Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[kate1623]

Napisane przez virginia

(t)asia, side85,m tequiba gratuluję rocznic! Wg moich obliczeń u mnie już 30 tydzień. I troszkę mnie ta 3 z przodu przeraża....

Gratulacje

Napisane przez czbasia

A te papierki to w aptece dostane? I jak to sie nazywa? MAm po prostu powiedziec papierki lakmusowe poprosze

Nie apteki ich nie mają, pytaj w akwarystycznym

Napisane przez Castia

yes prawdopodobnie będzie Filip

także teQiba wpisz proszę na listę jak wrócisz po tym obiadku

co do imienia to była niezła burza mózgów - ja mam tak strasznie dużą rodzinę że naprawdę imion jest od groma już - ciężko wymyśleć cos czego nie ma w najblizszym otoczeniu.
a Filipa nie ma, wszystkim się podoba więc chyba już tak zostanie
ja chciałam Marcela - ale tż się kwasi

My jakbyśmy mieli chłopca też byłby Filip bardzo ładne imię

Napisane przez baja_86

Dziewczyny! Szukam tytułu filmu, w którym ojciec ratuje swoje dziecko w szpitalu. Jest powódź(?) awaria prądu, a dziecko leży w inkubatorze. Kojarzy wam się ten film?

Napisane przez Karolcia2401

może Hours? http://www.filmweb.pl/film/Hours-2013-638157

dawno mnie nie było, niby ciągle was podczytuję, ale na pisanie nie mam weny... Muszę się zmobilizować bardziej

Ooo właśnie miałam Ci pisać że to chyba ten co zagrał w nim mój ukochany aktor Paul Walker, który zginął ostatnio w wypadku

Karolcia witaj kope lat widzę że mamy tydzień powrotów mamuś

[Ela87]

Napisane przez Karolcia2401

co do mnie - ogólnie wszystko ok, najbliższa wizyta 7 stycznia, zobaczę co tam u mojej małej słychać cieszę się bardzo bo poza nocnymi skurczami w łydkach niewiele mi dolega, żadnych cukrzyc, skracań szyjki i tym podobnych - współczuję wam bardzo tych przeżyć... I trzymam ciągle kciuki, by z wami było ok
A poza tym, mam do porodu 93 dni i zaczynam umierać ze strachu przed porodem
Aaaaa i, zmieniliśmy imię dla naszej małej - będzie Laura, już teraz napewno Kilka osób nam powiedziało, że Oksana źle im się kojarzy, a ja nie chciałabym by moje dziecko komuś źle się kojarzyło Więc Teqiba, zmień proszę nam imię jak będziesz miała chwilkę przed komputerem

Mi chyba bardziej Oksana się podoba, ale ja nie znam ani Laury, ani Oksany.
Fajną masz ciąże taką nieciążącą

Napisane przez thidien

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,360...i_mamy.html#MT

czytałyście? masakra, gdzie my żyjemy?
niech sobie obetną pensje z 15 tys do tysiąca :/

Jakoś mnie już chyba nic nie zdziwi serio, kiedys mnie to denerwowało i to bardzo. Na składki zdrowotne ładnych parę stówek miesięcznie mi z wypłaty zabierają, ale zawsze sobie powtarzam, że to nie na moje zdrowie, a tak tylko, na państwo. Za swoje zdrowie, to muszę zapłacić... Niestety...

[Karolcia2401]

Napisane przez thidien

dzisiaj o 20 musowo włączam tv "ciekawy przypadek benjamina buttona"

może nie będę beczeć jak bóbr, ale ciągać nosem - jak zawsze - z pewnością

my z tż też oglądamy dziś mimo jego jelitówki i marudzenia

Napisane przez kate1623

Karolcia witaj kope lat widzę że mamy tydzień powrotów mamuś

im bliżej porodu tym się będzie więcej nas odnajdywać pewnie w grupie raźniej

Napisane przez Ela87

Mi chyba bardziej Oksana się podoba, ale ja nie znam ani Laury, ani Oksany.
Fajną masz ciąże taką nieciążącą

Oj tak, nieciążąca ciąża zdecydowanie Aż się chce więcej ale jakoś niekoniecznie zgadzam się z tż moim, że może spróbujemy zaraz po porodzie, chyba wtedy, obolała, nie będę taka chętna do kolejnego porodu

[teQiba]

Napisane przez Castia

yes prawdopodobnie będzie Filip

także teQiba wpisz proszę na listę jak wrócisz po tym obiadku

co do imienia to była niezła burza mózgów - ja mam tak strasznie dużą rodzinę że naprawdę imion jest od groma już - ciężko wymyśleć cos czego nie ma w najblizszym otoczeniu.
a Filipa nie ma, wszystkim się podoba więc chyba już tak zostanie
ja chciałam Marcela - ale tż się kwasi

Gratuluje wyboru imienia
Jak usiade przed kompem na pewno dopisze

Napisane przez ag9

A właśnie, polećcie coś fajnego do obejrzenia, bo w tej telewizji to już kompletnie nic nie ma, a mam ochotę na jakiś wieczór filmowy

Nietykalnych ogladalas?
Piekny film.

Napisane przez Ela87

To opowiedz co u Ciebie



Nie wszyscy są do automatów przekonani. Mój brat woli manuale, bo on lubi sobie pomachać i pozmieniać biegi, a jeździł też automatem i moim i od mojego taty.

To samo moj tata i TZ - oni musza sobie pomachac i ponaciskac

Napisane przez Karolcia2401

proszę bardzo cieszę się, że pomogłam



co do mnie - ogólnie wszystko ok, najbliższa wizyta 7 stycznia, zobaczę co tam u mojej małej słychać cieszę się bardzo bo poza nocnymi skurczami w łydkach niewiele mi dolega, żadnych cukrzyc, skracań szyjki i tym podobnych - współczuję wam bardzo tych przeżyć... I trzymam ciągle kciuki, by z wami było ok
A poza tym, mam do porodu 93 dni i zaczynam umierać ze strachu przed porodem
Aaaaa i, zmieniliśmy imię dla naszej małej - będzie Laura, już teraz napewno Kilka osób nam powiedziało, że Oksana źle im się kojarzy, a ja nie chciałabym by moje dziecko komuś źle się kojarzyło Więc Teqiba, zmień proszę nam imię jak będziesz miała chwilkę przed komputerem

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------


ja też nie chcę swojej "własnej" położnej Zresztą nie wiem nawet czy w moim szpitalu można sobie taką zamówić

Rowniez gratuluje imienia
I na liste tez bede pamietala, zeby dopisac

My po obiedzie - przy rodzicach grzeczni bylismy

[Ela87]

Napisane przez Karolcia2401

Oj tak, nieciążąca ciąża zdecydowanie Aż się chce więcej ale jakoś niekoniecznie zgadzam się z tż moim, że może spróbujemy zaraz po porodzie, chyba wtedy, obolała, nie będę taka chętna do kolejnego porodu

Zaraz po porodzie najłatwiej zajść, ale ja bym nie podołała chyba tzn jakbym wpadła, to bym musiała podołać, ale chyba bym się nie zdecydowała. Wolałabym różnicę co najmniej kilkuletnią między dzieciakami

Napisane przez teQiba

To samo moj tata i TZ - oni musza sobie pomachac i ponaciskac

My po obiedzie - przy rodzicach grzeczni bylismy

My z tż jeździmy po to by z punktu A przenieść się do punktu B inni czerpią z tego jakąś inną satysfakcję, ale ja na pewno nie

A teraz jak jesteście sami to jak?? Dalej foch? Nie za długo już

[teQiba]

Napisane przez Ela87

A teraz jak jesteście sami to jak?? Dalej foch? Nie za długo już

TZ juz normalnie rozmawia, ale mi sie z nim dalej nie chce gadac
Takze jest poprawnie, tak bym to nazwala

[BeautifulLie]

Heja :-*



Thidien rozwaliło mi uczucia :/



Gratuluję kolejnych tygodni



Teqiba dobrze że chociaż poprawnie jest


Wysłano za pomocą Tapatalk

[Ela87]

Napisane przez teQiba

TZ juz normalnie rozmawia, ale mi sie z nim dalej nie chce gadac
Takze jest poprawnie, tak bym to nazwala

Twarda babka z Ciebie, ja bym tak długo nie wytrzymała

[Karolcia2401]

Napisane przez Ela87

Zaraz po porodzie najłatwiej zajść, ale ja bym nie podołała chyba tzn jakbym wpadła, to bym musiała podołać, ale chyba bym się nie zdecydowała. Wolałabym różnicę co najmniej kilkuletnią między dzieciakami

Ja sobie też nie wyobrażam Tż mądry, bo to nie on przechodzi, on aż tak bardzo się o maleństwo nie martwi (takie mam wrażenie ), nie on rodzi, a po porodzie posiedzi z nami może tydzień i wraca do pracy, a to ja będę bawić się z pieluchami, płaczami itp... Nie wyobrażam sobie urodzić maluszka, gdy mam dziecko np. roczne, które jeszcze nie chodzi samodzielnie do końca, robi w pieluchy i najprawdopodobniej jest karmione piersią Za dużo obowiązków jak na mojego lenia w tyłku

Dziewczyny, kupuje któraś łóżeczko turystyczne, ale takie do wykorzystania nacodzień? Jakieś polecacie? Może któraś nawet jak nie kupuje to się orientuje jakie najlepsze? Poradźcie coś, bo ja nie mam bladego pojęcia Bardzo podobało mi się w internecie Caretero Grande, ale jak zobaczyłam na żywo, to wydaje mi się strasznie niedopracowane i takie jakieś jakby nie do końca stabilne
Bo u nas taka sytuacja, że robimy pokój dla małej z mebelkami i normalnym łóżeczkiem drewnianym, ale chcemy też kupić turystyczne (i dokupić porządny materac) żeby mała mogła spać z nami w sypialni przez pierwsze miesiące i żeby spokojnie mogła spać u dziadków, co będzie się pewnie zdarzało dość często

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez Ela87

Twarda babka z Ciebie, ja bym tak długo nie wytrzymała

Ja też nie, mnie po 5 minutach od kłótni zbiera na gadkę

[virginia]

Nie wiem, jak Wy ale ja zaczynam dygać przed porodem....

[Karolcia2401]

Napisane przez virginia

Nie wiem, jak Wy ale ja zaczynam dygać przed porodem....

nie tylko ty...

[Smarrita]

Kupujecie prócz łóżeczka jakąś kołyskę? Ja się nad tym zastanawiam ponieważ wiadomo, że chciałabym aby mała spała razem z nami w sypialni w łóżeczku albo kołysce. Na piętrze dużo siedzę w pokoju obok sypialni i też bym wolała mieć mała na oku, a znowu na parterze mamy kuchnię i też pokój w którym siedzimy. Więc jak będę na dole to też bym woła małą mieć na dole. Kupowanie 3 łóżeczek (sypialnia, pokój na piętrze, pokój na dole) bez sensu w ogóle. a taką kołyskę, albo kosz mojżesza można by przenosić. Tylko że to przyda się może na max 6 miesięcy. Nie wiem jak to ogarnąć.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez virginia

Nie wiem, jak Wy ale ja zaczynam dygać przed porodem....

ja chyba zacznę jak będę w 35 tyg;p Póki co nie myślę o porodzie :P

[asienka213]

Napisane przez teQiba

Przejrzalas mnie
Faktycznie 30t0d dzisiaj - no to pijemy!

Napisane przez mona1

mnie od kilku tygodni boli, i zauważyłam że boli coraz bardziej, ale tylko rano jak wstaję po nocy i boli mnie ta kość -wzgórek łonowy chyba się to zwie

Napisane przez baja_86

mnie też najbardziej boli rano po wstaniu z łóżka

mnie tez boli, przewaznnie przy wstawaniu

Napisane przez bebe97

Ale tez widziałam turystów z maluszkami wszędzie, w górach, nad morzem, za granicą, więc pewnie są dzieci, ktore dobrze znoszą wyjazdy, czego życzę naszym forumowym zapalonym podróżniczkom


Jadłam w ciąży tort, nie potrafiłam się powstrzymać

1. moje dziecie do takich nalezy na szczescie zwiedzila juz z nami cwiartke swiata

2. a ja sie potrwfilam powstrzymac a potem zalowalam

Napisane przez Ela87

A no i zapomniałam się pochwalić, że jestem sierota i kaleka poszłam do piwnicy, wracałam i tak stanęłam na dechę, że ta objechała a ja walnęłam obydwoma goleniami w następny schodek i jeszcze kolanem Łzy mi wycisło z bólu, mam dwa ogromne siniaki, na jednym dodatkowo startą skórę i teraz siedzę i chodzić nie umiem. A za godzinkę mam zawieść rodziców na jakieś urodziny i chyba będę pedały rękami naciskała dobrze, że mam automat, to przynajmniej jedna noga odsapnie

ochhh Ty sierotko

Napisane przez maggie123

Zamówilismy właśnie zmywarke wreszcie!

zycie od razu stanie jest prostsze

Napisane przez mmhym

Ja po wizycie meldunek składam - szyjka zbadana na fotelu wygląda bardzo dobrze, mocno z dołu trzyma... uf. USG jako takiego mi nie robiła lekarka, bo miałam 2 tygodnie temu wizytę mam za 3 tygodnie następną i wtedy będziemy dokładnie się oglądać.
Wyjaśniła się kwestia kopów w podbrzusze - moja mała Urwiska obróciła się i lezy w miednicowo No wicie co, cały czas główką w dół i teraz mi wycięła numer. Ale obróci się jeszcze

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

I jak tak się rozpływacie nad Noworocznymi Maluszkami, to chyba sama zacznę tam zaglądać ale kiedy..? nie wiem, skoro na nasz wątek nie mam wystarczająco czasu jakoś

za szyjke i a mala ma jeszcze czas sie obrocic

no wlasnie, tez z checia bym je poczytala ale kiedy znalezc na to czas

Napisane przez asialll

co do wątku mamuś noworocznych tak też podczytuje i jedna pisała, że boli ją podbrzusze i plecy ja na okres, a ja tak siedzę czytam i myślę i mnie też zaczęło boleć hih śmieszne się to już robi albo miewam momentami takie naloty strachu, że boję się porodu i nagle mam mętlik w głowie jak to z tym parciem czy z oddychaniem matko przerażające to zaczyna być dla mnie ten czas tak szybko zasuwa chyba bym chciała wrócić do 4-5 miesiąca a tu zaraz 8 wpadnie i coraz bliżej i bliżej... Myślicie, że nasze porody mogą być genetycznie podobne do naszych mam? bo moja mama i jej siostra miały traumatyczne przeżycia, mamie ustało bicie serca po moim wyjściu a ciotka mdlała dwa razy w trakcie parcia. Ciotka mnie straszy zobaczysz jak to boli jakie to jest nie do przeżycia, a wujo dokłada A NA CO TEN PAWEŁ (MÓJ MĄŻ) TAM BĘDZIE? ŻEBYŚ MU ZBRZYDŁA? nie nawidzę ich, podejście do porodu mam takie, że tyle to przeszło to i ja przejdę, musi boleć i tyle a Moj Mąż mówi że przeżyje to no bo jak nie ja to kto jakoś tak nie mam wsparcia w rodzinie co bym mogła komuś poopowiadac jak się czuje, co już mam a czego mi brakuje, o tym, że teraz dzieci kąpie się 2-3 razy w tygodniu a nie jak dawniej, wszyscy są mądrzejsi, tylko mnie zaraz przygniatają żebym przypadkiem internetowca nie urodziła i żebym tyle nie czytała bo dawniej internetu nie było:/smutno mi...

tja, niczego na necie nie czytaj tylko sluchaj zlotych rad rodziny

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Twarda babka z Ciebie, ja bym tak długo nie wytrzymała

Nieee
Ja mam tak, ze zaraz po klotni to becze i pierwsza wyciagam reke na zgode nawet jak nie moja wina - ale jesli TZ sie zaprze i trwa to dluzej to wlacza mi sie foch
Takze miekka jestem, a to ze teraz mnie trzyma dluzej to efekt tego ze zaplakana poszlam spac i obudzilam sie zmeczona ta sytuacja - kurcze nie umiem tego logicznie wytlumaczyc, mam nadzieje ze mniej wiecej wiecie o co mi chodzi

Napisane przez Karolcia2401

Dziewczyny, kupuje któraś łóżeczko turystyczne, ale takie do wykorzystania nacodzień? Jakieś polecacie? Może któraś nawet jak nie kupuje to się orientuje jakie najlepsze? Poradźcie coś, bo ja nie mam bladego pojęcia Bardzo podobało mi się w internecie Caretero Grande, ale jak zobaczyłam na żywo, to wydaje mi się strasznie niedopracowane i takie jakieś jakby nie do końca stabilne
Bo u nas taka sytuacja, że robimy pokój dla małej z mebelkami i normalnym łóżeczkiem drewnianym, ale chcemy też kupić turystyczne (i dokupić porządny materac) żeby mała mogła spać z nami w sypialni przez pierwsze miesiące i żeby spokojnie mogła spać u dziadków, co będzie się pewnie zdarzało dość często

Niestety nic nie wiem na temat lozeczek turystycznych, takze nie pomoge.

Napisane przez virginia

Nie wiem, jak Wy ale ja zaczynam dygać przed porodem....

Ja tez - zwlaszcze ze wczoraj na SR ogladalismy sale porodowe i przypominaja mi sceny z Pily

[ag9]

Napisane przez Ela87

Widziałam kiedyś Uprowadzona (Teken) i ostatnio Uprowadzona 2 oglądaliśmy z tż i też bardzo fajne.
Ja bardzo mało filmów oglądam, więc więcej nie polecę

Napisane przez thidien

dzisiaj o 20 musowo włączam tv "ciekawy przypadek benjamina buttona"

może nie będę beczeć jak bóbr, ale ciągać nosem - jak zawsze - z pewnością

Napisane przez teQiba

Nietykalnych ogladalas?
Piekny film.

Nietykalnych oglądam - faktycznie bardzo ładny film.
Hours nie mogę znaleźć nigdzie w sieci, Uprowadzone widziałam to zostaje Benjamin Button...

Wiecie co, wypiłam 3/4 butelki Bavarii i czuję się jakby mi w głowę weszła jak zwykłe piwo Co ta ciąża robi z człowiekiem...

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez virginia

Nie wiem, jak Wy ale ja zaczynam dygać przed porodem....

Oj taaaak. Ale narazie staram się to jeszcze wyprzeć ze świadomości Nie czytam opisów porodów, bo chyba by mnie musieli siłą zawlec do szpitala...

Napisane przez Smarrita

Kupujecie prócz łóżeczka jakąś kołyskę? Ja się nad tym zastanawiam ponieważ wiadomo, że chciałabym aby mała spała razem z nami w sypialni w łóżeczku albo kołysce. Na piętrze dużo siedzę w pokoju obok sypialni i też bym wolała mieć mała na oku, a znowu na parterze mamy kuchnię i też pokój w którym siedzimy. Więc jak będę na dole to też bym woła małą mieć na dole. Kupowanie 3 łóżeczek (sypialnia, pokój na piętrze, pokój na dole) bez sensu w ogóle. a taką kołyskę, albo kosz mojżesza można by przenosić. Tylko że to przyda się może na max 6 miesięcy. Nie wiem jak to ogarnąć.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------


ja chyba zacznę jak będę w 35 tyg;p Póki co nie myślę o porodzie :P

Lepiej chyba kosz mojżesza, bo on przenośny. Zobacz też na leżaczek tiny love 3w1 - ma opcję dla noworodków, rozkłada się wtedy tak jak kołyska/gondola. No i jest przenośna. A wzięcie ma spore więc na pewno potem sprzedasz.

[monkaa321]

Napisane przez thidien

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,360...i_mamy.html#MT

Napisane przez teQiba

Nieee
Ja mam tak, ze zaraz po klotni to becze i pierwsza wyciagam reke na zgode nawet jak nie moja wina - ale jesli TZ sie zaprze i trwa to dluzej to wlacza mi sie foch
Takze miekka jestem, a to ze teraz mnie trzyma dluzej to efekt tego ze zaplakana poszlam spac i obudzilam sie zmeczona ta sytuacja - kurcze nie umiem tego logicznie wytlumaczyc, mam nadzieje ze mniej wiecej wiecie o co mi chodzi

wiem, mam tak samo

[Karolcia2401]

Napisane przez Smarrita

Kupujecie prócz łóżeczka jakąś kołyskę? Ja się nad tym zastanawiam ponieważ wiadomo, że chciałabym aby mała spała razem z nami w sypialni w łóżeczku albo kołysce. Na piętrze dużo siedzę w pokoju obok sypialni i też bym wolała mieć mała na oku, a znowu na parterze mamy kuchnię i też pokój w którym siedzimy. Więc jak będę na dole to też bym woła małą mieć na dole. Kupowanie 3 łóżeczek (sypialnia, pokój na piętrze, pokój na dole) bez sensu w ogóle. a taką kołyskę, albo kosz mojżesza można by przenosić. Tylko że to przyda się może na max 6 miesięcy. Nie wiem jak to ogarnąć.

ja mam właśnie taką samą sytuację, ale w kwestii parter piętro w ruch pójdzie elektroniczna niania chyba dlatego ja szukam łóżeczka turystycznego do sypialni.
Ewentualnie znalazłam takie coś: http://www.smyk.com/chicco-lullago-l...t-niemowlaka-p i mam zagwozdkę teraz, bo nawet to ładne a mi się marzyła kołyska, ładnie składa się turystycznie, mało miejsca zajmie w sypialni Ale 400 zł wydać na 6 miesięcy... A nie wiem, czy uda się później sprzedać

Edit: teraz się przyjrzałam dokładniej i żadna z tego kołyska, zwykłe, małe łóżeczko, nie ma się jak bujać. A szkoda

[teQiba]

Napisane przez ag9

Wiecie co, wypiłam 3/4 butelki Bavarii i czuję się jakby mi w głowę weszła jak zwykłe piwo Co ta ciąża robi z człowiekiem...

Sila podswiadomosci

Napisane przez monkaa321

wiem, mam tak samo

Uf, czyli to czestsze zjawisko

[Smarrita]

Napisane przez ag9

Lepiej chyba kosz mojżesza, bo on przenośny. Zobacz też na leżaczek tiny love 3w1 - ma opcję dla noworodków, rozkłada się wtedy tak jak kołyska/gondola. No i jest przenośna. A wzięcie ma spore więc na pewno potem sprzedasz.

Dzięki wielkie. Nawet nie słyszałam o takim leżaczku, na tablicy znalazłam w całkiem rozsądnej cenie w porównaniu z allegro. A przyda się na pewno dłużej niż kosz mojżesza.

[thidien]

Napisane przez virginia

Nie wiem, jak Wy ale ja zaczynam dygać przed porodem....

ja udaję, że coś takiego nie istnieje :P

[Smarrita]

Napisane przez Karolcia2401

ja mam właśnie taką samą sytuację, ale w kwestii parter piętro w ruch pójdzie elektroniczna niania chyba dlatego ja szukam łóżeczka turystycznego do sypialni.
Ewentualnie znalazłam takie coś: http://www.smyk.com/chicco-lullago-l...t-niemowlaka-p i mam zagwozdkę teraz, bo nawet to ładne a mi się marzyła kołyska, ładnie składa się turystycznie, mało miejsca zajmie w sypialni Ale 400 zł wydać na 6 miesięcy... A nie wiem, czy uda się później sprzedać

Edit: teraz się przyjrzałam dokładniej i żadna z tego kołyska, zwykłe, małe łóżeczko, nie ma się jak bujać. A szkoda

Trochę dla mnie za drogie jak na wydatek na pół roku Czasami są minusy mieszkania w domu ;p W sumie myślałam jeszcze o korzystaniu z gondoli z wózka. Można by ją było w ostateczności wykorzystać, ale znając swojego lenia nie chciałoby mi się jej codziennie po spacerze wymontowywać i nosić.

[justine_87]

Cześć Dziewczyny, dopiero wróciłam do domu...
Cały dzień spędziłam na wsi u rodziców, później jeszcze u teściowej, a w między czasie mój TŻ wykańczał nasz dom.

I tak wykańczał, że nie odzywamy się do siebie od paru godzin, nawet zaliczona po dordze msza za tatę TŻ nic nie zmieniła

Bo sobie chłopak ubzdurał, że jak poogląda filmiki instruktażowe na necie i poczyta forum Muratora, to będzie specjalistą od wszystkiego.
A ja jestem zdania, że chciwy dwa razy traci i nie pozwolę mu zaoszczędzić na hudraulice. Nigdy nie podłączył żadnego stelaża podtynkowego ani wiszącego sedesu, ale oburza się, jakby to było takie proste jak budowa cepa.

Wystarczy, że SAM narzuca i wygładza tynki - aż się boję wbić pierwszy gwóźdź, bo co ja zrobię, jak mi pół ściany odpadnie
"Podłógówkę" też rozłożył sam i nawet "zalał podłogi" (dzięki właśnie tym filmikom na YT), ale do cholerki jasnej hudraulika to, no!
I co powiem, to jest automatycznie na nie.
Gdyby ktoś inny (najlepiej facet) doradziłby mu chociaż przemyśleć sprawdę z wynajęciem profesjonalisty to wziąłby to jakoś do siebie, przemyślał...
Ale słowa żony to można puścić mimo uszu

I ja walnęłam focha (nigdy tak długo się do siebie nie odzywaliśmy), a on się obraził, bo jak mi nerwy puściły to podniosłam głos.

Matko... Ja nawet nie mogę głośniej mówić, gdy się zdenerwuje, bo mój TŻ zaraz się unosi, że na niego krzyczę Jeju, zanim zacznę Was nadrabiać powinnam wypić melisę, ale chyba pochłonę całą czekoladę

[bebe97]

Napisane przez asialll

Myślicie, że nasze porody mogą być genetycznie podobne do naszych mam? bo moja mama i jej siostra miały traumatyczne przeżycia, mamie ustało bicie serca po moim wyjściu a ciotka mdlała dwa razy w trakcie parcia. Ciotka mnie straszy zobaczysz jak to boli jakie to jest nie do przeżycia, a wujo dokłada A NA CO TEN PAWEŁ (MÓJ MĄŻ) TAM BĘDZIE? ŻEBYŚ MU ZBRZYDŁA? nie nawidzę ich, podejście do porodu mam takie, że tyle to przeszło to i ja przejdę, musi boleć i tyle a Moj Mąż mówi że przeżyje to no bo jak nie ja to kto jakoś tak nie mam wsparcia w rodzinie co bym mogła komuś poopowiadac jak się czuje, co już mam a czego mi brakuje, o tym, że teraz dzieci kąpie się 2-3 razy w tygodniu a nie jak dawniej, wszyscy są mądrzejsi, tylko mnie zaraz przygniatają żebym przypadkiem internetowca nie urodziła i żebym tyle nie czytała bo dawniej internetu nie było:/smutno mi...

Bo ludzie nie wiedzą kiedy przestać gadać ja lubię miec odpowiedź gdy zapytam a nie tysiąc złotych rad i przepowiedni o które nie prosiłam. W kwestii porodu na logiczne myślenie - wszystkie rodzą to i Ty urodzisz, bedzie bolało bo inaczej sie nie da, ale do przeżycia, doopy nie urywa nie słuchaj ciotek i wujków, jak cie tylko straszą, a wujek to cienias widocznie sam nie był przy porodzie to i dziwi się że dzisiejsi faceci maja jaja i odwage by na porodówkę wejść nie smutaj się

Napisane przez kate1623

Dokładnie te papierki sprawdzają poziom PH (również w akwariach )

o popatrz a ja chciałam do apteki iść. Tylko mi teraz wytłumacz jak krowie na miedzy, przykładam papierek do wkładki i co? ma sie zabarwic czy nie i w którym przypadku jest źle, a w ktorym dobrze tj, że to nie wody płodowe?

Napisane przez monkaa321

ja podobnie myślę, albo nie myślę będzie zdrowe, szybko się nauczę obsługi Piotrusia, cyca ogarnę i będę karmić, ciąża może i męcząca, czasem się człowiek strachu naje ale i tak będę mieć drugiego dzieciaczka, szczególnie że później ma być dziewczynka żebym mogła warkoczyki zaplatać

idę robić pizze

mądra dziewczynka
a pizze to bym zjadla

Napisane przez ag9

A właśnie, polećcie coś fajnego do obejrzenia, bo w tej telewizji to już kompletnie nic nie ma, a mam ochotę na jakiś wieczór filmowy

Teraz lecę z serialami, oglądam od nowa Kryminalnych Z filmów ostatnio Sępa widziałam chyba i podobywał mi sie

Napisane przez (t)asia

Kurcze ja też tak mam, o wodach nawet nie pomyślałam. U mnie przecież dopiero 26 tydzień!

Ja sobie nie wyobrażam bez niej życia. Nie wiem jak funkcjonowałam wcześniej... Tzn wiem- wiecznie wkurzona bo naczynia trzeba myć. A i tak robiłam to tylko w ostateczności, tzn jak się kończyły

I dzisiaj ze smutkiem odkryłam że przez te święta przytyłam już 2kg!! od ostatniej wizyty. Od początku mam już +8kg...a to dopiero 26 tydzień więc dopiero się zacznie.

U mnie dopiero 25 tydzień

Zmywarka to moja najlepsza przyjaciółka, Hela się nazywa

A ja mam 9 kg w 25 tygodniu, przebiłam Cię

Napisane przez Karolcia2401

dawno mnie nie było, niby ciągle was podczytuję, ale na pisanie nie mam weny... Muszę się zmobilizować bardziej

Hej, wreszcie się odezwalaś, chyba wywołałam Cię myślami Pewnie że Laura ładniej niz Oksana, ale jestem stronnicza bo moja szwagrzenica (czy jakoś tak) ma na imie Laura i to taki słodziak jest

Napisane przez teQiba

TZ juz normalnie rozmawia, ale mi sie z nim dalej nie chce gadac
Takze jest poprawnie, tak bym to nazwala

Macie całą noc, żeby się pogodzić Tylko żebyscie Kacperkowi rodzeństwa nie dorobili

U mnie coś dzisiaj był gorszy dzień, juz dawno tak źle się nie czułam, było mi słabo twarz biała, poszlam na spacer z telefonem, żeby w razie co mąż przybiegł mnie ratować ciśnienie jak na mnie takie sobie 100 na 60, miałam juz nizsze w ciąży i lepiej funkcjonowałam. Przespałam sie troche i jakby mi lepiej ale znowu nie zasnę przed północą no cóż chwaliłam się dzisiaj jak to lubie byc w ciąży to mi los psikusa zrobił

Ale za to córa poprawiła mi humor, wywaliła (chyba) nóżkę z takim impetem, że gulę miałam w jednym miejscu na brzuchu, zabawnie to wygladało

Kate gratuluję córci Twojej cioci! Ale będziecie miały fajnie we dwie z wózeczkami
Mmhym ciesze się, że wizyta przyniosła dobre wiadomości
Ela uważaj na siebie!
Elunka witaj wśród leniących się

Jakieś nowe dzieciatka na Noworocznych? muszę zajrzeć

[filupka]

Dzięki dziewczyny. Staram się nic nie wstawać tylko leżeć i "zasiskac" nogi:p a i tak mnie brzuch boli. A do tego znowu mocno boli mnie krocze. .ahhhh.


Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[koziemleko]

Ale piszecie, jak szalone
Półtorej godziny czytałam

Napisane przez kate1623

Zamówiłam sobie staniki do karmienia przez internet i poczytałam jak się mierzyć i wyszło że mój aktualny rozmiar to 70H .Nigdy nie byłam u brafiterki, a staniki kupowałam na oko, teraz kupując przez neta stwierdziłam że warto by się pomierzyć no i proszę jaki rozmiar mi wyszedł. Zobaczymy jak przyjdą czy będą dobre

cyce jak donice

Napisane przez kate1623

No to zniszczymy dzisiaj wątek

W razie nudy wędruje na Intymnie na wizażu tam są takie życiowe historie

też czasem wchodzę

Napisane przez kate1623

Dziewczyny muszę się pochwalić właśnie przed chwilą moja ciocia urodziła córeczkę Termin miała na 9.01 ale Oliwka już jest na świecie
Jestem taka szczęśliwa w końcu po tylu latach starań i dwóch poronieniach pojawiła się ich kruszynka wzruszyłam się

O matko, ale przeboje
Dobrze, że udało im się szczęśliwie dotrwać do rozwiązania

Napisane przez kate1623

współczuję

Podobno można dostać w sklepach akwarystycznych nie probujcie w aptekach bo tam nie ma

Co do genetycznych porodow to Ja też nie chce bo moja mama i jej siostra rodziły ponad 19 godzin bo skurcze się uspokajaly w razie czego mam mówić ze jest z tym problem i prosić o oksytocyne

Wysłane z mojego GT-I8190

A myślicie, że jak moja mama urodziła dwójkę dzieci z wagą poniżej 3 kg to ja też takie urodzę

Napisane przez nadzwyczajna

Po obiedzie miałam cukier 154, pierwszy raz w życiu. Poryczałam się.
Tak bardzo boję się, że moje dziecko urodzi się chore.
Czytałam w internecie o tych wszystkich cukrzycowych wadach, powikłaniach porodowych, śmierciach, niedorozwoju umysłowym, że od razu odechciało mi się jeść.
Nie wiem już co mam robić, żeby trzymać ten cukier w ryzach.
Chciałam dziś w warzywniaku kupić sobie jakieś warzywka, ale uwierzcie mi, że nic nie ma co by wyglądało zdrowo. Pomidory, ogórki, ceny jak z kosmosu, nawet sałata lodowa prawie 7 zł. Papryka 14 zł.
Pozostaje tylko surowa marchewka i kapusta kiszona.

Załamana jestem.

Słyszałam, że kobiety w ciąży nie mogą jeść sałaty lodowej, bo za dużo w niej chemii

Fakt, warzywa są teraz drogie. Ale marchewki są pyszne

Napisane przez thidien

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,360...i_mamy.html#MT

czytałyście? masakra, gdzie my żyjemy?
niech sobie obetną pensje z 15 tys do tysiąca :/

Ale ten artykuł podniósł mi ciśnienie
Nie ma to jak oszczędzać na niewinnych maleństwach

Napisane przez ag9

Wiecie co, wypiłam 3/4 butelki Bavarii i czuję się jakby mi w głowę weszła jak zwykłe piwo Co ta ciąża robi z człowiekiem...

A jesteś pewna, że to bawaria bezalkoholowa

[bebe97]

Napisane przez justine_87

Bo sobie chłopak ubzdurał, że jak poogląda filmiki instruktażowe na necie i poczyta forum Muratora, to będzie specjalistą od wszystkiego.
A ja jestem zdania, że chciwy dwa razy traci i nie pozwolę mu zaoszczędzić na hudraulice. Nigdy nie podłączył żadnego stelaża podtynkowego ani wiszącego sedesu, ale oburza się, jakby to było takie proste jak budowa cepa.

Wystarczy, że SAM narzuca i wygładza tynki - aż się boję wbić pierwszy gwóźdź, bo co ja zrobię, jak mi pół ściany odpadnie
"Podłógówkę" też rozłożył sam i nawet "zalał podłogi" (dzięki właśnie tym filmikom na YT), ale do cholerki jasnej hudraulika to, no!
I co powiem, to jest automatycznie na nie.
Gdyby ktoś inny (najlepiej facet) doradziłby mu chociaż przemyśleć sprawdę z wynajęciem profesjonalisty to wziąłby to jakoś do siebie, przemyślał...
Ale słowa żony to można puścić mimo uszu

Mój też taki ambitny, dużo rzeczy robił pierwszy raz podczas remontu i z powodzeniem i tez pierwszy raz w życiu podłączał sam geberit i jakoś sie udało, nie przecieka najbardziej się martwiłam, jak wyjdzie ściana z luksferami a zrobił ją fachowo tak więc może zaufaj facetowiw tym przypadku gorzej jakby bez uprawnień do elektryki sie pchał

[teQiba]

Napisane przez bebe97

Macie całą noc, żeby się pogodzić Tylko żebyscie Kacperkowi rodzeństwa nie dorobili

Co do gulki - cudowne uczucie
Ja tez dzisiaj rano pierwszy raz czegos takiego doswiadczylam

[Karolcia2401]

Napisane przez Smarrita

Trochę dla mnie za drogie jak na wydatek na pół roku Czasami są minusy mieszkania w domu ;p W sumie myślałam jeszcze o korzystaniu z gondoli z wózka. Można by ją było w ostateczności wykorzystać, ale znając swojego lenia nie chciałoby mi się jej codziennie po spacerze wymontowywać i nosić.

dla mnie też za drogie tym bardziej, że to jednak nawet nie kołyska.

Napisane przez justine_87

Cześć Dziewczyny, dopiero wróciłam do domu...
Cały dzień spędziłam na wsi u rodziców, później jeszcze u teściowej, a w między czasie mój TŻ wykańczał nasz dom.

I tak wykańczał, że nie odzywamy się do siebie od paru godzin, nawet zaliczona po dordze msza za tatę TŻ nic nie zmieniła

Bo sobie chłopak ubzdurał, że jak poogląda filmiki instruktażowe na necie i poczyta forum Muratora, to będzie specjalistą od wszystkiego.
A ja jestem zdania, że chciwy dwa razy traci i nie pozwolę mu zaoszczędzić na hudraulice. Nigdy nie podłączył żadnego stelaża podtynkowego ani wiszącego sedesu, ale oburza się, jakby to było takie proste jak budowa cepa.

Wystarczy, że SAM narzuca i wygładza tynki - aż się boję wbić pierwszy gwóźdź, bo co ja zrobię, jak mi pół ściany odpadnie
"Podłógówkę" też rozłożył sam i nawet "zalał podłogi" (dzięki właśnie tym filmikom na YT), ale do cholerki jasnej hudraulika to, no!
I co powiem, to jest automatycznie na nie.
Gdyby ktoś inny (najlepiej facet) doradziłby mu chociaż przemyśleć sprawdę z wynajęciem profesjonalisty to wziąłby to jakoś do siebie, przemyślał...
Ale słowa żony to można puścić mimo uszu

I ja walnęłam focha (nigdy tak długo się do siebie nie odzywaliśmy), a on się obraził, bo jak mi nerwy puściły to podniosłam głos.

Matko... Ja nawet nie mogę głośniej mówić, gdy się zdenerwuje, bo mój TŻ zaraz się unosi, że na niego krzyczę Jeju, zanim zacznę Was nadrabiać powinnam wypić melisę, ale chyba pochłonę całą czekoladę

ah ci faceci, zawsze wszytsko lepiej wie, a później się okazuje, że baba która podobno na niczym się nie zna, miała rację. Nieraz to przechodziłam, wiem co czujesz. Ale nie poradzę ci jak postawić na swoim, bo rzadko mi się udaje

Napisane przez bebe97

1. Hej, wreszcie się odezwalaś, chyba wywołałam Cię myślami Pewnie że Laura ładniej niz Oksana, ale jestem stronnicza bo moja szwagrzenica (czy jakoś tak) ma na imie Laura i to taki słodziak jest


2. U mnie coś dzisiaj był gorszy dzień, juz dawno tak źle się nie czułam, było mi słabo twarz biała, poszlam na spacer z telefonem, żeby w razie co mąż przybiegł mnie ratować ciśnienie jak na mnie takie sobie 100 na 60, miałam juz nizsze w ciąży i lepiej funkcjonowałam. Przespałam sie troche i jakby mi lepiej ale znowu nie zasnę przed północą no cóż chwaliłam się dzisiaj jak to lubie byc w ciąży to mi los psikusa zrobił

Ale za to córa poprawiła mi humor, wywaliła (chyba) nóżkę z takim impetem, że gulę miałam w jednym miejscu na brzuchu, zabawnie to wygladało

1. cieszę się, że ktoś o mnie pamięta i dobrze, że Laura się podoba, już mi się nie chce wymyślać nic nowego
2. dobrze, że jesteś rozsądna na tyle, by zabrać telefon Ja, głupek, pewnie bym wyszła bez I dobrze, że przeszło, a to że nie pójdziesz spać? Popiszesz z nami, poczytasz mamy noworoczne i czas zleci
A mała twoja kochana, moja tak nie robi Ale tłumaczę sobie, że to przez to łożysko na przedniej ścianie nie mam takich widoków

Napisane przez filupka

Dzięki dziewczyny. Staram się nic nie wstawać tylko leżeć i "zasiskac" nogi:p a i tak mnie brzuch boli. A do tego znowu mocno boli mnie krocze. .ahhhh.

zaciskaj jak najmocniej Jak już nie będziesz dawała rady to pisz, zbierzemy się i przyjedziemy ci je trzymać

[kate1623]

Napisane przez justine_87

Cześć Dziewczyny, dopiero wróciłam do domu...
Cały dzień spędziłam na wsi u rodziców, później jeszcze u teściowej, a w między czasie mój TŻ wykańczał nasz dom.

I tak wykańczał, że nie odzywamy się do siebie od paru godzin, nawet zaliczona po dordze msza za tatę TŻ nic nie zmieniła

Bo sobie chłopak ubzdurał, że jak poogląda filmiki instruktażowe na necie i poczyta forum Muratora, to będzie specjalistą od wszystkiego.
A ja jestem zdania, że chciwy dwa razy traci i nie pozwolę mu zaoszczędzić na hudraulice. Nigdy nie podłączył żadnego stelaża podtynkowego ani wiszącego sedesu, ale oburza się, jakby to było takie proste jak budowa cepa.

Wystarczy, że SAM narzuca i wygładza tynki - aż się boję wbić pierwszy gwóźdź, bo co ja zrobię, jak mi pół ściany odpadnie
"Podłógówkę" też rozłożył sam i nawet "zalał podłogi" (dzięki właśnie tym filmikom na YT), ale do cholerki jasnej hudraulika to, no!
I co powiem, to jest automatycznie na nie.
Gdyby ktoś inny (najlepiej facet) doradziłby mu chociaż przemyśleć sprawdę z wynajęciem profesjonalisty to wziąłby to jakoś do siebie, przemyślał...
Ale słowa żony to można puścić mimo uszu

I ja walnęłam focha (nigdy tak długo się do siebie nie odzywaliśmy), a on się obraził, bo jak mi nerwy puściły to podniosłam głos.

Matko... Ja nawet nie mogę głośniej mówić, gdy się zdenerwuje, bo mój TŻ zaraz się unosi, że na niego krzyczę Jeju, zanim zacznę Was nadrabiać powinnam wypić melisę, ale chyba pochłonę całą czekoladę

Oj rozumiem Cię mój też walczył że sam zrobi remont i w końcu po wielu awanturach i pół roku życia w syfie wywalczyłam swoje mam nadzieję że Tobie uda się szybciej

Napisane przez bebe97

o popatrz a ja chciałam do apteki iść. Tylko mi teraz wytłumacz jak krowie na miedzy, przykładam papierek do wkładki i co? ma sie zabarwic czy nie i w którym przypadku jest źle, a w ktorym dobrze tj, że to nie wody płodowe?

Tego jeszcze nie wiem muszę zapytać wujka googla narazie doszłam do tego gdzie Je można dostać

[Ela87]

Napisane przez virginia

Nie wiem, jak Wy ale ja zaczynam dygać przed porodem....

Ja jestem jakaś inna, bo ja się nie boję. Może to dlatego, że nie wiem co to poród, nie wiem co mnie czeka. Czytam i opisy porodów, i oglądam filmiki, ale dalej nic. Zacznę pewnie się bać, jak już skurcze pierwsze się pojawią

Napisane przez Smarrita

Trochę dla mnie za drogie jak na wydatek na pół roku Czasami są minusy mieszkania w domu ;p W sumie myślałam jeszcze o korzystaniu z gondoli z wózka. Można by ją było w ostateczności wykorzystać, ale znając swojego lenia nie chciałoby mi się jej codziennie po spacerze wymontowywać i nosić.

Ja właśnie mam taki zamiar Gondolka będzie na dole do użytku. No chyba, że masz kasiore, to szalej i kupuj kołyskę

Napisane przez justine_87

I tak wykańczał, że nie odzywamy się do siebie od paru godzin, nawet zaliczona po dordze msza za tatę TŻ nic nie zmieniła

Następna ma focha
Może jednak jakoś mu to wyjdzie i nie będzie lipy

Napisane przez bebe97

Zmywarka to moja najlepsza przyjaciółka, Hela się nazywa

U mnie coś dzisiaj był gorszy dzień, juz dawno tak źle się nie czułam, było mi słabo twarz biała, poszlam na spacer z telefonem, żeby w razie co mąż przybiegł mnie ratować ciśnienie jak na mnie takie sobie 100 na 60, miałam juz nizsze w ciąży i lepiej funkcjonowałam. Przespałam sie troche i jakby mi lepiej ale znowu nie zasnę przed północą no cóż chwaliłam się dzisiaj jak to lubie byc w ciąży to mi los psikusa zrobił

Też lubię zmywarkę, ale ostatnio mniej, bo się popsuła i czekamy na mechanika

Chociaż jeden dzień musisz się źle czuć, nie ma tak lekko

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez teQiba

Nieee
Ja mam tak, ze zaraz po klotni to becze i pierwsza wyciagam reke na zgode nawet jak nie moja wina - ale jesli TZ sie zaprze i trwa to dluzej to wlacza mi sie foch
Takze miekka jestem, a to ze teraz mnie trzyma dluzej to efekt tego ze zaplakana poszlam spac i obudzilam sie zmeczona ta sytuacja - kurcze nie umiem tego logicznie wytlumaczyc, mam nadzieje ze mniej wiecej wiecie o co mi chodzi

Spoko, spoko. Czasami trzeba dłużej
To i tak wszystko wina facetów, więc mamy do wszystkiego prawo

Napisane przez Karolcia2401

zaciskaj jak najmocniej Jak już nie będziesz dawała rady to pisz, zbierzemy się i przyjedziemy ci je trzymać

I wszystkie razem zaczniemy rodzić