Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4

[JustiLbn]

Napisane przez Karolcia2401

Dziewczyny, kupuje któraś łóżeczko turystyczne, ale takie do wykorzystania nacodzień? Jakieś polecacie? Może któraś nawet jak nie kupuje to się orientuje jakie najlepsze? Poradźcie coś, bo ja nie mam bladego pojęcia Bardzo podobało mi się w internecie Caretero Grande, ale jak zobaczyłam na żywo, to wydaje mi się strasznie niedopracowane i takie jakieś jakby nie do końca stabilne
Bo u nas taka sytuacja, że robimy pokój dla małej z mebelkami i normalnym łóżeczkiem drewnianym, ale chcemy też kupić turystyczne (i dokupić porządny materac) żeby mała mogła spać z nami w sypialni przez pierwsze miesiące i żeby spokojnie mogła spać u dziadków, co będzie się pewnie zdarzało dość często

Ja dostałam drewniane, ale gdybym kupowała to polecam taki materac http://sklepmati.pl/materace-podklad...-120x60cm.html , a do tego takie łóżeczko: http://sklepmati.pl/lozeczka-turysty...we-293-01.html jeśli ma to być główe miejsce spania. Bo jeśli tak z doskoku tylko, to może być to najtańsze/ Łóżeczka z baby ono są bardzo trwałe. Kilka już przerobiłam w swojej pracy niani.

Napisane przez teQiba

Nieee
Ja mam tak, ze zaraz po klotni to becze i pierwsza wyciagam reke na zgode nawet jak nie moja wina - ale jesli TZ sie zaprze i trwa to dluzej to wlacza mi sie foch
Takze miekka jestem, a to ze teraz mnie trzyma dluzej to efekt tego ze zaplakana poszlam spac i obudzilam sie zmeczona ta sytuacja - kurcze nie umiem tego logicznie wytlumaczyc, mam nadzieje ze mniej wiecej wiecie o co mi chodzi

Ja zwykle kłócę się do upadłego, aż postawię na swoim. Przed ślubem zaraz mnie TŻ przepraszał, kajał się, a teraz bardziej olewa. Za to ja mam teraz system, że wymiękam w ciąży przy kłótni. Mój ulubiony tekst to:" Skarbie przecież nie będziemy się kłócić przy dziecku, to bez sensu, wiesz, że mam rację, musimy tylko do tego razem dojść "

Napisane przez justine_87

Bo sobie chłopak ubzdurał, że jak poogląda filmiki instruktażowe na necie i poczyta forum Muratora, to będzie specjalistą od wszystkiego.
A ja jestem zdania, że chciwy dwa razy traci i nie pozwolę mu zaoszczędzić na hudraulice. Nigdy nie podłączył żadnego stelaża podtynkowego ani wiszącego sedesu, ale oburza się, jakby to było takie proste jak budowa cepa.

Mój mąż też wiele rzeczy robi z filmików na YT, ale budowlanki się nie czepia, bo wie, że to nie ma sensu. Znajduje sposoby, żeby się wymigać od najprostszych napraw, jednak organizuje sobie tanim kosztem zastępstwo. Za to auto naprawia sam, jest uparty pod tym względem.

Napisane przez grissini

Witajcie
Mogę dołączyć do wątku?
Jestem w 29tyg, termin mam albo na 24marca, albo 1 kwiecień
Będzie chłopak

Witaj

Napisane przez grissini

To jeszcze raz witam

Chciałam jakaś książkę przeczytać, ale widzę, że po dołączeniu do wątku, już nie będę musiała tutaj jest zawsze tyle do nadrobienia\

Ciąża teraz mi przebiega bardzo spokojnie, gdbyby nie brzuch to nawet czasem mi sie zdarza zapomnieć, że jestem.
Na początku miałam straszne mdłości, poranne mega bóle głowy, i zawroty głowy najczęściej gdzieś w miejscach publicznych.
Teraz jest ok,choć zaczyna mi być cieżko

Będzie Tymek (od Tomona)
Miał być Leon, ale TŻ za bardzo kręci nosem...

Ogólnie to marzyłam o Blance, ale siusiak sie pojawił. Nie to, że nie chciałam chłopaka, ciesze się przeogromnie, ale wiedziałam, że przy chłopaku będzie problem z imieniem Może będzie jeszczeBlanka (miałam tylko 1 usg gdzie lekarka mi stwierdziła płeć) Zdarza się nie??

Nie chciałam dawać Jasiek, Stasiek czy Kuba, bo teraz to bardzo popularne i jak pójdzie do szkoły, nie chciałabym, żeby Pani zawołała "JAŚ"i się 4 odwróci
Takie jest moje zdanie.

Wiecie jakie rozstępy mi się zrobiły na prawym cycku, ale tylko na prawy. Czerrrrrrwone takie. Smarowałam cały czas oliwką,naprawde sumiennie. Przed świętami kupiłam sobie balsam z Palmersa, zobaczymy.

TŻ mówi do mnie, ale przecież to jest na piersiach a komu pokazujesz piersi, przeciez nie będzie widać.... "Tobie Baranie pokazuje piersi"- pomyślałam. To, że je widziałeś 1000razy to mam je olać i przestać o nie dbać??? Ahhh te TŻty

Oprócz ciuszków (jeszcze nie wszytskich)nic nie mam do wyprawki.
Łóżeczko TŻ znalazł u siebie na strychu, takie 30letnie, gdzie całe jego rodzeństwo razem z nim spało. Jest naprawde w świetnym stanie, więć wyszlifujemy odmalujemy i będzie cacy

Najwiekszy problem mam z wózkiem. Ma być 3w1.
Prosty, lekki, z jak najprostszą lekką gondolą, łatwo składany, z kołami...mogą być piankowe, bo są lżejsze(zawsze można dokupić pompowane), rozmiar kół nie duży i rozstaw możliwie jak najmniejszy, ale żeby wózej był stabilny, bo nie chce idąc do marketu miedzy półkami8 zgarniać wszytskiego po drodze, bo wózek będzie za szeroki. Chce łatwo go złożyć wrzucić do auta i sie nie pieprzyć za dużo. Tak bardzo misię podobają te nowoczesne w sensie np Mutsy Igo Comfort, ale Boziuuu nie dam tyle za wózekchciałabym używkę dostać coś w tym stylu.
Czy naprawdę mam duże wymagania????

Tymek śliczne imię A łóżeczko z klimatem do mnie przemawia. Ja tak odnawiałam komodę, a łóżeczko mam pożyczone po 2 dziewczynkach.
Co do wózka to może Camarello Carrera? Ja bym go kupowała, ale zakochałam się w innym i była okazja kupić używany.

Napisane przez nadzwyczajna

Powiem wam że ta ciążą to tylko stres i strach. A jedna dziewczyna z mojego otoczenia ukrywała przed wszystkimi ciążę, piła i paliła i w ogóle sie nie oszczędzała. Wszyscy wprost jej mowili-ty jestes w ciąży a ona ze nie i koniec. Brzuch miala niewielki to fakt. Mało tego jak odeszły jej wody i dostala boli to wmawiala wspolokatorce ze okres po prostu dostala i ze zaraz idzie do pracy. A jak juz cudem zawiezli ja do szpitala to darla sie zeby jej wyjac tego potwora i ze ona nie jest w zadnej ciazy.
A teraz jest mamusia pelna gębą. A mnie sie chce zygac jak sobie przypomne co wyprawiala.
To cud ze ma zdrowiutenkie sliczne dziecko.

Znam dwie takie agentki. Jedna twierdziła do końca, że nie jest w ciąży, tylko chłopak jej dogadza słodyczami. A jadąc na porodówkę krzyczała, że to wyrostek. Następnie odbył się ślub i była cacy mamusia, aż zaszłą 2 dzieckiem i też nikomu nie powiedziała. Jak się chłop dowiedział, to się powiesił (słaby psychicznie) , a ona urodziła w 5 miesiącu i synek jej zmarł. Za kilka lat zaszłą w ciążę nie wiadomo z kim i już się z tym bardzo obnosiła. Tatuś dziecka nie uznał i teraz nosi nazwisko zmarłego ojca,jakby po śmierci je zrobił?
Druga mając jednego syna nie wiadomo z kim (pijaczka, ćpunka etc.) puszczała się dalej i znów zaszła. Nie mogła się z tym pogodzić, więc piła w ciąży i dziecko urodziło się jako alkoholik a ona nawet nie chciała jej a ręce, tylko od razu się zrzekła praw.

Napisane przez BeautifulLie

Dziewczyny mam pytanie z serii głupie ale niepokojące. Miałyście kał w kolorze pomarańczowym? o.O wczoraj wzięłam pierwszy raz magnez może to jest przyczyna?

W tym kolorze to miałam po soku z marchewki w dużej ilości. Po magnezie mam czarny stolec

Napisane przez mmhym

Dziewczyny, czy któraś ma sokowirówkę? Jaką ona musi mieć moc, żeby sobie radzić bez problemu np. z marchewką? Bo w tesco jest na promocji za 115 złotych i nas kusi, ale chyba ma za małą moc. http://www.ceneo.pl/13508792

Ja mam z małą mocą i sobie radzi zarówno z burakami , jak i marchewką, a jest stara jak świat.

Napisane przez virginia

Mi ostatnio jakoś ciężko psychicznie. Tatuś dziecka w ogóle się nie odzywa, nie sądziłam, że się okaże aż takim draniem. Jest mi bardzo ciężko przechodzić przez to wszystko samej. Nikt nie cieszy się moją ciążą, wszyscy się nią bardzo martwią i ja też z dnia na dzień coraz bardziej się zamartwiam.... Z moją mamą jest kiepsko, bardzo podupadła na zdrowiu i w ogóle widzę, że sama będę musiała się opiekować malutką. Już mnie trochę przerażają te nocki... Wczoraj np. zastanawiałam się, co zrobię jak malutka będzie płakać wniebogłosy a ja będę musiała podgrzać mleko. Za co się łapać najpierw, za nią czy za mleko?...
Cały czas powtarzam sobie, że muszę być silna dla niej ale nie wiem już skąd czerpać te siły... Nie ma w moim otoczeniu nikogo, kto by mnie choć trochę podniósł na duchu, powiedział, że będzie dobrze....

No i znów Wam nasmęciłam, przepraszam .

Kochana ja mam same niezbędne rzeczy do wyprawki. Tego co piszą dziewczyny, że kupują, to nawet nie czytam . Bo ja jestem dusigrosz. Wolę najpierw spróbować obyć się bez czegoś , niż ma potem zalegać. Rożka nie kupowałam, dostałam używany, bo w szpitalu wymagają.
Wszystko mam w minimalnej ilości, włącznie z kosmetykami.
A co do opieki nad dzieckiem, to nawet się nie zorientujesz jak szybko wejdziesz w rytm. Ja mając 13 lat, siostra 14 zostawałyśmy na kilka miesięcy z siostrzeńcem, bo siorka 11 lat starsza wyjechała z mężem a zarobek i tak dawałyśmy radę (ofc pomoc mamy była) To był czas i na mleko i sprzątanie, naukę i dyskoteki. Moja mam też wtedy pracowała, więc nocki były nasze .

Napisane przez side85

stwierdzam że ciąża nie zabiera inteligencji ona tylko odbiera godność wczoraj koleżanki musiały mi zapiąć buty jak wychodziłyśmy z domu, ze wsztkich otworów na ciele wylatują mi dziwne rzeczy, dziś byłam z mężem z sklepie i potknęłam się o wieszak- wszyscy się na mnie patrzyli jak na ciężarną łamagę, mam napady głodu i zgagi- nie wiem czy chce mi sie jeść czy nie chce. dobrze że choć nie mam problemów typowo zdrowotnych

[B]Ja też chodzę jak kaleka i wykorzystuję kogo się da do zakładania butów.
Ja mimo, że przytyłam 11 kg/34 t.c to mam rozstępy i na brzuchu i piersiach. Ale mój mąż też mnie pociesza, że przecież mnie kocha i on sam też ma kilka rozstępów. Co do zrzucania wagi wspiera mnie w moim postanowieniu , że po 6 tygodniach połogu ostro do pracy się bierzemy i zaczynam ćwiczyć, tak jak przed zajściem.
Znowu jestem chora.W święta skończyłam antybiotyk ospamox na zatoki, a teraz mam anginę i gorączkę Ale rwa mi trochę przeszła, więc mogę chodzić. Tylko nie mogę się schylać, bo kręgosłup nie pozwala, tak mnie boli nawet jak leżę.
Cieszcie się dziewczyny kopniakami, bo potem już dzieciątko ma mało miejsca i już tylko smyra i pływa w brzuchu. Trzeba je męczyć by się mocniej poruszało.

[mmhym]

Napisane przez virginia

Mi ostatnio jakoś ciężko psychicznie.

Po pierwsze zawsze możesz pisać tutaj, jeśli czymś się martwisz - mi to pomaga, nawet jesli pomóc nikt w zasadzie nie może
Po drugie, ja uważam jak dziewczyny. Wnioskuję z Twoich postów i tego, co piszesz o swoim życiu, że jesteś twardą i zaradną osobą. Pewnie będzie trudno na poczatku, ale nauczycie się razem żyć i pójdzie Wam we 2 idealnie A przecież nic nie stoi na przeszkodzie temu, że kiedyś będzie Was troje lub więcej

Napisane przez Ela87

Ja mam dwie.
Mniejsza ma 200 w, a większa ma 900,

Dzięki wielkie Ela za odpowiedź i za linka - w zasadzie udowodniłaś wszystkie nasze wątpliwości Teraz zaczęliśmy rozważać taki blender do robienia koktajli, coś w tym stylu http://www.ceneo.pl/17909396 tylko tańsze , bo można robić też takie warzywne smoothie i zupki i papki potem dla Uli. A ja mam blender tylko taki co się do miksera końcówkę wkręca i on raczej słaby jest.

Edzia400Dzięki, Edzia, Tobie i pozostałym dziewczynom, że opisałyście swoje przygody z karmieniem

Napisane przez elunka88

Ja też mam taką ciążę żadnych objawów, dolegliwości, puchnących nóg, oby tak do końca


Co u mnie: zaczęłam w piątek 33 tydz, coraz częściej myślę o pakowaniu torby
kupiliśmy matę http://allegro.pl/mata-edukacyjna-ti...802464301.html

Oby do końca
Brawo za tygodnie! I super mata - ja też poluję na taką jedną z TL.

Napisane przez teQiba

Przyznam szczerze, ze nie chce mi sie co 2 tygodnie jezdzic tylko po to zeby odsiedziec 3 godziny dla pogrzebania palcem, no ale jak mus to mus... Strasznie zaluje ze sie zdecydowalam na NFZ

Pardon, ale

Napisane przez kate1623

1.Obstawiam że z tym brzuchem będzie ciężko, ale zdam relacje jak mi poszło

Trzymam kciuki za masaż krocza



Byliśmy w tesco i kupiłam sobie torbę do szpitala za 40 złotych z outhorn, ale jest super wykonana i praktyczna w kształcie - na pewno nam się potem przyda na podróże albo na noc do dziadków tylko mojego koloru akurat nie mogę zlokalizować na necie

[monkaa321]

Ja tylko na chwilę bo dzisiaj się tz cieszyłam
no i tylko trochę nadrobiłam bo się już rozkręciłyście z tym pisaniem

Napisane przez justine_87

Cześć Dziewczyny, dopiero wróciłam do domu...
Cały dzień spędziłam na wsi u rodziców, później jeszcze u teściowej, a w między czasie mój TŻ wykańczał nasz dom.

mój tż bardzo dużo rzeczy by sam zrobił w domu, wg mnie jak sie podszkoli to niech robi, aczkolwiek też uważam że niekiedy lepiej wziąć jakiegoś pseudo fachowca bo prawdziwego to ze świecą szukać

Napisane przez Ela87

Ja jestem jakaś inna, bo ja się nie boję. Może to dlatego, że nie wiem co to poród, nie wiem co mnie czeka. Czytam i opisy porodów, i oglądam filmiki, ale dalej nic. Zacznę pewnie się bać, jak już skurcze pierwsze się pojawią

ja mam stracha raczej przed tą całą zmianą jaka będzie zachodzić (pojawienie się tej trzeciej osoby za którą się będzie odpowiedzialnym) i bardziej to się boję tego jak to będzie wyglądało pod wzg estetycznym jak patroszenie ryby...

grissini witaj

Napisane przez margo80

Nadrobie Was w wolnej chwili, teraz wpadlam tylko powiedziec, ze Ewcia ma ospe.
Mam nadzieje, ze skoro ja przechodzilam w dziecinstwie, to razem z dzidkiem jestesmy bezpieczni.

oj to żeby u Ciebie było dobrze

Napisane przez nadzwyczajna

Wczoraj pojechałam po TŻ bo wrócił po całym tygodniu z pracy. Tylko wsiadł do auta a ja w ryk przez ten cukier i że ja chcę mieć zdrowe dziecko.
A on się trochę zdenerwował bo wie że ja czytam w necie te najgorsze rzeczy. Powiedział że nasz Maksiu jest za silny i że będzie zdrowy, że było zagrożenie poronieniem 2 razy a on się trzymał i że będzie wszystko dobrze.
No ale gwarancji dać mi nie może przeciez i ja i tak bede sie martwic...
Dziś po wieczornej insulinie cukier 93 na czczo. Znowu nie fajny. Chyba musze zwiększyć tę dawkę za parę dni jak nie będzie zmiany. Pani doktor mi powiedziala ze infekcja i antybiotyk moga podwyższać cukier wiec moze to przez chorobę.

mi się wydaje że na czczo to masz dobry wynik nie czytaj już tyle złego na necie bo to tylko szkodzi niż pomaga

Napisane przez niezapomnijkaa09

Ja wczoraj miałam obciążenie glukozą i właśnie sprawdziłam przed chwilką dosłownie wyniki- na szczęście wszystko ok. Na czczo 81, po 1 godzinie 155, po 2 godzinach 91 (glukoza 75 g)
Strasznie się bałam bo mnie moja doktorka straszyła, że za dużo przytyłam i że z pewnością mam cukrzycę- to się zdziwi

Napisane przez koziemleko

No racja, ale ja sałaty lodowej nawet przed ciążą nie jadłam Podobno kobiety w ciąży nie mogą nawet pakować tej sałaty w woreczki.

a ja jem

Napisane przez nadzwyczajna

Powiem wam że ta ciążą to tylko stres i strach. A jedna dziewczyna z mojego otoczenia ukrywała przed wszystkimi ciążę, piła i paliła i w ogóle sie nie oszczędzała. Wszyscy wprost jej mowili-ty jestes w ciąży a ona ze nie i koniec. Brzuch miala niewielki to fakt. Mało tego jak odeszły jej wody i dostala boli to wmawiala wspolokatorce ze okres po prostu dostala i ze zaraz idzie do pracy. A jak juz cudem zawiezli ja do szpitala to darla sie zeby jej wyjac tego potwora i ze ona nie jest w zadnej ciazy.
A teraz jest mamusia pelna gębą. A mnie sie chce zygac jak sobie przypomne co wyprawiala.
To cud ze ma zdrowiutenkie sliczne dziecko.

Napisane przez teQiba

Dokladnie to samo pomyslalam
Ja odkad mieszkam z TZem jeszcze ksiedza nie przyjmowalam - chyba w tym roku bedzie moj pierwszy raz. Stresuje sie.
Znajac zycie to TZ wtedy bedzie w pracy i bede sama Wy zawsze w komplecie jestescie?

ja do tej pory księdza nie przyjełam a mieszkamy już razem 5 lat teraz też nie przyjmę...


Idę oglądać film i zjeść chrupki ciekawe co tż wybrał

[grissini]

Zjadłam właśnie kolacje i do tego całą paczke takich malutkich ryżowych okrągłych chlebków z sonko z biedry o smaku zielonej cebulki...chyba zaraz....urodze
Ale musiałam

Ogólnie padam dziś na twarz. Byłam u mamy na obiedzie, bo TŻ wyjechał na weekend, a dla samej siebie nie chce mi się obiadu robić.
Spacerem do mamy mam z 40minut w jedną stronę. Nie jade autobusem, wole sie przejść. Byłoby szybciej, ale na światłach się czasem stoi i stoi.
Jutro też pewnie pojde do niej, bo co bede cały dzień sama siedziec.
Ile razy można przeglądać zakupione ciuszki dla małego (czasem jak debil po 5 razy składam je i oglądam) Bo nic więcej nie mam narazie oprócz ciuszków

A jak u Was jest ze szpitalem?
Czytałyście jakieś opinie przed wyborem czy jak?
Kontaktowałyście się telefonicznie czy byłyście osobiście, że wiecie cotrzeba wziąć w sensie co szpital wymagaa co ewentualnie daje??

[mmhym]

Napisane przez ag9

Ta którą wkleiłaś jest raczej słaba, bo z tego widzę 200W

Fajnie że pojawił się ten temat bo właśnie poszukuję mocnego blendera którego mam zamiar używać także do papek i przecierów. Do tej pory korzystałam z tej nogi od miksera ale to dość uciążliwe i słabe ostrza.
Chcę kupić taki blender wielofunkcyjny, czytałam że Braun są dość dobre ale może któraś z Was może coś polecić?

Tak, no własnie dlatego mieliśmy z mężem wątpliwości - słusznie jak widać
W między czasie zmieniliśmy target poszukiwań i teraz rozważamy http://www.ceneo.pl/16011849 Taki mikser czy tam blender "kielichowy" do robienia papek, zupek, koktajli i smoothie warzywnych.
Mamy mały budżet, ale ten wygląda nieźle.
A ten blender wielofunkcjyjny o którym piszesz, to robot kuchenny czy co? Bo jeśli tak, to stronę temu chyba Bebe wklejała linka i mówiła, że jest zadowolona. Ja to zawsze właśnie poszukiwania zaczynam od przejrzenia opinii na ceneo http://www.ceneo.pl/Roboty_kuchenne

Napisane przez grissini

A jak u Was jest ze szpitalem?
Czytałyście jakieś opinie przed wyborem czy jak?
Kontaktowałyście się telefonicznie czy byłyście osobiście, że wiecie cotrzeba wziąć w sensie co szpital wymagaa co ewentualnie daje??

Ja akurat miałam 3 do wyboru i zdecydowałam się po udziale w SR w jednej z nich. I opinie też brałam pod uwagę. Mój szpital akurat się okazało jest najlepszym szpitalem w Małopolsce wg rankingu Rzeczpospolitej
I chyba dziewczyny często wiedzą własnie z SR, co trzeba brać albo od znajomych albo na stronach też często jest informacja.

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Wszystko zalezy od tego jaki będzie ksiądz. Jak spoko, to powiesz, że się zestresowałaś i już
Ja mam w czwartek kolęde chyba, a termin porodu mam na dzień urodzin księdza

Cos mnie podkusilo i poszlam na msze na 18 i akurat sie okazalo ze w sobote u nas ksiadz bedzie chodzil - chyba Bog mnie nakierowal do tego kosciola zebym sie na spokojnie naszykowala i nie stresowala w ciazy, bo tak to rzadko chodze, a dzis ewidentnie mnie tam ciagnelo

Napisane przez kolba

Witajcie
Bebe ja Ci polecam fasolke motherhood (wiem ze nie jest najtańsza, ale naprawdę świetna). Uzywalam chyba przez 3 miesiące. Mega stabilnie sie karmiło takiego małego kurczaczka jak moja Córcia (2250g).

Dziewczyny kochane, co do kp to bądźcie dobrej myśli. Wszystko sie da zrobić. Moja walka o kp była potężna i całe szczęście wygrana! Karmiłam równo 12 miesięcy! Mając wczesniaka wiedziałam jakie ważne jest dla niej moje mleko. Olusia 1,5tyg uczyła sie ssac - urodziła sie prawie bez tego odruchu, bo dzieci dopiero pod koniec ciazy sie tego uczą (podobno). W szpitalu Olusia byla na butli, dowozilam jej mleko (przydal mi sie sterylizator mikrofalowy, bo pojemniki musialy byc sterylne). W domu robiłam tak jak Edzia pisała - co 2,5-3h system 7-5-3, miałam wypozyczoną pompę z medeli, która mi życie uratowała, bo nie musiałam ręcznie tego robić. Jak tylko moglam i bylam w czasie karmienia akurat w szpitalu, to bralam małą na ręce i przed butlą dawalam jej pomiądlić cyca, żeby się nauczyla, a potem butla. Po powrocie do domu jeszcze jakis miesiac walczylam, żeby chcialo jej się ssać cyca i tez tak robilam - najpierw cyc, potem mala na chwile do lozeczka, odciagalam mleko do butli i reszte juz dopijala w butelce. Była to ogromna walka, ale wygrana! Kp jest mega wygodne pózniej. Jak miałam nawal, cyce jak pamela anderson a ze środka nic nie lecialo pomogły mi takie duże cold-hot packi - wsadzalam do mikrofali i rozgrzewalam, kladlam na piersi przed karmieniem, a po karmieniu przykladalam takie wyjęte z zamrazarki (zeby wstrzymać produkcje). No to sie rozpisalam - mam nadzieje ze logicznie

Side nam L4 dla meza po porodzie sn wystawił gin jeszcze w szpitalu. Jak sie nie upomnisz to o tym nie mówią.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wow - jestes dowodem na to ze mimo wszystko sie da, nie jedna kobieta juz dawno by sie poddala... W tym pewnie i ja :p

Napisane przez BeautifulLie

Jak myślicie bezpieczniej jest liczyć TP z om czy z usg? Bo z om wychodzi 18 marzec a z usg 1 kwietnia

Zalezy czy mialas regularne miesiaczki i czy mniej wiecej wiesz kiedy mialas owulacje. Ja mialam ksiazkowo w 14 dniu wiec u mnie termin z USG rozni sie o 1-3 dni wiec wygodniej mi sie liczy po OM.

[nadzwyczajna]

My dziś byliśmy z TZ w Lidlu i kupilam w koncu pare warzywek. Nieszczęsne pomidory, cukinie, papryke i rukole. TZ mi kazal brac i nie patrzec na ceny.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[grissini]

mmhym
Ty mi poleciłaś wózek navington cadet, własnie ogładam podczytuje o nim i jest bardzo fajny

Tylko, że najtańsza używka 3w1 znalazłam po 800zł, troche sie przeraziłam...

Orientujesz się czy może coś tego typu jest tańsze, czy wózki tej klasy to już jest taka półka cenowa?

[koziemleko]

Napisane przez nadzwyczajna

Powiem wam że ta ciążą to tylko stres i strach. A jedna dziewczyna z mojego otoczenia ukrywała przed wszystkimi ciążę, piła i paliła i w ogóle sie nie oszczędzała. Wszyscy wprost jej mowili-ty jestes w ciąży a ona ze nie i koniec. Brzuch miala niewielki to fakt. Mało tego jak odeszły jej wody i dostala boli to wmawiala wspolokatorce ze okres po prostu dostala i ze zaraz idzie do pracy. A jak juz cudem zawiezli ja do szpitala to darla sie zeby jej wyjac tego potwora i ze ona nie jest w zadnej ciazy.
A teraz jest mamusia pelna gębą. A mnie sie chce zygac jak sobie przypomne co wyprawiala.
To cud ze ma zdrowiutenkie sliczne dziecko.

Krew mnie zalewa jak słyszę takie historie

Napisane przez grissini

Nie wiemczy już się pojawiało pytanie: Chcecie karmić piersią??
JA marze o tym żeby jak najdłużej, minumum do 6 miesiąca dawać cyca.
Od czego to tak naprawde zależy?
Czytam i czytam, że pokarm jest i dziecko powinno pić jak sie je odpowiednio przystawi.
Ale jedna moja koleżanka, mówiła ze zdenerwowała się w szpitalu i dupa dziecko nie chciało czy nie chciało jej lecieć, 2ga że tylko 2 dni karmiła bo potem młody nie chciał w ogole, a 3cia karmiła chyba do 8 miesiąca, mała tak ładnie ciągneła...

Ja bym chciała kp, tak przynajmniej 6 miesięcy. Ale boję się, że z jakiegoś powodu nie będę mogła.

Napisane przez vivien39

dziewczyny doradzcie którą zabawkę kupić

http://allegro.pl/owieczka-z-bijacym...835284732.html

czy misia


http://allegro.pl/mis-z-bijacym-serd...835383913.html


ależ jestem niezdecydowana w tej ciąży

Ja też nie mogę się zdecydować

Napisane przez bebe97

O co wam chodzi z ta sałatą lodową i jak to nie pakować w woreczki? juz kilkakrotnie ją jadłam w ciąży, pierwszy raz słysze, żeby nie jeść

Chodziło mi o to, że w tej sałacie lodowej jest tyle chemii, że ciężarne kobiety nie mogą pracować nawet przy jej pakowaniu. Chodziło mi o pracę zawodową
Tak słyszałam

Napisane przez BeautifulLie

Jak myślicie bezpieczniej jest liczyć TP z om czy z usg? Bo z om wychodzi 18 marzec a z usg 1 kwietnia

Położna w SR mówiła, żeby sugerować się zawsze terminem z om, bo usg to tylko maszyna i przekłamuje.

Napisane przez nadzwyczajna

My dziś byliśmy z TZ w Lidlu i kupilam w koncu pare warzywek. Nieszczęsne pomidory, cukinie, papryke i rukole. TZ mi kazal brac i nie patrzec na ceny.

musisz się dobrze odżywiać


Mam pytanie co do wagi. To normalne, żeby na tym etapie ciąży (obecnie 33 tc) w ciągu dwóch tygodni nic nie przytyłam, a nawet schudłam 0,2 kg?? Bo się trochę martwię, a może powinnam się cieszyć

[olakola]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Ja wczoraj miałam obciążenie glukozą i właśnie sprawdziłam przed chwilką dosłownie wyniki- na szczęście wszystko ok. Na czczo 81, po 1 godzinie 155, po 2 godzinach 91 (glukoza 75 g)

Jakie powinny być wyniki? Te sa dobre?
Ja miałam 76, 119 i 91 I lekarz powiedział tylko, żeby powinny być bardziej równe, ale że mam nieco problemy z tarczyca to ujdzie

[mona1]

Napisane przez BeautifulLie

Dziewczyny mam pytanie z serii głupie ale niepokojące. Miałyście kał w kolorze pomarańczowym? o.O wczoraj wzięłam pierwszy raz magnez może to jest przyczyna?

ja od początku II trymestru biorę magnez, od jakiegoś czasu dużą dawkę ale nic takiego nie zaobserwowalam

Napisane przez side85

ja od początku biorę żelazo więc akurat mam zielone doświadczenia, już zapomniałam jaki to jest ten normalny kolor

zielone doświadczenia ładnie to ujęłaś

Napisane przez vivien39

dziewczyny doradzcie którą zabawkę kupić

http://allegro.pl/owieczka-z-bijacym...835284732.html

czy misia


http://allegro.pl/mis-z-bijacym-serd...835383913.html


ależ jestem niezdecydowana w tej ciąży

mnie się miś bardziej podoba

Napisane przez teQiba

Dokladnie to samo pomyslalam
Ja odkad mieszkam z TZem jeszcze ksiedza nie przyjmowalam - chyba w tym roku bedzie moj pierwszy raz. Stresuje sie.
Znajac zycie to TZ wtedy bedzie w pracy i bede sama Wy zawsze w komplecie jestescie?

Napisane przez teQiba

I talerzyk z woda swiecona i kropidlo i to wszystko na bialym obrusie? Nic nie zapomnialam?
Z rodzicami to chyba tylko Ojcze nasz bylo - mam nadzieje ze nic trudniejszego nie bedzie
Bo samej rozmowy to sie chyba tak nie boje... Pewnie bedzie o ciaze pytal, jak wszyscy

kochana spokojnie, będzie dobrze dlaczego się tak stresujesz? jak Tż nie będzie to nawet lepej, będziesz miała wymówkę, ze jest w pracy i do tej pory nie przyjmowaliście księdza bo Ty też pracowałaś i nie zgrywało Wam się z godzinami wizyt
ja przygotowuję zawsze świecę, kropidło z wodą święconą, krzyż, Pismo Święte, nie daję białego obrusu, bo nawet nie mam no i oczywiście koperta dla wielebnego i po 10 dla ministrantów.... ogólnie droga impreza

Napisane przez virginia

Witajcie
Ja, podobnie jak Ty, chciałabym karmić jak najdłużej ale wiem, że różnie to bywa. Doświadczenia żadnego oczywiście nie mam i mam nadzieję, że położne/pielęgniarki w szpitalu mnie tego nauczą, choć słyszałam, że z tym też bywa różnie... A skąd niby pierworódki mają wiedzieć, jak to robić bo najwyraźniej wcale nie jest to takie proste? Słyszałam nawet, że niektóre położne potrafią robić wyrzuty, że co z ciebie za matka jeśli nie karmisz itd.... I to mnie drażni najbardziej, ten brak zrozumienia i cierpliwości, w końcu to też kobiety, ale my chyba w ogóle jesteśmy mało solidarne...


Nie jestem pewna czy każda kobieta może karmić. Są na pewno problemy po cc. Moja mama nie karmiła bo przegrzewał jej się pokarm (cokolwiek to znaczy), moja bratowa po cc też nie. Niektóre kobiety mają znów podobno za mało pokarmu...

u nas na SR było ostatnio o KP. To dość obszerny temat i na kolejnym spotkaniu będziemy kontynuować, ale co nieco się już dowiedziałam. Przede wszystkim położna bardzo namawiała do KP, twierdziła że każda kobieta może karmić, nawet jeśli bierze leki, podobno tylko leki stosowane przy nowotworach (ale w takim przypadku w ogole nie można karmić) i HIV są przeciwskazaniem, antybiotyki wszelkiej maści nie Ale oczywiście nie zawsze jest to takie proste, nie raz jest za mało mleka albo wcale (tu na początku przydatny będzie laktator, którym trzeba odciągać pokarm, pobudzając w ten sposób piersi do jego produkcji), czasem zdarzają się tzw. nawały czyli takie momenty które mogą okazać się kryzysowe jeśli nie ogarniemy w porę problemu bo mleka jest za dużo i jak sobie z nim nie poradzimy to mogą w piersiach porobić się zatory ( i tu również przydaje się laktator, mleko po odciągnięciu można przechowywać w zamrażalce).
Po porodzie kiedy dzidziuś będzie leżał na naszej klacie (powinno to trwać 2 godziny) należy podjąć pierwszą próbę przystawienia, ważne by dziecko wypiło choć kilka kropelek siary, jest ona bardzo cenna, bo zawiera mnóstwo przeciwciał, a dziecku do najedzenia wystarczy wtedy naprawdę niewiele mleka ( teraz już nie pamiętam jak położna mówiła 1 łyżeczka albo 1 łyżka w każdym razie bardzo mało)

Napisane przez virginia

Mi ostatnio jakoś ciężko psychicznie. Tatuś dziecka w ogóle się nie odzywa, nie sądziłam, że się okaże aż takim draniem. Jest mi bardzo ciężko przechodzić przez to wszystko samej. Nikt nie cieszy się moją ciążą, wszyscy się nią bardzo martwią i ja też z dnia na dzień coraz bardziej się zamartwiam.... Z moją mamą jest kiepsko, bardzo podupadła na zdrowiu i w ogóle widzę, że sama będę musiała się opiekować malutką. Już mnie trochę przerażają te nocki... Wczoraj np. zastanawiałam się, co zrobię jak malutka będzie płakać wniebogłosy a ja będę musiała podgrzać mleko. Za co się łapać najpierw, za nią czy za mleko?...
Cały czas powtarzam sobie, że muszę być silna dla niej ale nie wiem już skąd czerpać te siły... Nie ma w moim otoczeniu nikogo, kto by mnie choć trochę podniósł na duchu, powiedział, że będzie dobrze....

No i znów Wam nasmęciłam, przepraszam .

współczuję ale może lepiej że drań Cie dodatkowo nie wkurza swoim widokiem, po porodzie mu przypomnisz o istnieniu dziecka, bo mam nadzieję ze zamierzasz walczyć o alimenty, przynajmniej pomoc finansową będziesz miała.

Napisane przez Limonka1987

My właśnie skończyliśmy jeść obiad. Nie chcę się chwalić, ale zrobiłam po prostu mistrzowskiego kurczaka w sosie z porów i suszonych pomidorów

jak taki pyszny to ja pięknie poproszę o przepis

Napisane przez Ela87

Wszystko zalezy od tego jaki będzie ksiądz. Jak spoko, to powiesz, że się zestresowałaś i już
Ja mam w czwartek kolęde chyba, a termin porodu mam na dzień urodzin księdza

o matko i córko, skąd Ty wiesz kiedy ksiądz ma urodziny?

[olakola]

grissini Witaj

[asialll]

ja od 26 do 29 tygodnia przytyłam tylko 800g z czego mały 500g, teraz mam wizyte w 32 tygodniu ciekawe ile przytyłam bo w domu waga się nam popsuła i nie mogę kontrolować ale np mierząc centymetrem brzuchol od miesiąca nic mi nie przybywa cały czas 93cm za to w biodrach mam już 100!!!! możecie mi zmienić wagę mojego Olka 29 tydzień 1500g?

[olakola]

Napisane przez Castia

yes prawdopodobnie będzie Filip

:

super imie! bardzo mi się podoba.
kuzn ma synka Filipa, zdrabnia Fifi

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez czbasia

Chyba zaraz piernika zrobie bo najlatwie i najszybciej a 2 dni swiat znowu

podaj przepis prosze, nigdy w życiu nie robiłam pierniczków

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez kate1623

Wybrałam dwa jeden usztywniany drugi bez fiszbin :

http://www.biustanasze.pl/biustonosz-1270-id-345.html

http://www.biustanasze.pl/biustonosz...ly-id-221.html

oba fajne, a na tej stroni ogromny wybór " karmników"

[teQiba]

Napisane przez grissini

A jak u Was jest ze szpitalem?
Czytałyście jakieś opinie przed wyborem czy jak?
Kontaktowałyście się telefonicznie czy byłyście osobiście, że wiecie cotrzeba wziąć w sensie co szpital wymagaa co ewentualnie daje??

Glownie z opini szwagierki skorzystalam, poczytalam troche w necie i sie zdecydowalam.
A teraz chodze na SR i tam wszystko mowia co trzeba wziac

[kolba]

Koziemleko na Twoim miejscu bym sie cieszyła z tej wagi

U mnie 28tc i +9kg. W poprzedniej ciazy +9 miałam w 32tc jak rodzilam. Hmm myślałam ze wolniej teraz będę tyła a tu d.upa

Mam głęboką nadzieje ze Marco od Marioli swietnie sobie radzi i jest silnym wczesniakiem. A silny jest na bank po swojej mamusi!
Mariola trzymamy dalej mocno kciuki za Was!!!!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[thidien]

w ogóle to.. czy trzeba szpital zawiadomić, że się zamierza w nim rodzić? czy po prostu się znaleźć u nich w godzinie "zero"?

wiem, głupie pytanie, ale najprawdopodobniej będę rodzić w mieście 40km od domu i w sumie jestem tak zielona w temacie, jak konserwowy groszek ze szpiakiem

[teQiba]

Napisane przez thidien

w ogóle to.. czy trzeba szpital zawiadomić, że się zamierza w nim rodzić? czy po prostu się znaleźć u nich w godzinie "zero"?

wiem, głupie pytanie, ale najprawdopodobniej będę rodzić w mieście 40km od domu i w sumie jestem tak zielona w temacie, jak konserwowy groszek ze szpiakiem

Nie trzeba zawiadamiac
Idziesz i mowisz "dzien dobry - rodze" i juz

[BeautifulLie]

TeQiba no wlasnie mialam nieregularne miesiączki :/ ale dziękuję



Koziemleko oj to by wychodzilo ze juz 30tc



Dzięki za odp. W sprawie mojej kupki :p


Wysłane z telefonu...

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

Mam pytanie co do wagi. To normalne, żeby na tym etapie ciąży (obecnie 33 tc) w ciągu dwóch tygodni nic nie przytyłam, a nawet schudłam 0,2 kg?? Bo się trochę martwię, a może powinnam się cieszyć

Ja bym się cieszyła ale czy to dobrze to nie wiem

Napisane przez mona1

zielone doświadczenia ładnie to ujęłaś

yyyy to Ja miałam czarne doświadczenia?

Napisane przez asialll

ja od 26 do 29 tygodnia przytyłam tylko 800g z czego mały 500g, teraz mam wizyte w 32 tygodniu ciekawe ile przytyłam bo w domu waga się nam popsuła i nie mogę kontrolować ale np mierząc centymetrem brzuchol od miesiąca nic mi nie przybywa cały czas 93cm za to w biodrach mam już 100!!!! możecie mi zmienić wagę mojego Olka 29 tydzień 1500g?

Kurczę no zazdraszczam Wam tak malutko przybieracie na wadze

Napisane przez olakola

oba fajne, a na tej stroni ogromny wybór " karmników"

Racja podczytałam tą stronę od styczniówek i porównałam z innymi no i według mnie mają najlepszy wybór pod względem cenowym i towarowym

Widzę dyskusja na temat KP i goszczenia księdza Ja chcę karmić piersią, ale nie chcę księdza
Co do karmienia to na pewno jak będzie możliwość będę starała się karmić Tylko nie mam pojęcia jeszcze ile myślę że maksymalnie do 8 miesiąca, no ale życie zweryfikuje moje postanowienia
Co do księdza parę razy już mówiłam, że jestem wierząca nie praktykująca w sensie wierzę w Boga, ale nie w instytucję kościoła, a już w ogóle nie znoszę księży. Staram się jednak bywać czasem na mszach bardziej dla samej siebie ot taką mam czasem potrzebę.

Dziewczyny jak u Was z nawilżeniem mieszkania? Ja przyznam, że mam mega sucho więc upatrzyłam sobie nawilżacz powietrza i po wypłacie go kupię
Podobno taki sprzęt jest niezbędny przy takich maluszkach (oczywiście jeśli ktoś ma taką suszę w mieszkaniu jak Ja )

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez thidien

w ogóle to.. czy trzeba szpital zawiadomić, że się zamierza w nim rodzić? czy po prostu się znaleźć u nich w godzinie "zero"?

wiem, głupie pytanie, ale najprawdopodobniej będę rodzić w mieście 40km od domu i w sumie jestem tak zielona w temacie, jak konserwowy groszek ze szpiakiem

Raczej nie musisz, u mnie w Wawie ewentualnie mogą Cię pogonić do innego bo na przykład nie mają miejsc , ale ten który wybrałam tak nie robi

[nadzwyczajna]

Napisane przez koziemleko

musisz się dobrze odżywiać

Mam pytanie co do wagi. To normalne, żeby na tym etapie ciąży (obecnie 33 tc) w ciągu dwóch tygodni nic nie przytyłam, a nawet schudłam 0,2 kg?? Bo się trochę martwię, a może powinnam się cieszyć

Ja od momentu przejscia na dietę cukrzycową a schudlam 2 kg a mialam juz 11 na plusie. Teraz od ok 4 tygodni moja waga stoi w miejscu i rosnie tylko maly rozrabiaka.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez kate1623

Widzę dyskusja na temat KP i goszczenia księdza Ja chcę karmić piersią, ale nie chcę księdza

To zdanie brzmi genialnie

Na nawilzaniu sie niestety nie znam - nawet nie wiem czy u mnie jest sucho czy nie?

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Co do sokowirówek jeszcze.
Ja mam taką:
http://www.ceneo.pl/2233721#tab=click

Muszę sobie zapisać, poczytać opinie na necie (Twoja najważniejsza ( i moze też kupię. Da radę z marchewką dla Młodego?

Napisane przez Ela87

A nie jest tak wszędzie, że później chodzi się co dwa tyg ??

Też tak myślałam, ale w grudniu mnie zapisała na styczeń, wiec się ucieszyłam, bo lepiej wydać stówę na miesiąc niż 2 tyg

Napisane przez bebe97

Elunka fajna mate wylicytowałaś. Podoba mi sie, bo jest bardzo podobna do mojej

Zadowolona jestem szybko poczytałam opinie na wizażu, patrzę - jest na allegro - klik "licytuj"

Napisane przez Limonka1987

Muszę Wam jeszcze sprzedać złotą myśl mojej koleżanki z naszej dzisiejszej rozmowy: "Ciągle coś mi staje na drodze do schudnięcia... Najczęściej jest to cukiernia"

Napisane przez teQiba

Przyznam szczerze, ze nie chce mi sie co 2 tygodnie jezdzic tylko po to zeby odsiedziec 3 godziny dla pogrzebania palcem, no ale jak mus to mus... Strasznie zaluje ze sie zdecydowalam na NFZ

To powiedz Pani, że lubisz sama grzebać i świetnie zrobisz to sama. Niech Cię umówi za miesiąc

Napisane przez mmhym

Tak, no własnie dlatego mieliśmy z mężem wątpliwości - słusznie jak widać
W między czasie zmieniliśmy target poszukiwań i teraz rozważamy http://www.ceneo.pl/16011849 Taki mikser czy tam blender "kielichowy" do robienia papek, zupek, koktajli i smoothie warzywnych.
Mamy mały budżet, ale ten wygląda nieźle.
A ten blender wielofunkcjyjny o którym piszesz, to robot kuchenny czy co? Bo jeśli tak, to stronę temu chyba Bebe wklejała linka i mówiła, że jest zadowolona. Ja to zawsze właśnie poszukiwania zaczynam od przejrzenia opinii na ceneo http://www.ceneo.pl/Roboty_kuchenne

Jak coś wybierzesz daj znać. Ja jestem mega cienka w poszukiwaniach, nie chce mi się czytać opini i szperać. Pójdę na latwiznę

Napisane przez koziemleko

Mam pytanie co do wagi. To normalne, żeby na tym etapie ciąży (obecnie 33 tc) w ciągu dwóch tygodni nic nie przytyłam, a nawet schudłam 0,2 kg?? Bo się trochę martwię, a może powinnam się cieszyć

Ja bym się cieszyła

[kolba]

Kate nawilzacz szczerze polecam! Kupiliśmy jak juz Ola była na świecie pare miesięcy. Niezawodne przy katarze i przeziebieniach - od razu lepiej przesypiala noce! W ogóle lepiej sypia odkąd mamy nawilzacz. Polecam kupic trochę większy, zeby przynajmniej na te 8-10h wody w nim starczyło.
Są jakieś bajeranckie ultradzwiekowe, oczyszczające powietrze i takie tam, ale mega drogie. My mamy zwykły, firmy tech-med tylko że duży jest bardzo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asienka213]

nadrobilam choc przyznam, ze byle jak nie mam juz dzis na nic sily po powrocie do domu

elunka za L4

grissini witaj

Salate lodowa jadlam, jem i bede jadla
Walke owieczki z misiem wygrywa u mnie owieczka

Filip bardzo ladne imie

Napisane przez Ela87

Witam się w sumie już w 8 miesiącu Jeszcze dwa

Napisane przez Limonka1987

Ból bólem, ale ja chyba bardziej bym się bała ogarnięcia dwójki takich małych dzieci. Dla mnie optymalna różnica wieku to ok. 3 lata, żeby starszy maluch był już trochę bardziej samodzielny, a jednocześnie, żeby wciąż mogły się razem bawić.
Moje rodzeństwo jest starsze ode mnie o 7 i 8 lat, co jest już zdecydowanie za dużą różnicą. Zaczęliśmy się dobrze rozumieć dopiero wtedy, gdy dorosłam. Inna sprawa jest taka, że nie byłam planowanym dzieckiem

e tam, dla mnie roznica wieku nie jest zadnym wyznacznikiem tego, czy rodzenstwo sie ze soba dogada czy tez nie Zreszta temat juz kiedys byl na tapecie, dziewczyny pisaly o swoich doswiadczeniach i naprawde roznie to wyglada

Napisane przez Ela87

grassini zazdroszczę takiej łagodnej ciąży. Mi rozstępy na cyckach też dopadły, ale na dwóch i to całych, a na dokładke uda, ale już przywykłam, że będę brzydką mamą. jeszcze przed ciążą tż zapewniał, że i tak będzie mnie kochał, nieważne jak się moje ciało po ciąży zmieni, więc teraz będzie miał okazje udowodnić Bo nie tylko rozstępy mnie dopadły, ale też ogromna ilość kg na plusie
Co do wózka niestety nie pomoge.

normalnie dupsko jej zlac za takie gadanie ta ogromna ilosc kg tez juz widzialysmy..........yyy to znaczy nie widzialysmy

Napisane przez side85

ja czekam kurier przesunął się na poniedziałek zarówno z ochraniaczem do łóżeczka jak i kocykiem więc hurtowo zamieszczę wam zdjęcia łupów z obecnego tygodnia we wtorek. Przez ten weekend wszystko mi się rozjechało bo poniedziałek też wolny i będę w nieskończoność czekała na tego kuriera

to czekamy na fotki ja jak sie ogarne z tym burdelem to moze tez cos wrzuce

Napisane przez bebe97

Teoretycznie każda może, ale zdarzają się takie problemy, że lepiej dla zdrowia psychicznego mamy i dziecka, żeby karmić mm.


Moja koleżanka z kolei miała małego uczuleniowca, umęczyła się strasznie, dietę miała restrykcyjną, ale przez ta nagonkę na kobiety karmiące mm zaparła się. Wyschła na wiór i wpadła w deprechę. Dopiero po 3 miesiącach jakoś udało się ją przekonac, że to nie ma sensu i dopiero odżyła. A uśmiechnięta szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Tak więc myślę, ze bywają takie przypadki, kiedy nie warto za wszelką cenę walczyć o kp Na szczęście to są rzadkie przypadki, więc mamy duże szanse na cyca

dokladnie

Napisane przez virginia

Mi ostatnio jakoś ciężko psychicznie. Tatuś dziecka w ogóle się nie odzywa, nie sądziłam, że się okaże aż takim draniem. Jest mi bardzo ciężko przechodzić przez to wszystko samej. Nikt nie cieszy się moją ciążą, wszyscy się nią bardzo martwią i ja też z dnia na dzień coraz bardziej się zamartwiam.... Z moją mamą jest kiepsko, bardzo podupadła na zdrowiu i w ogóle widzę, że sama będę musiała się opiekować malutką. Już mnie trochę przerażają te nocki... Wczoraj np. zastanawiałam się, co zrobię jak malutka będzie płakać wniebogłosy a ja będę musiała podgrzać mleko. Za co się łapać najpierw, za nią czy za mleko?...
Cały czas powtarzam sobie, że muszę być silna dla niej ale nie wiem już skąd czerpać te siły... Nie ma w moim otoczeniu nikogo, kto by mnie choć trochę podniósł na duchu, powiedział, że będzie dobrze....

No i znów Wam nasmęciłam, przepraszam .

nie martw sie na zapas, dasz sobie rade a w takich drastycznych sytuacjach tylko spokoj moze czlowieka uratowac

Napisane przez elunka88

Znowu będziecie razem z trasie z moim TŻ
On też dzisiaj pojechał już

Mam nadzieje, ze Twoj tz mial taka fajna droge jak my Wyjechalismy o 4 nad ranem a o 14 bylismy juz w domu

Napisane przez filupka

Virginia nie wiem czemu u nas tak jest, że od 30 tygodnia ciąży chodzi się co dwa tygodnie a potem jakos co tydzień (ale nie wiem dokładnie od kiedy). Lekarz tak kazał więc tak się umawiam. Jedynie co, to co drugą wizytę umawiam się do położnej, mam bliżej no i bez czekania

chyba normalnie tak jest, ze w koncowce ciazy chodzi sie do lekarza czesciej

Napisane przez elunka88

Co u mnie: zaczęłam w piątek 33 tydz, coraz częściej myślę o pakowaniu torby
kupiliśmy matę http://allegro.pl/mata-edukacyjna-ti...802464301.html
bardzo fajnie wygląda, jeszcze po zakupie okazało się, że sprzedający mieszka 10 km ode mnie, a ja nie zauważyłam wcześniej
coraz mniej jem,a coraz wiecej tyję

no brawo, szykuj juz torbe
Sliczna ta mata

Gdzies mi wsiaklo reszte cytatow
trudno

[ag9]

Napisane przez mmhym

Tak, no własnie dlatego mieliśmy z mężem wątpliwości - słusznie jak widać
W między czasie zmieniliśmy target poszukiwań i teraz rozważamy http://www.ceneo.pl/16011849 Taki mikser czy tam blender "kielichowy" do robienia papek, zupek, koktajli i smoothie warzywnych.
Mamy mały budżet, ale ten wygląda nieźle.
A ten blender wielofunkcjyjny o którym piszesz, to robot kuchenny czy co? Bo jeśli tak, to stronę temu chyba Bebe wklejała linka i mówiła, że jest zadowolona. Ja to zawsze właśnie poszukiwania zaczynam od przejrzenia opinii na ceneo http://www.ceneo.pl/Roboty_kuchenne

Właśnie nie do końca o robot mi chodzi, bo to w ogóle wyższa półka cenowa.
Chodzi mi właśnie o połączenie blednera ręcznego z kielichowym i malakserem - coś tego rodzaju https://www.google.pl/search?q=blend...w=1366&bih=616

Napisane przez grissini

mmhym
Ty mi poleciłaś wózek navington cadet, własnie ogładam podczytuje o nim i jest bardzo fajny

Tylko, że najtańsza używka 3w1 znalazłam po 800zł, troche sie przeraziłam...

Orientujesz się czy może coś tego typu jest tańsze, czy wózki tej klasy to już jest taka półka cenowa?

Używka za 800 zł to trochę drogo, bo jak się dobrze poszuka to w necie za 1300 zł kupisz nowy. Potwierdzam jednak że Cadet jest fajny bo oglądaliśmy go na żywo i zanim znalazłam Mutsy był to mój numer 1. Lekki i zwinny wózek. Jedyna wada dla mnie to taka, że ma bardzo nisko osadzoną gondolę/budę i dla wysokich osób może to być uciążliwe bo trzeba się do dziecka schylać.

Napisane przez olakola

podaj przepis prosze, nigdy w życiu nie robiłam pierniczków

Pierniczki były prezentowane ileś stron temu przed wigilią, dziewczyny wklejały przepisy.


My właśnie zrobiliśmy szarlotkę z bezą i padam po prostu. Mimo że moja rola ograniczyła się do oddzielenia białka od żółtek, zrobienia bezy i mówienia co po kolei trzeba robić to czuję się jakbym co najmniej 3daniowy obiad zrobiła.

A no i chyba mój syndrom wicia gniazda też się rozpoczął, bo wstawiłam pierwszą pralkę ubrań juniora - na 60 stopni. trzymajcie kciuki żebym nie wyjęła zamiast rozmiaru 62 jakiegoś 50
Swoją drogą doznałam szoku że TYYYLE tego zgromadziłam - by się uzbierały chyba ze 3 wielkie wory . Chyba naprawdę będę go przebierać pięć razy dziennie żeby zdążył wszystko założyć.

[teQiba]

Napisane przez elunka88

To powiedz Pani, że lubisz sama grzebać i świetnie zrobisz to sama. Niech Cię umówi za miesiąc

Ty sie smiejesz, a TZ ostatnio chcial isc ze mna i powiedziec ze takie badanie to on tez moze robic

[filupka]

A wiecie co, jeżeli chodzi o szpital to u nas trzeba sie wcześniej zapisać (w 30 -34 tc). Więc pojechalam z tz w piątek na pewniaka a pani w recepcji pyta czy jesteśmy umówieni na dziś na wizytę. Kopara mi opadła bo ja myślałam że wystarczy "sie zapisać" i tyle. Więc nic nie załatwiłam tylko umówiliśmy się na 31 stycznia na wizytę. Przy czym dodała że gdyby coś się działo niepokojącego to mogę w każdej chwili przyjść.
Tak to u nas wygląda ze szpitalem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Napisane przez asienka213

Mam nadzieje, ze Twoj tz mial taka fajna droge jak my Wyjechalismy o 4 nad ranem a o 14 bylismy juz w domu

No to faktycznie szybciutko oni wyjechali po 13, są dopiero na granicy. Najbardziej współczuję że po drodze musze isć prosto do pracy

Karuzelę wybrałam TL Wyspa Marzeń
---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez teQiba

Ty sie smiejesz, a TZ ostatnio chcial isc ze mna i powiedziec ze takie badanie to on tez moze robic

To niech sie zastanowi nad jakąś dodatkową fuchą, bo można dobrą kasę zgarnąc

[kate1623]

Napisane przez teQiba

To zdanie brzmi genialnie

Na nawilzaniu sie niestety nie znam - nawet nie wiem czy u mnie jest sucho czy nie?

No u mnie ciuchy schną mega szybko i teraz w sezonie grzewczym (mimo wyłączonych kaloryferów) w kółko mam sucho w nosie . Nie mam pojęcia jakie są jeszcze wyznaczniki suchego powietrza , ale poprostu czuję że jest nie fajnie

Napisane przez kolba

Kate nawilzacz szczerze polecam! Kupiliśmy jak juz Ola była na świecie pare miesięcy. Niezawodne przy katarze i przeziebieniach - od razu lepiej przesypiala noce! W ogóle lepiej sypia odkąd mamy nawilzacz. Polecam kupic trochę większy, zeby przynajmniej na te 8-10h wody w nim starczyło.
Są jakieś bajeranckie ultradzwiekowe, oczyszczające powietrze i takie tam, ale mega drogie. My mamy zwykły, firmy tech-med tylko że duży jest bardzo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ooo dzięki za radę już sobie upatrzyłam HB za 179zł ma dobre opinie starcza na całą noc i podobno jest w miarę cichy. Nie ma sensu według mnie jakiegoś mega wypasionego kupować bo po co taki ważne by nawilżał pomieszczenie i był w miarę cichy