matko

[Ashyshqa]

Marchewka mam nadzieje,ze szybko Was wypuszcza i potwierdzi sie, ze to tylko przeziebienie....

A co do malenstwa... oby jak najszybiej sie znalazlo w nowej rodzinie jak my bylysmy w szpitalu z zapalenien ucha to Sofia.miala wlasnie 6tygodni i byla takim malym kurczaczkiem az sie serce kraja. Pocieszajace za to jest to,ze prawie na pewno czeka je lepsze zycie niz w rodzinie w jakiej sie urodzilo. Szanse na adopcje ma ogromne, a jego mama z pewnoscia miala powody by zrobic jak zrobila i postapila dojrzale Nie kazdego byloby stac na taki krok... A potem dzieci.w beczkach albo na smietniku

[diabli]

Ubrania i buty Cool Club taniej!

Zrób zakupy z poniższej oferty za minimum 120 zł i ciesz się z zakupów z 30% rabatem!
Podczas składania zamówienia użyj kodu: minus30 i ciesz się z zakupów!

[vvgh]

Napisane przez maarchewka

A tak poza tym to jesteśmy w szpitalu..

I jest tu takie 6 tygodniowe niemowlę, którego mama zrzękła się praw..
dziewczyny jak ono żałośnie płacze .

Pielęgniarki robią co mogą, noszą, tulą, syczą, śpiewają.. a ono placze i placze... spi, je i placze ...a nawet jak spi to tak się wzdryga, ciągle ma ten odruch moro.. a mi serce pęka...
miec 6 tygodni i nie miec mamy, nie miec taty, babci, dziadka, cioci wujka, brata siostry.. miec 6 tygodni i być samym na świecie..

Biedne. Nie wyobrażam sobie zostawić dziecka samego w szpitalu... Pielęgniarki nie zastąpią mamy. Jak my jeździmy, to Jurek okropnie płacze, ale na rękach jest ciut spokojniejszy i umie zwrócić uwagę na coś innego chociaż na chwilkę... Okropna ta matka, chociaż nie wiadomo co się stało w jej życiu. Może lepiej, może trafi do lepszej rodziny. Ech. Jak z drugiej strony pomyślę, że ludzie tyyyylleeee czasu czekają na adopcję to też straszne

[banka26]

Napisane przez karota11

Tak mój mąż też zapowiada,z e o dinozaurach będą wiedziec wszystko i skąłdac ch szkielety, i tak jak z tego linku co diabli wkleiła, bedzie mu też takie scenki urządzął z ożywaniem w nocy dnozaurów


1. nie wiem wies, bo taki potykacz z plakaem stał w wejściu i zobaczyłam -30% na zabawki i już się zapaliła żaróweczka i nie patrzyłam na nic
O takie gały miałam
te e-bony są do 24 grudnia i na wszystko, tylko zakupy za min 55 zł i wtedy tak jak mi , bo w zależności ile wydasz, to odliczają , mi np. 45 zł
2. A bo dobrze gadasz, to i guru mozesz być ale wąłśnei to dobry pomysł,zeby pooddzielac, te cieżkie warzywa

heee a co on paleontolog? Hiiiihiii

Napisane przez maarchewka

jak ja kochalam swojego konia bujaka



W sobotę o 5 rano budzi mnie wojtus, ja go do karmienia a on strasznie gorący... Mierze temperaturę a tu 39 st... mierzylam chyba z 15 razy zeby sprawdzić czy termometr się nie popsuł.. dobrze ze mam 3 termometry w domu bo bym do apteki leciala.. Potem przeciwgorączkowy ale spadla gorączka na 2 godziny i znowu 39 st.. Do przychodni.. W przychodni opieka swiateczna, ze z dzieckiem wszystko w porządku i nie wiedzą dlaczego gorączka, ze trzeba zrobic badania a nie zrobią bo nie mają jak i zeby jechać do szpitala... BTW po co jest ta opieka świateczna jak ona i tak zawsze do szpitala wysyla.. polikwidować i po prostu niech ludzie do szpitala jadą..

No i w szpitalu mocz, kal, morfologia.. na razie nie ma jeszcze wynikow z kalu, ale wszystkie wyniki są dobre... Prawdopodobnie jakies przeziębienie.. trudno powiedzieć, bo troszke kicha ale nie za dużo, gorączka już mu spadla.. ale po 4 czoppach z paracetamolem i 4 dawkach nurofenu dziennie to chyba dziwne jakby nie spadla..

A dzien wcześniej bylam w biedronce i babka jakaś kichnęła na Wojtka... Normalnie jak tą babkę znowu spotkam to jej oczy wydrapie i do gęby wcisnę.. niech się stara lampucera wlasnymi gałami udlawi..


Co do dziecia to chyba po prostu swieża spraw.. nie bardzo się orientuje bo dowiedziałam się od innej mamy.. wczoraj albo dzisiaj się zrzekla praw więc może jeszcze czekają na jakąs opiekę spoleczna co mają z dzieckiem zrobić?

Biedny W. Dobrze ze przeszloo



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Marchewka biedny ten maluszek: prosi: mam nadzieję, że syzbko trafi do kochającej rodziny !

upiekłam wczoraj 1,5 kg pierników młody właśnie urywa zabawki w karuzelce, a ja próbuje się ogarnąć, bo coś mnie bierze

z newsów to mlody zaczął gaworzyć mówi dada, lala itp. ale nie cały czas niestety:/ teraz to sobie głuży do karuzelki, w każdym razie jak zwykłe mu się paszcza nie zamyka:P

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

nam się nie spieszy
Ty skaczesz z radości a ja bym się chyba rozpłakała

ja się strasznie cieszę, że się udało wczoraj i mam nadzieję że się przyjmie. no i cycki znoszą to dzielnie

Napisane przez modro

6. Idzie zima - do d... mam nastrój. Nienawidzę zimy.

u nas prószy śnieg, a ja się cieszę. idzie zima, będą święta

Napisane przez karbie1984

ja się szybko pochwalę:
mamy PIERWSZY ZĄBEK !!


'

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

a to nie można zacząć od królika ? znaczy po wprowadzeniu warzyw jak już mięsko to na pierwszy rzut królik ? ja chciałąm zacząć od królika


ja mam kilka królików z hippa i zamrożonego wiejskiego

a może i można ja jakoś od indyka chciałam

Napisane przez megusia87

A w temacie królikowym mam zagwozdkę... Ja mam miniaturkę w domu i nie wyobrażam sobie żebym kupiła słodkiego Uszatka któremu ktoś dał w łeb i obrał ze skóry

rozumiem, niech mąż kupi, po porcjuje, zamrozi a Ty będziesz wyciągała po prostu mięso

Napisane przez karbie1984

ja się szybko pochwalę:
mamy PIERWSZY ZĄBEK !!!

Napisane przez maarchewka

I jest tu takie 6 tygodniowe niemowlę, którego mama zrzękła się praw..
dziewczyny jak ono żałośnie płacze .

Pielęgniarki robią co mogą, noszą, tulą, syczą, śpiewają.. a ono placze i placze... spi, je i placze ...a nawet jak spi to tak się wzdryga, ciągle ma ten odruch moro.. a mi serce pęka...
miec 6 tygodni i nie miec mamy, nie miec taty, babci, dziadka, cioci wujka, brata siostry.. miec 6 tygodni i być samym na świecie..

Biedne maleństwo

Napisane przez maarchewka

A my mamy 3 ząbek i 3 ząbki w kolejce praktycznie wyrżnięte muszę tylko przedziurwić dziąsło.. A ja isę boje co będzie z karmieniem.. Bo Wojtuś się zapomina i czasami stwierdza w trakcie karmienia ze sobie podusi kupkę i z całej sily zaciska cyca na tych dwoch dolnych ząbkach a jak do tego dojdą 4 górnę to ja się zesram z bolu.. albo ktoregoś dnia ten cyc mu zostanie w buzi...
boje się czasami wkladać cyca do tej paszczy lwa..

łał, ile zębów my 0

Napisane przez maarchewka

W sobotę o 5 rano budzi mnie wojtus, ja go do karmienia a on strasznie gorący... Mierze temperaturę a tu 39 st... mierzylam chyba z 15 razy zeby sprawdzić czy termometr się nie popsuł.. dobrze ze mam 3 termometry w domu bo bym do apteki leciala.. Potem przeciwgorączkowy ale spadla gorączka na 2 godziny i znowu 39 st.. Do przychodni.. W przychodni opieka swiateczna, ze z dzieckiem wszystko w porządku i nie wiedzą dlaczego gorączka, ze trzeba zrobic badania a nie zrobią bo nie mają jak i zeby jechać do szpitala... BTW po co jest ta opieka świateczna jak ona i tak zawsze do szpitala wysyla.. polikwidować i po prostu niech ludzie do szpitala jadą..

No i w szpitalu mocz, kal, morfologia.. na razie nie ma jeszcze wynikow z kalu, ale wszystkie wyniki są dobre... Prawdopodobnie jakies przeziębienie.. trudno powiedzieć, bo troszke kicha ale nie za dużo, gorączka już mu spadla.. ale po 4 czoppach z paracetamolem i 4 dawkach nurofenu dziennie to chyba dziwne jakby nie spadla..

A dzien wcześniej bylam w biedronce i babka jakaś kichnęła na Wojtka... Normalnie jak tą babkę znowu spotkam to jej oczy wydrapie i do gęby wcisnę.. niech się stara lampucera wlasnymi gałami udlawi..

no to zdrówka dla Wojtusia!!


Dzień dobry dzisiejsza noc była lepsza na szczęście, teraz Bartuś ładnie się bawi i pierdzi jak dziki, to po marchewce??

[vvgh]

co kupujecie dla Maleństwa na święta?

[cloche]

Napisane przez maarchewka

W sobotę o 5 rano budzi mnie wojtus, ja go do karmienia a on strasznie gorący... Mierze temperaturę a tu 39 st... mierzylam chyba z 15 razy zeby sprawdzić czy termometr się nie popsuł.. dobrze ze mam 3 termometry w domu bo bym do apteki leciala.. Potem przeciwgorączkowy ale spadla gorączka na 2 godziny i znowu 39 st.. Do przychodni.. W przychodni opieka swiateczna, ze z dzieckiem wszystko w porządku i nie wiedzą dlaczego gorączka, ze trzeba zrobic badania a nie zrobią bo nie mają jak i zeby jechać do szpitala... BTW po co jest ta opieka świateczna jak ona i tak zawsze do szpitala wysyla.. polikwidować i po prostu niech ludzie do szpitala jadą..

No i w szpitalu mocz, kal, morfologia.. na razie nie ma jeszcze wynikow z kalu, ale wszystkie wyniki są dobre... Prawdopodobnie jakies przeziębienie.. trudno powiedzieć, bo troszke kicha ale nie za dużo, gorączka już mu spadla.. ale po 4 czoppach z paracetamolem i 4 dawkach nurofenu dziennie to chyba dziwne jakby nie spadla..

A dzien wcześniej bylam w biedronce i babka jakaś kichnęła na Wojtka... Normalnie jak tą babkę znowu spotkam to jej oczy wydrapie i do gęby wcisnę.. niech się stara lampucera wlasnymi gałami udlawi..


Co do dziecia to chyba po prostu swieża spraw.. nie bardzo się orientuje bo dowiedziałam się od innej mamy.. wczoraj albo dzisiaj się zrzekla praw więc może jeszcze czekają na jakąs opiekę spoleczna co mają z dzieckiem zrobić?

marchewka do bojuuuuu!!!!!!!!!!!
moze u was tez 3dniowka? oby!

a co do tego dzieciaczka, pewnie na dniach ktos z opieki przyjdzie... jak my bylismy w klinice, to byl taki polroczny maluch i tam przychodzila taka babka kolo 50tki do niego, duzo z nim siedziala. i se mysle, w sumie wiekowa jak na mame... a to sie okazala mamusia z rodziny zastepczej kochana kobieta, no i tak swietnie sie zaopiekowala maluszkiem z chorym serduszkiem... pewnie nikt go nie chcial na stale...

[humpback]

Napisane przez megusia87

Zgadzam się w 100%. Co do karmienia nocnego to już na tyle przywykłam do takiego funkcjonowania że różnicy mi to nie robi. Widocznie potrzebuje tego jedzonka to niech je. A zostawić płaczącego myszka to nie dla mnie

u mnie nocny płacz nie jest z głodu. dziś sie budził znów co godzina od 23, a cycka łaskawie zassał dopiero ok. 2 a potem już rano o 7

Napisane przez banka26

D. Dzisiaj zakomunikowal ze nauczy M. Wszystkievo o dinozauraxh i beda mieli wspolna pasje

słodko

Napisane przez maarchewka

A tak poza tym to jesteśmy w szpitalu..

I jest tu takie 6 tygodniowe niemowlę, którego mama zrzękła się praw..
dziewczyny jak ono żałośnie płacze .

Pielęgniarki robią co mogą, noszą, tulą, syczą, śpiewają.. a ono placze i placze... spi, je i placze ...a nawet jak spi to tak się wzdryga, ciągle ma ten odruch moro.. a mi serce pęka...
miec 6 tygodni i nie miec mamy, nie miec taty, babci, dziadka, cioci wujka, brata siostry.. miec 6 tygodni i być samym na świecie..

biedne dzieciątko